poniedziałek, 28 grudnia 2015

Yin i Yang

Pani Kurowska (przypominam wpis http://michalxl600.blogspot.com/2015/12/nadchodzi-czas-silnych-mezczyzn.html ) wspomina, że w każdym z nas jest cząstka przeciwnej płci aby nasz system był w stanie w ogóle funkcjonować. Przywołuje ona również zobrazowanie tego faktu w mandali. Znalazłem taki mem w rosyjskim języku i przerobiłem na polski.

"zło" -bierzemy umownie oznaczając cudzysłowem gdyż to co uważamy za złe jest ograniczeniem, rodzajem zaworu bezpieczeństwa - spełnia rolę ochrony. To co na poziomie ciała widzimy/ czujemy jako zło chroni tak naprawdę naszą prawdziwą istotę- chroni energię naszej duszy, chroni też innych przed "niepowołanym" jej użyciem, użyciem niezgodnym z harmonią świata.
Nawet zdarzenia owocujące śmiercią ciała fizycznego są z wyższego punktu widzenia  takim właśnie "zaworem bezpieczeństwa" dla Istoty- dla duszy. Tracimy wyłącznie bio-kombinezon. Piękne przesłanie między innymi w tym względzie niesie film "Awatar".

Bardzo dużo czasu tej tajemniczej równowagi i znaczeniu ról naszych płci poświęcił Trehlebov. Gdzieś tam kiedy cytował porównanie jakim posługują się Wedy, że "kobieta jest jak łódka a mężczyzna to ten co siedzi za wiosłami". Można osobną stronę zapisać wyjaśniając ten opis- może kiedyś (męskiej energii już zaczyna od niedawna przybywać) rozpiszę się na ten temat. Nie ma tu żadnej dyskryminacji - ja wolę co prawda porównanie drzewa i ziemi (gdzieś tam już opisywałem).
   Moja mama zaskoczyła mnie przedwczoraj swoimi własnymi przemyśleniami (wizjami) jakie pojawiły się u niej ponad 10 lat temu po śmierci mojego ojca. Kilka dni temu odwiedziliśmy pewną moją sąsiadkę- pani kilka miesięcy temu owdowiała. Kobiety rozmawiały a ja miałem możność się przysłuchiwać. Gdzieś tam bodajże Oleg Gadziecki wspomina w jednym z dwóch przetłumaczonych na polski wykładów. Cytuje tam doświadczenia rozwiedzionej kobiety, która potwierdza, że nawet niedoskonały mężczyzna stanowił w domu źródło pewnego oparcia. Wracając do mojej mamy- powiedziała w rozmowie ze mną coś takiego: "patrzyłam przez okno na ogród. Gdzieś tam rosła fasola oplatając się na kiju i zdałam sobie sprawę, że ojciec był dla mnie takim właśnie kijem".  
Zdumiała mnie ta jej obserwacja, której nigdy wcześniej od niej nie słyszałem. Pokrywa się ona z opisami na przykład pana Czułkina https://www.youtube.com/watch?v=jz_Jqdk6bKg gdzie powiada on, że żeńska energia otacza mężczyznę spiralnie. Pani Kurowska w niedawnych wykładach wspomina o "giętkiej brzózce". Lewszunow dla odmiany używa obrazu dzwonka, że męskość jest tym  "kołkiem" wewnątrz a kobiecość to zewnętrzna (ochronna ) część dzwonka. Dźwięk powstanie tylko wtedy gdy każde jest na swoim miejscu.

  Dobra - nie rozwodząc się nadmiernie w tej chwili wlepiam obiecany mem.


sobota, 26 grudnia 2015

niedziela, 20 grudnia 2015

Z Nowym Rokiem!

