Artykuł z portalu 'Ruch życia".
Pracuję w domu starców.
Każdego dnia patrzę na ludzi dożywających swoich dni. Są to różni ludzie, których jednoczy tylko jedno - pokora. Oni już na nic nie czekają i niczego nie pragną. Wyglądają na zmęczonych i mają dobre oczy.
Dziś chcę wam pokazać zapis z dziennika pewnej pensjonarjuszki - wpis, który poruszył mnie do głębi duszy.
Tej miłej staruszki już nie ma ale jej myśli będą żyły wiecznie.
"Czasami zaczyna mi się wydawać, że nigdy nie istniałam. Życie przemknęło tak szybko i wszystko co najlepsze jest już za mną. Zostały mi już tylko wspomnienia i czas na rozmyślania.
Teraz myślę o swoich błędach, o tym jaka byłam głupia i obrażalska, jak wiele straciłam z powodu swojej pychy, złości i egoizmu.
Najcenniejsze myśli przychodzą do nas wtedy gdy niczego nie da się już zmienić. Pozostaje nam tylko pogodzić się z tym i nie powtarzać błędów w przyszłości.
Dla mnie nie ma już przyszłości - mój czas się skończył ale mam nadzieję, że dobra siostra- opiekunka doniesie moje myśli do ciebie. I jeśli uda mi się przestrzec choćby jednego człowieka to moje życie nie będzie daremne.
Obrażanie się- to nastraszniejsze co może się tobie przytrafić. To podstępny wirus zarażający nasze myśli, działanie którego nie od razu jest zauważalne. Uraza wydaje nam się uzasadniona i nie widzimy jak ona niszczy nasze zdrowie i prowadzi do zguby naszą miłość.
Czasem życie nas głaszcze a czasem bije ale w ostateczności pozostajemy samotni ze swoimi emocjami. Utracone zdrowie i ludzie, których odepchnęliśmy niestety nie wrócą...
Tak było ze mną. Proszę cię - jeśli czujesz w tej chwili urazę to znajdź w sobie siły aby sie jej wyzbyć. To zmieni twoje życie. Mnie się to nie udało. ...."
https://vk.com/al_feed.php?w=wall-31239753_121690
Napis na fotografii: "nie powtarzajcie moich błędów".