I znów czytelnik bloga "TheRewers78" przysłał mi gotowy do zamieszczenia tekst - jest to jego
tłumaczenie z tej strony:
źródło tłumaczenia: https://www.youtube.com/post/UgzaTadut32jp9EMg1x4AaABCQ
Nie chamstwo i arogancja, nie podłość i oszczerstwo, nie zaślepienie
pięknem i seksualnością, nie kłamstwa i hipokryzja, nie fanatyzm i
ignorancja, nie tchórzostwo i zdrada, nie ślepa żądza bogactw
materialnych i pieniędzy - nie to jest charakterystyczne dla Prawdziwego
Mężczyzny.
Prawdziwy Mężczyzna żyje w oparciu o Szlachetne
Ideały Duszy i Ducha, stawiając na czele Zawsze: Honor,
Odpowiedzialność, Obowiązek wobec Przodków i Potomków.
1. Bądź wierny Krwi i Ziemi. W twojej Krwi jest moc Rasy, w twojej Ziemi jest pył Przodków.
2. Bądź odważny i dumny. Ten, który pokonuje swój strach, ten, który nie wycofuje się przed Siłą, jest prawdziwym Bohaterem.
3.
Szanuj Prawdę, według której żyli Twoi Przodkowie. Podążaj ścieżkami
Dawnych Bogów, ponieważ byli oni kiedyś ludem twojej Krwi i uzyskali
Nieśmiertelność dzięki heroicznym czynom.
4. Bądź wierny swoim Braciom Krwi. Prawdziwą lojalność poznaje się tylko w walce. Krąg Braci wart jest tysięcy obcych armii.
5. Bądź wierny ukochanej. Ten, którego żeńczynia nie kochała, nie jest godzien iść przez Północną Bramę do Siedziby Bohaterów.
6. Bądź szczery. Kłamstwa są godne narodów zbyt słabych, by bronić prawa do życia w otwartej bitwie.
7. Bądź sprawiedliwy. Traktuj innych tylko tak, jak na to zasługują.
8. Bądź mądry. Nie przyjmuj na wiarę fałszywych prawd, ale pojmuj świat z pomocą rozumu.
9. Nie ignoruj zła, gdyż zło pozostawione bez kary mnoży się, a wina leży po stronie tego, który pozostawił je bezkarnie.
10.
Nie podążaj za przewodnictwem społeczeństwa. Tłum może wychować cię
tylko na niewolnika. Staraj się wyrwać z niego, do miejsca, gdzie rządzą
niezwyciężone Siły Przyrody.
11. Doceń Wolę. Staraj się o nią, bo lepiej umrzeć na stojąco, niż żyć na kolanach.
12. Zawsze pamiętaj, że słabi boją się bitwy, silni wpadają w nią, a wielcy znajdują w niej szczęście.
---------------------------------------------------------------------------
I drugi tekst od tego samego korespondenta. Oto źródło tłumaczenia:
Jak nasi przodkowie tworzyli ŁAD w rodzinie.
W wedyjskiej Rusi istniała tradycja wśród małżeństw - oni jeden dzień w tygodniu pozostawali sami w domu (tekst oryginału: обычно в шестицу prawdopodobnie chodzi o 6 dzień tygodnia, "szóstek") (odkładali sprawy, wysyłali dzieci do babć) i poświęcali ten dzień na stworzenie harmonii w swoim związku. Ten proces nazwano MIŁOWANIEM (МИЛОВАНИЕ).
Małżonkowie
otwarcie rozmawiali ze sobą o swoich żalach i prosili o wybaczenie za
popełnione błędy, opowiadali o swoich doświadczeniach związanych z takim
czy innym zachowaniem małżonka, o tym, co było dla nich przyjemne lub
nieprzyjemne, omawiali kwestie wychowania dzieci, relacji z rodzicami i
innymi krewnymi, mówili o tym, czego mieli pod dostatkiem w swojej
relacji, a czego chcieliby otrzymać więcej od małżonka... I nie
wychodzili z domu, dopóki każda ze stron nie poczuła się
usatysfakcjonowana odbytą komunikacją.
