Blog ma ambicje upowszechnienia szeroko pojętej sfery
obyczajowości Słowiańskiej a więc zdrowych podstaw
życia rodzinnego a co za tym idzie zdrowia
całego naszego społeczeństwa w nadchodzącej już
nowej kosmicznej erze Wilka (Welesa).
aby połączyć domy opieki dla ludzi starszych z domami dziecka ... Wynik przekroczył wszelkie oczekiwania!
Starsi ludzie odnaleźli kochające wnuki ponieważ po raz pierwszy sieroty odczuwają rodzicielską miłość i troskę.
Lekarze stwierdzili poprawę wszystkich funkcji życiowych u osób starszych, blask w oczach i duże zainteresowanie życiem.
Przed przyjściem dzieci z sierocińca starsi bardziej przypominali mumie z przygasłym wzrokiem. Po raz pierwszy dzieci odrzuciły napięcie, strach, niepewność, smutek i stały się zwykłymi, hałaśliwymi, niespokojnymi dziećmi.
Niektórzy znaleźli rodzinę, której nigdy nie mieli, inni znów na nowo poczuli ciepło własnego domu wypełnionego wnukami. To świetne rozwiązanie dla inteligentnych ludzi, którzy rozumieją, czego potrzebują dzieci ze schroniska i samotni starzy ludzie.
Pewna miła rozmowa spowodowała, że wróciłem do czytania tutejszej publikacji blogowej z przed 2 lat a przede wszystkim zapisu rozmów jakie tam sobie prowadziliśmy. Podałem tam link, który sobie dziś przypomniałem (to adres bezpośredni a poniżej tradycyjnie przekierowanie na youtube wraz z widoczną ikoną). Tekstu jest tam sporo, napisy szybko się zmieniają a przesłanie tak cenne, że trzeba sobie do niego wracać więc sporządziłem zapis treści filmu. Treści tam poruszane rezonują mi z tematem poruszanym przez Lwa Kłykowa (choćby w 2 częściowym materiale pod nazwą: "ŻYCIE JAKO SZKOŁA") zatem publikacja ta jest moim zdaniem dopełnieniem (poszerzeniem) omawianych tam zagadnień.Fragmenty filmów użyte w tym krótkim materiale też warte są wspomnienia -jest tam chyba wszystko co mamy spisane w dziale filmoteka -migają sceny z "Siła Spokoju, Interstate 60, Mr Destiny".
Zapraszam gorąco:
W naszym życiu codziennym zauważalny jest fakt, iż w życiu bardzo wielu ludzi nasila się wał problemów, których rozwiązania nie potrafią znaleźć, a z upływem czasu wał ten przerasta w lawinę zagrażającą życiu.
Jednocześnie koło nas żyją ludzie, których coś takiego w ogóle nie dotyka.
Dlaczego tak się dzieje i na czym polega ta różnica?
Zmiana stanu informacyjnego społeczeństwa, zapoczątkowana w drugiej połowie 20. wieku w wyniku gwałtownego wzrostu technologii informacyjnych, który uzyskał nazwę Prawo Czasu, obecnie doprowadziła do tego, że stary tryb życia, poprzednie schematy i modele zachowań we wszystkich dziedzinach
działalności człowieka działają gorzej niż wcześniej lub nie działają w ogóle.
Dla wielu objawia się to w nasilaniu błędności i katastroficzności życia prowadzącego do depresji i niepowodzeń, co zmusza ludzi albo do wypracowania nowych algorytmów życia, albo do dalszego kontynuowania porażek z zastosowaniem już niedziałających podejść.
Dla tych, którzy nie chcą się uczyć nowego życia we współczesnym zmieniającym się świecie, w aktualnie istniejącej kulturze dawno przygotowano dobrze sprawdzone mechanizmy utylizacji zbędnej ludzkiej biomasy: stresy, narkotykowa degradacja, wojny, głód, choroby i inne.
Tym, którzy są gotowi zmieniać się, zawsze zostanie udzielona pomoc z góry. Wyższe zarządzanie – w stosunku do naszego świata obiektywnie istnieje i każdy może się o tym przekonać samodzielnie. Jakie więc cele zostały postawione przed każdym z nas i przed społeczeństwem? Oddzielnemu osobnikowi gatunku homo sapiens z góry zaoferowano przede wszystkim zostać Człowiekiem, zaś całej ludności Ziemi sformować się w charakterze Człowieczeństwa, czego niestety w chwili obecnej nie osiągnięto. „Teraz kiedy nauczyliśmy się latać w powietrzu jak ptaki, pływać pod wodą jak ryby, brakuje nam tylko jednego: nauczyć się żyć na Ziemi jak ludzie.” (G.B. Show)
Rzeczywistości transcendentalnej albo innymi słowy Bogu - nie są obojętne procesy zachodzące na Ziemi i w naszym życiu. Wspiera tych, którzy działają w ramach Jego Zamysłu, jak również pomaga tym, którzy nieświadomie zboczyli z drogi albo świadomie sprzeciwiają się Mu, dając takim ludziom odczuć na sobie konsekwencje ich własnych działań i bezczynności. Do dnia dzisiejszego dla ludzi na Ziemi zawiłość rozumienia i wprowadzania w życie sugerowanej z góry drogi polegała na celowo zbudowanym globalnym systemie ciemiężenia ludzkości, który był dla większości przeszkodą w opanowaniu własnego potencjału rozwojowego. Właśnie w tym przejawiało się "bogobójstwo" złych umysłów architektów tego systemu.
Jednak obecnie wskutek oddziaływania Prawa Czasu władza absolutna systemu niewolniczego nad ludzkością dobiegła końca i przed nami otwarła się możliwość realizacji Boskiego Zamysłu. W ramach Zamysłu dla każdego osobnika bez wyjątku przewidziano własną unikatową misję, której wypełnienie jest osobliwą
cegiełką w budowie Ludzkości na Ziemi. Poza główną misją człowieka zlecono mu również zadanie pomagać innym ludziom w realizacji ich misji. Człowiek nie został stworzony w postaci zaprogramowanego automatu opracowującego określone zadania czyli bio-robota. Z góry dano mu wolność wyboru i możliwość zastosowania wolnej woli dla realizacji własnego wyboru. To właśnie dlatego jedni ludzie wybierają drogę wyznaczoną Zamysłem, drudzy ją odrzucają, zaś inni trwają w rozmyślaniach, czy warto tak postępować.
Aby człowiek mógł porównać swój aktualny stan ze stanem przeznaczenia z góry, każdej osobie dano wrodzone poczucie sumienia – narzędzie umożliwiające ciągłe przebywanie w kontakcie z Bogiem. Dlatego w prawdziwym znaczeniu Człowiekiem jest tylko ten, kto przejawia wolę, wdrażając w Życie własną misję, konsultując jednocześnie swoje uczynki z sumieniem.
Będąc zainteresowanym w kształtowaniu Ludzkości, Bóg ustanowił dla ludzi reguły życia – jednakowe dla wszystkich których przestrzeganie gwarantuje człowiekowi realizację jego misji, jak również bezpieczeństwo życia w procesie jej urzeczywistniania.
Podobnie jak przepisy ruchu drogowego regulują potok ruchu drogowego na jezdni, reguły ruchu życiowego regulują potok ruchu ludzi na drodze życia.
Żeby zrozumieć reguły ruchu życiowego w postaci modelu, rozpatrzmy jazdę człowieka samochodem jako analogię jego drogi życia, na której on sam jest kierowcą, zaś samochód to jego życie. Wyrusza on z wyjściowego położenia – punktu A, a dotrzeć powinien do końcowego miejsca docelowego – punktu B. Między nimi znajdują się punkty, które należy odwiedzić w trakcie jazdy – są to zadania życiowe. Kierowca nie jest na drodze sam ale otacza go wielu takich samych kierowców zmierzających do własnego punktu docelowego.
Istnieje wiele wariantów tras prowadzących do punktu B, jednak należy brać pod uwagę, że:
1. Zawsze istnieje trasa, która będzie najbardziej odpowiednia dla kierowcy i innych uczestników ruchu. Na takiej drodze człowiekowi bez przerwy będzie okazywane wsparcie z góry.
2. Wedle subiektywnej oceny kierowcy istnieją łatwe trasy, które wydają mu się najszybsze i najprostsze, na których można beztrosko się rozpędzić. Jednak takie drogi w rzeczywistości kryją w sobie wielkie niebezpieczeństwo, ponieważ pojawia się na nich wiele trudnych odcinków nieznanych dla kierowcy, ukrytych uszkodzeń jezdni i ślepych dróg, zmuszających do nawracania i wyznaczania nowego kierunku jazdy. Różnorodność tras zapewniają ciągłe skrzyżowania i rozwidlenia na drodze, które umożliwiają dotarcie do celu inną drogą.
Wybór, jaki człowiek podejmuje na skrzyżowaniu, jest przejawem jego rzeczywistej etyki. Może wybrać kierunek prosto, może pojechać objazdem, może zawrócić w przeciwną stronę. Od tego będzie zależał czas w jakim dotrze do punktu B, albo prawdopodobieństwo tego, czy w ogóle do niego dojedzie.
Na drodze znajdują się znaki, linie i sygnalizacje świetlne, które podpowiadają, jak nie zbłądzić i nie zostać uczestnikiem wypadku. Znaki i oznakowania to analogia sumienia człowieka. Sumienie to bezpośredni kanał łączności z Najwyższym, za pośrednictwem którego człowiek zwraca się do Niego z pytaniem o prawidłowość drogi lub słuszność tego lub innego wyboru kierunku. Znaki podpowiadają parametry szybkości, wskazując trudne odcinki po to żeby człowiek mógł przejechać bez uszczerbku. Linie pomagają trzymać się kierunku i bezpiecznej jazdy, bowiem kierując się nimi nigdy nie znajdziemy się w przeciwległym pasie na którym może nam się zdarzyć wypadek - w tym również śmiertelny. Znaki drogowe i oznakowania podpowiadają człowiekowi właściwą trasę i są one inne dla każdego. Ale o tym, czy będziemy na nie zwracać uwagę, czy też nie, decyduje każdy sam.
