Ten tekst czytał ponad rok temu polski dziennikarz Leszek Szostak mieszkający od 34 lat w Kanadzie Polak, który reprezentuje Polonię Kanadyjską. Udało się uzyskać tekst. Co by nie myśleć, wszystko tu powiedziane się sprawdza. Uważam, że rady tego "satanisty" są przydatne.
Nazywam
się S. Jestem powiązany z satanistyczną elitą, która kontroluje
większość rządów na świecie. Część Polaków kojarzy mnie z działalności
publicznej, ale tu, na moim blogu, chcę pozostać całkowicie anonimowy.
Postanowiłem zmienić front, ponieważ chciałbym, chociaż trochę, wybielić
swoje uczynki. Poniżej przedstawiam transkrypcję wywiadu ze mną, który
został przeprowadzony przez Roberta (imię zmienione) na temat obecnej
sytuacji na świecie.
21 grudnia 2021
Robert: Witaj S. Bardzo się cieszę, że zdecydowałeś się na ten wywiad.
S: Witaj Robercie. To już jest ten czas i nie mam odwrotu.
Robert: Wybrałeś ciekawy czas przesilenia zimowego.
S: Nie ma przypadków, jak wiesz... To co dzieje się w świecie to też nie jest przypadkowe...
Robert: No właśnie... Co tak faktycznie się dzieje na świecie?
S:
Jest kilka różnych teorii. Część z nich znacznie mija się z prawdą, a
reszta jest tylko częściowo prawdziwa. Niektóre tak zwane teorie
spiskowe są wprowadzane przez nas, aby przykryć faktyczny powód
pandemii. Na wstępie powiem, że będę używać słów "nas", "my", chociaż
jestem już ich zdrajcą... Najwyższy cel całej tej pandemicznej akcji to
wyszczepienie największej liczby ludzi na świecie. Ale mało kto wie jaki
jest tego wyższy cel...
Robert: Kontrola ludzkości? Nowy porządek świata? Wprowadzenie globalnego rządu?
S:
Nie. To jest właśnie ta nasza teoria spiskowa, która z miesiąca na
miesiąc coraz bardziej pozornie ma okazywać się powszechną prawdą.
Właśnie tak coraz więcej ludzi ma myśleć.
Robert: Czyli depopulacja ludzkości?
S:
Jesteś już bliżej prawdy. Ale to jest jakby kolejna teoria spiskowa,
która jest w konflikcie z poprzednią. Ci, którzy usłyszeli o depopulacji
szczepionkami będą mieć dysonans poznawczy. Coraz bardziej widoczne
wprowadzanie zamordyzmu da przeciętnemu Kowalskiemu obraz, że jednak
idziemy w stronę świata orwellowskiego. Szczepionki nie mogą więc
zabijać. Kto z rządzących chciałby pozbywać się idealnych niewolników?
Problemem przecież są buntownicy, którzy przeważnie nie chcą się
szczepić. Powstanie za jakiś czas kolejna teoria spiskowa mówiąca, że
zbliża się celowe wypuszczenie następnego wirusa, który zdziesiątkuje
niezaszczepionych... I mamy rząd światowy z idealnymi niewolnikami.
Kowalski będzie chcieć dostosować się do zmieniających się warunków
politycznych i pójdzie się zaszczepić, bo będzie chcieć żyć. O to
właśnie chodzi. Wszelkimi sposobami, manipulacjami, zachętami,
straszeniem przekonać do tego nawet 100% ludzi.
Robert: Po co to wszystko?
S:
Może od początku... Przez setki lat budowaliśmy imperium zakulisowej
kontroli różnych instytucji, ale przejęcie systemu finansowego dało nam
największe możliwości. Na dzień dzisiejszy, oprócz systemu finansowego,
kontrolujemy większość mediów, przemysł farmaceutyczny, system
edukacyjny i prawie wszystkie rządy na świecie. Bazujemy na systemie
piramidalnym w którym elita na szczycie kontroluje tych poniżej przy
założeniu odpowiedniej selekcji przekazywanej wiedzy oraz manipulacji.