Faktycznie mieli do
dyspozycji czas do wieczora, to znaczy był wyznaczony pewien termin
zakończenia "negocjacji", a zatem zarówno mąż, jak i żona rozumieli, że
czas jest ograniczony i będą musieli w niektórych kwestiach pójść na
ustępstwa.
Być może będziesz mieć pytanie: Czy nie możesz od razu powiedzieć, czego nie lubisz? Po co czekać?
Faktem
jest, że w tym przypadku przestrzegano zasady "nie tnij tego na
gorąco", to znaczy małżonkowie mieli czas na zastanowienie się, czy
naprawdę mają rację w swojej krzywdzie, czas na zrozumienie siebie, a
dopiero potem mówiono to, co pozostało nierozwiązane, na radzie
rodzinnej. Oczywiście, gdyby nagle ktoś nie wytrzymał do wyznaczonego
dnia i musiał już porozmawiać, nikt nie powiedziałby mu "nie,
poczekajmy z tym!".
Praktyka ta pozwalała zarówno żeńczyni, jak i
mężczyźnie mieć pewność, że zostaną wysłuchani, że będą w stanie wyrazić
to, co dla nich ważne, że nie będą mieli "niedokończonych" uczuć i
sytuacji.
Skorzystajmy więc z doświadczenia naszych Chwalebnych
Przodków i stwórzmy SZCZĘŚLIWE RODZINY, w których każdy z małżonków
będzie się znajdować w stanie dobroci, wdzięczności i satysfakcji. W
końcu to szczęśliwe rodziny czynią ŚWIAT HARMONIJNYM!
---------------------------------------------------------------------------------
Jeszcze trzeci artykuł przetłumaczony przez "TheRewers78" stąd:
O wychowaniu dzieci
Nie bój się, że twoje dzieci cię nie słuchają.
Miej się na baczności, bo cały czas cię obserwują...
Wychowanie
(z ros. vospitanie; Iwan już nie raz rozszyfrowywał to słowo: "w oś pitanie" - gdzie "pitanie" znaczy odżywianie. Tak więc całość oznacza:oznacza "odżywianie osi -żywotnego rdzenia dziecka)". Czym będziemy karmić nasze dzieci?
Mądrością, miłością do ludzi, siłą, twórczą inspiracją, otwartością na
świat, nieustraszonością, geniuszem?
Czy nam się to uda?
Tak, tylko jeśli sami posiadamy wymienione cechy. W
przeciwnym razie proces wychowania zamienia się w próbę nakarmienia
martwymi produktami, a ich promowanie w przedsięwzięcie puste i
bezużyteczne.
Właśnie dlatego wychowanie to nie przemoc
wobec osobowości dziecka, nie narzucanie mu pewnych wartości i zachowań.
To praca dorosłego nad sobą, nad jego charakterem, stylem życia,
nawykami i, co najważniejsze, jego sposobem myślenia.
Dorosły
może na przykład pomyśleć, że zajmuje się wychowaniem, kiedy strofuje
niegrzeczne dziecko psocące w piaskownicy. Jednak w rzeczywistości
wychowanie jest procesem tak samo ciągłym i prawie nieświadomym, jak
oddychanie.
Na przykład, matka chce, aby jej córka pomagała w
domu. Ale jeśli jednocześnie sama matka nienawidzi swoich obowiązków
domowych, nie wie, jak dbać o bliskich - z miłością, nie oczekując
nagród i pochwał, nie żyje w duchu bezinteresownej służby, to próbuje
zrzucić odpowiedzialność zmywania naczyń, gotowania śniadania dla taty
itp. na córkę... Zmieniając w ten sposób relacje między matką a córką w
wojnę o obronę ich terytorium, czyli ich "praw". Takie "wychowanie"
nauczy dziewczynę samolubstwa i manipulacji.
Dziecko chłonie z bliskiego kręgu wszystko, co udaje mu się zauważyć u rodziców i innych dorosłych.