wtorek, 24 stycznia 2023

Ujawnienie informacji obudzi najbardziej śpiących - rozmowa z Eleną

 oryginał jest tu: https://www.youtube.com/watch?v=iUkcrlJSK0c

 część 1

 Dobry wieczór przyjaciele, witajcie Drodzy widzowie kanałów Avto Pol Star, oraz kanału "Odważni" - nasi stali słuchacze, miło, że z nami jesteście.

  Dziś mamy gościa który nie boi się mówić prawdy, odważnie ujawnia nam wszystkie tajemnice na takie drażliwe i niezwykłe tematy,.. Witamy Elenę Faist.

  Dzień dobry przyjaciele, to bardzo miłe, że zaprosiliście mnie dziś na antenę - odnośnie prawdy, to myślę, że teraz wielu ludzi mów prawdę, bo prawda już jest naprawdę odsłonięta i uważam, że teraz wiedząc o tym wszystkim, żaden zdrowomyślący człowiek nie może milczeć.

 Moc wewnętrznego światła daje nam wsparcie, daje nam siłę, synchronizuje nas ze sobąspotykamy się, rozmawiamy, udostępniamy informacje i cieszę się, że takich ludzi jak ja jest coraz więcej.

  Jest więcej podobnie myślących ludzi, którzy przestają się bać - to pierwsza rzecz, aby przestać się bać i zacząć po prostu budzić pozostałych - a przede wszystkim tych ludzi, którzy sami pracują w tym systemie, który teraz już upada i jest to oczywisty fakt w tej chwili.

  dzięki Eleno, zawsze czekamy na Twoje nowe informacje  - i nie tylko na informacje o tym, co się dzieje bo udzielasz też cennych rad - co każdy z nas może uczynić,jak dany człowiek może poprzez swój udział w pozytywny sposób wpływać na kierunek tego co się dzieje.

   Najważniejsze kochani przyjaciele - zawsze powtarzam to w swoich nagraniach i do czego doszłam w pewnym momencie, gdy przestałam żyć w poczuciu nieustannej zgagi to zdałam sobie sprawę, że szczęśliwie można żyć tylko wtedy gdy jest się szczerym wobec samej siebie.

   To znaczy, gdy człowiek staje się uczciwy wobec siebie i zaczyna szczerze zadawać sobie pytania i szczerze na nie odpowiadać, tj.  mówić sobie prawdę prosto w twarz taką, jaka jest w rzeczywistości - tak jak czujesz, tak jak widzisz, tak jak to  rozumiesz - wtedy wszystkie problemy znikają.

  To samo dotyczy interakcji z innymi ludźmi. Gdy ludzie są szczerzy wobec siebie i wobec innych, kiedy ludzie nie muszą zagłębiać się w niektóre informacje o tym, co można mówić, a czego nie.

  Wszystko pochodzi z serca, ludzie wchodzą w ten nurt - wszystko jest zsynchronizowane.

  Coraz bardziej się o tym przekonuję, ponieważ ostatnimi czasy organizujemy takie spotkania na żywo - dosłownie niedawno odbyło się spotkanie w miejscowości Zimowy Jar. To jest miejsce mocy, przyjeżdża wielu ludzi, może wielu z Was słyszało, tu u nas w regionie Czerkaskim jest jest taka miejscowość. 

  Spotykamy się koło dębu Maxima Żelezniaka, to był wojownik kozacki. Ten dąb ma ponad tysiąc lat, tam płynie naprawdę wielka moc.

 Wielu wrażliwych ludzi, którzy widzą na płaszczyźnie energetycznej po prostu przyjeżdżają tam czytać informacje, ponieważ ten dąb przeżył  już ponad tysiąc lat więc wyobraźcie sobie jaka pamięć w nim pozostała w tej roślinie.

  On jest wciąż jeszcze żywy chociaż już usycha. Postanowiliśmy się spotykać w tym miejscu i ja po raz kolejny się przekonuję, że zupełnie obcy dotąd ludzieludzie, którzy nigdy wcześniej się nie spotkali nie widzieli osobiście, nie komunikowali się....

  i gdy się tam spotykają razem to  komunikują się jak krewni, jakby razem mieszkali lub dorastali w jednym domu.

   Takie uczucie - czyli nie ma żadnych problemów z komunikacją. To wszystko jest takie proste jak fala. Przez trzy dni byliśmy razem a to wszystko zleciało jak jedna sekunda

   i najciekawsze co się potem stało, że u wszystkich ludzi, którzy tam byli nastąpiło ujawnienie - rozpakowywanie wewnętrznej istoty, swojego wewnętrznego zrozumienia.

  Zaczęłam dzwonić do ludzi i rozpoczęła się tak mocna synchronizacja - u nich wydarzenia zaczęły rozwijać się w najlepszy sposób.

  Ponadto, kiedy byliśmy razem, tak było jak rodzaj gry bo były tam rodzinny, byli też ludzie samotni i my wzajemnie dla siebie staliśmy się psychologami.

Podczas tej komunikacji wszystkich ludzi na wysokim poziomie zrozumienia wszystkiego tego co się dzieje, czyli nie było żadnych sporów, nieporozumień.

  Było takie uczucie jakbyś komunikował się telepatycznie ze wszystkimi - coś mówisz, a człowiek dopowiada, zaczynasz mówić pół słowa a ten człowiek kończy.

  I to jest to do czego dążyliśmy cały ten czas przez chwilę sobie wyobraziłam, że dokładnie ci ludzie tu pozostaną.

  I oczyszczanie jest naprawdę sprawiedliwe, ponieważ cała ta biomasa, która niestety w wyniku tego oczywistego ujawnienia się nie obudziła... Cóż, ja tak to rozumiem, że wszystko jest sprawiedliwe i niestety większości tych ludzi już nie ma - w tym czasie czyszczenia oni już zostali pozbawieni ciał.

  Oni przeszli pewną swoją misję, nadal obudzić się nie chcą i to oczywiste, że do tej nowej energii oni nie wejdą. Nie ma znaczenia, gdzie i czym się zajmują.

 Ten proces nadal trwa i nasila się - a co jest dla mnie najciekawsze i najbardziej radosne to fakt, że zaczęli się ze mną kontaktować ludzie pracujący w systemie - oni mi dziękują za informację.

   Wyobrażacie sobie, jakie interesujące procesy się uruchomiły? Czyli system chciał mnie ukarać - przeciwko mnie toczy się obecnie sprawa karna, wielu z was prawdopodobnie wie, że teraz jestem ciągana po sądach.

 No i oczywiście jestem śledzona. I ci ludzie, którzy są zaangażowani w śledztwo, w donoszeniu na mnie, w zbieranie dokumentów.... Oni słuchają moje transmisje i sami się budzą. No i bardzo ładnie bo system chciał mnie zniszczyć i w ten sposób niszczy sam siebie.

  I najprzyjemniejsze jest to kiedy budzą się ci ludzie, którzy są w tym systemie. Wyobrażacie sobie? oni się tam obudzili i system jest niszczony od środka.  

 Rozumiecie jak przebiegł ten processprężyna była ściskana a teraz zaczęła się rozluźniać i ta klika psychopatów, która stoi w zarządzaniu wszystkimi tymi procesami prowadzenia obozu koncentracyjnego... im się wszystko teraz rozsypuje.

   Widzimy to nawet w porządku obrad, na tym satanistycznym sabacie, który odbył się tam po raz kolejny w Davos. Chyba każdy o tym wie bo to niedawno się wszystko wydarzyło...

 Tam faktycznie wielu ludzi nie przyjechało, ma już miejsce rozsadzenie systemu od wewnątrz - na wszystkich poziomach, nie tylko na najniższych poziomach wykonawców, którzy nie chcą sprzedać swojej duszy diabłu i wykonywać zbrodnicze rozkazy wiedząc, że są za to odpowiedzialni, ponieważ jest ta informacja, że ​​jesteśmy już rządzeni przez korporacje i nie ma już żadnych państw i że to wszystko jest już absolutnie iluzją

  - ta informacja jest już jawna i nawet ci ludzie w systemie to rozumieją. I ci, którzy nadal kontynuują terroryzowanie własnych "współobywateli" - oni w tej chwili czynią to już świadomie - nawet najbardziej śpiący świadomie wybierają drogę ciemności, drogę służenia diabłu, niszczenia sobie podobnych ludzi więc wkrótce ich czas się skończy.

 Oni wykonywali tu swoją misję przed czyszczeniem społeczeństwa, ponieważ widzę że ziarno od plew jest już zasadniczo oddzielone - pozostała niewielka ilość. Dlatego oni wypełniają swoją ostatnią misję i karma jest już bardzo blisko - dla wielu ona się już zbliżyła.

  Najciekawsze co obserwuję w ostatnim czasie to, że karma przyspieszyła i jest super symulator, który budzi jeszcze bardziej ludzi i pokazuje, że te prawa Wszechświata nadal działają - bo wcześniej były trochę jakby oddzielone i w przestrzeni działały w dłuższym okresie czasu.

  A teraz te procesy przyspieszyły i ludzie mogą dostrzec związki przyczynowo-skutkowe praktycznie natychmiast. Coś się wydarzyło i natychmiast jest konsekwencja.

   Dlatego obserwuję wszystkie te procesy i coraz bardziej jestem o tym przekonana, że faktycznie jest to intencją Stwórcy i w ogóle wszystko jest absolutnie sprawiedliwe i absolutnie według wolnej woli.

  Każdy ma wybór i najważniejszą rzeczą - najbardziej wartościową jest to właśnie to co jest tematem tego spotkania, że nastąpiło pełne uwolnienie (ujawnienie) informacji. 

 Ta informacja zaczęła być ujawniana w dwudziestym roku (2020)  wszyscy to doskonale rozumiemy a przez te te 2 lata informacje są w pełni ujawnione na wszystkich oficjalnych poziomach - doszło nawet do tego, że zaczęli sami potwierdzać i przyznawać się, że cała ta heca z "maskaradą" była porażką.

  Są audycje o pilotach którzy opryskują chemią, czyli nastąpiło ujawnienie tego na poziomie oficjalnym.

 Wszystko to coraz bardziej mnie przekonuje, że wszystko jest w porządku, wszystko jest zgodnie z planem i że tak powiem procesy oczyszczenia idą pełną parą, ale najbardziej przyjemne będzie później.

 Tak sobie myślę że już minęliśmy punkt bez powrotu. Czyli nie da się już wrócić do przeszłości i wszystko, co oni zaplanowali im się nie uda.

