Kobiety na tyle przejęły władzę od mężczyzn, że to aż zalewa je w formie ciężkich chorób, cierpień, niezadowolenia, konkurencji, żalu i masochizmu. Ich to nie zadowala ale władzy mężczyźnie przekazać nie chcą.
Czy faktycznie kobiecie potrzebna jest odpowiedzialność? Co daje kobiecie nadmierna odpowiedzialność? Czy to ją doskonali jako kobietę? Rozważmy tę kwestię.
Tak to się historycznie stało w czasie rewolucji ( październikowej- Leninowskiej 1917 roku - przyp. tłumacza) oraz pierwszej i drugiej wojny, że kobiety wzięły na siebie męskie obowiązki. Czasy się zmieniają a kobiety nadal noszą te ciężary.
Jest im ciężko, ... boli... szkodzi... powoduje destrukcję no i zaczynają zmieniać coś w swoim życiu kiedy robi się już zupełnie nieznośnie. Pojawiają się choroby - a szczególnie jeśli są to choroby kobiece to wtedy zaczynają sobie przypominać, że są kobietami i że ich zadaniem jest tworzenie przestrzeni miłości.
A u mężczyzn pojawia się agresja na kobiety ponieważ one poprzez takie postępowanie poniżają ich - nie dają możliwości się przejawić, poczuć się silnym, decyzyjnym i mającym ostatnie słowo.
Przypominam sobie kiedy wzięłam odpowiedzialność - miałam wtedy 5 lat. To się stało wtedy kiedy tato powiedział: "nie mamy pieniędzy na lalkę dla ciebie".
Ja się wtedy obraziłam i zdecydowałam, że sama sobie wszystko kupię. Od tej pory stałam się tak bardzo samodzielna i odpowiedzialna, że rozwiązywałam sama wszystkie swoje życiowe problemy - rodziców w nie nie angażowałam.
I to był OGROMNY BŁĄD. A odpowiedzialność przeszła na mnie dziedzicznie - po matce, a na matkę przeszła po babce itd. To jest problem dziedziczny.
Dobrze, że wszechświat dał mi dostatecznie dużo mądrości i zdałam sobie sprawę, że z mniejszą odpowiedzialnością jest lżej żyć - można ją dozować. Z mężczyzną można się dogadywać i układać relacje pełne zaufania. Ja rozdałam odpowiedzialność wszystkim otaczającym mnie mężczyznom: tacie, bratu, mojemu ukochanemu, mojemu szefowi. Och! Jak od razu zrobiło mi się lekko!
Teraz za każdym razem tato do mnie dzwoni a ja z nim dzielę się swoimi problemami, odczuciami, przedsięwzięciami, upadkami i wzlotami. I on się w to włącza, doradza, rozwiązuje problemy, pomaga - i to przedłuża jego życie, on czuje, że jest kimś znaczącym.
Kiedy dzielę z mężczyznami swoje problemy to oni nie pozostają obojętni - pomagają, wspierają, coś rozwiązują a to czyni ich jeszcze bardziej męskimi a mnie bardziej kobiecą - tak jak chciałam.
Wyciągnęłam wnioski: odpowiedzialność niszczy kobietę a buduje mężczyznę.
Kobiety myślą, że mężczyźni nie są gotowi by brać na siebie zobowiązania, że ich unikają i że to ich przytłacza. Kiedy kobieta staje się matką to pojawia się u niej jeszcze większa odpowiedzialność nie tylko za swoje życie ale i za życie dziecka. Ona dosłownie się z nim "zlewa" - dziecko staje się sensem życia kobiety. Tym samym kobieta pozbawia pełnowartościowego życia siebie, dziecko i męża - miesza się system wartości ale o tym już w innym artykule.
Istnieje dość znacząca kwestia: kobieta ze swej natury nie jest w stanie podejmować decyzji i nieść odpowiedzialności gdyż jest emocjonalna i uczuciowa. A gdy przepełniają emocje i uczucia to efektywność podjętej decyzji jest znacząco osłabiona. Bywało nieraz tak, że coś tam zrobiłam a potem byłam w szoku: "po co ja to zrobiłam?"
Kiedy kobieta wytrącona jest z równowagi to znajduje się albo w przeszłości albo w przyszłości a właściwe decyzje podejmuje się w teraźniejszości. A działać z rozsądkiem w teraźniejszości jest w stanie tylko mężczyzna.