Lada dzień, lada godzinę kończy się stary rok, który Słowianie odmierzali zawsze zgodnie z naturalnym biegiem naszej planety - Ziemi Matki.
   Zbliża się przesilenie zimowe- pięknie te cykle objaśnia pani Wasilczenko- film tłumaczyłem rok temu. Przypominam i polecam uwadze wszystkim nowym czytelnikom.   https://www.youtube.com/watch?v=N7x2M_sWnvQ

A na dziś przypominam co się nam narzuca i do czego zmusza. Nie oddawajcie swojej energii nieznanym rytuałom.



piątek, 18 grudnia 2015

Oblewanie się lodowatą wodą

Powiadało się "wylać kubeł zimnej wody" ( na kogoś- aby go przywrócić do rozsądku).  Film poniżej to opowieść o tradycyjnym i ważnym elemencie naszej kultury. Ładnie to wyjaśnia prof. Żdanow z naukowego punktu widzenia.
To samo zjawisko stosowane jest podczas zabiegów w bani ( tradycyjnej saunie) - po wygrzaniu się następuje gwałtowne ochłodzenie w ten sam sposób albo przez kąpiel w zimnym stawie czy jeziorze. Zimą można na golasa rzucić się w śnieg na chwilę lub się nim natrzeć.
   Pan Żdanow twierdzi, że jest to idealna praktyka przeciwrakowa.
  A skoro o Żdanowie - widać na filmie tablice do badania wzroku. Prof. Żdanow jest także krzewicielem metod naturalnego przywracania dobrego widzenia- dołączam i ten film ( jest ich wiele ale tylko ten ma polskie tłumaczenie).




środa, 16 grudnia 2015

Męskie rozmowy - część 2

  Pierwszą część tego spotkania publikowałem już: http://michalxl600.blogspot.com/2015/12/nadchodzi-czas-silnych-mezczyzn.html
  Pani Łada Kurowska i wiele bardzo ciekawych informacji- prawdziwa Wiedunia.

Pisałem ostatnio, że jest cała godzina tego spotkania (w sumie wraz zamieszczonymi już poprzednio 25 minutami) ale z niniejszego filmu odciąłem ostatnie 10 minut opowieści na temat obrzędu jakiego dokonują. Wydaje mi się, że to na razie nas nie obchodzi.Mało kto jest w stanie pojechać do Łady i Władimira i z tego skorzystać.
   Znów kawał wiedzy w mojej głowie - jak to powiadają Ruscy "rozstawiło się na półeczki". Moim zdaniem film bardzo znaczący.

   Gdyby ktoś zauważył jakieś błędy- czy to techniczne ( na przykład podwójnie wyświetlające się napisy lub ich znikanie) czy też błędy tłumaczenia to proszę śmiało pisać.


sobota, 12 grudnia 2015

„Kury gdaczą, świnie kwiczą na ołtarzu jajca liczą”

Trochę historii.

Cytuję fragmenty i podaję link do źródła:


Czytamy w starych kronikach, że około roku 1034

„Wybuchł w ziemi Lachów bunt, powstali chłopi i pozabijali swoich biskupów…”


„Rzucili się no swych panów i sięgnęli po wła­dzę… Przeciw biskupom i kapłanom bożym rozpo­częli bunt i jednych mieczem, drugich kamieniami pomordowali”.

Znane nam z imienia klasztory wszystkie bez wyjątku w tym czasie upadły. Z czterech stolic biskupich, to jest arcybiskupstwa w Gnieźnie i biskupstw w Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu, żadne nie przetrzymało tej burzy. W opusto­szałych kościołach dzikie zwierzęta założyły swe legowiska…

tamże:
 biskupi, jako przedstawiciele nowej wiary, swoim autorytetem popierali i uświęcali przeobraże­nia społeczne  polegające na odbieraniu ziemi członkom rodów i nadawaniu jej biskupom, klasztorom i rycerzom. Wolni członkowie rodów, którzy tę ziemię dotąd wspól­nie uprawiali, byli w wyniku tych przeobrażeń bądź wypędzani, bądź przekształcani w chłopów zależnych od bi­skupów, opatów i panów, którym zostali przez księcia „darowani”. Rozbicie pierwotnego ustroju rodowego z inicja­tywy biskupów dokonane zostało z krzywdą olbrzymiej więk­szości społeczeństwa, której narzucono panowanie klasowe garstki obszarników w sutannach, habitach i zbrojach.

https://wiernipolsce1.wordpress.com/2015/12/12/aborygeni-polscy-a-misja-dziejowa-watykanu/



piątek, 11 grudnia 2015

Pieniądz po kobiecemu- szczęście mężczyzny

Jedna z rozmówczyń podpowiedziała link. Jest to film z napisami polskimi dodanymi "on-line"  w systemie You Tube. Staram się w tej chwili ściągnąć ten plik aby oprawić napisy na stałe w film ale stare metody zawodzą.

