źródło tłumaczenia: http://life-move.ru/bolshoj-chelovek-v-zhizni-zhenschiny/
"... Po raz pierwszy piszę o nas - mężczyznach, mężczyznach, którzy zawsze uważali się za silną płeć, mimo że często padali z wyczerpania.
Pewnego dnia moja siostra usiadła i płakała w swoim pokoju. Z tęsknotą w sercu patrzyłem, jak mój ojciec zbliża się do niej, aby znaleźć przyczynę jej łez. Rozmawiali kilka godzin, ale zapamiętałem sobie jedno szczególne zdanie, które mój ojciec wypowiedział wieczorem. Minęło już osiem lat, ale wciąż pamiętam jego słowa każdego ranka i dają mi siłę ...
Głaskając ją delikatnie po głowie, ojciec powiedział: „Córeczko,
spotkasz jeszcze wielkiego człowieka, i nigdy nie będziesz już musiała
płakać ...”
Nieraz zastanawiałem się czy istnieje dokładny przepis na to jak stać się
tym wielkim człowiekiem, aby być ponad wszelaką małostkowością.Z biegiem lat, zdajemy sobie sprawę, że jeśli tylko wszyscy mężczyźni
walczyli by o prawo do bycia silnym duchem, wielkodusznym, z wielkim sercem ... świat
byłby zupełnie inny!
Zdałem sobie sprawę, że wielki człowiek nie jest kimś, kto może kupić wszystko czego chce - niemalże miłość i szacunek otoczenia.Ojciec
nauczył moją siostrę: „Unikaj tego, który mówi tylko o sobie i nie dba o
ciebie, osoba, która pochwali się własnymi osiągnięciami ... nie
związuj swojego losu z tymi, którzy cię obwiniają, wytykają wam wasze błędy i
uważają, że ... musisz dużo zmienić ...Po co tobie mąż, który, jeśli się nie zmienisz to zostawi cię dla blondynki? A może dla oczu innego koloru? Lub dla bardziej smukłego ciała? Po co ci ktoś, kto nie zobaczy twojego prawdziwego wewnętrznego piękna?
Ile to razy pozwoliłem powierzchownemu spojrzeniu nie zauważać tych, którzy naprawdę byli mi wierni i szczerzy w stosunku do mnie. Nie
bez trudności zrozumiałem, że bycie wielkim człowiekiem nie oznacza osiągania wysokich miejsc w społeczeństwie, posiadania mnóstwa
pieniędzy, samochodów, domów, bycia zawsze otoczonym przez kobiety lub
bycie najpiękniejszym. Człowiek prawdziwy - człowiek wielki to osoba o czystym sercu, która nie kryje
swoich uczuć, nie kryje się za słabościami, nie kryje się w cieniu. Jest gotowy otworzyć swoje serce, nie uciekać od rzeczywistości, docenia etyczne cechy kobiety i jej wewnętrzną wielkość. Wielki człowiek zdecydowanie idzie naprzód, nie spuszcza oczu, nie kłamie i umie płakać z bólu ...
Małżeństwo mojej siostry
przyniosło jej szczęście, jej mąż, wielki człowiek, nie był ani
celebrytą, ani karierowiczem, ani nie był człowiekiem wielkiego sukcesu czy najbogatszym. Ten wielki człowiek po prostu nigdy nie sprawił, że płakała. Ona wraz
z nim uśmiechała się do wszystkiego, co razem osiągnęli, do wspomnień,
wspólnej radości i trzech synów, którzy wypełnili ich życie. Ten wielki mężczyzna tak bardzo kocha moją siostrę, że całuje ją bezustannie po rękach - chyba nawet częściej niż w usta. Kocha ją za to kim jest, za to kim są razem ... "
Blog ma ambicje upowszechnienia szeroko pojętej sfery obyczajowości Słowiańskiej a więc zdrowych podstaw życia rodzinnego a co za tym idzie zdrowia całego naszego społeczeństwa w nadchodzącej już nowej kosmicznej erze Wilka (Welesa).
wtorek, 19 grudnia 2017
Prawdziwy mężczyzna - droga wojownika.