Tak więc Miłe Panie- jeśli chcecie wydłużyć życie mężczyźnie to oddajcie im odpowiedzialność. To uczyni ich skuteczniejszymi, bogatszymi, silniejszymi i bardziej dalekowzrocznymi.
TECHNIKA PRZEKAZANIA ODPOWIEDZIALNOŚCI MĘŻCZYŹNIE:
Narysujcie linię na podłodze albo połóżcie pas - ta granica to Wasze nowe życie bez odpowiedzialności. Ona powinna być za Waszymi plecami i między mężczyzną.
Postawcie krzesło - to będzie Wasz mężczyzna.
Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie swojego mężczyznę ( ojca, męża, brata) któremu chcecie przekazać odpowiedzialność.
Wyobraźcie sobie odpowiedzialność- jaka ona jest? Jak jest wielka? Jak bardzo Wam ciąży?
Weźcie jakiś przedmiot, który jest współmierny do odpowiedzialności ( tylko nie przesadźcie) - duża książka albo butelka wody wystarczy. Połóżcie ją na ramionach i poczujcie na swoich barkach. Obracacie się o 180 stopni i robicie krok za linię po czym kładziecie na podłogę przedmiot odpowiedzialności mówiąc: "Drogi, Ukochany Mężczyzno ty zawsze jesteś pierwszy i najważniejszy. Ty masz wystarczająco dużo sił fizycznych i decyzyjności - przekazuję Tobie tę odpowiedzialność gdyż Ty jesteś w stanie unieść tak wielki ciężar".
Wykonujcie to ćwiczenie gdy tylko poczujecie, że dużo na siebie wzięłyście. Po tym kobiecie robi się lżej - ma ochotę tańczyć, śmiać się i żyć z nowym oddechem. Pojawiają się u niej siły aby żyć swoim życiem i zainteresowaniami.
A mężczyzna staje się silniejszy i pojawia się u niego odczucie bycia kimś istotnym gdyż wypełnia swoją funkcję.
Kochane, Drogocenne Kobiety - częściej przypominajcie sobie, że jesteście Kobietami i stworzone jesteście do tego aby kochać mężczyzn.
Częściej proście o pomoc, przejawiajcie swoją słabość i nie bójcie się wyglądać głupio - to tylko dodaje piękna i wzbudza w mężczyźnie natchnienie by się Wami opiekować.
źródło: http://pravotnosheniya.info/Kak-peredat-otvetstvennost-muzhchine-2980.html
Blog ma ambicje upowszechnienia szeroko pojętej sfery obyczajowości Słowiańskiej a więc zdrowych podstaw życia rodzinnego a co za tym idzie zdrowia całego naszego społeczeństwa w nadchodzącej już nowej kosmicznej erze Wilka (Welesa).
środa, 29 lipca 2015
Słowiański "szamanizm"
Pojawił się niedawno w komentarzach wpis jakiejś kolejnej zabłąkanej niewiasty piszącej "groch z kapustą" , że moc kobieca, że dominacja, że jakieś tam te współczesne bzdury są jakoby "przejawami kobiecej mocy".
Naści Niewiasto !! Oto przykład - jak diament. "Brylant , no istny cud"-
- jak śpiewała Ewa Demarczyk ( strasznie smucąc miejscami ale taka epoka była).
Oto moc światła, czystości - moc Kobiecości.
Prawdziwa Kobieta upuszczając chusteczkę zdziała więcej niżby została bokserem na ringu.
A ja już zapowiadam wspaniały artykuł- za kilka dni opublikuję:
" jak przekazać odpowiedzialność za swój los mężczyźnie". Zapewniam, że warto będzie poświęcić czas.
Naści Niewiasto !! Oto przykład - jak diament. "Brylant , no istny cud"-
- jak śpiewała Ewa Demarczyk ( strasznie smucąc miejscami ale taka epoka była).
Oto moc światła, czystości - moc Kobiecości.
Prawdziwa Kobieta upuszczając chusteczkę zdziała więcej niżby została bokserem na ringu.
A ja już zapowiadam wspaniały artykuł- za kilka dni opublikuję:
" jak przekazać odpowiedzialność za swój los mężczyźnie". Zapewniam, że warto będzie poświęcić czas.
Subskrybuj:
Posty (Atom)