   Bo oni planowali w trójwymiarowym świecie w trójwymiarowym matrixie z jego trójwymiarowymi mózgami i ciałami a Bóg, który tym wszystkim kierował - przy ich pomocy jako narzędzia planował oczyszczenie społeczeństwa - przeniesienie go na nowe energie. I właśnie teraz ten Boski plan stał się oczywisty. Tak ja widzę procesy, które się teraz dzieją.

 c.d.n.

https://www.youtube.com/watch?v=Y7RsR_3VI5k


 

===============================

 część 2

   To jest akurat na temat tego, że informacje otwierają nawet tych najbardziej uśpionych

 Tak, ponieważ - rozumiesz, ludzie, którzy całe życie pracowali dla systemu - ich nauczono już od czasów szkolnych, gdy oni decydują się na zdradę samych siebie, by pójść tam, - nazwę to po imieniu - człowiek z talentami, ja mam taką koleżankę, która pięknie śpiewa, pięknie rysuje, która ma wiele talentów i naprawdę mogła by żyć jasno - przejawiać się w pełni i nieść radość społeczeństwu...

    ona siedzi tutaj w biurze u jakiegoś tam brzuchatego oficjela, przekłada tam  dokumenty od stolika do stolika i nosi mu kawę, bo tam dobrze jej płacą.

   Podałam najprostszy ale jaskrawy przykład z mojego życia. I człowieka tak naprawdę żyje w cierpieniu - wydaje się z wyglądu zwykły człowiek z trójwymiarowej matrycy, niby wszystko wydaje się być w porządku, odwiedza kurorty, wydaje się, że dobrze zarabia i człowiek sukcesu, ale w środku jest głęboko nieszczęśliwy.

  Ludzie, którzy są mają przynajmniej trochę jakiejś świadomości dostrzegają to nawet z daleka - czujesz, że ludzka energia jest tak martwa, zimna.

  i ci ludzie, którzy się otwierają są w stanie odczytać tę informację. W tej chwili są to ci "systemowcy". Oni zaczynają się budzić i ten proces jest dla mnie najbardziej radosny, który potwierdza, że to naprawdę świetny plan globalny - plan oczyszczenia społeczeństwa.

   Rzeczywiście, że przechodzimy na nowy etap rozwoju, do nowej rundy cywilizacji, która żyje dla dobra innych, dla dobra swojej prawdziwej istoty, gdy te materialne dekoracje po prostu zanikają, kiedy drukowana makulatura, która trzymała ludzi w tej wieloletniej niewoli nie jest już potrzebna, jest warta tyle co śmieci. 

 A najciekawsze co jeszcze chcę powiedzieć (choć wszystkich tajemnic nie zdradzę): w moim otoczeniu są ludzie, w kręgu moich znajomych którzy wiedzą, co się dzieje. Oni mają duże pieniądze - miliony. I oni zdecydowali wydać swoje pieniądze dla dobra innych. 

  Inwestują teraz na przykład w budowę ośrodków rekolekcyjnych, pomagają na przykład budować eko-wioski. Są już tacy ludzie, którzy są tym zainteresowani i chcą tam inwestować - oni chcą mieć swój udział w budowaniu nowego świata, bo oni zdają sobie sprawę, że te materialne banknoty wkrótce ogóle nie będą miały żadnej wartości.

  I jest to również fajny proces ponieważ mamy zasoby - nadal żyjemy w trójwymiarowym świecie i musimy jakoś sobie zapewnić podstawowe potrzeby. Od tego też nie uciekniemy i to jest w porządku, bo w ten sposób przechodzimy to doświadczenie.

  Naprawdę oświecony człowiek to nie ten, który siedzi tam gdzieś w Tybecie, w górach i medytuje. Współdziałanie z trójwymiarową matrycą i współdziałanie z innymi podczas znajdowania się w trudnej sytuacji... oświetlając przestrzeń wokół siebie zmieniamy tę rzeczywistość.

   Najważniejsze jest oświecenie moje i wielu innych ludzi. Ma miejsce taki proces, że ci ludzie z systemu też się budzą, zaczynają lśnić światłem i system się rozpada od środka. 

  Pewien człowiek też udzielił mi informacji, że według jego obliczeń, ponieważ on ma koneksje w strukturach władzy i to już jest mężczyzna w starszym wieku, który pracował jeszcze za czasów ZSRR w pewnych strukturach....

 i on mówi, że gdzieś około od 20 do 30 % ludzi którzy tam pracują u władzy są przeciwko systemowi. To znaczy wydaje się, że oni faktycznie obsługują system ale niszczą go od środka.

  I dlatego on mówi, że ten proces jest już nieodwracalnyteraz dzieje się tylko to (to co widzimy na żywo) co już się wydarzyło na płaszczyźnie pozamaterialnej.

 Ten proces jest już nieodwracalny - oni już nie zmienią swojego zdania i nie zasną. Żadne materialne "dekoracje" nie są w stanie doprowadzić ich do innego trybu działania, ponieważ oni rozumieją co się dzieje w skali globalnej.

   - Mamy już pytania na youtube, tutaj takie pytanie na temat czyszczenia, że Lena bardzo uspokaja ludzi a prognozy nie są zachęcające. Przebudzi się niewielu i ważne jest, aby wszyscy działali według jasnego i konkretnego planu. 

 Jako przykład: Jak zebrać co najmniej tysiąc osób i oczyść las ze śmieci czyli jak mimo wszystko pobudzić ludzi do działania.

  Nie będziesz w stanie pobudzić ludzi do działań. Sami zaczynajcie działać a ludzie patrząc na was pójdą za waszym przykładem. Nie raz mówiłam: "uratuj siebie a uratują się wszyscy wokół. Oni zaczną dorównywać do Ciebie - tworzysz pewien magnetyzm swoimi myślami.

  Najważniejsze jest aby nie było strachu, ludzie to czują na płaszczyźnie energetycznej. Oni po prostu są przyciągani jak przez jakieś pyszne słodkości, jak osy do dżemu. Oni po prostu są przyciągani i nawet nie trzeba nic mówićmilcząc możesz zmieniaćrzeczywistość.

  A tam będą miały miejsce działania sprzątania lasu lub tworzenie jakiejś wytwórni produktów naturalnych lub organizacja ekologicznych osad, lub otwarcie jakichś tam ośrodków rekolekcyjnych czy pustelni albo biologicznej odnowy organizmu.

 U każdego inaczej - każdy ma tutaj swoje przeznaczenie, każdy według swoich talentów - na różne sposoby to już inna sprawa.

 Ale najważniejsze jest poczuć to światło wewnątrz siebie - to jest najważniejsze, aby to światło nie gasło. 

 A także to co nam teraz pokazują - ja sama okresowo oglądam kanały na "Telegram" i przeglądam najnowsze wiadomości. Za każdym razem to jest naprawdę trochę jak  film science-fiction. Coś tam się dzieje ale nadal wyraźnie widzę, co to wszystko, co tam się dzieje jest dla tych, którzy jeszcze się nie obudzili.

 Tą metodą trzeba ich obudzić. Stwórca jest bardzo sprawiedliwy - on nie może nie dać człowiekowi szansy. Szansa będzie bolesna i ciężka, ale tak czy siak będzie.

 To już będzie przebudzenie na siłę - te obozy koncentracyjne, które zamierzają stworzyć są właśnie dla tych ludzi. Widzę, że rok 2023 to początek końca systemu i dla tych ludzi, którzy są w systemie on będzie dla nich naprawdę zły. Czeka ich całkowite zniszczenie, będą to dla nich bardzo smutne wydarzenia.

  Nastąpią dla nich konsekwencje karmiczne - oni będą zbierać te kamienie, które rozrzucali przez całe życie. A najciekawsze jest to, że oni będą świadomi tego za co ich to spotyka. To też jest właściwe i sprawiedliwe.

 A ci ludzie, którzy już są w świetle, ci ludzie, którzy już nie będą zdradzać siebie i nie będą się dawali złapać na żadne zanętyich wzrost jest nadal proporcjonalny, ich liczba jest już wystarczająca dla osiągnięcia tego punktu masy krytycznej, aby ten proces już się nie zatrzymał.  Jest już dostateczna ilość i ona wzrasta z każdym dniem.

Czyli, że wąż już w tej chwili gryzie własny ogon, ponieważ im bardziej ogranicza tych ludzi tym bardziej się oni budzą - oni już widzą. Teraz rozpoczął się proces, że ci ludzie będą teraz maksymalnie odgrodzeni od tego niszczącego systemu.

  Ja to już po prostu widzę absolutnie we wszystkich wydarzeniach, na różnych poziomach wydarzeń - nawet komunikujemy się. Niedawno brałam udział w programie (nazwisko i nazwa) - prawdopodobnie znacie go, to jest bloger. Przeciw niemu wystąpiono z oskarżeniem o przestępstwo. To było jeszcze w tym czasie gdy trwały u nas protesty uliczne przeciwko szczepieniom,

 Aresztowano go, było wiele informacji, ludzie naprawdę trzymali za niego kciuki. Bardzo szybko zebrali pieniądze, uwolnili go stamtąd i teraz system próbuje go w jakiś sposób ograniczać, ale to jest bardzo odważny człowiek - on mówi to co myśli.

  Ja z nim rozmawiałam i opowiadał, że wszyscy ludzi w jakiś sposób zaangażowani w jego zatrzymanie i w ten psychiczny terror jakiemu został poddany - wszystkich ich spotkały jakieś straszne konsekwencje. Ta osoba, która wypisała mu zaświadczenie, że nie jest normalny itp. Jego żona dostała się właśnie do tego domu wariatów.

  Ktoś inny kto jakoś go tam terroryzował ma teraz pewne problemy rodzinne. On mi mówił: "absolutnie wszyscy ludzie,  którzy są zaangażowani w moją sprawę, u nich zaczęły się dziać straszne rzeczy. 

  Coraz bardziej rozumiem, że ci ludzie, którzy są w świetle teraz w tej chwili - oni po prostu są nietykalni, ja bym tak to powiedziała.

  Jeśli system teraz spróbuje jakoś odgradzać od społeczeństwa, zamykać im usta, terroryzować to ten system będzie kruszyć się jeszcze bardziej. Ja to widzę, ale to tylko jeden z przykładów - takich przykładów jest wiele i u wszystkich.

  Tutaj mamy blogera Anton Gura - on też ma teraz kłopoty prawne. Cóż, po prostu wszystko jest szyte grubymi nićmi, tak po prostu zabawne, kiedy to widzisz, że system już nic faktycznie nie może uczynić, oni są już jakby praktycznie bez jakichkolwiek instrumentów nacisku. 

Bo wszyscy dobrze wiedzą, jak działa strach - jeśli nie ma strachu to nie możesz człowiekowi nic zrobić. Jeśli dana osoba akceptuje wszystko i wie, że wszystko jest dla jego doświadczenia, to ten człowiek po prostu będzie szedł jak przez jakiś biały tunel i będą zwierciadlane odbicia wokół tego tunelu.

  Ci wszyscy ludzie, którzy będą próbowali nanosić jakieś energetyczne ciosy to wezmą wszystko na siebie - otrzymają to wszystko z powrotem.

 Jeszcze raz chcę powiedzieć, że ci koledzy, którzy w jakiś sposób są zaangażowani w ujawnianie informacji: "nie bójcie się" -  zwłaszcza ci, którzy pracują w systemie. Oni się jeszcze boją, bo są uzależnieni. 

