oryginał jest tu https://www.youtube.com/watch?v=8vMjxGBWgTI
W TYM WIDEO:
Oto cała tajemnica energii
- dam wam dziewczyny to, co wszyscy próbowali
zmieścić w 1000 książek to co ona zmieściła
w jednym zdaniu i
najważniejsze jest, aby znaleźć tę cienką granicę
pomiędzy
szaleństwem a geniuszem.
FEEL - ozofuję
Jestem tu w odwiedzinach już drugi tydzień
u
rodziców na wsi, dlatego możecie wraz ze mną
cieszyć się tymi wszystkimi
pięknymi widokami zieleni bo oczy moich YouTuberów są już chyba zmęczone tymi miejskimi neonami.
Najpierw chcę wyrazić wdzięczność dziękuję za wszelkie datki, które mi przesłaliście.
Bardzo miło mi, że treści jakie zamieszczam są pożyteczne - wasza wdzięczność wyrażona w ten sposób jest dla mnie motywacją
do nagrywania filmów częściej, bardzo wam dziękuję.
Tematem tego filmu jest
energia - powiem o tym, skąd ją brać i jak
ją uzupełniać zaległości, bo już drugi tydzień mieszkam z rodzicami i
napływają nieustanne
wspomnienia z mojego dzieciństwa.
i dzisiaj przypomniałam sobie,
że mając 13 lat bardzo często chorowałam na
bóle głowy i gdzieś pośród stosów
moich
czasopism przeczytałam artykuł
o tym, że jeśli uśmiechać się przez dostatecznie długi czas, to ból głowy może wtedy minąć.
W tamtym czasie nie pomagały mi już
żadne pigułki - no i kiedy miałam te 13 lat to pomyślałam: "no dobrze -
spróbuję". Przez około 10 sekund zmuszałam się do tego na podwórku, a potem wszystko to stało się takie zabawne
- cała ta
sytuacja,
człowiek się uśmiecha -
potem mój nastrój wzrastał i
po około 15 minutach ból głowy znikał.
I wtedy zdałam sobie sprawę, że my
przez pewne swoje umysłowe działania lub w jeszcze inny sposób możemy wpływać na stan
naszego ciała, a potem gdy miałam 14 lat przeczytałam książkę pt "24 twarze Billy'ego Milligana".
Było tam o tym, że on miał
wiele osobowości, a oto jedna z tych osobowości miała cukrzycę
jeśli się nie mylę, a inne osobowości tej cukrzycy już nie miały.
I to znów była kolejna szpilka do tematu,
że nasza świadomość w jakiś sposób
może oddziaływać na nasz organizm - na nasze
zachowanie.
Wtedy naprawdę dużo czytałam rozmaitej literatury dotyczącej osób chorych psychicznie
bo wydawało mi się, że to są
jacyś wyjątkowi ludzie, i że z ich świadomością
dzieją się niesamowite rzeczy -
że to jest bardzo interesujące i tutaj
najważniejsze jest znalezienie tej cienkiej granicy pomiędzy
szaleństwem a geniuszem.....
.....chociaż Salvador Dali powiedział, że
jedyne co mnie odróżnia od wariata jest to, że nie jestem wariatem.
Potem w
latach studenckich zapoznałam się z serią książek Vadima Zelanda, która nosi tytuł: "Transerfing rzeczywistości". Tam podanych jest
pięć kroków. Przeczytałam je wszystkie.
Przekazana jest tam idea, że istnieją pewne
wahadła, na przykład istnieje wahadło lenistwa -
kiedy chcesz stać się jakimś super
produktywnym człowiekiem i chcesz zmienić swoje
życie to wahadło lenistwa ci w tym przeszkadza.
Ono wciąga was w wasze
stare życie - i tutaj, żeby to pokonać
musimy zmienić nasze zwykłe scenariusze gry,
na przykład, jeśli zazwyczaj jesteś leniwy i
nic nie czynisz - leżysz sobie przez dwie godziny
a potem mówisz: "no dobrze, już czas aby się za coś wziąć",
To jest ten moment
- i
kiedy zrozumiesz, że wahadło lenistwa
uniemożliwia Ci bycie nowym produktywnym
człowiekiem, to zmieniasz scenariusz gry i mówisz: " nie, teraz nie będę
działać zgodnie ze zwykłym scenariuszem i
zaraz wstanę i natychmiast pójdę wykonać to, co dla siebie zaplanowałam".
I w takiej chwili niejako ogrywacie to wahadło - i im częściej będziecie ogrywać to wahadło, tym słabsze ono będzie i z czasem zupełnie zginie.
Potem w tej samej książce przeczytałem, że wahadła to inna nazwa na to co nazywamy egregorami i ogólnie
im więcej będziecie czytać, tym bardziej będziecie rozumieć, że wszystkie słowa są
tłumaczeniem z języka, którego niby nikt nie zna....
, że tak naprawdę wszyscy zdajemy się mówić jedno i to samo - na przykład: "kocham cię, wybacz mi" - a
każdy odczuwa to inaczej i istnieje może nawet tysiące
odcieni w duszy każdego człowieka, a my wszyscy staramy się to jakoś wyrazić tymi samymi słowami.
Dziś znów przeczytałam pewną myśl na podobny temat w książce pt
"
projekt szczęście" Nie pamiętam autorki, Gretchen jakaś tam, Ona pisze: "zachowuj się tak, jak chcesz się czuć" .
to znaczy, jeśli chcesz czuć się człowiekiem energicznym
to zachowuj się tak
jakbyś już był osobą energiczną. Wydaje mi się, że właśnie na tym polega
cały sekret energii - to co wszyscy próbowali
zmieścić w 1000 książek, a ona to zmieściła
w
jednym zdaniu, chociaż ta książka jest taka
właściwie bardzo przeciętna i nieszczególne
ciekawa, ale za tę jedną myśl
można ją
umieścić pośród najlepszych książek na temat bycia produktywnymi.
