sobota, 18 października 2025

Dlaczego 90% małżeństw się rozpada - Lew Kłykow

 oryginał: https://www.youtube.com/watch?v=aROUGdJdb1I

 Dlaczego na świecie jest tak wiele rozwodów? Jak możemy uratować małżeństwo?

        >  Trzeba powiedzieć, że żyjemy w społeczeństwie, w którym dominują negatywne energie. I chociaż rodzina jest podstawową jednostką społeczną, ponieważ życie musi mieć swoją kontynuację - oznacza to, że linia rodowa musi mieć pierwszeństwo przed wszystkimi innymi ludzkimi sprawami, prawda?  

   To znaczy, musimy kontynuować naszą linię rodu, musimy tworzyć rodziny, musimy mieć dzieci. Zatem z jednej strony obserwujemy konserwatywne, a wręcz tradycyjne podejście do rodziny. Z drugiej strony widzimy ogromną liczbę różnych działań, które prowadzą do jej zniszczenia. 

     Obejmuje to zachodnią politykę gender i wymiar sprawiedliwości dla nieletnich. Innymi słowy, istnieje wiele sposobów na zniszczenie rodziny. Z jakiego powodu tak się dzieje? Ponieważ siłom, które obecnie rządzą światem, a raczej dowodzą, jest bardzo na rękę aby zniszczyć rodzinę.

   One chcą, żeby nie było żywych ludzi, tylko roboty. Roboty są o wiele łatwiejsze do kontrolowania i nie mają swoich pragnień. Nie mają własnych aspiracji. Tacy po prostu posłuszni są zaszczepionym im programom. 

   I widzimy, że na przykład Rosja jest właśnie takim miejscem na Ziemi - ona jest w istocie duszą ziemi; i tutaj boskie prawa zostały zachowane praktycznie w najlepszy możliwy sposób.  

   Dlaczego? Ponieważ skład genetyczny narodu rosyjskiego odpowiada dokładnie tym boskim prawom, które istnieją. I prawdopodobnie zauważyliście, że w historii zawsze istniały siły dążące do zniszczenia Rosji. Te próby trwają od setek lat i nic z tych prób się nie udaje, ponieważ Rosja jest pod opieką Bogurodzicy. 

   Póki co z Rosją nie udało się nic zrobić, ale, jak rozumiecie, na Zachodzie procesy niszczenia rodziny posunęły się już bardzo daleko. Istnieją praktycznie różne programy genderowe, które niszczą rodzinę. 

    I pojawiło się tam wiele osób, które w ogóle nie chce mieć dzieci. I nie mówię nawet o rodzinach, w których nie ma matki ani ojca, lecz są rodzic numer jeden i rodzic numer dwa.  

    Okazuje się więc, że rodzina jest potrzebna do kontynuacji linii rodowej. I istnieją rody ziemskie, ale są też rody niebiańskie. Najważniejsza jest kontynuacja linii niebiańskiej. I widzimy obecnie - przynajmniej ja to obserwuję z własnej praktyki, że o ile dawniej linię rodową kontynuowali mężczyźni, to teraz bardzo często spotykamy przypadki kiedy to kontynuatorkami rodu są kobiety. 

    Cóż - mogę podać przykład. Oto jest sobie rodzina. Jest sześcioro dzieci, dwóch chłopców i cztery dziewczynki. Chłopcy nie mają w ogóle dzieci. A dziewczynki kontynuuje linię rodową. Jest teraz wiele takich przypadków. Okazuje się, że są teraz takie kobiety, które muszą jednocześnie kontynuować linię ojca i męża.  

   To znaczy, że absolutnie muszą urodzić dwóch chłopców. Co więcej, z reguły te kobiety rozumieją wszystkie te rzeczy. To znaczy, że odpracowują tę sytuację za pomocą jakiegoś wewnętrznego przeczucia. To znaczy, faktycznie rodzą dwóch chłopców. I w ten sposób odnoszą sukces, i wiedzą, który chłopiec jest kontynuatorem której linii, kto jest kontynuatorem linii ojca, a kto linii dziadka.

      Takie wydarzenia stały się więc dość częste. Istnieją różne sposoby na przezwyciężenie wszystkich tych negatywnych zjawisk, które istnieją na Ziemi, aby ród ludzki mógł przetrwać, aby życie mogło mieć kontynuację. 

    Tak więc te roboty, które już obrały sobie za cel zniszczenie żywej ludzkości, - to zostało już tym robotom ogłoszone oficjalnie - to się oczywiście już nie wydarzy, ponieważ transformacja zamknie wszelkie możliwości ataku na rodzinę.

     Organizacja społeczeństwa, ta, która będzie istnieć po transformacji, czyli boska struktura społeczeństwa, jest tworzona przez wspólnoty. A we wspólnocie, co ciekawe wszyscy ludzie są równi pod względem poziomu rozwoju duchowego. I rzeczywiście, kiedy mówimy o wzajemnej odpowiedzialności, to mamy na myśli to, co dzieje się we wspólnocie. Ponieważ wszyscy ludzie są tacy sami, to znaczy, że mogę ręczyć za każdego członka społeczności tak samo, jak za siebie, ponieważ wiem, że wszyscy są tacy sami.

 A wszystkie wydarzenia, wszystkie decyzje podejmowane we wspólnocie muszą być jednomyślne. To znaczy, ponieważ wszyscy są tacy sami, to wszystkie decyzje są jednomyślne. A jeśli ktoś nie popiera decyzji całej wspólnoty, to mówi mu się, że nie jest jednym z nas, że musi znaleźć swoje miejsce. 

    Oznacza to, że albo poczyniłeś postępy w swoim rozwoju wewnętrznym - wzniosłeś się i musisz szukać kolejnej wspólnoty zgodnie ze swoim poziomem rozwoju, albo upadłeś i musisz szukać wspólnoty o niższym poziomie rozwoju duchowego. 

     Dlatego jest wielu ludzi, którzy są swego rodzaju migrantami, którzy jednocześnie szukają swojej wspólnoty. I nawet podczas współczesnych nabożeństw chrześcijańskich, w liturgii cerkiewnej pada takie stwierdzenie: „Bóg strzeże przybyszów”. Co to znaczy? To znaczy, że ci migranci, którzy poszukują swojej wspólnoty, powinni być zawsze mile widziani, a następnie powinniśmy zobaczyć, jak wpasowują się w daną wspólnotę.  

  Ale trzeba ich obowiązkowo akceptować, ponieważ są to procesy naturalne, to jest rozwój duchowy. To są mniej więcej prawa, to są mniej więcej porządki, warunki życia, które nas czekają w przyszłości.

 wersja polska: