sobota, 8 lipca 2017

Kobieta - źródło energii dla mężczyzny.

Ona jest "paleniskiem", któremu niezbędny jest ogień. Dlatego też mężczyzna gotów jest oddać Kobiecie za ten ogień wszystko co ma najcenniejsze.
   
    Dla Kobiety istnieje tylko jedno najważniejsze zadanie w życiu, którego powinna uczyć się od dzieciństwa - absorbować, gromadzić i chronić energię. To jest jej przeznaczenie. Dla mężczyzny stanowi ona źródło żywej wody do którego powraca on znowu i znowu aby napełnić się siłami. Zmęczona kobieta nie jest w stanie pomóc mężczyźnie się zregenerować - jest wtedy jak wyschnięta studnia nie mogąca zaspokoić pragnienia.

  Sprawy wywołujące wewnętrzny konflikt lub negatywne emocje nie służą Kobiecie. Kobieta powinna czynić z miłością wszystko to czym się zajmuje - dla siebie, dla rodziny aby przeprowadzić swoją główną misję. Pasować (sprzyjać) jej będzie wszystko to co pomaga osiągnąć harmonię a więc śpiew, rysunek, malarstwo, taniec, muzyka, rękodzieło. Jeśli ma chęć się tym zajmować to niech się zajmuje. Kobieta ma wielką misję - być nieskażonym źródłem radości, optymizmu, piękna i światła dla całej rodziny.

   Ważne jest dla każdej Kobiety wiedzieć o tym, że jest piękna. Stwarza to poczucie nasycenia. Dzięki miłym słowom uznania i potwierdzenia jej piękna Kobieta staje się łagodna, czuła, delikatna, zabawna i rozkwita jeszcze bardziej. Mądry mężczyzna wie w jaki sposób pomóc ukochanej Kobiecie stać się jeszcze piękniejszą - im bardziej troszczy się o Kobietę, tym bardziej ona kwitnie i napełnia mężczyznę energią.

źródło tłumaczenia: https://vk.com/life.move?w=wall-31239753_129502




98 komentarzy:

  1. Ona jest "paleniskiem", któremu niezbędny jest ogień. Dlatego też mężczyzna gotów jest oddać Kobiecie za ten ogień wszystko co ma najcenniejsze.
    Może i kazdy jest gotów ale czy kazdy męzczyzna potrafi dostrzec prawdziwa miłość kobiety czy jak to często bywa pocieszy sie miłością kobiety i odrzuci jak zabawkę ktora sie znudziła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały blog jest poświęcony takim dylematom i były już omawiane na rozmaite sposoby. W ten sposób będziesz widzieć wszystko (lękliwie) z poziomu materii. Popracuj nad sobą, wznieś się do poziomu serca a wtedy zobaczysz wszystko na poziomie miłości i takie zdarzenie będzie po prostu niemożliwe. Przyciągniesz mężczyznę wibrującego tak samo na poziomie serca ( a nie chuci materialnej- bo to tam zmienia się zabawki). Jeśli mówimy o połączeniu dusz to nie ma mowy o tym co piszesz.

      Usuń
    2. "Mumbi" ma problem z zamieszczeniem komentarza- prosiła mailem, żebym wkleił tu te słowa:

      "to prawda, bo wtedy znika lęk, ale nie od razu
      nie ma "gotowej" kobiety i "gotowego" mężczyzny, bo wszyscy mniej lub bardziej są zaprogramowani
      należy wiedzieć co w Tobie i co w tym mężczyźnie jest Twoje/Jego a co jest tylko programem
      jeśli go kochasz jesteś gotowa go puścić, choćby w objęcia innej, bo Miłość to wolność
      a wtedy jeśli tak będziesz myśleć on nigdzie nie pójdzie, bo nigdzie indziej nie znajdzie takiej Miłości
      ale to są lekcje, by każdy mógł zrozumieć mniej lub bardziej boleśnie"

      A powyższe słowa przypomniały mi mądrość jaką gdzieś wypowiedział Trehlebov:

      "NIE MA LUDZI IDEALNYCH- SĄ TYLKO WYTRENOWANI"

      Usuń
    3. Słowa Mumbi powyżej spowodowały, że przypomniałem sobie taki czytany niedawno artykuł i właśnie przetłumaczyłem:

      https://michalxl600.blogspot.com/2017/07/jak-rozpoznac-boginie-w-kobiecie.html

      Usuń
  2. Podziele sie z Wami filmikiem, który może jest nie na temat, ale uważam, ze jest wart obejrzenia
    https://www.youtube.com/watch?v=7Am7rsHlXec
    Życze Dobrego i Miłego Dnia I

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe i na pewno zawiera jakieś ziarno prawdy ale coś mi do końca nie pasuje w tych zaleceniach Calogero Grifasi. To może być wpakowanie ludzi w kolejną iluzję.

      Moje doświadczenie zgadza się z tym co prezentuje na przykład ten film - szczegóły od 5- tej minuty

      https://youtu.be/YtOmJDlDflY?list=PLW2rSCCWKahjyJTujXkeJj2_U6f9UHi0I

      Usuń
    2. Uzupełnię co mnie tu niepokoi: tu najwyraźniej CG występuje w roli wybawiciela. Bez niego jak widać zerwanie z kołem karmy jest niemożliwe- tzn. gdzie indziej mówi wyraźnie, że są osoby, które poradziły sobie bez niego ale może też to być bardzo sprytny werbunek swojego "stada". Na tych ludziach, którzy dadzą sobie radę sami G. Grifasiemu może nie zależeć za to będzie miał całkiem pokaźną grupę "wyznawców" pośród tych ludzi, którzy sami sobie nie radzą. Widać to wyraźnie na sesjach- widać jaki typ ludzi potrzebuje jego pomocy, są to ludzie bardzo zagubieni i często dość mocno nieporadni życiowo.

      Przypomina mi się taki fakt jaki miał miejsce kiedyś gdy wożono niewolników do USA statkami. Otóż pewien statek znalazł kiedyś na oceanie inny statek dryfujący bezładnie. Po wejściu na pokład znaleziono tylko jedną żywą osobę- był to przewodniczący buntu niewolników jaki to bunt miał miejsce pośrodku oceanu. Człowiek ten dożył sędziwych lat na lądzie i opowiadał swoją historię innym.
      A stało sie tak, że gdzieś po środku oceanu pozabijali całą załogę oprawców a następnie okazało się, że nikt ze zwycięzców nie umie nawigować okrętem i nie wie dokąd płynąć. Wszyscy poza wspomnianym przywódcą umarli na błądzącym statku z głodu.

      Zmierzam do tego, że tak jak dojrzałe jabłko spada z drzewa tak i z koła reinkarnacji ( swoistego żłobka czy przedszkola) wyrwie się ten człowiek, który jest na to gotowy. Jakakolwiek ingerencja na siłę z zewnątrz może przynieść w ogólnym rozrachunku więcej szkody dla duszy niż pożytku.

      Usuń
    3. michalxl6009 lipca 2017 12:29
      "Jakakolwiek ingerencja na siłę z zewnątrz może przynieść w ogólnym rozrachunku więcej szkody dla duszy niż pożytku."
      Wydaje mi sie ze wszyscy "pacjęci" CG. przyszli do niego po pomoc z własnej nieprzymuszonej woli i wszystko co dzieje się w czasie sesji jest zgodne z wolą tych ludzi. Moze to i kolejna gra a może i nie.
      Zastanawiam się czy mozna zrobić jakąś szkodę dla Duszy? I

      Usuń
    4. Ciało jest pojazdem dla duszy i tym się zajmuje CG - naprawą tego pojazdu (tzn. daje ludziom wskazówki by sami go naprawili i powywalali z niego pasażerów na gapę i różne inne szkodniki).

      Masz rację- klienci Grifasiego dotarli do niego i powierzają mu leczenie swoich ciał (bo to już jest więcej niż leczenie ciała fizycznego). On jest jak chirurg, który wyjaśni w czym problem i na życzenie pomoże odciąć (wyciąć) raka.
      Grifasi nie jest jakimś nachalnym "administratorem" chowającym wiedzę i werbującym stado wyznawców ale sam sposób działania (ustalone stawki) powoduje powstanie pewnej zależności. CG z jednej strony mówi o porzuceniu prawa karmy a z drugiej ( zwróciłem w komentarzach w dziale CG na to uwagę- tam też link do konkretnego filmu, była to chyba mężczyzna sam zajmujący się pomaganiem innym. ) sam o prawie karmy wspomina. Grifasi wygłasza tam taka prawdę, że pomoc komukolwiek bez wymiany energetycznej (pieniądze) rodzi zależność karmiczną. W ogóle to wydaje mi się (zdaje się, że już o tym pisałem), że mylona tu jest zasada prawa przyczyny i skutku z koniecznością reinkarnacji w jakimś narzuconym przez kogoś scenariuszu.

