Ja pamiętam jeszcze schyłek karykatury państwa opiekuńczego. Bardzo niedoskonałe to było, wprowadzone odgórnie i stąd nieefektywne. Tak jak dziś istniała kasta uprzywilejowanych "przy korycie", która bez umiaru grabiła to co wypracował naród. Długa rozmowa. Społeczeństwo "na dole" było stopniowo rozkładane alkoholem i tytoniem, coraz bardziej pozwalaliśmy na psucie obyczajów - stawało się to coraz powszechniejsze. Tłumaczyłem kiedyś film "Technologia rozpijania" - widzę, że zyskał wielką popularność co cieszy. Jakieś uzdrowienie tych spraw postępuje - powoli wnika świadomość w schorowany społeczny organizm.
W każdym razie tereny zwane Polską i my zamieszkujący tutaj mieliśmy możność nieco "posmakować" wynaturzonej mocno wersji "opieki odgórnej" -tyranii w zasadzie. Dziś z pod kurateli wschodu przeszliśmy pod zamordyzm zachodni. ma on inną formę - półki w sklepach uginają się od wszelakiego dobra czego dawniej nie było. Ludzie zaczęli tyć (czego też dawniej nie było), świadomość obniżyła się do poziomu bruku. W moim rodzinnym mieście w kinie w centrum miasta (było- nie było przybytku kultury) jest dziś "Biedronka". Smakujemy dobrobyt zachodni z jego ideologią materializmu - już zapychamy się a nie smakujemy, widać tak też miało być. Doświadczamy. Smycz zmieniła się na pachnącą i pozłacaną ale to nadal smycz. Dawniej stacjonowały tu wojska ZSRR (w wielu rejonach po czasie kwitła współpraca - pojawiało się sporo małżeństw z Rosjanami) dziś natomiast mamy tu garnizony USA i "nasz" prezydent Duda podpisał dokumenty o utrzymywaniu tej armii przez naród. Ilościowo jest ich już ponoć więcej niż wojsk ZSRR w przeszłości.
Przemknąłem się zaledwie po obrazkach - naszkicowałem je lekko gdyż znalazłem w sieci rosyjskojęzycznej ciekawą informację z Syrii.
Rosja żyje ostatnio ustawą o podwyższeniu wieku emerytalnego - naród jest temu przeciwny - i słusznie. Ustawę wprowadzili zdrajcy narodu tkwiący w sferze rządowej (oligarchowie powiązani ściśle z zachodem). Putin tego nie wprowadzał - został zaszantażowany przez Dumę Państwową i nie miał większego wyboru jak to podpisać jednocześnie dając myślącym ludziom do zrozumienia (było takie przemówienie), że to nie jego dzieło i nie popiera tego.
Długo tłumaczyć te zawiłości rosyjskich realiów - tam trwają skomplikowane rozgrywki polityczne, USA stara się wszelkimi siłami zorganizować w FR "Majdan" czyli rewolucję i wojnę światową - tak jak im się to udało z Ukrainą. Jak dotąd naród Rosji wykazuje się mądrością i do wyjścia na ulicę nie dochodzi.
No ale co z tą Syrią?
Ponieważ Rosja żyje tą "reformą" emerytalną (taki ruch w dalekosiężnym efekcie przyniesie całkowitą zapaść gospodarki i śmierć bezpowrotną wielu cennych zawodów bo starsi zabierają młodym stanowiska pracy. Potem ci starsi bardzo szybko odejdą z przyczyn naturalnych a łańcuch kształcenia nowych kadr zostanie przerwany i utracony -nie będzie młodych ślusarzy, tokarzy itp. ) ....Rosja tym żyje to po sieci krążą wieści jak to jest rozwiązywane w innych krajach. W Syrii mężczyzna uzyskuje prawa emerytalne wieku 60 lat. W wypadku śmierci emeryta jego emeryturę otrzymuje wdowa i dzieci.Synowie otrzymują ją do wieku 18 lat a córki do czasu wyjścia za mąż. Jeśli córka nie wyjdzie za mąż to otrzymuje emeryturę po ojcu do samej śmierci. Wszystko to cały czas ma miejsce w Syrii, w której od 7 lat trwa wojna.
No cóż, bliski wschód i tamte rejony kojarzą nam się z zacofaniem. Przyznam, że mam o czym myśleć. Przypomina mi się jeszcze Libia za czasów Kaddafiego gdzie młode małżeństwo praktycznie dostawało mieszkanie od państwa, zdaje się, że nawet samochód. Taki film kiedyś przetłumaczyłem (dźwięk sobie wyłączcie - straszne to jest ale nie miałem na to wpływu):