czwartek, 24 sierpnia 2023

Zdjęcie piramidki - zabawki o której mówię w tym filmie:

 https://www.youtube.com/watch?v=5j_mXfoAQ3Q


 

Ukryty mechanizm samozniszczenia narodu

 oryginał jest tu: https://www.youtube.com/watch?v=yGTqWiwrQBQ

 ŚWIADOMOŚĆ

  W obecnej chwili widać już gołym okiem, że przeciw społeczeństwu prowadzona jest cicha, niezauważalna, groźna wojna, której celem jest pełna kontrola naszej świadomości, totalne ogłupienie i wmuszanie stereotypów bezmyślnego, a czasem także samobójczego zachowania. - aby w żadnym z nas nie przebudził się prawdziwy człowiek, aby żaden z "ŻYCIELI" i "LUDZI" nie osiągnął tego poziomu, a jeśli już osiągnie to aby nie miał odporności przeciwko negatywnym wpływom.

 Osoby stojące za wykonaniem tego scenariusza mają konkretnie wybrane cele do zniszczenia. Najważniejszym z nich jest rodzina. A ponieważ dążenie do stworzenia rodziny jest jedną z bazowych potrzeb człowieka to niszczyciele przede wszystkim uderzają w kulturę narodu, w jego tradycje, które są główną ochroną rodziny i rodu.

          Centralną częścią narodowej tradycji jest świadomość tego faktu, że każdy z urodzonych jest kontynuatorem dzieła dziesiątków, setek pokoleń swoich przodków żyjących tysiące lat wstecz. Powinnością każdego człowieka jest przedłużenie swojego Rodu! Jeśli tego nie dokona to w istocie zdradzi swoich Przodków. Sprzyjają temu współczesne mass-media, których zadaniem jest przekonać każdego z nas, że w ogóle nie trzeba tworzyć rodziny i rodzić dzieci. W głowy wbija się tezę, że życie trzeba poświęcić sobie i nie tracić swojej wolności na takie "głupoty" jak przedłużenie rodu. 

          Jasne jest, że przyczyna kryje się przede wszystkim w psychice samych ludzi- Czyli decyzja, którą (jak im się wydaje) oni podejmują podejmowana jest za nich. Każdy człowiek, który ma dzieci wie, że przed poczęciem dziecka pojawia się pewien lęk. U jednych ludzi ten lęk ma charakter podświadomy i świadomość go nawet nie zauważa. Może on być nawet niezauważony na tle szczerego pragnienia posiadania dziecka, a u innych może się pojawić otwarcie na poziomie świadomym.       

      Zdecydowana większość mężczyzn doświadcza lęku przed spłodzeniem dziecka i podczas ciąży swojej żony bo doskonale rozumieją, że ich życie się kardynalnie zmieni a każde radykalne zmiany w życiu powodują w człowieku zupełnie naturalny i uzasadniony lęk.

      Rzecz w tym, że zdecydowana większość ludzi pokonuje ten lęk. Pokonują go na etapie ciąży lub po jakimś czasie ale udaje im się to. Dlatego też ruch "childfree" można rozpatrywać jako ruch tych ludzi, którzy po prostu nie pokonali tego właśnie lęku. Inną rzeczą jest, że przyznać fakt iż u korzeni ich decyzji jest wyłącznie niepokonany lęk jest dość trudno bo to uderza w samoocenę, bo z grubsza biorąc jest on człowiekiem, który nie zwalczył osobistego lęku i doszedł na wodzy tegoż do takiego stanu, że stłumił zarówno miłość do dzieci, do człowieczeństwa i miłość do swoich rodziców - (ona przejawia się również poprzez spłodzenie swoich własnych dzieci), stłumił miłość do swojego rodu bo przecież krewni poprzednich pokoleń rodzili dzieci dzięki czemu ci ludzie sami żyją.

     Ich lęk to wszystko zaćmił - okazał się silniejszy, i przyznać to jest im oczywiście trudno. Dlatego zaczyna się poszukiwanie jakichś rozwiązań światopoglądowych - szukanie możliwości aby w jakiś sposób uzasadnić to etycznie, aby swoją niemożność pokonania lęków zawinąć w jakieś opakowanie ideologiczne. Tak naprawdę ideologia w tym przypadku ma wyłącznie charakter wtórny bo ludzie podejmują decyzję nierodzenia dzieci wyłącznie z powodu własnych lęków.    

