niedziela, 7 czerwca 2015

Kobieca godność- zapomniana cnota.

Nad niektórymi punktami poniżej zastanawiam się nieco (szczególnie tymi w dalszych zdaniach tekstu) ale ogólnie sądzę, że mowa bardzo wartościowa i warto zamieścić- zapraszam do lektury
źródło:  http://pravotnosheniya.info/ZHenskoe-dostoinstvo--zabitaya-dobrodetel-3001.html

  Otaczający świat i mężczyźni będą się odnosić do nas na takim poziomie na jakim my same cenimy i szanujemy siebie.

  Szacunku nie da się wymagać. Posiadając kobiecą godność kobieta cieszy się szacunkiem automatycznie.

  Godność to bezwzględna świadomość swojej kobiecej wartości. Nie trzeba na nią zasłużyć, trenować jej czy zapracować nań. Ona istnieje w nas od początku.

  Nie należy jej mylić z samooceną i pewnością siebie. Samoocena i pewność siebie zależy od powodzenia lub niepowodzenia w naszym życiu a godność jest niezmienna.

  Godność to główna świątynia kobiety. Opiera się ona na trzech filarach: szacunek dla siebie, szacunek dla innych oraz 100% odpowiedzialność za swoje działania w swoim życiu.

  Szacunek dla siebie sugeruje wysokie wartości etyczne, wierność sobie i swoim zasadom, szacunek do swojego ciała, duszy i przestrzeni. Kobieta nie pozwala sobie zabrudzać swojego ciała i swojego wewnętrznego świata papierosami, alkoholem, nienawiścią, złością, mściwością. To także oznacza określenie granic dla otaczających ludzi, których oni nie mogą naruszać. To wierność sobie i możliwość bycia sobą.

  Szacunek dla innych także sugeruje, że szanujecie ich ciało, duszę i przestrzeń i nie naruszacie ich granic.

  Odpowiedzialność sugeruje, że macie świadomość iż wszystko co się wydarza w waszym  życiu jest dziełem waszych rąk i waszych myśli. Nikogo nie obwiniacie, nie przekładacie na kogoś odpowiedzialności za wasze postępki i działania i nie uważacie, że ktoś a nie wy same odpowiada za wasze szczęście. Na to pozwolić sobie może wyłącznie dorosła kobieta.

Tracimy swoją godność gdy:

  -  czujemy się wadliwe bez mężczyzny. Stąd biorą początek wszelakie biedy i utraty godności - również z tej przyczyny. Kobieta ze wszystkich sił chce kogoś poznać, wejść w jakiekolwiek relacje byleby tylko nie być samą. I w takiej chwili zapomina o swojej kobiecej godności, toleruje, wybacza to czego wybaczyć nie wolno, narzuca się.

  - biegamy za mężczyzną, sprawdzamy, czytamy sms-y. To znaczy, że nie wierzymy w siebie, w swoją żeńską moc, w swoją wyjątkowość i bycie potrzebną. Pamiętajcie, że mężczyźni są ze swej natury myśliwymi i kiedy zamieniamy się z nimi miejscami to stajemy się dla nich nieinteresujące.

  - kiedy będąc zamężne flirtujemy z innymi mężczyznami.

  - zachowujemy się poufale, siadamy w śmiałej pozie, popijamy.

  - pozwalamy sobie na obrażanie mężczyzn, używamy przekleństw.

  - poniżamy mężczyznę, uważamy, że mężczyźni są nikczemnymi stworzeniami i potrzebni są tylko dla rodzenia dzieci.

  - okłamujemy męża i ukrywamy przed nim pieniądze. Jeśli nie ufacie temu człowiekowi to co jeszcze przy nim robicie?

  - krzyczymy, kłócimy się, udowadniamy swoją prawość.
"Przekonujące kobiety gotowe są wyzbyć się potrzeby posiadania zawsze racji" - Marie Forleo

  - denerwujemy się, staramy się przypodobać - zasłużyć na miłość.

  - zazdrościmy. Kobieta zazdrości kiedy jej się wydaje, że czegoś jej brak. W tym momencie przestaje odczuwać siebie jako coś cennego i doskonałego, oddala się od samej siebie. dążąc do przejrzenia cudzego życia tracimy energię i nie żyjemy swoim życiem.