Uwaga to jedna z niezbędnych cech wymaganych dla pełnowartościowego kierowcy. Sygnalizacja świetlna to analog ludzkich emocji. Emocje to także swoiste narzędzie, za pośrednictwem którego informacja z poziomu podświadomości psychiki wychodzi w zapakowanej postaci na poziom świadomości. Jeśli świeci się czerwone światło – kiedy człowiek odczuwa negatywne emocje – to ma mocny powód do zatrzymania i zastanowienia się dokąd i w jaki sposób jechać dalej. Jednym z rodzajów kar za złamanie reguł jest mandat. Jakakolwiek strata materialna – pieniądze lub majątek, niepowodująca zagrożenia dla życia i zdrowia jest analogią mandatu za złamanie przepisów ruchu drogowego. Karę można wymierzyć także w postaci pouczenia, żeby zmusić człowieka do zastanowienia się i by uchronić go przed bardziej dotkliwymi stratami w przyszłości.
Na ten temat istnieje żydowskie powiedzenie: "Dzięki Ci, Boże, że odebrałeś tylko pieniądze!"
Należy zauważyć, że wybór życia zgodnie z sumieniem udostępnia człowiekowi osobny pas w ramach którego nigdy nie zdarzy mu się wypadek z winy innych uczestników. Ci zaś, którzy nie żyją w zgodzie z sumieniem, bezustannie stwarzają zagrożenie w ruchu jeden dla drugiego co często prowadzi do poważnych incydentów w życiu i nawet do przedwczesnej śmierci.
Tym bardziej niebezpieczna jest jazda przez życie w stanie upojenia narkotykowego. I nie ważne, czy jest spowodowane przez adrenalinę, muzykę, alkohol, papierosy lub zakazane środki. W każdym razie zwiększa to kilkakrotnie ryzyko spowodowania wypadku.
„Kto pójdzie za przewodnictwem, pójdzie za nim wyłącznie dla dobra swojej własnej duszy, kto zaś pobłądzi [na tej drodze], pobłądzi przeciwko niej. Ja natomiast nie jestem waszym stróżem.” (Koran: 10 Sura, ajat 108)
Jadąc samochodem życia należy mieć na uwadze, że sytuacja na drogach w chwili obecnej bardzo mocno różni się od tej jaka miała miejsce np. 40 lat wstecz. W wyniku oddziaływania Prawa Czasu szybkość na drogach kilkakrotnie wzrosła. O ile dawniej ignorowanie znaków i jazda wbrew zasadom mogła sprawcy ujść płazem to obecnie prawie każde wykroczenie błyskawicznie skutkuje karą, awarią lub wypadkiem. Życie złożyło się tak, że nawet człowiek długo i uparcie zmierzający złą drogą, w przypadku kiedy się opamięta i zacznie żyć zgodnie z sumieniem, zawsze może powrócić na prawidłową trasę, kierując się znakami – podpowiedziami własnego sumienia. Tyle że stanie się tak nie od razu, bowiem błędy przeszłości trzeba będzie naprawiać w miarę zmierzania we właściwym kierunku. Ważne by nie rozmyślić się po drodze i znowu z niej nie zjechać, przedwcześnie się poddając.
Należy także rozumieć, że wszyscy ludzie przychodząc na ten świat nie rozpoczynają życia od czystej kartki ale niosą w sobie określoną dziedziczność. Od naszych przodków otrzymujemy bowiem dar w postaci konkretnego "samochodu" tj. ciało fizyczne i osobliwości psychologiczne, na które oni łożyli, przetwarzając swoje doświadczenia życiowe i przekazując je w tej postaci następnym pokoleniom. Zadaniem potomstwa jest uwzględnić wszystkie błędy tak, by swoim dzieciom przekazać bardziej sprawny pojazd, by ten zbytnio nie utrudniał im jazdy przez życie.
Przytoczenie analogii z regułami ruchu drogowego jest naszym zdaniem najlepszym sposobem dla przedstawienia tym ludziom, którzy ich nie dostrzegają i w ogóle nigdy się nad nimi nie zastanawiali tych prawidłowości, na których realnie opiera się życie.
Tylko po zrozumieniu tych zasad ludzie będą mogli operatywnie przekierować się na nową algorytmikę życia. Zamysł Boski w stosunku do Ludzkości to nie urojona fantazja, podobnie jak sumienie nie jest wymysłem moralizatorów lecz absolutnie rzeczywistym narzędziem do łączności z Bogiem. I w wyniku oddziaływania Prawa Czasu coraz bardziej widocznym staję się fakt, iż żyć i
poruszać się należy tylko według Boskich reguł, gdyż jest to najbezpieczniejsza droga i tylko ona gwarantuje całkowite ujawnienie potencjału Człowieka.
Czy kiedykolwiek myślałeś, że równocześnie z nami przeżywa swoje życia około 7 miliardów absolutnie różnych ludzi? Różnią się poglądami i postawami wobec tego krótkiego okresu czasu, w którym wielu nie ma czasu na zrozumienie przeznaczenia i celu istnienia. A może jednak osiągnąłeś harmonię i najwyższy punkt rozwoju w naszym szalonym, wyjątkowym świecie? Jeśli wciąż poszukujesz prawdy, ten post może być bardzo przydatny. Uwierz mi, nic w naszym życiu nie jest przypadkiem!
Dawno już powinniśmy się przedstawić- dlaczego nie zrobić tego teraz? Denis i Dmitrij są twórcami projektu YelnyaTrip. Jest to przedsięwzięcie na wielką skalę, nowoczesny projekt, którego celem jest rozwój unikalnego i niesamowicie pięknego białoruskiego torfowiska Jelna. Projekt jest "nietypowy" i wymaga poważnych inwestycji, więc na razie przyciągamy uwagę całego świata dzięki wycieczkom turystycznym do centrum tego malowniczego miejsca, co pozwala nam tworzyć wyjątkowe ujęcia wideo i fotografie, które aktywnie publikujemy w sieciach społecznościowych. Ponadto zbieramy informacje o społeczeństwie i kulturze tego obszaru, historii starych mieszkańców tego obszaru, co jest również niezbędne dla historycznej części naszego wielkiego zamierzenia. Ale zwracamy szczególną uwagę na lokalnych ludzi o "niestandardowych" poglądach na życie, na przykład, kilka lat temu spotkaliśmy pustelnika, który mieszkał na bagnie przez 6 lat i uczyliśmy się wszystkich szczegółów jego alienacji i intencji tak poważnego wyboru! Oprócz zbierania unikalnych treści i opracowywania projektu, sami się rozwijamy zmieniając i uzupełniając nasze środowisko wyjątkowymi ludźmi. Co więcej, sprawia nam przyjemność i rozpuszcza w naszych głowach stereotypy i szablonowe myślenie. Tym razem też mieliśmy szczęście, gdy natknęliśmy się na wieść o mężczyźnie, który mieszka samotnie przez ponad 15 lat i stworzył "Szkołę Szczęścia"! Średnio przez kilka lat odległość przebywana w celu zbadania lokalnej grupy etnicznej nie przekraczała 5 kilometrów od granic Jelny. Ale żeby poznać Władimira Hahłuna - bo tak nazywa się nasz nowy znajomy przejechaliśmy 20 kilometrów i nie na darmo!
Nie informowaliśmy z wyprzedzeniem o naszej wizycie, że nie zaskoczyliśmy szczególnie jedynej osoby w wymarłej wiosce Kowali, która dobrodusznie powitała się z nami i natychmiast zaprosiła nas do domu jak proszonych gości. Wydawało się nam, że pragnie byśmy się dobrze poczuli ...
Wołodia przyniósł nam krzesła i natychmiast zaczęliśmy rozmowę.
W przeddzień spotkania z Władimirem przeczytaliśmy artykuł: "W jaki sposób Białorusin utworzył Szkołę Szczęścia w obwodzie witebskim", po którym ukształtował nam się obraz ideologicznego pustelnika, który marzy o stworzeniu swego rodzaju "szczęśliwego" społeczeństwa. Bez obrazy dla autora artykułu - nie w pełni oddaje on rzeczywistość! W rzeczywistości idea "szkoły szczęścia" Włodzimierza jest o wiele bardziej złożona i nie da się jej przekazać w "dwóch słowach" nie pomijać głównego punktu: Nie powinniśmy żyć kosztem innych! Możemy żyć pomagając sobie nawzajem!
Ale czy te słowa mogą przekazać sens trzygodzinnej rozmowy? Oczywiście, że nie!
Obudowa, elektryczność, ciepło, odzież, buty, jedzenie, woda - bez której człowiek nie zdoła być człowiekiem!
Wołodia jest gotów udzielić wsparcia każdemu, kto szuka szczęścia: „Okazać wsparcie człowiekowi to znaczy,abydaćczłowiekowiszansębyć sobą, żyćna Ziemi według swojej woli.Alebez względu na toilecytatównieprzytoczylibyśmy w tym artykule, istotaiesencjaWołodiiobjawi siętylko przy osobistym kontakcie!
Po pewnym czasie zostaliśmy poczęstowani herbatą z ziół polnych, przez chwilę nasze myśli przeniosły się w kolorowe, ciepłe lato. Spojrzenie skupiło się na oknie. Za szkłem jest zima, a ściany domu ociepla słoma. Poprzez potok filozofii przypomniałem sobie, że wszystko to jest prawdziwe, a człowiek żyje tutaj sam. Nie jest szalony, ma jasne spojrzenie i nie udawany uśmiech. Siwa nieco broda skojarzyła właściciela domu z bohaterami niedawno oglądanego filmu o staroobrzędowcach w lasach głębokiej tajgi. Ale z kimkolwiek nie próbowalibyśmy go porównać, wszystkie obrazy natychmiast się rozpływały, wszak wcześniej nie spotykaliśmy ludzi, którzy praktycznie odeszli od wszystkich błogosławieństw cywilizacji i żyją w całkowitej samotności przez 18 lat ... Głównym celem idei ludzkiego rozwoju jest życie w najwyższej wolności, życie według swoich pragnień, rozwój i dążenie do doskonałości na Ziemi, ale wszystko to pod warunkiem pełnej harmonii - rodziny! Wołodia opowiedział nam o swoim życiu, że wszystko, co się dzieje, nie jest przypadkiem, a jego ścieżka życia jest przykładem - możesz żyć w ten sposób! Studiował, służył w wojsku, ożenił się, pracował, miał własną firmę, ale teraz jest tutaj - w krainie swoich przodków, tworząc receptę na szczęście sam na sam ze sobą. Rozmawialiśmy na różne tematy, dyskutowaliśmy o religii, zachowaniu w społeczeństwie, wolności myśli, ale w tym artykule zaledwie przedstawiamy Władimira Hahłuna i krótko odsłaniamy ideę "Szkoły szczęścia"
Minęło kilka godzin, a pochmurny zimowy dzień zaczął tracić blask. Dużo rozmawialiśmy, a Wołodia pozwolił nam kręcić wideo w swoim mieszkaniu oraz robić zdjęcia. Tak, to rzadka osoba, rzadko spotyka się. Ale wszyscy nie wierzyliśmy, że widzimy prawdziwą, zdrową osobę, która tak głęboko pojęła życie i jest gotowa na tak praktyczny eksperyment.
