Blog ma ambicje upowszechnienia szeroko pojętej sfery
obyczajowości Słowiańskiej a więc zdrowych podstaw
życia rodzinnego a co za tym idzie zdrowia
całego naszego społeczeństwa w nadchodzącej już
nowej kosmicznej erze Wilka (Welesa).
intensywność słonecznych rozbłysków
ostatnio
ogromnie wzrosła - powodem tych wybuchów są narastające w sposób wykładniczy
zmiany.
Za każdym razem, gdy pojawiają się
rozbłyski słoneczne -
wchodzą one w interakcję z naszym
DNA a właściwie wprowadzają do niego światło, które zmienia
jego strukturę i pozwala naszemu
DNA na rozpoczęcie transformacji i dopasowanie się do naszych
wielowymiarowych kodów na wyższych
poziomach.
Dlatego właśnie ludzie teraz
doświadczają tak wielu dziwnych objawów i anomalii. Kiedy światło wchodzi do naszej
świadomość, to demaskuje
ono wszelkie obszary ciemności (mroku), które kryją się
w naszej nieświadomości. To
może powodować duży dyskomfort, ale światło wreszcie pojawiło
się
w aspekcie cienia.
Cień nie może działać
jeśli jest poddany wpływowi światła - on może istnieć
tylko wtedy gdy pozostanie
w ciemności.
Wobec tego zetknięcie się
ze swoimi starymi wzorcami
jest niezwykle pozytywną
oznaką ewolucji na duchowej
drodze.
Wdzięczność wszystkim, którzy wspierają
i dzielą się tą pracą.
Dzisiaj naszym zadaniem jest zrozumienie jak
być mężczyzną i jak stać się silniejszymi. Zauważcie, co było przez ostatnie
sto lat - nieustanny upadek męskości, zgadzacie się z tym?
Dzisiejsi super - siłacz
to taki, który 100 lat temu byłby przeciętny. Wyobrażacie sobie, jacy kiedyś byli
mężczyźni? mieli wielka krzepę.
I szczególnie w ostatnich latach widziałem jak my wszyscy pogrążaliśmy się w matrycy (matrixa), w żeńskie
wartości czyli konsumpcjonizm, mieć jak
więcej rzeczy, jak najwięcej wrażeń, fotografowanie się ze smacznym pożywieniem, wykonywanie zdjęć miejsca gdzie odpoczywałeś
- to są czysto babskie wartości, zgadzacie się ze mną?
To już doszło do marazmu, mamy całkowite
zanurzenie się w materialności w matrycy (matrixie) i
w materialnych żeńskich wartościach. Wartości materialne też są dobre, ale
w tym przypadku doszło do zupełnego przegięcia gdy ludzie zaczęli pstrykać zdjęcia w rodzaju: " oto ja i jem właśnie śniadanie, właśnie w ten sposób odpoczywam".
Czym to wszystko jest? to kult konsumpcjonizmu, kult
pasożytnictwa. W ostatnich latach obserwowałem tych wszystkich Morgensternów
w TV, patrzyłem na ten cały
konsumpcjonizm i myślałem sobie jak to wszystko w ogóle usunąć.
Ludzie tak mocno przywykli do smacznego jedzenia, słodkiego spania, do podróżowania po całym świecie - i tutaj buch! i przyleciał
Strzybóg, najpierw przyleciał on a potem było kowid 19 (albo sowid 19) on uruchomił dobre wiatry. A
według mitologii słowiańskiej Strzybóg miał 19 synów i
8 córek.
No i tych 19 synów poruszyło temat
aby wszystkich tutaj "wziąć na kowadło". No i Strzybóg
oczyścił nas z konsumpcjonizmu - ludzie
zaczęli mniej podróżować, mniej konsumować. Wszystko było po to, aby ludzie pozostali w domach, żeby zagłębić się
samopoznanie.
Bo dotąd braliśmy to wszystko co na zewnątrz - mnóstwo przedmiotów, samochody, pożywienie
a zapomnieliśmy o świecie wewnętrznym.
Dużo pieniędzy, dużo samochodów, wszystko jest takie
przytulne, komfortowe dobre ubrania, podróże, smaczne jedzenie
takie z całego świata. Jeśli chcesz to lecisz do Italii i jesz coś z włoskiej kuchni, jeśli chcesz, z Afryki, albo ze
Syberii - mam rację? Możesz sobie smacznie jeść.
A my
nie żyjemy na Ziemi po to aby smacznie i słodko spać. To powinno być dopełnieniem najważniejszej rzeczy dla której żyjemy. Co jest
najważniejszą rzeczą dla której żyjemy? NAJWAŻNIEJSZE JEST TWORZENIE, czyli urodziliśmy się
po to aby tworzyć. A tworzenie dzieci jest jednym z
rodzajów kreacji, trzeba przecież jeszcze budować domy, maszyny,
ubrania - wszystko po to, aby ten świat był jak najlepszy.
Powinniśmy tak żyć, aby po naszej
śmierci świat stał się lepszym miejscem dzięki
naszej twórczości. Podoba wam się takie podejście bracia? Podoba się.
A przez ostatnie 10 lat ludzie o tym zapomnieli,
ale pamiętajcie, to była część
boskiej gry, ponieważ była epoka Lisicy tak aż do 2012 roku. A Lisica jest kobietą, w pradawnej bajce Lisica nazywana była Elżbietą Patrykiejewną, a ostatnio
Elżbieta Patrykiejewna "wyciągnęła nogi" - pamiętacie? To się stało 2022 roku.
Czyli epoka Lisicy skończyła się w roku 2012, ale ta epoka
trwała 40x40 czyli "czterdzieści czterdziestek" co daje 1600 lat. I nie mogła się zakończyć tak jak na ucięcie nożem, dlatego jej zakończenie trwało 10
lat - czujecie o czym mówię?
I teraz
zauważcie, wychodzi na to, że głównym człowiekiem na Ziemi była kobieta -
Elżbieta. W jej mocy była jurysdykcja i tak dalej, o tym jaka to wredna osoba dobrze wiecie -
Angielka może tylko szkodzić. A teraz już w Anglii
jest król, w Ameryce już rządzą mężczyźni, w
Rosji też. Ruszyły się męskie tematy -na świecie co prawda tam na zachodzie mężczyźni są zdegenerowani ale mimo wszystko
są płci męskiej a nie żeńskiej - prawda? Nasi są najsilniejsi, Putin czy Łukaszenka
to silne chłopaki - prawda?
Bo dawniej to było tak, że ten najważniejszy był w stanie pokonać innego najważniejszego - Car jako pierwszy jechał na koniu i trzymał kopię w rękach. Pamiętacie jak to było na wojnach? Na Cara wybierało się silnego mężczyznę a nie takich jak w Europie. Gdyby dziś któremukolwiek europejskiemu prezydentowi dać do ręki kopię to się pod nią załamie, mowy nie ma aby on w ogóle dobiegł do wroga - on po drodze w ogóle nafajda w spodnie, zgadzacie się ze mną?
A u nas jakkolwiek by nie krytykować władzy to mimo wszystko jest tam męska moc - czy to na Białorusi czy w Rosji.