  - plotkujemy. Wtedy też tracimy swoją integralność, wartość i swoją godność.

  - postrzegamy inne kobiety jako rywalki i konkurentki.

  - łatwo wchodzimy w relacje seksualne. Kobieta szanująca siebie ceni swoje ciało. Ona dobrze rozumie, że ciało nie jest walutą i nie jest sposobem przytrzymania mężczyzny. Tak naprawdę wszystkie rozumiemy, że nasze ciało jest skarbem, to najcenniejsza rzecz jaką mamy. I często rzucamy je jak ciężką artylerię do nóg mężczyzny aby go utrzymać przy sobie. Swoim ciałem chcemy wywrzeć na nim wrażenie, zaciągnąć go w swoje sidła a czasami nawet "odpracować" prezenty i restaurację. Ale ciało nie jest monetą, którą da się rozmienić- to jest świątynia duszy. I pamiętajcie, że dla mężczyzny nie jest to niestety skarb lecz tylko zabawa (nie dla każdego- przyp. tłumacza).
Zacznijcie szanować swoje ciało to i mężczyzna zacznie je szanować.

  - kłamiemy aby ochronić siebie. Kłamią dzieci gdyż nie wiedzą jak siebie ochronić i nie mogą wziąć odpowiedzialności za swoje postępki.

  - palimy. Jeśli palisz to trzeba coś z tą sprawą zrobić. To zawsze mówi o uzależnieniu a więc o problemach psychologicznych. Nawet jeśli mężczyzna nie jest temu przeciwny, że palisz to i tak intuicyjnie czuje, że masz problemy. Jemu jest potrzebna kobieta zdrowa zarówno fizycznie jak i psychicznie.

  - nie zajmujemy się swoim ciałem- jego zewnętrznym wyglądem. Wielu uważa, że dusza jest ważniejsza niż ciało ale gdzie się ma podziać dusza bez ciała? Miłość do siebie zaczyna się od uważnego i świadomego odnoszenia się do swojego ciała. Jest to zarówno zdrowe odżywianie jak i system odżywiania. Każda kobieta może mieć dobrą figurę i nie wyglądać na pięćdziesiątkę mając lat 40 - jest dziś tak wiele możliwości. I rzecz nie w ilości procedur kosmetycznych oraz wsmarowanych kremów czy użytych masek lecz w codziennym szacunku dla siebie i swojego zdrowia- w traktowaniu siebie jak kwiatka o który koniecznie trzeba się troszczyć aby kwitł i nie zwiędł. Na lekcjach "kobiecej szkoły" szczegółowo mówimy o tym jak pokochać swoje ciało.

  - "walczymy" o swoje szczęście, idziemy "po trupach", uważamy, że musimy wywalczyć swoje szczęście, kogoś odbić, uwieść, cudzego męża, docisnąć kogoś do ściany i zmusić do ożenku. Kobieta przekonana o swojej kobiecości nigdy na coś takiego nie pójdzie.

  - nie śpimy w domu. Dopóki kobieta nie wyszła za mąż powinna na noc pozostawać w domu, w swojej pościeli. Możecie się spotykać i bywać na terytorium mężczyzny ale zawsze wracać do domu. Jak bardzo do późna byście się nie zatrzymały i jak bardzo nie chciało by wam się zostać. Mężczyzna od razu powinien czuć wasze granice i szanować was.

  - całujemy się w miejscach publicznych. Często widzę jak w metro stoi jakaś para na peronie i czyni to tak, że prawie powinni się zacząć już rozbierać. Namiętny pocałunek to zawsze wydarzenie bardzo intymne i nie powinien mieć miejsca na oczach otaczających ludzi. Być może u wielu mężczyzn "buzują hormony" ale kobieta nie powinna być dostępna zawsze i wszędzie. Kobieca godność sugeruje piękną skromność i powściągliwość.

  - sprzątamy mężczyźnie, który nie jest jeszcze naszym mężem. Takie czynności wykonuje żona lub gospodyni domowa. Nie jesteście ani jedną ani drugą - pamiętajcie o tym. Jeśli zaczniesz to czynić to nigdy nie staniesz się żoną a mężczyzna szybko zacznie cie traktować jak gospodynię domową- będzie ciebie po prostu wykorzystywał. Możesz powiedzieć, że to ciebie nic nie kosztuje a i mężczyźnie jest miło - tak, jemu jest miło ale w tym wypadku nie szanujesz siebie. Nie ma się co dziwić, że mężczyzna przestanie potem szanować taką kobietę.