Opuściliśmy dom, aby nakręcić film z wysokości, a Wołodia zbierał się do codziennej kąpieli na świeżym powietrzu! "Co? Poważnie? Ale przecież teraz jest zima ..." Spokojnie i bez przymuszania się Wołodia, w samych tylko butach ruszył w kierunku rzeki. Zaledwie 10 minut temu rozbijał lód z brzegów aby nabrać wody, a teraz wchodzi pewnie w wodę i z przyjemnością rozpoczyna codzienne procedury ...
Hmm, każda z naszych wątpliwości, które pojawiły się po długiej rozmowie, rozbiła się o zahartowanego ducha Władimira. Stało się dla nas jasne, że wszystko, o czym mówiliśmy to nie tylko słowa samotnego człowieka ale cały świat, który Wołodia zebrał z okruchów w swoich myślach przez 18 lat samotności w krainie swoich przodków.
ciąg dalszy nastąpi.......
p.s. pod wideo na moim kanale ktoś zapytał czym się żywi Wołodia - już zadałem pytanie autorowi nagrań. Odpowiedział już (choć o odżywianiu jeszcze nic nie wiem) i prosił o podawanie linku na oryginalne wideo. Komu się podoba niech kliknie na oryginale łapkę w górę: https://www.youtube.com/watch?v=L1fsZhX0tkE
A to wideo z polskimi napisami na moim kanale - włączcie sobie funkcję czarnego tła dla napisów (ikonka w prawym dolnym rogu ekranu) bo w tym filmie wyjątkowo może być przydatna. Nie wiem jak to jest u Was - jeśli na blogu napisy wyświetlają się zbyt małe (u mnie tak bywa) to można przejść na odtwarzanie bezpośrednio na Youtube https://www.youtube.com/watch?v=Cn46iTC7myU:
Bardzo spodobała mi się lista stworzona przez rodziców społeczności "Opiekuńcza Alfa". Postanowiłam ją rozwinąć, uzupełnić i przeredagować tak jak ja to widzę i czuję.
💗 Dziecko do pierwszego roku życia
Jest to pierwszy poziom przywiązania - przywiązanie przez zmysły: wzrok, słuch, smak, zapach i dotyk. Oznacza to, że nawiązujemy głęboki kontakt z dzieckiem, używając różnych zmysłów.
1. Wspólny sen 2. Karmienie piersią 3. Jeśli karmisz mieszanką to karm dziecko trzymając na rękach lub kolanach. 4. Spoglądajcie na siebie jak częściej. 5. Pozwól dotykać i badać swoją twarz. 6. Kontakt ciało do ciała 7. Masaż, głaskanie 8. Łóżkowe bitwy gdy turlasz się z dzieckiem tu i tam 9. Zabawa w kuku. 10. Pozwól dziecku karmić siebie 11. Noś na rękach 12. Noś w nosidełku 13. Taniec, trzymając dziecko przytulone 14. Obejmowanie 15. Pocałunki 16. Łaskotki 17. Śpiewaj różne piosenki dziecku 18. Rozmawiaj z nim tak jakbyś je rozumiał/a. 19. Leżakować razem w łóżku 20. Ukąszenia w słodkie nóżki 21. Usypiaj na swoim brzuchu 22. Zabawa w samolot na wyciągniętych ramionach 23. Podrzucanie dziecka ku niebu 24. Weź wspólną kąpiel 25. Wymyśl piosenkę dla dziecka z jego imieniem w tekście 26. Rozważ razem różne szczegóły tego świata. 27. Noś dziecko na swojej szyi 28. Łaskocz włosami 29. Dmuchanie w brzuch 30. Leć samolotem po domu 31. Dynamiczna gimnastyka - jeśli dziecko lubi 32. Pomóż swojemu dziecku odkrywać ten świat. 33. Komunikacja z naturą 💗Dziecko od 1 roku do 3 lat
Drugi poziom dbania o więź polega na użyciu podobieństw. Ono chce być takie, jak ci których kocha i powtarza za nimi, kopiuje ich. Poprzednia lista nie zniknęła, będzie z nami przez całe życie. Po prostu dodajemy nowe punkty!
34. Przymierzanie ubrań mama i tata 35. Zabierz ze sobą w przypadku "dorosłych" działań, na przykład do sklepu 36. Poproś dziecko, aby włożyło niezbędne towary do koszyka 37. Zaangażuj w pomoc domową - pozwól umyć naczynia lub kawałek podłogi 38. Noś takie same ubrania. 39. Noś podobne kapelusze lub czapki. 40. Zrób sobie taką samą fryzurę lub podobne upięcie (przystrzyganie) włosów. 41. Piec razem ciasteczka 42. Pozwól dziecku pomagać w wynoszeniu siatek ze sklepu. 43. Razem nakryjcie do stołu 44. Załadujcie pranie razem 45. Razem wyładuj zmywarkę 46. Umyj samochód wspólnie 47. Stwórz mały ogródek lub kwiatek 48. Wspólnie rysujcie i angażujcie się w kreatywność 49. Graj małe role w przedstawieniach. 50. Naucz się pływać od taty do mamy i na odwrót 51. Przygotujcie razem prezent dla taty 52. Naprawcie coś razem 53. Zrób jaskinię z poduszek na łóżku lub pod łóżkiem 54. Razem ze swoją córką wykonuj zabiegi kosmetyczne 55. Witajcie tatę wracającego z pracy i odprowadzajcie ojca do pracy 56. Przygotowujcie tacie notatki do pracy 57. Razem zadzwoń do taty i powiedz, jak się masz 58. Wspólne wygłupy - skakanie, jakieś rzuty, śmiech 59. Graj w piłkę nożną z tatą 60. Szermierka - nawet jeśli przy pomocy makaronu 61. Daj dziecku usiąść na miejscu kierowcy i sterować 62. Kup dziecku swój własny plecak lub torebkę. 63. Graj w chowanego 64. Graj w ganianego 65. Wyjmuj z wanny, zawijaj w duży ręcznik i zanoś na rękach do łóżka 66. Oglądaj kreskówki razem i graj potem tych bohaterów. 67. Zagraj w pracę tatusia lub mamy 68. Graj w lekarza, gdy dziecko troszczy się o ciebie 69. Zabawa w krzywe miny razem przed lustrem 70. Załóż jeden duży sweter we dwoje 71. Daj się nakarmić (chyba się Oldze powtórzyło - przyp. tłumacza) 72. Zabawa w fikanie koziołków
💗 Dziecko od 3 do 5 lat
W wieku trzech lat więź rozwija się poprzez przynależność i lojalność. Pragnienie posiadania, "moja mama, mój tata" i tak dalej. Pojawia się już zazdrość. Uwzględniamy obie wcześniejsze listy i dodajemy:
73. Indywidualny czas dla każdego dziecka, gdy matka jest tylko jego własna 74. Gry, gdzie jesteście zespołem, który walczy wspólnie przeciw czemuś 75. Walka w łóżku jeden na jednego. Kiedy tylko ty i ono a mama jest cała jego. 76. Weź ze sobą dziecko podczas wykonywania pracy 77. Chodzenie do kawiarni lub kina tylko z nim 78. Razem zajmijcie się tym to co ty kochasz. 79. Wspólnie zajmijcie się tym co dziecko lubi. 80. Szukaj skarbów w ogrodzie 81. Zbieraj liście, muszle, kamyki 82. Jazda na skuterach, rowerach, wrotkach 83. Zaaranżuj rodzinne przedstawienie 84. bieganie na wyścigi 85. Aranżuj maskarady i zabawę w przebieranie. 86. Lepienie bałwanów ze śniegu 87. Przeskakujcie wspólnie przez kałuże 88. Śpiewajcie wspólnie swoje ulubione piosenki 89. Opowiadajcie bajki - każdy mówi jedno zdanie. 90. Bębnienie na przedmiotach będących pod ręką 91. Udekorujcie dom na święta 92. Wspólnie czyńcie porządki w domu 93. Wspólnie tańczcie do różnych piosenek (można wybrać po kolei) 94. Jazda "na barana" (noszenie na plecach). 95. Wymyśl proste tańce dla całej rodziny. 96. Razem chowajcie się w domu pod łóżkiem 97. Daj mu przeczesać włosy lub rozprowadzić krem na plecach. 98. Wykonuj wspólną gimnastykę 99. Patrzenie na siebie pod wodą 100. Skakanie do wody z rąk taty 101. Podskakiwanie na twoich kolanach 102. Mocne przytulanie - uściski 103. Stwórz ze swojego ciała tunele, przez które trzeba się czołgać 104. Zabawy "Rób jak ja" 105. Wzajemne zakopywanie się w piasku 106. Piszcie sobie nawzajem "notatki" 107. Powiedz "kocham cię tak jak do księżyca i z powrotem" 108. Chwalcie! 109. Dziękujcie!