 Tak, Cóż, łatwo mi to zrozumieć, bo człowiek faktycznie musi diametralnie się przestroić. Musi nie tylko zrezygnować z materialnych profitów (to jest zrozumiałe)  wielu ludzi już rozumie, że bogactwo materialne jest mylące ludzi,...

  ale oni się po prostu boją się, że system zacznie się z nimi rozprawiać. Chcę wam powiedzieć: jeśli już się obudziliście i poszliście ścieżką światła nawet jeśli jesteście jeszcze w tym systemie to nie bójcie się. System już nic wam nie zrobi ponieważ Waszym zadaniem było się obudzić i Waszym celem było jego zniszczenie.

   Czyli ci ludzie, którzy w jakimkolwiek momencie się przebudzą to zawsze moce światła podadzą im pomocną dłoń. Tak to widzę, po prostu to obserwuję, analizuję i widzę pewną prawidłowość.

 https://www.youtube.com/watch?v=B0EbtItkX1U

==================================

część 3

 - Właśnie o to pytają na YouTube - jest tu taki komentarz: Leno, Jaka jest różnica między osobą przebudzoną a śpiącą? Jak samemu uznać, że jestem już przebudzonym człowiekiem i jak odróżnić innych ludzi?

  Przyjaciele, powiem wam tak:człowiek przebudzony to ten, który jest uczciwy wobec samego siebie, Trehlebov używał takiego prostego pojęcia, które mi się bardzo podoba: podstawą jest zdrowy rozsądek (zdrowomyślenie), kiedy myślisz zdrowo, kiedy kontrolujesz te przychodzące informacje, potrafisz je rozważyć (przeanalizować) i w zależności od analizy zaczynasz się nimi posługiwać.

Mogę powiedzieć w takich prostych słowach, ponieważ zebraliśmy się z przyjaciółmi - i uwierzcie mi, że ludzie tam byli zupełnie różni. Były tam kobiety w wieku około 50 lat, byli chłopcy, którzy mają 25 lat np. rodziny i dzieci.

 A najciekawsze, że wszyscy na różnym poziomie rozwoju. Ktoś tam zrzucił 15 kilogramów - ważył 150 a teraz ma 130. On już jest w drodze i na swoim etapie dalszego rozwoju. To znaczy wciąż jest daleki od pewnej doskonałość, ale jednocześnie przy tym wszystkim ta kobieta pomaga innym, czyli już stworzyła pewien kanał na Telegram i jej porady pomagają innym kobietom takim jak ona,  które mają nadwagę.

  I ona już podjęła się dobrego zadania chociaż dopiero co stanęła na ścieżce rozwoju. Chcę powiedzieć, że wszyscy ci ludzie są zupełnie inni - tam jeszcze są różne poziomy rozumienia świata. Ktoś tam już jest głębiej zaawansowany a ktoś inny dopiero co zaczął. Ale najciekawsze jest to, że wszyscy się obudzili - dlaczego jest to zauważalne? Ponieważ między tymi ludźmi nie ma żadnych konfliktów.

  Mamy takie wrażenie, że wszyscy jesteśmy w tym przepływie - w tym samym nurcie. Zachodzi pewnego rodzaju synchronizacja i okazuje się, że do tego wszystkiego uczymy się wzajemnie, wspieramy i pomagamy się wznieść.

 Dodajemy sobie brakujące puzzle do układanki. 

  - Konfliktów między przebudzonymi ludźmi jak rozumiem nie ma  ale czy zdarzają się konflikty z prawem?

 Mam na myśli konflikty między tymi ludźmi, którzy się obudzili. Nie będę daleko szukać, podam przykład mojej rodziny. Moi rodzice wciąż są jeszcze śpiący. Trochę oczy się czasem otwierają, gdzieś tam czasem ucho nadstawią posłuchać o czym ja mówię.

 Do mnie przyjeżdża wielu przyjaciół - przychodzą, rozmawiamy, rodzice coś tam słyszą. Na początku myśleli, że to jakaś sekta nienormalnych ludzi. Gdzie ta Lena ich wszystkich wynajduje? Wszyscy mają coś nie tak z głową - a najważniejsze, że oni się rozumieją a więc sekta najwyraźniej działa od dawna.

  I potem zaczęli otwierać oczy ze zdumienia bo to są ludzie rzeczywiście różni, którzy widzą się po raz pierwszy i komunikują się jakby bracia i siostry mieszkający razem.

  I dla nich szok: "jak to tak? To jest jakieś dziwnie, naprawdę coś jest nie tak - ale nadal są w uśpieniu, bo tam rządzi "debilizator" (TV), ludzie wpadają tam w te egregory nienawiści i strachu - dobrze Wiecie, co się teraz dzieje na Ukrainie.

   I to potwierdza po raz kolejny, że nawet z najbliższą rodziną mogą tu być w tej sprawie pewne nieporozumienia. Opowiem szczerze, przykład z mojego życia osobistego, kiedy to doszło do punkt bez powrotu.

  Wynikła kiedyś wielka awantura, bo ja już nie chciałam znosić tych powiązań z egregorem wojny i powiedziałam: "W moim domu nie chcę w ogóle słyszeć o jakiejkolwiek krwi, o jakiejś nienawiści czy złości dna jakiegoś polityka, bo ja rozumiem jak to działa. Ludzie początkowo nienawidzą kogoś a potem to wszystko biorą na siebie.

  Żal mi moich przyjaciół, moich rodziców - wszystkich bliskich mi ludzi. Chcę, żeby oni byli zdrowi.Zaproponowałam: "jak chcecie to zamknijcie pokój, włączcie sobie debilizator - możecie nawet bić głową w ścianę z nienawiści, dyskutujcie sobie i co tam chcecie. Ale gdy przychodzicie tutaj - u nas jest miłość, jest harmonia i tworzenie. A jak wam się znowu zachce nienawidzić, kogoś tam znów osądzić to idźcie spokojnie do pokoju, włączcie tam sobie TV - poprzeklinajcie i już". Ustanowiliśmy po prostu określone zasady.

  Chcę powiedzieć że pośród obcych dotąd ludzi, których na ogół pierwszy raz widzisz w życiu - takie kwestie w ogóle nigdy nie powstają - nadajemy na tej samej fali. To jest taki przykład, że trzeba z rodzicami, znajomymi, braćmi, siostrami  zawierać jakieś umowy - z tymi osobami z którymi musisz współistnieć. A z tymi ludźmi, których widzisz po raz pierwszy wszystko jakoś działa domyślnie.

Podoba mi się to, że ci ludzie "z matrixa", którzy utknęli tam w tym bagnie i nie chcą się obudzić - że oni powoli odchodzą. Wielu z nich już nie żyje w tej trójwymiarowej matrycy - oni już opuścili swoje powłoki cielesne i takich ludzi jest coraz mniej.

  Ci, którzy jeszcze śpią wciąż się budzą i dołączają do grupy tych, którzy się obudzili. Jest nas coraz więcej i więcej - po prostu przez chwilę wyobraziłam sobie, że to jest to społeczeństwo przyszłości, kiedy się obudzi większość ludzi.

  Wyobrażacie sobie jak możemy zmienić ten świat? I to nie tam jakoś za miesiąc, albo przez lata - jesteśmy w stanie radykalnie zmienić ten świat w kilka dni.

  To będzie kwestia godzin i dni kiedy większość ludzi obudzonych - I tak będzie, bo  Matrix zbliża się do tego procesu oczyszczenia i ten proces jest już nie do zatrzymania.

  Wszyscy ludzie, którzy śpią będą niestety usunięci do roku 2024 - 2025 . Oni albo wybiorą światło, albo pozostaną w ciemności i wtedy będą pozbawieni ciał - przejdą na inne kręgi reinkarnacje.

  Będą prawdopodobnie kontynuować doświadczane w innych światach, a więc to jest proces nieodwracalny - ja to tak widzę. Po prostu obserwując tych ludzi, którzy się obudzili, widzę wyraźnie narzędzia za pomocą których możemy zmienić ten świat.

  Nawet pomimo tego gnoju w jakim się teraz znaleźliśmy, gdy mamy zanieczyszczone oceany, wycinają lasy, wszystko jest zasypane tą chemią z powietrza, wokół mamy straszną katastrofę ekologiczną - kiedy trwało wydobywanie, ropy, był produkowany gaz i są te pustki w Ziemi.

  Ja wierzę, że to wszystko można odwrócić bardzo szybko. Ja to po prostu widzę - nawet wizualizuję kilka obrazów - one się same jakoś pojawiają w mojej głowie, same przychodzą.

   Jak widzę takie urywki, że tak będzie. Widzę na przykład jak przejeżdżamy przez las i są te łyse wyrębiska po ścięciu drzew i ja widzę jak wszystko to zostanie tam wkrótce zasadzone, jak ludzie będą chodzić trzymając się za ręce, ja będą biegać psy, ludzie będą się uśmiechać, gdy natura będzie pełna zapachu i kwiatów, gdy nikt nie będzie cierpieć, gdy ludzie będą szczęśliwi - ludzie będą działać wspólnie i będą się tym cieszyć, że wokół są inni ludzie.

Nie będzie się trzeba nikogo bać, nie będzie żadnych ogrodzonych osiedli z 20 kamerami, ponieważ nikt nie będzie miał nic do ukrycia przed innymi. Nie trzeba będzie się bać że ktoś przyjedzie i zacznie znów wycinać ten las, zanieczyszczać rzeki i różne temu podobne rzeczy.

  W każdym razie ten proces jest już w toku. Po prostu kiedy widzę te obrazy to najprawdopodobniej jest tak, że ja je odbieram jak z kronik Akaszy - widzę, co się stanie dalej. 

  Wielu ludzi ma te wizje, bardzo dużo rozmawiam, ludzie do mnie dzwonią, opowiadają, że mają sny na temat przyszłości, ludzie też medytują i już widzą obrazy przyszłości. W ten sposób moce światła dają nam wsparcie, abyśmy zrozumieli do czego zmierzamy, abyśmy nie zatrzymali się w połowie drogi.

  Bo każda dusza, która się przebudziła jest bardzo cenna. Każdy z nas doskonale rozumie jaki teraz jest czas - między siłami światła i ciemności trwa wojna o dusze, o każdą przebudzoną duszę w tej tak zwanej dualności, czyli w tym trójwymiarowym świecie, który jest symulatorem - taką salą treningową.

  Rozumiemy, że sił ciemności i sił światła nie ma - to jest jedna siła, którą daje nam doświadczenie. Ale jeśli już to odbierać w ramach trójwymiarowej matrycy, to właśnie na tym to polega aby w ten sposób przebudzić te dusze, ponieważ każda dusza jest cenna.

 https://www.youtube.com/watch?v=ULzYKi84Hkg

========================================

część 4

 Lena, a czy są jakieś informacje na temat Kazachstanu - chodzi o świadomość ludzi, co będzie dalej? "W Kazachstanie mamy bardzo mało takich przypadków" - pisze Oksana.

  Myślę Oksano, że prawdopodobnie nie zagłębiałaś się w to zbytnio. Sadzę, że jeśli zechcesz znaleźć ludzi podobnie myślących to w Kazachstanie też odnajdzie się wielu takich ludzi.

