poniedziałek, 30 października 2017

Jak żyjemy - tak i rodzimy.

źródło tłumaczenia: https://vk.com/life.move?w=wall-31239753_134564

To zaczęło się, gdy byłam na stażu zastępując ginekologa dziecięcego i miesiąc spędziłam na oddziale „dziecięcym” naszego rejonu mieszkalnego. Zaskoczyła  mnie wtedy jedna rzecz: 80% moich pacjentek było podobnych do siebie jak dwie krople wody. Były to typowe wzorowe uczennice -sportsmenki -Komsomołki. Ślicznotki o sportowej budowie ciała, zawsze spieszące się z jednej lekcji na drugą  błagające ze łzami w oczach, aby dać im usprawiedliwienie dotyczące opuszczonej lekcji. I miały patologie tego samego typu: nieregularność miesiączek, dziecięca budowa miednicy, opóźnienie w rozwoju narządów płciowych.Kolejna obserwacja przyszła do mnie podczas pracy w tej samej dzielnicy jako lekarz rejonowy: wiele kobiet, które marzą o zajściu w ciążę ale bezskutecznie. I tu także wszystkie "na jedno kopyto": kobiety biznesu,  mające wszystko pod kontrolą, całe życie jest rozpisane w grafiku. Można byłoby je nazwać kobietami sukcesu: pieniądze, praca, prestiżowe pozycje przywódcze, posłuszny mąż, wakacje na Goa ... jeśli nie przychodziłyby do mnie ze łzami w oczach błagając: „Niech pani coś zrobi bym mogła wreszcie zajść w ciążę”.
 Jeśli już zajdą w ciążę to robią wszystko jak należy: przychodzą na zajęcia, sumiennie wykonują wszelkie ćwiczenia gimnastyczne, wszystkie zalecenia ... ale rodzą nadal bardzo ciężko, często  z pomocą "cesarki"....

I jest jeszcze jedna obserwacja: Kobieta- często religijna, często z wioski, często gospodyni domowa lub wykonująca niezbyt "prestiżową" pracę. Najczęściej jest to kobieta zamężna - promieniująca wewnętrznym szczęściem, kochająca i kochana. Dziecko u takich to 4,5 - 4,7 kg i ani jednego rozerwania przy porodzie.Kobiecy system reprodukcyjny składa się z 5 poziomów regulacji, z których 3 znajdują się w głowie. W związku z tym, to co dzieje się w głowie ma bezpośredni wpływ na całe zdrowie kobiety.Aby zrozumieć na ile "prawidłowo” żyjemy, uwielbiam używać jednej sztuczki: w myślach przenoszę sytuację do epoki kamiennej do tego okresu, gdy organizm ludzki ukształtował się w takiej formie jaką ma dziś. Wszakże cywilizacja jest stosunkowo niedawnym wynalazkiem - nie mogła zmienić tego, co zostało zbudowane poprzez tysiąclecia.


Tak więc współczesne położenie kobiety to: żywiciel, głowa rodziny, szef . Takie coś w wieku kamiennym powstać mogło tylko w jednym przypadku: jeśli mężczyźni zostali wybici a część kobiet musi wziąć na siebie odpowiedzialność męską. Oczywiście ze szkodą dla kobiet, ponieważ bieganie za mamutem z brzuchem w ciąży nie jest zbyt wygodne.

     Nasz mózg będący tym pierwszym stopniem regulacji cyklu żeńskiego, a pracujący dziś "męskimi kanałami": przywództwo (obrona jaskini), zarabianie pieniędzy (upolowanie mamuta) itd. - wysyła sygnał do niższych "oddziałów": "mężczyźni wyginęli, nie ma nikogo z kim można by począć dziecko, musimy ratować głodujące plemię, iść na polowanie, nie ma czasu na rodzenie". I nie ma ciąży a jeśli już nagle nastąpi ciąża to nie ma porodu: "Nie ma czasu na rodzenie, uciekamy przed tygrysem szablo-zębnym, musimy wyprowadzić plemię z pułapki" (mówię o koncentracji, o chęci kontrolowania wszystkiego - często towarzyszące kobietom podczas porodu). Nie będę się skupiać szczegółowo na procesach hormonalnych jakie prowadzą do wstrzymania porodu u tych kobiet, które chcą
wszystko kontrolować. Bardzo dobrze opisał je Michel Odent w swoich książkach: "Cesarskie cięcie a poród naturalny"  lub też "The Scientification of Love" (niestety nie widzę jeszcze polskojęzycznej wersji książki. Polecam wszelkie prace Michela Odent - michalxl600).

  Bardzo często można usłyszeć takie coś: "Przez długi czas byliśmy leczeni z bezpłodności, w końcu porzuciliśmy wszystko,pojechaliśmy na wypoczynek i ciąża się pojawiła". Oczywiście, mózg się zrelaksował, przestał uciekać przed nieistniejącym tygrysem: "czemu by nie urodzić w takich warunkach?"

 Inna dość ważna obserwacja: poronienia i inne problemy z ciążą kilkakrotnie częściej występują u kobiet niezamężnych. Nawet istnieje wiele badań na ten temat - można sobie to poszukać w google. I statystyka taka (to już zgodnie z moimi obserwacjami) spowodowana jest nie tylko przez kobiety z marginesu społecznego ale zaliczają się do niej kobiety całkiem stabilne socjalnie. Z punktu widzenia naszego pradawnego organizmu jest to logiczne. Kobieta zamężna (oczywiście w szczęśliwym małżeństwie a nie tak "aby było") czuje się spokojniejsza, ma mniej stresu, nie hamuje naturalnych procesów hormonalnych w ciele - lepiej zachodzi w ciążę i rodzi też łatwiej.

