Na stronie Bruska Kołducha znalazłem ten tekst przetłumaczony na język polski. Piakin się często do niego odwołuje - ja jesienią przeczytałem połowę w oryginale. Kawał współczesnej historii: https://kodluch.files.wordpress.com/2020/11/panstwo.pdf
środa, 24 lutego 2021
6 komentarzy:
"OSTRZEŻENIE: wszystkie anonimowe komentarze bez jakiegokolwiek nicka/charakterystycznego znaku/ podpisu będą usuwane".
UWAGA TECHNICZNA: aby rozmowa miała jeden ciąg trzeba zawsze wcisnąć ";odpowiedz" pod pierwszym (przewodnim) postem zaczynającym daną rozmowę.
2.Najpoczytniejsze artykuły są dostępne po prawej w szybkich linkach pod nazwą "abecadło".
3. Ponadto w razie braku publikacji na stronie proszę o wiadomość na mail. Z jakiegoś powodu niektóre komentarze mylnie oznaczane są jako spam.
4. Wbudowana wyszukiwarka blogowa jest trochę niedokładna i omija pewne treści pomimo występujących w nim szukanych słów. Innym rozwiązaniem jest wpisanie w google, czy bezpośrednio w pasku przeglądarki frazy: site:michalxl600.blogspot.com szukanywyraz Wynikami będą wszystkie artykuły zawierające słowo "szukanywyraz" na tymże blogu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
pięknie ujęte - dziś natomiast świat stoi na głowie ale wierzę, że to się niebawem odwróci. Ile można wychwalać jakieś wynaturzenia?
OdpowiedzUsuńa co do koncepcji to mam podobnie - mało co czytam (brat mi wczoraj podrzucił książkę jakiegoś zachodniego "wybitnego myśliciela" współczesności) bo nie ma sensu sobie nabijać głowy różnymi teoriami. Wiedza jest po to by sobie sprawnie podróżować w tej rzeczywistości - W SWOJEJ RZECZYWISTOŚCI! Gdzieś tam Zeland słusznie radził by przeczytać sobie kilka prac, które w jakiś sposób rezonują z nasza duszą i tyle.
OdpowiedzUsuńZawsze powtarzam, że można mieć samochody różnych firm - ważne by nas wiózł ten wybrany do celu. Wielu ludzi dziś stoi w miejscu, kolekcjonuje kolejne zabawki (teorie) ale boi się ruszyć w podróż życia, to tak jakby garaż był pełen różnych aut ale my przecieramy lusterka, głaszczemy błotniki mówiąc "moje" i..... tak mija życie zamiast ruszyć na poszukiwanie przygód.
Przypomnę link do głównego dzieła KOB - "Martwa woda" (tytuł wzięty z twórczości Puszkina):
OdpowiedzUsuńhttps://kodluch.files.wordpress.com/2018/11/martwa-woda-tom1.pdf#page=1&zoom=auto,-19,842
Nie! - to zapamiętałem wyraźnie bo jestem też bardzo na to uczulony. Pisał Zeland wyraźnie takie zastrzeżenie (skoro już wspomniałem o Zelandzie w tamtym wpisie), O ILE NIE POWODUJE TO KRZYWDY INNYCH. Tu oczywiście mamy szeroki wachlarz interpretacji - sadysta czy egoista może się czuć "skrzywdzony" gdy "obiekt" nad którym się znęcał zdecyduje się opuścić bliskie otoczenie wyżej wymienionego.
OdpowiedzUsuńMówiąc "przygoda" mam przed oczami uśmiechniętego Iwana Carewicza i jego pojmowanie życia - traktowanie wydarzeń życiowych jak bajkę (choć czasem płyną i łzy).
OdpowiedzUsuńPewnie tak - jak każda praca, pada tam kilka nowych pojęć. A jedynka jest przetłumaczona na polski?
OdpowiedzUsuń