Świeżutki - jeszcze ciepły wpis ze strony z jakiej ostatnio czerpię garściami. Tym razem dla mężczyzn więc zadbam o równowagę na blogu:
http://life-move.ru/nastoyaschij-muzh-put-voina/
Jako dziecko - w czasie wakacji uwielbiałem wspinać się na szkolne jabłonie. Szkoła była pusta, a nie pilnowane przez nikogo jabłka dojrzewały na drzewach. Jakże można pozwolić się zmarnować takiemu dobru! Z przyjaciółmi napełnialiśmy pełne kieszenie jabłkami i próbowaliśmy z całej siły, by się nimi cieszyć - nadgryzaliśmy i wypluwaliśmy. A potem przybraliśmy kolejne jabłko - A może to smakuje lepiej? Ale w lipcu nie było dojrzałych owoców, przyznać się do tego było dla mnie smutne i obraźliwe, więc krzywiłem się i jadłem tyle, ile mogłem. Jadłem podekscytowany oczekiwaniem i rozczarowany gorzką rzeczywistością. W ustach język stał się jak papier ścierny. Policzki od kwasu wyglądały jak po ukąszeniu, a wieczorem czasami pojawiała się biegunka. Ale winę za to wszystko oczywiście ponosiły jabłka nie moja niecierpliwość.
Dziewczęta doprowadzają nastolatków do szaleństwa - tak samo jak te ciężkie od jabłek jabłonie działały na umysły dzieci. Nie można przejść obok. Więc chcesz ugryźć, posiąść, rozkoszować się. Ale dlaczego? Dlaczego skoro owoc jeszcze nie jest dojrzały? Życie rodzinne może przynieść satysfakcję - może, o ile oboje małżonkowie dojrzeli do tego. Ale w życiu coraz częściej się to nie udaje. Na zewnątrz wszystkie atrybuty dorosłego już niby istnieją ale wewnątrz cechy charakteru, które są niezbędne do szczęśliwego życia rodzinnego jeszcze nie dojrzały. Owoc jest niedojrzały - wykrzywia usta. Jest gorzki, kwaśny, nieprzyjemny. W końcu jest to po prostu niejadalne.
Życie kawalera różni się radykalnie od życia głowy rodziny. Nastolatek - (nie dojrzały mężczyzna) koncentruje się na sobie - nie jest jeszcze w stanie dawać. Nie może tego robić bezinteresownie i regularnie. Nie może jeszcze wziąć za kogoś odpowiedzialności. Daj Boże jeśli już obdarza odpowiedzialnością sam siebie. Niedojrzały mężczyzna nie jest jeszcze w stanie tolerować emocji kobiety, nie wie, jak je neutralizować, jak je przetrawić. Nie jest w stanie przebaczyć i zachowywać się tak jakby nic się nie wydarzyło, nie jest w stanie kontrolować swoich uczuć - zachować spokój przysłowiowej zimnej stali.
Ale chęć rozkoszowania się już jest. Nieodparte hormony biorą co swoje. 18 lat już "stuknęło" a to znaczy, że wtedy już możesz. Możesz oczywiście, ale po co? Jeśli związek zaczął się od intymności, jeśli przyciągnęło wyłącznie ciało to nie jest to wiarygodne. Atrakcyjny powinien być wewnętrzny świat, filozofia.Bliskość powinna nastąpić później a na początku musi istnieć wspólny światopogląd. Miłość to nie jest stan, gdy patrzą na siebie nawzajem kiedy patrzą w jednym kierunku. Sokrates powiedział: Powiedz mi cokolwiek, chcę cię zobaczyć. Po kilku minutach rozmowy możesz ustalić, czy warto kontynuować rozwijanie tych relacji.
Należy brać gotowy produkt, ale nie półfabrykat. Pobierać się powinni dojrzali ludzie. Jeśli nie są jeszcze dojrzałe męskość, odpowiedzialność, rzetelność to próba cieszenia się życiem rodzinnym jest bezużyteczna. Wygarbuje policzki, usta się wykręcą z grymasem rozczarowania będziesz chciał odłożyć na bok nadgryziony owoc. Dojrzałe owoce zawsze są smaczne. Są Boskie. Są jak miód. Ale w naszym życiu trudno jest spotkać mango lub awokado o prawdziwym dojrzałym smaku. W awokado możesz wbijać gwoździe a te sklepowe owoce hebanowca mogą wykrzywić usta.