Kobieta, która zachowuje się jak mężczyzna, wygląda jak mężczyzna, pracuje jak mężczyzna - jest mężczyzną. A mężczyźni nie rodzą. "Prawidłowa" kobieta - taka co to kontroluje wszystko, "postępuje zgodnie ze wskazaniami lekarzy", spełnia wszystkie zalecenia to jest właśnie ta "dobra dziewczynka" - ta sama "dobra dziewczynka", o której pisałam na samym początku artykułu. Małe dziewczynki (niechby nawet bardzo, bardzo dobre) również nie rodzą. Cóż, to jest normalne.
Kobieta Żeńska z punktu widzenia lekarza jest zawsze trochę nieposłuszna bo ona czuje, że jej ciało jest lepsze od lekarza. Ona nie jest napięta więc nie musisz jej wyjaśniać gdzie znajduje się jej macica i w jakiej pozycji jest dziecko - ona sama o tym wie. Nie należy takich mylić z kobietami "napiętymi", które wiedzą z książek lub kursów gdzie powinny mieć macicę i w jakim położeniu powinno być dziecko  i prezentującymi myślenie życzeniowe.
Jeśli kobieta chce być zdrowa, normalnie zajść w ciążę, urodzić, karmić, wtedy będzie musiała być Kobietą. Kobieta musi szukać i zasilać w sobie cechy żeńskie: umiejętność relaksu, pokorę, posłuszeństwo, zaufanie do męża, intuicję, miłość do swojego ciała. Rywalizacja, ambicja, siła, nadmierna logika, pragnienie udowadniania komuś czegoś, przewodzenie (męskie przywództwo: ten kto jest silniejszy ten dowodzi) - to wszystko jest męskie, powinna umieć to wyłączyć albo przestać narzekać na brak ciąży lub ciężki poród (czasami tak bywa, że kobieta jest zadowolona ze swojej męskiej roli i jest za to gotowa poświęcić zdrowie oraz dzieci - jej prawo, nikt jej w tym nie będzie przeszkadzał, taki jest ten świat).
PS: Nawiasem mówiąc, jeśli
mężczyzna nie jest zmuszony do bycia kobietą, to również znacznie lepiej wykonuje swoją męską rolę. Na przykład, jeśli mąż nie buja dziecka w nocy (co on może dać dziecku? Piersi z mlekiem nie posiada!) to wtedy się w nocy wysypia i będzie miał więcej mocy na „upolowanie mamuta” w czasie dnia.


sobota, 28 października 2017

Obrączki ślubne

Kolejny artykuł z księgi: "wiedza chroniona przez Dolmeny". https://vk.com/life.move?w=wall-31239753_134553

Osoba zakładająca obrączkę ślubną na palec wiąże się metalową obręczą systemu stworzonego przez świat zniszczenia. To nie są zwykłe pierścionki czy obrączki - mają one tajemne znaczenie. Istnieje taka nauka ciemnych kapłanów - nazywa się kabała.
Człowiek zakłada metalową obręcz, która nie jest "otwieralna" - ona jest z jednego kawałka,  w tym przypadku jest to pierścień na palcu. Palce w rzeczywistości mają unikalną energię i cel kosmicznego znaczenia i skali. Dłonie człowieka to jest sam człowiek, istnieją na nich biologiczne punkty dotyczące całego organizmu. Wedrusi wiedzieli o tym i wykorzystywali je we właściwym rozwoju dzieci. Każdy palec działa jak ludzkie połączenie z siecią energetyczną wszechświata - to tak samo jak przy podłączaniu urządzeń elektrycznych w naszym domu - żelazka, telewizora itp., Włączenie wtyczki do gniazdka - tak samo jest z palcami człowieka.
Jeśli od najmłodszych lat dziecko jest na wolności - pośród natury, to jego palce dotykają roślin, drzew, traw, kwiatów, samej ziemi, owadów, zwierząt. Pośród żywej natury dziecko wdycha wszystkie smaki i nektary natury i kosmosu - świeże czyste powietrze jest zawsze nasycane mądrością kosmiczną, gdyż nawet w
żywych zapachach znajduje się informacja. Subtelne energetyczne pola człowieka śledzą te informacje i przekazują je dalej do celu, a mianowicie do ośrodkowego układu nerwowego, czyli do psycho - emocionalnej części danej osoby. To nic innego jak kawałek ludzkiego kodu, nazywany jest kodem genetycznym. Następuje włączenie programu, który rozszyfrowuje prawdę kosmiczną, która przyszła poprzez czyste powietrze, przez zapachy, nektary, czyli zapachy żywej boskiej natury. Im czystszy jest człowiek, im jego kod bliższy jest do boskiego oryginału, tym informacje będą odczytywane szybciej, jaśniej i dokładniej. Znając ten wpływ czystego powietrza na człowieka, ciemne siły zrobiły wszystko aby pozbawiać ludzi czystej przestrzeni powietrznej, wszak Wedrusi zawsze mieszkali w sadach - zrozumieli głębokie znaczenie tego faktu.

Wróćmy do obrączek. Kiedy pierścionek zaręczynowy lub jakikolwiek inny jest zakładany na palec, a w szczególności na tak zwany palec serdeczny (w rosyjskim nosi on nazwę "palec bezimienny"- przyp. michalxl600) to następuje blokada prawej półkuli mózgu. Nie jest to całkowita blokada, jest częściowa ale i to wystarczy aby człowiek poczuł, jakby coś mu zabrano, jakby czegoś został pozbawiony. Do mózgu nie jest dostarczana w wystarczających ilościach, nie tylko witalna energia, ale nawet dostateczna ilość krwi. Niekoniecznie musi się zamanifestować poczucie niepokoju, zwykle nie jest ono zauważane. Człowiek chce usunąć ten pierścień choćby co najmniej na noc. Człowiekowi się wydaje, że pierścień ściska palec, ale w rzeczywistości ta metalowa obręcz ściska głowę. Nawiasem mówiąc, ma to również wpływ na rozwody i upadek rodzin.
Lepiej jest, jeśli młodzi ludzie mogą zrezygnować z obrączek i używać wieńca ślubnego, który jest noszony na głowie podczas ceremonii ślubu. W ten sposób ci, którzy biorą ślub pobudzają w sobie energie, które tworzą, a tym samym  te,  które zachowają (ochronią) rodzinę i nie pozwolą jej się rozpaść. Te energie są wzmacniane przez ciała kosmiczne.
Chrońcie swoje palce i nigdy na nie niczego nie wkładajcie!!!



piątek, 27 października 2017

Mężczyzna powinien w pełni zabezpieczyć kobietę materialnie - w przeciwnym wypadku się degeneruje.



źródło tłumaczenia: http://life-move.ru/muzhchina-dolzhen-polnostyu-obespechivat-zhenschinu-inache-on-degeneriruet/

Psycholog Oleg Siliawski na temat prawidłowych ról mężczyzny i kobiety, niezmienności ludzkiej natury oraz o tym DLACZEGO ZAPŁACENIE ZA DAMĘ 40 BARANÓW jest rzeczą właściwą.

 Wiele par nie doświadcza żadnych radości płynących z ich związku. Zamiast cieszyć się życiem ludzie ci wyjaśniają między sobą kto, za co powinien płacić i dlaczego jedno z nich powinno zarabiać więcej. "Gdzie jest sprawiedliwość?" - pytają mężczyźni górnicy. "Prawdziwi bohaterowie dawno już wymarli", skarżą się przedstawicielki płci pięknej. Reporterzy porozmawiali z psychologiem -trenerem, nauczycielem prawdziwej istoty natury, dyrektorem firmy konsultingowej „Warsztat” Olegiem Siliawskim na temat właściwych ról mężczyzn i kobiet, niezmienność ludzkiej natury i dlaczego zapłacenie za żonę 40 owiec jest rzeczą właściwą.

Jakie powinny być idealne role mężczyzn i kobiet?


 - Na moich szkoleniach często sugeruję, aby ludzie wyobrazili sobie prosty model biologiczny. Na przykład, mały dom na skraju lasu, w nim mieszka mężczyzna, kobieta i pięcioro dzieci - tak jak to bywało kiedyś. A stąd wypływają wszystkie role, funkcje, następstwa, kto kogo i jak powinien traktować oraz kto ma co wykonywać.  
 Owszem, na płaszczyźnie materialnej i społecznej  wszystko się zmieniło: ludzie żyją w wygodnych mieszkaniach, nie jest konieczne rąbanie drewna, noszenie drewna na opał ale jednocześnie archetypowa natura człowieka pozostała taka sama. Jeśli ludzie nie podążają za nią to wtedy pojawiają się problemy- określone defekty psychologiczne, społeczne.Generalnie we współczesnym świecie istnieje wyraźne zniekształcenie ról kobiet i mężczyzn, to jest pewne. To jest bolesne dla ludzi - oderwali się od swojej prawdziwej natury i czynią dziś to co im się zachce. Mężczyźni zapominają o swoich rolach i funkcjach, kobiety zapominają swoje... W tym sensie teraz naprawdę panuje kompletny bałagan.

Jeśli stosować się do Pańskiego modelu to wychodzi na to, że mężczyzna powinien w pełni utrzymać kobietę?


 - Oczywiście, że powinien. To nie ulega wątpliwości. W przeciwnym razie traci swą męską istotę i degeneruje się. Istnieje coś takiego jak ścieżka duchowa i każdy nią podąża - czy wie o tym, czy też nie wie. Jeśli mężczyzna nie realizuje swojej prawdziwej funkcji biologicznej to jego droga, jego psychika są zniekształcane. To samo z kobietą.

Czy mężczyzna jest coś zobowiązany kobiecie?


- Jeśli jest mężczyzną, to przede wszystkim ma zobowiązanie wobec swojej męskiej natury i swojej duchowej ścieżki. Zadaniem mężczyzny, jego naturą jest bycie wojownikiem, protektorem, patronem. A jeśli tego nie czyni to nie jest mężczyzną. Oczywiście ktoś może czynić inaczej wszak nikomu nic nie zawdzięcza. Ale niech wtedy godzi się i przyjmuje konsekwencje tego co czyni, konsekwencje faktu, że nie wypełnia swojego konkretnego przeznaczenia. A konsekwencje będą smutne - zarówno dla mężczyzn jak i kobiet, które nie chcą podążać naturalną drogą.

Jakie konsekwencje?


 - Dla mężczyzny jest to zniszczenie biznesu, utrata sensu życia, depresja, alkoholizm, impotencja. Opcji, które natura przygotowała w takim wypadku jest masa. U kobiety naruszenie swojej natury i zejście z prawidłowej ścieżki duchowej prowadzi do utraty urody, przyrostu masy ciała, raka kobiecych narządów. Początkowo wszystko wydaje się radosne, szczególnie w młodym wieku. Te konsekwencje jeszcze nie dogoniły  ... W hinduizmie i buddyzmie wyznaje się istnienie takiego konceptu jak karma. Jest to w istocie piękne prawo - prawo karmy, lub jak to się inaczej mawia: prawo uniwersalnej sprawiedliwości. Ale nawet jeśli usuniemy mistyczną stronę tej kwestii to prawo karmy naprawdę istnieje. I tutaj nie jest nawet konieczne przytaczanie wszystkich tych buddyjskich historii o reinkarnacji. Prawo uniwersalnej sprawiedliwości działa już w tym życiu. Istota tej zasady jest bardzo prosta: wybory, które podjęliśmy wczoraj determinują nasze życie dzisiaj, wybory, które czynimy dzisiaj będą determinować nasze życie jutro. Dlatego też ci, którzy dziś dokonują wyboru przeciw swojej prawdziwej naturze, początkowo mogą doznawać radości, czerpią wiele przyjemności. Wydaje im się, że pozbyli się zbędnych obowiązków: zapewnienia utrzymania kobiecie, rodzinie lub, w przypadku kobiety służenia mężczyźnie, podtrzymania ogniska domowego, wychowywania dzieci. Ale człowiek może się radować przez rok, dwa, trzy, a po pięciu latach to wszystko go dogoni. W ciągu ośmiu lat dogoni go tak, że nie będzie mu do śmiechu. Praktykuję swój fach od dwudziestu lat i widziałem już wiele takich losów! To działa jak zegar, ale ludzie nawet tego nie podejrzewają. Myślą: ten świat jest taki: "czyń co chcesz". A to nie jest tak proste jak się wydaje.