  Mam dwóch przyjaciół - to jest Roma Minajew, prawdopodobnie wiele osób zna tego blogera i Anatolij Kim - bardzo szanowana przeze mnie osoba, z którą miałam audycję.

   Teraz wiem, że w kręgu znajomych jest dużo takich ludzi i oni doskonale rozumieją co się będzie działo a w ich oczach nigdy nie było strachu. 

 Do tego niedawno pogratulowałam Anatolijowi Kim bo został znów ojcem kolejnego dziecka. Ci ludzie nie boją się rodzić kolejnych dzieci, bo rozumieją jaki będzie świat w przyszłości - oni się nie boją tak jak wielu innych: "och! nie urodzę dziecka bo wkrótce czeka nas cyfryzacja, dlaczego narażać dziecko na śmierć i cierpienie".

 Ci ludzie rozumieją, że będzie miłość wszędzie na świecie - w Kazachstanie i w każdym innym kraju. Na Ukrainie oczywiście jest takich więcej,  a dlaczego?  Nawet Roma Minajew przeprowadził się na Ukrainę właśnie wtedy, gdy zaczęła się wojna.

  Tak bardzo mu się spodobało - on mówi: "w tym kraju jest najwięcej przebudzonych ludzi. Nie chcę stąd wyjeżdżać" i to pomimo tego, że nastąpił proces destrukcji gospodarki, był ekonomiczny upadek, wszystko wydaje się być źle, ale on mówi, że najcenniejszą rzeczą jest kiedy obok są ludzie podobnie myślący.

  Mówił: "mogę żyć w ziemiance ale żeby w pobliżu byli ludzie tacy jak ja". To znaczy, że jemu się tutaj naprawdę bardzo spodobało. Ale wszystkie systemowe okoliczności sprawiły, że musiał wyjechać. Gdy zaczęła się wojna to akurat był tu u mnie - zaprosiłam go do domu bo nie było wiadomo co się w ogóle dzieje. Akurat wtedy wyjechaliśmy za miasto i oczywiście faceci w mundurach subtelnie mu zasugerowali, że on tu nie pasuje. 

 Ogólnie uważam, że w zasadzie nie ma już różnicy, te wszystkie kraje są teraz iluzoryczne. Niedługo będzie nowy świat i ten cały dziwny podział na flagi, kraje i języki nie będzie miał znaczenia.

   To wszystko są pozostałości tej trójwymiarowej matrycy, która się załamuje, a więc czy w Kazachstanie, w Rosji, na Ukrainie czy we wszystkich innych krajach - szczególnie w tych, w których żyją przebudzeni Słowianie - ja to nazywam: wielka rasa białych Bogów, .....

 my wszyscy jesteśmy tymi samymi braćmi i siostrami i nie ma to dla nas sensu aby dzielić się na terytoria. Uwierzcie mi - tutaj ludzie się budzą i wszędzie będzie inny świat. Po prostu gdzieś tam stanie się to wcześniej a gdzieś później.

  Myślę, że na Ukrainie wcześniej zacznie się ten okres przemian i transformacji bo staliśmy się pierwszą strefą tego procesu oczyszczenia - jesteśmy teraz w tej strefie pożaru i my jako pierwsi się z niej wydostaniemy. 

  Będziemy oczyszczeni, odnowieni  i na naszym terytorium rozpocznie się odrodzenie i nowa energia, rozpocznie się nowy świat.

  - To bardzo inspirujące, dziękuję Eleno za taką szczegółową odpowiedź. Kto szuka, kto się dostraja - ten znajduje swoich.  

 Dokładnie tak! Bez wątpienia.

- Jest więcej komentarzy, większość komentarzy podkreśla urodę Eleny - tego nie da się nie zauważyć. Lesza pisze: "zdrowo -myślenie jest dobre, ale kiedy nastąpi zdrowo-działanie?" Jak to zacząć?

  Dzięki przyjaciele za komplementy. Zdrowo-myślenie (zdrowy rozsądek) to tylko pierwszy krok, zdrowo-działanie to etap drugi. Jeśli już pojawiło się zdrowo- myślenie, jeśli już się znalazłeś na tej ścieżce to już z niej nie zejdziesz.

  Jeśli już zdajesz sobie sprawę, że jesteś na niewłaściwej drodze - powiedzmy, że jesteś człowiekiem systemu i zrozumiesz dokąd ten system dąży, że on niszczy twoje życie i że współuczestniczysz w niszczeniu życia innych, czyli że twoimi rękami tłumi się, terroryzuje się ludzi światła....

Na przykład, jeśli "systemowiec" się obudził to on nie będzie brał w tym udziału. Nie wiem, co może skłonić człowieka aby znów wrócił do tego doświadczenia. Jakieś duże sumy pieniędzy? Myślę, że nie - tam nie ma aż takich dużych pieniędzy i nie przekupisz wszystkich ludzi.

 System się teraz załamuje również pod względem finansowym, ponieważ wszyscy to dobrze rozumieją, że nadszedł wreszcie koniec tych fiducjarnych pieniędzy bez pokrycia, tych zadrukowanych banknotów - papierków.

  Dlatego w każdym razie następnym etapem jest zdrowo-działanie, bo gdy pojawiło się zdrowo-myślenie i człowiek otworzył oczy to już nie można ich zamknąć. 

  Oczywiście, nadal są ludzie o słabej woli, którzy rozumieją, ale wciąż się jeszcze boją, żyją w strachu. Ale jeśli już pojawia się u nich pytanie to... wiecie, jak działa energia - jeśli pojawia się pytanie to nadejdą odpowiedzi, nastąpi jeszcze więcej ujawnień, pojawi się wsparcie sił światła.

 A jeśli nie daj Boże, zdecydowałeś się zejść ze swojej ścieżki - mówisz: "nie - ja teraz zamknę oczy i jeszcze spróbuję sobie pospać" to karma tak cię walnie po głowie, że popamiętasz.

   Będzie bardzo bolało bo jeśli się obudziłeś i już rozumiałeś to dali ci to narzędzie i musisz je użyć. A jeśli przestaniesz go używać to szybko zostaniesz stąd usunięty bo wtedy kontynuowanie tego wcielenia nie ma już sensu. Następuje już niejako zniekształcenie (skażenie) energii - w każdym przypadku, jeśli człowiekowi została ujawniona informacja , to znaczy, że on jest już na nią gotów i będzie już dalej działał.

 Jeśli on nie jest gotowy to ona się dla niego nie otworzy. Możesz mu prawdę stawiać przed oczami a on jej nie zobaczy, bo nie jest jeszcze gotowy - on jest jeszcze bardzo młodą duszą, która wciąż wymaga przetestowania - przejścia przez  mroczne, bolesne doświadczenie.

  To nie jest możliwe przedwcześnie, ale jeśli już to wszystko zostało komuś ujawnione to nie ma drogi odwrotu. W każdym razie "zdrowo-działanie" już ma miejsce i to się będzie nasilać. Wraz z większym ujawnieniem będzie go przybywać coraz więcej.

  Teraz nawet widzę, że istnieje alternatywa dla wielu tych spraw, które nam obiecują globaliści. Wielu ludzi się do tego dołącza - to są eko-osady, spółdzielnie produkujące naturalne pożywienie i różne inne zrzeszenia.

  Była u mnie audycja, Siergiej Wieliczko z Zaporoża, oni już naginają system. Oni Mają tam specyficzny mechanizm współdziałania ze systemem za pomocą metod tego systemu.

 Opowiadał o takim ciekawym sposobie - kto będzie zainteresowany niech zajrzyj do mnie na kanał YouTube, kiedy chcieli przyjść do niego na kontrolę to on do nich: "czekajcie chłopaki, przecież jeszcze trwa "plandemia", mamy tu przecież strasznego wirusanie możecie tu do mnie wejść, czy na pewno wszyscy przyjęliście "preparat"?  czy wszyscy z was mają założone"namordniki"? (ros. kaganiec) Jeśli nie macie to nie możecie tu wejść. Ja was nie wpuszczę - jeszcze mi tu strasznego wirusa przyniesiecie. Przecież u nas niczego jeszcze nie odwołano."

  Ten mu na to: "wirusa nie ma". On do niego: "przecież teraz są przepisy stanu wojennego nie możecie teraz przyjść, wszystko jest teraz ograniczone i żadnych kontroli być nie może".

   Najciekawsze jest to, że to są ich narzędzia, opowiadał: 'ich własnymi, mokrymi gaciami możesz możesz ich bić po gębach". Tacy ludzie jak on prezentują te mechanizmy - oni własnym przykładem pokazują jak możesz wchodzić w interakcje z systemem bez obaw.

  A najważniejsze to nie bać się wewnątrz siebie. I kiedy rozmawiasz z takim człowiekiem, widzisz ten hart ducha - ta moc ducha jest odbierana energetycznie, kiedy jest ta moc to uwierzcie mi pojawią się narzędzia a także ludzie, których potrzebujesz - pojawią się audycje, które pomogą zebrać wszystkie puzzle do układanki.

    Czyli każdy zajmuje się tym co trzeba, ktoś tam zajmuje się osobowością prawną, załatwianiem dokumentów, stowarzyszeniem ludzi w okręgowe społeczności - na Ukrainie nazywa się to gromady - według konstytucji w  której władza naprawdę należy do narodu.

 Problem tylko w tym, że nie ma już narodu a tłum - narodem jest te 10%, które się obudziło i władza tak naprawdę należy do nich i oni przejmują tę władzę zgodnie z istniejącymi mechanizmami. A tłum to nie naród i dlatego tłum walczy o przetrwanie - ich zadaniem jest trwać aż nie staną się narodem.

  Tak więc kochani wszystko istnieje i wszystko działa. Trzeba tylko otworzyć oczy, ujrzeć to i się nie bać. A kiedy już widzisz tych ludzi, którzy działają i nie boją się.... ponadto system zaczyna ich szanować  bo się ich boi dotykać, ponieważ zdarza się, że system ich tknie... wiecie jak to bywa, jak pies ugryzie to dostanie bolesny cios w głowę - odejdzie i pomyśli: "nie będę go gryźć bo zaraz przyleci coś takiego że lepiej nie".

  Czyli tak to działa, a system też to doskonale zrozumie. Tak więc wszystko jest dobrze, szukajcie informacji a one przyjdą, wysyłajcie w przestrzeń prośby, uwierzcie, że to działa energetycznie - wysyłasz intencję o tym co potrzebujesz, przyjdą ludzie, informacje o działaniu i narzędzia prosto do waszych rąk, wszystko wam będzie dane, abyś tylko chciał się tym zająć - TO JEST PODSTAWOWA RZECZ.

 https://youtu.be/dwNDPPLROxw

================================= 

- "Interesujące jest to, że system jest wycinany do korzeni za pomocą jego własnych praw" - pisze Lesza. "depczą go obudzeni ludzie a ich liczba rośnie, że możliwe jest przy użyciu narzędzi samego systemu....  powiedzmy , że "regulować".

   oczywiście, że tak. Rozmawiałam z wieloma prawnikami. Ostatnio do naszego  miasta przyjechali, mieliśmy tu pewien problem - być może wielu z was słyszało. 

