Blog ma ambicje upowszechnienia szeroko pojętej sfery
obyczajowości Słowiańskiej a więc zdrowych podstaw
życia rodzinnego a co za tym idzie zdrowia
całego naszego społeczeństwa w nadchodzącej już
nowej kosmicznej erze Wilka (Welesa).
Kochani, zmieniacieprzypływającą energię w formę.Szybki przypływ energiizmienia również Wasze ciało.
To wyczerpująca pracadla fizycznej powłokii w rezultacie tego się zmęczycie.
Dlatego konieczny jest odpoczynek i przebywanie na łonie natury.Jest to jeden z darów, z którymiprzybyliście i teraz dzielicie sięz naszą planetą i ludźmi.Jeśli byście tego nie czynili torozpętałby się jeszcze większychaos, - byłby to ogromnychaos, jeśli by nie było tutajwas, mieszkańcówświatła aby zatrzymać tę falę.
Wy utrzymujecie światło i transformujecieje w formę, która jest wtedyłatwiejsza w użyciu przez tych,którzy Was otaczają.Zajmując się zwykłymi rzeczami,ludzie wokół Wasczerpią korzyści z pracy jaką wykonujecie.
Wy pracujecie ze światłem
- fizycznie regulujecieczęstotliwość światła.To nie będzie trwało długo - teraz ma miejsce przyspieszenie.Zmiany fizyczne sątego częścią.Są zaplanowane wydarzeniaktóre zbliżają się zgodnie z kosmicznym kalendarzem.
Na niebie będą się działyniezwykłe rzeczy ale żadne z tych wydarzeńnie ma na celu spowodowaniaszkody.Właściwie te wydarzeniazasygnalizują Waszą ekspansję.Te wydarzeniazachodzą teraz szybko.To są statki na niebie, masywnesłupy światła i nie tylko.
Proroctwo się spełniai ludzkość jako rasa,staje się świadkamitransformacji.Dlatego najgorsze wkrótce się skończy.Nadejdzie czas podnoszenia sięz gruzów i budowaniawszystkiego od nowa.
Wdzięczność wszystkim, którzy wspierają iudostępniają tę pracę.
Ludzie zdrowomyślący
rozumieją, że każda
religia i każda
organizacja społeczna
dzieli się w sposób
naturalny na 2 bieguny:
Na jednym biegunie
staja administratorzy,
którzy organizują
ten ruch społeczny
aby połechtać swoje ego
i próżność
oraz by uzyskać
określone korzyści.
Na drugim krańcu
stają fanatycy czyli
ci ludzie, którzy ślepo
wieżą w te objaśnienia,
które im narzucają
administratorzy.
- Czyli jakieś kłamstwa?
Tak - lub jakieś brednie.
Ale dzięki tym
dwóm biegunom
pomiędzy nimi pojawia się
nieuchronnie nieliczna
warstwa ludzi
zdrowo-myślących.
Oni przez te skrajności
dochodzą do prawdy.
Dlatego gdy spotykają się
różni administratorzy
z rozmaitych
organizacji społecznych -
czy to religijnych
czy innych,
to jeśli to są administratorzy
to: "mój ruch jest prawdziwy
a wszystkie inne są od szatana!".
Oni nigdy nie przyznają, że
są tacy sami jak wszyscy inni.
A gdy spotykają się
fanatycy
z różnych organizacji
społecznych
to nawet w spór wejść
nie mogą- nie maja argumentów-
Ich intelekt jest
niżej niż astalt.
Taki powiada: "nasz
kapłan powiedział,
że powietrze to jest ptak
a więc to jest ptak.
Wszystko inne to
szatańskie wymysły."
A gdy spotykają się
ludzie zdrowo-myślący
- z jakiejkolwiek religii,
z jakiejkolwiek organizacji-
to jakiejkolwiek by
nie byli narodowości
to są dla siebie
duchowymi braćmi.
Prawda jest przecież jedna
-"Wszechmogący" jest jeden.
To bez różnicy jak go tam
nazywają w innym języku.