      Usuń
  3. tak dla rozrywki meskiej czesci czytelnikow :) sztuka samoobrony https://www.youtube.com/watch?v=NJ1p5Slus3k

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje drogie kobietki :) dbajcie o siebie jak najlepiej potraficie, rozwijajcie swoje twórcze moce, stawajcie się każdego dnia piękniejsze, twórzcie piękno do koła, rozwijacie wewnętrzne czucie, jasnowiedzenie i jasnowidzenie wszystkimi dostępnymi sposobami jakie znacie ! ale nigdy przenigdy nie zgadzajcie się "oddawać energię" komukolwiek !! żadne teksty pod tytułem "kobieta źródło energii dla mężczyzny" !!
    takim sposobem stajecie się "łupem" albo jak tutaj zwał powyżej "nagrodą" mężczyzna musi stać na własnych nogach i posiadać zasoby co by dopiero wtedy wymienić na zasadzie 1/1 inaczej to pasożytnictwo zakamuflowane _które pod takim "pięknym płaszczykiem" się propaguje inaczej ta piękna energia którą kobieta potrafi wytworzyć zwyczajnie zostanie przekierowana a wam zostanie tyle co do "następnego razu".
    pozdrawiam wszystkich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie TAK!!!!
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Witam nowego czytelnika (czkę). Proszę się zapoznać z całością prezentowanych tu poglądów a wówczas nie będzie miejsca na pisanie podobnych lękliwych głupstw. Podrzucam nazwiska dla wyszukiwarki- pani Kurowska mówiła, że w każdym człowieku jest 10% (inne źródła podają inaczej ale ogólnie zasada istnieje) przeciwstawnej płci (kropeczka na dużej "kropli" w mandali Yin Jang). Zarówno kobieta i mężczyzna może żyć samodzielnie ale pełnię "wirowania" i najwyższe "loty" dla obojga możliwe są w parze- wtedy każde mocniej "odchyla się" w swoje 90% darując drugiemu to czego u niego jest mniej. To zwykła logika- zaufanie w tańcu i mamy "Boski wir" (a gdzie dwoje lub więcej jest w imię Boże....)

      https://www.youtube.com/watch?v=dk-nWE9yeG8

      Usuń
    3. Anonimowy10 lipca 2017 10:23
      mężczyzna musi stać na własnych nogach i posiadać zasoby co by dopiero wtedy wymienić na zasadzie 1/1 inaczej to pasożytnictwo zakamuflowane
      To jest prawda, przeżyłam coś podobnego mężczyzna "chwiał" się na nogach finansowo i w swojej karierze muzyka, nauczyciela, ach szkoda słów, czasu by to opisywać, niech będzie szczęsliwy tam gdzie teraz jest. Powinna być równowaga 1 do 1 kobieta czyni to co kobiece a męzczyna czyni to co męskie. I.

      Usuń
    4. Jędrzeju ja dobrze znam zawartość tego bloga, przez dłuższy czas byłam wierną czytelniczką tych "ruskich" prawd, w całej tej radosnej internetowej twórczości pod 80-90 informacji podczepione i Zakamuflowane jest na różne sposoby zwykłe g... które zwyczajnie często i gęsto psuje całość !
      To co napisałam to nie są żadne lękliwe głupstwa Jędrzeju, ja dobrze wiem że we dwoje jest mimo wszystko trudniej ale przyjemniej. Trafiłam zresztą tutaj w poszukiwaniu "sposobu" na "udany związek" !

      Usuń
    5. i wiecie co mimo "łykania"całej tej treści i wprowadzania co rusz poprawek w życie mogę z ręka na sercu powiedzieć że nic sobie życiowo nie poprawiłam _oczywiście można zawsze powiedzieć że gdzieś zawiniłam albo coś opacznie zrozumiałam albo źle coś źle .... też tak myślałam że "coś źle robię" alb omam nadal za mało kobiety w kobiecie ;)

      Usuń
    6. ręce opadają- jak z moją mamą. Jeśli ktoś nie czuje sercem tych "ruskich" prawd to lepiej niech zmieni stronę bo tylko się będzie męczył- nic innego tu nie znajdzie.
      Trudniej będzie z kimś kto nie jest Tobie pisany- właściwy człowiek ułatwia życie. Ja wiem, że w starej - mijającej epoce wszyscy męczyliśmy się "z cudzymi połówkami" - jak to powiadał gdzieś Trehlebov. Nadchodzi jednak inny czas. Dość już "przestawiania szaf" jak mawiał mój ojciec gdy mama go namawiała na potańcówkeę w gronie znajomych.

      Usuń
    7. "mężczyzna musi stać na własnych nogach i posiadać zasoby co by dopiero wtedy wymienić na zasadzie 1/1 "


      https://www.youtube.com/watch?v=_B4KtlxFzR0

      Usuń
    8. bo przecież nieustające starania o to ... ale wiecie co! zwyczajnie całość tej koncepcji jest podstawiona! i w perfidny sposób żeruje na łatwowierności i naiwności kobiecej, moje kochane kobietki jestem pewna że dobrze to zauważycie w swoim życiu że im więcej dacie swojemu mężczyźnie tym więcej on zmarnotrawi (mówię tutaj o związku z mężczyzną dzieckiem "stwórcy świata" bo klony_trutnie to mają łatwo z automatu)z mojej obserwacji wynika że mężczyźni są porostu bardziej bombardowani programowaniem albo mniej odporni na takowe, zatem kobieta dająca energię zawsze będzie miała jej deficyt bo to wszystko zostanie zdrenowane poprzez jej partnera a ona sama będzie w ciągłym poczuciu winy że za mało daje. Moje kochane zatem namawiam was żebyście całkowicie odcięły dawanie mężczyźnie a to wytworzycie żebyście spożytkowały wyłącznie tylko na siebie. zobaczycie wtedy efekty starań i prac _ jeżeli mężczyzna ma co nieco jeszcze w sobie to on dostrzeże wtedy wasz rozkwit_będzie skazany na poprawę samego siebie. WTEDY BĘDZIECIE PRAWDZIWYMI BOGINIAMI
      pozdrawiam

      Usuń
    9. Zobacz jakie się bujają laski,
      w twoim ulubionym klubie,
      nogi długie,
      stary myślisz,to właśnie lubie
      walisz dużą lodowatą wóde
      obcinka,selekcja naturalna,
      patrzysz która będzie idealna,
      ta choroba nie jest uleczalna,o nie
      hehe.
      Skóra gładka,długie czarne włosy,
      słodkie usta i duże oczy,
      towar pełen rozkoszy,będzie twoja stary jeszcze tej nocy,
      robisz podjazd,czego się napijesz,
      jak się bawisz i jak Ci na imię,
      dobre wrażenie robi na niej twoja kasa,
      twoja fura i twoja własna chata.

      Ref.
      Jaka kochanie twoja cena,wolisz w dolarach czy wolisz w PLNach,
      cena za miłość,dom i rodzinę,powiedz nim wpakuję się na mine.
      Jaka kochanie twoja cena,mówisz że kochasz,a ja czuje że to ściema,gdybym nie miał tego co posiadam,to niechciała byś nawet ze mną gadać.

      Matka mówi,a ojciec potwierdza,
      od uczucia ważniejsza jego pęga,
      twoje serce gówno ma do tego
      masz mieć faceta ostro zarobionego,
      z własnym kwadratem,furą i biznesem,
      jeśli go niekochasz to pokochaj jego kieszeń,
      bo miłość to bzdura,istnieje w filmach i tanich lekturach,
      kilka spodkań,
      intymne sytuacje,
      wpadasz stary w miłosną pułapkę,
      rok może dwa,i poznajesz prawde,
      brzydkie staje się to co było ładne,
      puszcza cię w kanał,sędzia dzieli kase na pół,
      zaliczasz dół,
      wyciągasz gnata,sześć złotych kul,
      tak stary zmieniasz sie w kata,

      Ref.
      Jaka kochanie twoja cena,wolisz w dolarach czy wolisz w PLNach,
      cena za miłość,dom i rodzinę,powiedz nim wpakuję się na mine.
      Jaka kochanie twoja cena,mówisz że kochasz,a ja czuje że to ściema,gdybym nie miał tego co posiadam,to niechciała byś nawet ze mną gadać.

      Usuń
    10. Mum Bi dołącza się do rozmowy ale jak to często jej się przytrafia znów nie może sama publikować posta i przesłała go na maila:

      I. napisała: mężczyzna musi stać na własnych nogach i posiadać zasoby co by dopiero wtedy wymienić na zasadzie 1/1 inaczej to pasożytnictwo zakamuflowane
      To jest prawda, przeżyłam coś podobnego mężczyzna "chwiał" się na nogach finansowo i w swojej karierze muzyka, nauczyciela, ach szkoda słów, czasu by to opisywać, niech będzie szczęsliwy tam gdzie teraz jest. Powinna być równowaga 1 do 1 kobieta czyni to co kobiece a męzczyna czyni to co męskie. I.



      zasoby? chwiał się na nogach finansowo? a co wy dziewczyny szukacie sponsora czy chcecie kogoś pokochać? I. nie zrozumiałaś duszy artysty- widocznie nie był dla Ciebie, mieliście inny cel, ale jak śpiewa Mazowsze w piosence "Po cóż ześta kawaliry przyszli" cytuję: to bym piechty i boso biegała

      tu nie chodzi o poświęcanie się, albo dawanie się wykorzystać, ale zrozumienie! Miłość jest wzajemna, jeśli pojawia się wykorzystywanie to nie ten mężczyzna, albo nie ten czas, nie jesteście na siebie gotowi
      albo ...-uwaga- PROGRAM który wkładany jest w głowy wszystkim ludziom przez ckliwe filmy, seriale i puste książki.

      Tego nie wystarczy mentalnie zrozumieć to trzeba poczuć, bo to kwestie wielowymiarowe na każde z naszych ciał

      sposobu na udany związek się nie szuka, związku się nie szuka, związek to w ogóle śmieszne straszne słowo to znowu program, ale choćbym pisała do jutra to ten kto w tym nie rezonuje i tak znajdzie setki argumentów, bądź zignoruje, bądź zupełnie mnie zwyczajnie nie zrozumie :)

      Trzymajcie się mężczyźni! walczcie i bądźcie dzielni! można grzebać w śmietniku a nadal być najbardziej męskim, prawdziwym mężczyzną-bogiem

      Nadchodzi Weles- Wilk, Kruk, a kto wygrzebuje i sprząta resztki? kruki moi mili :)

      Usuń
    11. Widzę, że ktoś wkleił tekst piosenki jaką zalinkowałem:

      ......
      Matka mówi,a ojciec potwierdza,
      od uczucia ważniejsza jego pęga,
      twoje serce gówno ma do tego
      masz mieć faceta ostro zarobionego,

      tam nie było przypadkiem Be-eMka ? ( o znaną markę samochodu chodzi).

