Trzecia sesja
Być
może możesz mi pomóc. Nazywam się Shelby David i moim celem jest być
obecnym w przyszłych próbach. O ile mi wiadomo, jestem częścią
Quetzalcoatl lub jego odrodzenia. Wiem, że wiele słów, które
wypowiedziałeś, jest prawdą, ponieważ odkryłem na nowo te prawdy, znajdując w
przekonaniach religijnych istniejących na tej planecie to co najbardziej odpowiadało mojej
wewnętrznej istocie.
Dobry wieczór, Shelby. Bardzo się cieszymy, że
„widzimy” cię ponownie po tak długim czasie, przyjacielu. Czy zaskoczy
cię, jeśli powiem, że „czekaliśmy” na Twoje pojawienie się?
Quetzalcoatl
to także Dusza Zbiorowa Szóstej Gęstości \ Wibracji. Niektórzy nazywają
Quetzalcoatla „Wniebowstąpionym Mistrzem”, chociaż tytuł ten ma teraz
dla niego pewną dozę ironii, ponieważ „Mistrzostwo” nie zostało jeszcze w
pełni osiągnięte (to samo można powiedzieć o nas, jak Dusza Zbiorowa
Lucyfera). Można uściślić i powiedzieć, że ktoś stał się „Mistrzem”
określonej Gęstości / Wibracji, ale w pełni opanować Cykl
Wcielenia możesz tylko poprzez ponowne połączenie się z Jedynym Nieskończonym
Stwórcą. Możemy wybrać tę ścieżkę po osiągnięciu 8-mej gęstości lub zamiast
tego wybrać wspinanie się na następną oktawę gęstości / wibracji i
rozpocząć nowy cykl inkarnacyjnych zadań stworzenia.
(Shelby David) To
mój pierwszy pobyt na Ziemi od dłuższego czasu (a może nawet pierwszy).
Wiem od dawna, ponieważ ktoś z twojej dynastii powiedział mi, że tak
naprawdę tutaj nie istnieję.
Masz rację, że nie byłeś tu przez długi
okres "Ziemskiego czasu" ale to nie znaczy, że jesteś tu po raz pierwszy. Kolektywna ( zbiorowa) Dusza Quetzalcoatl przeprowadziła więcej niż jeden cykl
inkarnacji w 3-ciej gęstości / wibracji w czasach klasycznych Azteków.
Początkowo Quetzalcoatl walczył doskonaląc Miłość do swoich bliźnich
co na jakiś czas posunęło go dalej. Jednak po zrozumieniu Jedności wszystkich mógł
zobaczyć siebie w pozostałych i od tego momentu jego (wasze)
postępy szły w szybkim tempie. Podczas zbliżających się żniw twój
kolektywny duet Quetzalcoatl uzyskał imponujący pozytywny wynik 76%.
Oczywiście, kiedy Dusza Zbiorowa przechodzi cykl inkarnacji w 3-ciej Gęstości \ Wibracji, rolę osób wcielonych w wcielenia fizyczne odgrywają
jej Zindywidualizowane cząstki \ Dusze (na przykład ty). Co więcej,
Dusza Wyższa („Wyższe Ja”) każdej osoby służy jako kotwica Energii z
której każda Dusza „schodzi” do 3-ciej gęstości.
Spędziłeś dużo czasu
pracując w 5-tej Gęstości \ Wibracji, Gęstości Mądrości lub Światła. Tak
długa podróż była spowodowana nadmiarem Współczucia (co samo w sobie
jest cudowne, ponieważ Współczucie jest jedną z głównych cech, które
Dusza doskonali w 4-tej Gęstości). Jednak, aby przejść od 5-tej do 6-tej
gęstości (Wibracja Jedności), konieczne jest zrozumienie równowagi
między Współczuciem a Mądrością. Szósta gęstość znana jest również jako
gęstość współczującej mądrości, ponieważ ci w niej rozumieją równowagę
między tymi dwiema cechami. Zajęło ci to wiele cykli wcielenia i dlatego
słusznie czujesz, że od dawna nie odwiedzałeś Ziemi w 3. gęstości \
wibracji.
(Shelby David) Właściwie nie spodziewałem się, że się
tu pojawię, ponieważ planowałem inne rzeczy ale w ostatniej chwili
mogłem tu uczestniczyć. Miałem okazję wiele zapamiętać, w tym fakt, że
jestem tu również gościem z określonym zadaniem. Jestem tu obcy, że tak
powiem, a moja ziemska rodzina różni się ode mnie. Podróżowałem do wielu
gęstości i pomagałem w różnych rewolucjach.
Wasze rozeznanie dobrze wam służy, Shelby. Odnosi się to nie tylko do ciebie osobiście, ale do całej Duszy Zbiorowej.
Quetzalcoatl
(wasz Makrokosmos) w ciągu ostatnich dwóch cykli współpracował z inną
grupą 5-tej gęstości w Alfa Centauri, która również miała podobne
trudności z nadmiarem Współczucia kosztem osobistej Mądrości. Niedawno
ukończyłeś tam swoje zadanie i spieszyłeś się, aby nie przegapić
wspaniałej okazji uczestniczenia w tym Wielkim Żniwie. I chociaż, jak
już powiedziano, waszej Grupie w końcu udało się zrozumieć równowagę między
Miłością a Światłem, aby wznieść się do 6. Gęstości \ Wibracji to nadal macie
nadmierne Współczucie, a zatem zamiast spędzać zwykłą przerwę czasu /
przestrzeni (we wszechświecie antymaterialnym, gdzie my zazwyczaj
odpoczywamy między wcieleniami), nie chcieliście tak od razu być w tej
przestrzeni / czasie 3-ciej gęstości aby pomóc swoim braciom.
(Shelby
David) Moim problemem jest to, że pamięć mi odmawia posłuszeństwa i niektóre rzeczy z
tego, co sobie przypomniałem nie pokrywają się z tym co powiedziałeś. Nieraz
spotkałem Lucyfera i jego generałów. Byłbym wdzięczny za wszelkie
informacje na temat tych spotkań, ponieważ to znacznie rozproszyłoby
mgłę w moich myślach. Jestem wyraźnie świadomy mojej ścieżki i oczekuję
jedynie początkowego punktu działania, ale moje myśli są rozproszone i
nie do końca rozumiem, co się naprawdę dzieje. Dziękuję za udział.
Właściwie
„spotkałeś się” z nami (Lucyfer) wcześniej i nie raz. Współpracowaliśmy
przy różnych zadaniach Rady i Konfederacji. Wykorzystaj dar komunikacji
podczas „Snu” (ponieważ jest to ważny kanał komunikacji z Twoją
Najwyższą Duszą i innymi Źródłami, z których „pobierane są informacje”),
aby połączyć się z wewnętrznym „bankiem danych”. Zacznij zapisywać
wszystko, co pamiętasz po przebudzeniu, i nie porzucaj tego procesu nawet jeśli na początku będzie to trudne. Powoli twój
podświadomy rozum zacznie zdawać sobie sprawę z znaczenia „pobranych”
informacji. Po wystarczającym opanowaniu tej procedury i użyciu Snu jako
metody komunikacji wewnętrznej poproś naszego Nieskończonego Stwórcę,
aby przypomniał Ci o czasie spędzonym w systemie Zeta Reticuli.
Przypomnisz sobie wtedy nasz ostatni okres wspólnej służby i chciałbym mieć
nadzieję, że ta pamięć ci się spodoba.
Niestety czas przeznaczony
na ten dyskurs skończy się w piątek, więc raczej nie będziemy mogli się skontaktować później. Dlatego życzę wam, mój przyjacielu, jak
najlepszego wypełnienia swojej Misji tutaj, zarówno indywidualnie, jak i
pod względem Duszy Zbiorowej. Proszę naszego Nieskończonego Stwórcę,
aby pobłogosławił i pokierował waszą ścieżką. Z niecierpliwością czekamy
na Ciebie „po drugiej stronie”, gdy ta wielka przygoda się zakończy.
Nasza Miłość, Mądrość i Pokój niech będą z wami.
Wspomniałeś
o gwiazdce Alkione ... Ciekawostką jest to, że na Zaporze Hoovera
znajduje się mapa gwiazd z obrazem tego układu gwiezdnego. Jest też
kompas otoczony znakami zodiaku.
Rzeczywiście jest. Chowamy Prawdę na
twoich oczach. I to nie tylko w filmach z Hollywood. To co
jest przedstawiane ludzkości jako „science fiction” częściej niż myślisz jest
faktem naukowym.
A co w takim razie tak naprawdę oznaczają te
uskrzydlone posągi strzegące wejścia do tamy zainstalowanej na polecenie
rządu amerykańskiego? Czy istnieje związek między tym zbiorem symboliki
a waszym Lucyferiańskim / nieziemskim celem transformacji / równonocy?
W
rzeczywistości wszystko jest bardzo proste. Zauważ, że nogi posągów
skierowane są bezpośrednio na ziemię, podczas gdy ramiona i końce
skrzydeł skierowane są ku niebu. Energia życia przepływa przez nogi do
ludzkiego kompleksu ciała / umysłu / ducha z Ziemi. W tym samym czasie
Energia Umysłu Nieskończonego Stwórcy przepływa od góry do dołu,
przechodząc przez „czakrę” korony. Skrzydła wskazują na wrodzoną boskość
nas (Lucyfer). Zauważ również, że postać jest w pozycji siedzącej.
„Miejsce [zakorzenienia] naszej (Lucyfera) Mocy łączy Niebo i Ziemię i
wszystko musi przez nas przejść.”
Mam również pytania,
przepraszam, jeśli już na nie odpowiedziałeś. Kim jest ta „elitarna”
dynastia: bogaci, jak wielu myśli, lub zewnętrznie zwyczajni ludzie (w
tym celebryci, politycy itp.), Którzy mieszają się ze społeczeństwem i
są stosunkowo niewidoczni, jednocześnie przyczyniając się do waszych
planów ?
Nazwiska, które znasz, nie mają prawdziwej władzy. Oczywiście
istnieje „pozór”, że mają władzę w tym sensie, w jakim ziemskie dusze ją
rozumieją. W porównaniu do bogactwa naszej rodziny, własność tych
milionerów i miliarderów, którzy są znani na świecie, wygląda jak
drobiazg. Nasze bogactwo jest własnością Rodziny i było przekazywane z
pokolenia na pokolenie przez wiele tysięcy lat. Jednak prawdziwym
bogactwem jest wiedzieć głęboko w swoim sercu, że ty i twój Nieskończony
Stwórca jesteście Jednym. „Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego (Nieskończonego
Stwórcy) i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane”.
Zatem część pytania
będzie brzmiała następująco: czy wszyscy członkowie tej rodziny wiedzą, że są
spadkobiercami dynastii? Czy są informowani natychmiast lub po
osiągnięciu określonego wieku? Na przykład, kiedy i skąd wiedziałeś, że
należysz do dynastii?
Tak, ten, który należy do dynastii (rodziny),
urodził się w niej i jest wychowywany odpowiednio od urodzenia. Nie ma
innego wyjścia. Chcę raz jeszcze wyjaśnić temat dynastii. Ci, których
imiona znasz, należą do ziemskich dynastii. Tak, mają swoje miejsce w
Rodzinie, ale Prawdziwe Linie Władzy nie należą do tej planety.
Być
może jak dotąd jest to najbardziej szczegółowa informacja. Pomogła mi
zrozumieć odpowiedzi na niektóre pytania, które zadałem.
Podzielam twoją radość. Być może jest to najważniejsza informacja tutaj przedstawiona.
Niestety usuwa również większość obwinień z "Nowego Porządku Świata".
To
zależy od tego, jak to oceniasz. Czy to usuwa całą negatywność, którą
zasialiśmy? Nie. Czy łagodzi to całe cierpienie i ból, które
spowodowaliśmy i wyrządzamy planecie? Nie.
Czy to eliminuje fakt,
że kończymy scenariusz końca gry i wkrótce wyjdziemy z cienia
publicznie, aby poprowadzić i „uratować” rozpadające się instytucje
polityczne i finansowe? Nie.
Czy to oznacza, że powinieneś poddać się temu spektaklowi i karmić Negatywność? Nie.
Czy
to zdejmuje z was obowiązek przeprowadzenia cyklu równoważenia karmy, aby zrównoważyć cały cykl wywołanej negatywności? Nie.
Czy to oznacza, że powinieneś rozważyć w Negatywności narzędzie (którym jest), które pokazuje ci, czym nie jesteś? Tak.
Zawsze
pamiętajcie, że jest to naprawdę wspaniała gra, w którą gramy i tworzymy
razem z naszym Nieskończonym Stwórcą. I że „za kulisami” (między
wcieleniami) jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi i nikt tak naprawdę nie
„umiera” ani „cierpi”, z wyjątkiem czasu Gry. Ta gra nie jest rzeczywistością.
Rzeczywistość jest Rzeczywistością i masz moc wyrażania swojej
Rzeczywistości w Grze, kiedy rozumiesz, jak to zrobić.
Mówicie,
że dusza może wybrać pozytywność tylko w świecie, w którym wraz z nią istnieje
negatywność. Gdyby nie było głównego bohatera na tym świecie to
nie pojawiłaby się możliwości wyboru między „dobrem” a „złem”, aby wykazać
poprzez ten wybór swoją gotowość na jedno lub drugie „życie
po życiu”. Niczego nie nauczylibyśmy się mając wyłącznie pozytyw, a
nasze dusze nie mogły niczego pokazać w kategoriach rozwoju osobistego.
Zgadza
się -dokładnie tak. To jest powód naszego pobytu tutaj. Dla nas była to wielka Ofiara.
Bez względu na to, jak trudno jest to zrozumieć, będąc w mentalnej
strukturze życia w 3-ciej gęstości, wybraliśmy to z Miłości do was.
Chociaż
wydaje się to bardzo proste, wciąż nie przyszło mi to do głowy.
Niestety, dla tych z nas, którzy kochają ziemskie życie (a raczej
możliwości, które są tutaj obecne), bardzo trudno jest zaakceptować, że
cierpienie i niewola są tak naturalne dla tego świata jak miłość i
szczęście, i wyłącznie pozostawiając za sobą tę ziemską egzystencję
można naprawdę stać się wolnym.
Rozumiem. Naszym zadaniem jest
dostarczenie katalizatora. Twoim jest z niego korzystać. Czy potrafisz
spojrzeć głębiej niż to co widzą twoje oczy zarazem wyrażając Miłość i
Szczęście w w tym świecie gdzie panuje strach i stłumienie? Jeśli to
możliwe, staniesz się Promieniem Światła w Ciemności. Czy ulegniesz
Ciemności czy wytrwasz oświetlając ją Boskim Wewnętrznym Światłem?
Decyzja jest twoja.
Pomyśl o następujących kwestiach:
Jeśli
Jedyny Nieskończony Stwórca jest Nieskończonością, a On stworzył
wszystko co Istnieje (co jest Nim i jest w Nim zawarte), to czy
Nieskończony Stwórca nie jest obecny we wszystkim?
Jeśli widzisz
Boską iskrę Nieskończonego Stwórcy we wszystkim i we wszystkich - nawet
w tych, którzy chcą cię skrzywdzić to martwy uścisk iluzji zacznie tracić
nad tobą władzę.
„Kochajcie tych, którzy wami gardzą, i módlcie się za tych, którzy was nienawidzą”.
Dziękuję HH. Nie wiem, czy to prawda, że jesteś z elity, ale zmusiłeś mnie do myślenia.
Proszę bardzo.
Mówię prawdę o sobie, ale nawet gdyby tak nie było to co to za różnica?
Pamiętaj, że najważniejszą rzeczą nie jest ten, który przyniósł
wiadomość, ale sama wiadomość. Życzę ci wszystkiego najlepszego w drodze
do domu. Spotkamy się po wszystkim i niejednokrotnie będziemy śmiać się
serdecznie z ról, które musieliśmy zagrać w tym wielkim dramacie.
Czy
istnieje sposób, aby usunąć [negatywny] wpływ na moją świadomość? Wszak
mogę być po prostu leniwą osobą a mogę być też pod wpływem zewnętrznym - jak
mogę się dowiedzieć, co dokładnie się ze mną dzieje? Może stosują wobec mnie
paraliż senny?
Jest sposób. Poznaj i zastosuj techniki obrony
mentalnej. W Internecie jest wystarczająco dużo informacji, więc nie
będę teraz poświęcał temu czasu. Przeczytaj artykuły i posłuchaj swojego
wewnętrznego głosu. Twoja Dusza poprowadzi cię, jeśli poprosisz - ona komunikuje się z tobą w języku Zmysłów. Jeśli po zapoznaniu się z
informacjami osobiście poczujesz ich „poprawność”, najprawdopodobniej
tak jest.
Paraliż senny nie ma z tym nic wspólnego. Występuje,
gdy mózg „budzi się” wcześniej niż ciało, gdy opuszcza stan snu. Kiedy
przejdziesz przez etap głębokiego snu, ciało może naturalnie zostać
sparaliżowane aby zapobiec obrażeniom z powodu niekontrolowanych
ruchów. Czasami, jeśli obudzisz się zbyt wcześnie ze snu, ciało może
myśleć, że nadal śpisz, a paraliż może trwać przez pewien czas, zwykle
do momentu „otrząśnięcia się” ze snu, na przykład trudności z
oddychaniem.
Kolejne pytanie: czy nasza natura może zostać zniszczona w nadchodzących czasach, czy też jest to kolejna taktyka zastraszania?
Nie. Wasza natura nigdy nie zostanie zniszczona. Jesteście wyjątkową cząstką Jedynego Nieskończonego Stwórcy. Jesteś Duszą Wieczną, która obecnie znajduje się w
fizycznej "skorupie" (otoczce), którą możesz nazwać „ziemskim kostiumem”. Wasz
ziemski kostium wyczerpie swoje zasoby i „odłączy się” (zginie), ale TY
nie umrzesz. Nic nie może zniszczyć Nieskończonego Stwórcy; ty i Jedyny
Stwórca jesteście jednym.
Chodzę więc do pracy, żeby było czym płacić
rachunki, żyję normalnie z przyjaciółmi, bliskimi mi ludźmi.