- Aha - i na tej kartce
było właśnie o tym.
Dlatego też jeśli ktoś tam atakuje w to co ja mówię
to albo są to administratorzy mający z tego
określone dochody,
albo fanatycy, którzy to wszystko
bezmyślnie powtarzają tak długo aż cię złamią.
- aha - i następuje
wojna administratorów i te różne bitwy.
Tak - a zdrowo-myślący nie walczy
bo z kim tu się bić?
z tym przedszkolem?
Nie powinien.
Ci ludzie ledwie co przyszli
z królestwa zwierząt.
Ciało mają człowieka ale
to jeszcze zwierzęta.
Czego od nich wymagać
skoro oni jeszcze
uczą się w przedszkolu?
Ciało ludzkie a poziom
i dążenia zwierząt, intelekt niżej asfaltu.
Czego tu od nich wymagać?
Niech się zajmują tymi
swoimi grami- niech im tam.
- I usunęli reinkarnację?
No tak - to oczywiste.
Faktów wyżej głowy.
Nasi Przodkowie o tym
mówią - wszyscy ludzie
zdrowo-myślący o tym mówią
- wszyscy ci mający kompetencje.
Ja mam też osobiste doświadczenie
- pamiętam swoje wcielenia.
- Zwolennicy reinkarnacji
zapewniają, że i dziś
żyją różne
powtórne wcielenia:
Sai Baba i inni.
Słyszał pan o nim?
Coś tam w świecie
niematerialnym.
Jego zwolennicy twierdzą,
że jest wtórną reinkarnacją
i że on na przykład
był wcześniej czarnoskóry.
To jest wyjątek od reguły
bo zmienić narodowość
jest bardzo trudno.
Istnieje prawo więzi
przyczyny i skutku
lub też inaczej karma.
Jeśli z kimś miałem kontakt, komuś przyniosłem coś dobrego to on jest zobowiązany
mi to zwrócić.
Jeśli komuś uczyniłem zło
to on też ma mi to oddać.
"CO POSIEJESZ TO ZBIERZESZ"
"Jeśli uderzysz to sam
też oberwiesz".
"jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie "
To są reguły - prawa przyczyny
i skutku albo też karma.
Tym łańcuchem karmicznym
jesteśmy silnie powiązani
a te łańcuchy tworzą
już całą sieć karmy.
Mamy karmiczne węzły
ze swoimi krewnymi,
przyjaciółmi, z otoczeniem.
To jest określona sieć
I dlatego niemożliwe jest
aby w następnym wcieleniu
wyrwać się z tych
wzajemnych powiązań.
Trzeba rozwiązać
wszystkie węzły
a dopiero wtedy można
coś budować.
A my mimo wszystko
się wcielamy się bo trzeba oddawać długi, trzeba też długi odbierać - czyż nie?
- A droga rozwoju?
Wcielamy się po to
aby przejść do
wyższych hierachii duchowych.
Oczywiście.
-A jaki jest końcowy
cel duchowego rozwoju?
Stać się Stwórcą?
Końcowy cel
w królestwie ludzkim?
-Nie - indywidualny.
Mój Duch jest poza
czasem i przestrzenią,
dlatego mówienie o
jego końcowym celu
jest nieuprawnione
w naszych kategoriach.
Nie da się odpowiedzieć
na kwestie leżące poza
granicami współrzędnych
czasu i przestrzeni.
No bo w jaki sposób za pomocą
czasu i przestrzeni opisać rzeczy, które
wychodzą poza
i nie są mierzalne? Równie dobrze można by
sprawdzać wagę linijką,
albo stoperem
mierzyć długość.
-No a jest jakiś sposób aby mierzyć
rozwój duchowy?
A może go nie ma?
To jest już poza
czasem i przestrzenią.
Myśmy się nawet oduczyli
pojmować takie kategorie.
Nasi Przodkowie nie mieli
takich problemów
i potrafili myślą przeniknąć
poza czas i przestrzeń.