Około czterech lat dzieci zwykle stają się bardziej łagodne. Potrzebują potwierdzenia, że są dla nas ważne i niezbędne. Dodaj do poprzedniej listy:
110. Powiedz, że "ze wszystkich dzieci świata, wybralibyśmy ciebie" 111. Powiedz dziecku o jego dobrych uczynkach i zaletach. 112. Ubierz je, jeśli o to poprosi (tak wiem, to czterolatek, który może już to zrobić samemu!) 113. Nakarm go łyżką - nawet jeśli już to potrafi. 114. Powierz mu jakiś kwiatek do podlewania 115. Kup mu własną miotłę 116. Wystawa w domu z jego rysunkami i rękodziełem 117. Pokazuj jego rysunki innym, chwal się (umiarkowanie) 118. Pokaż mu jego zdjęcia i filmy z dzieciństwa 119. Akceptuj i przyjmuj jego przyjaciół i ciągle o tym rozmawiaj 120. Opiekujcie się wspólnie zwierzętami
💗 W wieku pięciu lat dziecko zaczyna kochać. On daje ci swoje serce. Śpiewa piosenki miłosne i rysuje serca. Jest to przywiązanie poprzez emocje, czas, kiedy dziecko jest fizycznie gotowe do rozstania się z tymi, którzy są mu bliscy, bez znaczącego uszkodzenia jego psychiki.
121. Rysowanie pocztówki dla babci mieszkającej w innym mieście. 122. Pisz listy miłosne 123. Przeglądanie zdjęć rodzinnych z różnych lat. 124. Opowiadaj historie z dzieciństwa. 125. Wysyłaj listy i pocztówki 126. Przytulanie całej rodziny 127. Opowiadaj historie z dzieciństwa (coś się Oldze powtórzyło znów) 128. Mówcie wiele, wiele razy dziennie, jak je kochacie 129. Tradycje i rytuały są bardzo ważne. 130. Randka w kawiarni - tylko ty, on, ciasto i rozmowy o tym, co najważniejsze
💗 Dziecko od 5 do 7 lat.
Ostatnim poziomem uczucia (przywiązania) jest, kiedy cię znają. Dziecko zaczyna dzielić się swoimi sekretami, abyśmy lepiej je zrozumieli, aby być bliżej nas. Przywiązanie psychologiczne. Jest to najgłębszy poziom uczuć i najbardziej podatny na zranienie. Bierzemy pod uwagę wszystkie poprzednie spisy i dodajemy:
131. Porozmawiaj z dzieckiem o uczuciach: dziś byłam zdenerwowana, ponieważ 132. Gra "trzy dobre rzeczy, które mi się dziś przytrafiły" 133. Poproś o przebaczenie dziecka, jeśli popełnisz błąd. 134. Nigdy nie zdradzaj jego sekretów. 135. Nie śmiej się z jego uczuć. 136. Aktywnie słuchaj 137. Porozmawiaj o konfliktach po 138. Opowiedz o swoim życiu pouczające historie (o swoich błędach) 139. Wspólnie, zagrajcie w "Dory's Fish" - wszystkie złe rzeczy natychmiast zostają zapomniane. 140. Tradycyjna podróż rodzinna do ulubionego miejsca, w którym wszystko jest znajome.
💗 Dziecko od 7 do 11 lat
W tym wieku dziecko nie zgodzi się już na wszystko z tego, co czyniłaś wcześniej - nie będzie chciało spać z wami, może preferować obóz dziecięcy zamiast podróżowanie z rodziną. Chociaż nadal możesz praktykować i próbować wszystko z poprzednich list, na co się zgadza. Ale trzeba wzmacniać więź, w tym wieku jest to ważne dla was obojga. Co jeszcze może ci pomóc?
141. Pamiętaj, aby przytulać co najmniej 8 razy dziennie. 142. Pogładź po plecach przed snem 143. Zrób mu masaż. 144. Niech twoje dziecko wykona jakąś pracę, aby ci pomóc. 145. Dziel się z nim jego hobby, nawet jeśli wydaje ci się, że jest to kompletny nonsens - graj w jego gry, czytaj razem jego książki. 146. Czytaj mu na głos. 147. Wspólnie oglądajcie filmy i dyskutujcie o nich (szczególnie we wspólnym łóżku, pod jednym kocem ze szkodliwym popcornem) 148. Turystyka męska z tatą dla chłopców 149. Wycieczki żeńskie z mamą (zakupy) dla dziewcząt 150. Zawsze bądź po jego stronie w każdej sytuacji konfliktowej. Nawet jeśli się myli
💗 Dziecko od 11 do 17 lat
Wiele zaleceń z poprzednich list już nie przejdzie, a więź jest konieczna. To ona może pomóc dziecku w oceanie pokus. Możesz próbować zakazywać i przeklinać, ale wynik będzie zerowy - możesz też polegać na uczuciach. Kontynuuj przytulanie swoich włochatych nastolatków. (Olga ma synów z tego co pamiętam) Rób dalej to, na co oni pozwalają. Co jeszcze mogę dodać?
151. Zamieniajcie się odzieżą. 152. Chodzić we dwoje do kawiarni 153. Pisz do niego listy 154. Pytaj o jego opinie w jakichkolwiek kwestiach. 155. Naradzaj się z nim w podejmowaniu decyzji, zwłaszcza jeśli chodzi o niego 156. Opowiedz mu historie ze swojego życia i swoich problemów w tym wieku. 157. Poproś go o pomoc tam, gdzie jest specjalistą i rozumie lepiej niż ty. 158. Konsultuj się z nim przed podjęciem decyzji dotyczących nie tylko jego, ale także ogólnych kwestii rodzinnych. 159. Kontakt dotykowy, gdy tylko jest to możliwe, na który pozwala i dopuszcza 160. Pukaj przed wejściem do jego pokoju 161. Proś o jego pozwolenie na zabranie jego rzeczy. 162. Omów światowe problemy razem. 163. Czytaj jedną książkę razem. 164. Gotujcie razem 165. Równe ubrania - jesteśmy zespołem! 166. Piszcie miłe SMS-y do siebie wzajem 167. Oglądajcie wspólnie seriale i omawiajcie je. 168. Zaproś jego przyjaciół w gości i upiecz dla nich ciasto 169. Poproś o radę, gdzie mógłby ci pomóc. 170. Spacerując razem pieszo, omawiając niektóre ważne kwestie. 171. Ufaj, a nie kontroluj (och! - jakie to ważne! - przyp. tłumacza) 172. Razem czyńcie dobre uczynki i uczestniczcie w dobroczynności. 173. Pozwalaj mu pomoc w pracy (coś nam się Olga odrobinę czasem powtarza) 174. Kiedy zasypia, szepcz mu do ucha: "Bardzo cię kocham" Uczucie jest najpotężniejszą siłą w wychowaniu jaka tylko może istnieć.
Są też w sieci 2 długie wykłady Lwa Kłykowa- jeden około 1,5 godziny-
- ten pobieżnie przejrzałem, bardzo interesujący (odpowiedzi na pytania) a drugi to długa prawie 3 godziny opowieść pod tytułem "Jak i czym włada Jachwe/Jehowa na planecie Ziemia".
Oczywiście te 2 powyżej wspomniane na razie tylko w oryginale.
Lew Wiaczesławowicz Kłykow ( ur.1934, Samara) - Kandydat nauk technicznych, doktor nauk psychologicznych, profesor, naukowiec. Po ukończeniu Moskiewskiego Instytutu Energii w 1958 r. Pracował w różnych instytutach naukowo-badawczych Akademii Nauk ZSRR w zakresie dużych komputerów, teorii i praktyki rozpoznawania, elektroniki, optyki, systemów wyszukiwania informacji, klasyfikacji wiedzy. Przez 30 lat odwiedzał cerkiew prawosławną. Studiował różne systemy świadomości religijnej: chrześcijaństwo, islam, buddyzm, jogę, judaizm i wiele innych. Od 1998 roku studiuje fenomen człowieka, który wymaga syntezy świadomości i jej produktów: religii, metafilozofii, wszystkich nauk i doświadczeń egzystencjalnych. Synteza ta doprowadziła do urzeczywistnienia Boskiej natury człowieka i odkrycia Boskich metod zarządzania życiem.
- nawrócona suka czy dywersja na wysokim poziomie? Jestem ciekaw Waszego zdania. Babka czasem nie przebiera w słowach - ostrzegam:
To już trzeci film tej pani jaki zamieściłem na kanale "michalxl600" ale nie za bardzo się chciałem chwalić tą pracą tu na blogu dostrzegając, że emocjonalność Lizy nie do końca pasuje do modelu pełnej spokoju i miłości Łady- Bogurodzicy.
Teoria teorią (marzenie - ideał Słowiański do którego dążymy) a życie życiem. Trafiła się jakoś Liza ze swoim przekazem i "zahaczyła mnie" jak to powiadają Ruscy. Ogólnie baba-tajfun :) (baba- czort - tak się kiedyś mawiało, taki był wzorzec minionej epoki) - tak się wydaje z tych trzech filmów jakie dotychczas poznałem. Cenię sobie szczerość i to głównie przeważyło, że przekaz mnie zainteresował. Do tego rzecz jasna treść, która pokrywa się z moimi obserwacjami życia. Liza to trochę taki typ kobiety jak Janis Joplin - kiedyś muzyka Janis była dla mnie bardzo ważna. (szukałem w tej chwili dla Was linku i... musiałem sam dosłuchać do końca. Ta muzyka należy do tych, których nie wolno przerywać, kocham tę wariatkę Janis i tak już chyba zostanie ;) ALE ZA ŻONĘ BYM JEJ NIE WZIĄŁ!!! Była prawdziwa na 100%. To nagranie już z roku 1969 i Janis mocno zniszczona życiem ale jeszcze nie wypalona kompletnieZnana biografia J. Joplin "Perła" taką ją właśnie opisuje - szczerą do
bólu, wszystkie nerwy na wierzchu, przypłaciła to zresztą taką postawę
szybką śmiercią. Pewnie wrócę jeszcze do tego obrazka.) Jeden z komentatorów zauważył dość swobodne podejście Lizy do spraw intymności - młodzieży to się podobało, może to taki "klucz" jakiego użyła aby zdobyć publiczność, to możliwe (choć w dużej mierze jest to chyba jednak jej naturalne zachowanie). Pamiętam jak pewien kolega powiedział mi kiedyś coś takiego: "w pierwszej klasie technikum nasz nauczyciel zaczął lekcję słowami: są 2 najstarsze zawody świata -kurewstwo i metalurgia. I tym nas od razu kupił. Zawsze słuchaliśmy go z uwagą i umiał przekazać materiał.". Z tym kurewstwem to ja mam wątpliwości ale niech tam - powoli odkłamiemy kiedyś i to. No w każdym razie takie chwyty działają. Liza czasem lekko przeklina- przekaz "gwoździem w czoło". Ważne, że skutecznie, śmiertelna powaga bywa nudna. Wydaje mi się też, że Liza nagrywa "na setkę" jak to mówią filmowcy - tam chyba nie ma łączeń, włącza kamerę i heja!. O właśnie! o takich ludziach się kiedyś mówiło: "nie bądź taki hej do przodu bo ci z tyłu zabraknie!" Ona właśnie jest taka "hej! do przodu!". Oceńcie sami.