Zasadniczo jestem osobą pozytywną, ale mam też wiele emocji „jak
normalni ludzie”: zazdrość, zazdrość, nienawiść itp. Być może, używając
twojego sformułowania, możemy powiedzieć, że jestem„letni”. Jak osoba
taka jak ja może zaakceptować to, co mówisz jako prawdę?
Nikt nie
prosi, abyś wziął moje słowa za prawdę. Zasadniczo nie należy akceptować
informacji innych osób jako „Prawdy”. Twoim zadaniem tutaj jest
znalezienie własnej Prawdy. Czasami inni mogą ci pomóc, udzielając rad,
ale aby ich Prawda stała się twoją prawdą to musi przejść próbę: musisz ją
rozróżnić. Usiądź spokojnie w kontemplacji i poproś Nieskończonego
Stwórcę aby skierował cię na ścieżkę. Zastanów się nad słowami, które
wypowiedziałem i wysłuchaj swoich wewnętrznych uczuć. One są językiem którym
komunikuje się z tobą twoja Dusza.
Gdy pojawiają się negatywne emocje, można
je wykorzystać jako narzędzie, bo nim właśnie są. Naucz się zauważać moment, w
którym pojawia się w tobie Negatywność. Złapawszy się na tym, że teraz
zamierzasz rzutować myśl negatywną, przypomnij sobie, że każda myśl ma moc
tworzenia i zadaj sobie pytanie: czy chcesz stworzyć właśnie to?
Zdobycie
wystarczających umiejętności w tym procesie może zająć trochę czasu,
ale nie poddawaj się. Nadal zauważaj moment, w którym pojawiają się
Twoje negatywne wzorce myślowe, a po zauważeniu (złapaniu się), po
prostu dwukrotnie sprawdź swój wybór, tj. zrób to jeszcze raz - już
świadomie i wybierz odpowiedź, która będzie bardziej Pozytywna. Nazywa
się to „pracą nad sobą” i jest to główny cel, dla którego zdecydowałeś
się tu być: pracować nad sobą. Życzę powodzenia w procesie transformacji
siebie.
Pojawił się
już w Internecie jeden nazywający siebie Insiderem ale jego informacje były znacznie mniej wyczerpujące
niż twoje. Czy był twoim poprzednikiem? Czy polecono mu także
udostępniać informacje?
Dobre pytanie. Po przeczytaniu wspomnianego
materiału mogę powiedzieć, że jest interesujący. Nie, to nie jest mój
„poprzednik” i nie wiedziałem o tych informacjach. Gdyby była to moja
rodzina, byłoby to niezwykle dziwne. Wspomina jednak, że jest członkiem
„mniejszości”; w jego tekście są miejsca, które wyjaśniają mi której mniejszości.
Mogę powiedzieć, że jego materiał jest dokładny w 60
procentach. Mam wrażenie, że niedokładności informacji nie pojawiły się
celowo ale dlatego, że nie miał on „szerszego obrazu” sytuacji.
Jeśli należał do grupy „mniejszościowej”, której się domyślam to wszystko staje się doskonale jasne.
Co się stanie gdy nadejdą żniwa, mój czas
tutaj dobiegnie końca i ta świadoma skorupa przestanie istnieć? Co
stanie się z moimi przyjaciółmi i bliskimi? Czy my, czyli zdecydowana
większość mieszkańców tej planety, tego wymiaru lub gęstości, pozostaniemy
w dużej mierze nieświadomi nadchodzących wydarzeń?
To dobre pytanie. Lubię pytania płynące z serca.
Wszystko
zależy od okoliczności, w których wystąpią ostatnie chwile twojego
obecnego Życia. Załóżmy na przykład, że jeśli podczas nadchodzących
transformacji planetarnych twój aspekt fizyczny osiągnie to co nazywa
się „umieraniem” to natychmiast powrócisz do tego pięknego miejsca, w
którym znajdujemy się między inkarnacjami i które w tym dyskursie
nazywam „przestrzenią / czasem”. lub „antymateria”. To jest miejsce,
które ludzie nazywają „Niebem”. Spotkasz tam wszystkich, których kochasz
i którzy również „umarli” w tym życiu, i będziesz cieszyć się radosnym i
emocjonalnym spotkaniem z nimi. Spotkasz się także ze swoją Duszą
Zbiorową i Duchowymi Mentorami.
Wcielając się tutaj, wszyscy zachowujemy część Energii Duszy „po drugiej stronie”. W zależności od
stopnia złożoności wybranej przez nas ścieżki życia, zabieramy ze sobą
mniej lub więcej naszej Energii. Dla przeciętnego Życia we wcieleniu na
Ziemi zwykle przynosimy ze sobą około 60–80% naszej energii duszy.
Dlatego, nawet jeśli wasi bliscy, po powrocie do świata Ducha ponownie
inkarnowali się w innej przygodzie to w Domu nadal będziecie napotykać
jakąś część ich Energii. Razem ze swoimi Nauczycielami ocenisz swoje
wniesione życiowe doświadczenie i przestudiujesz lekcje swoich sukcesów i
porażek. Przed planowaniem kolejnego wcielenia spędzisz trochę czasu
na relaksie i nauce.
Dla
tych, którzy nie „umrą” fizycznie przed Wielkim Żniwem, nastąpi pewien
moment „zerowego czasu”, w którym doświadczysz ekstatycznej fuzji z
Nieskończonym Stwórcą, a to doświadczenie pozostanie z tobą wspaniałym
przypomnieniem, kim i czym tak naprawdę jesteś; po tym zasłona
zapomnienia znów spadnie na ciebie, a ty przeniesiesz się do miejsca,
które na ciebie czeka, w zależności od [twojej zgodności] z tym: albo trafisz z nami do 4-tej Negatywnej Gęstości \ Wibracji (mało
prawdopodobne), albo sam awansujesz do 4-tej dodatniej gęstości \
Wibracji (możliwe), albo też (dla tych, którzy nie są „ani tym ani
tamtym”) przeniesiesz się na inną podobną do tej planetę, 3-ciej Gęstość, aby
kontynuować trening przez tyle cykli ile potrzebujesz na przejście do 4-tej dodatniej gęstości.
Osoby z tej ostatniej kategorii nie będą
pamiętać niczego o czasie przemieszczenia; wszystko będzie tak jakby nic się nie
zmieniło, poza tym, że będziesz miał wspomnienie „zerowego punktu
czasu”, jako zachętę [do pracy nad sobą]. W tym życiu nie będziesz
pamiętać ostatnich wydarzeń podczas żniw. Wszystko będzie tak jakbyś
doświadczył pewnego mistycznego stanu, a wtedy życie będzie kontynuowane
w „normalnym” dla ciebie trybie.
Bardzo trudno tobie uwierzyć, chociaż odpowiadasz i określasz bardzo intrygująco ...
To dobrze. Nie chcę, żebyś mi ślepo uwierzył. Zbyt wielu ludzi na tej
planecie spędza całe życie robiąc i myśląc to co myślą i robią inni,
twierdząc, że jest to słuszne. Chcę, aby moje słowa były dla was
katalizatorem - oto moja funkcja tutaj. Jeśli moje słowa zmuszają cię do
zatrzymania się choć na chwilę - nawet na krótką chwilę - do myślenia i
przemyślenia tego, co jak „myślisz” wiesz o naturze Życia i tym, co ślepo
traktujesz jako coś oczywistego (bo „wszyscy w to uwierzą”),
wtedy mój czas tutaj nie poszedł na marne. Pragnę, abyście stali się
autentyczną Istotą Ludzką, myślącą, czującą i decydującą samodzielnie o tym w czym „odczuwacie” Prawdę dla siebie samych. Życzę powodzenia na twojej drodze.
Nadal
nie możesz przedstawić wielu dowodów na to, że wszystko, co zostało
powiedziane, nie jest fikcją, chociaż gdybyś był tym, kogo sam
zadeklarowałeś, nie byłoby to dla ciebie trudne.
Nie chcę, a nie
„nie mogę”. To duża różnica. Celem tego dyskursu nie jest wykazanie w
jaki sposób spełniają się przepowiednie. Jeśli myślisz, że chcę aby mi ślepo
wierzyć to głęboko się mylisz. Co więcej, byłbym bardzo zdenerwowany
takim nastawieniem, ponieważ wtedy nie zaczerpniesz nic z tego, co
powiedziałem w odpowiedziach na pytania. (Nie osobiście ty, ale „ty” - w
sensie ludzi w ogóle).
Moim zadaniem tutaj, podobnie jak we
wszystkich poprzednich wcieleniach od wielu tysięcy lat jest
dostarczenie ci katalizatora - sprawić abyś pomyślał (ponownie, nie „ty”
osobiście, ale ludzie w ogóle). Jeśli zacznij oferować „dowody”, których
szukasz, a także przewidując wydarzenia, które mają się wydarzyć jutro
na twoich oczach to ludzie zaczną postrzegać wszystkie słowa, które
powiedziałem jak ewangelię. To byłaby katastrofa, ponieważ wtedy nie zaczerpnąłbyś użytecznych lekcji dla siebie. Tu nie chodzi o to kim
jestem.
Jestem tylko posłańcem. To zależy od was (w ogólnym
sensie) i JAK reagujecie na katalizator. Zastanawiajcie się nad tym co „myślicie” o
rzeczywistości. Szukajcie w sobie Nieskończonego Stwórcy i proście Go aby naprowadził was na ścieżkę. „ Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.”
Jestem masonem 32 poziomu, chociaż jeśli naprawdę należałeś do dynastii, wiedziałbyś, że mój stopień nic nie znaczy.
Jeśli
prawdę uzyskałbyś status „Prince of Royal Secret” poprzez rytuał szkocki
lub status „Knight of the Templars” poprzez rytuał York i zostałeś
nauczony wiedzy o prawdzie stworzenia, to byłbym bardzo zainteresowany do której loży należysz, a także aby się komunikować z
twoim obecnym Mistrzem. Oczywiście, w pełni rozumiem i będę
szanować jeśli zechcesz milczeć publicznie na temat takich szczegółów.
To, co powiedziałeś wcześniej, że w rzeczywistości są tylko trzy
stopnie, jest prawdą dla tych, którzy należą do Niebieskiej lub loży Master.
Chociaż, odkąd powiedziałeś, że jesteś masonem 32 stopnia,
zakładam, że zdałeś rytuał szkocki lub jego odpowiednik. Mam nadzieję,
że będę osobiście obecny w momencie, gdy kiedykolwiek zostaniesz
zaproszony do przejścia powyżej 33 stopnia. Chciałbym być tym, któremu
powierzą zaszczyt przedstawienia ci Lucyfera. Przewiduję, że odpowiesz
teraz, że nie ma postępu powyżej 33 stopnia. Cóż, jeśli masz
szczęście, to w pewnym momencie życia czeka Cię niespodzianka. Mam
szczerą nadzieję, że nie przegapisz tego.
Powtarzanie już obalonych teorii spiskowych sugeruje, że jesteś fałszywką.
Samo
słowo „obalić” bawi mnie, ilekroć je słyszę. Niektórzy uważają, że
wystarczy wstawić słowo „obalone” i odrzucane informacje natychmiast się takie stają. Większość
„obaleń” zawiera więcej dziur niż same „teorie spiskowe”, które mają
obalić. Najważniejsze jest aby rzucić pozory argumentów, aby pomóc
tym, którzy tak naprawdę nie chcą aby Prawda okazała się Prawdą, aby nadal
wierzyli w coś przeciwnego i ponownie na jakiś czas zanurzyli głowy na piasku. Tak czy
inaczej, będę nadal odpowiadać na pytania tych, których umysły są
otwarte i pozbawione ograniczeń. Wam mój szacunek i życzenia sukcesu.
W
ciągu mojego życia często uciekałem się do modlitwy, czasem formalnej a
czasem nie; wyniki były niesamowite a czasem przychodziły natychmiast.
Osobiście wziąłem to za dowód, że jakaś wyższa siła - lub siły - mogą w
znaczący sposób odpowiedzieć na dialog, przynajmniej mnie a być
może wszystkim. Nie wykluczam jednak możliwości zbiegów
okoliczności. Czy mógłbyś z kolei rzucić światło na takie zjawiska?
Zjawisko
takie jak przypadek nie występuje w przyrodzie. Nic się nie dzieje
przez przypadek. Życie jest w ciągłej komunikacji z nami. Tylko ludzie
są w większości zbyt zajęci aby to zauważyć. Nasz Jedyny Nieskończony
Stwórca pragnie być bliżej nas. W rzeczywistości jest bliżej niż wielu
ludzi jest skłonnych wierzyć: po prostu go nie zauważają. Każdego dnia mijają go na
ulicy, kiedy wydaje im resztę w sklepie, kiedy w nocy przykrywają go
ciepłym kocem, całują i opowiadają bajkę, kiedy bezlitośnie miażdżą go
czołgającego się po ścianie na swoją pajęczynę w łazience. I nawet jeśli w
pokoju nie ma nikogo innego - tylko „ty”.
Głównym powodem, dla
którego „modlitwy” ludzi pozostają bez odpowiedzi jest to, że tak
naprawdę w to nie wierzą. Nie trzeba mieć „wiary” w Nieskończonego
Stwórcę: - Ufajcie mu. Najpotężniejszą formą „modlitwy” jest dziękczynienie. „Wie Ojciec was, czego wam potrzeba, wpierw, zanim Go poprosicie”. Dziękczynienie jest uświadomieniem sobie, że nasz Nieskończony Stwórca
już dał wam to co obiecał; a także jest to uświadomienie swojej wdzięczności za to
co dane, nawet na długo przed upewnieniem się co do jego rzeczywistości.
Im
bardziej ufamy naszemu Stwórcy, tym więcej rezultatów osiągamy. Życie daje
nam to, czego oczekujemy. (Ponieważ wszystkie myśli są obdarzone mocą
Stworzenia.) Jeśli budząc się spodziewamy się złego dnia, to
najczęściej tak się stanie. Pamiętaj jednak, że ta zasada działa w obu
kierunkach.
Wszystko to prawdopodobnie napisał inny filozof
amator (z nowym pseudonimem), który teraz nakierowuje na pierwszego aby nadać swemu
tekstowi aurę autentyczności.
A to dopiero! Tak bardzo chcesz kogoś zdemaskować. Każdy administrator może potwierdzić, z ilu kont korzystam.
Zarejestrowano tylko dwa: pierwszy „Hidden Hand”, który nie otrzymał
listu potwierdzającego i drugi „Hidden Hand” do którego list dotarł.
Całą niezbędną „wiarygodność” moich informacji zapewnia mój Nieskończony
Stwórca.
Hidden Hand, bardzo lubiłem czytać twoje odpowiedzi,
choćby dlatego, że w przeciwieństwie do typowych postów na forum ATS,
nie są one pełne błędów, gramatycznych i stylistycznych. Czy mogę
polecić ci miejsce na ewentualne sesje w przyszłości? Ja osobiście bardzo lubię
"Project Camelot". W każdym razie nadal czytam z otwartym, ale sceptycznym
umysłem.
Dziękuję. Znamy portal Project Camelot. Robią świetną
robotę. Jeśli miałeś na myśli tamtejsze forum to wcześniej o nim nie wiedziałem.
Na służbie nie często muszę pracować z Internetem. Szczerze mówiąc, nie
mam nawet dużo czasu aby się tym zainteresować. Co jednak nie
powstrzymało mnie od czerpania dużej radości z naszej komunikacji w
„cyberprzestrzeni”. Cóż, jeśli chcesz wykonać jakieś „zadanie”, a może zlecić je komuś kto ma czas, to byłoby bardzo miłe - jeśli chcesz -
zebrać i umieścić cały materiał tej dyskusji w jednym tekście (bez
„przerw”), dzięki czemu pozostanie tylko sekwencja pytań i odpowiedzi.
Jak wspomniałem wcześniej, wybrano forum ATS bo zostałem
poinformowany, że wśród uczestników jest najwyższy poziom osądu i
stopień ostrożności. Na podstawie mojego doświadczenia i oceny ogólnego
obrazu mogę się z tym zgodzić. Jeśli jednak uważasz, że uczestnicy
projektu Camelot będą zainteresowani, możesz wysłać do nich tekst. Im
więcej ludzi go pozna tym lepiej.
Ostatnio nie śnię często, ale z
jakiegoś powodu śniłem sobie kiedyś, i musiałem tu zadać pytanie.
Zaskakujące, ze wszystkich możliwości we wszechświecie mam zapewnione właśnie to.
Nic nie jest przypadkowe na tym świecie, drogi
przyjacielu, nic nie jest przypadkowe. Sny to główna metoda komunikacji
naszych dusz z nami. Świadoma część umysłu jest przez większość czasu
zbyt zajęta i zbyt rozproszona przez swoje działania, aby usłyszeć co
Duch chce przekazać. Dlatego używa podświadomości.Hidden Hand,
przez całe życie szukałam odpowiedzi na pytania. Szukam gdziekolwiek
mogę. Po
przeczytaniu twoich słów odczuwam wewnętrzną potrzebę zbadania ich
prawdziwości i znaczenia. Czuję potrzebę rozważenia ich znaczenia tak
dokładnie, jak to możliwe, porównując je z prawdą, którą czuję w sobie.
Tak
właśnie powinno być. Powtarzam: NIE PROSZĘ o ślepe przyjęcie wszystkiego, co
powiedziałem jako „prawdy”. W ogóle nie pragnę aby ktokolwiek wydał tak
błędny osąd. Nie oznacza to, że moje słowa nie są Prawdą, ale jedynie
to, że czytelnik musi je rozważyć, zastanowić się nad nimi, rozjaśnić je
swoją intuicją i wewnętrznymi uczuciami oraz zdecydować jak Prawdziwymi
są one „odczuwane” przez Ciebie.Hidden Hand, z najgłębszym szacunkiem
zadaję moje pytanie. Przed kim będziesz stał (mieć do czynienia) gdy wszystkich nas wezwą do domu?
Staniemy, jak wszyscy inni, przed naszym Jedynym
Nieskończonym Stwórcą. Wiemy już, co nas czeka po przybyciu do świata
negatywnego 4-tej gęstości. Musimy doświadczyć stworzonej przez nas
Negatywności i przekonać się na sobie czym ona jest. Musimy odpracować karmiczny
efekt naszych działań. Ale jednocześnie zdając sobie sprawę, że to
wszystko jest cudowną i złożoną grą, którą wspólnie tworzymy, będziemy
wiedzieć, że pod koniec drogi czeka nas serdeczna wdzięczność i pochwała za tę Ofiarę,
którą złożyliśmy wprowadzając negatywną polaryzację do waszej gry, abyście mogli mądrze z niej korzystać i zobaczyć, czym nie jesteście.