 Informacji jest bardzo wiele - na temat dokumentów, nawet trudno było mi się z tym wszystkim zapoznać. Ja dla siebie samej wyciągnęłam następujący wniosek: jeśli już się obudziłeś i rozumiesz, kim jesteś.... zobacz gdzie jest system a gdzie wy jesteście.

 System to poziom fundamentów, on jest naszym sługą tylko trzeba umieć wydawać rozkazy. A jeśli wy się boicie jakiegokolwiek współdziałania ze systemem, żyjecie w strachu, to oczywiście nic się nie uda, bo system będzie takich ludzi tłumić.

  Cóż, oto żywy przykład, po prostu obserwując ludzi, coraz bardziej się upewniam w tym. Podam doskonały przykład tego, że kiedy nie ma tu strachu.... dosłownie niedawno rozmawiałam z jednym chłopakiem - on był tu z nami na naszym zlocie świadomych ludzi.

  On mi mówi: "przysłali mi jakieś tam wezwania mobilizacyjne", on podróżuje po całej Ukrainie, ciągle bywa samochodem na punktach kontrolnych - zachowuje się spokojnie, on się ich nie boi i w jakiś dziwny sposób nikt go nie zaczepia - wszechświat go przenosi z miejsca na miejsce.

 A teraz inny przykład: mam też innego znajomego, który bardzo się wszystkiego bał od samego początku całego tego spektaklu. Ale ten człowiek żyje w ogóle w nieustannych lękach - obawiał się o swoje zdrowie, dał sobie zaaplikować cudowny preparat - a to już mówi bardzo wiele.

  A najciekawsze jest to, że generalnie nie wychodził z domu, tylko jego żona wychodziła na zakupy aby on nie natknął się po drodze na ludzi z karabinami. 

  I kiedy wyszedł z dzieckiem na spacer w pobliżu wejścia do domu to jak opowiada: "zobaczyłem ich na drugiej stronie ulicy i nie miałem czasu uciekać - a oni mnie jak psy wyczuli po zapachu i zaczęli biec prosto do mnie". 

Wręczyli mu to wezwanie - człowiek musiał wydać pewne pieniądze i się wykupił. Dobrze, że miał na to pieniądze, bo iść jako mięso armatnie oczywiście nie miał ochoty.

   To jest bardzo ciekawe jak działa stracha inni chodzą sobie spokojnie z takimi minami, że to im wszystko się należy a nie, że oni coś muszą - i nikt ich nie dotyka. Doskonale wiecie, jak działa energia strachu - jeśli tylko się boisz to natychmiast przyciągniesz wszystkie wydarzenia, których się boisz.

  Jest wiele przykładów - podawałam już dzisiaj coś podobnego. Mamy tu takiego Jurija Iwanowicza, też czasem oglądam jego programy. On pomaga ludziom w sprawach prawnych -  jak uchronić się przed wojskowym urzędem poborowym. Chociaż teraz już wielu ludzi zna te dokumenty bo jest masa informacji.

   On opowiadał te historie jak pomógł jednemu chłopakowi,który już tam trafił. To znaczy wręczyli mu już wezwanie, on przeszedł już badania lekarskie,  stamtąd został wysłany do jednostki - był już w mundurze, miał broń....

  i nagle zaczyna rozumieć: "co się tutaj dzieje i w ogóle co ja tu robię?" zadzwonił do tego Jurija Iwanowicza a ten mu mówi: "czekaj - dokumentów nie ma żadnych, to wszystko jest iluzją, ty nie masz z nimi żadnych umów, nie podpisywałeś żadnego kontraktu", nie ma nic".

No i on mówi: "no to co powinienem zrobić?" a ten mu odpowiada: "weź taksówkę i jedź do domu" - tak po prostu. Nikt ciebie nie trzyma, ty sam wybierasz życie w strachu.

  I temu mężczyźnie było naprawdę ciężko bo wszyscy byli w szoku: "no jak to tak wyjdziesz?" A on odpowiada: "po prostu zaraz stąd wyjdę" Koniec końców on zawalczył wreszcie o siebie ponieważ to osoba silna duchem. 

 A najciekawsze jest to, co mi opowiadał, że kiedy już go wypuszczali i rozumieli, że zgodnie z prawem nic mu nie mogą - zabić, też go nie zabiją bo po co im go zabijać i gdzieś tam zakopywać?

 "Dlatego musieli mnie wypuścić, żebym robił jak najmniej szumu." To coś w rodzaju: "idź już sobie i nie budź reszty - tamci dali się złapać i niech tam siedzą". A jeszcze na koniec nawet złożyli mu propozycję:

"ty jesteś taki fajny gość z silnym duchem, przyłącz się do nas, dobrze zapłacimy i będziesz tutaj przywozić nam innych frajerów. Dostaniesz normalną zapłatę i będziesz sobie chodził po mieście".

 System go niejako zaczął szanować a nawet zaproponowali mu pracę. Dlatego jeszcze raz się upewniłam, że nawet będąc już tam możesz z tego wyjść - a już tym bardziej przed wręczeniem tego świstka papieru.

 Inny mój znajomy, który dosłownie dziś dzwonił ma już kilka takich papierków. Opowiadał, że gdzieś tam leży ich 5 sztuk do kolekcji.

- Leno jest pytanie przy okazji.... chyba straciliśmy łączność. Dobrze - poczekamy. O! już coś się dzieje.

 U nas wieczorem wyłączają światło, przełączyłam się na mobilny internet - jakość powinna być dobra jeszcze przez około 40 minut. Jeśli wam nie przeszkadza to możemy rozmawiać tak po ciemku.

-Dobrze. Alina prosi o szczegółowe wyjaśnienie: "Eleno, na zlocie mówiłaś, że nie ma sensu współpraca ze systemem a teraz mówisz, że trzeba".

Różnica polega na tym JAK WSPÓŁDZIAŁAĆ. Ja współdziałałam trochę nieprawidłowo. Dlatego też dostałam - jak to się powiada: "małego kopniaka" kiedy do mnie przyszli ci kolesie na kontrolę. Dlaczego tak się stało?

 DLATEGO, ŻE ZACZĘŁAM SIĘ ANGAŻOWAĆ EMOCJONALNIE. Zaczęłam potępiać, walczyć, osądzać a tego czynić nie wolno bo tak naprawdę ten system pracuje dla naszego oświecenia. Dlaczego go w jakikolwiek sposób potępiać?

 Trzeba to demaskować na poziomie informacji - to znaczy pokazywać jak to działa ALE NIE WCIĄGAĆ SIĘ W TO EMOCJONALNIE, nie osądzać i nie obwiniać. A to dlatego, że zgodnie z planem Stwórcy nie ma jasności i ciemności - my sami to wszystko wybieramy.

 Mnie w ten sposób trochę obudzili abym poszła nieco inną drogą - drogą tworzenia, drogą duchowości. Abym nie osądzała i nie walczyła z systemem ale wiedząc jak on działa rozsiewała więcej światła. Trzeba rozsiewać więcej energii tworzenia bo współdziałanie ze systemem na twoich.....

 dzięki - już mi przynieśli akumulatorową lampę,

 współdziałanie ze systemem na twoich zasadach jest lepsze niż podporządkowywanie się systemowi tak jak on sobie tego życzy. Jeśli już uświadamiamy sobie, że jesteśmy duchem to rozumiemy, że w tym ciele zdobywamy doświadczenie - nie jesteśmy tym ciałem ale wiecznym Duchem, który tu powinien zdobyć określone doświadczenia.

  A jak mamy je zdobyć jeśli pojedziemy do Tybetu i będziemy tam siedzieć i medytować? Potrzebujemy współdziałania z tym systemem, trzeba odbierać od niego lekcje a stosownie z tym przechodzić określone etapy współdziałania i wyciągać wnioski.

 To właśnie jest bezcenne doświadczenie, które jest nam potrzebne i które faktycznie mamy w tym wcieleniu otrzymać w tym trójwymiarowym Matrixie. Doświadczenie jest główną rzeczą, po którą myśmy tutaj przyszli.

 Mówiąc "współdziałanie z systemem" miałam na myśli współdziałanie na prawach siły Ducha. Czyli jeśli czujesz się Duchem wcielonym w ludzkie ciało to nie będziesz się emocjonalnie angażować w ten system, nie będziesz go potępiać, płakać, denerwować się, nienawidzić go, walczyć z nim. 

 Wtedy będziecie spokojnie, w zdrowo-myśleniu, w zdrowym duchu ściśle i precyzyjnie posługiwać się tym narzędziem - będziecie przyciągać to czego potrzebujecie - jeśli będziecie to czynić z rzeczywiście czystymi zamysłami dla dobra innych a nie jak wielu obecnie dbając wyłącznie o własną skórę - zarabiając na tym pieniądze.

  Ci co teraz pomagają prawnie mają takie intencje, że dostaną za to po głowie. Bo oni mają w tym prywatny, wyłącznie swój interes - a kiedy działacie dla dobra innych to wszystko wam się uda.

 To właśnie jest współdziałanie ze systemem w ramach waszych zasad - a wtedy system będzie was szanował i zacznie działać tak jak faktycznie został zaprojektowany. 

 Czytałam u Andrieja Jepakowa, że system morskiego prawa już odchodzi do lamusa bo morskie prawo jest stworzone dla tego co fizyczne a wielu ludzi się budzi i przestaje się czuć "osobami fizycznymi" - a wtedy sam system się zmienia, on będzie funkcjonował inaczej.

 Dlatego właśnie system to tylko symulator (sala treningowa) dla naszego doświadczenia - nic więcej. A to jak my reagujemy to już jest nasza odpowiedzialność.

 Tak jak reagujecie - tak będą z wami postępować. Jeśli umiecie utrzymywać światło, rozumiecie kim jesteście. Gdy przestajecie wpadać w strach i agresję, w nienawiść i osądzanie to niczego nie będziecie się bać. 

 Będzie wprost przeciwnie - system zacznie was szanować, cenić i chronić bo wy będziecie w stanie chronić sami siebie za pomocą jego własnych metod.

 https://www.youtube.com/watch?v=51g4hTjOjA0

=======================

 część 6

 - Słuchacze mają podobne zdanie, w czacie także wspierają tego rodzaju pogląd. Ktoś napisał, że nie należy systemu przeklinać i niszczyć ale trzeba go zmuszać aby działał jak należy.

 Dokładnie tak! Mam bardzo wiele takich przykładów, planuję za kilka dni zamieścić w sieci audycję z udziałem dziewczyny, która żyje na Krymie. To jest przeciętna dziewczyna - normalna kobieta. U niej po prostu da się zauważyć zdrowo-myślenie i zdrowo-działanie. Ona zaczęła jednoczyć ludzi w sprawie ochrony drzew - ochrony przyrody. 

 Ona żyje w Jałcie i stworzyła taką społeczność gdzie zaczęli podejmować kwestię ochrony przyrody, ochrony leśnych upraw itp. I gdy gdzieś tam zaczęli wyrąbywać las pod jakąś bezprawną budowę to ona po prostu poszła ze smartfonem - wszystko nagrała i opublikowała to wideo.