      Usuń
    12. Tu nie chodzi o cenę tylko mężczyzna czy kobieta chwiejacy sie na nogach beda zawsze mieli oczekiwania od innch zamiast od siebie. Wszyscy będą winni tylko nie oni. Można dla nich stawać na głowie dawac dawać dawać i zawsze będzie im mało i zawsze będzie wszystko zrobione źle. I

      Usuń
    13. Mum Bi osobnym listem dosyła link do piosenki Mazowsza:

      https://www.youtube.com/watch?v=6DFIlB8mq-k

      Usuń
    14. "Tu nie chodzi o cenę tylko mężczyzna czy kobieta chwiejacy sie na nogach beda zawsze mieli oczekiwania od innch zamiast od siebie. Wszyscy będą winni tylko nie oni. Można dla nich stawać na głowie dawac dawać dawać i zawsze będzie im mało i zawsze będzie wszystko zrobione źle. I "

      Dobrze- gdzie zatem była kobieca intuicja gdy kobieta wybierała tego niedojrzałego i nieodpowiedzialnego chłopca? Kobieta wybiera intuicją a nie rozumem- całe nieszczęście dzisiejszego świata jest właśnie w tym, że zamiast sercem (pokochać -jak pisze Mum Bi) szacujecie umysłem:"ma gruby portfel, stałą pracę, może być mężem". To nie są kobiece narzędzia dobierania się w pary na życie.

      Usuń
    15. Słowa słowa słowa maja tyle obrazów co ludzi na świecie, Myślę, że tylko Bóg wie co w mym sercu działo i dzieje sie. Pozdrawiam Was Wszystkich. I

      Usuń
    16. Wybacz ale nie szukałam kasy i nigdy nie zagladałam w cudzy portfel, ta kobieta która byłam kiedyś zapomniała o sobie żyjąc dla kogoś. I

      Usuń
    17. Taka piosenka mi teraz przyszła
      https://www.youtube.com/watch?v=OYkFiUsEQ8U
      I

      Usuń
    18. https://www.youtube.com/watch?v=j1E8yLg1E1U
      I.

      Usuń
    19. Mum Bi raz jeszcze prosi o pośrednictwo:

      Droga I. takie spalanie świadczy tylko o pustce, o niedopasowaniu, o nierezonowaniu, bo to nie takie proste kogoś takiego spotkać, a my byśmy chciały juz teraz, bo tak samotnie źle, bo tak na filmach i w ogóle kobieta nie powinna być sama, bo ciotki i matki i babki, bo czas, bo dzieci kiedy bede rodzic, bo to bo tamto- PROGRAMY



      ja też się kiedyś spalałam dawałam, ale zawsze było jakos pusto, nie tak, bez energii i wtedy też myślałam to teraz dla siebie, tylko dla siebie, zapędziłam się w szereg kłamstw i labiryntów królestwa iluzji aż wreszcie pomógł mi wszechświat (ludzie, różne inne źródła) i ogarnęłam się, przestałam czekać, zaczęłam żyć i nagle pojawił się On-Ja

      To co macie teraz nigdy nie jest końcem, zawsze codziennie trzeba się starać, walczyć, odblokowywać się, bo są inni wokół z różnymi energiami, która jest wasza? ja się przeraziłam, bo okazało się, ze często jestem pusta w środku, ale nie rozumiałam wtedy tej pustki, ciszy, bałam się jej- aż w końcu zaryzykowałam i dowiedziałam się, ze ta pustka, cisza to spokój, dowiedziałam się kim jestem naprawdę i dowiaduje się każdego dnia
      to jest wojna
      wojna o umysły, o dusze i o ciała

      wszystko będzie dobrze, nie bójcie się i zaryzykujcie! ruszcie w nieznane! choćby bolało i było trudno to powiem wam, ze warto a wiecie dlaczego? nawet nie chodzi o to czy to ten właściwy, czy to ta droga, czy się udało, ale to, że ŻYJECIE, że idziecie swoją ścieżką, bo się nie boicie, strach zamyka i blokuje jeśli sie go nie ujarzmi- to nie znaczy, ze przestaniecie odczuwać strach, ale już przestanie was hamować.

      Usuń
    20. Ja to odbieram bardzo prosto i tutaj nie ma niczego skomplikowanego. W zdrowym związku jeśli kobieta obdarza mężczyznę swoją energią, on jej się odwdzięcza (nie zawsze na poziomie świadomości). Im więcej tej energii kobieta ofiaruje tym więcej dostaje, nie ma tutaj miejsca na wyzysk. Jeśli czuje się wykorzystywana to znaczy, że to nie ten mężczyzna, coś jest nie tak. Kinga

      Usuń
    21. Kinga zgadzam się z Tobą. Pewien Anonim oburza się na to dawanie energii, nazywając to wysyskiem, ale jeżeli zasilany energią właściwego mężczyznę a nie pasożyta to jest to wymiana dla obojga korzystna. Anonim opisuje to że swojej perspektywy i doświadczenia, widzi więc tylko wyzysk. Trzeba wejść trochę wyżej na drabinę i zobaczyć szerzej.

      Usuń
    22. The Klamka 13 lipca 2017 07:50

      Kinga zgadzam się z Tobą. ...... Trzeba wejść trochę wyżej na drabinę i zobaczyć szerzej.

      otóż to. Dziękuję z serca za te dwie ostatnie wypowiedzi.

      Usuń
    23. Cześć :) Intuicja, jasnowidzenie, jasnosłyszenie i inne przymioty bogini to tylko narzędzia, do wykonania misji, którą ma kobieta. Tak jak kilof jest potrzebny górnikowi, samochód kierowcy, komputer w biurze itp. To są narzędzia, które się bierze do "ręki" w celu wykonania misji stworzenia ciepła rodzinnego, stworzenia społeczności opratej na więzach złotych rodzin, stworzenia podstawy do zaistnienia złotego wieku dla ludzkości.
      Jeśli takie przymioty chcesz wypracowywać sama dla siebie to jest to zwykły konsumpcjonizm jak każdy inny - samochód nie po to, żeby się przemieszczać tylko po to żeby się wywyższać, dom nie po to żeby stworzyć przestrzeń magii rodzinnej tylko żeby pochwalić się znajomym, jasnowidzenie i jasnosłyszenie nie po to żeby chronić tyły mężowych działań zewnętrznych itp tylko żeby się wywyższać ponad innych lub czuć wyjątkowa itp
      Jeśli przymioty kobiecości chcesz mieć dla "mienia" to tylko dlatego, że zostały one określone jako wyjątkowe, niespotykane, magiczne, niedostępne po to, żeby ego się nażarło i wywyższyło...
      Jesli kobieta ma jasno określoną misję, a co za tym idzie narzędzia same się objawiają, to nie ma możliwości, żeby intuicja zawiodła przy wyborze partnera.
      Oczywiście świat nie jest obecnie idealny i mamy mieszankę ego i misji w różnych proporcjach. Wszelkie błędy lub jak kto woli lekcje to etap w poznawaniu siebie, w krystalizowaniu siebie - ale nie potrzeba wrzucać takich apeli mącących innym spokój i ziejęcych brakiem, który boi się braku.
      Kobietom się teraz wmawia, że są tak daleko od siebie, tysiące mil i tyle pracy do wykonania i trzeba znać tajemne tajemnice. Kobieta zawsze jest kobietą, a takie okrzyki wznoszone są przez te, które odwróciły się od swojego źródła i teraz będą dobywać oręża, żeby walczyć i wyruszać na wędrówkę w poszukiwaniu tego, co jest tuż obok. Jeśli podejmiesz jasno w swoim sercu, że Twoją misją jest podtrzymanie życia ale nie byle jak tylko na takim poziomie, do którego realizacji potrzebne są te wspomniane narzędzia to to się samo objawi, bo to wszystko już masz. Jeśli nie chcesz tych narzędzi po to, żeby wykonać misję, to będziesz je musiała rzeczywiście wypracować i będą dość nietrwałe.
      Tak jest skonstruowana rzeczywistość ziemska- jak się uczysz języka obcego i go nie używasz albo używasz nie w jego naturalnym środowisku, to podtrzymanie umiejętności będzie bradzo czasochłonne i zapewne dość wybrakowane, jeśli wyjedziesz tam, gdzie będziesz go używać jak narzędzia a nie będzie sztuką samą w sobie to stanie się czymś zupełnie naturalnym na co nawet nie będziesz zwracać uwagi.
      Pozdrawiam, Natalia :) :) :)

      Usuń
  5. michalxl60010 lipca 2017 19:44
    Mum Bi dołącza się do rozmowy ale jak to często jej się przytrafia znów nie może sama publikować posta i przesłała go na maila:
    „zasoby? chwiał się na nogach finansowo? a co wy dziewczyny szukacie sponsora czy chcecie kogoś pokochać? I. nie zrozumiałaś duszy artysty-„ ...itd

    michalxl60010 lipca 2017 19:58
    „szacujecie umysłem:"ma gruby portfel, stałą pracę, może być mężem". To nie są kobiece narzędzia dobierania się w pary na życie.” ...itd

    Nie rozumiem tego wszystkiego. Nie rozumiem tego ataku na „I”. Dlaczego oceniacie człowieka na podstawie kilku zdań wyrwanych z kontekstu jego życia??? Jestem zdumiona tą sytuacją, bo nie można mówić na podstawie tych kilku słów, że „I” jest materialistką, tak samo nie można wypowiadać się kochana Mumbi na temat związku „I” z człowiekiem, który uważa siebie za artystę. Nikt oprócz nich nie wie jak wygląda naprawdęł ich związek.
    A cóż to jest intuicja Jędrzeju? „Intuicja objawia się w postaci nagłego przebłysku myślowego, w którym dostrzega się myśl, obraz, rozwiązanie problemu... bla bla bla... słowa ...słowa... i regułki, internetowe slogany które tak naprawdę rozmijają się z rzeczywistością. Każdy w internecie jest taaaki mądry. W dzisiejszych czasach intuicja nie działa tak jak kiedyś, czy chcemy tego czy nie ...takie są fakty.
    Zanim zaczniecie kogoś pouczać jak ma żyć, zastanówcie się czy sami jesteście „kryształowi”.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj. Jak miło:) Kochana Dobromiło powiem tylko Tobie w sekrecie, Warto jest kochac nawet bez wzajemnosci, bo Miłość to Najpiękniejsze co moze sie nam przytrafic celowym przypadkiem:). I

      Usuń
    2. Chyba jesteś masochistką "I"- miłość bez wzajemności to przekleństwo.