Dziękuję za pytania, życzę wszystkiego najlepszego i proszę naszego
Nieskończonego Stwórcę, aby pobłogosławił twoją ścieżkę.
Ponieważ
opuszczasz nas w ten piątek to chciałbym porównać twoje informacje z
innymi źródłami. Wspomniałeś o channelingu RA, ale zauważam podobieństwa z
trzema innymi źródłami omawianymi tutaj i na innych forach. Byłoby
interesujące poznać Twoją opinię na ten temat w porównaniu z twoimi
informacjami. Mówimy o channelingu ACIM (rzekomo informacje przekazywane
przez Chrystusa), Materiałach Edgara Cayce'a, (do których RA może się
odnosić) oraz „Terra Papers”. Czy osoby szukające zrozumienia tych
problemów mogą znaleźć coś przydatnego w tych źródłach?
Materiały
ACIM zawierają pewne podstawowe prawdy, głównie dotyczące Prawa
Propagacji i Przyciągania ale są również zanieczyszczone
niedokładnościami. Co dotyczy Dokumentów Terra - nie wiem o nich. Praca
Edgara Cayce'a ma znaczenie. Ma również wiele zniekształceń, ale dla
tych, których umysł potrafi rozróżniać, jest coś wartego wyciągnięcia.
Przyjmij to z otwartym umysłem, ale rozważ wszystko (jak każda wiedza
filozoficzna, której pozwalasz wejść do świętej przestrzeni własnego rozumu) i
zaakceptuj tylko tę Prawdę, która rezonuje z tobą.
Wspomniał pan o
dwóch poprzednich kontaktach [z rodziną] w 1999 i 2003 roku. Czy może pan
porozmawiać o tych źródłach? Przypuszczam, że te źródła nie są bardziej
uprzywilejowane niż ci, którzy zadawali im pytania.
Niestety nie należy do moich kompetencji. Materiały z 2003 roku zostały usunięte przez
administratorów strony, ponieważ „spowodowały wiele kontrowersji”, a
materiał z 1999 roku nie został opublikowany z tych samych powodów,
które spowodowały moje pojawienie się tutaj. W tych materiałach było
wiele Prawdy, ale od tego czasu zmieniły się nasze cele w wielu
aspektach, dlatego jakość mojej misji ucierpiałaby gdybym zaczął wracać
do tych informacji; ponadto moi przełożeni wyraźnie poinstruowali mnie,
żebym tego nie robił.
Dziękuję za pomoc Namaste.
Bardzo proszę.
Wybrałeś wspaniałe słowo, aby zakończyć rozmowę. Gdyby ludzie szczerze
żyli w zgodzie ze znaczeniem tego słowa, „aby rozpoznać i uhonorować
boską iskrę w każdym z nas”, czekałaby na nas imponujące Pozytywne
żniwa. Namaste Tobie też. Prosimy naszego Jedynego Nieskończonego
Stwórcę, aby was pobłogosławił i pokierował waszą ścieżką.
Zastanawiam
się, czy Secret_Desnic przeczytał materiały o nazwie Prawo Jedynego.
Przeczytałem je niedawno (po tym, jak natknąłem się na nie po
przeczytaniu twoich odpowiedzi) ... a informacje są bardzo zgodne z tym,
co mówisz. Czy to źródło oszustwa i fikcji? Lub odwrotnie, „prawda”?
Wspomniałem
już o materiałach Ra. Jak już powiedziano, tak, są one obecnie
najdokładniejszymi dostępnymi informacjami na tym świecie i polecam
wszystkim zainteresowanym zapoznanie się z nimi. Książki te ukazały mi się
natychmiast po wydaniu, około 25 lat temu, i zdarzyło mi się zapoznać z
niektórymi (nie wszystkimi) z nich. W rzeczywistości pod wieloma
względami są one zbieżne z wiedzą, którą posiada moja Rodzina i która
była przekazywana z pokolenia na pokolenie. Informacje na temat tych
materiałów są poprawne w 85–90%. Niedokładności miały miejsce, gdy kanał
był słaby, a stało się to nieumyślnie. Bardzo dobrze znamy Ra (esencję)
i cieszymy się, że nawet teraz działają tutaj na planecie „zza kulis”,
przygotowując Wielkie Żniwa. W tym momencie udało mi się odpowiedzieć
na prawie wszystkie postawione pytania. Jeśli czegoś brakuje (ważnego),
dajcie mi znać. Mamy do dyspozycji dwie sesje dyskursu, po których się wyloguję. Do zobaczenia jutro.
Czwarta sesja
Niestety
czas, który mi przydzielono, jest nieco krótszy niż zaplanowano. Stało
się to nieoczekiwanie, ale nieuchronnie. Nie mam czasu, aby odpowiedzieć
na WSZYSTKIE pytania, więc w większości odpowiem na pytania, które
według mnie są zadawane przez ludzi, którzy z całego serca chcą wydobyć z
naszego dyskursu coś naprawdę przydatnego dla siebie, a tym samym pomóc
wszystkim zaangażowanym . Po drugie, odpowiem na rozsądne i
interesujące pytania, od których można rozwinąć dalszą rozmowę.
Chciałbym szczerze przekazać jak najwięcej informacji w pozostałym
czasie. Ponadto, w miarę możliwości, odpowiem na pytania, które według
mnie są ważne w ogólnym obrazie, nawet jeśli ci, którzy je zadają będą dążyć do „obalenia” lub znalezienia „haka”; jeśli
pytanie ostatecznie posłuży większemu celowi to postaram się na nie odpowiedzieć.
Biorąc pod uwagę powyższe, proszę o wzięcie pod uwagę, że wiele moich
odpowiedzi zostanie przedstawionych w krótszej formie niż chciałbym;
jest to konieczne, aby mieć czas na udzielenie odpowiedzi na jak
najwięcej pytań. Bez dalszej zwłoki przystępuję do rozmowy.
Znasz
mnie? Kim jestem Jaką rolę w tym wszystkim gram? Kiedy mam się obudzić?
Czy muszę się obudzić? Czuję to w siebie ale boję się odkryć! Pomóż!
Czy „znam” ciebie jako człowieka, który komunikuje się ze mną poprzez przesyłanie drukowanych listów przez Internet? Nie, nie znam.
Jaką
rolę w tym wszystkim grasz? A jaką rolę chcesz odegrać? Wybór, jak
zawsze jest całkowicie twój. Bez względu na to, czy zdajesz sobie z
tego sprawę, czy nie, tworzysz historię na tej planecie. Radzę to robić
sensownie (w przemyślany sposób).
Kiedy masz się obudzić? A kiedy chcesz się obudzić? A
ty w ogóle tego chcesz? Jeśli Twoja odpowiedź na to pytanie brzmi „tak” to
skorzystaj z Katalizatora i narzędzi, które ci zapewniamy.
W tej
rozmowie przedstawiłem już wiele subtelnych, niezbyt subtelnych i otwarcie oczywistych wskazówek, w jaki sposób możesz z nich korzystać.
„Czuję to w siebie ale boję się odkryć! Pomóż!"
Czego
się boisz? Nie spiesz się, by udzielić odpowiedzi na to pytanie, ale
lepiej zadaj je sobie podczas minuty spokojnej kontemplacji,
kiedy pracujesz nad sobą. W końcu pracujesz nad sobą, prawda? Jeśli
jeszcze nie to, teraz jest dobry moment na rozpoczęcie.
Usiądź w
ciszy. Odłącz wszystkie niepotrzebne urządzenia elektryczne. Nie musisz
wyłączać lodówki. (Pola elektromagnetyczne wytwarzane przez instrumenty
powodują zakłócenia we wzorach fal mózgowych i utrudniają osiągnięcie
głębokich stanów alfa i zeta sprzyjających głębokiej relaksacji i słyszeniu swojego
wewnętrznego głosu.) Poproś Nieskończonego Stwórcę, aby ci pomógł.
Podziękuj mu, bo wiesz, że pomoże.
Bądź ze sobą szczery. Czego
się boisz? Pamiętaj, że to gra w którą grasz a sama w sobie nie jest
rzeczywistością. Kiedy znajdziesz swojego Stwórcę w sobie, poznasz Go w
sobie, zrozumiesz, że nie masz się czego obawiać. Bądź tą silną i
odważną Duszą, dzięki której jesteś świadomy siebie głęboko w sobie. Nie
chowaj swojego Wewnętrznego Światła. Zaufaj sobie i wlej swoje światło w
ciemność. Prosimy naszego Jedynego Nieskończonego Stwórcę aby prowadził cię i
oświetlał twoją ścieżkę.
Czy to prawda, że Rządzące Siły (w
oryginale «Powers That Be» - uwaga tłumacza) skoncentrowały
się na stworzeniu punktu ujemnego we wszechświecie, aby zniszczyć
równowagę naszego wszechświata?
Nie.
Czy 11 września 2001 roku było stworzeniem gwiezdnych wrót?
Nie, to była rytualna ludzka ofiara. A także oczywisty katalizator tzw. „Wojny z terroryzmem”.
Czy
prognozy "Goodchild" z federacji światła mogą być prawdą, że UFO, które
ludzie widzą, są przedstawicielami posłańców światła, którzy pomagają
ludzkości wznieść się / spaść do wyższego / niższego stany wibracji?
Ta,
która nazywa siebie „Goodchild”, ma dobre serce. Po prostu dostroiła się
do „niewłaściwego kanału” i słuchała niewłaściwego programu. Jak
wspomniano wcześniej, jeśli nie przestrzegasz odpowiedniego stopnia
ochrony i czujności, nawet początkowo pozytywny kanał można łatwo zafałszować negatywnym. Gdy tylko zaczną podawać dokładne daty
wydarzeń, wiedz: coś jest nie tak.
Czy wywołujecie strach, przerażenie i cierpienie, aby pożywić się negatywnymi emocjami podczas żniw?
Nie.
Czy istnieją dynastie, które wykorzystują przekazaną im starożytną mądrość, aby same stać się bogami?
Nie
i nie ma takiej potrzeby. Czas, aby ludzkość wyrosła ze starych
koncepcji o „bogach”. Sama idea „Boga” ograbia cię z Mocy, która jest w
twoim posiadaniu, i przenosi ją na jakąś niejasną, nieznaną postać,
która jest „gdzieś tam”. Innymi słowy, poza wami. Zamiast „Boga” naucz
się widzieć „Stwórcę”. Zatem „próba zostania bogami” po prostu nie jest
konieczna. Jesteśmy już Twórcami. I Ty też. Jedyne pytanie brzmi: czy
tworzysz świadomie czy podświadomie?
Co to jest 11.11?
Rozważ to jako budzik. Do czego służą budziki?
Proszę wyjaśnić, w jaki sposób duch wchodzi do noworodka zaraz po urodzeniu.
Duch
nie wchodzi natychmiast po urodzeniu. Dusza wchodzi do swojego "naczynia"
fizycznego na długo przed procesem porodowym i chociaż czas się
zmienia to mimo to dzieje się tak przed narodzinami.
Czy witryny takie jak ta służą tworzeniu negatywności?
To
zależy od tego, jak z niej korzystasz. Ona ma potencjał aby stać się albo
negatywną albo pozytywną. Od Ciebie zależy, jak wykorzystasz ten
potencjał.
Co jest złego w tym, że [u człowieka] istnieje ego i dlaczego
przekonania New Age próbują stłumić ego? Przecież bez ego człowiek
nie może być świadomy własnego istnienia a także uczyć się na
własnych błędach - poprawianie ich bez ego jest prawie niemożliwe.
Nie
ma nic „złego” w tym, że dana osoba ma ego. Twoje ego jest wspaniałym i
nieocenionym narzędziem. Podobnie jak w przypadku każdego narzędzia,
niewłaściwe obchodzenie się z nim może być niebezpieczne i spowodować
poważne szkody dla Ciebie i innych osób.
O dziwo, niepokoi mnie
to, że będę musiał znów zakręcić kołem życia i narodzić się z nowym
mózgiem tracąc wszystko, co tak trudno było poznać w tym życiu.
Wasza
Dusza pamięta absolutnie całe zdobyte doświadczenie. Jedynym powodem, że nie pamiętasz tego teraz jest to co nazywamy „zasłoną
zapomnienia”. Jeśli przybywałbyś do każdego nowego wcielenia z dostępem
do całej pamięci waszej Duszy, wówczas sens wejścia w czasoprzestrzeń
zostaje utracony. Byłoby to równoznaczne z grą komputerową z włączonymi
wszystkimi "ułatwieniami". Z takiego doświadczenia nic byś nie skorzystał a nawet zostałaby utracona przyjemność z gry.
Pamiętaj,
że fizyczne ciało, które nosisz, nie jest tym, kim naprawdę jesteś. To
jest tylko naczynie dla twojej Istoty. To, kim naprawdę jesteś, jest
Prawdziwe i nie można go zniszczyć.
Przenosząc się do królestwa
czasu / przestrzeni - lub tego, co niektórzy nazywają „Niebem” -
zachowacie całą pamięć o doświadczeniach tego życia. Przestrzeń \ czas
jest iluzją, ale czas \ przestrzeń to Rzeczywistość.
Ta
nieskończona Natura wokół i wewnątrz twojego „ciała”, a mianowicie twoja
Dusza, jest tym, czym naprawdę jesteś. I zawsze będzie częścią ciebie.
Moim marzeniem jest zostać takim samym władcą co ty.
W
ogóle nie jestem władcą. Jestem rosnącą i rozwijającą się Duszą, tak
jak ty. Po prostu przechodzimy przez różne etapy rozwoju. Dostajiesz się
tam, gdzie chcesz być. To wymaga tylko czasu i cierpliwości. Postaraj
się poświęcić trochę czasu na radość z podróży.
Każdego dnia staram się
zrozumieć i zmienić siebie. Rozwinąć umysł, któremu ciało będzie podległe.
Czuję, że w swoim życiu posunąłem się dość daleko ale wciąż nie
dość daleko.
Pewnego dnia marzę o tym, by poznać tak wielkich mistrzów jak ty i nauczyć się wszystkiego, co ty wiesz.
Oto, co musisz zrobić w takim przypadku .
Znajdź sobie lustro. Przyjrzyj się mu bliżej. I powiedz magiczne słowo:
"Cześć"
Spotkamy
się za kulisami, kiedy gra się skończy. Kiedy zobaczysz nas „bez
makijażu” to przypomnisz sobie i rozpoznasz nas jako swoich starożytnych towarzyszy.
Dziękuję za przybycie i dzielenie się swoją szeroką wiedzą o wszechświecie. Mam sporo do przemyślenia.
Zapraszam.
Dziękuję za twoje pytania. Czuję w tobie chęć rozwoju. Wewnątrz Twojej
Natury jest wszystko, czym chcesz się stać, a nawet znacznie więcej -
czego nie możesz sobie nawet teraz wyobrazić.
Pewnego dnia z
drugiej strony przypomnimy sobie z naszych serc nasze dramatyczne
przygody. Na razie zaufaj sobie i pracuj nad sobą; żyj każdą chwilą czyniąc Dziękczynienia dla naszego Jedynego Nieskończonego Stwórcy.
Niech nasz Nieskończony Stwórca błogosławi i kieruje twoją ścieżką.
Szanowny
Panie (Madame). Chcę być tym, który przynosi światu nową planetarną
energię. Jeśli „dynastie” mają tak wielką wiedzę to skromnie proszę o
dostęp do niewielkiej ilości niezbędnych informacji.
Uważam, że wskazane byłoby otrzymanie od ciebie osobistej wiadomości wskazującej na bezpieczniejszy kanał komunikacji.
Rozumiem, że niemożliwe jest „przyjęcie” mnie do rodziny ale wystarczy, żebym został „uczniem”.
Rozumiem
również, że przewidziano coś w zamian za to i z należytym szacunkiem
wyrażam zgodę na omówienie tego, chociaż nie gwarantuję zgody.
Będę czekał na twoją odpowiedź.
Bardzo
mi przykro, ale nie jest to możliwe. W Rodzinie możesz się tylko
urodzić i przejść specjalne, bardzo intensywne wychowanie, które
gwarantuje niezachwianą Wierność. Bez względu na to, jak szczere i silne
jest pragnienie osoby „dołączającej” do nas z zewnątrz, możemy ufać
tylko tym, którzy zostali wychowani zgodnie z naszymi fundamentami. Nie
chciałbym życzyć nikomu przejścia przez ten proces wychowania, ponieważ
czasami jest on wyjątkowo trudny, a poza tym jest już za późno, aby
rozpocząć ten proces po dorastaniu.
Jeśli chodzi o dalszą komunikację, niestety nie jest to również dla mnie możliwe i dopuszczalne.
Podczas
naszego dyskursu przedstawiłem tyle informacji, ile mi pozwolono. Na
tych stronach znajduje się wiele „klejnotów” informacji dla tych,
którzy naprawdę szukają sposobów na rozwój. Niektóre z nich są
oczywiste, inne są bardziej subtelne i niejednoznaczne. Weźcie je „w
siebie” i zapytajcie Nieskończonego Stwórcę jaka jest dla was Prawda.
Życzymy powodzenia w podróży i do zobaczenia za kulisami tej wspaniałej sceny.
Nadal nie rozumiem, o jakich żniwach mówimy. Jeśli „urodzaj” oznacza zbieranie owoców, to przecież wy je sadzicie!
Nie my. Nie my sialiśmy ale nasz Nieskończony Stwórca. I nie dla nas,
aby czerpać korzyści, ale dla naszego Nieskończonego Stwórcy.
Pomagamy przygotować żniwa "oddzielając ziarna od plew" - jeśli zastosować dobrze znaną metaforę.
Czy zmiana nastąpi natychmiastowo, po czym świat fizyczny, który znamy i nazywamy „iluzją” zniknie?
Powiedziałem już o tym w naszym dyskursie. Radzę najpierw przeczytać moje
odpowiedzi i znaleźć informacje o nadchodzących żniwach, a także o tym
jak będzie rozróżniane osobiste doświadczenie ludzi.