Bardzo często zauważałam to u siebie - wiele razy tak się działo na przykład podczas biegania myślę sobie, że biegnę jakoś tak ospale - i pojawia się myśl: "kurcze, jak szybko bym biegła gdybym teraz miała dużo energii. Gdybym była maratończykiem i biegała codziennie po 10 kilometrów to jakbym teraz biegała? "
I wtedy naprawdę moje ciało
zaczyna się zachowywać jakoś w inny
sposób - nasze myśli zaczynają
w jakiś sposób wpływać na nasze ciało.
Chociaż mi się wydaje, że sedno tego zjawiska jest takie, że my sami zadajemy sobie ten program mówiąc: "zachowuj się tak jak chcesz się czuć" to zatrzymujemy myśli i dajemy przyzwolenie na
działanie, ponieważ w rzeczywistości najwięcej energii pochłaniają nasze myśli.
Ociąganie się, zwlekanie pochłania dużo więcej energii niż normalne, świadome działanie
gdzie jesteś najbardziej skoncentrowany, kiedy jesteś tu i teraz.
Dlatego ludzie, którzy ciągle coś czynią, którzy są nieustannie czymś pochłonięci i zajęci męczą się mniej niż ktoś, kto cały dzień leży na kanapie i cały
czas
przerzuca kanały na Instagramie. Wasze oczy od razu stają się rozbiegane - przeglądacie wiele stron.
Mózg w ciągu jednej sekundy podejmuje wiele decyzji, z których
w zasadzie nie zdajemy sobie sprawy. I właśnie dlatego po siedzeniu przez 30 minut
na Instagramie czujemy utratę sił, nie jesteśmy już do niczego zdolni.
Ogólnie wszystkie źródła
informacji zawsze prowadziły mnie do wniosku, że
energia istnieje tam, gdzie nie ma myśli i gdzie ma miejsce proste, czyste działanie w czystej przestrzeni.
Jeśli
wypróbujecie tę sugestię: "zachowuj się tak
jak chcesz się czuć"
i zastosujecie ją w swoim życiu, to zrozumiecie, że to niejako zawsze w was istniało. Po prostu w tym momencie zaczynacie
zdawać sobie z tego sprawę i to zauważać.
I w zasadzie w każdym człowieku
istnieje ogromny zbiornik tej energii ale my
po prostu z niego nie korzystamy - nie nauczyliśmy się tego czynić.
Tak ogólnie to nawet nie trzeba daleko chodzić. Teraz tu gdzie jestem obserwuję jak moja mama zmaga się z lenistwem
-
jak sprawia, że staje się bardziej produktywna.
Ona leży w łóżku przez bardzo długi czas i nic nie czyni, a potem po prostu sobie mówi
"raz dwa trzy i wstaję", a potem
naprawdę wstaje.
To zawsze działa
bo po tym kończą
się rozmyślania a
zaczyna się czyste działanie
-
Kozy przyszły do mnie.
DLA TAKICH CHWIL WARTO JEST ŻYĆ!
Wasze życie stanie się bardziej
produktywne, gdy zaczniecie coś czynić bardziej
świadomie, kiedy coraz częściej
zaczniecie przyglądać się swoim stanom, kiedy zaczynacie traktować sami siebie jak kogoś tego rodzaju:
Dowiedziałeś się,
że uprawianie sportu jest dobre i
zaczynasz to ciało zajmować sportem. Jeśli odkryłeś, że wkładanie w to ciało brokułów jest dobre to
zaczynasz wkładać tam brokuły.
Chcesz aby twoje ciało było energiczne i zaczynasz
prowadzić to ciało tak jakby było bardziej energiczne.
Dlatego gdy wam się wydaje, że nie macie już energii, że potrzebujecie zasilania to
jedyne co musicie uczynić to
zatrzymać swoje myśli i po prostu zająć się jakimiś
czystymi, świadomymi działaniami.
Nie wiem czy wiecie, że istnieją tacy ludzie, którzy nie mogą usiedzieć na miejscu, oni w ogóle tego nie czynią - mają
dzieci i rodzinę, do tego prowadzą interesy, zajmują się karierą i ogólnie rzecz biorąc, oni są wszędzie
- mają czas, stale znajdują się w
ruchu, ponieważ najprawdopodobniej zdali sobie sprawę, że
znacznie łatwiej jest być w ruchu niż pozostawać w bierności.
Każde konkretne ich działanie jest źródłem
energii z ich poprzedniego działania - jedno
działanie generuje kolejne , trzecie, czwarte.
I dlatego nie muszą jej brać od
przyrody, z wody czy słońca. Energia jest tym, co możesz zaczerpnąć ze swojego
wnętrza.
Chcę powiedzieć, że nie jestem
psychologiem choć jestem bardzo często zaliczana do tej grupy ludzi. Nie zajmuję się wsparciem psychologicznym
ale znam pewien serwis, na którym możecie bardzo szybko
znaleźć psychologa i
skonsultować się z nim
w każdej kwestii, która was interesuje.
Link zostawiam w pierwszym
przypiętym komentarzu i w opisie.
Jeśli jest to dla Ciebie istotne, idź i
wybierz.
Ode mnie ogólnie to wszystko
-
dziękuję za obejrzenie, mam nadzieję, że wideo
to było pomocne, dziękuję wszystkim. Do zobaczenia wkrótce.