Ale gdy dziś mędrcy
się czasem zbierają
i padają takie pytania
to oni powiadają:
"to jest pytanie z kategorii
ATCZITJE" (pol. odczucia?).
"A" to "poza czymś"
a "TCZITJE" to pojmowanie,
rozumienie - czytać,
"sczitać" (ros. liczyć).
A więc "atczitje" to jest
wszystko to co nie da się rozwiązać umysłem,
rozumem i intelektem.
Na pewnym etapie
umysł, rozum i intelekt
są najlepszymi przyjaciółmi
lecz jeśli dochodzimy
do kategorii "atczitje"
to powinniśmy je wyłączyć.
Jest to dużo wyższy
stopień poznawania świata
niż za pomocą umysłu,
rozumu i intelektu.
- To coś dużo głębszego?
No tak - na przykład intuicja.
Ona jest ponad umysłem,
rozumem i intelektem.
Człowiek nie posługujący się
umysłem, rozumem i intelektem
nazywany jest "durak"
(dureń, głupek).
Mamy tam korzeń słowa
"RA" - światło,
jak na przykład
w okrzyku "Hura"
Iwan Durak jest
w słowiańskich bajkach
przedstawiony jako wyższy
stopień rozwoju
ewolucyjnego i jest
mądrzejszy od swoich braci.
- Jasne.
Aleksieju Aleksiejewiczu
- skoro rozwój duchowy
jest dla człowieka jedną
z najważniejszych
indywidualnych spraw
to w jaki sposób
prowadzić relacje
- po pierwsze na przykład
ze swoim rodem?
Przede wszystkim trzeba
mieć świadomość,
że "JA" to nie człowiek.
"JA" nie ma narodowości.
Skoro już wcieliłem się
w tym rodzie, narodzie
to powinienem grać
tymi samym figurami.
To jest jak partia szachów
- jeśli zacząłem białymi
to takie są moje powinności.
Jeśli w tej chwili
posiadam ciało ludzkie
jakiejś określonej
narodowości to powinienem
przejść przez wszystkie gry
właściwe w tej roli
aby przyswoić te nawyki,
które są mi niezbędne
dla przyszłych warunków.
Jeśli na przykład dostałem
koparkę to nie mogę
zacząć jej używać
jako łodzi podwodnej.
Jeśli otrzymałem to ciało
to powinienem uczciwie
trzymać się tych reguł
- nie byle jak a uczciwie.
-A czy można uważać
swoich rodziców za Bogów?
Oni nas przecież stworzyli.
Oni nas nie stworzyli
- oni są Bogami.
My też jesteśmy Bogami.
Przecież Jezus mówił:
"jesteś dzieckiem Bożym".
Jesteśmy synami Pieruna,
wnukami Darzboga,
prawnukami Swaroga,
pra-prawnukami Wisznu,
My nie jesteśmy stworzeni
- my jesteśmy zrodzeni.
Twary owszem - one były
stworzone w próbówce.
Tak jak Adama - stworzono go z prochu
a Ewa z jego żebra
to jest klon.
To są istoty Stworzone
- one mają Stwórcę
i jemu oddają cześć. A my czcimy naszych
prarodziców
- nasza wiara nazywa się
Rodoboże.
Nasi rodzice i prarodzice
są naszymi Bogami.
- A pewien kozak-harakternik mówił, że nasz Bóg to "ROD" Ra.
No
można tak powiedzieć.
"RA" to światło
Pra-źródła - pierwotne światło.
- A jeśli tak rozważyć ten
fakt w jaki sposób
wcielają się
w kolejne pokolenia
- że jesteśmy dziećmi Boga,
wnukami Darzboga
prawnukami Swaroga
i pra-pra wnukami Wisznu.
Jeśli to policzyć to
ja mam dwóch dziadków,
4 -ech pradziadków,
czyli, że w roku 2012
miałem 256 pokoleń
z obu stron -
a jeśli jeszcze dalej sięgnąć
to wychodzi, że milion ludzi
na Ziemi ma w sobie
tę samą cząstkę co i ja. Czy prawidłowo myślę?