Dziękuję za odpowiedź na moje poprzednie pytania. Mam jeszcze kilka, mogę zapytać?
1. Jak można pokonać karmę? Czy to w ogóle możliwe? Czy jest przewidziany koniec cyklu karmicznego?
2. Czy czas jest takim jak go postrzegamy, czy jest to kolejna iluzja przestrzeni trójwymiarowej?
3.
Czy dzieci w twojej rodzinie mają wrodzoną wiedzę o tym skąd pochodzą i
kim są? Jeśli nie i wszystko to jest przekazywane podczas edukacji to
czy kiedykolwiek wątpiłeś w tę wiedzę? Dziękuję!
Proszę bardzo.
1).
Nie, karma nie jest „pokonywana”, jest „odpracowywana”. Innymi
słowy, jeśli kogoś skrzywdzisz - fizycznie, emocjonalnie lub w inny
sposób to w pewnym momencie w przyszłości będziesz musiał doświadczyć
wszystkiego, czego inni doświadczyli w wyniku twoich działań. Prawo kary
karmy nie jest „karą”, ale jest narzędziem nauczania, które wprowadza
się w życie, aby motywować osobisty wzrost i rozwój. Kiedy musimy
doświadczyć konsekwencji naszych działań to wzrasta prawdopodobieństwo, że
następnym razem wybierzemy inny sposób działania. Należy również
pamiętać, że prawo działa w obu biegunowościach. Dlatego staraj się, aby
twój wpływ na tych „innych” z którymi musisz się spotkać na swojej
drodze, był pozytywny i korzystny.
1b). Cykl Karmiczny kończy
się, gdy nauczysz się wszystkich lekcji, które wyznaczono ci, aby się z
niego przyswoić. Jeśli będziesz powtarzać te same błędy to cykl będzie
kontynuowany dopóki nie zrozumiesz, a tym samym nie przerwiesz cyklu.
Ale w końcu prędzej czy później wszyscy uczymy się wszystkiego, czego
musimy się nauczyć, i wszyscy w jakiś sposób odnajdujemy drogę do domu. Po prostu dla niektórych trwa to dłużej niż dla innych.
2). Czas liniowy
będzie bardziej poprawnie opisany jako ukierunkowane wytwarzanie. Należy
jednak pamiętać, że nawet cykliczny czas jest częścią Tworzenia, a Tworzenie, bez względu na to, jak piękne może być, jest również Iluzją,
a ściślej Formą Myśli naszego Nieskończonego Stwórcy. Tworzenie nie
jest Prawdziwe, ale Stwórca i Współtwórcy z nim są Prawdziwi.
3). To doskonałe pytanie. Dlatego poświęcę trochę więcej czasu na odpowiedź.
Najpierw
należy rozróżnić [pojęcie „rodziny”]. Kiedy mówię o Rodzinie w tej
konkretnej odpowiedzi na pytanie to mam na myśli Linie Władzy, a
mianowicie te, które nie powstały na tej planecie. Te same dynastie
rządzące, o których wiesz, chociaż są częścią rozszerzonej Rodziny to nie
rodzą się z taką samą ilością (Duchowej / Ezoterycznej) Władzy, którą
posiadamy my i dlatego w odpowiedzi na to pytanie opowiem o naszej
Prawdziwej (źródłowej) i Czystej Rodzinie .
Od urodzenia na nas opada ta sama „zasłona
zapomnienia”, z którą się urodziliście i wy. Oznacza to, że
zasłona jest ale można powiedzieć o niej z pewnym stopniem
porównania, że jest „cieńsza”. Są dla nas otwarte „niewidzialne”
połączenia świata i życia, które są przed tobą ukryte, ponieważ możemy
zobaczyć zjawiska z szerszej perspektywy niż perspektywa 3-ciej gęstości.
Możesz to porównać z tym, jak niektórzy ludzie mogą zobaczyć to co
nazywasz aurą. Jest tak, ponieważ pracujesz, aby przejść w górę;
musieliśmy natomiast musieliśmy "zejść" (opuścić się) aby ci pomóc. Nie moglibyśmy pomyślnie ukończyć naszej
misji, gdybyśmy musieli zapomnieć o wszystkim co zostało nauczone (zbadane) wcześniej. Innymi słowy, dla ciebie wszystkie zjawiska „wydają się”
istnieć „osobno”. My wszystko widzimy inaczej. Nie mamy „bezpośredniej”
pamięci duszy tak jak na przykład pamiętasz to co zrobiłeś wczoraj, ale
możemy uzyskać dostęp do dowolnej części pamięci duszy, którą
wybraliśmy koncentrując się na niej; często dzieje się tak w stanie
medytacyjnym. Osobiście moje doświadczenie znów różni się nieco od
innych, ze względu na moją specjalizację w dyscyplinach duchowych. Ale nad tym zatrzymam się nieco później, odpowiadając na inne pytanie.
Tak,
informacje są faktycznie przekazywane, jednak w przeciwieństwie do was każdy z nas może z pewnym wysiłkiem zweryfikować dokładność tych
informacji zwracając
się do osobistej lub zbiorowej pamięci duszy. Zasadniczo, tam gdzie wy
postrzegacie się jako „oddzielne” jednostki, my widzimy i wiemy, że
jesteśmy Jednym.
Zatem cieszę się, że właśnie teraz wybrałem to
pytanie. Dla mnie to jest jak promień światła. Jednak nie do końca
rozumiem, co teraz z tym zrobić. Wydawało się, że ta informacja powinna mnie
pocieszyć, ale jednocześnie trudno było mi pocieszyć się świadomością,
że „zło” częściowo uczyniło nas tym, kim jesteśmy. W każdym razie moja
wdzięczność dla ciebie.
„Zło” - Nie jest tobą. Jest to część złożonej
serii złudzeń, których używasz w 3-ciej gęstości, aby pokazać sobie, kim nie
jesteś. Im dalej wznosisz się w Gęstości, tym mniej ważna jest Polaryzacja w grze.
Szósta Gęstość, Wibracja Jedności, jest ostatnim, na którym biegunowość
ma miejsce jako czynnik; ale nawet tam obecna ma już inny charakter.
Zamiast równoważyć Pozytyw / Negatyw, dojdziesz do równowagi Miłości \
Światła, Współczucia \ Mądrości.
To prawda i cieszę się, że to
powiedziałeś. Myślę, że miałem na myśli mówiąc , że wasze działania będą
„usuwane z rachunków”, że w głębi waszej esencji nie jesteście „źli” ani zepsuci. Mój punkt widzenia się zmienił, ponieważ Kiedyś
wyobrażałem sobie rządzącą elitę jako całkowicie zepsute dusze.
Żadna
dusza nie jest całkowicie zepsuta. Każda dusza jest piękną indywidualną
cząsteczką Jedynego Nieskończonego Stwórcy. Dusze grają różnymi
postaciami w grze Wcieleń. Dusze potrafią grać bardzo złe i okrutne
postacie ale pod tą całą „maskaradą” zawsze pozostają piękne. Pamiętaj o
tym, ilekroć jedna z tych pięknych dusz „obraża” cię w trakcie fabuły.
Po prostu grają swoją rolę, jak każdy dobry aktor na scenie. Podziękuj
im za poświęcenie i naucz się lekcji, których cię uczą.
Mówicie,
że komunikujemy się między wcieleniami jako przyjaciele, ale
podejrzewam, że natura naszej percepcji i interakcji w tych warunkach
nie jest porównywalna z naszymi ziemskimi metodami komunikacji i dlatego
jedna istota nie może „śmiać się” sama. Mam jeszcze kilka pytań (być
może ostatnie).
Nie całkiem w ten sposób. Wyobraź sobie indywidualne
dusze, które widzą i rozumieją, że nie są one oddzielne, ale połączone wzajemnie.
Postrzeganie „przestrzeni” jako „pustki” jest iluzją. Będziesz nadal
wchodził w interakcje z innymi jako jednostka, ale jednocześnie
zobaczysz, że wszyscy jesteśmy Jednym. Trudno to wyjaśnić w kategoriach
zrozumienia 3-ciej gęstości. Nie mamy odpowiednich słów ani pojęć, aby
rzetelnie przekazać to znaczenie.
Tam gdzie idziemy, słowa nie są potrzebne.
Skąd
to wszystko wiesz? Mówię w znaczeniu WIEDZY. Oczywistym jest, że otrzymałeś głęboką
wiedzę na temat natury istnienia. Ale skąd ta pewność siebie? Czym
różni się od zwykłej wiary? Czy potrafisz pokonać „zapominanie”
poprzednich wcieleń?
Informacje o tych zagadnieniach podałem już w poprzednich odpowiedziach.
Mówisz,
że wasze metody fizycznego zniewolenia służą nam do motywowania nas do
duchowego przebudzenia. Ale jeśli tak jest, to dlaczego do całkowitej masy populacji stosuje się
metody duchowego
zniewolenia (chemikalia, zorganizowana religia, socjologia)? Rozumiem, dlaczego utrudniacie nam życie
materialne ale dlaczego hamujecie rozwój duchowy?
Potraktuj to jako „test”.
Czy
zauważyłeś kiedyś że, jak powinieneś „pomyśleć”, że znalazłeś coś, co
czujesz jako Prawdę to od razu coś próbuje wzbudzić w tobie wątpliwości?
sprawić abyś wątpił w prawdę a tym samym w siebie, poddając się
wątpliwości?
Dzieje się tak przez cały czas, prawie za każdym
razem, gdy znajdziesz dla siebie nowe objawienie i dasz się ponieść
emocjom. I dzieje się tak nie przez przypadek ale celowo. Jednak nie
możesz tego zobaczyć, ponieważ sam mechanizm wykracza poza rozumienie 3-ciej
gęstości, poza nią każde zjawisko jest postrzegane jako
współistniejące i powiązane ze wszystkim innym. Synchroniczność.
Wszystko jest magiczną częścią genialnego Stwórczego rozumu naszego
Nieskończonego Stwórcy, a także Jego niezrównanego poczucia humoru i
ironii.
Czy zauważasz, jak działa ten „test”?
Gdy tylko
coś znajdziesz, a następnie rozważasz to i oceniasz swoim umysłem i decydujesz o
włączeniu go do swojego rozumienia „prawdy”, wtedy pojawi się wyzwanie /
bariera, aby sprawdzić twoje nowo odkryte przekonania pod kątem
stabilności. Zwykle to wyzwanie ma formę wydarzenia lub słów, które może
wyrazić ktoś z „innych”, aby wyprowadzić cię z zamierzonego kursu.
Twój
rozwój duchowy, podobnie jak wszystkie inne aspekty twojego postępu,
jest twoją bezpośrednią pracą. Skąd wiesz, że „prawda”, którą odkryłeś,
jest naprawdę Prawdą, jeśli nigdy jej nie doświadczyłeś?
Test jest następujący:
Komu ufasz, kiedy pojawi się wyzwanie?
Czy wierzysz w to, co pokazuje „świat zewnętrzny”?
Czy też mocno trzymasz się tego, co głęboko w swojej duszy odczuwasz jako Prawda?
Każdy wyłącznie samodzielnie może udzielić odpowiedzi na te pytania, samemu sobie.
Przepraszam za brak czasu, aby odpowiedzieć na wszystkie pytania, więc wybrałem tylko te, które według mnie były najważniejsze.
Byłem bardzo zadowolony z komunikacji z Cynthraulem, to miła znajomość.
Odpowiadam
na pozostałe pytania i proszę naszego Nieskończonego Stwórcę, aby
pobłogosławił i pokierował waszą ścieżką, aby dać wam Odwagę w waszych
przekonaniach.
Bądź szczęśliwy przyjacielu i do zobaczenia na końcu naszej gry.
Mam
jeszcze jedno pytanie, jeśli możesz. Które z najważniejszych pytań dla
nas nie zostało jeszcze zadane? A jeśli istnieje, czy mógłbyś go nazwać?
Nie wiem, czy to co piszę ma sens, ale wczoraj ciągle o tym myślałem.
Doskonałe pytanie i więcej niż właściwe.
Myślę, że zrobię właściwą rzecz, odkładając odpowiedź na sam koniec naszej rozmowy.
To będzie bardzo efektywny finał naszej komunikacji tutaj.
Hidden Hand, wiem, że starasz się skupić na kwestiach duchowości i
przemieszczenia gęstości / wibracji. Będę jednak bardzo wdzięczny, jeśli
odpowiesz na moje pytania dotyczące tych, którzy mogą zmienić swój
wygląd fizyczny. (zmiennokształtni, shape-shifters).
Odpowiem, ale z konieczności
krótko - wybacz. Transformacja (zmiana wyglądu) nie jest zjawiskiem
„naturalnym”. Stworzenia / rasy zdolne do zmiany kształtu nie istnieją,
przynajmniej w żadnej z Galaktyk ani Gęstości, jakie kiedykolwiek
widzieliśmy.
Istnieją jednak pewne rytuały, w których udział daje takie możliwości.
Opierają
się na fakcie, że ciało, podobnie jak wszystkie ciała fizyczne nie
jest w rzeczywistości substancją stałą. Oczywiście postrzegamy je jako
takie wizualnie i dotykowo ale w rzeczywistości cała materia składa
się z atomowych i subatomowych cząstek Światła we wszystkich
cząsteczkach i ich kombinacjach. Jak już powiedziano, nie mam teraz
czasu na zagłębianie się w naukę, więc odpowiedź jest krótka.
Istnieją pewne
rytuały, których realizacja pozwala na szereg „manipulacji” nad tak
zwaną masą „ciała stałego”. Kiedyś miałem okazję zobaczyć nie
najbardziej przyzwoite rzeczy, o których tak naprawdę nie chcę teraz
rozmawiać.
Mam nadzieję, że w pewnym stopniu moja odpowiedź zaspokoi twoją ciekawość.
Odpowiedź na następne pytanie muszę zakończyć dzisiejszą sesję, ponieważ muszę być w innym miejscu.
HH,
chcę ci podziękować za słowa oświecenia. Przeczytanie tego, co mówiłeś,
było niezwykle interesujące i radosne. Mam jednak kilka pytań. Patrząc
na siebie, widzę (czuję), jakbym był starą duszą, która wiele się
nauczyła i doświadczyła na swojej drodze; ale w jaki sposób podczas
nadchodzących żniw możemy dowiedzieć się jak daleko zaszliśmy jeśli
chodzi o osiągnięcie wyższego stopnia duchowości?
Dziękuję za uznanie. Uznanie jest zawsze mile widziane.
Nie
jest dla mnie do końca jasne, czy masz na myśli czas obecny czy po
zakończeniu Wielkich Zbiorów. Powiedziałem już o ostatnim więc skupię
się na pierwszym.
W chwili obecnej istnieje prosta metoda sprawdzenia stopnia swojego zaawansowania.
Bez względu na to jak wyglądają wydarzenia w „świecie zewnętrznym”, jak pełne miłości i harmonijne są twoje osobiste relacje?
Pamiętaj,
że świat jest twoim lustrem. Odzwierciedla to, co ty reprezentujesz. W ilu
sporach i waśniach bierzesz udział? Czy jest wśród was gorycz i
irytacja? Patrząc na innych, myślisz, że chciałbyś ich zmienić czy też
ich kochasz, akceptując takimi jakimi są?
Kochać i akceptować
kogoś takim jakim jest, nazywa się Bezwarunkową Miłością. Z tym często
będziesz pracować, gdy wejdziesz do 4-tej dodatniej gęstości. Rozpoczęcie
pracy nad tym już teraz jest bardzo dobrym pomysłem. Zauważ, że kochać i
akceptować osobę taką jaka jest oznacza pogodzenie się z jej Duszą,
ale nie oznacza znoszenia agresywnego lub negatywnego zachowania.
Zachowanie nie odzwierciedla prawdziwej Esencji człowieka, jego Duszy.
Tylko dusza jest tym czym jesteśmy.
Jakość twoich relacji jest
cudownym lustrem, dzięki któremu zawsze możesz określić jakość swoich
słów i działań. Innymi słowy - wszystkiego co tworzysz.
Patrząc na człowieka, na czym bardziej skupiasz swoją uwagę: na tych rzeczach, których
nie lubisz i które chciałbyś zmienić czy też zwracasz uwagę na cechy, które lubisz lub
które podziwiasz?
Pamiętajcie, co powiedzieliśmy:
każda myśl, słowo i czyn ma moc Współtworzenia.
W zamian dostajesz tylko to, co pochodzi od ciebie.
Dlatego
za każdym razem, gdy myślisz w stylu: „Dlaczego tak trudno się z nim
dogadać? Dlaczego on / ona tak się zachowuje? ” - Zapytaj siebie:
A co dokładnie czynię ja?
Skoncentruj
się na tym, ponieważ pytanie jest tak oczywiste, że łatwo przeoczyć
prawdziwą odpowiedź - większość ludzi jej nie zauważa.
Usuń „pytanie” ze zdania, a następnie otrzymasz oświadczenie:
„Bardzo trudno jest się z nim dogadać.” „On / ona zawsze się tak zachowuje”.
Widzisz teraz, co dokładnie robisz?
Właśnie
stworzyłeś zachowanie tej osoby: to samo, które chcesz zmienić. Tylko
dlatego, że nie rozumiesz Prawa Promieniowania i Przyciągania.
Spróbuj przeprowadzić eksperyment:
Wybierz osobę ci bliską, którą kochasz, ale z którą czasem trudno jest ci znaleźć wspólny język.
Pomyśl
o swoich własnych przemyśleniach na temat tej osoby - negatywnych myślach.
Zadaj sobie pytanie, czy chwile jego / jej zachowania (których nie
lubisz) pokrywają się z myślami, które stworzyłeś w jakiś sposób? Jeśli
jesteś ze sobą szczery to najprawdopodobniej zorientujesz się, że wszystko
jest ze sobą związane - pokrywają się.
Oczywiście, dana osoba może najpierw zachowywać się w
ten sposób, abyś zauważył, że to ci się nie podoba - jednak wszyscy robimy
to od czasu do czasu. Im bardziej skupisz się na tym zachowaniu, tym
więcej go dostaniesz. Takie jest Życie i to jest jego cechą - aby
dostosować się do twoich oczekiwań, które kształtują twoją ścieżkę.
Teraz, kiedy zdałeś sobie z tego sprawę, co zamierzasz z tym zrobić?