Jaka jest prawdziwa droga prawdziwego mężczyzny?


- Musi on przede wszystkim mieć swoje Dzieło. Dla mężczyzny odgrywa ono zasadniczą rolę. Jeśli brak u niego tego Dzieła (zadania) to nie można go uważać za mężczyznę. Powiedzenie "zawód" (profesja) tutaj będzie niewłaściwe. Czy biznesmen to zawód? Albo artysta? 
 Ponownie weźmy nasz prosty model biologiczny: głowa rodziny powinna każdego dnia polować lub orać ziemię - dzięki temu przetrwa on i jego rodzina. Dlatego też główna męska droga, jego rozwój duchowy są połączone z tą właśnie sprawą. Jest to pierwszy priorytet. Drugim priorytetem jest kobieta. A to dlatego, że mężczyzna powinien - że tak to ujmę -"pozbyć się" owoców swojego działania. Jeśli mężczyzna nie ma kochającej kobiety to wtedy zaczyna wieść zupełnie nonsensowne życie. Na przykład, zaczyna on re-inwestować owoce swojej pracy. Tak czyni wielu przedsiębiorców, którzy mają zaburzenia w relacjach osobistych. To znaczy, stworzył jedną firmę i uzyskał masę pieniędzy. Gdzie je umieścić? Konieczne jest zainwestowanie w następny biznes. Włożył w następny biznes. A gdzie je dalej umieścić? Wszak jeśli mężczyzna odniósł sukces i stworzył jedną firmę to stworzy dwie i dziesięć. Myślał aby się pozbyć babek a ich przybyło dwukrotnie więcej - trzeba więc rozkręcić trzeci interes! On jest tak "wygięty", żyje w tych firmach przez całe życie, a potem mając lat 70 lat zda sobie sprawę, że wszystko go ominęło. Sukces był, ale szczęścia jak nie było tak i nie ma. Cały czas poświęcił dla kariery lub czynił jeszcze coś innego.Dlatego każdy mężczyzna powinien mieć kobietę, która by wydała jego pieniądze na siebie, na rodzinę, na dom,  dzieci, na psa, to nie ma znaczenia ....Tylko na początku mężczyzna musi zarobić i na to zawsze wskazywano w tradycyjnych kulturach. Niestety, we współczesnym świecie większość tradycyjnych praktyk została utracona ale tu i ówdzie nadal istnieją takie kultury. Na przykład na wschodzie nadal jest takie zjawisko jak Kałym. I to jest w porządku - już mówię o co chodzi. Jeśli nie możesz zapłacić 40 baranów to tobie nie można powierzyć kobiety.

A jeśli kobieta nie chce, abyś płacił za nią 40 owiec?


 - U nich nie ma takiego sformułowania, że: "​​kobieta nie chce."  Tam jest zupełnie inne wychowanie. I mężczyzna jest również przekonany: jeśli zapłaci 40 baranów to on wie na pewno, że kobieta chce jego,  chce dzieci i kuchnię. Widziałem to wszystko na własne oczy.

No i mężczyzna może być zadowolony z faktu, że kobieta powoduje u niego utratę pieniędzy?


- Oczywiście, jest to jasne jak słońce. Idealną rodziną jest ta, w której kobieta nie wie skąd pochodzą pieniądze, a mężczyzna nie wie dokąd zmierzają. Z punktu widzenia pieniędzy, jest to doskonały wzór pary. Kobieta zawsze ma wiele wspaniałych sposobów na wydawanie pieniędzy.Mężczyzna nie potrafi wydać gotówki ot- tak, on zawsze myśli, kombinuje, jak inwestować najlepiej. Staramy się cały czas aby zapewnić zysk od zainwestowanego kapitału. Kobieta natomiast łatwo wydaje.Pieniądze w tym przypadku to kontynuacja i uosobienie męskiej miłości. Prezenty, kwiaty, sukienki, domki, samochody, a konkretnie gotówka. Jeśli mężczyzna kocha to daje to wszystko kobiecie.


A do czego jeszcze mężczyzna potrzebuje kobiety, poza tym aby wydawała jego pieniądze?


- Ogólnie kobieta dla mężczyzny jest jednym z najlepszych źródeł inwestycji. Oczywiście pod warunkiem, że jest to prawdziwa kobieta. On zawsze wkłada w nią coś, a ona zawsze coś czyni. Zainwestował jakiś "wkład" pewnego razu i...urodziły się dzieci, innym razem zainwestował - powstał dom. Na poziomie materialnym jest to ważne.


 Na poziomie społecznym jest to jego status, -"mam kobietę, a przy tym najlepszą i najpiękniejszą". Ponadto daje poczucie niezawodnego wsparcia "na tyłach" życiowego frontu.

A co z poziomem duchowym?  


Jest to również bardzo ważne. Na poziomie duchowym kobieta pomaga mężczyźnie w jednej bardzo ważnej sprawie - w poszukiwaniu prawdy. Mężczyźni zawsze szukają prawdy. 

 Dlatego jest tak wielu mężczyzn w nauce, na przykład wśród laureatów nagrody Nobla?  