           Zwróćcie uwagę na informacyjną bazę tegoż ruchu "childfree" to zauważycie, że wielu ludzi na zachodzie (!!!)  tłumaczy się tym, że brak im dostatecznych warunków dla sprowadzenia na świat dzieci. A cóż tu mówić o krajach trzeciego świata, o krajach post- sowieckich, o Afryce i wszystkich innych gdzie poziom życia jest o wiele niższy niż na zachodzie? Tym nie mniej u nich takiej filozofii praktycznie brak a na zachodzie faktycznie nabrała sporego rozmachu.

      A więc oczywistym jest, że rzecz w ogóle nie w jakichś warunkach zewnętrznych ani w jakiejś tam konkretnej ideologii. Istnieje tylko żywotny lęk z którym ludzie się nie sprawili. Ten lęk okazał się silniejszy niż miłość do przodków i do potomków.

  Całkiem inna rzecz gdy człowiek pragnie mieć dzieci ale nie udaje się z powodów zdrowotnych lub nie udaje się nawiązać relacji z płcią przeciwną. To całkiem co innego - ludzie chcą ale z jakichś przyczyn na razie się nie udaje, jeszcze nie są na to gotowi. 

      Lecz jeśli młodzi ludzie jednak pokonują lęk i słabość tworząc rodzinę to rzadko kiedy udaje im się wychować więcej niż 2 dzieci. Rodzenie, utrzymanie i wychowanie dzieci jest bardzo trudnym zadaniem - szczególnie jeśli podejść do niego odpowiedzialnie. Całe współczesne życie jest tak skonstruowane aby zniechęcić do tego. Dodajmy do tego wszystkiego oderwanie ludzi od ziemi - -przeprowadzkę do miast gdzie po prostu pomieszczenie dużej ilości dzieci w małym mieszkaniu jest wielkim problemem ale największy z problemów tkwi w naszych głowach. 

       Przypomnijmy sobie mnogie wojny, głód i związane z tym niepoliczalne biedy jakie dotknęły nasz naród w poprzednim wieku a zobaczymy ważniejszy rezultat tego wszystkiego. Przede wszystkim eksterminacja mężczyzn zachodząca równolegle z transformacją świadomości naszych kobiet co w istocie wywołało zburzenie prawidłowych spojrzeń na rodzinę. 

      Zadaj sobie pytanie: dlaczego mężczyzna ma mniej praw do dziecka niż kobieta? Mężczyzna jest prawnie dyskredytowany wobec kobiety. Jest to celowy temat tabu, nie piszą o tym w gazetach, nie mówią w TV, brak jest dyskusji na forach. Jeśli zepchnąć całą tę warstwę zakłamania na odpowiedzialność kobiety, która z założenia lepiej jest zorientowana w wychowaniu dzieci to zawali się cały system współczesnego władania narodami. 

     Dzięki mechanizmowi żeńskiej mocy istnieje całe to zakłamanie na Ziemi omijając świadomość samych kobiet. To wyższa sztuka pilotażu globalnego władania. Gdy rodzina się rozpada to na 80% odpowiedzialna jest kobieta. Ona jest strażniczką domowego ogniska i nie zdołała napełnić go miłością. To rozumieją tylko mądre kobiety wychowane w prawidłowych rodzinach gdzie otrzymały dobrą wiedzę o życiu rodzinnym. Takich rodzin jest bardzo mało a rezultat mamy jaki mamy. Okłamujemy się same - drogie kobiety i okłamujemy swoje dzieci odrzucając ich ojców, skazując się na samotność a dzieci na dozgonne cierpienie. To jest cena żeńskiej ignorancji i egoizmu. 

    Na pewno spotykaliście dorosłych ludzi, którzy są infantylnie bezradni jak dzieci: zaczynają jednocześnie wiele działań, mają mnóstwo projektów ale żadnego nie doprowadzają do końca lub tacy, którzy boją się zacząć - przejawić aktywność lub też ci, którzy nie potrafią powiedzieć "nie", nie dotrzymują danego słowa albo nieustannie kłamią albo boją się mieć swój własny punkt widzenia, a także ci co zachowują się wyzywająco - walczą z otaczającym światem przeciwstawiając się innym ludziom. 