Po prostu zauważaj
tylko swoje negatywne myśli gdy tylko się pojawią, dosłownie „łapiąc
się” na nich. A potem po prostu zmień swoje spojrzenie. Zamiast negatywu,skoncentruj się na tych cechach, które lubisz u tej osoby. Jak podoba Ci
się jego/jej uśmiech; co on/ona lubi robić, jak on/ona może ci pomóc. Wysuń
te pozytywne myśli na pierwszy plan. Bądź wytrwały i gorliwy, ponieważ
na początku prawdopodobnie będziesz musiał „przewinąć” (odkręcić) pewną ilość
negatywnej pracy, ale nadal łap się i koncentruj na rzeczach pozytywnych...
A wtedy możesz przygotować się na „prawie magiczną” transformację swoich okoliczności.
Obserwuj
swoje myśli i zwracaj uwagę na ich jakość; ponieważ to, co myślisz jest bezpośrednio związane z tym, co widzisz wokół siebie i tym co
przedstawia Ci Życie. Na tym polega różnica między świadomą i
nieświadomą kreatywnością.
Co stanie się z naszą kochaną osobą? A
ściślej - chodzi o mojego przyjaciela Souls, którego tak bardzo kocham? Czy będę mógł
dzielić Ścieżkę podczas Żniwa z moim kochanym?
Będzie to zależeć od
tego, czy oboje ukończycie cykl, czy też ktoś (lub oboje) będzie musiał
go powtórzyć. Jednak bez względu na to, w jaki sposób, nawet jeśli całe
życie spędzicie osobno, zawsze będziecie razem w czasie / przestrzeni
(między wcieleniami) i możecie wspólnie planować wiele przyszłych „żyć”
(wcielenia).
Zadam jeszcze tylko jedno pytanie, ponieważ wielu czeka
odpowiedzi na swoje. Dlaczego nasze sny mają postać metafor,
których nikt nie rozumie?
Nie mam czasu na pełną odpowiedź, ale w
krótkiej wersji odpowiedź jest następująca: Uniwersalny Umysł działa w
języku Archetypowych Obrazów. Podobnie, pisma niektórych języków
orientalnych używają systemu, w którym cała seria słów lub znaczeń jest
zawarta w pojedynczej jednostce zwanej „symbolem”; Uniwersalny Rozum
używa również Archetypów, aby przekazać nam pewne znaczenie podczas Snu.
Podobnie jak podczas nauki nowego dialektu, będziesz musiał po prostu nauczyć się języka,aby zrozumieć te obrazy.
Szczerze dziękuję, HH, i naprawdę chcę się z tobą kiedyś spotkać i porozmawiać.
Bardzo proszę. Wszystko będzie tak, jak chcesz.
Nie
teraz, w tym życiu, ale wkrótce kiedy zakończymy naszą wspólną grę.
Nie warto się jednak spieszyć przyjacielu, wciąż mamy ile tylko trzeba czasu /
przestrzeni. Ściślej: do naszej dyspozycji jest cały czas / przestrzeń
Stworzenia.
Na tym muszę zakończyć wieczór komunikacji.
Postaram się odpowiedzieć na jak najwięcej pytań jutro, podczas naszej
ostatniej sesji.
Dobranoc wszystkim. Modlę się do naszego Nieskończonego Stwórcy aby was chronił.
Piąta sesja
To będzie nasza ostatnia sesja pytanie - odpowiedź.
Postaram się odpowiedzieć tak sensownie, jak to możliwe.
Tych, którzy wczoraj opuścili mój post na temat liczby zadanych pytań,po raz kolejny informuję, że nie będzie możliwości odpowiedzieć na wszystkie
zadane już pytania oraz na te, które zostaną dodane teraz. Mój czas jest
ograniczony, bo wkrótce będę miał długą podróż i nie mogę się spóźnić.
Pojęcie
„boga” zawsze mnie i "zbijało z pantałyku", ponieważ to słowo tak wiele słów
zostało przeniesionych przez moich rodziców z religii na religię, że
trudno mi rozróżnić, w którego boga wierzyć. Czy warto dalej wierzyć w
to, że cały świat wokół nas jest „bogiem” i że nie ma takiej odrębnej
istoty godnej tej wiary?
Jeśli dana religia nie jest w całości
stworzona przez nas, to przynajmniej wywarliśmy na nią bardzo namacalny
wpływ. Nie ma takich rzeczy jak „bóg”. „Bóg” to ludzka koncepcja, która
jest nieporozumieniem z pierwotną ideą „Stwórcy”. Mogą się tu pojawić
i inne nieporozumienia ponieważ w makrokosmosie jest wielu Twórców lub
Logosów, jak już wyjaśniłem wcześniej. „Bóg” oznacza pewną odrębną istotę,
która jest „na zewnątrz” was, którą musisz naśladować i czcić. Nasz
Jeden Nieskończony Stwórca i prawie wszystkie nasze Logosy i pod-Logosy nie
potrzebują waszego kultu. Potrzebują, abyście zrozumieli istotę
Stworzenia i swoje miejsce w nim, jako Współtwórcy. W
sensie globalnym istnieje tylko „Wszechmocny”, w postaci Jedynego
Nieskończonego Stwórcy, i wszyscy jesteśmy częścią Niego, a nie tylko
podwładnymi. Żadne z imion, które wasze religie nazywają Wszechmogącego,
nie jest prawdziwym imieniem, ale religie te są zgodne co do jednego:
mianowicie, że istnieje Jeden Wszechmogący, On jest Jedynym Stwórcą.
Religie mają różne wyobrażenia o Nim, zbudowane na podstawie
podstawowych tekstów.
Lepiej nie „wielbić” Nieskończonego
Stwórcy ale żyć w stanie Dziękczynienia i Służenia Mu, za podarowanie
Tobie Bycia i za tę wspaniałą Grę stworzoną przez Niego, w
której możemy zapomnieć, kim jesteśmy, aby przypomnieć sobie i rozpoznać ponownie
siebie jako Stwórcę.
Okazuje się więc, że ta forma, w której
żyjemy, jest tylko ciałem (kości, skóra itp.), Ale tak naprawdę znaczenie ma to co
jest w środku, co sprawia, że myślimy i czujemy,
reagując na otaczające życie, a kiedy „umieramy” całe cierpienie i ból
pozostają w tej skorupie (otoczce) nie mając nic wspólnego z naszą duszą lub
esencją, która kontynuuje swoją drogę do następnej gęstości?
Zgadza
się: „ból” i „cierpienie” są aspektami gry. Podczas gry są one niezwykle
realne i powinno być tak abyśmy wierzyli w rzeczywistość tej gry. W
rzeczywistości nikt nie umiera. Po prostu „materia” ludzkiej skorupy
zostaje zrzucona, jak kokon gąsienicy, kiedy zamienia się w motyla.
Czuję
się jak Shelby, ale nie mogę znaleźć swojej drogi - jak zagubiona dusza.
Nie mogę odnaleźć siebie i nie mogę zrozumieć, jaki jest mój cel w
grze. Czy możesz mi coś powiedzieć?
Twoim zadaniem w grze jest praca
nad sobą. Rozwijaj się, rozwijaj i przekształcaj w bardziej pozytywną i
kochającą istotę. Zanim wcielisz się tutaj, stawiasz sobie kilka celów
do osiągnięcia. To jest główny powód obecności zasłony zapomnienia; w
przeciwnym razie, gdybyś znał swoje cele z góry to gra byłaby zbyt łatwa.
Spójrz
na wydarzenia / działania swojego życia, które lubisz najbardziej.
Zadaj sobie pytanie, co czyni cię najbardziej szczęśliwym. Angażuj się w
te wydarzenia tak często jak to możliwe, ponieważ będą one związane z
niektórymi rzeczami, których realizację włączyłeś do swojego kontraku Duszy.
Zwróć
także uwagę na negatywne rzeczy, które okresowo występują w twoim
życiu. Jest bardzo prawdopodobne, że wybraliście również i te rzeczy, aby je
tu przepracować. Załóżmy na przykład, że zdecydowałeś się tu inkarnować, aby
pracować nad cierpliwością. Najprawdopodobniej w twoim życiu będzie
niecierpliwość, a życie często zapewni sytuacje, w których
„przetestujesz” swoją cierpliwość. Chodzi o to, aby nauczyć się nie
tracić panowania nad sobą i pracować nad swoją niecierpliwością
(próżnością) i pozwolić jej przekształcić się w bardziej powściągliwą
i cierpliwą Duszę.
Tę samą analogię można zastosować do każdego
rodzaju okoliczności, w których życie cię przetestuje. Szukajcie i
rozpoznawajcie powtarzające się sytuacje, z którymi prawdopodobnie
próbujecie sobie poradzić, a one pojawiają się ponownie. Może to być
gniew, przesada, pycha, nienawiść, cynizm - lista jest długa. Za każdym
razem okoliczności te powstają, ponieważ przedstawiane są po kolei
możliwości wypracowania tych cech, dopóki nie uświadomisz sobie ich i
sam wybierzesz bardziej pozytywny sposób zachowania. Gdy tylko z
powodzeniem rozpoznasz te aspekty w swoim życiu, przepracujesz je i
wykorzystasz zgodnie z ich przeznaczeniem - jako narzędzia transformacji do poprawy jakości swojego charakteru, to zauważysz, że aspekty
te praktycznie znikną z twojego życia. Oznacza to, że czasami będą one
dostarczane w celu sprawdzenia czy nie zapomniałeś wyciągniętej lekcji,
ale znacznie rzadziej i nie z taką intensywnością.
Mam nadzieję, że moje słowa pomogą ci rozpoznać, po co przybyłeś na ten świat i jak pracować nad sobą.
Moje
życie było ostatnio pełne niepokoju. Żyłem tyle czasu i wchłonąłem
ludzki styl życia i myślenia, nagle zaczynam czuć, że się budzę i widzę
pewne rzeczy wyraźniej. Czy moja dusza jest zgubiona z powodu moich
przeszłych czynów, czy też nadal będę w stanie ocalić swoją „duszę”?
W
ogóle nie jesteście „skazani”, a wasza Dusza nie potrzebuje
„zbawienia” -niczyja dusza nie potrzebuje. Po prostu nie ma przed czym jej
uratować. To bardzo dobrze, że się budzisz, a to kolejny powód mojego
pobytu tutaj aby z tobą porozmawiać. Nasz Nieskończony Stwórca ma wielu
posłańców i używa każdego z nich według własnego uznania, aby pomóc w
Przebudzeniu i przygotować jak najwięcej ludzi na nadchodzące Wielkie
Żniwa.
Ale jak powiedziałem, wcale nie jesteście „skazani” i nie
ma niczego od czego trzeba by was ratować - z wyjątkiem być może ignorancji. Nie mam
na myśli tego jako zniewagi, ale raczej ignorancję jako „brak
zrozumienia”. W najgorszym przypadku będziesz musiał powtórzyć tyle
cykli w 3-ciej gęstości, ile potrzebujesz aby nauczyć się wszystkich
niezbędnych lekcji do wstąpienia (wejścia) do 4-tej gęstości dodatniej. Jedno
jest pewne: wcześniej czy później się tam dostaniesz. Tak czy inaczej,
każdy znajdzie drogę do domu, do naszego Nieskończonego Stwórcy. Po
drodze nie „zgubisz się”. Pod koniec każdego fizycznego wcielenia, jak
już powiedziałem, powracacie do czasu / przestrzeni, czyli tego, co
zwykle nazywane jest „Niebem”, gdzie ponownie rozpoznasz siebie jako
wyjątkową i piękną Duszę oraz część naszego Stwórcy. Zapominasz o tym tylko w czasie wcielenia. Celem gry jest obudzenie się podczas „snu”, a
tym samym stanie się „przebudzonym graczem”. Aby pamiętać podczas gry kim jesteś i zacząć pracować nad tym, po co tu przybyłeś. Możesz
ponownie przeczytać ten dyskurs i znaleźć w nim wiele wskazówek na temat
sposobów tej pracy.
Dziękuję za Twój czas; Życzę Ci wszystkiego najlepszego. Bardzo miło było rozmawiać i czytać mądre słowa.
Życzymy
wam tego samego, Bracie, i prosimy naszego Nieskończonego Stwórcę, aby
was pobłogosławił i pokierował waszą ścieżką. Do zobaczenia po powrocie
do domu.
A jednak, jakie „konto” jest potrzebne podczas żniw?
"Wszystko albo nic"? Lub wynik mieszany - niektórzy przechodzą na
czwartą gęstość dodatnią, niektórzy przełączają się na czwartą ujemną, a
większość powtarza trzecią? A jeśli tylko 94% przejdzie do czwartego
negatywu, to będziecie musieli powtórzyć 3-cią gęstość i ponownie spróbować osiągnąć
95% ujemnego zbioru? Jeśli tak, to nawet boję się wyobrazić sobie, jaką
negatywność spróbujesz w tym przypadku stworzyć na ziemi. Nadal nie
rozumiem waszej roli w tym wszystkim. Mówisz, że aby przejść do 4-tego
poziomu to potrzebujesz 95% zbiorów ujemnych. Innymi słowy, aby otrzymać
nagrodę 4-tej gęstości to 95% ludzkich dusz musi znajdować się (w procesie
samoświadomości) jak najdalej od „Nieskończonego Źródła”. Coś mi się
wydaje, że ten scenariusz nie jest „właściwy”.
Nie wydaje ci się to „właściwe”, ponieważ jest niewłaściwe. Całkowicie źle zrozumiałeś sam pomysł. Spróbuję to wyjaśnić.
Zbiór
ma mieszany wynik. Ci, którzy mają 51% lub więcej w sposób pozytywny, podniosą się do 4-tej dodatniej gęstości \ wibracji. Tam zaczniesz pracować
nad aspektami Miłości i Współczucia, a dla ciebie będzie to bardzo
piękny świat. Negatywności będzie bardzo mało - tylko niewielka ilość,
abyś mógł użyć jej do zamanifestowania swojej Wolności Woli w wyborze
tego, czym nie jesteś. Jednak tam natura negatywności jako narzędzia będzie
dla was o wiele bardziej oczywista. Zobaczycie wzajemne powiązanie
wszystkich zjawisk i będziecie wiedzieli, że nie istniejecie „osobno” od
siebie, a także nie „osobno” od samego Życia. Nie będzie żadnej
szczególnej potrzeby słów, ale można ich użyć jeśli taka będzie wola.
Telepatia stanie się powszechną metodą komunikacji. Wszystko będzie
otwarte i nie będzie można ukryć swoich myśli przed „innymi”.
Począwszy
od tego wcielenia i później, nie będziesz już musiał wracać do 3-ciej
gęstości / wibracji, chyba że z własnego wyboru wyższej gęstości,
podobnie do tego co my zrobiliśmy, aby udoskonalić akt służenia, lub jeśli w
jakiś sposób w następnych Żniwach osiągniecie 95% wartości ujemnych i, że tak
powiem, „ześlizgniecie się po wężownicy” zamiast „wspinać się po drabinie” w
terminologii gry. (Ma na myśli grę dla dzieci „Snakes and Ladders” - uwaga tłumacza.)
Wracając do obecnego żniwa „teraz”, nie potrzebujemy
95% ujemnych zbiorów, jak to stwierdziłeś. W rzeczywistości MY musimy
osiągnąć 95% ujemnej polaryzacji, a nie wy. Musimy mieć co najmniej 95%
wartości ujemnej, aby przejść do 4-tej ujemnej gęstości \ wibracji i
zasłużyć na możliwość oczyszczenia naszej karmy z całej negatywności
stworzonej przez nas na tej planecie, aby później, po oczyszczeniu,
powrócić do naszego prawdziwego miejsca Strażników Galaktycznych 6-tej
Gęstości i nauczycieli Mądrości dla każdego, kto przechodzi przez
niższe Gęstości i prosi nas o pomoc. Jeśli nam się nie uda to pozostaniemy
uwięzieni w trzecim cyklu gęstości \ wibracji wraz z tymi, którzy mają
od 94% negatywności do 50% pozytywności (wcześniej nazywani „letnimi”) i nadal będziemy zapewniać ujemną polaryzację. Bez względu
na to, jak ciężko to zabrzmi, naszym jedynym wyjściem jest być jak
najbardziej negatywnymi aby przejść do 4-tej gęstości. Nie możemy wybrać
dodatniej polaryzacji, ponieważ nie jest to coś co zobowiązaliśmy się
wam przynieść. Dlatego często mówię o tych wszystkich okropnych
rzeczach, które zrobiliśmy tutaj jako o naszej Ofierze.
Mówi pan, że
ludzie, którzy są „ledwo ciepli” (letni) podczas Żniw, nie zauważą niczego co
się wydarzy, ale trafią na inną planetę. Czy to oznacza, że obudzą się w
swoich starych ciałach ale z wymazanymi wspomnieniami o wszystkim co
było, czy też obudzą się w nowych ciałach fizycznych z wymazaną pamięcią o
wszystkich wcześniejszych żywotach?
Ludzie doświadczą krótkiego
„zerowego czasu”, kiedy to poczują całkowitą „Jedność” ze swoim
Nieskończonym Stwórcą. Będzie to uczucie błogiej, ekstatycznej
świadomości i Jedności; w
tym czasie wasze fizyczne naczynia (ciała) rozpuszczą się z powrotem w
Światło i zostaną przeniesione do nowego środowiska. Gdy tylko przemieszczenie się
zakończy to chwila „zerowego czasu” dobiegnie końca i „pojawicie się” w nowej
„strefie gry” (planecie). Będziecie wyglądać tak samo, myśleć i czuć w
ten sam sposób i ogólnie wszystko będzie tak, jakbyście wszyscy
doświadczyli jakiegoś mistycznego doświadczenia, po którym życie będzie
kontynuowane „jak zwykle”. Te same domy, sytuacje rodzinne, praca,
przyjaciele, bliscy. Wszystko będzie wyglądać tak samo jak poprzednio i
nie będziecie pamiętać Wielkich Żniw ani zmian, które zaszły na planecie
Ziemia w czasie, gdy zostanie ona uzdrowiona i będzie się odradzać. Ale
będziecie pamiętać swoje „mistyczne doświadczenie” a to da wam nadzieję na nową
okazję, by wybrać bardziej pozytywną przyszłość dla siebie.