   Nasz film jest tutaj. Temat już znany choć muszę jeszcze przetrawić bo pani twierdzi, że można coś zbudować na energii kochanki. Przecież to się wiąże ze zdradą i czyjąś krzywdą- czyimiś łzami - moim zdaniem takie budowle nie będą trwałe. Poza tym w podstawowych sprawach zgoda. Tłumaczenie jest dobre. Gdyby komuś nie ukazywały się polskie napisy to trzeba kliknąć na jedną z 5-ciu ikonek w prawym dolnym rogu. Konkretnie drugą od lewej strony. Gdyby nadal się nie pokazywały (ktoś, kiedyś miał problem) to trzeba zajrzeć do swoich własnych ustawień You Tube. Nie wiem czy przypadkiem opcja nie jest dostępna wyłącznie dla użytkowników z połączonym kontem google.

p.s. prowadzę śledztwo w necie. Są kolejne filmy tej pani z polskim tekstem. Podam już same linki aby strona tutaj się szybciej otwierała. W ogóle łączę te wszystkie filmy we wspólną  playlistę
aby łatwo było je wyszukać:

Modlitwa.
p.s. 2 no cóż- żeby nie było tak różowo to  po przesłuchaniu kolejnego filmu zgłoszę swoją uwagę. Jest to film nie posiadający polskich napisów- Swietłana opowiada tam o harmonizowaniu swojego świata zewnętrznego i wewnętrznego i jako jedno z narzędzi podaje słuchaczkom porównywanie sum pieniężnych jakie wydają one tu w świecie materialnym na pielęgnację stóp i na pielęgnację twarzy. Tu może tkwić spora pułapka bo kupić drogi krem nie musi oznaczać kupić dobry i dbać o twarz. Można zastosować niekosztowne zioła i włożyć w zabiegi swoją wiedzę oraz czas. Swietłana dokonuje tutaj pewnego dość mocnego uproszczenia ale rozumiem ją. Dla wielu ludzi jej rady będą pomocą.
                   W każdym razie przestrzegam nieco przez wyliczaniem wszystkiego przez pryzmat pieniędzy. Ja wiem, że na pewnym poziomie to może być częściowa prawda ale sam mam aspiracje do wyższego spoglądania na realia. Pięknie to kiedyś wyjaśnił pan Jegorow (kolega Władimira Megre). Tłumaczyłem ten film- nie jest łatwy w odbiorze. On tam podaje przykłady z życia swojej rodziny. Jego żona na przykład miała identyczny płaszcz jak przyjaciółka za 30% tej ceny jaką dała jej znajoma. Odpowiednio wizualizowała i trafiła na przecenę kolekcji.Trzeba umiejętnie "obrazować marzenia.  https://www.youtube.com/watch?v=vNPN3bT51rU -napisy polskie są tu włączane przez You Tube.

Ogólnie podsumowując nie rzuca to wielkiego cienia na przesłanie pani Luboswiety. Pozytywna osoba i  pożyteczna misja. Polecam.
        

