środa, 31 sierpnia 2016

Żył sobie kiedyś....

szeroki horyzont. Ale mama mówiła mu nieustannie: "dość już tego bujania w obłokach". W szkole wymagali od niego aby sie uczył "odtąd -dotąd" i tylko tak jak jest napisane. I horyzont zawężał się i zawężał az na koniec stał sie punktem. Punktem widzenia.



p.s. serdeczne podziękowania dla:
  Beaty, Donaty, Iwony, Huberta, Mariusza Przemysława, Rafała i Wojciecha.
Niech Wam Bogowie w dzieciach wynagrodzą :) .