      Usuń
    3. "A cóż to jest intuicja Jędrzeju? „Intuicja objawia się w postaci nagłego przebłysku myślowego, w którym dostrzega się myśl, obraz, rozwiązanie problemu... bla bla bla..."

      Naprawdę nie wiem jak to skomentować. Intuicja w stosunku do kierowania sie umysłem ma się tak jak lot samolotem (czy latającym dywanem) chodzenia pieszo.
      Ja prowadziłem dość dużą firmę kierując się podpowiedziami intuicji- zarobiłem w krótkim czasie spore pieniądze.

      Usuń
    4. W skrzynce znajduję kolejny list od Mum Bi:

      "" Dobromiło droga. Ja się dzielę moją historią. Wiele przeżyłam, doświadczyłam i zapragnęłam się podzielić. Nie atakuje I., ale oceniam to jak się wypowiedziała. Mam nadzieję, że nie to miała na myśli tak samo jak jej poprzedniczka. Chodzi o prawdę, która jest jedna. Nie mogę poklepywać po ramieniu osoby, która źle robi, bo to jest polityczna poprawność. A polityczna poprawność prowadzi do zamiatania problemów pod dywan i zapropowania adopcji przez pary homoseksualne aż do ignorowania zachowań pedofilskich a może i kanibalizmu? Bądźmy drobiazgowi, zwracajmy sobie uwagę, jak się nauczymy?

      odnośnie I. uważam, że jest to piękna istota, choć nie znam jej osobiście, widzę jak jej dusza się przejawia w wielu komentarzach, jak jest piękna

      tym bardziej jako przyjaciel musiałam napisać

      szczególnie, że kocham mężczyzn i widzę jak się trudzą i jak im jest ciężko w dzisiejszym estrogenowym świecie, jak bardzo na nich właśnie jest nagonka o zgrozo wykorzystująca nas żeńczynie jako narzędzia.

      Ja też myślałam takimi kategoriami, ale odprogramowywałam się i pokochałam naprawdę w życiu, tak pokochałam, że nie da się tego ująć w słowa, bo są to setki chwil różnych

      możliwe, ze często nawet komentując, mówiąc mówię Jego głosem, bo wiem, że On by tak powiedział

      Nie jestem kryształowa. Ale rozwijam się nieustannie, możliwe, że mój węgiel zmieni wibrację i zamieni się w kryształ (ciało w sumie składa się głównie z węgla może stąd kryształowe czaszki :P)

      Zgodzę się z Tobą w 100 %, że intuicja nie działa tak jak trzeba

      i że dwie osoby muszą chcieć się rozwijać i nigdy przenigdy nie dać siebie zasiedzieć w żadnym światopoglądzie, bo to klatka zbudowana z ideologii, ALE PRAWDA JEST JEDNA

      i czy intuicja czy umysł czy serce czy coś jeszcze innego zweryfikuje się wszystko w swoim czasie zawsze.

      Zrzućmy z siebie "nie osądzaj, bo będziesz osądzony" nie osądzaj, gdy sam się nie starasz, bo wtedy jesteś hipokrytą, ale konstruktywna krytyka tylko może zaprowadzić nas do doskonałości

      spokojnej nocy kochani""

      Usuń
    5. Jeszcze jeden list od Mum Bi:

      "I jeszcze mi się taki wniosek nasunął, że życie, Miłość, zaczyna się wtedy, gdy nie postrzegamy go już jako bilans zysków i strat, gdy wychodzimy z postrzegania dobro i zło, oni i my, wszystko jest w jedności nawet najgorsi zwyrodnialcy, jednak oni tak bardzo oddalają się od źródła, że się od niego oddzielają, a wtedy co nie styka się ze źródłem jest poza nami

      i tak kolejne iluzje spadają

      bo Miłość może nas nauczyć jak wyjść z dwoistości

      żebyście Panie wiedziały, że nie postrzegam was jako gorsze lub głupsze, jako złe, jako błądzące, ja Was postrzegam jako część mnie, która gdzieś się jeszcze w programie miota, ale jesteście najmądrzejsze ze wszystkich trafiając tu, myśląc innymi kategoriami, wartościami

      po prostu błędne myślenie od razu siecze moje serce

      a naprawdę tych mężczyzn mi żal, bo nagonka straszliwa

      (tak tak na nas też była, tak tak ich też zmanipulowano, ale już ze sobą przesatjaemy walczyć, konkurować i rywalizować a zbudujmy wspólnotę opartą na przyjaźni (która mówi sobie prawdę) bo naszym wrogiem jest lęk, słaba samoocena, programy- brak Miłości

      a no i nie bądźmy kopistami, bo faktycznie frazesy brzmią pięknie cytaty noszą prawdę- sama często cytuję, ale to co piszę mówię z serca ! i już! chaotycznie może czasem ale nie obchodzi mnie to, bo mówię do was z określoną energią a jak zacznę porządkować, to zrobi mi się żywopłot miejski a nie "tajemniczy ogród" (w którym tajemnice są rozwiewane- o dzikość mi chodziło)

      szkoda, ze nie możemy się spotkać i porozmawiać wtedy byście poczuły, ja bym poczuła i byśmy się nie musiały tu nierozumieć

      ale swoją drogą warto nauczyć się w erze maszyn i słów, używać mowy, tak by przekazać wszystko co się pragnie przekazać, bo jak pociągniemy za prawdą inne? innych? (jesteśmy dla mężczyzn inspiracją prawda? ona jest oryginalna, mglista, zawoalowana, ale jasna w odczuciu)"

      Usuń
    6. Dzień Dobry............Dobrego Dnia Wszystkim!!!. I

      Usuń
    7. Te kropki to brak słów, to cisza spokój milczenie serca, Mum Bi może uda się nam spotkać i poczuć siebie wzajemnie z bliska, Przesyłam moc Radości i serdeczności. I

      Usuń
    8. Mum Bi napisała
      byśmy się nie musiały tu nierozumieć
      a mi przyszło, ze może komuś zależy na tym żeby tu w tej miłej kawiarence ludzie się nie rozumieli, zeby nie przychodzili wiecej nie dzielili sie swoimi cennymi skarbami- doświadczeniami, myślami to moze być całkiem możliwe, że ktoś miesza bo w oczy kole miła atmosfera tutejszego miejsca. pozdrawiam I.

      Usuń
  6. Naiwnosc niektorych kobiet jest przerazajaca. Nie poznaja dokladnie wybranka, mysla tylko o slubie i pieknej sukni itd... Biora sobie drania za meza bo naiwnie mysla ze on sie zmieni po slubie albo ze ona da rade go zmienic(to jakas glupota) A prawda jest taka ze dran zostanie draniem, czy tam nieudacznikiem jak w powyzszym poruszanym przypadku. A potem jest placz i narzekanie przez cale zycie jacy to mezczyzni sa źli, jaka ja biedna, to przeciez on jest winny calego mojego nieszczescia a nie ja. Ale przeciez sama sobie takiego wybrala, wiec powinna miec pretensje tylko do siebie. A by jeszcze tego bylo malo to musza przez to cierpiec jeszcze dzieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Mirmile sama wybrałam i nie płaczę i pretensje mam teraz tylko do siebie. Wiem teraz dzięki wiedzy przekazywanej przez Szanownego Gospodarza tego bloga, ze wszystko powinno być inaczej.
      Pisząc te słowa przyszło mi zastanowienie
      Skąd się biorą mężczyźni jak to nazwałeś "dranie"? Czy to moze tylko wina znowu kobiet czyli matek? Dla mnie to zaczyna być wpędzanie kobiet w poczucie ciągłej WINY! WINNE złego wychowania złego wyboru złego prowadzenia sie.
      A może to jest całkiem inaczej może to wina mężczyzn którzy gwałtem wykozystują kobiety do swoich uciech....nie napiszę wiecej co jeszcze robią. Wszystko jest energią połączone w świecie wibruje energia brutalnie traktowanych kobiet to się czuje. Kij ma dwa końce. Pobudka należy sie nie tylko kobietom ale i męzczyznom. Jest taki film chyba Sidorowa o tym jak kozak prawie do śmierci doprowadził naiwną masochistke kobietę która go pokochała, ale dzięki drugiej kobiecie stało sie inaczej. Zastanawiam sie co myślą mężczyźni przed ślubem ? Nie narzekam że meżczyźni sa żli tylko uwazam że do tanga trzeba dwojga jak to w piosence dwojga bliskich jednakowo wibrujacych Miłością Mądrością Serc. Nie mam ochoty kogos o coś winić bo to nie o to w tym wszystkim chodzi. Czas na pobudke na zrozumienie porozumienie sie Kobiet/Mężczyzn wszakze Jednym Jesteśmy. Pozdrawiam I.