czwartek, 10 grudnia 2015

Nadchodzi czas silnych mężczyzn

Kiedyś słuchałem ciekawych wypowiedzi męża naszej dzisiejszej prelegentki. Tłumaczyłem je nawet bo pan Władimir Kurowski pojawia się w filmach Siergieja Striżaka "Gry Bogów". https://youtu.be/JOG2e3IvThA?t=30m16s   Potem przeczytałem w sieci, że to małżeństwo prowadzi wspólnie jakieś centrum Słowiańskiej kultury. Wygląda na to, że wydają książki itp.
http://www.koob.ru/kurovskie/
  To tak skrótowo tytułem przedstawienia autorki dzisiejszych wypowiedzi. Znalazłem w sieci 3 godziny wykładu pani Łady - jest tego zapewne więcej ale  zaciekawił mnie tytuł "męskie rozmowy". Najpierw było spotkanie około godzinne ( dziś 25 minut tego materiału filmowego) gdzie pani Łada przekierowała rozmowy na sprawy dot. mężczyzn i podobno temat tak się spodobał, że proszono ją o kontynuację czego owocem są dalsze 2 nagrania - każde około godzinne. Postaram się przetłumaczyć ile zdołam - to też zależy od tego czy rzecz przypadnie Szanownym czytelnikom (płci obojga) tego bloga do gustu.
   Miałem zamiar publikować ten film w całości czyli po przygotowaniu całej godziny ale jak widzę wypowiedzi tam nagrane też są dzielone więc bez szkody dla przesłania dzielę na mniejsze części. Chyba też łatwiej ogląda się "w odcinkach" tym bardziej, że mnie osobiście te treści mocno poruszyły. Wysłałem już tekst przyjaciołom - oni również zachwyceni tematem. Niby już kiedyś gdzieś o tym czytaliśmy czy słyszeliśmy ale pani Łada wyjaśnia to ze zrozumieniem tematu, z doświadczeniem a przede wszystkim miłością a nie jakimś takim psychologicznym "dystansem zza szyby". Jest to relacja praktyka - w opisach pojawia się zasłużenie określenie Wiedunia Łada.
    Podpowiem jeszcze (pewnie dla większości rzecz znana). Oto znak o jakim wspomina Łada mówiąc o 10% przeciwności zawartej w drugiej płci. To ta kropeczka na każdej z połączonych "kropli". Mandala.






niedziela, 6 grudnia 2015

Twoja czy nie twoja?

 Mężczyźni często zadają mi pytanie: "jak pojąć czy mnie kobieta kocha czy nie?"
   A kobiety pytają: "jak powinna zachowywać się kobieta, która kocha swojego mężczyznę?"
  Na obydwa pytania odpowiadam w rozdziale: "jak zrozumieć czy jest to Twoja kobieta czy też nie?" w książce "Nieprawdziwy mężczyzna". Rozdział niniejszym w całości publikuję .

  Twoja kobieta cię kocha- nie twoja nie kocha. Rozróżnić jedno od drugiego bardzo łatwo o ile zna się "narządy" miłości. Opisane one są na samym początku "Anatomia miłości i podróbek". Przełożymy to na hipotetyczną kobietę.

1. Twoja kobieta jest tobie wierna - zawsze. Inni mężczyźni po prostu dla niej nie istnieją. Nie ma ich nie tylko dla seksu ale też dla flirtu, kokieterii, igraszek czy relaksu. Dla niej cudzy mężczyźni są istotami bezpłciowymi. Zachowuje się wobec nich powściągliwie i spokojnie - nie powoduje w nich żadnych burz, nie klasyfikuje. Nie stara się wywołać u ciebie zazdrości. Ona nie chodzi do klubów i nie pije wina z nieznajomymi mężczyznami w barze.

 Nie twoja kobieta zachowuje się diametralnie inaczej.  Zawsze stara się wywołać w tobie zazdrość, wszystkich kokietuje, flirtuje z innymi mężczyznami, sugeruje coś więcej. Stara się na nich naciskać albo po prostu szuka sobie nowej partii. Prowadzi aktywne życie klubowe, przeważnie bez ciebie.

2. Twoja kobieta boi się ciebie utracić zarówno w sensie rozstania jak i jakiegoś wypadku. Ona starannie tworzy psychiczny komfort w waszym związku. Robi wszystko aby tobie było z nią dobrze.

Nie twoja ma w nosie czy będziesz z nią całe życie czy też w tej chwili odejdziesz. Nie ruszy palcem dla twojego komfortu z nią. Będzie czynić to na co sama mam ochotę. Jeśli zdecyduje aby ciebie poniżać to będzie poniżać. Jeśli zechce na ciebie naciskać to będzie. Zechce zdradzić to zdradzi i nawet przez minutę nie poczuje się winną.

3. Twoja kobieta otoczy ciebie dobrocią i troską. Będzie się starała we wszystkim tobie pomóc jak tylko jest w stanie. Podzieli twoje troski, wesprze ciebie, nigdy nie wywoła twojego krzyku. Jeśli czegoś potrzebuje lub jeśli coś się jej nie podoba tospokojnie tobie o tym powie.