Linki do dwóch poprzednich tłumaczeń (połączyłem filmy w "listę" - powinny się po przeskoczeniu na Youtube ukazywać obok siebie):
PO CO KOBIECIE MĘŻCZYZNA? - ten film został zauważony na portalu "wykop.pl" - kto chce może sobie poczytać wypowiedzi, czasem się trafiają fajne wpisy i tam. Fajnie ktoś podsumował treść dodając w nagłówku link do krótkiego - znanego filmiku. Jest nadzieja! Ludzie z duszą są i tam - mimo, że czasami "wykop.pl" przypomina wysypisko brudów. Niedawno w pokrewnym temacie na wykopie poruszone równie trudne sprawy dzieciństwa (Liza tłumaczy skąd się bierze postawa suki - że zazwyczaj były gnębione w domu rodzinnym przez matki - Janis Joplin z tego co pamiętam chyba też miała coś podobnego w domu. Znam przykłady z własnego otoczenia). Warto zajrzeć i poczytać wpisy ludzi - zjawisko najwyraźniej nie jest rzadkie. Coś na ten temat wiem. Wpis nosił chyba tytuł TOKSYCZNE MATKI -szukam teraz ale nie mogę znaleźć. Opisy piekła w domu jakie zamieszczali tam użytkownicy wykop.pl były poruszające.
DLACZEGO KOBIETY OKŁAMUJĄ MĘŻCZYZN - ten film ma dużo mniejszą liczbę wyświetleń. Nie wiem dlaczego - według mnie również wart uwagi. Początkowo miałem pomysł by zatytułować tę publikację MINISTERSTWO ale te zagadkowe tytuły mszczą się w przyszłości. Wyszukiwarka blogowa "widzi" tylko tytuł i aktywne linki i ciężko za jakiś czas znaleźć tekst. Jak słyszycie w powyższym filmie JAK SUKI UWODZĄ MĘŻCZYZN - polskie słowo "suka" ma swój rosyjski odpowiednik "stierwa" (sterwa, po rosyjsku "e" czyta się "je". Podobnie z literą "t", która po rosyjsku brzmi mniej twardo niż w polskim i jest to raczej "c"). Liza pyta widzów co dla nich oznacza to słowo (tu przy okazji link do oryginalnego filmu - kto ma chęć niech postawi Lizie "like" - prosiła o to). Ludzie tam odpisują w komentarzach - może potem (jeśli temat Was w ogóle zaciekawi, bo być może zbłądziłem mocno tą całą publikacją podczas pełni księżyca) przetłumaczę kilka wypowiedzi. Kto chce niech sobie spróbuje przekleić tamte wpisy w google- tłumacz. Jakiś widz tamże zacytował znany w Rosji słownik Dala gdzie znaczenie jest podobne do naszego polskiego (z tego co wiem takie znaczenie jest również w ukraińskim) - ścierwo to kawałek gnijącego mięsa. Słownik ten podaje wersję znana nam z literką "o" na końcu. Inny z komentatorów ładnie to ujął, że "ścierwa" (ścierwo) to kobieta bez duszy, chodzący żywy trup (dotyczy obu płci). Nieodparcie cisną mi się teraz na myśl wszelkie legendy o zaprzedaniu duszy - to dokładnie tak jest moim skromnym zdaniem. Mam sporo obserwacji z życia, nie wiem jak u Was ale ja urodziłem się w środowisku takich ścierw, dostrzegam ten fenomen powszechnie w bliższym i dalszym otoczeniu (w rodzinie też nie brakuje - wiele żon manipulantek też działa na tym poziomie -mini-sterwa = MINISTERSTWO-, stąd też trafiają na suki silniejsze od siebie. W zdrowym małżeństwie suka nie znajdzie pożywki). Istnieje też odmiana męska tego godnego pożałowania stanu psychiki ale moim (i nie tylko moim - na życzenie rozwinę) zdaniem płeć piękna zdecydowanie przoduje w tym względzie. Doktor Faust czy inni tam Twardowscy również podpisywali kontrakty z ciemną stroną mocy ale ogólnie "ZŁO PRZYCHODZI PRZEZ KOBIETY". Żeńskość to praca z energiami niewidzialnymi dla świata męskiego stąd siły Mroku pracują właśnie tutaj. Nie przypadkiem legendy pełne są opowieści o mrocznych wiedźmach. Mechanizmy opisywane po wielokroć w rozmaitych książkach i filmach S-F. Pierwsze z brzegu kompendium wiedzy to "Pasożyty umysłu", stara już praca Colina Wilsona. Najważniejsze co podpowiada Liza, że ten stan zaprzedania (lub czasowego zaprzedawania się) jest nieświadomy. Film Matrix opisuje to tak, że ludzie połączeni z systemem bronią go - stają się portalami przez które mogą się wcielać w każdym momencie agenci ciemnej strony. Dobra - bo chyba jak zwykle zbaczam z tematu. W każdym razie omawiana w monologu suka (ścierwa) poprzysięgła sobie, że nigdy się nie zakocha. Tak twierdzi pani Liza. Znów po rosyjsku "przysiąc" brzmi: "klianuć" ("Klnę się Waszmościowie na pamięć moich Przodków!!!..." itp - w staropolskim znaczenie było podobne). To już bliskie do dzisiejszego znaczenia "klątwa". Ścierwa przeklina (się) - składa przysięgę, sama nakłada na siebie klątwę, zaprzedaje duszę. Bajka o królowej śniegu też przekazuje wiele - serce zamienia się w kawałek lodu (jedna z poznanych w moim realnym życiu suk uwielbiała serię książek "Saga ludzi lodu" - nawet dostałem to do poczytania, coś tam zgłębiłem dla orientacji - jeśli jest na sali ktoś znający temat to proszę o szerszą recenzję :). Chyba starczy jako zaproszenie do ewentualnego zapoznania się z przekazem Lizy. Jeśli temat się przyjmie to sobie jeszcze porozmawiamy. Dla mnie szczególnie ten dzisiejszy (patrz: nagłówek o sukach) film jest ważny. Odrobinę poukładał mi pewne zdarzenia z przeszłości. Byłem obiektem działań takich pań - różnie tam im szło. Niebiosa dały takie doświadczenia (sam sobie wybrałem taką linię życia) i chyba obecnie jestem już zaszczepiony na tego typu jad. Mam nadzieję, że powyższy film pomoże wyjaśnić wątpliwości innym ludziom i podjąć stosowne decyzje.
p.s. oczywiście rusza mnie też obrażanie wilków :). Liza posłużyła się potocznym schematem, że wilczyca to jakaś krwiożercza bestia. No tak się niestety utarło ale i to z czasem wyprostujemy.
EDYCJA 20 stycznia: Jeden z rozmówców (komentarze na youtube) słusznie podpowiada mi, że Liza czyta się także Lisa (lis/lisica). Jest jeszcze kilka innych obserwacji, przejrzałem także 2 kolejne filmy na kanale Lizy- wydaje mi się, że na tym koniec z tłumaczeniem jej nagrań. To mi wystarczy. Może ktoś inny będzie kontynuował jeśli to komuś potrzebne. Przypomniało mi się dalej, że Iwan Carewicz wspomina gdzieś (wchodzę teraz w bajkowe wyjaśnienia) personalia lisicy w jednej z bajek. To było w takim filmie gdzie Iwan wyjaśniał kim jest angielska królowe Elżbieta. Stosunkowo niedawno tłumaczyłem ten film. W jakiejś z bajek (czy czasem nie u Puszkina) lisica nazywa się Elizabeta Patrykiejewna. Nasza dzisiejsza bohaterka to Elizabeta Piterkina. Ciekawy zbieg okoliczności. Uroda pani Lizy też coś podpowiada. Tak jak wspomniałem na wstępie i co widać gołym okiem - typowa baba- czołg, masa takich aktorek w mijającej epoce lisicy. Pierwsza z brzegu jaka mi przychodzi na myśl to Kalina Jędrusik - też taka słodka lala a wieść gminna niosła, że prywatnie klęła jak żołnierz - oj!! długo mógłbym opisywać ten typ, to jest sztampa. Władająca baba nie znosząca sprzeciwu, typowa dominacja pierwiastka męskiego - brutalność wręcz jeśli trzeba (taka umiejętność zejścia na bardzo niskie wibracje). Tam nie ma mowy wejściu choćby na poziom "królestwa srebra" czyli serca. O poziomie złota w ogóle zamilknę. Żeby nie rozwlekać a zostawić na przyszłość jakąś swoją notkę: wygląda mi na dziś, że Liza Piterkina to "twar" ("dziecko Pana" - wiadomość dla nowych widzów: poszukajcie wpis blogowy "Dzieci Pana i dzieci Boga"- hasło wpiszcie w wyszukiwarkę blogową po prawej. Natomiast słowo "twar" wyjaśnione jest tu https://www.youtube.com/watch?v=5M-5jYTjdd0) ....twar, który stara się imitować poziom srebra a więc serca. Wspaniałe wyjaśnienie tego niuansu tu: https://pastebin.com/T57cKa0v (demoniczna dominacja egoizmu zamiast kontaktu z Duszą czyli z sercem). To będzie dobra nauczycielka dla wielu współczesnych wychowanych na niemieckich pornosach (jeśli jest dla nich jakaś szansa - jakaś tam jest na pewno, każdy ma swoją lekcję w szkole życia). Nasze tu biesiady w internetowej kawiarence to zajęcia z całkiem innej dziedziny i więcej czasu temu zjawisku raczej poświęcać nie będę. Liza to poziom Luczisa jak sądzę. W filmie jaki niedawno oglądnąłem mówi, że była seks- trenerem, ma za sobą wiele związków, wspomina gdzieś, że była w związku z mężczyzną dużo młodszym od siebie -to według Słowiańskich kryteriów jest wynaturzenie. Charakterystyczną cechą (i odrzucającą przyznam szczerze - nie tylko dla nie, wielu komentatorów rosyjskich pisało to samo, naszych polskich też kilku) takich osób jest swoisty bezwstyd i....wspomniana już przy Kalinię Jędrusik wulgarność. Film Lizy jaki widziałem to już taki poziom na który mi się nie chce schodzić ( CHOĆ JEDNOCZEŚNIE PRZYZNAĆ MUSZĘ, ŻE LIZA MA RACJĘ!!!). Przyciągnęła tam rozmówców wyzywających ją od dziwek itp. - wdała się z nimi w polemikę. Skoro się tacy faktycznie zdarzyli to znak, że ludzkość naprawdę opuściła się dziś na poziom zwierząt i tacy nauczyciele jak Liza czy Luczis będą tym ludziom przydatni. Wspomniana już popularność pierwszego filmu na portalu wykop.pl ( a tam powszechnie rozprawia się na przykład o gwiazdach porno, są znawcy tematu, powszechny problem nałogowej masturbacji czy zależności od porno -wideo) potwierdza tylko z jakiej szkoły nasza bohaterka. Powtarzam- dla nich to może być dobra nauczycielka. Uczyć się trzeba od wszystkich - Demony też mają swoje przekazy, być może jest tak, że teraz podczas "zmian dekoracji" w teatrze życia Liza jest kurierem otwarcie rozkładającym karty, wyjawia chwyty jakie stosowali Mroczni w przeszłości - a może jest to haczyk (oni zawsze ujawniają to czym się już nie posługują, starają się wyprzedzić czas - takim "prorokiem" jest według mnie Sanjaya podając prawdy częściowe) - na haczyku zanęta, trochej prawdziwej wiedzy tylko po to aby utrzymać stado, rozebrać dla pozoru stare "płoty" bo już mają skonstruowane nowe - płoty innego koloru a bydło tego nie zauważa. Tymczasem! ...borem lasem.