Nie jestem na szczycie, ale wiem wystarczająco dużo... nawet więcej niż
powinienem. To, co dało nam taką władzę i kontrolę, to wydarzenia, które
nam wyjątkowo sprzyjały dzięki umiejętnemu wykorzystaniu starożytnej
tajnej wiedzy. A konkretnie, składamy Lucyferowi ofiary z dzieci.
Odpowiednio przeprowadzony rytuał skutkuje tym, że darzy nam się w życiu
tak jak tego pragniemy, nawet jeśli pragnienie jest wyjątkowo
nieczyste.
Robert: To Lucyfer istnieje?
S:
Jakie to ma znaczenie? Byłem wielokrotnie świadkiem, że to działa. Poza
tym, czyż to, że mamy taką władzę i kontrolę nie jest wystarczającym
dowodem działania rytuałów satanistycznych? Sam uczestniczyłem wiele
razy w takich rytuałach... To działało niemalże natychmiastowo. Trzeba
przede wszystkim z silnym uczuciem nienawiści odpowiednio zwizualizować
intencję oraz wprowadzić ofiarę w stan ekstremalnej negatywnej emocji, w
tym wypadku strachu... Może przejdę do sedna... Jak przez setki lat
płynęliśmy z prądem, tak od jakiegoś czasu energie duchowe są dla nas
niesprzyjające. Widzimy, że nasze imperium się sypie i nie ma już
możliwości jego uratowania. Wielu ludzi podnosi świadomość i duchowo
opowiada się za stroną światła. Za 20 lat byłoby już po wszystkim,
dlatego elita podjęła decyzję skrócenia tego czasu, wykorzystując obecną
jeszcze kontrolę, aby dokonać największego sabotażu, jaki można
zrobić...
Robert: Sabotaż za pomocą szczepionek? Dlaczego nie wojna nuklearna? Nie jest to łatwiejsze i bardziej destrukcyjne?
S:
Po pierwsze, musimy sobie uświadomić, że nie jesteśmy tylko materią.
Wszyscy jesteśmy istotami duchowymi, które inkarnują do ciała,
doświadczając w życiu tego, co odpowiada potencjałom energetycznym ducha
i poziomowi świadomości przed wcieleniem i w jego trakcie. Istotne jest
też to, że energia z jaką umieramy jest znacząca z punktu widzenia
kolejnego wcielenia. Chcemy maksymalnie zdegradować energetykę ludzi,
aby umierali w najniższych wibracjach. Wojna nuklearna nie da aż takich
korzyści.
Robert: Czyli szczepionki obniżają energetykę ludzi doprowadzając ich do śmierci?
S:
Niezupełnie. To taka bomba zegarowa. To, że już teraz niektórzy
zaszczepieni umierają lub źle się czują, to tylko efekt uboczny, którego
nie udało się wyeliminować. Staramy się maksymalnie ten fakt zatuszować
propagandą, nowymi odmianami wirusa i ogólnie chaosem informacyjnym.
Tuż przed masowym umieraniem zaszczepionych chcemy dokonać kluczowej
rzeczy. Chcemy się ujawnić wykorzystując wszystkie nasze media i pokazać
każdemu co zrobiliśmy, śmiejąc się ludzkości w twarz. Pokazać im
wszystkie nasze zbrodnie oraz to, że zaraz odejdą z tego świata. Chcemy
wytworzyć u nich totalną nienawiść w naszą stronę i do wszystkich,
którzy ich zwiedli. Będą wiedzieć, że oni wszyscy i ich dzieci zostali
złożeni w ofierze Lucyferowi. Umierając z taką energetyką następne ich
wcielenie będzie w miejscu, gdzie Lucyfer nadal rządzi. My z kolei
wierzymy, że dzięki temu największemu rytuałowi złożenia ludzkości w
ofierze oraz odpowiedniemu rytuałowi naszego odejścia odrodzimy się
ponownie w rodach kontrolujących populacje, gdzieś w innym zakątku
Wszechświata.
Robert:
Przerażające... Bardzo przerażające... Czyli wszystkie rządy wysyłają
celowo swoich rodaków na rytualną rzeź? Oni też są satanistami?