Ponieważ mają taką cechę: chcą wiedzieć, jak działa świat, chcą znaleźć prawdę. Naukowcy, działacze religijni, nawet niektórzy politycy chcą wiedzieć jak działa ten świat aby móc dowodzić. Ma to zasadnicze znaczenie dla mężczyzny - prawda.
   No i rzecz najważniejsza - prawda o sobie samym. Dowiedzieć się, kim jestem na tym świecie. I to może podpowiedzieć właśnie kobieta. Nie mówi tego "kim jesteś" bezpośrednio słowami. Na przykład tego, że jesteś osłem. I jeśli masz szczęście, mówi: "Jesteś moim bohaterem." I to już - mężczyzna natychmiast doznaje oświecenia. Tylko prawdziwa kobieta może dać mężczyźnie prawdziwy obraz, którego on szuka. Przy czym dać dokładnie "w tym kluczu", w który on chce: "jestem bohaterem, jestem zwycięzcą, jestem najlepszy na tym świecie, ponieważ taka kobieta kocha mnie, a ona mi to mówi".

 I jeszcze wiele więcej się dziś zmieniło . Dawniej panowie wstawali, gdy dama weszła do pokoju, a dziś nie ma zwyczaju ustąpić dziewczynie miejsca w komunikacji miejskiej.- Faktem jest, że poziomy znacznie się przesunęły. Kim byli prawdziwi mężczyźni w Rosji? Przeważnie oficerowie, szlachcice. To tak jak w powieści Cwietajewej: "jednym porywem woli zdobywałeś zarówno serce jak i skałę" ... I tak samo się zachowywali. Ale to byli prawdziwi mężczyźni! A potem na Rusi prawie wszyscy mężczyźni zostali wybici. Przez około sto lat nastąpiło całkowite ludobójstwo męskiej populacji. Proszę spojrzeć: Pierwsza wojna światowa, potem Rewolucja Październikowa i wojna domowa - zniszczenie całego kwiatu Białej Gwardii czyli szlachty. Ci, którzy nie zostali zabici zostali wygnani z terytorium Rosji. Ale byli to najlepsi mężczyźni nie tylko Rosji ale na świecie w ogóle! Następnie: "rozkułaczanie" - zniszczenie mężczyzn na wsi. Ci, którzy naprawdę potrafili coś zrobić, stworzyć produkt, utrzymać gospodarkę. Potem, poprzez czystki Stalina zniszczono Czerwonych Dowódców, inteligencję myślącą, a ogólnie wszystkich uzdolnionych. Wojna Ojczyźniana (2 Wojna światowa -przyp. tłumacza) wybiła wszystkich innych będących bohaterami - tych co poszli bronić swojej ojczyzny.

W rezultacie nasze kobiety pozostały bez nikogo. Było dobrze jeśli po wojnie na wsi został choć jeden mężczyzna. Kobiety przywykły do robienia wszystkiego same. To tak jak w powojennym przysłowiu: "Jestem koniem, jestem bykiem, jestem kobietą i mężczyzną" ( ja łoszadź, ja byk, ja baba i mużyk). Po tym, następne pokolenie wychowane w zniekształconej -skażonej przestrzeni: chłopców wychowano infantylnie na kobiecy sposób (mężczyzn obok nie było), a dziewczęta -jako  konie pociągowe. A potem już ten scenariusz jest przekazywany z pokolenia na pokolenie i tak to działa aż po dzień dzisiejszy. Nasze kobiety dążą do niezależności. Ostatnio czytałem to na Facebooku: "jak znaleźć prawdziwą Ruską kobietę? Technika trójstopniowa: Podłóż ogień do chatki, wygoń konia i czekaj." (śmiech) 
 (przypis tłumacza: jedno ze współczesnych powiedzonek powiada: "taka baba co to wejdzie do płonącej izby i konia w biegu zatrzyma".  Powtarzał je kilka razy Iwan Carewicz w swoich pogadankach powiadając: "na jaką cholerę nam takie kobiety?" )
   Rosyjska kobieta nadal dąży do zdobycia wszystkiego sama. "Czy mogę ponieść pani torbę?" - "Nie, nie, ja sama." I nic, mężczyzna odszedł sobie, sama zarobi, sama wychowa dzieci. I uważa jeszcze, że ​​powinna za to dostać brawa. Dawniej owszem, kiedy nie było innego wyboru był to heroizm. A dziś sytuacja jest inna, wokół jest pełno mężczyzn. I tu nie wolno klaskać lecz obrzucić je pomidorami za to, że zniszczyły dzieciom życie, bo ci chłopcy wychowani bez ojca nie wiedzą jak być prawdziwym mężczyzną, a dziewczyny nie wiedzą jak radzić sobie z płcią przeciwną. Błędne koło. Nie trzeba jej przyklaskiwać tylko powiedzieć: „Słuchaj, jesteś chora, pozbądź się swojego idiotycznego programu, przyciągnij do swojego życia normalnego mężczyznę. Nie musisz "ciągnąć" trzech etatów i zajmować się dziećmi. Naucz się być kobietą, naucz się pokory, naucz się podporządkowywać, szanować mężczyznę, podziwiać go i wszystko będzie dobrze".


To znaczy, kobieta nie musi robić kariery w ogóle, a tylko zająć się gotowaniem przysłowiowego barszczu?