EDYCJA 21 stycznia: W komentarzach na Youtube ludzie zwracają uwagę, że tekst za szybko się przewija, Liza trajkocze jak karabin maszynowy. Oto tekst monologu:
Jak suki uwodzą mężczyzn - Ty suko jedna! Co ty wyrabiasz? Na co ty sobie pozwalasz? Moja droga- mój widzu, To oczywiście nie do Ciebie. Tym bardziej nie kieruję tych słów do swoich widzów płci męskiej. W ten sposób niedawno zwrócił się do mnie mój dawny przyjaciel gdy spotkał mnie na ulicy po publikacji filmu: "Po co kobiecie mężczyzna?" Ja może nie byłam jakoś zniechęcona jego reakcją- Ja może nie byłam jakoś zniechęcona jego reakcją- -tym, że on tak emocjonalnie na mnie zareagował... co złapałam się na myśli, że gdy on mnie nazywa suką... i niby tak agresywnie na mnie naskakuje... to ja przy tym czuję jakieś wyróżnienie -jak królowa w koronie czy z aureolą. "Ach tak?! Suka!? No jestem! No i co? Wolno mi! Minęliśmy się już -rozstaliśmy i nie zdążyłam mu powiedzieć, że słowo "suka" nie jest tak jednoznaczne w słowniku mężczyzn i kobiet. Na początek chcę o tym opowiedzieć... a ty mi proszę napisz w komentarzach pod tym wideo... jak ty reagujesz... Zwracam się tu do dziewczyn, które oglądają ten kanał- - napiszcie mi proszę... które oglądają ten kanał- - napiszcie mi proszę... jak przymujecie słowo "suka" skierowane w waszą stronę. Czy odczuwacie koronę na głowie, może aureolę nad głową... a może jakiś medal na żeńskiej piersi. A może wprost przciwnie- - uważacie to za obraźliwe. Oczywiście chciałabym też wiedzieć co czują mężczyźni... nazywając kobietę suką. Czy to komplement czy co innego. Dzisiejszy temat: Dlaczego mężczyźni tak kochają... i nienawidzą suki. Pogadamy też o tym: JAK SUKI UWODZĄ MĘŻCZYZN." Przede wszystkim chcę powiedzieć, że jakiś czas temu- - tak około 15 lat wstecz pojawiła się taka pseudo-nauka, rodzaj kierunku w żeńskich praktykach o nazwie "sukologia". To zdumiewające ale istnieje tylko 2 autorów sukologii. Mężczyzna i kobieta - - nie wymienię nazwisk, można ich znaleźć poprzez google. Po tym jak ta nauka... poruszyła całą żeńską część społeczeństwa- -nie tylko w Rosji bo i za granicą, tam też są autorzy nauczający: "JAK ZOSTAĆ SUKĄ". Powstała masa książek, autorzy płodzą te książki- - jak wejdziecie do księgarni to półki się uginają... od tych wszystkich poradników dla suk. To sugeruje, że nauczanie jak być suką ... być może nie jest wieczne ale jest cenione. Tak więc pierwsze o czym chcę donieść mężczyznom: moi drodzy - gdy widzicie sukę to znaczy, że prawdopodobnie ta kobieta po prostu... przeczytała dużo książek, przeszła jakieś specjalne kursy... gdzie ją nauczyli takiego właśnie zachowania. To pewien model zachowania nienaturalny dla tej kobiety ale tak się nauczyła zachowywać i funkcjonować, w taki sposób emituje informacje do otoczenia... starając się wywołać taki oto efekt. Istnieją suki z natury, które nic nie wiedzą... na temat sukologii ale zachowują się tak samo. Chcę wam kochani opowiedzieć o tym co się dzieje... i kim jest suka. A wtedy stanie się zrozumiały... ten sekret suk, w jaki sposób na pstryknięcie palcami... "urabiają" mężczyzn. Zacznę od tego, że... opowiem jak działa suka- -jak współdziała z mężczyzną. Chłopaki - nie pozwólcie mi kłamać, jeśli się kiedyś zakochaliście w suce... lub też mieliście szczęście i jednocześnie nieszczęście wplątać się w romans z suką to na pewno wiecie, że suka odznacza się trzema podstawowymi cechami: Pierwszą oznaka suki to bardzo jaskrawe znaki- -sygnały zachowania oraz atrybuty zewnętrzne, atrybuty są dla suki bardzo ważne. Dlatego też gdy kobiety są nauczane na tych... szkoleniach sukologii to objaśnia się im... jak powinna wyglądać. Dlatego też suka ... demonstruje światu sygnały nawołujące do zbliżenia. A co to jest? To jaskrawe szminki- - nawet na okładkach książek o sukologii bardzo często jest wizerunek kobiety... jakrawo wymalowanej, buty na obcasie, jakaś kosztowna bielizna erotyczna, jest bardzo zadbana, idealny manicure, pedicure. To taka dobrze wypielęgnowana samica- - samica w dobrym znaczeniu. To pierwsza rzecz. Te zwracające uwagę detale- ona będzie miała okulary w ładnej oprawie, jakiś tam notesik albo zbiorek wierszy Belmonta. I ona nie demonstruje sygnałów duchowości... ale sygnały takiej otwartej seksualności. Lecz ta seksualność jest bardzo ponętna dla mężczyzn bo ona nie jest sprzedajna- -to nie prostytutka. Ona nie wygląda jak dziwka a jeśli nawet to... jak ekskluzywna i wyrafinowana- - na przykład eskorta prezydenta. Taka "z najwyższej półki", zawsze bardzo pociągająca- - bardzo "doinwestowana". Suka to coś wysokiej jakości w każdym sensie. Tak więc sygnały - -wezwanie do zbliżenia. Mężczyzna łowi te sygnały- - te szminki, dekolty, pośladki, nóżki, szpilki To zaczyna działać jak zaklinacz węży z fujarką- - suka zaczyna swoją praktykę taktyczną... a mężczyzna od razu jak wąż - od razu traci głowę, idzie za nią, czołga się na czworakach, dokądkolwiek- byle tylko się zbliżyć do niej. Ona go nęci - - jest przynętą. Druga rzecz ujawnia się jak tylko mężczyzna... zaczyna się zbliżać do niej. Wybaczcie - u mnie od razu... symptom agresji w stosunku do suk... i zaczyna się taki zwierzęcy ryk. Opowiem dlaczego w tej chwili... to się u mnie pojawia i pojmiecie dlaczego we mnie tyle... agresji w stosunku do tych suk. A więc drugi symptom suki... już po zbliżeniu gdy mężczyzna łapie się... na te wszystkie atrybuty... to nagle zaczyna rozumieć, że to kobieta jego marzeń. Suka jest wykształcona, doskonale wie w jaki sposób... rozmawiać z mężczyzną, to wspaniały przyjaciel. Bardzo często łapią się na to mężczyźni żonaci bo żona pośród garnków, pieluch pieprzonych, cała pachnie mlekiem, kaszką i kupkami dziecka- - nie pachnie samicą a suka jest wyeksponowana. Ona ma to wszystko spisane w podręczniku sukologii- - na kursach tego uczą. Po pierwsze suka w ogóle nie lubi dzieci. Kobiety -suki z reguły podrzucają swoje dzieci... na wychowanie swoim rodzicom lub krewnym - siotrom itp. Ona zewnętrznie stara się prezentować... jako kobieta wolna choć przy tym może mieć i dzieci... ale jednocześnie jest absolutnie swobodna: "mi dzieci niepotrzebne, nie lubię i w ogóle ... te wszystkie pieluchy" Ona gra zupełne przeciwieństwo twojej żony i stwarza taki pociągający kontrast. A więc ona staje się już przyjacielem. Na wykładach sukologii naucza się kobiety... aby "studiowały" mężczyznę. Najpierw ona uczy się kim jesteś, zaczyna studiować to czym się interesujesz... i sama zaczyna studiować sferę twoich zainteresowań. Zaleca się kobietom: jeśli mężczyznę pasjonują szachy to trzeba być wspaniałym partnerem do szachów. Jeśli gra w golfa to trzeba sie w tym wyszkolić... i znać to w stopniu doskonałym. W książkach jest wprost opisane wszystko co należy czynić. W ten sposób ona zagłębia się w to co lubisz i znasz. Ona wie jaką muzykę lubisz. Zaczyna stwarzać wrażenie, że się w tym orientuje. Lubisz Alan Parsons Project, Manfred Man Orchestra- - ona będzie znała te mało znane nazwiska, ty je znasz - ona sprawia wrażenie, że też to lubi. Ty myślisz: "Boże mój! Ona jest moim dopełnieniem! Jesteśmy jak jedna całość, to jest kobieta moich marzeń, to moja druga połówka. To o niej marzyłem!" Chłopcy! bądźcie ostrożni. Nie dajcie sobie... nawijac makaronu na uszy. To jest kobieta, która... skalkulowała sobie tę szachową rozgrywkę, ona was rozpracowała, wrabia, rozpoznaje wasze słabe punkty, dowiaduje się co się wam podoba a co nie, trafia "w dziesiątkę"- -czasem czyni to intuicyjnie bo wiele kobiet potrafi to naturalnie. Trochę później powiem dlaczego to się udaje, dlaczego ona to czyni i w jaki sposób... wpadacie w tę pułapkę- - abyście nie przegapili... tego subtelnego momentu kiedy pułapka... zatrzaskuje się za wami i by was suka nie zraniła. zatrzaskuje się za wami i by was suka nie zraniła. Suka jest w stanie przysporzyć wiele bólu- - powiem potem jak i dlaczego. Tak więc... ona daje sygnały do zewnętrznego zbliżenia, daje sygnały do emocjonalnego zbliżenia, stwarza uczucie pełnego komfortu. a dalej zaczyna się już całkowity odjazd... bo do tego ona okazuje się być "odlotową" gospodynią. To już jest etap trzeci. Mężczyzna trafia do jej domu... a tam idealny porządek. W twoim domu brudny pampers wala się po podłodze, u ciebie dzieci rysują na firanach i tapetach... a u niej wszystko super, taka piękność. A jak gotuje! Boże mój! Ona jeszcze wie co ty lubisz- -nauczyła się gotować twoją ulubioną potrawę tak, że szalejesz ze szczęścia. W ten sposób łapiesz się w te słodkie sieci- - topisz się w tym miodzie, on ciebie oblepia, myślisz: "kuźwa!