S:
W rządach są ustawiane osobniki o odpowiednim charakterze i pragnieniu
władzy. To są nasze idealne marionetki. Praktycznie większość z nich
myśli, że obecnie jest wprowadzany rząd światowy, a te szczepionki i
stopniowe rujnowanie gospodarek w imię walki z wirusem to tylko pretekst
do wykonania kontrolowanego upadku systemu i wejścia w nowy system z
globalną władzą. Myślą, że w pewnym ustalonym przez nas momencie zrzekną
się władzy na rzecz rządu światowego. Obiecaliśmy im silne pozycje w
nowym rządzie, część z nich jest przekupywana, część jest zastraszana, a
część jest zupełnie nieświadoma. Co najwyżej parę osób w naszym rządzie
oraz w jego najbliższym otoczeniu może być w to poważniej zaangażowana
wykonując działania z premedytacją. Wiem z całą pewnością o dwóch
osobistościach, z czego jeden wydaje się już być nieaktywny.
Robert: A co z lekarzami? Jak ich się udało przekonać do szczepionek?
S:
Tak jak mówiłem, kontrolujemy farmację i edukację od lat. Studenci
medycyny mają prane mózgi. Absolwent wychodzi z silnym przeświadczeniem,
że szczepionki to cud medycyny. Potwierdzone to jest tysiącami naszych
badań i prac naukowych. I faktycznie taki był cel szczepionek, a
wszelkie niepożądane odczyny poszczepienne zamiatane są pod dywan. Jeśli
jakiś lekarz wypowiada się źle o szczepieniach, to zawieszamy go w
prawach do wykonywania zawodu. Może różne pierdoły opowiadać o sposobach
leczenia, ale krytykowanie szczepień to rzecz, której nie tolerujemy. W
ten oto sposób aż tylu lekarzy się zaszczepiło i skutecznie przekonuje
do nich swoich pacjentów. Rządowi można nie ufać, mediom można nie ufać,
ale własnemu lekarzowi nie zaufasz?
Robert: Skoro zdecydowałeś się zmienić front, to na pewno powiesz nam jak się uratować?
S:
Tak. Jest to proste, a jednocześnie trudne. Nasze rytuały działały
ponieważ wykonywaliśmy je z poziomu silnego uczucia nienawiści. Z
poziomu czystej nienawiści z dna serca z ogromną pewnością spełnienia
intencji. Konkretnie z uczuciem, że to, czego pragniemy, już się
dokonało. Wy także macie możliwość kreowania tego czego chcecie,
jednakże energiami z drugiego bieguna. Teraz nawet macie większą moc niż
przed laty, gdyż energie na Ziemi się zmieniły. Konkretniej, to musicie
najpierw nam wybaczyć to wszystko co zrobiliśmy. Nam i wszystkim
radykalnie wybaczyć z głębi serca z uczuciem miłości. Jak już na prawdę
wybaczycie i nie będzie w was lęku to wyobrażajcie sobie, że wasze ciało
zdrowieje, jest zdrowe. Po prostu miejcie tego pewność, że to już się
wydarzyło i żyjcie, jakby nic się nie stało. Dodajcie do tego pozytywne
emocje i uczucia, takie jak uczucie miłości, wdzięczności. Nawet jeśli
nie uda się uratować ciała, to dusza nie będzie skażona brakiem
wybaczenia w chwili śmierci.
Robert: A co z niezaszczepionymi? Umierają teraz na COVID-19.
S:
Umierają, a nie muszą umierać. Prawdę mówiąc, to umierają obie strony, a
tylko odpowiednio tworzona statystyka, poprzez testowanie głównie
niezaszczepionych, daje rezultaty na ich niekorzyść. Jest jedna
tajemnica tego wirusa. Dbamy o to, aby nie było to szeroko rozgłaszane
przez media. Jak ktoś palnie, to próbujemy go uciszać. Poza tym, jest to
tak banalna sprawa, że mało kto bierze ją na poważnie. Wirus jest tak
zmodyfikowany, aby wysycał witaminę D oraz cynk z organizmu. Wystarczy
utrzymywać poziom witaminy D3 na poziomie 60-80 mg/ml oraz dostarczać
organizmowi cynk, aby przejść następną infekcję w miarę łagodnie. Normy
WHO, które kontrolujemy, są specjalnie zaniżane. Podajemy, że normalnym
poziomem witaminy D w organizmie jest 30, czasami nawet 20 i że wyższe
poziomy są toksyczne. Gdyby każdy Polak podniósł ją do optymalnego
poziomu 60-80 i ten poziom utrzymywał poprzez codzienną suplementację i
częstą kontrolę wyników badań z krwi, to jest po pandemii w naszym
kraju.