  Nie twoja kobieta zmusi ciebie do troszczenia się o nią - rozumie się bez żadnej wzajemności. To ona jest tu królową a nie ty. Ma gdzieś twoje problemy i nieszczęścia. Za to ty doświadczysz w pełni psychicznej przemocy.

4.   Twoja kobieta zawsze przyjdzie tobie z pomocą i uczyni wszystko co jest w jej mocy. Ona nie odejdzie od twojego łóżka jeśli się rozchorowałeś. Jesteś przekonany, że zawsze możesz znaleźć w niej sprzymierzeńca.

  Nie twoja kobieta nie będzie tobie pomagać- ona nie stanie się fortecą. Jeśli trafisz do szpitala to ona uszczęśliwi ciebie 15 minutową wizytą. Przyniesie ci mandarynek i  czym prędzej wymknie się do swoich spraw.

5. Twoja kobieta zawsze odżałuje coś drugoplanowego dla czegoś ważnego. Odpuści serial z powodu randki, nie pójdzie do koleżanek aby pomóc tobie w przygotowaniu prezentacji do jutrzejszego sprawozdania, odłoży zakup kolczyków jeśli rodzina zbiera pieniądze na twoje kosztowne badania naukowe, zrezygnuje ze snu aby posiedzieć przy twoim łóżku w szpitalu.

  Nie twoja kobieta nic dla ciebie nie poświęci.Potrzeby jej chomika "Jarosława" są o wiele ważniejsze niż twoje. Jeśli koleżanki nagle zaprosiły do klubu a wy w tym dniu umówiliście się na spotkanie to termin zostanie zmieniony. Twoja nauka nic nie znaczy w porównaniu z nowym, kosztownym smartfonem. No a juz żeby nie pospać to w ogóle nonsens.

 6. Twoja kobieta gotowa pogodzić się z twoimi niedostatkami. Ona nigdy ci o nich nie wspomni jeśli zdecydowała być z tobą. Ona zawsze pamięta, że człowiek będący obok może tworzyć pewne niewygody ale ich nie zauważa aby nie psuć relacji - jest elastyczna. 

Nie twoja kobieta będzie każdego dnia przypominać tobie o twoich niedostatkach - przesadnie i szyderczo. Nie będzie znosić żadnych niewygód związanych z tobą. Jej komfort jest najważniejszy.

 7. Twoja kobieta jeśli coś jej się nie podoba to powie o tym spokojnie i będzie gotowa wysłuchać wyjaśnień po których  istnieje wielka możliwość, że zmieni swój punkt widzenia na twój. Ona jest delikatna.

  Nie twoja kobieta o wszystkim oznajmia wyłącznie w tonie głośnych pretensji i ultimatum. Awantura to norma dla jej sposobu bycia. Wyjaśnienia nie są przyjmowane. Albo czynisz tak jak ona chce albo jesteś wymieciony z jej życia.

8. Twoja kobieta jest prawdziwa. Możesz zawsze jej wierzyć, jej słowa są konkretne - bez wyolbrzymiania i umniejszania, bez zmian i zatajania informacji.

  Nie twoja kobieta kłamie tobie w oczy nie dbając nawet o to aby jej słowa choć trochę wyglądały na prawdę. Nie wierzysz- twój problem.

 9. Twoja kobieta na twoja dobroć zawsze odpowie swoją. na twój podarunek- swoim. Jeśli poświęcasz jej uwagę ona obowiązkowo poświęci tobie swoją. Wzajemność nie jest dla niej pustym słowem.

  Nie twoja kobieta uznaje wyłącznie system "wysysania", gra do jednej bramki. Ty jesteś jej zobowiązany we wszystkim a ona tobie w niczym. A coś ty sobie wyobrażał niewolniku będący u stóp swojej królowej? Ciesz się, że dostąpiłeś łaski by móc czasem podziwiać jej "boskie ciało".

 10. Twoja kobieta ufa tobie. Ona nie wpycha się namolnie w twoją intymną sferę psychiczną. Nie potrzebuje sprawozdań i zaświadczeń. Ona dzieli się z tobą tajemnicami.