- -to jest ona!" "wreszcie będę szczęśliwy. Ona spełnia wszelkie oczekiwania". Seksualne potrzeby zaspokaja jak żadna inna, Seksualne potrzeby zaspokaja jak żadna inna, potrzeby emocjonalne zaspokaja jak żadna inna... a do tego wszystkiego stwarza ci poczucie komfortu. Wszystko po czubek nosa, ptaszki fruwają, a zdajesz sobie sprawę, że teraz trzeba coś zrobić ze swoją żoną, jakoś jej wyjaśnić aby poszła w cholerę z tymi swoimi niemądrymi dziećmi i żeby uwolniła przestrzeń... dla miłości z tą wspaniałą kobietą. A teraz zaczyna się najciekawsze: Okazuje się bowiem, że ta przepiękna suka... włada naj, najcenniejszą dla mężczyzny cechą- - powiedzcie mi chłopaki jaka to cecha?: ona w żaden sposób was nie oblepia, w ogóle się nie przykleja! Jeśli ty (dziękuję mój drogi, że tego słuchasz) przepadłeś na tydzień to (pies cię trącał tak prawdę mówiąc) to może nie dzwonić, nie dopytywać- gdzie taką znaleźć? A takie coś ciebie najbardziej wnerwia... bo już przywykłeś, że żona w kółko: "Gdzie jesteś? Co u ciebie? ko, ko, ko" a tej to w ogóle nie rusza. Ona jak słowik przepiękny- - ptak szczęścia, lata sobie gdzieś pod błękitnym niebem. Zadzwoniłeś?- dziękuję, nie dzwonisz? - pies cię drapał. A tobie to całkiem mózg rozwala bo... bo zdajesz sobie sprawę jaka ona jest super- -po prostu nierealna. Jest bardzo niezależna, nawet nie prosi o prezenty: "kup pierścionek, czapkę, szmapkę to i tamto" nawet nie prosi o prezenty: "kup pierścionek, czapkę, szmapkę to i tamto" A tej nic nie potrzeba! I dlatego pojawia się u ciebie taka... prawdziwa chęć obdarowania... bo ona (kuźwa) o nic nie prosi! Pieprzysz się z nią jak poparzony bo ona... łapie cię na seks i dajesz jej prezenty... o których się żonie nie śniło. Wysupłasz z kieszeni swoje ostatnie miliony... i dajesz jej jakieś kolie, szmolie... bo myślisz sobie: "jaka ona kuźwa wspaniała!" Chłopaki - ona was tak urabia. Nie prosi o podarunki bo wami manipuluje... bo ona wie, że za te wszystkie "lody", szmody, minety, pyzy, barszcz, ty sam zechcesz zapłacić. Sam to zrobisz i ona o to nie prosi. Tak więc najważniejszą cechą suki jest to, że ona ciebie nie oblepia- - ona nie chce ślubu, nie chce byś rzucił żonę, ma gdzieś twoje dzieci- - ona w ogóle nie chce dzieci. I ty myślisz, że właśnie tego ci potrzeba. Bo masz chęć być "przy babie" a jednocześnie być wolnym. Jesteś "przy babie" i poszedłbyś sobie na futbol a ona mówi: pójdziemy razem mój miły". Ani słowa pretensji. Ty na to: "Skarbie mój - nie trzeba, idź sobie na manicure, idź na masaż albo na fitness... ja potem z mężczyznami pójdę na saunę a tam piją. "To idź mój drogi i wypij sobie z kumplami". Ty sobie myślisz: "czy to możliwe? Jasna cholera! Tak się nie zdarza! Czy ja śnię? To nie może być prawda- - uszczypnijcie mnie." Zdarza się mój drogi! Zdarza się... kiedy suka chce ciebie urobić. Opowiem wam teraz jak suka was urabia. Tak więc: JAK SUKA URABIA MĘŻCZYZN? Aby to zrozumieć to trzeba cofnąć się w przeszłość: w jaki sposób ona stała się taką suką. Jeśli poczytasz książki o historii suk to... - szczególnie te wcześniejsze bo dziś już suki nie mówią... zbyt wiele o tym ja się takimi stały. Ale starsze książki sukologii- -wyróżnia się jedna taka autor-"K"a, autorytet-"K"a i ta bardzo szczegółowo i otwarcie opowiada o tym jak doszła do stanu suki. A było to tak: była młodą szarą myszką, nikomu do niczego niepotrzebną, była ogólnie kopciuszkiem pośród swoich pięknych koleżanek, Nikt na nią nie zwracał uwagi, mężczyźni traktowali ją jak powietrze. ale pewnego razu się zakochała w absolutnie szałowym mężczyźnie- -wszystkim sukom przytrafia się podobna historia. Tak więc zakochała się a przy tym była wzorową uczennicą- Tak więc zakochała się a przy tym była wzorową uczennicą- -wszystko na piątki, córeczka mamusi, Ważna rzecz! - z reguły matki gnębią te dziewczyny, Mama im mówi: "jesteś szarą myszą, powinnaś się uczyć, nic nie jesteś warta, taka zahukana szara mysz... a zakochała się. Serce się otworzyło, przebudziła się i poczuła to pierwsze uczucie miłości. A dalej u każdej zahukanej suki wpedzonej w stan szarej myszy... ma miejsce totalna tragedia. Ona weszła w relacje - - u tej autorki sukologii tak właśnie było, ona w jakiś sposób zbliżyła się do tego chłopca w którym była zakochana a potem przyszła koleżanka... i odbiła tego chłopaka. Ta była szarą myszą... a koleżanka choćby i odrobinę lepsza... i on z dwóch kopciuszków wybiera tę trochę lepszą- - mniej szarą. Takie traumy odrzucenia mogą być różne, Uściślę dlaczego użyłam teraz pojęcia "trauma odrzucenia": z punktu widzenia psychoterapii zjawisko suki... zachodzi na bazie traumy psycho -emocjonalnej, -traumy psychologicznego odrzucenia. Najpierw nieustannie odrzuca mama. Z mamą nigdy nie ma bliskości, takie kobiety są w sporach z matkami. brak czułości od mamy, brak troski ze strony mamy, mama może mieć drugiego męża, drugie małżeństwo i drugie dziecko... i nie dba zbytnio o starszą córkę. Ona cały czas była odrzucana. I nie dość tego, że odepchnęli ją w domu rodzinnym to jeszcze ta trauma- - a tak zawsze bywa, że gdy rodzina odrzuca to cały czas wybierasz... takich mężczyzn, którzy też ciebie odrzucają. Dlatego wybiera i zakochuje się w chłopcu, który na pewno ją odrzuci i wybierze ładniejszą koleżankę albo rzuci ją ot- tak, coś nakłamie albo całkiem zniknie. Wszystkie historie suk zaczynają się od tego, że najpierw ją odrzucali w domu a potem rzucał ją... mężczyzna w którym się zakochała. I wtedy suka przysięga sobie, że już nigdy więcej nie otworzy swojego serca, że już nigdy więcej nikogo tak nie pokocha. Za żadną cholerę! Wszystkim wam fuck- off Następnie ona przysięga, że nigdy więcej... ważne! suka nigdy nie ma prawdziwych koleżanek- - zwróćcie na to uwagę. To albo jest taka "Zosia- samosia" albo otacza się szarymi myszami. To taka zemsta - kiedyś ja sama byłam szarą myszą... ale teraz się zemszczę. Wy kuźwa będziecie teraz... szarymi myszami a ja będę królową i będę was gnębić. Będę odbijać wam mężów, odbijać waszych mężczyzn, będę ruinować wasze rodziny i dostaniecie ode mnie... za wszystkie moje cierpienia i za wszyskie dziecięce łzy. Jak to sie mawia: "zapłaci kotka za mysie łzy". Tak więc koleżanek brak. Ona tak działa intuicyjnie... albo się naczytała książek ale czyni wszystko aby... stać się tą wspaniałą kobietą. Szpilki, dekolty itp. Cały ten "tuning" po to by jej otoczenie..