To jest to bogactwo!
To nasze dziedzictwo.
To jest nasza moc!
Trzeba korzystać ze swojej
genetyki i doświadczeń
Przodków.
Oto i ochrona Rodu.
- Czyli, że to jest ten
Bóg Jedyny (jedność Boża)?
A współczesny Rosyjski
Kościół Prawosławny? Tam się dzieją
niezrozumiałe rzeczy.
Oni są jak szczepionka
dla społecznego organizmu.
Zmuszają nas do
przejawienia zdrowo-myślenia.
Jeśli mamy chęć się temu
przeciwstawić
to trzeba przejawić
zdrowo-myślenie
a wtedy cała ta
szumowina ucieknie.
Ich głównym orężem
jest kłamstwo.
Jezus im mówił: "waszym
ojcem jest diabeł
-on jest kłamcą
i ojcem kłamstwa.
Gdy kłamie to mówi swoje a wy
jego żądze chcecie zaspokajać".
Pamięta pan taką broszurę:
"Katechizm żyda ZSRR?"?
-Nie.
Nie czytał pan?
Są kopie dostępne.
-Nie znam tej książki.
Tam jest napisane:
"powinniśmy kłamać
zawsze i nieustannie
i wtedy w końcu nam uwierzą".
Istnieje chrześcijaństwo
i jest judaizm.
Przecież chrześcijaństwo
to judaistyczna sekta.
Ona została stworzona
dla innych narodów.
Oni sami wyznają Judaizm
a dla swoich niewolników
wymyślili chrześcijaństwo
aby tworzyć
i trzymać niewolników.
A kłamstwo jest dla nich
podstawą działania.
Jezus to jasno powiedział
(ew. Jana 8:44)
- A współczesna władza Rosji?
Ona też kłamstwo stosuje?
Żydzi się z tym
nawet nie kryją.
"chcieliśmy jak najlepiej
a wyszło jak zawsze".
-No a jak z tym walczyć?
Przecież nie da się!
Przejawiać zdrowo-myślenie!
To da od razu zwycięstwo.
Jest prosta metoda
na sprzeciwienie się. W jaki sposób Mahatma
Gandhi zwyciężył Anglików i Indie zrzuciły
pęta kolonializmu?
1. przestali stosować się
do prawa angielskiego.
2. przestali chodzić
do pracy.
-Chodzi o obywatelskie nieposłuszeństwo?
No tak
- to metoda buntu bez użycia przemocy. I wszystko.
3.Przestali kupować
ich towary.
Mieli je w nosie
- i Anglicy
musieli się wycofać.
Tak samo będzie z tymi
twarami u nas w Rosji.
Jeśli przejawimy
zdrowo-myślenie
to przestaniemy piłować gałąź
na której sami siedzimy.
To my sami to
podtrzymujemy.
-Czyli, że powinienem teraz
wyjechać na rodzinną wieś
i tam się żywić
produkcją własnych rąk?
Trzymać się przykazań
naszych przodków - ich pierwsze przykazanie:
1. Kiedy wróg zwyciężył
to uciekajcie na
nową ziemię i tam
budujcie stare życie.
Użyjmy kopnego prawa
- wybierzmy dziesiętników,
setników, tysięcznych,
kniazi, bojarów, monarchów.
Mamy nasze metody na to
aby najlepszy z najlepszych
doszedł do władzy.
Demokracja nam niepotrzebna.
Po co tracić czas i siły
na wybór jakiegoś głupka?
Musimy ustanowić kopne prawo
tak jak nam
doradzali Przodkowie.
A wtedy najlepszy
dochodzi do władzy.
Przecież to jest
w interesie wszystkich.
- A kobiety mają prawo głosu?
Kopne prawo to wyjaśnia
- po co kobietom
chodzić na głosowanie?
Od tego mają mężów - niech ich o to głowa boli.
Kobiety mają
swoje powinności,
mężczyźni swoje a i tu
nie każdy mężczyzna ma prawo głosu.