  - żyjecie "na kocią łapę". 

  -  rodzimy dzieci poza małżeństwem. Ja rozumiem, że odpowiedzialność za to spoczywa na obojgu ale jeśli mężczyzna się nie oświadczył to należy przypuszczać, że i dzieci na razie nie chce. To oznacza, że o ewentualnych następstwach powinna pomyśleć kobieta jeśli już weszła w związek intymny przed małżeństwem. Jest w tym coś niegodnego - stawiać mężczyznę przed faktem, że pojawi się dziecko i oczekiwać od mężczyzny że podejmie decyzję ( o ślubie jak przypuszczam - przyp. tłumacza). Dziś wiele granic jest zatartych, dziś możesz czynić wszystko co tylko chcesz ale godności to kobiecie nie dodaje. Czuje to każda kobieta popadająca w taką sytuację.

  - nie dodają też żeńskiej godności fotografie w kostiumie plażowym lub bieliźnie zamieszczone w internecie. Zawsze chce mi się zadać pytanie: po co? co chcecie przez to powiedzieć? że macie ładną figurę? nie wystarczy wam, że same o tym wiecie? chcecie komuś coś udowodnić czy też wywołać czyjąś zawiść? Na takich fotografiach zawsze widać niedojrzałość i ogromną niewiarę w siebie. Nie zamieszczajcie pół-obnażonych fotografii w sieci. Jeśli chcecie podzielić się ze światem swoim pięknem to lepsza będzie sukienka i wszyscy i tak zobaczą waszą piękną figurę. Dziś stało się modne zamieszczanie gołych brzuchów "w stanie błogosławionym". To są miłe i bardzo ładne zdjęcia ale tak czy siak dla albumu rodzinnego. Kobieta pewna siebie nie musi demonstrować swoich części ciała- one są dla wybranych oczu a nie dla wszystkich.

  - przyjmujemy role drugoplanowe, wchodzimy w związki z mężczyznami żonatymi. Kobieta posiadająca godność szanuje się i może sobie pozwolić na bycie jedyną i niepowtarzalną. W tej kwestii nigdy nie pójdzie na kompromis. Czasem po prostu wystarcza wiedza, że to ujmuje wam godności i aby nigdy tego nie czynić. Nawet jeśli mężczyzna będzie wam śpiewać, że "tam" jest mu o wiele gorzej ale rozwieść się na razie nie może. A kwestia higieny? O jakiej godności może być mowa? On śpi z żoną a potem z tobą. Kochanki rzadko kiedy zostają żonami, po to się pojawiają bo żona już jest.

  - jeśli mężczyzna zdecyduje odejść z rodziny to takie coś (patrz punkt wyżej) jest możliwe. Jednak zanim wejdziecie w relacje z nim on powinien się rozwieść. Nie należy zadowalać się małym. Kiedy chwytacie się tego co wam dają to transmitujecie w świat informację, że nie jesteście godne prawdziwych relacji.

  - jeśli relacje stają się nieznośne, jeśli uczyniłyście już bardzo wiele by je zmienić ale nic się nie zmienia powinnyście te relacje zakończyć. To się tyczy alkoholizmu. Niektóre kobiety tak bardzo angażują się w ratowanie alkoholików, że tracą nie tylko siebie ale i swoje życie. Bywa, że mężczyzna demonstracyjnie bawi się i zdradza - całą swoją relacją podkreśla, że nie ma zamiaru czynić żadnych rozliczeń a kobieta mimo to kontynuuje bieganie za nim i jak piesek wiernie patrzy mu w oczy, w takim wypadku także należy "postawić kropkę" i zakończyć własne poniżenie oraz rolę ofiary.

  Kobieta posiadająca własną godność to nie sawantka składająca się z zasad i nakazów.               

  Godność sugeruje umiejętność cieszenia się,śmiania, płakania, zachwycania się, kochania i bycia naturalną. Z godnością przyjmować podarunki i komplementy, wierzyć w swoje marzenia, mieć pragnienia, pasje i zainteresowania a także możliwość cieszenia się sobą i życiem.

Tatiana Dzucewa