Aby znaleźć kawalera lub dziewczynę swoich marzeń, wszystkie wysiłki powinny być zainwestowane we własne i tylko własne cechy charakteru. Jeśli w twoim życiu nie ma mężczyzn właściwych (lub panien młodych), aby stworzyć harmonijne relacje rodzinne, to po prostu nie jesteś jeszcze wystarczająco "ujawniony" -(otwarty), wciąż jeszcze dojrzewasz. Kobiety to kwiaty, a mężczyźni to pszczoły. Kwiaty po prostu pachną słodyczami, a pszczoły naturalnie przyciąga zapach nektaru. Kwiaty nie szukają pasiek, nie zrywają się z nóg w celu łapania latających trzmieli. Kwiaty kwitną, pachną cudownie i odurzone pszczoły lecą do kwiatu.
Nie możesz zmienić związku w ciężki obowiązek. Nie możesz zacząć zastanawiać się, kto, komu ile jest winien - w ten sposób gromadzą się pretensje, które ostatecznie niszczą rodzinę. Kochać to dawać, nie oczekując niczego w zamian. To bezinteresowność. W małżeństwie nie rozkoszuję się (smakuję) swoją żoną. Nie postrzegam jej jako źródła przyjemności i zadowalania zmysłów. Współodczuwam z nią i wypełniając swoje obowiązki jako członka rodziny w najlepszy możliwy sposób, szczerze staram się jej pomóc. Staram się pomóc, jako najbliższej osobie.
W końcu rodzi się pytanie "Kochana - jak mogę ulepszyć Twój dzień, jak mogę ci dzisiaj pomóc?" Warto by każdy kto jest w relacji zadał sobie to pytanie. To jest prawdziwa miłość. To jest prawdziwa dojrzałość. Jest to przejaw cierpliwości i troski o dobro bliskiej osoby. Cała reszta to tylko głupi spektakl egoizmu. Tak czy inaczej mężczyzna sam tworzy piekło lub raj w swojej rodzinie - więc możesz, przynajmniej uszczęśliwić swoją żonę - tylko żonę. Niech tylko jednej duszy będzie trochę łatwiej żyć - wszak to jest w mojej mocy.
Nie możesz uciec z pola bitwy, unikając hańby i pogardy. Trudno jest żyć w harmonii z sumieniem oddawszy się w niewolę.
Dorastając młodzieńcy stają się mężczyznami. Tak rodzą się wojownicy -Ci, którzy są gotowi poświęcić wszystko, strzegąc Ojczyzny, krewnych ...
Biorąc żonę, on składa przysięgę, chronić ją i chronić rodzinę do końca. Na polu bitwy nie ma miejsca na tchórzostwo i użalanie się nad sobą. Szukanie piątego narożnika jest głupie, szukanie uzasadnienia swojej słabości jest bezmyślnością. Cudzołóstwo pozostanie zdradą a za zdradę trzeba zapłacić jakkolwiek byś jej nie usprawiedliwiał. Prawdziwy mężczyzna nie jęczy, dojrzały mężczyzna jest po prostu wierny słowom przysięgi. Dojrzałość następuje po nastaniu samokontroli - wtedy, gdy istnieje poczucie, że jesteś władcą całego świata, chociaż prawdopodobnie nic nie posiadasz, kiedy płomień pragnień przestaje palić cię i dręczyć, kiedy nie ma stłumionych pragnień posiadania tego czy tamtego, kiedy spojrzenie jest nakierowane w niebo. To jest prawdziwa wolność i taka jest droga wojownika, obrońcy swojej rodziny.
"Rodzina, w której kobiety są nieszczęśliwe, wkrótce się załamie, ale rodzina, w której kobiety doświadczają szczęścia, zawsze będzie rozkwitać".Takie są prawa Manu. Jest to najstarszy zestaw zasad i praw, według których ludzie żyli od wielu pokoleń. To jest doświadczenie naszych przodków. Nie wynajdujcie ponownie koła w poszukiwaniu szczęścia rodzinnego, po prostu uszczęśliwiajcie swoje kobiety. Uczyńcie je szczęśliwymi - bez względu na to jakich wysiłków by to nie wymagało.
Taka jest droga wojownika, obrońcy jego rodziny.