Tam
będziecie musieli pokonać tę samą Negatywną Biegunowość, ale jeśli uda
nam się osiągnąć nasze Negatywne Przejście (a musimy odnieść sukces) to
inni zajmą nasze miejsce i poprowadzą wydarzenia „zza kulis”. Służąc wam wykonaliśmy naszą pracę w większym stopniu i jesteśmy bardzo zmęczeni.
Nadszedł czas aby oczyścić naszą Karmę i powrócić na nasze miejsce
jako Esencji Światła, która jest naszą Prawdziwą esencją.
Cały
czas mówisz, że ten, kto szuka prawdy, zawsze znajdzie pomoc i że wystarczy po
prostu zapytać. Jak najlepiej to zrobić? Nigdy nie pamiętałem
swoich snów.
Ponownie przeczytaj wcześniejsze odpowiedzi; wiele
powiedziano o sposobach zapamiętywania snów. Wymaga to cierpliwości i
praktyki, ponieważ jest to powolny proces. Jednak któregoś dnia warto
zacząć. Naucz się być cierpliwym wobec siebie.
Co dokładnie należy zrobić, aby nauczyć się osiągać stan, w którym łatwiej jest odróżnić prawdę od fałszu?
Pracować
nad sobą. Zanurz się w siebie w stanie medytacyjnej kontemplacji. Uspokój swój
umysł, aby głos twojej Duszy (bez względu na to, jak słaby może być) był
słyszalny przez ciebie. Poproś swego Jedynego Miłosiernego Stwórcę, aby
ci pomógł i słuchaj wewnętrznego głosu. Bądź cierpliwy; rozwinięcie
umiejętności tej wewnętrznej komunikacji zajmie trochę czasu, zwłaszcza
jeśli umiejętność ta była przez większość życia zaniedbywana. Jeśli będziesz wytrwały i gorliwy kontynuując pracę nad sobą to stopniowo
nauczysz się słuchać siebie, a kiedy to się stanie będziesz musiał
nauczyć się UFAĆ swojemu Wewnętrznemu Przewodnikowi BEZ WZGLĘDU NA TO CO MÓWIĄ
INNI. To najważniejszy test - ufać temu co wiesz w głębi siebie jako swoją Prawdę, nawet
jeśli cały świat mówi ci, że się "mylisz". Bardzo trudno jest mieć
Zaufanie do swoich uczuć gdy wszyscy wokół was mają co do
ciebie wątpliwości i podejrzewają szaleństwo; ale to jest praca dla której
przybyłeś tutaj.
Jedyną, prawdziwą i trwałą Prawdą jest ta,
którą poznaliście przez siebie. Posłańcy i wieszcze mogą przychodzić i
odchodzić, wyjaśniając wam aż ochrypną i posinieją na twarzy; jednakże
nie będzie ona waszą Prawdą dopóki nie uświadomicie jej sobie w głębi
siebie, w samym sercu waszej Istoty, że ta Prawda jest „odczuwana” przez
was jako Prawda.
Nigdy nie warto akceptować niczego jako
prawdziwego, po prostu dlatego, że ktoś potwierdza tę prawdę. Ale kiedy
twój wewnętrzny głos kieruje cię [odczuciem], że ta Prawda jest Prawdą i
czujesz to znajome ciepłe uczucie podziwu, które wznosi się gdzieś
głęboko w Twojej Duszy i jakby mówiło: „Tak! Wiedziałem/am to!". Złap to odczucie (bo odczucie jest językiem, w którym przemawia twoja dusza) i przechowuj je ostrożnie bo możesz być pewien, że twoje nowo odkryte
przekonania będą nadal poddawane wielu różnym testom. Tak to pomyślano
aby cię przetestować. Wasza Wewnętrzna Prawda musi być w stanie
przetrwać próbę czasu i zostanie poddana rygorystycznym testom.
Trzymajcie się jej mocno jeśli głęboko w sobie wiecie, że to jest
wasza Prawda. Nie pozwól nikomu „z zewnątrz” wprowadzić cię w błąd, bez
względu na to jak zapalczywie „inni” spróbują cię przekonać. Oni tylko wykonują
swoją pracę, nawet jeśli nie „zdają sobie z tego sprawy”. Oni okazują
ci bardzo ważną usługę i powinieneś być im za to wdzięczny.
Życzymy
Ci wszystkiego najlepszego na twojej drodze i prosimy naszego
Nieskończonego Stwórcę, aby Cię chronił i prowadził w Twojej podróży.
ikona "łuku triumfalnego":
Mam bardzo mało czasu, aby odpowiedzieć na wiele otrzymanych pytań więc zanim odpowiem na obiecane wcześniej to wybiorę tylko kilka nowych.
Czy
to prawda, że okultyści / grupa Oriona wybierają cywilizację jako
swój cel, zanim one osiągną powstanie kompleksu pamięci społecznej?
Tak,
ale jeśli cywilizacja z obecnością tego kompleksu pozwala na pojawienie
się luk w swojej obronie to może być również podatna. Krótko mówiąc,
Imperium Oriona należy do 4-tej Negatywnej Gęstości \ Wibracji. Są
„zagubieni” w tym sensie, że odeszli tak daleko od swojej prawdziwej
natury, że nawet pomimo wielu naszych prób, nie byliśmy w stanie się do
nich odwołać i pomóc im w ich rozwoju. Istnieją
oni w ramach swojego Zbiorowego Zespołu Duszy, w przeważającej części jako
grupa nie wcielonych bytów zlokalizowanych w Planach Astralnych planet,
które odwiedzają. Nie mają zamiaru „powracać do domu”, a zamiast tego
starają się odżywiać Energią Negatywną aby w ten
sposób utrzymać swoją siłę, gdyż odmawiając przestrzegania reinkarnacyjnych zasad
Nieskończonego Stwórcy oderwali się od swojego pierwotnego Źródła Siły
Życia.
Okres, który wszyscy spędzamy w czasie / przestrzeni
między żywotami ma na celu przywrócenie z wnętrza naszej energii duszy,
aby kontynuować postęp w górę. Orion „zamknął się” w cyklu
[„nieskończonym”] na 4-tej Negatywnej Gęstości bo Negatywne Żniwa
nie mają miejsca poza przedziałami 4-tej Gęstości \ Wibracji. Dlatego spędzają
czas podróżując po Galaktyce, zasadniczo „wykorzystując ciemną stronę
Mocy” (Negatywność) aby osiągnąć swoje cele. W końcu pojawią się przed
Jedynym Nieskończonym Stwórcą i rozpuszczą się w Rozumnej
Nieskończoności (Źródle wszystkiego, co istnieje), ale otrzymują wszelkie możliwości (tak długo, jak to
możliwe) aby zdać sobie sprawę z błędu swojej ścieżki i zacząć dążyć do Pozytywności, tym samym wracając do domu.
Głównym problemem jest to, że nie chcą wracać do domu. Uważają się za
„bogów” i nie zamierzają poddać się władzy Jedynego.
Dlaczego obecnie nagle tak uaktywniły się mechanizmy zarządzania?
Zbliżają się Wielka Żniwa. Czas rozchodzić się w ekstremalnych polaryzacjach.
Projekt Montauk (link) - czy to fakt czy fikcja?
Projekt jest faktem. Jednak dostępne informacje w różnych miejscach są zniekształcone.
Jaki
jest najlepszy sposób na rozróżnienie między prawdą a fikcją, jeśli nie
weźmie się pod uwagę przyjętych przez nas prawd dotyczących Nowego
Czasu i dogmatów kościelnych?
Podążaj za głosem serca. Słuchaj i ufaj swojemu wewnętrznemu głosowi.
Proszę
wyjaśnić rolę wędrowców i jaka jest wartość bycia wędrowcem jeśli nie
pamiętasz swojego przeszłego życia. A jak to wpasowuje się w prawo o
nieingerencji (jeśli wędrowcy przybywają aby pomóc ludziom)?
Wędrowcy
(czasami nazywani „Podróżnikami”) są istotami z Wysokiej Gęstości,
które według własnego wyboru, rodzą się tutaj i w tym czasie, aby
udoskonalić Akt Służby innym. Powinni „pamiętać, kim są” ale problem
polega częściowo na tym, że nawet czasami nie mogą się obudzić podczas
Gry; taka jest moc Iluzji. Ich zadaniem jest obudzenie się samemu a następnie
pomoc innym w przebudzeniu, aby przygotować się na zbliżające się
Wielkie Żniwa. Jednak nawet jeśli nie zdołają się przebudzić to nie
muszą powtarzać cyklu 3 ciej gęstości, ponieważ już go pokonali. Pod koniec
inkarnacji wędrowcy mogą ponownie powrócić do swojej gęstości.
Czy w Biblii są nieskażone fragmenty i którą wersję Biblii nazwałbyś [najmniej skażonym]?
Nie.
Podobnie jak wszystkie Święte Teksty, przy każdym kolejnym tłumaczeniu
jej oryginalny kontekst był znacznie zniekształcony. Jednak, (podobnie
jak we wszystkich świętych tekstach) wciąż jest w niej ukryta spora
część prawdy. W większości te ziarna prawdy są „metaforyczne”. Jeśli
znajdziesz wersję Biblii napisaną przed Królem Jakubem to będzie to wersja
najbliższa prawdy. Życzę udanego poszukiwania.
Czy linia Rotszyldów była organizatorem iluminatów, utworzonych później przez Weishaupta?
Nie.
Weishaupt był prostą marionetką. Linia Rothschilda (to nie jest ich
oryginalne nazwisko) była główną linią, która „zamknęła sieć kontroli”
nad ludzkością. Ale nawet oni są płytką linią w Rodzinie. Jak
powiedziano, znane wam nazwiska nie mają prawdziwej mocy. Są częścią
Rodziny, ale nie są jej „oryginalną” częścią.
Moje pytanie brzmi:
co mogę zrobić, aby przyciągnąć więcej podobnie myślących ludzi dla podniesienia ducha mojego narodu na drodze do wzniesienia się? (Wierzę, że właśnie
to jestem w stanie zrobić aby wyrazić swój osobisty akt „służenia innym”)
To bardzo mądra decyzja, pełna miłosierdzia. Jesteśmy z ciebie dumni.
Najważniejsze
jest, aby nie próbować narzucać ludziom niczego siłą i nie być zbyt zapalczywym w przekazywaniu swojej myśli, co tylko odwróci uwagę ludzi od głównej
istoty. Należy znaleźć równowagę między pragnieniem przebudzenia innych a protekcjonalnością dla braku zrozumienia w ich „stanie”. Zawsze przestrzegajcie prawa
wolności woli i nie narzucajcie swojego przesłania.
Przekazując
swoje myśli ludziom należy także być pouczającym, ale staraj się nie
rozprzestrzeniać strachu i paranoi, ponieważ strach doprowadzi tylko do tego, że
twoje wysiłki dla podniesienia Pozytywności dadzą odwrotny efekt. Donieście swoje przesłanie w taki sposób, aby wzmocniło Nadzieję,
ożywiło w ludziach prawdziwe piękno i rzeczywistość naszej pierwotnej
Jedności z naszym Nieskończonym Stwórcą. Bądź jak Światło świecące w
Ciemności. Nie palcie ludzi waszym światłem, lecz świećcie tak aby ludzie
sami zostali przyciągnięci do Światła; spełniajcie służbę wobec tych, którzy
dobrowolnie zwracają się do was. Innymi słowy, nie trzeba być
„ewangelicznym” w przekazywaniu swojego przesłania; lepiej bądźcie tajemniczym i kochającym „mędrcem”, który przyciąga ludzi bardziej jakością Wibracji niż głośnością głosu.
A
co najważniejsze - ŻYJ TAK JAK NAUCZASZ INNYCH. Inni muszą osobiście
być świadkami rezultatów działań naszego Nieskończonego Stwórcy,
prowadzącego swój zamysł poprzez was.
Życzymy Ci
wszystkiego najlepszego w swojej pracy i mamy nadzieję, że będziesz miał
Pozytywne żniwa. Jednak przede wszystkim pracuj nad sobą i wybieraj
Pozytywność w służbie innym - nie tyle „z powinności służby” co z powodu
osobistych aspiracji.
Prosimy naszego Nieskończonego Stwórcę, aby was pobłogosławił i poprowadził.
Odnośnie
zmian na Ziemi; Rozumiem, że umieranie nie jest końcem mojego
istnienia ale jakie środki mogę podjąć aby moje ciało nie cierpiało
podczas zmian? 1) Jeśli Twoja rodzina na to pozwala, czy możesz mi
powiedzieć, które miejsca będą najbardziej bezpieczne w ciągu
najbliższych 3-4 lat? Czy można liczyć na południowe Chiny (kanton /
Hongkong) lub Patagonię? Inne miejsca?
Nie wolno mi dużo o tym mówić,
ponieważ są ludzie, którzy muszą pozostać na swoich miejscach i pomagać
tym, którzy nie rozumieją, co się dzieje. Wielu z was (czy zdajecie
sobie z tego sprawę, czy nie) wybrało to życie z tego właśnie powodu.
Ale
jeśli naprawdę chcesz tak uciekać to wybierz najwyższe miejsca. Jeśli
to możliwe, szczególnie na półkuli południowej. Andy w Peru to dobre
miejsce. Manifestuje się tam wiele mocy duchowej, a Starsi Cuero
doskonale zdają sobie sprawę z wydarzeń.
2) Czy John Lear i Jan Lamprecht mają rację, twierdząc, że większość planet Układu Słonecznego ma mieszkańców?
Zdecydowanie tak. Jednak nie wszyscy mieszkańcy są widoczni w 3-ciej gęstości \ wibracji.
Czy planeta Ziemia jest pusta w środku?
Zaraz wyjaśnię. Tak, zdecydowanie.
Jeśli tak, to jak się tam dostać?
Nie wolno mi tego mówić.
Czy
możesz bardziej szczegółowo opisać mechanizmy dzięki którym ludzie,
którzy wybierają ścieżkę służby swoim bliźnim, osiągają fantastyczne
pozytywne wyniki? Chciałbym, abyś naprawdę wyjaśnił wszystkie
subtelności tych procesów energetycznych. Rozumiem, że „każdy dostaje to, co
inwestuje”, ale chcę pełniej rozważyć cały mechanizm tej "odpłaty".
Po przejrzeniu niektórych moich odpowiedzi, przypuszczam, że znajdziesz opisy, których szukasz.
Niedawno
doświadczyłem wyleczenia z prostej choroby wysyłając miłość do
wszystkich chorych ludzi na ziemi. Jak to się stało? Nie dlaczego, ale
w jaki sposób?!?
Tylko dlatego, że tutaj jest tylko JEDNA osoba - ty. Zrozumcie to na
głębokim poziomie siebie, a zrozumiecie, jak to działa. Tak jak postępujesz wobec „innych”, tak samo dzieje się z tobą.
Twierdzisz, że
twoja rodzina została postawiona aby negatywnie wpływać na
świat. Czy istnieje podobna rodzina, która ma pozytywny wpływ? Czy też
zadaniem ludzkości jest stać się taką siłą?
Ciekawe pytanie. Taka rodzina (a raczej grupa) istnieje, ale nie możesz
ich zobaczyć ani w jakiś sposób wykryć ich istnienia. Pomagają planecie ze swojej tajnej „Wewnętrznej” lokalizacji, [wpływając] na jakość pracy
energetycznej, w której uczestniczą i która rzutuje bezpośrednio na
ciebie, ze Źródła.
Tak, waszym zadaniem jest być tymi zmianami, które chcesz zobaczyć zarówno w sobie, jak i na świecie.
Twoim
celem jest zbieranie plonów, ale otwarcie reklamujesz korzyści płynące z
pozytywnego życia. Wszak to jest przeciwieństwo twoich celów. To nie tyle
pytanie, co spostrzeżenie, ale jeśli potrafisz to wyjaśnić, dziękuję.
Tak, to pytanie bardzo przenikliwego umysłu. Dziękuję.
Naszym
celem są Negatywne żniwa dla samych siebie - nie dla was. Zapewniamy Ci
katalizator negatywności, ale to Ty decydujesz co z nim zrobić. Jednak
szeroki zakres tworzonych przez nas Negatywności to wciąż w większym stopniu nasza praca niż wasza. Niektóre z moich poprzednich odpowiedzi wyjaśnią
bardziej szczegółowo dlaczego tak jest.
Jeśli chodzi o
sprzeczność, którą zauważyłeś w mojej pozytywnej propagandzie z
naszymi celami to istnieje na to proste wyjaśnienie.
Jestem już, że
tak powiem, „zbesztany” za moją nadmierną otwartość z wami tutaj. Nie
powinienem był otwarcie mówić o niektórych rzeczach. Przeczytawszy tekst od początku prawdopodobnie zauważysz, jak mój „ton” do was
(zbiorowo) złagodniał nieco podczas naszego dyskursu.
W miarę
możliwości staram się w pełni przestrzegać przepisów wolnej woli i niejednoznaczności ale w niektórych przypadkach powiedziałem więcej niż to
konieczne. Nie ucierpicie z tego powodu. Jeśli chodzi o mnie, w
następnym cyklu 4-tej negatywnej polaryzacji, opracowując moją karmę będę
musiał zaakceptować konsekwencje swoich działań. Chociaż to co już tam
jest, moje życie było już dość negatywne, więc trochę mnie czy trochę więcej nie
będzie miało większego znaczenia.
Muszę powiedzieć, że nie chciałem
zgodzić się na to zadanie. Nadal mam „słabość” współczucia ale jestem
posłuszny i wypełniam powierzone mi zadania. Minęło dużo czasu od mojego
ostatniego kontaktu z kimś z „twojego rodzaju”. Nie staram się obrażać was
tymi słowami, ale po prostu mówię dla ilustracji faktu, że przez większość czasu widzę tylko
przedstawicieli Rodziny. Nie żyję tak zwanym „życiem towarzyskim”.
Prowadzę styl życia „ukryty” i „pustelniczy”.
Nie spodziewałem się,
że tak bardzo porwie mnie proces naszej komunikacji. Szczerze mówiąc
wcale nie oczekiwałem, że zostanie zadanych tyle pytań a także, że
będzie tak otwarte i ciepłe podejście (od większości).
Możemy
powiedzieć, że w pewien sposób zaczynam się trochę do was przywiązywać. „Okno możliwości” otworzyło się również dla mnie w tym sensie.