-o tak. - padło trupem. Rozumiecie już co dzieje się dalej i skąd ta nienawiść. Ona najpierw zbliża do siebie mężczyznę... a potem podczas kontaktu ona daje mężczyźnie... takie złudne poczucie bycia kochanym, potrzebnym, ważnym, interesującym, a przy tym wolnym! To jest ta najważniejsza, śmiertelna sztuczka suki, która pozwala jej manipulować mężczyznami- - manipulować ich uczuciami. Mści się na mężczyznach... za krzywdy swojego dzieciństwa. "Ja pokochałam a ty mnie nie-" -ona zwraca się do wszystkich mężczyzn w osobie tego jednego. Za tego mężczyznę, który kiedyś ją tam rzucił... zemści się teraz na wszystkich za to co jej się przytrafiło. Często czyni to nieświadomie Jeśli jej powiesz: "Ty suko! Mścisz się za tego Wanię co cię rzucił?" Odpowie: "dobrze się czujesz? Jaki Wania? Nic takiego nie było! Wszystko zawsze było super! Ona może nie pamiętać i nie być tego świadoma, że zasady tego mechanizmu są właśnie takie. Co się dalej dzieje? Ona przyciąga ciebie, czujesz się obłaskawiony- wszystko ładnie pięknie, mineta za minetą, pyzy- mizy, a następnie ona zaczyna... -bo przecież w zasadzie jest to normalna kobieta posiadająca uczucia- - tylko ona zakazuje sobie kochać i mści się... na wszystkich mężczyznach za swoje zranienia. A dalej ta suka- myszka zmienia się w wilczycę. Suka to taka wilczyca, która bawi się ze swoją ofiarą... a potem -bach! przegryza ci gardło. Leje się krew- kiszki na wierzchu. Co ona czyni z mężczyznami? Gdy suka zaczyna sobie zdawać sprawę... - bo to przecież nadal jest kobieta pragnąca uczuć, pragnaca bliskości i czułości ale nie może bo przysięgła się mścić... więc gdy tylko suka zaczyna czuć, że się zakochuje... to wpada w śmiertelne przerażenie i "pokazuje tył" (pokazuje plecy). Odwraca się tyłem i zaczyna się wycofywać. I takim najmocniejszym chwytem suki jest to, że doprowadza cię do stanu gdy nie masz już wątpliwości i chcesz zostać już z tą kobietą na zawsze. Wchodzisz w relację- - zbliżasz się i zbliżasz, i wydawałoby się, że już możesz się rozwieść z żoną a ona ....znika. Telefon wyłączony, wyjechała. Nie masz pojęcia gdzie jest. Może za granicą?... Katapultowała się z twojego życia- - nie ma jej... a jeśli jest to: "Dość już mój kochany, rozstajemy się, nie interesujesz mnie, znudziłeś się, paszoł won." Ale ona tak czyni bo zaczyna kochać, budzi się w niej ten prawdziwy żeński pierwiastek, który ona stłumiła i ta trauma odrzucenia. Suka organicznie nie może czynić nic innego ... jak tylko odrzucać. (Ją kiedyś odrzucali) I nawet nie dlatego, że podjęła decyzję: "Teraz ja będę wszystkich odrzucać" lecz dlatego, że jest ten strach z dzieciństwa Jej się wydaje, że jak tylko się zbliży... to prędzej czy później zostanie odrzucona, znów będzie cierpieć, znów serce będzie krwawić- -stara rana się nie zabliźniła, ona już tego nie przeżyje, więc gdy tylko zaczyna się zbliżać i czuć miłość... to pojawia się strach- - lęk nie do zniesienia, że lepiej się rozstać niż pozostać i rzuca mężczyznę... w najgorętszym momencie relacji, w momencie... kumulacji miłosnych uczuć, u szczytu pożądania, kumulacji miłosnych uczuć, u szczytu pożądania, u szczytu bliskości emocjonalnej, u szczytu duchowego zbliżenia. u szczytu bliskości emocjonalnej, u szczytu duchowego zbliżenia. Wydaje się, że wszystko dopiero się zaczyna... a ona rzuca. I tak ze suką będze zawsze bo suka... zawsze pozostanie szarą myszką... naszpikowaną jakąś tam wiedzą i informacją, myszką, która sobie zewnętrznie zrobiła "tuning", że niby jest taką wielką, rozwiniętą, rozdętą wilczycą a wewnątrz pozostaje tą zgnębioną, stłamszoną... szarą myszą, która się kuźwa boi mężczyzn, boi się zbliżyć, boi się silnych doświadczeń. Jej wciąż się wydaje, że jest nic nie warta i że... i tak ją zetrą na proch, i tak ją zaraz odrzucą. Ten strach jest w niej zawsze. i tak ją zetrą na proch, i tak ją zaraz odrzucą. Ten strach jest w niej zawsze. W tym tkwi największa bieda... i w tym względzie suki zasługują na współczucie... i pożałowanie bo jest to bardzo boleśnie zraniona- - bardzo czuła żeńska dusza, bardzo otwarta żeńska dusza, która nie jest gotowa... na bliskość z mężczyzną bo nie wierzy mężczyźnie. Bóg wie co trzeba by uczynić aby ona w końcu zaufała. Czasem to możliwe- -nie wolno przesądzać. Byłabym złym blogerem mówiąc:"zawsze tak a tak nigdy" To by były kompletne brednie. Jeśli istnieje fenomen suki- -jeśli kobieta zachowuje się jak suka -w sposób jaki opisałam to jest duże prawdopodobieństwo, że ona utknęła w tym związku z powodu lęku. Doprowadza mężczyznę do szczytu a potem ze strachu porzuca. W ten sposób uwodzi mężczyn, rani ich serca... bo emocjonalne rany odrzucenia- - sprawienie cierpień jest wszystkim co ona sama poznała w życiu- -i niestety niczego więcej poznać nie jest w stanie. To jest szczęście suki i jej nieszczęście... a także jej duma bo każdy mężczyzna jest jak gwiazdka... na samolocie myśliwskim. Pamiętacie? Jak strącano... hitlerowskie samoloty podczas wojny światowej... to piloci malowali sobie gwiazdki na bokach samolotu. Tak samo czyni suka- - każdy mężczyzna... a wybierają one pięknych mężczyzn- - jeśli trafiłeś na sukę... to komplement dla ciebie i jesteś fajnym gościem. Suki wybierają tylko bardzo cenne trofea... bo dla niej ciekawe jest pograć sobie ... z osobowością dorównującą jej samej. Jesteście zawsze w czymś podobni bo być może... ty także kiedyś nie czułeś się pewny siebie- - byłeś stłamszonym "szarym myszkiem"... a potem stałeś się dla niej pięknym bajkowym księciem. Wasze drogi są w czymś podobne... i właśnie dlatego się skrzyżowały. Tak więc Mój Drogi, Moja Droga - moi widzowie, bardzo czekam na Wasze komentarze pod tym filmem. Co myślicie? Czy spotkaliście jakieś suki? Czy suki zraniły wasze serca? A wy dziewczyny co myślicie o sukologii i czy ... czytałyście jakieś książki o sukach? Ja uczciwie przyznaję, że czytałam. Byłam ciekawa i był taki etap w moim życiu, gdy naprawdę... podczas ciężkiego rozstania z kochanym mężczyzną... zachciało mi się krwawej zemsty. Ale potem zrozumiałam, że albo jestem zdrowa psychicznie, albo buduję zdrowe relacje pełne bliskości i długotrwałe, albo przestaję się bać i "opieprzać" -bardzo lubię to ostre słowo- albo przestaję się bać i "opieprzać" -bardzo lubię to ostre słowo- - ono bardzo wyraziście przedstawia tę prawdę, albo "opieprzasz się" albo kochasz. Innego wyjścia nie ma. Tak więc zbliżajcie się kochani emocjonalnie, nie bójcie się bliskości nawet jeśli ktoś was odrzuca. To da się przeżyć. Dorosły człowiek jest w stanie to przeżyć. Tego nie jest w stanie przeżyć tylko malutka suka, która na zawsze pozostanie małą, szarą, zgnębioną myszą. Do spotkania w następnych filmach. Z miłością do Was- Wasza Liza Piterkina. tłumaczenie: "michalxl600"
Mam subskrypcję kanału Ani i czasem system podrzuca mi filmy do obejrzenia. To nagranie migało mi w podglądzie już kilka razy ale dopiero dziś znalazłem czas by spokojnie wysłuchać.
Polecam bo warto - podstawy normalnych społecznych relacji, które zupełnie zatraciliśmy.
p.s. w tym filmie około 35 minuty też poruszony temat relacji. Polecam zajrzeć na kanał Ani - sporo nagrań [tłumaczeń na polski ] z panią Targakową ikilkoma innymi ciekawymi osobami.
Polecam gorąco zarówno mięsojadom jak i wszystkim innym!
Film ogólnie bardzo motywujący.
Trafiłem takie oto magiczne wideo. Temat niby surojedzenia ale warto poświęcić 13 minut życia bo jest to przykład jak kobieca energia zaraża optymizmem wszystko wokół. Rozmówczyni opowiada między innymi o swojej koleżance, która przestała pić piwo, rodzina rzuciła palenie itp.
Napisy dodawane poprzez youtube. Gdyby się nie ukazywały proszę zmienić ustawienia w prawym dolnym rogu ekranu.
Około 30 sekundy jest migawka ćwiczeń z niemowlakiem. Kiedyś zamieściłem na swoim kanale kopię tego filmu.
Jak widać na wschodniej stronie nie wzbudza sensacji a u nas ktoś zgłosił - pewnie jakaś "troskliwa" mamusia zastraszona zachodnimi metodami i przesiąknięta całym tym zatęchłym zachodnim cywilizacyjnym szambem.
Youtube filmik usunęło jako szkodliwy, różnorakie bezeceństwa mogą sobie na YT wisieć w najlepsze a tego typu treści na zachodzie wzbudzają grozę. Na szczęście nie wszystko jest kasowane - film z serii "birth as we know" jest. Na szczęście (jak dotąd - 4 lata widzę) ten filmik o gimnastyce kozackiej też dostępny. Dzieciątko przecież zadowolone - widać wyraźnie.
A oto i nasz Iwan - zapraszam:
p.s.: AnkaSłowianka dodała bardzo ciekawą wypowiedź noworoczną- polecam gorąco!