Robert: Czy to dlatego Afryka wyjątkowo dobrze się broni przed wirusem mimo niskiej wyszczepialności?
S:
Między innymi dlatego, ale na nich mamy inny plan na przyszły rok, aby
przekonać ich do szczepień. Dużo czasu na to nie mamy, ponieważ zbliża
się moment, kiedy będziemy się ujawniać.
Robert: Kiedy to będzie? Kiedy się ujawnicie?
S:
Biorąc pod uwagę to, że w tym roku udało się wstrzyknąć konia
trojańskiego większości światowej populacji oraz patrząc na czas
projektowanego działania szczepionek można oszacować, że powinno to być w
okolicach 2024 roku. Może nawet wcześniej, nie wiem dokładnie. Nie wiem
też dokładnie jak będzie przebiegać nasze ujawnienie. Kilka lat temu
słyszałem o planie, aby skupić wszystkich w domach, wyłączyć wszystkie
elektrownie na parę dni, strasząc rozbłyskiem słonecznym i ogromną
ilością materii słonecznej zmierzającej w kierunku Ziemi, która może
popalić całą włączoną elektronikę, po czym, gdy każdy będzie oczekiwać
informacji w telewizji co się wydarzyło i czy może już wyjść z domu,
nadawać nasze ujawnienie. Wszędzie będzie mówić się o tym, a jeden
drugiego będzie podsycać do nienawiści i konieczności zemsty. Chcemy też
sprowokować ludzi do samobójstw, a media będą w tym pomagać, informując
codziennie o kolejnych znanych osobistościach, które wybrały taką
drogę.
Robert: Czy nie będzie już wtedy za późno na ratowanie się afirmacjami i wizualizacjami uzdrawiania ciała?
S:
Nigdy nie jest za późno. Tak jak mówiłem, może to działać
natychmiastowo. Osoba o wyższej świadomości, działająca z czystą
miłością, pewnością i bez lęku jest w stanie teoretycznie odwrócić
procesy degradacji organizmu nawet w kilka sekund. Ale powiedz to temu,
kto do samego końca wierzył w zbawienne szczepionki, aby wybaczył,
pozbył się lęku, wskrzesił w sobie silne uczucie miłości i wdzięczności,
aby się uzdrowić. To będzie dla niego trudne. Dlatego polecam wszystkim
już teraz codziennie praktykować rytuały kreowania rzeczywistości oraz
przyciągania do życia tego czego chcecie. Zacznijcie od drobnych rzeczy,
a jak zacznie się to manifestować w życiu, to zwiększy się wasza
pewność, a tym samym skuteczność. Im więcej praktykujecie, tym
skuteczniejsi w tym jesteście. Wasz klucz to uczucie wdzięczności i
miłości do siebie i otaczającego was świata. Wszystkie informacje jak to
robić są dostępne, trzeba tylko sięgnąć po nie ręką.
Robert: Dziękuję za dzisiejszą rozmowę. Czy masz jeszcze jakąś radę dla nas wszystkich na koniec
S:
Przede wszystkim zwiększajcie swoją świadomość i inspirujcie innych do
tego samego. Najprostszą rzeczą jaką można teraz zrobić to rozesłanie
tego materiału do swoich znajomych, zanim zniknie on z sieci. Informacje
te nie mogą nikomu zaszkodzić, a co najwyżej zostaną zignorowane i
potraktowane jako kolejna teoria spiskowa. Nie mniej jednak jak
przyjdzie czas, to ludzie będą wiedzieć co robić... "