 Wszyscy oni nie mieli kontaktu ze swoim ojcem. Tylko przy ojcu małe dziecko po raz pierwszy poznaje granice - swoje granice i granice innych ludzi, granice tego co wolno i czego nie wolno, swoje możliwości i talenty. Przy ojcu dziecko czuje jak działają zasady- czuje ich moc, 

  Dawniej uczestnictwo mężczyzn w życiu rodzinnym i wychowaniu dzieci było ogromne. Trudno to porównać do sytuacji dnia dzisiejszego. Tak naprawdę ważny jest wpływ ojca i wpływ matki. W ogóle znaczenie słowa wychowanie (ros" wospitanie") to: "żywienie w/g krzywej rosnącej". (ros. pitanie= żywienie). Jest to żywienie ciała, duszy i żywienie ducha. A kto w większej mierze żywi ciało? Matka czy ojciec? Jest zrozumiałe, że gdy dziecko jest niemowlęciem to matka go karmi mlekiem a ojciec zapewnia wszelkie dobra materialne oraz odzież. Dlatego oboje biorą w tym udział - zarówno matka jak i ojciec. Żywienie duszy - czyli zapewnienie tego aby człowiek wyrósł na prawdziwego człowieka - nie na społeczne zwierzę lecz na Człowieka przez duże "C". Tu też jest wpływ i matki i ojca.

  Żywienie ducha - czyli gdy odkrywamy stopniowo, dla siebie i dla dziecka, że ze swej natury jesteśmy cząstkami Boga tu na Ziemi. Nasza natura jest przede wszystkim duchowa. Tą wiedzę - ten stan też trzeba przekazać dziecku i pomóc mu w uświadomieniu tego. To też oczywiście odpowiedzialność matki i ojca. Jest różnica bo męska energia różni się od żeńskiej. Mężczyzna jest przewodnikiem ducha dla wszystkich członków rodziny. Tu jest wielka odpowiedzialność mężczyzny - jest nie tylko zaopatrzeniowcem ale też przewodnikiem do świata duchowego ponieważ jego mocą jest rozum.

  Nie można mówić, że kobiety nie mają mądrości - one mają mądrość ale żeńską. Żeńska energia też jest niezbędna - to tak jak z głosem, potrzebne jest nałożenie wszystkich składowych. Nie da się jednej usunąć bo będą problemy - czegoś będzie brakować. Tak i tutaj - potrzebne jest harmonijne połączenie, współbrzmienie energii ojca i matki. Dziecko w ogóle pojmuje ojca i matkę jako nierozłączną całość.

  Wszyscy wiemy, że urodzić to nie wszystko. Trzeba jeszcze i wychować. Dziś niestety jest bardzo wielu rodziców, którzy w ogóle swoich dzieci nie wychowują, nie wiedzą gdzie i po co je pokierować. W konsekwencji z tych dzieci wyrastają takie same indywidua z niejasnymi celami i spojrzeniem na życie. A potem wszystko już zatacza koło - powtarza się z ich dziećmi.

     Aby się wyrwać z tego błędnego koła i stać się prawdziwym "CZŁOWIEKIEM" ludzie muszą zacząć żyć świadomie, rozumiejąc kierunek swojego duchowego wzrostu - wszechstronnie rozwijać swój pierwiastek woli, wypełniać swoją powinność wobec przodków rodząc i wychowując jak najwięcej dzieci a także z zadumą studiować procesy zachodzące w społeczeństwie rozumnie na nie wpływając. 

     Tylko wypełniając wszystkie te warunki ludzie zdołają jakościowo zmienić swój obecny stan i przejść na następny poziom rozwoju swojej osobowości. Aby się dowiedzieć jak dawniej wychowywano na Rusi prawdziwego "CZŁOWIEKA", jak kształcono chłopców, od kiedy młodzieniec miał prawo głosu, czym są podstawy Rodu, kim są DZIECI BOGÓW? oglądnij ciąg dalszy tego filmu w rozwijającym się jako pierwsze Słowiańskim kinie: "SŁOWIAŃSKI ŚWIAT". Przekieruje tam link w opisie filmu a tam jeszcze wiele ciekawostek a u nas na dziś wszystko. 

 Piszcie komentarze, subskrybujcie kanał i pamiętajcie, że w życiu przytrafia się wszystko póki nie przytrafi się ŚWIADOMOŚĆ

 https://www.youtube.com/watch?v=Bh_GLD1TyPg