To, co zaczęło się jako spełnianie obowiązku, stało się bardziej „pracą
miłości”, a kiedy nasza rozmowa zakończy się pod koniec tego wieczoru,
myślę, że przez długi czas będę odczuwał fale tej komunikacji ze światem
„zewnętrznym” poprzez was wszystkich.
Zostałem wybrany do tej
misji, ponieważ potrzebowano umiejętności „dyplomatycznych” takich jak
moje. Ze względu na potencjalne subtelności przedmiotu dyskusji
istniało wiele powodów do wątpliwości. Ważne było, aby komunikat nie
zagubił się w możliwej „obronie” lub „usprawiedliwieniu” w prezentacji.
Dlatego jestem z wami i w zasadzie cieszę się z tego jak wszystko się
potoczyło.
Siedzę i uśmiecham się do siebie (w świetle niektórych
reakcji na moje odpowiedzi) wyobrażając sobie w co mogła się zmienić
nasza rozmowa gdyby na moim
miejscu byli niektórzy przedstawiciele mojej Rodziny, których kandydatury również rozważano do tego zadania. Teraz
wiem, dlaczego mnie wybrali. Jak wszystko, co się wydarza, wszystko
działo się dokładnie tak jak powinno. Nie ma dla mnie znaczenia co
myślą o mnie inni jeśli wiem, że służę mojemu Stwórcy tak, jak on sobie życzy - pokazując
swoje najlepsze umiejętności. Chcę tylko Jego potwierdzenia. Nie mam
nic do ochrony i prawdopodobnie dlatego jestem „wyjątkowo” odpowiedni do
tego zadania.
W każdym razie dość sentymentów. Należy odpowiedzieć na kilka dodatkowych pytań.
Chrześcijanie
mówią, że „największą sztuczką szatana było przekonanie świata, że
nie istnieje”. Wydaje mi się, że niektórzy chrześcijanie przeczytają
to co napisałeś uznając za kolejną przebiegłą próbę „usprawiedliwienia
diabła” w oczach ludzi.
„Szatan” - wymyślony przez ludzi. To jest
„personifikacja” całej Negatywności, która istnieje na tej pięknej
planecie. Po prostu nie wiedzieliście kogo „winić” za to, co się dzieje i
nie znaleźliście w sobie siły aby wziąć na siebie odpowiedzialność. Tak
więc „Szatan” został stworzony jako „kozioł ofiarny”, aby obwiniać go za
grzechy.
Wielu moich przyjaciół i krewnych to chrześcijanie i
prawdopodobnie zgodzą się z tym. Jak doradziłbyś prezentowanie tych
informacji ludziom tego rodzaju myślenia? Nie zamierzam „rozpowszechniać
twojego nauczania” ale zdecydowanie chcę podzielić się z przyjaciółmi.
Jak przedstawić coś osobom, które nie chcą wiedzieć co jest sprzeczne z ich systemem wierzeń?
Będą
wierzyć w to w co chcą wierzyć i nic powiedziane przez ciebie lub
mnie nie sprawi, że będą chcieli czegoś innego. System wierzeń jest
wprowadzany na poziomie podświadomości, a gdy struktura sięga tak
głęboko to jedynym prawdopodobieństwem jego zmiany jest „doświadczenie
mistyczne” lub osobisty przykład „innego sposobu życia” w bezpośrednim wykonaniu „innego człowieka”, gdzie będzie widać bez dwóch zdań, że w tym "innym" coś
naprawdę dzieje się „inaczej”. Jak to osiągnąć?
Tylko osobiście stać się takim przykładem.
Nawiasem mówiąc, czy
można połączyć wszystkie twoje odpowiedzi i umieścić je na blogu?
Chciałbym się upewnić, że nie narusza to naszej umowy z użytkownikiem.
Nie chciałbym też w ten sposób zasłużyć na wizyty „ludzi w czerni”.
Dziękuję -
uśmiechnąłem się. Tak, możesz połączyć ten dyskurs w jeden tekst i
opublikować go w dowolnym miejscu. Jedyne, o co proszę, to szanować moje
intencje i publikować tylko rozmowę. Oznacza to, że nie należy w nim
uwzględniać wszystkich drobnych i próżnych wyroków stron trzecich. Jeśli
chcesz przedstawić moje informacje innym, proszę jedynie o
przestrzeganie moich (naszych) pierwotnych intencji aby informacje były
jedną „całością”. W pierwszym poście powiedziałem, że domagam się
„powściągliwego osądu” i jednocześnie jasno wyjaśniłem dlaczego.
Nie
ma dla mnie znaczenia czy ludzie w to uwierzą, czy nie. Nie oczekuję,
że wielu zaakceptuje te informacje. Ale moją pierwszą prośbą było
pozwolenie na pełne przekazanie mojego przesłania i dopiero pod koniec
tego procesu możesz powiedzieć co tylko chcesz o tym kto wierzy a kto nie, czy
jest to fałszywe czy prawdziwe. Chociaż brzmi to trochę niegrzecznie: "mam w nosie" ile sceptycyzmu i nieufności zostanie "wylane w tej rozmowie ani ile bezużytecznych ataków werbalnych zostanie
skierowanych do posłańca. Wiadomość dotrze do tych do których powinna
dotrzeć i to jest dokładnie jej cel. Taka jest wola Stwórcy. Ci, którzy
mają uszy do słuchania, oczy do patrzenia i serce do odróżnienia,
usłyszą przesłanie a zasiane nasiona wykiełkują silnie na tak żyznym
gruncie.
Dlatego jeśli szanujesz to co powiedziałem, a także
uprzejmy sposób w jaki informacje zostały przedstawione to opublikuj
tylko pytania i odpowiedzi na nie. Wszystkie moje posty zawierają cytaty zadanych pytań więc nie musisz wstawiać innych postów.
Dziękuję
za podzielenie się tak niezwykle interesującymi informacjami ze
wszystkiego, co przeczytałem. Jestem trochę „wychowany” w teorii
spisków, wiadomościach alternatywnych, UFO itp. Nie mogę powiedzieć, że
jestem gotów kupić wszystko co piszesz, ale zdecydowanie to mnie poruszyło.
Proszę bardzo. Z kolei dziękuję za czytanie z otwartym sercem.
Nie
proszę nikogo o „kupowanie”, ponieważ niczego nie „sprzedaję”. Jeśli
zauważyliście, w całym dyskursie stale podkreślam, że wcale tego nie
chcę aby to, co zostało powiedziane, zostało przyjęte w wierze „na
ślepo” jako rodzaj „ewangelii”.
Jak już powiedziano, jest to po
prostu kolejny z długiej serii „Katalizatorów”, które Wasz Nieskończony
Stwórca zapewnia w całej historii. Katalizatora nie jest po to
aby w niego „wierzyć”. Jego jedynym celem jest zakwestionowanie twoich „osądów”
dotyczących rzeczywistości.
Jak zawsze, sposób reagowania na Katalizator jest całkowicie waszą pracą. Tak jak powinno być.
Dziękuję
za bardzo wnikliwe i głębokie pytania. Niezależnie od tego czy zdajesz
sobie z tego sprawę, czy nie, wniosłeś wielki wkład w nasz dyskurs.
Życzę wszystkiego najlepszego i proszę naszego Jedynego Stwórcę, aby ciebie pobłogosławił i poprowadził.
„Hidden Hand” podaje bardzo dobrze napisane informacje - tak jakby sama wypływała z „niej / niego”.
Być może jest to najdokładniejsza definicja natury naszego dyskursu.
Pozwala mi również odpowiedzieć na wcześniej zadane pytanie, które obiecano głębiej rozwikłać pod koniec dyskursu.
Ta informacja naprawdę „płynie z mojej Istoty” na tę stronę.
Jak już wspomniano, moja rola w rodzinie dotyczy duchowych dyscyplin.
Jeden
z lokalnych komentatorów wyraził wiele założeń dotyczących możliwych
funkcji tej roli i bardzo go poniosło, daleko odchodząc prawdy.
Jak
powiedziałem wcześniej, wszystkie „Linie Władzy” (nieziemskiego
pochodzenia), które składają się na „Świętość Świętych” (lub „Ukrytą
rękę”) Rodziny, mają pewne zdolności, których inni ludzie urodzeni w 3-ciej
gęstości nie mają (a nawet inne linie Rodziny, które znacie), jedną z
tych umiejętności jest poznanie całej swojej inkarnacyjnej "przeszłości”
poprzez skupienie swojej percepcji.
Aby Rodzina mogła
funkcjonować sprawnie i harmonijnie, jako „dobrze naoliwiony mechanizm”,
istnieje wiele zadań, które wymagają uwagi i uczestnictwa, dlatego też
każdy z nas specjalizuje się w określonej dziedzinie lub dyscyplinie.
Moim
obszarem i to czym się zajmuję przez większość czasu jest obszar Duchowości -
NASZEJ Duchowość a nie duchowości ludzi na Ziemi. Ci, którzy są niżej ode mnie, są
zaangażowani w ziemską duchowość.
Można mnie uznać za coś w
rodzaju „kapłana” lub „ministra”. Podobnie, jak wasi religijni i
duchowi nauczyciele są odpowiedzialni za „słuchanie” głosu swojego
Stwórcy i przekazywanie tego co słyszą - to moja funkcja.
W tej
roli jestem od bardzo dawna, od wielu lat. Stała się moją drugą naturą.
Chociaż, mówiąc ściślej to stała się moją pierwszą naturą. Większość mojej
roli polega na ciągłym utrzymywaniu świadomości naszej Duszy Zbiorowej
(Lucyfera). Dlatego zauważyliście, że często mówię „my”, nawet mówiąc w
pierwszej osobie. Dla mnie stało się to naturalne. Większość mojej
komunikacji w Rodzinie odbywa się w imieniu Lucyfera, w oparciu o
perspektywę Duszy Zbiorowej. Dlatego rozmawiając teraz z wami nie mówię
jako „ja” (indywidualna iskra Duszy) lecz raczej rozważam, z braku
lepszego terminu (ponieważ termin ten jest daleki od ścisłego), że
jestem „Kanałem” Lucyfera. Dlatego nasz dyskurs jest taki łatwy. Jak
zauważają niektórzy, prawdopodobieństwo, że spędzam ogromne ilości czasu
na „szukaniu” przedstawionych informacji w celu „zgotowania” odpowiedzi
na pytania, biorąc również pod uwagę szybkość tych odpowiedzi -choć nie jest
całkowicie nieprawdopodobne ale wciąż bardzo małe .
Teraz ci,
którzy są wystarczająco otwarci aby zaakceptować powyższe, wiedzą, jak
to się dzieje i dlaczego. Nie przemawiam w moim imieniu, ale w imieniu
tego, który mnie posłał - mojego Stwórcy (Lucyfera). Wiem i
doświadczyłem tego, co on wiedział i doświadczył, ponieważ w gruncie
rzeczy jesteśmy Jedną i tą samą Istotą.
Nigdy nie angażowałem się
w zorganizowane kulty religijne, ale zawsze uważałem się za osobę
duchową. Kiedy patrzę na wiele istniejących tekstów religijnych, wierzę,
że wszystkie zawierają fragmenty prawdy. Dużo wiedzy można znaleźć w
różnych książkach lub tekstach religijnych. Wierzę, że jako ludzie
jesteśmy twórcami, JEDYNYM twórcą i wszyscy jesteśmy jednym. Wierzę
również, że przejdziemy na wyższy poziom świadomości, gdzie możemy
świadomie współtworzyć w naszym świecie ponieważ teraz współtworzymy
tylko podświadomie.
Wasze rozeznanie służy wam dobrze.
Jest
tak wiele rzeczy, o których chciałbym z tobą porozmawiać, ale teraz
trudno jest sformułować co dokładnie chcę powiedzieć. Dziękuję za
wspaniałe słowa, które nam powiedziałeś i za twoje działanie. Z Miłością.
Nie
martw się, przyjacielu, czujemy twoje serce i nie musi ono być wyrażane
w ciasnych ograniczeniach werbalnego znaczenia. Możemy mówić tyle, ile
chcemy i chętnie porozmawiamy na końcu gry.
Czy wiesz o Miriam
Delicado? Wywiad na stronie projectcamelot zszokował mnie. Więc pozwól,
że zapytam: czy nie jesteś jednym z tych „wysokich i jasnowłosych”, o
których ona mówi?
Miriam jest piękną Duszą. Nigdy nie widziałem
wywiadu, o którym mówisz, ale wiemy o niej i jej doświadczeniu.
Wspomniani przez ciebie „wysocy i jasnowłosi” to Plejadanie.
Współpracują ze strukturą znaną jako Galaktyczna Konfederacja Planet.
Służą jako dodatnia wibracja. Plejadianie są nazywani w twoim języku na
podstawie nazwy konstelacji, w której żyją i którą nazywasz „Plejadami”.
Jej prawdziwe imię to Playares.
Nie, my jako Lucyfer nie robimy nic bezpośrednio z Plejadanami, chociaż są naszymi dobrymi przyjaciółmi.
Nigdy
nie widziałem UFO ani innych przejawów subtelnego świata. Wiem tylko,
że mogę zobaczyć jeśli zechcę. Co mogę zrobić aby zsynchronizować
częstotliwość postrzegania i zobaczyć te rzeczy, zdobywając
doświadczenie? Dziękuję za wszelkie informacje.
Po prostu wierz i
wiedz w swoim sercu, że istnieją. Pomyśl o tym. Czy naprawdę uważasz, że
jesteś sam w całym Oceanie Stworzenia?
Należy jednak zachować
ostrożność, aby uniknąć rozczarowania. Będziesz otrzymywać od nich
komunikaty tylko wtedy, gdy zostało to wcześniej uzgodnione w Umowie
Duszy, zanim tu przybyłeś. Wiele (milionów) tutaj ma teraz swoją rolę do
odegrania w Wielkim Przebudzeniu i przygotowaniach do Wielkiego Żniwa.
Wielu z tych, którzy teraz nie wierzą zacznie odkrywać swoje zrozumienie gdy zaczną
zachodzić zmiany na Ziemi. Wielu będzie się bać, nie rozumiejąc co się
dzieje, ponieważ rządy ukryły te informacje przed tobą. Ci „Wędrowcy”
lub, jak niektórzy nazywają je, „Gwiezdne Nasiona”, rodzą się tutaj, aby
pomóc bezpośrednio gdy sprawy zaczną przyspieszać w ciągu następnych
kilku lat. Kiedy nadejdzie czas oni się przejawią.
Większość ludzi nie jest jeszcze gotowa na przyjęcie tych informacji, ale minie trochę więcej czasu i będą gotowi.
Wielu
z tych „Wędrowców” jeszcze się sami „nie obudzili”. Konfederacja (ich Wyższe
Dusze) jest gotowa „pomóc” im to zrobić, jeśli to konieczne. Ci, którzy
jeszcze się nie „obudzili”, zdają sobie sprawę, że przez całe życie
odczuwali „dziwność”, inność i stałe głębokie poczucie, że „nie byli z
tego świata”. Wielu będzie miało również sny i wizje z innych
(równoległych) żyć. Wiele z tych „Gwiezdnych Ziaren” to tak naprawdę
Playarianie. Dlatego „manifestacje” „jasnowłosych” stały się częstsze.
Pomogą swojej rodzinie obudzić się i wypełnić swoje zadania.
Przyjmij
kolejne podziękowania za wiadomość, którą przynosi Hidden Hand. Żałuję, że dopiero teraz znalazłem ten tekst. Bardzo mnie pocieszył. Miałem już
wrażenie, że nie ma wystarczającej siły ale teraz czuję, że mogę to
znieść. Moja wdzięczność za informacje jest nieograniczona. Od jednej
iskry do drugiej: dzięki, kolego.
Bardzo proszę. Jesteśmy bardzo
zadowoleni z wykonania Służby. Nawiasem mówiąc, „czujesz się” znajomy.
Jeśli tak, to rozważ moje przesłanie jako wypełnienie naszego Przymierza
Dusz. Weź to, co czytasz w swoich kontemplacjach i medytacjach, a także
szukaj informacji podczas Snu. Wypróbuj te słowa i weź je do siebie
tylko wtedy, gdy czujesz, że są dla ciebie „odpowiednie”. Jeśli tak,
działaj odpowiednio i nie pozwól, aby ktokolwiek lub cokolwiek
poprowadziło cię na manowce. Odegraj rolę, którą zgłosiłeś się zagrać tu i
teraz. Czas jest właściwy. Przygotuj się i upewnij się, że jesteś
gotowy.
Zatem życzymy wam żywotności, pewności siebie oraz Miłości i Światła naszego Jedynego Nieskończonego Stwórcy.
Wydaje
mi się, że on może być tym, kim się przedstawił. Może się jednak okazać
znaną i znudzoną osobą, która postanowiła sprawdzić jak daleko jego
mistyfikacja może rozprzestrzeniać się w Internecie.
Jeśli jednak to
ostatnie jest prawdą to nie jest to całkowicie zbieżne z moimi
spostrzeżeniami na jego temat. Jeśli wczytać się we wszystko co jest napisane,
a biorąc pod uwagę rzeczy o których pisze to bardzo trudno jest celowo
wszystko to wymyślić. Jest to sprzeczne z rzeczami, o których lubi
czytać. I BARDZO mało prawdopodobne jest, że szuka tego wszystkiego "od ręki" a
wszystko po to, aby pozostać przedmiotem dyskusji przez tydzień - wszak nie będzie innych korzyści ani uznania.
Nie chciałem
odpowiadać na wiadomości, które nie były związane z dobrymi pytaniami,ponieważ czas dobiega końca, jednak twoja myśl dotyczy dość delikatnej
kwestii, więc krótko ją dotknę aby uwzględnić tę odpowiedź w końcowym
tekście naszego dyskursu. W tym tekście byłoby DUŻO pracy i straconego
czasu, gdyby wszystko to nie zostało zrobione dla chwały naszego
Stwórcy. Kłamstwa i plotki o nas jako „złych” i „satanistycznych” bytach
pozostawały bez odpowiedzi zbyt długo. Dlatego nadszedł czas, aby
zwrócić prawidłowe akcenty. Lucyfer poświęcił tak wiele, ponieważ cię kochamy was.