Prawo głosu ma tylko
prawdziwy Gospodarz przez duże "G".
Jak ma silną rodzinę,
mocne gospodarstwo,
człowiek, który czynem
dowiódł, że
potrafi uporządkować
przestrzeń
a nie jakiś tam jogin,
ezoteryk czy jacyś dranie.
- Czyli on powinien
decydować w jakichś sprawach?
Tak - on powinien decydować. Czy można dać prawo głosu
narkomanom,
alkoholikom, złodziejom,
łapownikom?
Oni nie mają prawa głosu.
Jeśli jesteś prawdziwym
mężczyzną i gospodarzem
to masz prawo głosu
a pozostali nie.
Mężczyźni dobrze wiedzą
kto jest kto.
- To są myśli ze sfery
teoretycznej
a praktyka nie następuje.
Bo jest informacyjna
blokada,
bo tych faktów nijak
nie da się obalić.
Jak można niegodziwcom
powierzyć władzę? Oni nie są dostojni uczestniczenia w życiu politycznym. A jeśli nie udowodniłeś
swoim przykładem,
że jesteś Gospodarzem
to nie masz prawa głosu.
Kto tego nie rozumie?
Jeśli tego brak to
jest jakiś niegodziwiec.
Co tu jest niejasne?
- Czyli wraz ze wzrostem
ilości
ludzi zdrowo-myślących .....
...tak - władza pasożytów się
skończy w tym momencie.
Nie będą w stanie wniknąć w nasze środowisko
bo od razu będzie ich widać.
- A pan telewizji nie ogląda?
Nie.
- W ogóle nie?
Nawet wiadomości? Nawet radia pan nie słucha?
Nie.
- A internet pan przegląda?
Może raz na pół roku.
-A dlaczego? Pan bardzo
ostrożnie to traktuje?
Tak całkiem obojętne - nie interesuje mnie to.
-
Nikt panu nie pomaga?
Stron o mnie jest
bardzo wiele.
Ja wiem- tam najeżdżają
na mnie, głupoty różne itp.
- Jest pańska strona
na portalu "vkontakte".
Przyjeżdżają do mnie ludzie
- nagrywają to wszystko i zamieszczają w internecie.
Mnie to nie obchodzi
- to nie ma znaczenia
i ja z tym nie walczę.
- Ale zgodzi się pan,
że trwa jakaś wojenka?
Istnieją strony koscuni.ru
albo trexlebov.ru
z którymi współpracuję.
- Znam, znam.
Bo pojawiło się wiele stron,
z którymi absolutnie
nie mam nic wspólnego.
Oni tam wyświetlają moje wykłady
i być może są tam
jacyś uczciwi ludzie
ale wiem też, że są
wrogowie, którzy
opłacają to wszystko
aby przejąć władanie. I dlatego z czasem
zaczynają odchodzić
od tego co ja wykładam.
- Trochę mnie dziwi ta
pańskie zaufanie do wrogów.
Przecież moje podejście jest
z miłością - owszem,to wrogowie.
To niech pan spróbuje
stworzyć stronę z miłością
a ja się temu przyjrzę.
Pasożyt zawsze będzie
pasożytem
i jego nie zmienisz.
Możesz go tylko zabić.
- A w jaki sposób go odróżnić?
A bardzo prosto!
Jeśli ktoś
chce żyć cudzym kosztem
to jest pasożytem.
Co tu jest niejasne?
- No ale może on bierze
środki z jednego miejsca
i pożytkuje gdzieś
tam w innym?
Normalny mężczyzna
- gospodarz
od razu to ujrzy
na pierwszy rzut oka.
Wystarczy, że spojrzy:
"o - to pasożyt!"
Normalnego mężczyzny
nie zwiedziesz.
To tylko politykowi można
"nawinąć makaron na uszy"
a normalnego mężczyzny
nie zwiedziesz.
"zobacz! pasożyt- on chce
żyć cudzym kosztem.
On jakieś kombinacje tworzy".