- Kobieta nie powinna robić kariery. To nie jest kobiece życie. Kobieta nie może pracować. Żeński organizm po prostu nie jest zaprojektowany do wysilonej pracy. Cóż, sprawdźmy to. Weźmy to pudło, które ma pani w redakcji i 20 razy przejdźmy z nim wzdłuż korytarza. Najpierw ja a potem pani i sprawdzimy co się stanie.Ciało kobiece nie zostało zaprojektowane do wysilonej pracy. Prawdziwa dama nie powinna pracować, powinna mieć zajęcie ale jej ulubione. Jeśli przyniesie jej dobry zysk, będę tylko "za". [Śmiech] Ale jeśli nie jest to opłacalne to nie ma znaczenia. Kobieta nie powinna zarabiać! Nie mówię, że kobieta nie może otrzymywać pieniędzy lub innych dywidend - sławy, szacunku, uznania - kosztem zasług społecznych. Proszę bardzo, "na chwalę Bożą", niech zrobi co tylko chce. Najważniejsze jest to, żeby nie stało się to dla niej pracą bo
naprawdę pracować mogą tylko mężczyźni. A kobiety nie są stworzone do tego zadania. Ich organizm i psychika są skonstruowane całkowicie  do innych zadań. Przede wszystkim, to jest barszcz - dobrze to pani ujęła. Tylko nie można podchodzić do tego tak sceptycznie: barszcz to wielkie dzieło. Ale tutaj trzeba szerzej na to spojrzeć: nie tylko barszcz. To tak samo jak mówienie, że mężczyzna jest zaprojektowany tylko do młotka. Tak mówią jedynie cynicy o wąskich horyzontach myślowych - zarówno ze strony mężczyzn jak i ze strony kobiet. Każdy ma swoją wielką rolę w tym świecie. Barszcz i młotek to tylko narzędzia tej największej roli. Najważniejsze funkcje kobiet do których zalicza się również i barszcz to kobiecość i macierzyństwo w jak najszerszym pojęciu tych słów. Najpierw musisz być kobietą, a jeśli potrafisz przyciągnąć i zatrzymać mężczyznę, stworzyć rodzinę to dojdzie do macierzyństwa. A jeśli jesteś słaba jako kobieta wtedy też nie staniesz się dobrą matką. A kobiecość to przede wszystkim piękno - to samo piękno, które uratuje świat. Innymi słowy, kobieta ma dwie główne funkcje: piękno i troskę, kobiecość i macierzyństwo.

EDYCJA 29 października godz 17,50:

może jeszcze taki:



wtorek, 24 października 2017

Uzdrawianie Praniczne - Ireneusz Opara


"Mum Bi" przysłała link do ciekawych wykładów. Nazwisko już kiedyś słyszałem (bądź czytałem). Bardzo ciekawy człowiek! W komentarzach pod filmem ktoś poczynił zarzut panu Ireneuszowi, że traktuje swoich słuchaczy jak debili ale ja tak nie uważam. Owszem - prelegent bardzo często zadaje zebranym na sali pytania bardzo podstawowe ale nie uważam, że ktokolwiek może poczuć się dotknięty. Wszystkie 3 wykłady są swoistym abecadłem ale też w telegraficznym skrócie przekazane jest BARDZO dużo wiedzy. Wszystko zgodne z tym co opowiada choćby Iwan Carewicz (Lewszunow) czy kilku innych nauczycieli.
   Mam trochę opory przed używaniem słowa "mistrz" a taki przydomek nadano panu Opara przy filmach na You Tube. W naszej publikacji zmieniłem na samo imię i nazwisko- sam pan Ireneusz przestrzega (około 15 stej minuty 2- giej części, do tego momentu w tej chwili "wchłonąłem" wykład) przed nadawaniem komukolwiek i czemukolwiek "nazw" oraz "zabarwień" energetycznych. Nasz Iwan carewicz powiada, że w nowej epoce dobrze jest nauczyć się nie popadać w huśtawki emocjonalne, żeby nauczyć się być stoickim. Tego też naucza nasz dzisiejszy gość - ładnie tłumaczy, że ...a zresztą sami się zapoznajcie.
    Biegnę na małe śniadanie oraz do prac gospodarskich a na popołudnie będę miał ucztę związaną z dalszą częścią tej wiedzy jaką prezentuje pan Ireneusz.
    Mum Bi znalazła gdzieś, że koszt uczestnictwa w warsztatach czy innych zajęciach pana Opara jest bardzo rozsądny a to też mi osobiście dużo mówi.


część 2. W tej części (4-ta minuta 40 sek.) bardzo ważna uwaga na temat tego dlaczego przychodzą do nas niepełnosprawne dzieci- nauczyciele: https://www.youtube.com/watch?v=rgg2I8_zR-Y

część 3. https://www.youtube.com/watch?v=hB7ZDGFzfWg

niedziela, 22 października 2017

Kosmiczne przeznaczenie Żeńczyni.

  Dziewczyna, która wychodzi za mąż i staje się matką, zmienia się jako energia. Matka jest tą, która urodziła, i jest w pełni odpowiedzialna za życie swojego dziecka. Dziewczyna, która stworzyła rodzinę na podświadomym poziomie bierze odpowiedzialność nie tylko za swoje dzieci ale także za męża. Rodzina to jedyna rzecz dla której ona żyje - bez niej dzieci nie będą się rodzić a jej mąż nie wypełni wszystkiego tego co zechce uczynić. Dzisiaj jego aktywnością jest biznes, sztuka, twórczy trud, praca.
Bez swojej kobiety mężczyzna nie jest w stanie stworzyć. Naprawdę tak to jest w rzeczywistości dlatego kobieta zawsze wspomaga męża - służy mu w wielkim znaczeniu kosmicznym. Jest to harmonijne życie rodziny i ludzi w ogóle. To nie znaczy, że pozycja kobiety jest uniżona, stłamszona i ją ten stan uraża - wręcz przeciwnie, kobieta jest zobowiązana być zawsze piękną, zdrową, wesołą, jej radość i zaufanie doładowuje męża, wspiera go etycznie, stwarza mu wszystkie warunki działania.
Pamiętajcie kobiety, to właśnie od Was zależy kim będzie i co osiągnie Wasz mąż. Jest tylko jeden warunek: niech mąż sam wybiera drogę swoim sercem a Ty musisz mu tylko pomagać. A jeśli ingerujesz, stawiasz przeszkody w jego życzeniu i poniżasz go to tym samym naruszasz uniwersalną harmonię Wszechświata. Twoim zadaniem jest pomóc mężowi otworzyć się, pomagać mu w wypełnieniu jego misji i nie narzucać własnej.
Gwarantem silnej harmonijnej rodziny jest miłość. Miłość z taką siłą łączyła dwie połówki między sobą - to znaczy męża i żonę, że rozstawanie się było dla nich podobne do śmierci. Dlatego w tamtym czasie nie było niczym dziwnym, że kobiety wraz z mężami broniły swojej ojczyzny przed wrogiem. Kobiety te z reguły miały umiejętności walki nie gorsze niż mężczyźni. To prawdziwa wielka kultura naszych przodków. Jest to podstawa prawdziwej wiedzy wedyjskiej bowiem prawda to harmonia, a harmonia to szczęśliwe życie.