Autor: Wołodar Iwanow
http://life-move.ru/nastoyaschij-muzh-put-voina/
Jako dziecko - w czasie wakacji uwielbiałem wspinać się na szkolne jabłonie. Szkoła była pusta, a nie pilnowane przez nikogo jabłka dojrzewały na drzewach. Jakże można pozwolić się zmarnować takiemu dobru! Z przyjaciółmi napełnialiśmy pełne kieszenie jabłkami i próbowaliśmy z całej siły, by się nimi cieszyć - nadgryzaliśmy i wypluwaliśmy. A potem przybraliśmy kolejne jabłko - A może to smakuje lepiej? Ale w lipcu nie było dojrzałych owoców, przyznać się do tego było dla mnie smutne i obraźliwe, więc krzywiłem się i jadłem tyle, ile mogłem. Jadłem podekscytowany oczekiwaniem i rozczarowany gorzką rzeczywistością. W ustach język stał się jak papier ścierny. Policzki od kwasu wyglądały jak po ukąszeniu, a wieczorem czasami pojawiała się biegunka. Ale winę za to wszystko oczywiście ponosiły jabłka nie moja niecierpliwość.
Dziewczęta doprowadzają nastolatków do szaleństwa - tak samo jak te ciężkie od jabłek jabłonie działały na umysły dzieci. Nie można przejść obok. Więc chcesz ugryźć, posiąść, rozkoszować się. Ale dlaczego? Dlaczego skoro owoc jeszcze nie jest dojrzały? Życie rodzinne może przynieść satysfakcję - może, o ile oboje małżonkowie dojrzeli do tego. Ale w życiu coraz częściej się to nie udaje. Na zewnątrz wszystkie atrybuty dorosłego już niby istnieją ale wewnątrz cechy charakteru, które są niezbędne do szczęśliwego życia rodzinnego jeszcze nie dojrzały. Owoc jest niedojrzały - wykrzywia usta. Jest gorzki, kwaśny, nieprzyjemny. W końcu jest to po prostu niejadalne.
Życie kawalera różni się radykalnie od życia głowy rodziny. Nastolatek - (nie dojrzały mężczyzna) koncentruje się na sobie - nie jest jeszcze w stanie dawać. Nie może tego robić bezinteresownie i regularnie. Nie może jeszcze wziąć za kogoś odpowiedzialności. Daj Boże jeśli już obdarza odpowiedzialnością sam siebie. Niedojrzały mężczyzna nie jest jeszcze w stanie tolerować emocji kobiety, nie wie, jak je neutralizować, jak je przetrawić. Nie jest w stanie przebaczyć i zachowywać się tak jakby nic się nie wydarzyło, nie jest w stanie kontrolować swoich uczuć - zachować spokój przysłowiowej zimnej stali.
Ale chęć rozkoszowania się już jest. Nieodparte hormony biorą co swoje. 18 lat już "stuknęło" a to znaczy, że wtedy już możesz. Możesz oczywiście, ale po co? Jeśli związek zaczął się od intymności, jeśli przyciągnęło wyłącznie ciało to nie jest to wiarygodne. Atrakcyjny powinien być wewnętrzny świat, filozofia.Bliskość powinna nastąpić później a na początku musi istnieć wspólny światopogląd. Miłość to nie jest stan, gdy patrzą na siebie nawzajem kiedy patrzą w jednym kierunku. Sokrates powiedział: Powiedz mi cokolwiek, chcę cię zobaczyć. Po kilku minutach rozmowy możesz ustalić, czy warto kontynuować rozwijanie tych relacji.
Należy brać gotowy produkt, ale nie półfabrykat. Pobierać się powinni dojrzali ludzie. Jeśli nie są jeszcze dojrzałe męskość, odpowiedzialność, rzetelność to próba cieszenia się życiem rodzinnym jest bezużyteczna. Wygarbuje policzki, usta się wykręcą z grymasem rozczarowania będziesz chciał odłożyć na bok nadgryziony owoc. Dojrzałe owoce zawsze są smaczne. Są Boskie. Są jak miód. Ale w naszym życiu trudno jest spotkać mango lub awokado o prawdziwym dojrzałym smaku. W awokado możesz wbijać gwoździe a te sklepowe owoce hebanowca mogą wykrzywić usta.
