Znalazłem taki film i sobie nagrałem. Z zaciekawieniem go tłumaczyłem kiwając w niektórych momentach głowa bo są to również moje, życiowe obserwacje.
Przyznam szczerze, że słuchając tych fragmentów książki (autor napisał książkę w oparciu o swoje doświadczenie) znajdowałem sam siebie z przed wielu lat. Wychowywałem się w domu gdzie mocno dominowała matka i wiele z opisywanych tu cech jest mi znajome. Ten opisywany mechanizm nakazów dość mocno odbił się na moim życiu choć u mnie i tak nie było najgorzej jak teraz to widzę z dystansu. Ojciec mój wychowany przez kobiety (dziadkowi się zmarło gdy ojciec miał 10 lat) - dobry człowiek ale trochę mało przebojowy. Może nie tak - ojciec miał swoje zdanie i był BARDZO konsekwentny jednak małżeństwo moich rodziców to typowy mezalians. Ojciec był człowiekiem na bardzo wysokim poziomie, myślący, spokojny a mama ... no z innej warny po prostu :)
Gdyby nie rozumność ojca to pewnie byłbym stłumiony jak wielu rówieśników, ja zresztą miałem od zawsze naturę buntownika (mój brat nie ). Za tę swoją buntowniczość zapłaciłem dużą cenę ale nie żałuję.
Bywam dość często na pewnym młodzieżowym portalu czytając co wypisuje młodzież - opisywane przez autora przypadłości (kompletne zabicie samodzielności i chęci podejmowania decyzji) widzę dziś powszechnie. Zdarzają się nawet i 40- latkowie, którzy są tak mocno zaprogramowani a im młodsze pokolenie tym według moich obserwacji gorzej. Przyczyn nie chce mi się nazywać (chyba, że rozkręci się jakaś rozmowa w komentarzach) bo wiele z nich jest jak na dłoni - Iwan Carewicz zresztą sporo o nich mówi (a filmy akurat mocno ze sobą korespondują - ten dzisiejszy i niedawno publikowane filmy z Iwanem, aha- ten dłuższy zaraz skończę, brakowało tekstu, dziś dodałem 10 minut).
Wracając do filmu - krótkie streszczenie: mowa tu o programowaniu w dzieciństwie i jaki to wpływ ma na całe dorosłe życie. Największymi "hipnotyzerami" są rodzice, do nich mały człowiek ma najwięcej zaufania. Linia skażeń rodowych ciągnie się przez pokolenia- dziadek był surowy i dziecko powtarza ten schemat wobec swoich dzieci (jeśli oczywiście nie popracuje nad sobą i nie uświadomi sobie dlaczego postępuje tak a nie inaczej).
Sprawdzam teraz jeszcze raz napisy i jestem na 15 minucie, gdzie mowa o niesamodzielnych, młodych mężczyznach. Mama moja kiedyś podróżowała z sympatycznym panem Marcinem (bla, bla car). Pan ten opowiadał, że ma w rodzinie sytuację gdzie dwóch synów około 40 lat nadal mieszka z rodzicami i w dużej mierze są obaj na ich utrzymaniu. Przykładów znam więcej. Strach przed życiem o jakim opowiada autor jest jak widać dość powszechny nie tylko we współczesnej Rosji.
17 minuta - no właśnie, pan poleca by popracować nad swoją psychiką ze specjalistą. No może faktycznie jest to znak czasów TYLKO, ŻE ... ja spotykałem się z takimi "ekshibicjonistami", którzy wręcz chwalili się, że chodzą do psychologa czy nawet psychiatry. Tego nijak pojąć nie mogę- moim zdaniem jest to jeszcze jeden chwyt by wymusić dla siebie jakąś społeczną "taryfę ulgową" (bo ja jestem chory). 18 minuta jest mowa o depresji - kolejny znak czasów. Jeśli człowiek ma jakąś pasję, jakieś hobby to jaka może być depresja? Chyba faktycznie miałem ogólnie szczęśliwe dzieciństwo i nie aż tak silne ograniczenia. W wieku 16 lat mogłem samodzielnie jeździć z kumplami na motocyklu (wtedy za zgodą rodziców można było mieć wcześniej prawo jazdy).
18 min 50 sek - no właśnie: "podatny na zranienie". Też miałem jakieś tam młodzieńcze nadwrażliwości ale jakoś to wszystko przepracowałem a teraz widzę powszechnie ludzi wręcz kalekich psychicznie, którym nawet uwagi spokojnie zwrócić nie można. To jak z tymi "homo- niewiadomo", oni też czują się zewsząd atakowani i uciskani - mechanizm i objawy są bardzo podobne.
------------------
Po zamieszczeniu tego filmu na kanał chciałem starym zwyczajem dodać link do oryginału i ...ze zdziwieniem stwierdzam, że nie mogę filmu znaleźć. Zastanawiam się co się stało i sam obawiam się go upublicznić na kanale (nie znam powodu usunięcia a ostatnio przez Youtube przetacza się fala rozmaitych protestów i cenzury). Ponieważ treść będzie raczej niszowa więc decyduję pozostawić go jako "niepubliczny" i link do niego będą miały wyłącznie osoby znające blog.
Brak jest jakichkolwiek ilustracji - jest za to dobry jakościowo wykład, można ćwiczyć znajomość języka rosyjskiego. Dla chętnych mogę nawet ściągnąć automatyczne napisy rosyjskie. Zapraszam na film (włączcie koniecznie funkcję ciemnego tła dla napisów):