Jeśli
chodzi o duchowość w twojej jurysdykcji, czy mógłbyś skomentować rolę
Kościoła katolickiego w odniesieniu do sposobu w jaki jego działalność
pasuje - pozytywna, negatywna czy inna?
Niżsi członkowie mojej
Rodziny (znane wam nazwiska) używają Watykanu do wielu Rytuałów i Ofiar.
To powie ci wszystko, co musisz wiedzieć.
Czy są jakieś konkretne święte księgi (lub autorzy Biblii), które mógłbyś zacytować jako źródła bardzo bliskie Prawdy?
Autorami biblijnymi najbliższymi Prawdy są właśnie ci, którzy „nie weszli” w ogólnie przyjęte wydania.
Najbliższe
„duchowe” pisma (nie licząc materiałów Ra) zawierające prawdę o naturze
Jedynego to pisma taoizmu, w szczególności "Tao Te Ching" i "Księga Zhuangzi".
Pozdrawiam Hidden Hand i uważam to za wyjątkową okazję.
Nie przeczytałem jeszcze całego tekstu ale mam kilka szczegółowych
pytań, więc proszę wybacz mi, jeśli zostały już zadane. Chcę ich zapytać
przed końcem dyskursu.
Prawie wszystkie pytania zostały już zadane,
ale nie będę w stanie odpowiedzieć na kilka, które nie zostały zadane z
powodu małej ilości czasu i niemożności wypowiedzenia się na ten temat.
HH, mam nadzieję, że odpowiesz na następujące pytania.
Możesz mnie znać, ale ja też nie mogę odkryć wszystkiego co wiem.
Moje
pytanie dotyczy kilku innych problemów, na które nie mogę znaleźć
rozwiązania. Moja linia należy do elit, takich jak na przykład hrabia
austriacki, angielska hrabina, szkocki baron. Tak się złożyło, że w
pewnym momencie w ciągu ostatnich 100 lat część mojej rodziny straciła
wszystko, ponieważ wszystko zostało zabrane przez rząd. Chciałbym dużo
powiedzieć, ale nie mogę, aby nie stać się oczywistym. Czy wiesz co się
stało? Co się naprawdę stało? Strona angielska nie mówi, ale mieszkało
tam wiele pokoleń mojej rodziny i nagle rząd wszystko zabiera ... Coś
się wydarzyło. Wszyscy w mojej rodzinie, w tym ja, mają wspaniałe
możliwości - ja mam najwięcej. Wiem też o wszystkim, co tu powiedziałeś.
Naprawdę chciałbym, jeśli chcesz, porozmawiać z tobą na poziomie
osobistym. Wiem, że status na to pozwala. Zapytaj, kto powinieneś zapytać -
potwierdzą, że mówię prawdę.
Proszę -nie bierz tego za poufałość ale to jedyne pytanie, na które nie znam odpowiedzi.
Widać, że
rozumiesz, iż linie, o których mówisz należą do ziemskich rodzin. My
(linie Władzy nieziemskiego pochodzenia) często nie interweniujemy w
takich „rodzinnych” okolicznościach. Mogę tylko powiedzieć, że teraz
jest spór między liniami Habsburgów i linii francusko-pruskiej. Zostały wypowiedziane słowa i popełnione czyny, których nie należało
powiedzieć ani popełnić. Pojawiły się konsekwencje i podjęto środki.
Jeśli chodzi o komunikację na poziomie „osobistym”, przepraszam ale nie jest to możliwe.
Mam nadzieję, że podane przeze mnie informacje wystarczą, aby dodać brakujące ogniwa.
Życzymy
powodzenia w realizacji zadań i do zobaczenia w najbliższej przyszłości
(jeśli zimą przebywasz na Malcie). Nie musisz odpowiadać bo już
niedługo stąd wyjdę.
Teraz od razu przechodzę do odpowiedzi na następujące dwa pytania:
1. Jest jednym z gadów. Są rasą władców. Wszystkim rządzą zza kulis
I pamiętajcie, że nie ma „złych” ras, a jedynie pojedyncze osoby lub grupy, które wyróżniają się bardziej niż inne.
2.
Mam jeszcze jedno pytanie do HH. Gady są opisywane jako
wyjątkowo agresywne, odważne byty, dla których ludzie są niczym więcej
niż bydłem. Skąd zatem bierze się ta podzielona osobowość? Mówicie, że
jesteście kochający i duchowi, ale wszyscy mówią, że gady są strasznymi
stworzeniami.
Naprawdę mnie to rozbawiło. Zdecydowanie NIE jesteśmy
Gadami, mało tego: w Prawdziwej Linii Władzy nic nie jest nawet blisko
Gadów. Jedyny wpływ „gadzi”, na który obecnie planeta ma wpływ, to wpływ
przedstawicieli Zeta Reticuli i Alpha Draconis. Ale nie stanowią dla was szczególnego zagrożenia.
Dla zainteresowanych jesteśmy wenusjanami. Jak nazywa się Wenus? Znajdź brakujące linki samodzielnie.
Cóż,
na te wszystkie pytania obiecano odpowiedzieć „z marszu”, a mój czas
tutaj prawie się skończył. Pozostało mi jeszcze kilka minut, zanim
zacznę przygotowywać się do zbliżającej się drogi. Odpowiem tylko na dwa
krótkie pytania.
Od dawna wiem i jestem świadomy trwającej gry ... Ale mam do ciebie pytanie Czy istnieje separacja między waszymi ziemskimi rodzinami? Czy wszystkie one o tym wiedzą? Nawiasem mówiąc, próbowali mnie zabić. Ale oczywiście nic im z tego nie wyjdzie.
Mogę
tylko powiedzieć, że nawet linie Ziemi naszej „rozszerzonej” Rodziny
wiedzą tylko to co im mówimy. I tylko niektóre informacje, których nie
mogą użyć nieprawidłowo lub bez należytego szacunku dla naszego Stwórcy i
naszego Jedynego Nieskończonego Stwórcy.
Jak już powiedziano wcześniej:
"szczyt piramidy to jeszcze nie jej szczyt".
Ponad
najwyższą linią Ziemi znajduje się Najwyższa Rada Świata (i inny
najwyższy aspekt, którego nie wolno mi nazwać), czyli „Hidden Hand”
(oczywiście nie jest to prawdziwe imię, ale czasami jest używane).
Jednak
wszystkie myśli / pomysły / koncepcje o których mówi, zostały już
opisane, a nawet seria biblioteczna opisująca to wszystko. Ta seria
książek nosi nazwę „Prawo Jedynego” (link). Te książki mówią o wszystkim
co pisze HH.
1. Negatywna i dodatnia biegunowość
2. Poziom gęstości
3. Nawet ten sam termin: kompleks pamięci społecznej!
4. Żniwa o których mowa w tym samym kontekście
5. Ewolucja między gęstościami
6. Logosy i pod-logosy
7. Ten sam opis Wędrowców
8. Pojęcie nieskończoności poznającej samą siebie.
9. Ta sama koncepcja wibracji i w tym samym kontekście.
10.
Idea, że „my” zmierzamy w kierunku przejścia do 4-tej gęstości podczas
żniw (2012) i jak wielu z nas będzie musiało powtórzyć trzecią gęstość.
W
sumie istnieje ponad 50 przykładów tych samych pomysłów i kontekstów
między oryginalnym autorem (L / L Research) a Hidden Hand. Prace
pierwszych pochodzą z 1981 roku z czego wnioskuję, że są
oryginalnymi autorami.
Zwróć uwagę, że termin „plagiat” oznacza
nieuprawnione użycie lub ścisłe naśladowanie języka i myśli autora w
oryginalnej pracy innego autora. Dlatego jeśli HH nie należy do L / L
Research to jest to plagiat ich pomysłów i myśli.
Nawet Lucyfer mnie
bronił. Jak wiecie było to nieoczekiwane. Może twoja prawa ręka
nie wie czego uczy lewa? A może niektórzy przedstawiciele elity
również źle zrozumieli? (Ma na myśli książki opublikowane przez kogoś z
„elity” - uwaga tłumacza.)
Oczywiście rozumiem, że czasami konieczna jest
pilna interwencja. Jak już wspomniano, oni nie wiedzą wszystkiego a
niektórych rzeczy lepiej nie ogłaszać. Pokusa może być zbyt silna gdy
pewne Siły są w rękach tych, których Serce nie ma Czystości intencji.
Powiedzmy, że czasami niektórzy angażują się w grę w NADMIERNYM stopniu.
Ich działania wynikały bardziej z ignorancji niż
złośliwości wobec was. Proszę, wybacz im bo nie wiedzieli, co czynią
myśląc, że czynią dobrze.
Po przeczytaniu ostatnich stron pytań zwracam się do pytania, które „nie zostało zadane, ale które dobrze byłoby zadać”.
To będzie odpowiedź na jedno z ostatnio zadanych pytań.
Niestety
potem nasz dyskurs dobiegnie końca. Bardzo mi przykro, że nie będę w
stanie odpowiedzieć na wiele innych szczerych wypowiedzi. Wyjeżdżamy na
bardzo ważne wydarzenie w Rzymie i teraz są ze mną inni, prosząc mnie
żebym „szybko zamknął ten nieszczęsny komputer i zebrał rzeczy”. Śmieją
się z tego, jak bardzo „porwało mnie” moje zadanie. Mój Ojciec żartuje,
że nadszedł czas abym ponownie rozpoczął 6-tą Gęstość, aby zrównoważyć
moje współczucie. Tak czy inaczej przechodzę do ostatecznych
odpowiedzi.
To była bardzo intensywna rozmowa i wiele mi
wyjaśniła. Jeszcze raz dziękuję. Moje podejście zmieniło się od czasu,
kiedy ostatni raz pisałem w tym dyskursie. Mam nadzieję, że moje pytania
będą bardziej na ten temat.
1) Ciekawe, jak funkcjonuje struktura
elit. Powiedziałeś, że są tacy, którzy należą do „dalszej rodziny”,
którychnazwiska znamy. Czy są oni teraz związani ze spiskiem Nowego
Porządku Świata - Rockefeller, Rothschild, Bush, Windsor House itp.? Jak
ściśle komunikujesz się z „dalszą rodziną” i czy są oni tak duchowo
oświeceni jak ty? W jakim stopniu każdy poziom jest świadomy wyższego
poziomu? Jest zbyt wiele teorii różnych „mędrków” i dobrze byłoby
dowiedzieć się wszystkiego raz na zawsze. Poproszę jak najbardziej
szczegółowo.
Cóż, opiszę tylko krótko, ponieważ czas jest już prawie wyczerpany.
Począwszy
od najniższego poziomu, istnieje coś, co nazywamy „lokalnymi grupami
komórkowymi” lub „klastrami rodzinnymi”. Zwykle liczą od około pięciu do
trzydziestu, w zależności od miejscowości. Każda strefa lokalna ma
własną radę składającą się z lokalnych liderów reprezentujących sześć
dyscyplin szkoleniowych. Jest też Wysoki Kapłan lub Kapłanka Zakonu,
którzy służą lokalnej społeczności.
Powyżej znajduje się rada
regionalna, w której lider każdej lokalnej rady reprezentuje swój
obszar. Następnie Rada Narodowa, w ten sam sposób, z liderami w radach
regionalnych reprezentującymi ich regiony.
Ponad nimi stoi
Najwyższa Rada Świata, z krajowymi przywódcami reprezentującymi ich
kraje. Nad nimi wszystkimi jest to grupa, której nie mogę wymienić. Ta
grupa komunikuje się bezpośrednio z Ukrytą Ręką (Hidden Hand).
Ponad tym
wszystkim istnieje wiele innych poziomów przywództwa, głównie z linii
energetycznych (nie z tej planety). Najwyższa Rada Świata wie tylko
tyle, ile „Przekazują” mu z góry - od nas.
W naszych Liniach Władzy
struktura jest podobna z grupami lokalnymi i regionalnymi itp., Jednak
większość z nas żyje w całkowicie „innych” typach społeczności niż te,
które są dla was zrozumiałe. Powiem tylko, że nie jesteśmy „mieszkańcami
powierzchni”.
Czy
ludzie próbowali opuścić rodzinę? Poprosiłem o wypowiedzenie się na
temat wspomnianego wcześniej „Svali”. Nadal jestem ciekaw, czy
pochodziła z dalszej rodziny, czy była tylko dezinformatorem.
Tak,
wiem o niej. Nigdy nie czytałem jej „objawień” osobiście, jednak
słyszałem wystarczająco dużo od innych członków Rodziny. Tak, należała
do Rodziny, na niższych poziomach, jak się wydaje z niektórych
niemieckich linii. Jak rozumiem, powiedziała wiele prawdy o niższych
poziomach, jednak była tylko na poziomie regionalnym w liniach
ziemskich a zatem nie była tak wysoka. Z pewnością nie posiadała
„wielkiej wiedzy”. O ile rozumiem, nakreśliła wiele szczegółów na temat
technik edukacji na niższych poziomach - co całkiem zrozumiałe, jest
niezwykle trudnym testem; jednak, jak już powiedziano, wszystko wiąże
się z celem, jakim jest osiągnięcie 95% negatywności i ostatecznie, bez
względu na to ile cierpimy w życiu to nigdy nie tracimy z pamięci faktu, że
wszystko to jest tylko grą w którą gramy razem , a każda wcielająca się Dusza
już wcześniej wybrała i uzgodniła rolę jaką będzie odgrywać w Grze. Z
wyjątkiem sytuacji podczas gry nikt nie cierpi, ale w ten czy inny sposób
sami wybierają swoje doświadczenie na poziomie mentalnym. Nikt nie jest
„zmuszany” do narodzin w scenariuszu, w którym nie chce się bawić i w
którym nie ma się czego uczyć.
Dom niemiecki słynie ze
szczególnej sztywności szkolenia i edukacji, dlatego tak wiele z tego
co powiedziała mogło mieć miejsce; jednak według niektórych członków
mojej rodziny większość tego, co opisała była albo przesadzona, albo
mogła się zdarzyć tylko wtedy gdy jej „opiekunowie” działali „z
naruszeniem protokołu” (nadużywając władzy). Osobiście nie mogę
tego komentować, ponieważ nie miałem ani ochoty, ani czasu aby studiować szczegóły tej historii. Świat, w którym żyje moja Rodzina
różni się znacznie od świata dynastii niższej Ziemi. Chociaż nasze
(moje osobiste) wychowanie odbyło się surowo i zdyscyplinowane to nie byliśmy
molestowani. Dorastaliśmy, zdając sobie sprawę z prawdziwej natury tej
rzeczywistości i dlatego nie potrzebowaliśmy żadnej innej motywacji.
Dynastie
Ziemi nie mają pełnego obrazu rzeczywistości. Nie należą do naszej Zbiorowej Duszy Lucyfera, a ich zadaniem jest jedynie „rządzenie
światem”, rządzenie i zniewolenie, powodując jak najwięcej cierpienia i
negatywności jak tylko to możliwe. Oto, co dostają za część umowy:
dominacja nad światem. Biorąc to pod uwagę, możemy powiedzieć, że dość
dobrze sobie z tym radzą. Jednak jedyną rzeczą, której nie rozumieją,
jest to, że naszym celem (Wenusjańska Dynastia Władzy) jest zapewnienie
Katalizatora, a ten cel służy Najwyższemu Dobru wszystkich
zaangażowanych stron. Gdyby byli świadomi tej Prawdy to istniałoby
niewielkie ryzyko, że nie wykonaliby swojej pracy właściwie, a to nie
pozwoliłoby nam osiągnąć 95% Negatywnych Zbiorów. Wiedzą o nadchodzących
żniwach i wiedzą, że muszą zdobyć 95%, aby wydostać się z 3-ciej gęstości;
to wszystko motywuje ich do osiągnięcia naszych ostatecznych celów.
To,
jak dokładnie wykonają swoją pracę, nie przeszkadza nam zbytnio;
najważniejsze żeby wykonywali. Czasami musimy interweniować, jeśli
niektóre działania lub plany są sprzeczne z naszymi, ale te przypadki są
bardzo rzadkie.
W takim razie będę musiał zakończyć nasz wspólny
pobyt tutaj. Pozostając dłużej ryzykuję spóźnienie się na wyjazd a
spóźnienie dla mojej Rodziny nie spowoduje dobrych recenzji w moim
kierunku. Pisząc te ostatnie wiersze mam dziwne uczucie w sercu. Nie
mogłem sobie wyobrazić, że podczas naszego dyskursu zostanie nawiązane
między nami podobne „połączenie”. Początkowo plany obejmowały jedynie
przekazanie pewnych informacji i to wszystko. Ale gdzieś w trakcie
naszej wspólnej podróży zacząłem odczuwać pewne „połączenie” z wami.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to połączenie jest naszą wewnętrzną
Jednością w Jedynym Nieskończonym Stwórcy, ale po tak pół-wirtualnym
„spotkaniu” z wami wszystkimi odczuwam smutek, że nasz czas dobiegł
końca. Jest to jednak nieuniknione.
Szczerze dziękuję wszystkim
za uprzejmość i gościnność oraz za umożliwienie nam „wykorzystania”
waszej „przestrzeni” do przekazania naszego przesłania. I pamiętajcie,
bez względu na to, jakie ideologie nie oddzielałyby nas podczas Gry to liczy się
tylko sama wiadomość, a wiadomość jest taka, że w Miłości i Świetle,
które jest naszym Nieskończonym Stwórcą jesteśmy Wszystkim Jednym.
Bracia i Siostry w świetle.
Życzymy wszystkiego najlepszego w
pozostałym czasie waszych podróży tutaj i mamy szczerą nadzieję, że
użyjecie dostarczonego wam katalizatora i w jakikolwiek sposób będziecie
mogli pomóc sobie ukończyć grę ze wspaniałym i pozytywnym urodzajem.
Jeśli chodzi o mnie to aby choć trochę zrównoważyć
całą tę Pozytywność, muszę wybrać coś NAPRAWDĘ negatywnego. To smutna i
jednocześnie śmieszna ironia gry.
Mam
nadzieję, że spotkam wielu z was pod koniec gry i przypomnę sobie razem
o tym czasie i rolach, które wszyscy graliśmy w tym wielkim spektaklu.
Zatem zostawiamy was wszystkich z Miłością i Światłem naszego Jednego Nieskończonego Stwórcy.
Namaste.
źródło