 Ona mówi, że odezwało się bardzo wielu ludzi i z tego zamieszania pojawiła się cała organizacja. W tej chwili postawiła tamtejsze władze w takich warunkach, że nie mogą nie zwracać uwagi bo ludzi już tam jest bardzo dużo.

 Nagram niebawem tę audycję - ona mówi, że po prostu zaczęły dziać się cuda - doszło to wszystko już do wysokich kręgów władzy. Przyjeżdżali już do Jałty zastępcy ministrów do spraw zasobów leśnych itp. - spotykali się z nimi już na wysokim szczeblu. Mówili: "oczywiście, że wam pomożemy - zuchy z was!".

 Czyli, że z takimi ludźmi system zaczyna współdziałać i ich szanuje, ona mówi, że początkowo wcale nie miała żadnego pomysłu aby rwać się do polityki choć oni już jej proponują jakieś stanowiska bo widzą, że ona potrafi aktywnie działać i jest naprawdę gotowa chronić przyrodę.

 Ale ona mówi: "ja nie mam takich pomysłów - ja faktycznie chcę pomóc systemowi zmienić świat wokół siebie" - i on się zmienia! Dużo jest takich przykładów - podaję tylko jeden z wielu.

 Będzie niebawem audycja u mnie i ona opowie w szczegółach jak współpracować ze systemem i gdy system daje tobie jeszcze możliwości - wspiera ciebie i daje tobie narzędzia. To jest najważniejsze.

 Bo wielu ludzi, którzy uskarżają się na system .... popatrzmy czym oni się zajmują:  większość się tylko żali i nic nie czyni. To taki tam Wasyl Pietrowicz, który leży z butelką piwa i gapi się w telewizor, brzuch mu rośnie -  działań to już w ogóle nie jest w stanie żadnych, on nawet o siebie zadbać nie potrafi.

 Co taki może uczynić? On będzie tylko pomstował na system i wszystko osądzał. A gdyby przyszło do jakichś działań to on nawet tyłka z kanapy nie podniesie. Problem nie w systemie ale w tych ludziach, którzy zasilają ten system - to oni go żywią.

  Jeśli ilość takich ludzi się zmniejszy lub jeśli się przebudzą i zaczną coś czynić to system rozpadnie się bardzo szybko - on zacznie się przestrajać. W tej chwili to obserwujemy i wielu ludzi o tym mówi - nie tylko Andriej Toporkow lecz wielu innych.

 Oglądam audycje takiego Igora - żywy człowiek. Wielu prawników dostrzega te zachodzące obecnie procesy. Oni powiadają, że świat morskiego prawa już się kończy i że niebawem nastąpi przestrojenie na nowy.

 My wiemy, że ma miejsce przestrojenie na nowe energie w skali planetarnej i to samo nastąpi w systemie prawa. Ale on będzie w stanie zmienić bieg na inne tory wyłącznie wtedy gdy większość ludzi przestanie być "osobami fizycznymi" - kiedy większość ludzi weźmie na siebie odpowiedzialność to wtedy system się przestroi sam z siebie, harmonijnie i planowo.

 Nie trzeba walczyć, potępiać, krzyczeć, biegać z megafonami - tego wszystkiego nie trzeba, wszystko jest bardzo proste, prostsze niż się wydaje.

- Jest takie pytanie od Aliny: "dlaczego ci świetliści ludzie - na przykład lekarze, naukowcy, którzy występowali przeciwko całemu temu bezprawiu - byli dosłownie usuwani? Według logiki oni byli po stronie światła - dlaczego więc tak z nimi postąpiono?

Według logiki - tak. Ale my przecież nie wiemy jakie motywacje mieli ci ludzie i co oni czuli w tamtej chwili. Gdy u człowieka pojawia się strach to uwierzcie, że tym strachem on przyciągnie do siebie wszystko to czego się boi.

 To działa w każdym wypadku. Jest jeszcze dodatkowa czynnik: gdy dany człowiek niszczy ten system szybciej niż on powinien zostać zniszczony. Czyli nie jest to działanie "będąc w strumieniu" lecz człowiek zaczyna się angażować emocjonalnie.

 Zaczyna nienawidzić, potępiać - wszystko to działa przeciwko samemu człowiekowi. Na przykład Siergiej Daniłow - ja też byłam w szoku, przecież to był tak jasny anioł, jak oglądam filmy z jego udziałem to dosłownie widzę skrzydła za jego plecami. To był wielki człowiek z wielkim duchem ale wdał się w emocjonalne dyskusje.

 Pozostawił dużo wiedzy, jego istnienie wywarło bardzo duży wpływ - wszyscy teraz o nim mówią, przeglądają jego nagrania, które obecnie mają miliony wyświetleń. 

Dał te informacje i wypełnił swoją misję - prawdopodobnie po to tutaj przyszedł. Korzystajcie z tych narzędzi - to jest najważniejsze. 

My patrzymy z punktu widzenia trójwymiarowego Matrixa i nie jesteśmy w stanie patrzeć z pozycji ducha. A żeby patrzeć z punktu widzenia ducha to trzeba samemu być w porządku a wtedy będziecie widzieć jak to się wszystko dzieje na płaszczyźnie energetycznej.

 Jeśli się boicie, żyjecie w lękach i patrzycie na innych to nie będziecie widzieć oczywistych rzeczy - nie będziecie widzieć związków przyczynowo - skutkowych, dlaczego coś się przytrafia danemu człowiekowi w taki czy inny sposób. 

 Dlatego tutaj każdy odpowiada sam za siebie - główne działanie polega na ratowaniu samego siebie we wszystkich znaczeniach. Rozwijać się jak tylko to możliwe, stosować wszelkie narzędzia wyłącznie wobec siebie. 

Nie należy stosować narzędzi wobec systemu - on sam planowo się dostroi. Gdy zaczynamy leczyć system zamiast siebie .... Jak chory człowiek może kogokolwiek leczyć skoro samego siebie jeszcze nie doprowadził do porządku? Jak może leczyć jeśli u niego jest zupełnie zniszczenie zdrowia, rodziny i jeszcze tam gdzieś?

 JA JESTEM WOJOWNIKIEM ŚWIATŁA - TERAZ BĘDĘ LECZYĆ WSZYSTKICH. Jeśli jesteś wojownikiem światła to powinieneś temu odpowiadać - po pierwsze sam powinieneś być szczęśliwy. Ludzie będą czuli twoją energię szczęścia i będzie ich przyciągał twój magnetyzm.

 Istnieją ludzie, którzy sami są głęboko nieszczęśliwi, którzy sami jeszcze przezywają transformację i zdecydowali, że powinni leczyć innych i pomagać innym.

 Wychodzi na to, że nieszczęśliwy człowiek leczy innych nieszczęśliwych ludzi.

 Dlatego tu jest tak, że z punktu widzenia trójwymiarowego Matrixa możemy postrzegać wiele niespójności ale jeśli spojrzymy z pozycji Ducha to wszystko jest według planu i wszystko jest jasne. Wszystko jest dobrze zaprojektowane – niczego przypadkowego być nie może.

https://www.youtube.com/watch?v=vKGHPFMdjbQ

===============================

część 7

- Jest uściślenie pytania na temat strachu - Paweł pyta: "czy istnieje dla człowieka różnica w przejawach i skutkach w nie okazywaniu strachu i nie doświadczaniu go na poziomie hormonalnym a nie doświadczanie strachu w ogóle?"

W tej kwestii najważniejszą rzeczą jest, że jeśli czujesz strach na poziomie hormonalnym to trzeba w niego wejść. Najważniejsze nie powstrzymywać - energie mają swobodnie przepływać przez was.

 Jeśli macie przejść to doświadczenie to zanurzcie się w nie. Największą ułudą jest sztuczne powstrzymywanie siebie - gdy ujawniliście, że ten strach istnieje i próbujecie od niego uciec, gdzieś go głęboko zakopać.

 Z tego powstają potem bardzo duże problemy - jeśli go przepracujecie to przestaniecie się bać. Jak możecie przestać się bać głębiny jeśli nie wejdziecie do wody, nie popłyniecie i nie poczujecie tego? Gdy nie przejdziecie poprzez ten swój strach?

 Po prostu siedzisz na brzegu i wmawiasz sobie: "nie, nie boję się! nie utonę - wszystko jest w porządku". Posiedziałeś chwilę i poszedłeś do domu i nawet nie spróbowałeś popływać i wypłynąć na głębinę, rozluźnić mięśnie i poddać się wodzie. 

 Tak właśnie działa strach. Pewien ciekawy człowiek z którym też niedawno nagrałam audycję powiedział: "kontrolować sytuację to jedna rzecz.... kiedy kontrolujecie z pozycji umysłu, chwytacie się, trzymacie tego - chcecie uciec od tego strachu, pozbyć się go,  a całkiem inne podejście to gdy wejdziecie w nurt i nie kontrolujecie strachu ale kontrolujecie swoje przyjmowanie - akceptację tego strachu. Wy wchodzicie w ten strach - przechodzicie to doświadczenie. 

- Mamy taki przykład, może dla niektórych to będzie bardziej zrozumiałe. Andrej zapytał: "jeśli boisz się psów i wilków to mam iść je pogryźć?" Czy możemy na tym przykładzie rozpatrzyć jak pracować ze strachem?

 Podam przykład z mojego życia na temat ludzi, którzy się boją wilków: moja koleżanka bała się psów, a najciekawsze, że jak jeszcze w dzieciństwie chodziłyśmy do szkoły to po drodze na nią często napadały psy - ona nawet nosiła ze sobą aerozol z gazem.

 A dlaczego na mnie ani razu żaden pies nie napadł? Bo ja miałam psa w domu i ja się ich nie bałam. Jeszcze jedna ciekawostka: mój mąż ma w ogóle ciekawe relacje ze zwierzętami, wszystkie psy się go boją - ja nie wiem dlaczego.

 Gdy w ogóle nie ma żadnego strachu to nawet najsilniejsze i najbardziej agresywne zwierzę będzie bać się człowieka.

 A jak pokonać strach? Uświadomić sobie przyczynę jego pojawienia się. To mogło być na przykład w dzieciństwie gdy wasza mama będąc z wami w ciąży przestraszyła się psa. I ten strach się zakodował a wy nie możecie pojąć skąd on pochodzi - na przykład lęk wysokości, lęk przed ogniem. 

Te lęki pochodzą głównie z dzieciństwa. I kiedy na przykład metodą regresji albo inną pracą nad sobą - pracą z podświadomością ... jest wiele różnych technik i sposobów aby pozbyć się tych lęków. Jest też współdziałanie z roślinami mocy ale nie będziemy się w tej chwili nad tym skupiać - to jest bardzo szerokie zagadnienie kiedy człowiek to wszystko rozpakowuje. 