 źródło tłumaczenia: https://vk.com/life.move?w=wall-31239753_134262
tekst z książki: "Wiedza chroniona przez Dolmeny".


sobota, 14 października 2017

Instrukcja dla mężczyzn....

a dotycząca kobiet.

Zapamiętaj przyjacielu! Kobieta to nie maleńkie, głupiutkie dziecko. Nie jest też ona naiwną figlarką stwarzającą emocje lecz zadziwiającym człowiekiem zdolnym wypełnić twoje życie ciepłem, a także zdolnym stworzyć tobie warunki do gigantycznego wzrostu i osiągnięcia dowolnych, nawet najbardziej nieprawdopodobnych wyżyn.Czy wiesz, czego ona najbardziej potrzebuje? Oto trzy podstawowe "składniki":

1. Stabilność. Nie chodzi o niekończącą się liczbę zer na koncie karty kredytowej jaką możesz jej przedstawić. W odczuciu żeńskim jest to twoja nieograniczona uwaga na to, jak ona się czuje oraz pozwolenie jej na bycie obok ciebie jakąkolwiek ona jest: piękną i nie piękną, mającą rację i nie mającą, wesołą i smutną, zdecydowaną i słabą. Życie kobiety jest ciągłą emocjonalną huśtawką. Raz jest ona bardzo przewidywalna i pozytywna, a potem znów kapryśna i obrażalska. Jedno i to samo zjawisko dziś może ją bawić, a za dwa tygodnie spowodować rozczarowanie i ból. To wspaniałe, jeśli zdecydujesz się ujrzeć w tym możliwość zbadania otchłani innego świata wewnętrznego i radości wiecznej różnorodności.


2. Wzajemne zrozumienie. Niezbędna jest dla niej szczegółowa komunikacja, a mianowicie omówienie wszystkich drobiazgów w twoim oraz jej życiu. Tobie wydadzą się pozornie nieistotne w drodze do celu te elementy do których ona przywiązuje dużą wagę. Kobieta na przykład nie jest zainteresowana tym, że dzisiaj podpisałeś kontrakt ale za to niezwykle ciekawi ją jak to zostało dokonane w szczegółach (myśli, doświadczenia emocjonalne). Wyobraź sobie, że opisujesz odwiedziny w piekarni tak jakby była to opowieść detektywistyczna z pościgami, strzelaninami, intrygami i zgadywaniem światowego spisku. I wcale tu nie przesadzam. Kobieta naprawdę pojmuje subtelności jako sens życia. Dla Ciebie ważny jest rezultat a dla niej sam proces. Nawiasem mówiąc, życie składa się w 99% z procesów. To właśnie ta osobliwość jej psychiki może sprawić, że Twoja codzienna rutyna stanie się niezwykle komfortowa - oczywiście pod warunkiem Twojej uwagi na sposób myślenia Tej, która jest przy tobie.

3. Bycie potrzebną. To bardzo, bardzo ważne dla niej, aby wiedzieć, że
jej potrzebujesz - ponad wszystko. Nie powinno to być wyrażane słowami ale w konkretnych działaniach. Twoim zadaniem jest dbanie o zdrowie kobiety. Jak na ironię, kobieta często nie radzi sobie w tym wypadku. Wizyta u lekarza, sport, wygląd zewnętrzny, seksualność -ty za to odpowiadasz. To zależy od ciebie, aby  kobieta stała się piękna, atrakcyjna, aby była twoją muzą. Możesz kupić bieliznę, płaszcz, buty na obcasie i poprosić aby ubierała się w to od czasu do czasu. Rozkwitnie jeśli słyszy, że szalenie się podoba. Dla kobiety ma zasadnicze znaczenie wiedza o tym, że to ona jest jedyną i najlepszą dla ciebie, bez względu na to, jak się zachowuje i co by się nie wydarzyło. Szczerze mów ile dla ciebie znaczy jej wsparcie i wiara w ciebie.

Jeszcze jedno! Ona nic nie chce wiedzieć o twoich poprzednich relacjach choć może o nie pytać. Ani jednego faktu! Przemilcz to! ....a Wasza przyszłość ma szansę stać się bezchmurną.

Denis Czerniakow

źródło tłumaczenia https://vk.com/life.move?w=wall-31239753_133931

środa, 11 października 2017

Prze- oglądał

Tak mniej więcej należałoby przetłumaczyć tytuł jaki nosi ten króciutki film zrealizowany jeszcze w czasach ZSRR. Zamieściłem go na swoim  kanale kilka dni temu:

A przy okazji mem jaki wykonałem przed chwilą. Przyznaje się bez bicia, ze są to inspiracje ze stron rosyjskich - ja tylko tłumaczę te pomysły na polski. Nazbierałem takich fajnych memów ostatnio i będę je systematycznie publikował w wersji spolszczonej.


niedziela, 8 października 2017

Chleba naszego powszedniego....

Temat przygotowuję już od dawna. W sieci jest wiele filmów - wypowiedzi choćby prof. Żdanowa, tłumaczyli je na swoich kanałach przyjaciele. 

   Wczoraj ...bodajże "I" podała link na kanał miłego chłopaka żywiącego się roślinami, pokazuje na swoim kanale miedzy innymi sposób na przygotowanie chleba z lnu- bez pieczenia i drożdży i stwierdziłem, że czas zająć się tym tłumaczeniem (artykuł powraca regularnie na rosyjskich stronach).

