oryginał jest tu: https://www.youtube.com/watch?v=-yur5sSA1dU
Witam wszystkich, wiecie co? Przeglądając otwartą przestrzeń tik tok zaczęłam zauważać pewien niezrozumiały trend.
Są kobiety, które wspierają mężczyzn i które, że tak to ujmę były wychowane w tradycyjnej rodzinie, czyli według starej szkoły i które uważają, że kobieta powinna zajmować się domem a mąż powinien pracować i ogólnie mówiąc oboje powinni się wzajemnie wspierać.
W tik toku nazywa się takie kobiety "dostosowującymi się" a nawet posługaczkami - mówi się im, że one się poniżają, że są po prostu głupie, że pozwalają się okradać.
Dostosowująca się kobieta - dokładnie tak
nazywają mnie obrażone dziewczyny z Tik Toka. Tak - Jestem dostosowującą się (wygodną) kobietą do mojego męża. Ja potrafię mu w czymś ustąpić, on może mi ustąpić. Możemy w jakiejś sprawie uzyskać porozumienie - możemy sobie wzajemnie pomóc - przecież to jest bardzo fajnie! to wspaniałe!
To jest fundament silnej małżeńskiej
pary. Co tutaj jest nie tak? Na co ja mam się tu obrażać? No dobrze - a wy się nie potraficie dostosować - i jakie są tego zalety?
Jaki to ma sens, że chodzisz z dumnie podniesioną głową mówiąc: "
ja się do niego nie dostosowuję! Ja nikomu się nie podporządkowuję!". No to chodź tak dalej.
Kobiety stały się po prostu ofiarami żeńskich manipulacji, czyli jeśli kobieta potrafi w czymś ustąpić to zaraz jej mówią: " jesteś służącą, jesteś zła,"
Jak ona może być zła, skoro postara się dla swojej rodziny, dla swojego męża? - przecież to jest normalne.
Jeśli weszliście w relację to znaczy, że już idziecie przez życie razem, wspieracie się wzajemnie - a tu nagle nadawana jest etykietka "dopasowującej się" kobiety.
https://www.youtube.com/watch?v=UobGzTG2EGY