Aby znaleźć kawalera lub dziewczynę swoich marzeń, wszystkie wysiłki powinny być zainwestowane we własne i tylko własne cechy charakteru. Jeśli w twoim życiu nie ma mężczyzn właściwych (lub panien młodych), aby stworzyć harmonijne relacje rodzinne, to po prostu nie jesteś jeszcze wystarczająco "ujawniony" -(otwarty), wciąż jeszcze dojrzewasz. Kobiety to kwiaty, a mężczyźni to pszczoły. Kwiaty po prostu pachną słodyczami, a pszczoły naturalnie przyciąga zapach nektaru. Kwiaty nie szukają pasiek, nie zrywają się z nóg w celu łapania latających trzmieli. Kwiaty kwitną, pachną cudownie i odurzone pszczoły lecą do kwiatu.
Nie możesz zmienić związku w ciężki obowiązek. Nie możesz zacząć zastanawiać się, kto, komu ile jest winien - w ten sposób gromadzą się pretensje, które ostatecznie niszczą rodzinę. Kochać to dawać, nie oczekując niczego w zamian. To bezinteresowność. W małżeństwie nie rozkoszuję się (smakuję) swoją żoną. Nie postrzegam jej jako źródła przyjemności i zadowalania zmysłów. Współodczuwam z nią i wypełniając swoje obowiązki jako członka rodziny w najlepszy możliwy sposób, szczerze staram się jej pomóc. Staram się pomóc, jako najbliższej osobie.
W końcu rodzi się pytanie "Kochana - jak mogę ulepszyć Twój dzień, jak mogę ci dzisiaj pomóc?" Warto by każdy kto jest w relacji zadał sobie to pytanie. To jest prawdziwa miłość. To jest prawdziwa dojrzałość. Jest to przejaw cierpliwości i troski o dobro bliskiej osoby. Cała reszta to tylko głupi spektakl egoizmu. Tak czy inaczej mężczyzna sam tworzy piekło lub raj w swojej rodzinie - więc możesz, przynajmniej uszczęśliwić swoją żonę - tylko żonę. Niech tylko jednej duszy będzie trochę łatwiej żyć - wszak to jest w mojej mocy.
Nie możesz uciec z pola bitwy, unikając hańby i pogardy. Trudno jest żyć w harmonii z sumieniem oddawszy się w niewolę.
Dorastając młodzieńcy stają się mężczyznami. Tak rodzą się wojownicy -Ci, którzy są gotowi poświęcić wszystko, strzegąc Ojczyzny, krewnych ...
Biorąc żonę, on składa przysięgę, chronić ją i chronić rodzinę do końca. Na polu bitwy nie ma miejsca na tchórzostwo i użalanie się nad sobą. Szukanie piątego narożnika jest głupie, szukanie uzasadnienia swojej słabości jest bezmyślnością. Cudzołóstwo pozostanie zdradą a za zdradę trzeba zapłacić jakkolwiek byś jej nie usprawiedliwiał. Prawdziwy mężczyzna nie jęczy, dojrzały mężczyzna jest po prostu wierny słowom przysięgi. Dojrzałość następuje po nastaniu samokontroli - wtedy, gdy istnieje poczucie, że jesteś władcą całego świata, chociaż prawdopodobnie nic nie posiadasz, kiedy płomień pragnień przestaje palić cię i dręczyć, kiedy nie ma stłumionych pragnień posiadania tego czy tamtego, kiedy spojrzenie jest nakierowane w niebo. To jest prawdziwa wolność i taka jest droga wojownika, obrońcy swojej rodziny.
"Rodzina, w której kobiety są nieszczęśliwe, wkrótce się załamie, ale rodzina, w której kobiety doświadczają szczęścia, zawsze będzie rozkwitać".Takie są prawa Manu. Jest to najstarszy zestaw zasad i praw, według których ludzie żyli od wielu pokoleń. To jest doświadczenie naszych przodków. Nie wynajdujcie ponownie koła w poszukiwaniu szczęścia rodzinnego, po prostu uszczęśliwiajcie swoje kobiety. Uczyńcie je szczęśliwymi - bez względu na to jakich wysiłków by to nie wymagało.
Taka jest droga wojownika, obrońcy jego rodziny.
Autor: Wołodar Iwanow
Subskrybuj:
Posty (Atom)