 Trzeba to wszystko rozpakować bo jeśli od tego uciekacie to wzmacniacie to jeszcze bardziej. Trzeba zrozumieć przyczynę - na przykład ten lęk przed psami. Na przykład pogryzł cię pies w dzieciństwie albo gdzieś w dalekim dzieciństwie miało miejsce jakieś wydarzenie będące wyzwalaczem (cynglem) lęku, na przykład biegł za tobą pies a ty uciekałaś i nawet tego nie pamiętasz,

nie zdajesz sobie z tego sprawy. Nie pamiętasz dokładnie tej sytuacji ale ten lęk nieustannie pożera cię od wewnątrz. 

 I ta sytuacja będzie nieustannie działać jak taki cyngiel - wyzwalacz.  Będziecie to nieustannie dostrzegać i będziecie się jeszcze bardziej bali aż nie odnajdziecie przyczyny. Kiedy się dokopiecie do przyczyny to wszelkie lęki znikają. Ale to też obszerne zagadnienie – to praca z naszą podświadomością.

A odnośnie naszych lęków to też prowadziłam audycje (one są na mojej stronie) z ludźmi od regresji hipnotycznej - z takimi osobami, które pracują z ludzką podświadomością.

Oni pracują za pomocą hipnozy, opowiadali nawet o takich przypadkach gdzie lęki były zaszczepiane w czasie życia płodowego – gdy człowiek będąc jeszcze w brzuszku mamy… mama się tam czegoś wystraszyła i wdrukowała dziecku ten szablon zachowań.

To jest bardzo szerokie zagadnienie – NAJWAŻNIEJSZE JEST ROZPOZNANIE TEGO, kiedy to rozpoznasz to problem znika sam z siebie bo zaczynacie rozumieć, że tak naprawdę jest to iluzja.

Bo gdy wiesz jak działa Wszechświat, że to ty jesteś Stwórcą – jeśli się boisz to przyciągasz, gdy przestaniesz się bać to po prostu przestaniesz to przyciągać.

I kiedy rozpakujesz w sobie chociażby jeden lęk … na przykład czegoś tam się bałeś i nieustannie przyciągałeś to do swojego życia – na przykład bałaś się, że mężczyzna ciebie zdradzi (takie coś się często zdarza) i każdy mężczyzna jaki się tobie trafi będzie ciebie zdradzał.

Albo na przykład się bałaś – pierwszy mężczyzna cię uderzył i każdy następny …. - jak to nazwała moja specjalistka od regresji: „jeśli trzeci mąż bije cię po twarzy to problem nie tkwi w mężu ale w twarzy”.

Dlatego gdy już to rozpakujecie to przestaniecie przyciągać takie rzeczy. Wszystko się kończy bo nie ma tych lęków – rozpakowaliście, znaleźliście przyczynę i nie zdarzy się więcej mężczyzna stosujący rękoczyny bo ta lekcja nie jest już wam potrzebna. A jeśli macie coś takiego do rozpakowania to będziecie to przyciągać.

Mogę wam także przytoczyć podstawowe przykłady eksperymentów psychologicznych: dziewczynę z podświadomym lękiem do mężczyzn prowadzi się do pokoju gdzie psychologowie dobierają 10 mężczyzn. Pośród tych dziesięciu tylko jeden mężczyzna jest tyranem, który ma coś nieprzepracowane i który bije kobiety. 9 pozostałych to normalni rodzinni mężczyźni z normalnymi rodzinnymi wartościami – mający szacunek do kobiet.

I ona z tych dziesięciu ona energetycznie wybrała tego jednego tyrana. Widzicie jak działa energia? Było też przeciwne doświadczenie: dobrano 10 mężczyzn z których niemal wszyscy byli tyranami – wybrano jakichś tam kryminalistów a pośród nich był jeden z normalnymi rodzinnymi wartościami, taki co szanuje kobiety.

I kobieta „poukładana” wewnętrznie – z przepracowaną podświadomością z tych dziesięciu wybrała właśnie jego. Cechy zewnętrzne nie grały roli – ona przyciągnęła energetycznie mężczyznę na swoim poziomie. A to dlatego, że ona ma wszystko przepracowane – ona się nie boi, że ktoś ją będzie zdradzał i stosownie do tego potrzebuje mężczyznę, który zdradzał nie będzie.

Tak to działa, jeśli to wszystko w sobie „przegryźć” – informacji o tym jest bardzo wiele. Powinniście to zrozumieć i wziąć odpowiedzialność, że to wy przyciągacie do swojego życia wszystko to co w nim macie. To jest tylko i wyłącznie wasza zasługa.

Dlatego gdy do mnie przyszli ci kolesie o których wspomniałam – ci co zabrali mi telefon to ja zrozumiałam, że w jakiś sposób przyciągnęłam tę sytuację i jest mi ona do czegoś potrzebna.

Musiałam pójść gdzieś gdzie nie należy, najprawdopodobniej emocjonalnie zaczęłam osądzać system i w ten sposób system mnie zatrzymał.

Dlatego też wszystko co się wam przytrafia w życiu nie zdarza się wam przypadkiem – to tylko działa wasz symulator treningowy aby was wyszkolić i rozpoznać te lęki, które będą przyciągać wydarzenia do waszego życia. To jest cały sekret.

 https://www.youtube.com/watch?v=ib3R75HEQfk

======================================

 część 8 

 Tu zaznaczmy, że w żaden sposób nie wspieramy osób stosujących przemoc można nawet powiedzieć, że potępiamy takie działanie. W każdym razie zwracamy uwagę na siebie tak, aby wybrać to co najlepsze - pozbyć się strachu i dostroić się do miłości. Ci ludzie którzy stosują przemoc jako swoje narzędzia to już ich problem. No bo kto ponosi winę gdy pojawia się przemoc? Czy możesz coś dodać więcej od siebie?

   Jeśli zdarzyła się przemoc, to znaczy, że wtedy człowieku włączony był ten przełącznik - była włączona wolna wola a to oznacza, że ​​wybrał tego typu doświadczenia, wybrał to szczególne doświadczenie.

   Jesteśmy właśnie na poziomie trójwymiarowej matrycy na poziomie ciała fizycznego - ciężko jest wyjaśnić i uzasadnić te działania. Miałam także audycję z kobietą pracującą według metody Ludmiły Puczkowej w/g metody medycyny wielowymiarowej.

  Ona to rozpoznaje i podawała jeden z wielu przykładów - a zapewnia, że spotkała wielu takich ludzi. Weźmy za przykład ten współczesny egzamin jaki toczy się wokół nas - tę tak zwaną "strzelankę".

Opowiadała o pewnym facecie, który bardzo chciał tam pojechać i wziąć w tym udział. Okazało się dlaczego on tam poszedł: naoglądał się tych hurra - patriotycznych filmików i pobiegł tam jako ochotnik.

 Był rzucony gdzieś tam sam sobie, rodzice się martwili, a ona pracowała z nim online. On musiał  przejść przez to doświadczenie przemocy. Podświadomość go do tego pchała. I nie ma znaczenia czy to dotyczyło tutejszych wydarzeń wojennych.

  Jeśli wyjechałby do innego kraju to tam one dałyby o sobie znać w innych sytuacjach. Najważniejsze jest to, że jego tam ciągnie.

 To samo było z dziewczyną, która mieszka w strefie działań bojowych - ona miała wiele możliwości wyjazdu, tam świszczą nad głową kule karabinowe, ale ona ma z tego adrenalinę, ona podświadomie nie chce się stamtąd wydostać i podoba się jej rola ofiary.

  Jej naprawdę podoba się tam mieszkać. No i opowiadała mi  że zaczęli kopać w podświadomości i wyszło na to, że dziewczyna musiała przejść przez to doświadczenie bycia ofiarą, ponieważ być może nawet w w poprzednich żywotach obraziła kogoś i musiała przejść przez to doświadczenie.

  Rozumiecie - tutaj odkładają się bardzo głębokie konsekwencje karmiczne w wielu działaniach. I to co mamy teraz - dlaczego mamy taką masową przemoc wokół? Ponieważ nasze uśpione dusze przechodząc doświadczenie w przeszłych inkarnacjach dały początek temu wszystkiemu i teraz ponoszą za to odpowiedzialność.

  I teraz wychodzi tak, że nakładają się na siebie wzajemnie. Dlatego więc wydaje nam się, że wokół dużo wszelkiej niesprawiedliwości - uwierzcie mi, nie bez powodu człowiek się rodzi w rodzinie alkoholiczki i narkomana, to nie jest przypadek. I gdy dusza gdy przechodzi (zalicza) to doświadczenie to staje się wielkie człowiekiem.

 Znamy też wiele takich przykładów kiedy dusza rodzi się u bogatych rodziców, którzy mają kupę pieniędzy a później wyrasta z niego jakaś tam znana osobistość, upił się, siadł pijany za kierownicę i zabił na drodze pięć osób.Rozumiesz - jest wiele takich przykładów.

  I gdzie to jest plus a gdzie minus? Nie ma nic złego i dobrego, to tylko jest określone doświadczenie. Jeśli człowieka to przyciągnęło to musi przejść przez to doświadczenie - to jest zew od którego nie możesz uciec jeśli on zaistnieje.

 Najważniejszą rzeczą do zrozumienia jest to, co ja opowiadałam na własnym przykładzie. Opowiadałam jak miałam kiedyś bardzo bolesną relację osobistą, która mnie obudziła. A kiedy już rozpoznałam wszystkie przyczyny tego co się dzieje - wszyscy mi już powiedzieli, żebym go rzuciła: "przecież widzisz - on już wszystkiego ciebie nauczył".

   Ja wtedy powiedziałam: "nie -chcę świadomie wejść w to dalej". No to mi ludzie mówią: "przecież wiesz, że teraz dostaniesz jeszcze mocniej", i odpowiedziałam: "Wiem że mogę dostać, ale żebym się do końca obudziła, to potrzebuję kolejnego kopa - i to tak mocnego, żebym już nie zasnęła. Boję się, że znowu zasnę i znowu pójdę złą drogą jak poprzednio".

Dlatego świadomie weszłam w to doświadczenie, dlatego najważniejsze jest rozpoznanie i albo świadomie w to wejść albo świadomie odmówić, powiedzieć, że już się rozpakowałam, już wszystko zrozumiałam, nie będę już tego powtarzać. Bo jeśli lekcja nie została przyswojona to będzie się powtarzać w kółko. Tak bym odpowiedziała na to pytanie.

   Dlatego ta przemoc, która jest wokół .... musicie uważać tylko na swój stan wewnętrzny. To właśnie on przyciągnie dokładnie te wydarzenia i tych ludzi wokół ciebie, którym ty odpowiadasz.

 I nawet to co się dzieje w tej sprawie tego światowego obozu koncentracyjnego - uwierzcie mi, jeśli się nie boicie, jeśli nie macie w środku tego strachu to będziecie w jakiś cudowny sposób omijać te wydarzenia. To wszystko.

 To jest najważniejsze, jeśli macie wewnątrz ten lęk to musicie go rozpakować. Oznacza to, że ​​tam pojedziesz - pójdziesz w sam środek tych wydarzeń aby przeżyć ten strach. Albo rozpakujesz go i odmówisz, tutaj też mogą być różne niuanse.