        Wspominam swoje dzieciństwo i groza mnie teraz ogarnia gdy przypominam sobie, że ja te drożdże termofilne podjadałem na surowo - nie dziwota, że potem miałem drożdżycę przewodu pokarmowego - medycyna (mama kierownicze stanowisko w dużym, miejskim szpitalu) była bezsilna. Drożdże z nazwy niby "piekarskie" -dostępne w sklepach w małych kosteczkach... (nomen omen - skomplikowany i bardzo kosztowny [!!!] a tym samym zupełnie nieuzasadniony ekonomicznie proces ich namnożenia w fabryce odbywa się właśnie z użyciem kości. Hodowane są na bulionie kostnym, krąży po internecie rosyjskojęzycznym informacja, że Hitlerowcy planujący unicestwienie Rosji również i tym orężem wykorzystywali do tego procesu kości ludzkie. Dokumenty tego typu znaleziono gdzieś w archiwum a potem dość skrzętnie je ukryto).

Oto tłumaczenie wspomnianego wyżej artykułu. Pochodzi
 ze strony: https://vk.com/polza108?w=wall-61700163_8874

 Absolwent Akademii Nauk Medycznych, lekarz-naturopata, Wiktor Chruszczow:
"Wyłączyłem współczesny chleb z mojej (i moich pacjentów) listy żywieniowej.Faktem jest, że jeśli jeść chleb drożdżowy, to drożdże trafiając do naszej krwi zaczynają się rozmnażać spożywając nasze witaminy, pierwiastki śladowe (mikroelementy) czy białka.
Jednocześnie wydzielają produkty swojej aktywności życiowej a wiec
drożdże te pasożytują w naszym ciele. Uważam, że współczesny chleb jest jednym z najstraszniejszych wynalazków ludzkości.
Współczesne drożdże podczas wypieku zasklepiają się w kapsułkach z glutenu. W jelitach są uwalniane z tych kapsułek i uszkadzają błonę śluzową, zakłócają normalną mikroflorę jelitową. Ponadto, pasożytują one nie tylko w jelitach ale
żyją też w osoczu krwi i tam swobodnie się rozmnażają (głównie przez pączkowanie).
Może to powodować różne rodzaje zatrucia jak choćby choroby grzybicze, zaburzenia odporności a to może prowadzić do wielu chorób przewlekłych i procesów nowotworowych.
Jeśli przestaniesz jeść współczesny chleb drożdżowy to dopiero po 5 latach nie wykryjemy komórek drożdży w osoczu krwi.


 Do lat czterdziestych XX wieku wykorzystano drożdże innego rodzaju. Nazywano je również "chmielnymi".
Te drożdże nie były antagonistami dla ludzkiej mikroflory symbiotycznej (tzn. nie zabijały użytecznych bakterii żyjących w jelicie grubym) ale przygotowanie ciasta trwało około jednego dnia, co nie pasowało piekarzom.
W celu zintensyfikowania procesu produkcyjnego zaczęto używać zupełnie innego rodzaju drożdży, które są oficjalnie (a to jest informacja publiczna !) uważane za "
mikroorganizmy warunkowo patogenne", tzn. takie, które powodują chorobę w określonych warunkach. Mowa jest o tym co dziś nazywa się "termofilnymi drożdżami".
Ciasto na  takich drożdżach 
wzrasta za około godzinę.
Drożdże termofilne stosowane obecnie w piekarniach to ANTAGONISTA SYMBIOTYCZNEJ MIKROFLORY LUDZKIEJ.


Oznacza to, że wydzieliny tych drożdży zabijają w jelicie grubym te mikroby, które normalnie wytwarzają witaminy, niezbędne aminokwasy, użyteczne substancje biologicznie czynne i inne niezbędne dla ludzkiego organizmu do normalnego funkcjonowania, t/j dla jego zdrowia.

Istnieje około 500 rodzajów drożdży. Najbardziej niebezpieczne dla ludzi to około 30 z tych typów.

W ciągu ostatnich lat na choroby grzybicze cierpi niemal każdy bez wyjątku, przy czym żaden z leków aptecznych nie leczy tych chorób.

Według różnych szacunków, częstość występowania grzybicy obejmuje 80% populacji dorosłych i 95% dziecięcej.

W ostatnich latach obserwowano tendencję do zwiększania częstości występowania grzybicy, nie tylko u dorosłych ale także u dzieci. Pojawiają się szczególnie skomplikowane grzybice systemowe".

Dodam tu z doświadczenia rodzinnego: w latach 80- tych moja mama będąc z wykształcenia farmaceutką pomagała na parafii w naszym mieście przy selekcjonowaniu tak zwanych "leków z darów". To był taki czas kiedy z zachodu przysyłano do "biednej Polski" rozmaite paczki - dużą część z tego stanowiły lekarstwa. Zachód już wtedy cierpiący na nadprodukcję i nad-konsumpcję wszystkiego wysyłał nam to co u nich było w nadmiarze. Mama nie mogła się nadziwić jak wielki procent tych wszystkich specyfików stanowią preparaty anty-grzybicze. Kontrast z tym co u nas było używane na co dzień był ogromny - w procentach to była jakaś wielokrotność tego co u nas w tej sferze było w ogóle potrzebne. 
       Podczas tzw. "komuny" propaganda bolszewicka używała z lubością pojęcie "zgniły zachód". Dziś to sobie przypominam i inaczej je postrzegam niż wtedy - okazuje się, ze oni już wtedy zaczynali "gnić" - dosłownie. Natura się broni przed tymi kto lamie jej prawa a wszelaka lansowana tam "wolność obyczajowa" taki właśnie niosła plon.

Pieczcie chleb sami- to nie jest trudne - mama to czyni w normalnym gazowym piekarniku. Jak się już "przetrze szlaki" to 40 minut i gotowe - ciasto trzeba "zarobić" czasem nawet i 2 doby naprzód a naturalny zakwas na rozmnożenie przechowuje się w zamrażalniku.  Innym współczesnym problemem jest fakt, ze mąka nie jest już mąką. To co sprzedaje się tanio pod tą nazwą to jakaś chemiczna mieszanina antyzbrylaczy ze skrobią -częścią ziaren udartych z zarodków i otrębów. Warto kupić droższą mąkę a to i tak taniej wychodzi niż opłacanie potem (nic nie pomagających) wizyt u "lekarzy".