      Usuń
    2. Mirmił12 lipca 2017 10:13
      ...myślą tylko o slubie i pieknej sukni itd... Biora sobie drania za meza bo naiwnie mysla ze on sie zmieni po slubie albo ze ona da rade go zmienic(to jakas glupota)
      Czy naprawde tylko tak myśla?
      Przyszło mi zastanowienie
      czy może kobiety w swej podświadomości wiedzą że mogą zmienić tylko nie potrafią tego zrobić z braku wiedzy madrości? Przecież ten blog, bajki kipią wiedzą madrością ze kobiety maja moga zmienić mężczyznę...Ale niestey jest jak jest obecnie kobietom brak tej wiedzy sprawia ze nie potrafia tego zrobić. I

      Usuń
    3. https://www.youtube.com/watch?v=pY4U4OBPM3w
      Historia o Kozaku októrej wyzej wspomniałam zaczyna sie 1.15.30.. Szukajac jej znalazłam słowa które wcześniej przeszły mi w zapomnienie. Mysle, ze ten wykład warty jest wilokrotnego obejrzenia. Dziekuję Gospodarzowi bloga z trud włozony w jego tłumaczenie Pozdrawiam I.

      Usuń
    4. z tym kozakiem to jest zupelnie inny przypadek bo on juz mial żone i dlatego nie chcial tej drugiej

      Usuń
    5. to trzeba było ja wlec przez pustynie i tak traktowac? I

      Usuń
    6. Mirmił, Ty nie lubisz kobiet?

      Usuń
    7. "Mirmił, Ty nie lubisz kobiet?"

      Protestuję! To już jest chwyt poniżej pasa i typowa "babska" manipulacja. "Zejdź" z chłopaka proszę bo robicie tu typową rzeź. Ja rozumiem babska solidarność i chęć "bronienia" przyjaciółki ale Mirmił napisał konkret i logicznie i nie widzę tu żadnego ataku poza waszą imaginacją... oj - nie będę się dalej rozpisywał. Kto ma oczy ten widzi.

      Usuń
    8. ha ha ha!!! ha ha ha!!! Jędruś!!! Nareszcie....!
      To się nazywa "solidarność jajników"

      Usuń
    9. Dobrej nocki i kolorowych snów. Kocham Was...

      Usuń
  7. moze chcial zeby sie odczepila, za bardzo wszystko bierzesz do siebie, np napisalem ze niektore kobiety, nie napisalem ze to Ty, a Ty sie odrazu odezwalas (uderz w stol a nozyce sie odezwa), co bys Ty zrobila jak by sie ktos do Ciebie przyczepil i niechcial odejsc?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz tez sie od razu odezwę:))) może i nozyce sie tez odezwa nie wiem posłuchaj:))nie biore do siebie tylko miałam wenę twórczą i napisałam to co jakiś czas temu dokładnie w niedzielę miałam zamiar napisac, i co najciekawsze miałam zamiar poruszyć temat paliwa dla męzczyzn, a w poniedziałek patrzę temat wpisu Kobiety...,ale jakoś sie nieskładało, a dziś poprostu popłyneło tez dzieki Twojemy komentarzowi tak jakoś sie zadziało i moja klawiatura dostała skrzydeł. Co bym zrobiła? Przytuliła sercem:) I

      Usuń
    2. juz chyba nie wiem który raz tu na blogu pojawia sie temat albo słowa z moich myśli co prawda Szanowny Szef tego bloga mieszka niebardzo daleko ode mnie ale to i tak moje myśli maja całkiem niezły zasięg:))) I

      Usuń
  8. Jeszcze trochę na temat roli kobiety, wcześniej o tym pisały niektóre osoby. Jaką rolę powinna odgrywać kobieta: dbanie o dzieci i męża, wykonywanie prac domowych i dbanie o starszych członków rodziny. Wszystko to jest już nieaktualne. Dzisiaj inteligentna kobieta, która wie, że nic jej nie ogranicza, odcina się od tego, jest niezależna i żyje własnym życiem. Przyjmuje swoje role z profesjonalną odpowiedzialnością. Jest niezależna i nie opiera całego swojego szczęścia na ślubie lub posiadaniu dzieci, ponieważ wie, że jej szczęście zależy od niej, a nie od osób trzecich. Nauczyła się cenić siebie i rozwijać jako osoba. Ona żyje w danej chwili, tu i teraz, ciesząc się każdym słowem, dotykiem, spojrzeniem, zapachem lub smakiem. Dzisiejsza kobieta nie czuje się samotna, tylko dlatego, że nie ma partnera. Wręcz przeciwnie: docenia swoją samotność i niezależność. Nie wiąże swojego szczęścia z innymi ludźmi. Natomiast bogate życie wewnętrzne pozwala jej cieszyć się tymi momentami samotności. Te chwile samotności są tym, czego każda kobieta potrzebuje. Pozwalają jej one poznać siebie, ocenić siebie, zastanowić się nad życiem i zrozumieć, co należy poprawić. Ale dzisiejsze kobiety wiedzą również, że głos serca i intuicja są bardzo ważne. Ponadto, zdają sobie sprawę, że kiedy muszą podejmować trudne decyzje, ich ciało przemawia i wyraża emocje wraz z każdą możliwością wyboru, jaka pojawia się na drodze życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli to prowokacja to bardzo udana. Dobrej nocy.

      Usuń
  9. Jędruś, to nie była prowokacja. Przepraszam jeśli tak to odebrałeś, jesli tak to wygląda. Nie miałam nic złego na myśli. Po prostu piszę to co czuję. Może jestem zbyt szczera, ale taka już jestem. (przepraszam za problemy techniczne, piszę z komórki)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie gorąca prośba: zanurz się w wiedzę tu prezentowaną, doucz się. Ten "klub" prezentuje pewne jasno określone poglądy a Ty pojawiasz się jak dziecko na zebraniu fizyków nuklearnych i zaczynasz wygłaszać jakieś farmazony i "przemyślenia" z piaskownicy - wybacz szczerość ale mam czasem dość tego żłobka. Na "dzień dobry" byłem uprzejmy i zapraszałem "na herbatę" czy na kawę (zdrowa kawa z palonych żołędzi) skoro to "kawiarenka" ale czas powitań minął a Ty tu nadal nie "przysiadłaś fałdów" i nie zabrałaś się za studiowanie. To, że atmosferę mamy radosną nie oznacza, że temat tu poruszany jest traktowany niepoważnie.
      Masz najważniejsze "credo" ujęte w w szybkich linkach po prawej pod nazwą "abecadło". Do pracy zatem! (albo .... zmień kanał- przepraszam za kubeł chłodnej wody - pisałem, że jestem tu woźnym i odźwiernym. Taka moja rola).

      Miłego dnia!

      Usuń
    2. Napisałem: "...i zaczynasz wygłaszać jakieś farmazony i "przemyślenia" z piaskownicy -"

      Jest dużo gorzej- szerzysz tu jadowitą propagandę okupanta. Nie po to "otworzyłem" tę świetlicę aby pozwalać na prezentację tej "nowomowy" takim wielkim rynsztokiem zalewającej wszelakie "pisma kobiece" i inne mass- media.
      Naprawdę nie dostrzegasz dokąd zaprowadziła ludzkość ta droga jaką tu wychwalasz? Popatrz na gnijący zachód pełen "niezależnych" (czytaj: oszukanych) kobiet. Co tam widzisz? KOBIETA ZE SWEJ NATURY ZAWSZE (!!!!) JEST I BĘDZIE ZALEŻNA. Pytanie tylko pod czyją opiekę sie ona uda- dziś kobiety "głosują" za podłączeniem się do "państwa" - do Matrixa (okupanta) i jemu oddają swoją moc twórczą pracując niewolniczo jako sekretarki, kasjerki, księgowe. Długi temat.

      Usuń
  10. Tak kto ma oczy ten widzi, Dobranoc. I.

    OdpowiedzUsuń
  11. KOBIETA ZE SWEJ NATURY
    _MOŻE BYĆ TYLKO I WYŁĄCZNIE ZALEŻNA OD SWOICH DZIECI! dzisiaj rozsądna czująca kobieta nie udaje się pod ŻADNĄ opiekę kogokolwiek czegokolwiek bo to jest otwarta furtka_ zagrożenie przyzwolenie do skubania z życiodajnej energii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aha- i umiecie same naprawiać pralki, krany, lodówki, zmywarki, kanalizację i samochody.... Mógłbym jeszcze długą listę artykułów NIEZBĘDNYCH dziś do Waszego "niezależnego" życia o których w swym zarozumialstwie sądzicie, że "zawsze są". Wystarczyłoby, że mężczyźni wycofają się wyłącznie z branży oczyszczania miasta (śmieci, ścieki) i cała Wasza "niezależność" wypłynęła by na wierzch (dosłownie i w przenośni). Pozdrawiam gorąco.

      Usuń
    2. Nie rozumiem tego demonizowania mężczyzn, tego strachu przed byciem pod ich opieką, bycia zależna. Wiele kobiet ma z tym problem chcą być niezalezne, a Jędrzej ma rację jakoś kobiet nie ma w męskich zawodach, gdzie trzeba tężyzny fizycznej, siły, może jedna na tysiąc.
      Ja nie mam zamiaru nosić ciężarów, naprawiać WC, samochodu czy elektroniki bo tego nie umiem i nie muszę umieć. Mój Mąż się na tym zna. Za to ja lepię pierogi, sprzątam, piorę.
      To się nazywa symbioza. Dwie osoby dają coś od siebie, wymieniają sie, z korzyścią obopólną, a nie jak niektórzy uważają wyzyskują.

      Usuń
    3. No tak- a ja nie wspomniałem jeszcze o tym, że Kobieta bywa w ciąży- wtedy potrzebuje tym bardziej ochrony aby móc poświęcić się dla maleństwa- dla tego wspólnego "owocu". Potem dobrze jest by przez kilka lat dziecko wzrastało pod opieką matki a nie jakiejś opiekunki na etacie. Przecież przedszkolanki czy panie w żłobku biorą pensje - dlaczego już rola przedszkolanki/ opiekunki własnego dziecka jest "be"? To są wyłącznie programy systemu zaszczepiane bardzo wytrwale- oto przykład takiego prania mózgów:

      http://www.wykop.pl/ramka/3828041/swoich-synow-wyreczalam-we-wszystkim-nie-wiedzialam-ze-wychowam-zyciowe/

      A tu zaraz stado płatnych trolli udaje święte oburzenie i wpaja młodym (bo to portal dla młodzieży) systemowe wzorce:

      https://www.wykop.pl/link/3828041/swoich-synow-wyreczalam-we-wszystkim-nie-wiedzialam-ze-wychowam-zyciowe/

      Usuń
    4. "...... Mój Mąż się na tym zna. Za to ja lepię pierogi, sprzątam, piorę."