   Psychologicznie trzeba rozważyć każdy indywidualny przypadek - ale regularność jest wszędzie, nie ma nic przypadkowego.Teraz jest wiele metod - jest wspomniana już medycyna wielowymiarowa, jest też terapia regresyjna, są rośliny mocy za pomocą których człowiek jest w stanie się rozpakować.  Natura dała nam teraz wiele narzędzi i istnieje wiele możliwości - a to dlatego, że następuje ujawnienie, że ludzie zaczęli się budzić, zostało nam dane dosłownie wszystko - bierz i działaj.

 Dawniej nie było wiedzy, nie było informacji - a dziś ona jest, leży na powierzchni. teraz nadszedł czas działania. Era zdrowo-myślenia się skończyła - nadszedł czas aby nastąpiła era zdrowo-działania.

https://www.youtube.com/watch?v=1DQSFfsQW2I

======================================

 część 9

- Czy możesz coś powiedzieć na temat przyszłych sprawdzianów? Czy jest więcej informacji czy przewidujesz już może trochę spokoju?  Przeczytam może komentarze Eleny: " twoim zdaniem który egzamin jest trudniejszy do przepracowania - "strzelanka" czy baranofikus? A czy następny będzie trudniejszy? Jak myślisz?

 Tak. On już nie będzie taki masowy a ludzi przebudzonych nie będzie już dotyczył.  Tym jeźdźcem będzie głód, który nadejdzie w pewnej chwili do pewnych ludzi na określonych terytoriach, i uwierzcie mi, że będzie to najtrudniejszy egzamin.

   To będzie egzamin, który niejako obudzi konkretnie resztę ludzkości i konkretnie oddzieli ziarno od plew. A co się tyczy strzelanki i baranofikusa to oczywiście strzelanka jest o wiele trudniejsza co sami widzimy.

  Dosłownie dzisiaj widziałam wideo krążące po wszystkich kanałach Telegram, gdzie człowieka po prostu pakują do samochodu tak pośrodku ulicy.

  Kiedy był barano-fikus wtedy nikt nie chwytał przemocą - ludzie dobrowolnie podchodzili, sami podpisywali - nie wiem jak tam w Chinach, ale u nas tak nie było aby komuś związywali ręce i nogi i kłuli wstrzykując ten preparat.

   Czegoś takiego nie widziałam tutaj -  oczywiście to jest już trudniejsze, gdy po prostu ludzie są przewożeni w bagażniku kiedy ktoś się tam ukrywał przed tymi wezwaniami do krainy szczęścia zapraszającymi na podróż do raju - to już jest trochę bardziej skomplikowane.

  I dodatkowo trudniejsze jest w płaszczyźnie informacji ponieważ przy baranofikusie mimo wszystko zdrowy rozsądek wygrywał bardziej, ponieważ było dużo informacji.

 A kiedy zaczęły się strzelanki, to informacja była ograniczona - to teraz wszystko jest już na powierzchni i rozumiemy, że tym wszystkim kierują z jednego centrum i ten cały spektakl jest po prostu rozgrywany właśnie dla nas.

  A na początku, kiedy to się wszystko zaczynało to wielu ludziom zamykali usta.  Od rana do wieczora miała miejsce straszna propaganda - dodatkowo zawsze w takich przypadkach u wielu ludzi istnieją określone punkty działające jak wyzwalacz.

 I te punkty - przyciski były wypracowywane poprzez lata. Dobrze wiecie, że od dziesiątków lat byliśmy na siebie napuszczani, bo wszyscy wiemy czym jest Komitet 300, dokumenty CIA, Operacja Mockingbird, (przedrzeźniacz) - wszystko to było przygotowywane dużo wcześniej i wszystkie te narzędzia już wpłynęły na masę ludzi,  t/j ludzie byli już psychicznie przygotowani.

  A potem kiedy ci ludzie psychicznie przygotowani na nienawiść wzajemną, kiedy są gotowi sobie skoczyć do gardeł to sprowokowano te wszystkie wyzwalające zdarzenia - ludzie zaczęli gryźć się i siekać wzajemnie - dlatego tu jest sytuacja trudniejsza niż z baranofikusem.

 Baranofikus pojawił się szybko i szybko odszedł - wielu ludzi się tu obudziło, taki egzamin jest łatwiejszy  a przygotowanie strzelanki ciągnie się od lat - właśnie na naszym terytorium, na innych to samo. Kiedy wszędzie tam, gdzie były te wojenne wydarzenia - tam wszędzie powoli i przez długi czas, powodowano rozwój tej strzelanki - to nie zdarzyło się w kilka sekund. Dziś można sobie przypomnieć wiele przypadków.

 Dlatego te wydarzenia, które są teraz przepowiadane - dosłownie dziś przeczytałam jak zacznie się trzecia wojna światowa. Ta strzelanka jest teraz na Ukrainie i ona się będzie przesuwać - są pisane scenariusze dla innych krajów, w których teraz eskalują konflikty.

  Dlatego jeśli na tych terytoriach nie przebudzi się masa krytyczną ludzkości to myślę, że najprawdopodobniej wtedy i tam będzie strzelanka. I to też będzie sprawiedliwe bo jest to konieczne - ludzie budzą się w ten sposób.

  - było jeszcze takie pytanie na YouTube: co myślisz o losie tych, którzy wyjechali?

   Zależy jakimi motywami kierowali się ci ludzie wyjeżdżając. Znam konkretny przypadek, kiedy to wszystko się zaczęło: ludzie wyjechali ze strachu - mieli dużo pieniędzy, wszystko to wycofali z kont - bali się stracić swoje papierki i  oszczędności i gdzieś już na drodze w Europie przytrafił im się śmiertelny wypadek, tj. nie dogoniła ich bomba, ale swoim strachem przyciągnęli tam podobne wydarzenia. Jeśli dana osoba nie ucieka ze strachu - przecież nie jesteśmy drzewami, nie musimy rosnąć w jednym miejscu - my się możemy przemieszczać.

 I tutaj trzeba wyczuć motywy wewnętrzne, jeśli rozumiem, że chcę być tutaj, że to jest moja ojczyzna i czuję, że powinnam być właśnie tutaj - ja właśnie na tym terenie czuję siebie wewnętrznie i czuję zew tego miejsca.

  Nie mam ochoty - chociaż uwierzcie mi, że kiedy tu wpadli ci kolesie z pagonami organizując tu różne cyrki to wtedy wielu ludzi mi odpowiedziało - bardzo jestem wdzięczna, wielu subskrybentów, który po prostu oferowali mi za darmo mieszkanie w dowolnym kraju na świecie. 

 Miałam zaproszenie do Niemiec i do różnych krajów -  żadnego problemu, mogłam wykorzystać to wszystko, ale ja kierowałam się wyłącznie wewnętrznymi motywami i tylko reakcją wewnętrzną: "czy potrzebuję tego, czy lepiej zostać tutaj" - ja czułam wewnętrznie, że nie chcę wyjeżdżać, że muszę być tutaj.

  To jest to wyraźne uczucie, gdy jesteś "w przepływie" - w potoku, kiedy rozumiesz wszystko, co się dzieje to dobrze czujesz gdzie powinieneś być.

  Dlatego ci, którzy wyjechali ze strachu - ci, którzy uciekają przede wszystkim od siebie samych, tam dogonią ich te wszystkie lekcje, których nie przeszli tutaj.

 A ci ludzie, którzy świadomie wyjechali bez względu na te wydarzenia - wydaje mi się, że każdy będzie miał swój scenariusz. Albo ci ludzie teraz ....wiesz wstyd  oczywiście za wielu Ukraińców, których już próbują wykopać z Europy, którzy są po prostu do tego przyzwyczajeni - pojechali tam na szaber, bo tam uchodźcom płacą jakieś pieniądze.

   Oni już tam zaczynają się degradować i wydaje mi się , że dostaną bardzo mocną odpowiedź losu ponieważ ich wewnętrznym motywem było wykorzystać sytuację aby ratować swoją skórę kosztem innych ludzi - jakoś tam ocalić swoje zwłoki, nikomu tam nie są potrzebni tacy konsumenci. Do takich ludzi to wszystko na 100% powróci.

 Dlatego każdy otrzyma swoje - nie można wszystkich brać według tego samego szablonu - trzeba patrzeć na wewnętrzny motyw. To jest najważniejsze - jakie masz myśli podczas jakiegokolwiek działania.

  - tak słyszeliśmy cóż, takie pytanie było już do ciebie Elena: Jak osobiście poradziłaś sobie ze strachem kiedy zostałaś zmuszona do przeprosin trzymana na muszce karabinu?

  był taki przypadek a szczerze mówiąc nie bałam się tak bardzo dlatego, że...  jak ci to powiedzieć, myślę, że wielu widziało że zabrano mi wtedy telefon i zasoby - usunęli ten film i wiele innych.

  Ci ludzie, którzy wtedy do mnie przyszli nie czuli do mnie konkretnie jakiejś nienawiści. Rozumieli, że trzeba wykonać określone zadanie a ponadto widzieli moje filmy, moje posty. Oni widzieli, że to wszystko kłamstwo, że ja tam nie broniłam żadnego reżimu i żadnej operacji specjalnej i dlatego było wprost przeciwnie - traktowali mnie nawet bardzo dobrze.

   Oczywiście nie chcę opowiadać wszystkich tajemnic aby nie wydać tych ludzi, ale u nich nie było do mnie jakiejś osobistej nienawiści albo po prostu powiedziano im z góry i jakby wykonywali swoje,

  ale to już kolejna kwestia jak oni się odnosili, że nie musieli tego czynić - mogli rzucić tę pracę, tego nie będziemy poruszać - to są ich doświadczenia, oni muszą przejść przez swoje karmiczne długi.

  Ale że potraktowali mnie po ludzku to prawda - faktycznie zachowali się po ludzku. Po prostu potrzebowali nakręcić na wideo określony spektakl, wysłać to do Kijowa, żeby tam pochwalili piękny filmik, że ja tam płaczę, mama płacze - wszystko jest takie złe, że ja się przestraszyłam, że oni dobrze wypełnili zadanie.

  Trzeba było stworzyć obrazek, a po co? Wiele osób już to rozumie: abym ja faktycznie mówiła prawdę - i mówiła nie tylko prawdę osądzając to co się wydarzyło w tamtej chwili lecz abym mówiła z pozycji miłości i zjednoczenia. ja mówiła, że żadna wojna nigdy nie przynosi.....

 - Kontrola łączności - Internet Heleny chyba się zawiesił, jest tak jak Elena ostrzegała nas, że po około 30-40 minutach prawdopodobnie zniknie internet. Właśnie to się wydarzyło - Cóż, przyjaciele bardzo gorące nagranie - próbowałam wyrazić wszystkie pytania, które zostały napisane. Mam nadzieję, że padły odpowiedzi. Wszystko zależy od nas, od naszego wewnętrznego nastroju.Dziękujemy Elenie za jej obecność.

https://www.youtube.com/watch?v=0_7sWnnG9AQ