Podpowiedzieli dobrzy ludzie w komentarzach pod filmem i jako uzupełnienie dołączam znalezione w necie:
Cygan i baba
Mówią ludzie, że przed latyCygan wszedł do wiejskiej chaty,Skłonił się babie u proguI powitawszy ją w BoguProsił, by tak dobrą byłaI przy ogniu pozwoliłaZ gwoździa zgotować wieczerzę –I gwóźdź długi w rękę bierze.Z gwoździa zgotować wieczerzę!To potrawa całkiem nową!Baba trochę wstrząsła głową,Ale baba jest ciekawa,Co to będzie za przyprawa;W garnek zatem wody wlewaI do ognia kładzie drzewa.Cygan włożył gwóźdź powoliI garsteczkę prosi soli.– Hej, mamuniu – do niej rzecze –Łyżka masła by się zdała. –Niecierpliwość babę piecze,Łyżkę masła w garnek wkłada;Potem Cygan jej powiada:– Hej, mamuniu, czy tam w chacieKrup garsteczki wy nie macie? –A baba już niecierpliwa,Końca, końca tylko chciwa,Garścią krupy w garnek wkłada.Cygan wtenczas czas swój zgadł,Gwóźdź wydobył, kaszę zjadł.Potem baba przysięgała,Niezachwiana w swojej wierze,Że na swe oczy widziała,Jak z gwoździa zrobił wieczerzę.W naszej propinacyji coś pono tak spadnie,Kto Cygan, a kto baba, łatwo każdy zgadnie.
Aleksander Fredro