      To są elementy domowej magii. Ile razy słyszałem pochwały jakiegoś posiłku, który był po prostu przygotowany z sercem i miłością. To naprawdę inaczej smakuje - sam z dzieciństwa pamiętam odwiedziny u takiej wspaniałej cioci -chodząca dobroć i serce. Myśmy się nachwalić i nawspominać nie mogli chleba jaki u niej jedliśmy- po latach sie okazało, że to był (owszem świeży i pachnący) chleb z miejskiej piekarni. Po prostu nastrój tego domu, ten stół - zasiadła cała rodzina, uśmiechy- radość i ciotuchna krzątająca się z uśmiechem sprawiły cud. Dzieci to doskonale czują.

      Usuń
  12. nie o to chodzi Jedrzeju! ale jakbyś chciał w takim świetle ująć sprawę to zapewniam Cię że znalazłyby się Kobiety które miały by predyspozycje do takich zajęć, po za tym przypomnij sobie plemię Amazonek_ jestem przekonana nawet że mężczyźni tak samo dobrze poradziliby sobie z typowo damskimi sprawami_ to nie jest kwestia płci choć na pierwszy rzut oka tak się wydaje lecz pewnej konstrukcji człowieka jako istoty! "dla cwanego nic trudnego" Ja osobiście gdyby zaszła taka potrzeba bez problemu jestem w stanie ogarnąć zajęcia budowlane (bo to jet pokrewne moich zainteresowań) i gwarantuję Ci! że bez uszczerbku dla mojej kobiecej delikatnej natury którą wielbię w sobie tak samo jak wielbię konstrukcję prawdziwego mężczyzny w mężczyznach_ dostosowałabym wszystko do "mojej ręki" _ale dla ciebie to przecież kobiece zarozumialstwo ;P takie przepychanki bo mężczyźni to a kobiety to (jak w twoim poście) to zwykła dziecinada i odwracanie uwagi od sedna o które mi chodzi a którego albo zwyczajnie nie "łapiesz" albo celowo zbywasz. pozdrawiam K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Ja osobiście gdyby zaszła taka potrzeba bez problemu jestem w stanie ogarnąć zajęcia budowlane (bo to jet pokrewne moich zainteresowań) i gwarantuję Ci! że bez uszczerbku dla mojej kobiecej delikatnej natury "

      Nie wierzę! Ja również żyjąc samotnie uruchamiam część swojej kobiecości i wykonuję prace - jak ja to nazywam "wymagające energii wody". Przed chwila na przykład byłem w ogródku pielić grządkę- takie fajne, medytacyjne, powtarzalne zajęcie - ale gdy jest nadmiar tego typu prac to mnie roznosi, muszę iść porąbać drewna, przywlec jakiś ciężki kamień z lasu- spocić się solidnie, bez tego moja męska część by bardzo cierpiała.
      Większość ludzi nie zauważa swoich własnych niedostatków (stara przypowieść o belce w oku i źdźble) - sam zainteresowany uważa, że wszystko jest na miejscu i w porządku a nie jest. Tu przykład takiej biednej pan i, która sądzi, że jest bardzo kobieca ( a właśnie wczoraj zakopała się w błocie podczas dojazdu na zlot i wzywała mężczyznę do pomocy):

      https://youtu.be/Tdzfajj5g7k?t=3m40s

      Usuń
  13. Zwróćcie uwagę jak skończyła się kulturowo ta "opieka mężczyzn" w islamie i co oni tam sobie teraz wyprawiają... K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co jeszcze wymyślisz aby zdeprecjonować krzewiony tu światopogląd?

      A Twój wniosek zupełnie chybiony- no jak się skończyła? Mimo swojego prymitywizmu jest to w tej chwili społecznie silniejszy system niż zdegenerowani i "równouprawnieni" Niemcy z piwnymi brzuchami. Dowiedz się od ludzi co tam się dzieje, Niemki i Francuzki łączą się z Arabami bo to mózgu nie ma ale jeszcze choć w jakiejś sferze przypomina mężczyznę - popytaj Polek, tak samo wiele z nich ogląda się za "śniadymi księciami". "Na bezrybiu i rak ryba" - jak powiada stara mądrość, jeśli Kobieta ma alternatywę: brzuchaty, tłusty, sapiący piwosz bez zasad a wojowniczy i sprawny fizycznie Arab to wybiera coraz częściej to drugie. Mam sygnały od ludzi tam mieszkających, że nie są to rzadkie przypadki.

      Ale mądrość dziejowa się budzi- była już w niemieckiej TV wypowiedź jakiejś znanej kobitki (prezenterka lub modelka) sugerująca, że dawny system gdy kobieta mogła liczyć na męską obronę był lepszy.

      Usuń
  14. i jestem przekonana że w druga stronę też można zrobić odchyły "kobieta katem mężczyzny" "mężczyzna pod opieką kobiety" "mężczyzna zależny od kobiety" itd i jest taka sama paranoja K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem - bywają takie przypadki co nie zmienia faktu, że szukamy zdrowych wzorców a nie patologii. Właśnie jedna z nowych czytelniczek dopisała się pod tym tekstem- bardzo na temat:

      http://michalxl600.blogspot.com/2016/04/zrodem-ciepa-jest-kobieta-jej-miosc-i_18.html

      Usuń
  15. ...i od razu "zdeprecjonować światopogląd tu krzewiony"!!! ja nic do tego światopoglądu nie mam, sam jestem jego częścią _jest tylko jeden mały szczególik na który staram się zwrócić uwagę, szczególik który jest "celowo" wmontowany żeby był furtką do nadużyć. K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może zdecyduj się jaką płeć reprezentujesz bo coś się Twój wizerunek chwieje.
      Nie znasz artykułów z bloga- nie znasz całości reprezentowanych tu zagadnień, wielu niuansów dlatego napisałem "zdeprecjonować".
      Niedawno na ruskim portalu znalazłem fajna maksymę przypisywaną komuś sławnemu (jakiś wschodni mędrzec):
      "KŁÓTNIE I SPORY NIE WYNIKAJĄ STĄD, ŻE LUDZIE SZUKAJĄ PRAWDY ALE DLATEGO, ŻE SZUKAJĄ UZASADNIENIA (USPRAWIEDLIWIENIA/ POTWIERDZENIA) SWOICH POGLĄDÓW"

      Usuń
    2. No i co to za tajemny "szczególik" co to celowo jest wmontowany?
      Odniesiesz się też do mojej uwagi o Niemcach i realiach Islamu na ziemiach niemieckich? Sam pomijasz meritum omawianych zagadnień i lawirujesz.

      Usuń
    3. skąd możesz wiedzieć czy znam czy nie znam czy wyznacznikiem znania jest przyklaskiwanie wszystkiemu jak "podano na tacy" ?? odtwarzanie cały czas tych "mądrości" zasłyszanych ?? cytowanie i cytowanie tych samych "autorytetów" ?? to jest znajomość tematu twoim zdaniem. Ja reprezentuje mój światopogląd _tematy są tylko przyczyną do jego weryfikacji. K powinno być tu

      Usuń
    4. Bardzo cię proszę - nie dokładaj mi pracy, szanuj mój czas. Po raz kolejny widać, że emocje się w Tobie gotują nie dając jasnego oglądu. Jedną z kopii tego wpisu (a może dwie) wymazałem już) po co wpisujesz to samo kilka razy? I nie pisz mi, że zawiodła komórka - gdyby tak było to duplikaty ukazałyby się jeden po drugim a nie w różnych wątkach rozmowy.
      Do tego radzę przeczytać (kolejny dowód na to, że jesteś tu od niedawna ) uwagi techniczne na końcu- wciskaj "odpowiedz" tak aby rozmowa miała jeden ciąg - teraz mamy już kilka zaczętych rozmów - nie wiem po co.
      Dobrze przemyśl swoją następną wypowiedź i ochłoń trochę ... proszę. Mam ważniejsze sprawy niż wymazywać bałagan czyli sprzątać tu w kawiarni.

      Usuń
  16. Anonimowy14 lipca 2017 20:11
    i jestem przekonana ,,,,K
    Anonimowy14 lipca 2017 20:30
    ...sam jestem jego częścią...K

    OdpowiedzUsuń
  17. Do uwagi o Niemcach się nie odniosę bo zwyczajnie nie znam realiów, nie śledzę tego tematu nawet muszę się przyznać że nie bardzo mnie to interesuje co tam się wyprawia... jeżeli kobiety wchodzą w relację ze względu na "przymioty cielesne" (bo w końcu wojownicy to jednak wyglądają) to i tak im bardzo współczuje takich wyborów!
    czy to ma jakieś znaczenie jaką płeć reprezentuje ??? Dziękuję że "dbasz o mój wizerunek"
    śmiesznie to wyszło ... jakby odezwał się "mężczyzna we mnie" _dziękuję że zwróciłeś (choć pretensjonalnie) uwagę na to!! co do reszty to zwyczajnie nie przeczytałeś moich tekstów ze zrozumieniem, wchodzisz w dyskusję pomijasz meritum a na koniec pytasz a o co chodzi? super ;)K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "co do reszty to zwyczajnie nie przeczytałeś moich tekstów ze zrozumieniem, wchodzisz w dyskusję pomijasz meritum a na koniec pytasz a o co chodzi? "

      Każdy człowiek w jakiejkolwiek rozmowie w zasadzie rozmawia sam ze sobą- interlokutor (zwłaszcza jeśli budzi on w danym człowieku spore emocje - a na to w naszym przypadku wygląda skoro mylisz tak wazne rzeczy jak płeć itp.) jest tylko zwierciadłem. Radzę zatem przeczytać swoje własne wpisy tak jakbyś sam do siebie je pisał (ja często tak czynię z własnymi wypowiedziami tu na blogu- wracam do nich po kilku dniach).
      Zmierzam do tego, że "zarzut" jaki wyszczególniam na wstępie jest właśnie do Ciebie- nie zapoznałeś się z zawartością - z moim spraktykowanym widzeniem świata (i nie tylko moim jak wynika z konwencji bloga bo w większości są to tłumaczenia cudzych wypowiedzi).
      Ty nie szukasz prawdy tylko wchodzisz w spór- "bo tak", jedynym uzasadnieniem jest emocja w Tobie - "ja się z tym nie zgadzam i już". Piszesz zagadkami i niejasno- nie chcesz dociec prawdy tylko wprowadzić zamieszanie. To jest element trolowania czyli grabieży energii- poświęcam czas na tę odpowiedź (zdając sobie sprawę z Twoich- najprawdopodobniej nieuświadomionych- intencji "wampirycznych") bo jest możliwe, że z tych słów skorzysta ktoś z czytelników.

      Usuń
    2. "muszę się przyznać że nie bardzo mnie to interesuje co tam się wyprawia... jeżeli kobiety wchodzą w relację ze względu na "przymioty cielesne" (bo w końcu wojownicy to jednak wyglądają) to i tak im bardzo współczuje takich wyborów!"

      No to się do cholery zainteresuj a nie pisz głupstw! Przez takie światopoglądy jak Twój mamy dziś globalną klęskę bo ludzie mają gdzieś to jak żyje sąsiad. Organizm społeczny białych ludzi choruje - zmieniliśmy się w komórki rakowe (bo skrajny indywidualizm to rak właśnie- komórki rakowe w ciele fizycznym są takimi mutantami mającymi gdzieś dobro całego "ustroju").
      Żyjemy nie w państwach ale na planecie Ziemia!- wiatr okrąża Ziemię w ciągu 24 godzin, na niedawno odbytym spotkaniu światowym G-20 symbolem spotkania stała się podwodna łódź, mądre osoby stworzyły kolejny dobry egregor i wszyscy uczestnicy spotkania będą teraz musieli działać na jego umocnienie. My wszyscy podróżujemy właśnie na takiej jednej podwodnej łodzi - możesz sobie dbać o swoja kajutę i zamiatać, malować a jeśli obok mieszka sąsiad, który nie konserwuje swoich instalacji i dopuści do jakiejś awarii - na przykład coś przerdzewieje i zacznie zalewać jego kabinę to zatonie cała łódka.
      Światopogląd demoniczny szerzony w ostatnich setkach lat (pasożytniczy) to właśnie takie: "po nas choćby i potop", "żyjmy dziś- jutra nie ma". Słowiańskie spojrzenie na świat to troska o wszystkich- umiejętność "ogarnięcia" globalnie procesów w życiu ludzkości. Słowianinowi do szczęścia własnego brakuje szczęścia innych ludzi- my nie umiemy żyć spokojnie póki wiemy, że gdzieś tam dzieci giną z głodu.
      oj.... rozpisałem się od rana.

      Usuń
    3. "jeżeli kobiety wchodzą w relację ze względu na "przymioty cielesne" (bo w końcu wojownicy to jednak wyglądają) to i tak im bardzo współczuje takich wyborów!"

      Słowianin widzi i wie, że w tej szkole życia są ludzie na różnych szczeblach pojmowania rzeczywistości- w różnych klasach tej szkoły życiowej.
      Czym się objawia (w jaki sposób?) Twoje deklarowane tu współczucie dla tych kobiet?
      Mnie się wydaje, że jest to zawoalowana pogarda. Słowianin tak przenigdy nie spojrzy bo nasze serca patrzą przez pryzmat miłości- równie dobrze mógłbyś przejść obojętnie obok pierwszoklasisty z tornistrem na plecach, który to pierwszoklasista z niewiedzy i braku doświadczenia pakuje się w jakieś problemy. Dzieci się ochrania - to jest OGROMNA ODPOWIEDZIALNOŚĆ ciążąca na ludziach, którzy widzą więcej. Stąd między innymi istnienie tego bloga - ja mógłbym sobie żyć spokojnie na zasadzie: "moja chata na uboczu - nic mnie to nie obchodzi". (ros. oryginał: moja chata skraja [na skraju] -niczewo nie znaju [nic nie wiem] ). ...ale nie mogę- wiedząc, że tam gdzieś ludzie pakują się w kłopoty - ponadto zwyczajnie sobie zdaję sprawę, że jeśli się temu g....wnu da panoszyć to ostatecznie zaleje i "moja kajutę" (wyjaśnienie z łódką w innym poście).
      SKRACAJĄC: ludzie prości (są tacy i też mają swoją rolę i misję w społeczeństwie) dają się łapać na kłamstwa - szczególnie łatwo dziś za pomocą zmasowanej broni informacyjnej ( TV, czasopisma, filmy) oszukać nasze i nie nasze kobiety a one są energetycznym fundamentem istnienia ludzkości w ogóle. Moc seksualna to ogromna siła- nie pogardzaj tymi dziewczynami, które jej ulegną. Dla ludzi prostych pewne sprawy są nie do ogarnięcia na tym poziomie- TYM BARDZIEJ JESTEŚMY ZA NICH ODPOWIEDZIALNI MY- ci, którzy widza więcej. Słowianie ZAWSZE postrzegali inne - mniej "rozgarniete" narody jak dzieci, którym trzeba umiejętnie pomóc by im się lżej żyło i by nie czyniły bałaganu również i w naszym świecie. Ostanie setki lat ( w zasadzie to dobre 3 tysiąclecia) panowały siły mroczne a więc dyktatura i przemoc- nauka za pomocą bata. Ludzkie umysły usnęła ale dziś się budzą. To się nazywało "noc Swaroga (Kali Juga) - właśnie nastał dzień Swaroga (Satja Juga według wschodniej terminologii)- nauka za pomocą kłamstwa, zdrady i przemocy się kończy- elity polityczne, które tego nie zrozumieją będą (już są) szybko (jak na skalę Ziemskich zdarzeń- to potrwa co najmniej kilkanaście lat) wymieniane. Do władzy dochodzi miłość - nastaną już niebawem nasze porządki i nasi władcy- ciepli Ojcowie i Matki narodu a nie jacyś zimni tyrani.

      Usuń
  18. ale nieważne_ i tak chodziło mi tylko o tę część Kobietek które tu zaglądają, pewne spostrzeżenia nabrały mocy sprawczej pewne energie poszły dalej... "kto ma oczy ten będzie widział" pozdrawiam K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaaa! "und hier is der Hund begraben"! jak mawiał słynny Winnetou. Tu cię boli bratku! Owszem! - przyznaję i jest to powodem mojej radości trzymającej mnie przy życiu, że jest kilka wiernych czytelniczek tego bloga w pełni zgadzających się i czujących (praktykujących) drogę jaką ten blog wskazuje.
      Masz rację- egregor bloga już się umacnia i działa- ma już moc sprawczą co potwierdza rozmowa z Tobą, wielu ludzi (przede wszystkim Kobiet) rozważała różności tu prezentowane w swoich sercach, większość z nich jest szczęśliwymi mężatkami- dostaję cudne podziękowania, pełne siostrzanych wyrazów miłości listy na prywatną pocztę. Łzy się w oczach nie raz kręciły i cieszę się, że moje życie w ostatnio minionych latach ma sens a praca tu na blogu i na kanałach You Tube zmieniła (polepszyła) życia choćby kilku osób.

      Usuń
    2. Dodam może tylko, że te wierne czytelniczki zasilają blog energetycznie ale ostatnio prawie w ogóle nie uczestniczą już w rozmowach (lub nigdy nie brały w nich udziału a kontakt mieliśmy tylko poprzez moją pocztę).

      Usuń
  19. skąd możesz wiedzieć czy znam czy nie znam czy wyznacznikiem znania jest przyklaskiwanie wszystkiemu jak "podano na tacy" ?? odtwarzanie cały czas tych "mądrości" zasłyszanych ?? cytowanie i cytowanie tych samych "autorytetów" ?? to jest znajomość tematu twoim zdaniem. Ja reprezentuje mój światopogląd _tematy są tylko przyczyną do jego weryfikacji. K powinno być tu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Ja reprezentuje mój światopogląd "

      Ano właśnie - to cały czas próbuję Tobie ukazać. Wiele razy przewijało się już "ja' "ja". To jest zwykłe (powszechne dziś) zarozumialstwo i brak pokory. W zasadzie odpowiedź padła już w moim pisaniu powyżej. Był już ktoś (Swarogaty chyba) zarzucający mi, że jestem jakimś "powtarzaczem" cudzych mądrości. Rozumiem te obawy bo większość "nauczycieli" dziś (do tego zarobkujących na tym!) szermuje właśnie takimi - niesprawdzonymi i nie zastosowanymi przez siebie w swojej praktyce życiowej prawdami.
      Pisałem już nie raz (ale bloga nie znasz bo nie podjąłbyś w ogóle tej rozmowy gdybyś znał moje wypowiedzi- właśnie stąd wiem, to widać niemal od razu i "gołym okiem"), że WSZYSTKO !!!! co prezentuję na blogu jest moją (mniej lub bardziej) praktyką życiową. Jeśli jakaś dziedzina jest przeze mnie niespraktykowana to też jasno o tym piszę podając temat pod osąd ogólny i sobie dyskutujemy - jak to w kawiarni czy też w klubie dyskusyjnym.
      No i na koniec po raz "n"-ty dodam, że zapraszani tu prelegenci (tłumaczenie filmów czy artykułów) nie są stawiani na cokole i nie żądam oddawania im czci oraz prawdom przez nich wypowiadanym. Wszystko tu zawarte podlega dyskusji - Ty nie wypunktowałeś dotąd jasno ani jednego zarzutu a na moja prośbę byś sprecyzował o jakiej tajemnicy mówisz odpowiadasz, że "nieuważnie czytałem". Dziękuję bardzo- może faktycznie czytałem nieuważnie to pochyl się nad ułomnym człowiekiem i powtórz. Ja powinienem już dawno zamilknąć bo od jakiegoś czasu wielokrotnie powtarzam to samo na różne sposoby takim zbulwersowanym "świeżakom" jak Ty.

      Usuń
  20. Kobieta żródłem energii mężczyzny. Czytałam tu na blogu, ze u Słowian kobieta wybiera męzczyznę. Dobrze. Mam pytanie - Jak powinien się zachować męzczyzna Słowianin gdy przychodzi do niego kobieta i deklaruje swoje wsparcie i źródło energii? Esteri

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Była taka niepisana zasada, że (o ile deklaracja jest szczera a Kobieta Wiedunią czyli Wiedzącą co i jak) mężczyzna nie miał prawa odmówić. Oczywiście reguła nie obowiązuje jeśli to nie jest mądra -uduchowiona Kobieta lecz jakaś współczesna manipulantka kręcąca tylko tyłkiem. Jeśli jednak z jakichś powodów (zdarzyć się może choć mogą to być przypadki wyjątkowe bo u nas zawsze była odpowiedzialność za Ród - nadto bardzo dawno temu możliwe było nawet opiekowanie sie kilkoma Kobietami a one wchodziły między sobą w relacje siostrzane)..... gdyby z jakichś powodów mężczyzna nie chciał danej Kobiety jako żonę i matkę swoich dzieci to obowiązany był od tego momentu pomagać jej i opiekować się jak siostrą- ta zasada do dziś obowiązuje w Tybecie.

      Usuń
    2. Dodam jeszcze, że reguła dotyczyła nawet pustelników- jeśli przyszła do niego Kobieta i oświadczyła, że chciałaby dla dobra Rodu sprowadzić na świat jakąś duszę to on także nie miał prawa odmówić.

      Usuń
  21. Doskonale to rozumiem. Tam chyba można mieć kilka żon -choć dziś chyba oficjalnie rządzą prawa chińskie. U nas (wspominał o tym Trehlebov) też bardzo dawno temu gdy nadrzędnym prawem było prawo miłości bywały rodziny gdzie były dwie a nawet 5 żon. Silny mężczyzna (Mąż Czynu) jest w stanie zrównoważyć energetycznie potencjał kilku Żeńczyń. Obecnie żyjemy w okrutnych czasach. Podobno z nastaniem katolicyzmu nakazano Słowianom wyrzucenie z domu pozostałych żon i wybranie jednej - to dopiero musiał być dramat! Zdarzają się w naszych czasach związki nietypowe gdzie miłość a nie żądza oraz wymiana materialnych interesów jest na pierwszym miejscu. Wiele razy przytaczam opowieść Sidorowa: RÓWNOWAGA ENERGII MĘSKIEJ I ŻEŃSKIEJ
    Opowieść zaczyna się pod koniec filmu- 1 godz 17 minut:

    https://www.youtube.com/watch?v=vJnIo-bAkU8&t=4587s

    Taki układ jest dobry dla Kobiet, ona mają przyjaciółki i Siostry na miejscu, wspólnie wychowują dzieci a tym samym nie są przeciążone domowymi zajęciami jak współczesne niewiasty. Mają więcej czasu dla siebie. Przekazać energię Mężczyzna może nawet na odległość albo poprzez czułe przytulenie i objęcie - dzisiejsze wynaturzone pojęcia o miłości są zbrukaniem pradawnych świętych więzi. Tam gdzie panuje prawdziwe miłowanie tam nic nie jest wstrętne, niskie złe czy bezwstydne - wszystko jest uświęcone i inne być nie może. Nie możliwe są współczesne wynaturzenia i cierpienia. Żyjemy dziś na dnie piekła.

    OdpowiedzUsuń
  22. KOREKTA: Taki układ jest dobry dla Kobiet, onE mają przyjaciółki i Siostry na miejscu, ................... NIEMOŻLIWE są współczesne wynaturzenia i cierpienia. Żyjemy dziś na dnie piekła.

    A z tym odrzuceniem gdzie ona była uznawana za siostrę to podobno bardzo rzadkie wypadki - zresztą tam gdzie są PRAWA I OBOWIĄZKI w rodzaju omawianych tam już nie ma prawa miłości. Jeśli Kobieta szczerze kochała to na pewno budziła się wzajemność i zwyczajnie prawem miłości nie mogła zostać odtrącona.
    Dla mnie samo pisanie teraz o tym już jest ...... czymś na granicy pornografii czy też ..... jest takie słowo.....mam! PROFANACJĄ! Dziś ciężko nawet mówić o takich zdarzeniach jak opisuje Sidorow bo od razu zaczynają się niskie komentarze. Nie chcę nawet podawać przykładów.

    Z opowieści Sidorowa do końca nie umiem sobie wyjaśnić faktu samobójstwa tego pana - trochę mi się to kłóci z moim widzeniem świata no ale może faktycznie starszy pan nie widział sensu dalej. Każdy jest sam odpowiedzialny za swój los. Łatwo jest doradzać innym.

    OdpowiedzUsuń
  23. Z serca dziękuję za przypomnienie tego tematu - przeczytałem sobie na nowo komentarze. Przypomniałem niektóre linki i filmy - nie ma przypadków. Bardzo mi się podoba to co widnieje na Twoim profilu- Sting był kiedyś bardzo ważny, o Grechucie nie raz wspominałem. Obrazek chłopca z pieskiem na pomoście tez wspaniały. To prawda- ciężko zaufać gdy tyle ran na sercu ...ale do odważnych świat należy. No i wyeliminować pośpiech z życia - ten od złego jest. Promienie z serca wysyłam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Łzy wzruszenia ocieram. Trzymajcie się! Najciemniej jest tuż przed świtem - coś się dzieje, wokół w społeczeństwie wstrząsy, wiosna będzie obfita w wydarzenia- czas już na nie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ależ to bzdury katolickie! Krzyżowcy straszą, nieustannie straszą -tylko tyle potrafią (tak samo zresztą jak ich współpracownicy w białych kitlach nazywający siebie "lakarzami"). Przecież to jakieś barbarzyństwo! Kompletna nieprawda. Zazwyczaj bywały liczne rodziny - wielu braci i wiele sióstr. Jeśli zdarzyło się, że brat poległ na wojnie to jego żonę brał pod opiekę inny brat - to było też podobno najkorzystniejsze zarówno dla kobiety (podobna genetyka drugiego męża- ten sam Ród a więc opieka Praojców duchowych. To był najpowszechniejszy obyczaj. Kolejne dzieci rodzone przez kobietę (jeśli się rodziły) były wtedy podobnej genetyki itp. Oczywiście bywały jakieś nietypowe zdarzenia jak to w życiu - wtedy rzecz rozwiązywali na róże sposoby Wołchwowie - coś tam postanawiano. NIKT KOBIET NIE KRZYWDZIŁ! Palili na stosach krzyżowcy - palili wiedźmy (mądre kobiety), palili mędrców, a teraz to wszystko przypisują nam - jakoby "barbarzyństwu prasłowian. Wiele krwi i cierpienia spowodowali najeźdźcy- te łzy i ból tkwi w naszych genach- stąd Twoje pytanie, ja sam w sobie znajduję masę takich lęków i je rozpuszczam nieustannie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Rozmowa z Tobą jest przyjemnością - nie grozisz napaścią, można spokojnie się odsłonić, nie muszę z nikim walczyć.
    Nigdzie u nas nie ma żadnego przymusu a Kobieta nie jest niewolnicą. Jeśli chciała żyć sama po śmierci męża to na pewno szanowano jej wolę. A tak w ogóle to ukochani umierali razem - ja jeszcze pamiętam takie przekazy rodzinne kiedy pradziadek zmarł to niedługo po nim prababcia albo odwrotnie. Ludzie nawet mawiali "wołała go" albo "wołał ją". Nikogo nie dziwiły takie przypadki. No ale gdzieś tam 50 wstecz jeszcze żyli ludzie kochający się wzajemnie. Mama mi opowiada o pradziadkach - urocze były ich sprzeczki niewinne. Niestety los na starość smutny bo rozłąka - długo pisać, dzieci (jedna z ciotek) przeważyły, że sprzedano gospodarstwo. Dobrej nocy! (lub Dzień dobry!)

    OdpowiedzUsuń
  27. :) Żyj! Jeszcze raz obojgu Wam dobra wszelkiego i łask z Niebios.

    OdpowiedzUsuń

"OSTRZEŻENIE: wszystkie anonimowe komentarze bez jakiegokolwiek nicka/charakterystycznego znaku/ podpisu będą usuwane".
UWAGA TECHNICZNA: aby rozmowa miała jeden ciąg trzeba zawsze wcisnąć ";odpowiedz" pod pierwszym (przewodnim) postem zaczynającym daną rozmowę.
2.Najpoczytniejsze artykuły są dostępne po prawej w szybkich linkach pod nazwą "abecadło".
3. Ponadto w razie braku publikacji na stronie proszę o wiadomość na mail. Z jakiegoś powodu niektóre komentarze mylnie oznaczane są jako spam.
4. Wbudowana wyszukiwarka blogowa jest trochę niedokładna i omija pewne treści pomimo występujących w nim szukanych słów. Innym rozwiązaniem jest wpisanie w google, czy bezpośrednio w pasku przeglądarki frazy: site:michalxl600.blogspot.com szukanywyraz Wynikami będą wszystkie artykuły zawierające słowo "szukanywyraz" na tymże blogu.