sobota, 18 stycznia 2025

Za co przytrafia mi się ta gorycz? A może to karma? - S. Kuldin

 

niektórzy ludzie mówią: "za co mnie spotkały takie przykrości?" - za nic, zasłużyłeś to przyjmij.  Mam rację?

 No skoro wszystko jest już tak wstępnie zaprojektowane to po co czynić zamieszanie? A może jest z tego wyjście?

 - głos z sali: jeśli świadomie na to patrzysz to widzisz, że to jest karma.

  O kurczę - zacznijmy od początku: kto świadomie patrzy? Czy to czasem nie twoje czorty?

 - głos: ha, ha - no nie.

 Ach nie?! To jest pierwsza oznaka, że to właśnie one się odezwały. One są pełne pychy - one od razu mówią: "nie! my mamy rację!"

- głos: "no nie!"

   - no to jak?

- głos: "to zależy w jakim stanie spoglądasz na daną sytuację, i zaczynasz rozumieć jaki to jest stan tak u podstaw.

- co za stan u podstaw?

 głos: "no bo kiedy jesteś zaangażowana w działanie..."

- ale nie możesz nie być zaangażowana. Skoro już szukasz tego stanu i gdzieś tam stosujesz to jest to rodzaj zaangażowania.

- głos żeński: "uważam, że jest odwrotnie, jeśli nabieram dystansu ..."

   - to też jest forma zaangażowania. Aby się zdystansować trzeba wykonać określone działania a to oznacza, że już jesteś zaangażowana  bo po co to czynisz? Powtarzam - nie dasz rady się z tego wykręcić. A to dlatego, że wszystko jest wykonywane - tak nas nauczyli, że wszystko dzieje się w umyśle i za pomocą umysłu. I ten stan, że to my jesteśmy umysłem był metodycznie zaszczepiany i kultywowany. I w ogóle czym doskonalszy wasz umysł - tym niby wy jesteście lepsi.

wersja polska: https://www.youtube.com/watch?v=Hu-hqo7ZCSg