  Nie twoja nie wierzy w ani jedno twoje słowo. Ona nieustannie w ciebie wątpi, nieustannie jesteś kontrolowany, sprawdzany, nadzorowany. Łapie cię za słowa. Żąda haseł do wszystkich twoich skrzynek pocztowych i stron w sieciach społecznych.  Czyta wiadomości w twoim telefonie i chce abyś rozmawiał na głośnomówiącym w jej obecności. Jest przekonana... nie - ona wie!, że ty ją zdradzasz i że ukrywasz przed nią swoje prawdziwe dochody. Przy tym wszystkim wszystko co związane jest z nią jest dla ciebie wielkim sekretem. ma milion tajemnic, które skrzętnie przed tobą ukrywa.

 11. Ale najważniejszym wyróżnikiem TWOJEJ kobiety jest fakt, że jest niezawodną, sprawdzoną "towarzyszka bojową", która ciebie nie porzuci cokolwiek by się tobie nie przytrafiło włącznie z inwalidztwem czy też ubóstwem. I nigdy cię nie zdradzi. Ona zawsze w ciebie wierzy ale to można zauważyć dopiero  z upływem czasu gdy zje się razem "worek soli", gdy przejdzie się przez niepowodzenia a także przez sukcesy.

  Na nie swojej kobiecie nie możesz polegać. Jest podła, porzuci ciebie gdy tylko pojawi się możliwość "urwania większego kęsa" albo gdy na horyzoncie pojawi się bogatszy lub bardziej imponujący mężczyzna albo gdy się rozchorujesz i przestaniesz być jej "lokajem-  robotem zabawką".

Praktyczny wniosek jest prosty: za swoją kobietę ty ponosisz odpowiedzialność. Ty zapewniasz dostatek jej życiu. Nie swoją przeganiasz - ot i wszystko.

Aleksander Biriukow
źródło tłumaczenia http://pravotnosheniya.info/Tvoya-ne-tvoya-3231.html

          














sobota, 5 grudnia 2015

Beaty relacja grudniowa

 Ale mam radochę! Jestem już tylko administratorem wykonującym
"kopiuj- wklej" a Beata dzieli się kolejnymi obserwacjami. List kopiuję z komentarza do strony http://michalxl600.blogspot.com/2015/07/rok-bez-spodni-rok-cudow-i-nowych.html?showComment=1449346651136#c8821015868932468572 :

No wiec minął kolejny miesiąc w sukienkach i spódnicach, często bez rajstop, mimo, że to był listopad ;)
Piszę relację z opóźnieniem, bo...ostatni tydzień był dla mnie bardzo nerwowy, stresujący i wykańczający
Ale do rzeczy:
Poprzednim razem skłamałam- w domu ostały mi się spodnie do jazdy na nartach.
Zastanawiam się, czy da się na nartach jeździć w spódnicy? Sukience?
Zobaczymy. Póki co te spodnie zostają :)
Przyznaję się szczerze, że nie mam już żadnych ciągot do chodzenia w spodniach.
Nawet jak to sobie wyobrażam w myślach, dziwnie mi się robi.

Zrobiłam sobie prezent :)
Ze skóry cielaka, znalezionej rok temu w rodzinnym domu, która leżała tam od mojego dzieciństwa, jakieś 25-30 lat, uszyłam u kaletnika piękną, kobiecą torebkę, jaką sobie wymarzyłam

Teraz o zmianach:
Znajomy Mężczyzna napisał mi: "A może po prostu Mikołaja do ciebie podeślę z nowym tel ;) preferujesz iphony czy jaka inna produkcje? Chętnie bym ci zrobił jakiś praktyczny prezent." Chodziło o to, że już ponad 1,5 miesiąca mój smartfon w serwisie, który ciągle mnie zwodził odnośnie tego, kiedy telefon będzie zrobiony i kontakt ze mną on line jest utrudniony. Nadal telefon nie jest zrobiony, ale łudząc się, że będzie, poprosiłam o czołówkę , żebym bezpiecznie "rowerowała". Już od ponad roku miałam taką 'wypasioną' na liście marzeń praktycznych. A od tygodnia wożę ja na swoim czole :) Dodatkowo popijając przepyszną zielona herbatę prosto z Chin i zajadając czekoladki świąteczne ze Szwajcarii. Nie, nie na rowerze ;) Takimi oto prezentami zostałam obdarowana przez życzliwego mężczyznę...
I to były pozytywy.

