oryginał jest tu: https://www.youtube.com/watch?v=K1dYeN3rU0Y&t=38s
Witam Ach, ten temat badań DNA na
ojcostwo, każdego dnia trafiam na film przedstawiający mniej więcej coś takiego:
- czy
zgodziłabyś się na obowiązkowy test
DNA po urodzeniu dziecka?
- Nie, nie , absolutnie nie!
- (mężczyzna) Ja nie mam nic przeciwko.
- (kobieta) Ależ nie!
- (mężczyzna) myślę, że tak.
- (kobieta) nie, ponieważ
wszystko powinno opierać się na zaufaniu, jeśli brak jest zaufania to nie ma relacji.
- (mężczyzna) Wydaje mi się, że to całkiem normalne.
- (kobiety) Nie, nie zgodziłabym się, absolutnie nie, nie mam nic przeciwko.
- (mężczyzna) raczej tak.
- (kobiety) A po co? Jeśli jestem pewna, to po co miałabym to zrobić? Czy wiesz ile kosztuje badanie DNA?
- (mężczyzna) Nie sądzę, żeby to był jakiś problem.
- (kobieta) - raczej nie. Jeśli jestem pewna, że spałam tylko z tym mężczyzną to po co test?
- (mężczyzna) Jeśli nie ma nic do ukrycia to jaki problem aby to wykonać?
- (kobieta) nie mam nic przeciwko
aby mężczyzna mógł sprawdzić, czy to jego
dziecko czy nie.
Oto co mnie ciekawi:
gdyby pytanie skierowane do tych ludzi było
sformułowane naprawdę tak, jak należy i bez
elementów manipulacyjnych to nie do końca rozumiem, dlaczego jest tak wiele gwałtownych,
negatywnych reakcji dziewcząt?
Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że było to pytanie
zadane w sposób hipotetyczny i , że nikt by nie
zmuszał rozmówców do wykonania tego testu właśnie teraz.
Ale nawet w tej sytuacji one odpowiadają
zdecydowanym "Nie", skąd taka pełna emocji negacja samego pomysłu? W ogóle
pod moimi filmami jest mnóstwo pytań na ten temat lub pokrewny -
oznacza to, że mężczyźni przejmują się tą kwestią i
problem istnieje.
A ponieważ w
relacjach istnieją zarówno mężczyźni i kobiety, to oznacza, że nie da się zignorować tego tematu. Moje zdanie w tej kwestii znacie - nie uważam, że trzeba czekać aż państwo podejmie jakieś działania w tej kwestii, jeśli masz wątpliwości to nie marnuj swojego życia i wykonaj test. Na szczęście żyjemy w stuleciu
osiągnięcia postępu naukowego.
Tym bardziej, że argumenty mężczyzn wydają mi się
ważkie - dziecko to ogromna
odpowiedzialność, w tym finansowa
i ponoszą ją oboje rodzice -
matka i ojciec.
I jeśli jesteś
biologicznym rodzicem to wszystko jest jasne, płacić, wychowuj i kształć.
A jeśli
nie, jeśli zostałeś oszukany, to oczywiście nikt nie powinien ponosić odpowiedzialności
za cudze działania. I oczywiście uwagi kobiet dotyczące zaufania nie mają z tym nic wspólnego - kobieta w tej kwestii ma prościej, Ona zawsze wie, że to jest jej
dziecko a mężczyźnie jest pod tym względem trudniej.
Obowiązkowy test DNA na ojcostwo
wydaje się dobrą opcją, a jeśli okaże się,
że nie jesteś biologicznym ojcem, to kobieta i państwo skieruje swoje żądania do tego kto jest biologicznym ojcem. Wtedy wszelkie obowiązki wychowania będą spoczywać na nim - jakże inaczej? Seks to zajęcie dla ludzi dorosłych i trzeba ponosić odpowiedzialność za konsekwencje tegoż.
Poza tym wydaje
mi się, że jeśli takie badania zostaną wprowadzone masowo i jego działanie będzie niezawodne
to wtedy próby oszustwa staną się bezcelowe. One oczywiście będą ale ich ilość zmniejszy się radykalnie.
Po prostu próba fałszerstwa zostanie ujawniona i
będzie trzeba za to odpowiedzieć, a to oznacza, że będzie mniej kłamstw w
relacjach pomiędzy mężczyznami i kobietami.
Tak, pozostaje pytanie, kto za to będzie płacił i jak to wszystko będzie
zorganizowane. Prawdopodobnie
zostanie stworzony pewien rodzaj powszechnych danych biometrycznych
- potężna baza danych zawierająca informacje o wszystkich
mężczyznach, aby szybko zidentyfikować ojca,
dziecko i tak dalej.
Ale w ogóle chcę powiedzieć dziewczynom, że problem nie leży w teście.
Najważniejsze jest prawidłowe zachowanie, a wtedy żaden
test nie będzie dla was straszny.
Tylko ściśle określone czyste zachowania w kwestiach intymnych i przestrzeganie umów
między partnerami pozwoli wam nie bać
żadnych kontroli, które mogłyby ujawnić kłamstwa lub waszą zdradę.