Teraz rzeczy do przemyślenia. Inny mężczyzna- mógłby być moim ojcem, spotykamy się kilka razy biznesowo i on niby życzliwie i żartobliwie nazwał mnie 'siłaczką'.
Czujecie? SIŁACZKĄ!!! Jakbym patelnią dostała po głowie...

A chwilę później...w jednym z mieszkań goście zbili szybę z nowej kabiny prysznicowej zamontowanej 5 miesięcy temu. Szkło poleciało na osobę, poraniła się, na szczęście tylko na rekach i dłoniach. Przeprawa przez przychodnie, gdzie chirurg potrafił tylko wypisać skierowanie do szpitala, żeby tam wykluczyć, że jakaś szklana drobina nie została w jednym z palców, który był lekko zraniony, nerwy na informacji i recepcji, tłumaczenie z angielskiego na polski....Podejście nie na moje stalowe dotąd nerwy. Kolejni Goście czekają na wejście do kolejnego mieszkania, zdążam, są wyrozumiali a ja spóźniona pędzę już w nowej czołówce na comiesięczne spotkanie Stowarzyszenia, w którym 'się udzielam'...Dopiero wtedy chyba w drodze puszczają nerwy i stres odpływa wraz ze łzami...
Ja nie chcę być już SIŁACZKĄ!!!

Chcę mieć obok siebie w swoim życiu silnego mężczyznę, którego ja będę wspierać i który będzie wspierał mnie. Który przejmie stery materii i otoczy swoim silnym ramieniem i wesprze swoja mocą i mądrością. Koniec SIŁACZKI!!!

Obejrzałam kilka razy polecany tu na blogu film 'Roztańczony buntownik' i wiem już dlaczego rok temu postanowiłam, że pójdę na kurs tańca, myślałam o tangu. Jeszcze tego nie zrealizowałam, bo...nie mam partnera a ci który 3 się oferowali mi nie pasowali...To ważne, wiec mimo, że się tego boję (bo lubię być tą, która wie i umie ;) , to wiem, że to ważna rzecz i ją zrealizuję. Pojawi się partner do tańca i będzie prowadził :)

Odpuściłam wielu rzeczom. Niech się same dobrze dzieją.
Robię na drutach kolejną rękawicę z konopi do mycia się pod prysznicem, masażu i kąpieli.
Nadal eliminuję i porządkuję.
W planach mam oddać maszynę do szycia do serwisu, bo chce uszyć kilka drobiazgów.

Za 3 tygodnie napiszę kolejną relację, po 5 miesiącu w drodze do Kobiecości :)

piątek, 4 grudnia 2015

Walka sił mroku i światła

 Być może część czytelników uzna niniejszy film za kompletny odlot ale dla miłośników na przykład Lewszunowa ( Iwan Carewicz) tego typu podejście nie będzie zaskoczeniem.
   Jakoś taki mam czas i taki nastrój- trafiłem niedawno na ten pełen ciepła i wyższego spojrzenia na rzeczywistość wykład pani Lory Szeremietiewej i stwierdziłem, że warto oprawić polski tekst.

   Wspomniałem też  w poprzednim wpisie (wyjaśniając znaczenie słowa "Słowianin"), że u nas szanowano wszelkie przejawy rzeczywistości, doskonale wiedzieliśmy, że i mrok ma swoje zadanie we wszechświecie. Czas najwyższy powrócić do takiego pojmowania - dość już rozdarcia i dualizmu. Tu wspomnę, że siły mroku wykorzystują pewien niuans wabiąc nas w pułapkę i mieszając wszystko ze wszystkim (objawy tej tolerancji widzimy dziś jaskrawie na zachodzie czy w Skandynawii). Jest znana książka "Radykalne wybaczanie" autorstwa  Colina Tippinga- tam jest jasno wyłożone, że na poziomie ziemskim postępujemy z Ziemską konsekwencją ale na duchowym mamy to co zalecał na przykład Jezus "kochaj swojego wroga". 
  Kiedyś przetłumaczyłem taki filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=w8GzH3WhD4w 
Myślę, że sporo wyjaśnia.

   A oto i najnowsze tłumaczenie - jeszcze ciepłe i w ogóle ciepłe.
Zapraszam: