piątek, 15 lutego 2019

Życie bez zabawek.

źródło tłumaczenia: https://vk.com/life.move?w=wall-31239753_154030

We współczesnym życiu wraz z rosnącym wyborem edukacyjnych zabawek, technik i sal zabaw dla dzieci, fraza "Życie bez zabawek" brzmi dla wielu rodziców szaleńczo: Jak to tak? - dziecko bez zabawek?

Pomysł sprawdził się w praktyce w przedszkolach, wynik okazał się bardzo ciekawy: dzieci były znacznie mniej skonfliktowane między sobą i, co dziwne, były znacznie mniej znudzone. Gdy zostają pozbawione zabawek dzieci stają się bardzo aktywne, zaczynają wymyślać nowe pomysły na zabawy. "Włączają" fantazję i zmieniają najbardziej pospolite przedmioty gospodarstwa domowego w zabawki. Stoły, krzesła, taborety, poduszki, obrusy lub prześcieradła stają się bardzo cennymi przedmiotami do bawienia się. A co najważniejsze: dzieci stają się dla siebie bardzo ważne - wartość partnerów w grze rośnie niesamowicie.

Łatwo to zauważyć: w przypadku "zabawy" z użyciem zabawek znaczenie "zabawy" sprowadza się do bycia właścicielem najbardziej pożądanej zabawki, a nie do wymyślania scenariusza i grania z innymi postaciami.

Wychowawcy przedszkoli w których przeprowadzono eksperyment potwierdzili, że podczas "urlopu od zabawek" dzieci komunikują się ze sobą w bardziej interesujący sposób, ich związki stają się trwalsze a więc dzieci czują się bardziej pewnie w zespole (grupie). Takie "wakacje" mają bardzo pozytywny wpływ na rozwój mowy. Rezultat był tak oczywisty, że rodzice wprowadzili ten pomysł do użytku i zaczęli organizować "weekend zabawek" i w domu.
        Po eksperymencie dzieci pytano, czego im brakowało a one z reguły wspominały i zwykłych sześciennych klockach, zestawach do tworzenia konstrukcji i o lalkach czyli o tych zabawkach, które wymagają
od dziecka aktywności i obrazowego  myślenia (wyobraźni). Żadne dziecko nie skarżyło się na nudę!

 Każde dziecko od urodzenia posiada dary - wyobrażeniowe myślenie i fantazję. Te i inne dary ujawniają się jeśli jest dla nich możliwość i rozwijają się gdy nie mają narzucanych gotowych obrazów, którymi w rzeczywistości są wszystkie współczesne zabawki "rozwojowe". Wszystko jest bardzo proste: dziecko wykaże więcej wyobraźni i pomysłowości w grze, czyniąc konia z kijka zamiast sytuacji gdy otrzymało stado pięknych fabrycznych koni. Podobnie w każdym innym przypadku - obraz działania rozwija się krok po kroku.

Wszelkie próby uczenia się pisania lub rysowania za pomocą urządzeń elektronicznych i edytorów graficznych utrudniają rozwój potencjału twórczego dziecka. Kiedy dłoń nie wyczuje ołówka na papierze, myśl staje się powolna, to wam potwierdzi każdy projektant, architekt lub artysta. Podobnie jest z zabawkami: dzieci bawią się w naturze kijami, kamieniami, kasztanami, chusteczkami i innymi podobnymi "prostymi", improwizowanymi rzeczami.
Idea "wakacji dla zabawek" jest dla nas dorosłych powodem, dla którego powinniśmy ponownie pomyśleć, że aby się bawić dzieci nie potrzebują specjalnych przedmiotów. Wszystko czego potrzebują do zabawy mają w sobie.


niedziela, 10 lutego 2019

Dlaczego jest tak mało przykładów Par wysokiej ścieżki duchowej ?

źródło tłumaczenia https://vk.com/life.move?w=wall-31239753_153849
znalazłem taki ładny tekst pasujący do poprzedniego wpisu:

To właśnie Para tworzy światy! To w związku między mężczyzną a kobietą rodzą się wszystkie najlepsze uczucia: miłość, czułość, radość, szczęście, przyjaźń.
Relacje w parze to punkt odniesienia do budowania relacji między ludźmi. W parze rodzą się wielkie twórcze energie, które rodzą człowieka - nowy wszechświat. Wartość pary dla świata jest ogromna, przed nią
stoją wielkie zadania, dlatego trudno jest stworzyć parę i trudno prowadzić ją przez całe życie.

Teraz rozumiem, że zdobywanie wiedzy duchowej, uzyskanie jakichkolwiek inicjacji jest o wiele łatwiejsze niż stworzenie pary kochających ludzi idących obok i połączonych wzajemną miłością, szacunkiem i wspólnym ruchem na ścieżce duchowej. Ale para nie jest jakąś wartością stałą, nie jest ustalona pieczęcią urzędu stanu cywilnego lub rytuałem kościelnym. Ona musi być w ciągłym rozwoju, podobnie jak samo życie. Jeśli rozwój pary ustanie, znika ona albo etycznie, albo fizycznie.

To właśnie w Parze odbywa się jeszcze większa realizacja Jaźni. Najgłębsza i wszechstronna relacja z osobą innej płci umożliwia osiągnięcie lepszego uświadomienia siebie niż jakakolwiek inna praktyka duchowa.

W relacjach pary wolność zostaje otwarta (a przynajmniej powinna się otworzyć). Łatwo być wolnym w samotności, ale być wolnym w małżeństwie - kochać i dawać wolność drugiemu, jest już najwyższą formą Miłości i Wolności. A to oznacza porzucenie potrzeby posiadania kogoś, rezygnację z zależności od kogoś, oczekiwania czegoś od ukochanej osoby, odrzucenie zazdrości, jeśli nakierowuje się swoją miłość na pracę, dzieci, hobby, na innych ludzi.

Tak więc w parze dochodzi do najgłębszego ujawnienia podstawowych cech danej osoby: miłości, wolności i kreatywności.

✨ Narodziny i wychowanie nowego wszechświata - to najwyższa kreatywność!




Szef Irek i Davina

W ustach Daviny to Szef Irek pobrzmiewa czasem uroczo "Szafirek" - w ogóle urzeka mnie ten niekłamany (i zasłużony moim zdaniem o czym za chwilę) podziw Daviny dla swojego męża. Miło patrzeć jak Żona po 7 latach związku i urodzeniu czwartego dziecka z miłością i uznaniem patrzy na męża, z uznaniem się o nim wypowiada.
     W poprzednim poście blogowym pod tytułem "Słowiańskie odrodzenie" zwróciłem Waszą uwagę na post pod tytułem" rasizm u Słowian". Potem w komentarzach (tu przekierowanie na tamten komentarz) zacząłem zamieszczać posty na temat Irka i Daviny. Publikują na Youtube filmy pozwalając zajrzeć w swój świat więc się przyglądałem z zaciekawieniem mimo pewnej pozornej "niekompatybilności" :) z treściami publikowanymi w poście głównym bo nasza bohaterka jest czarnoskóra. 
Zacytuję fragment jednego z moich zapisów:
Czcibor pisał o wyjątkowych wyzwaniach Istot ludzkich łączących się w pary wielorasowe -bywa i tak, Bóg jeden wie co dla indywidualnego człowieka jest dobre. Ujęła mnie jakoś wypowiedź tej dziewczyny.
W skrócie: miss Nowego Jorku zamieszkała w Polsce z niezamożnym starszym od siebie mężczyzną. *
No i od kilku dni przeglądam sobie zawartość kanału Daviny .....w tym miejscu szukam linka -nazwa kanału  Therapeutic Mama , szukając kliknąłem film, którego jeszcze nie widziałem: Urodzinowe morsowanie z dziecmi!  i słucham z przyjemnością nie mogąc przerwać. 
   Davina jest po szkole aktorskiej, ma za sobą karierę modelki (tu wyjaśnienia i kolejny ciekawy materiał filmowy na ten temat). Opowiada tam, że ta droga dała jej możność odnalezienia samej siebie, droga nie pozbawiona też błędów -pokazuje swoje zdjęcia, o niektórych dziś wypowiada się krytycznie.  Jeśli dobrze pamiętam to w jakimś filmie Davina wspomina nawet o doświadczeniu z narkotykami. 
           No w każdym razie ten bezsprzecznie ciekawy i silny Duch w ciele czarnoskórej kobiety potrafi czynić użytek z kamery.  Miałem tu spore obawy i dystans zaczynając przeglądać pierwsze filmy bo jakoś tak jest, że aktorstwo utożsamiałem przeważnie z rodzajem oszustwa - z "graniem roli" czyli jakimś zakładaniem maski.  W pewnym sensie to tak oczywiście jest- maski zmieniamy wiele razy na dzień, inaczej rozmawiamy z własnym dzieckiem a momentalnie "zmieniamy maskę" gdy w momencie zabawy z dzieciakiem odbierzemy ważny telefon itp.  ALE... ważne jest byśmy w tym wszystkim zawsze byli sobą, żeby za tym "aktorstwem" nie czaiła się jakaś płytka chęć PRZYPODOBANIA SIĘ PUBLICZNOŚCI. Davina też w jednym z filmów o tym wspomina, że była taka myśl (pokusa?) ale przemyślała sobie to wszystko i stwierdziła, że ICH prawda, ICH (Irka i Daviny) droga jest najważniejsza. W filmie "w co ja wierzę" mówi wprost to co ja czasem wpisuję w komentarzach na Youtube: "jeśli komuś się nie podoba niech zmieni kanał albo założy własny"
     Pisząc powyższy tekst słucham fragmentami tę jej zalinkowaną już wyżej wypowiedź o morsowaniu. Każdy filmik jest perełką bo niby ma jakiś tam określony tytuł (jakoś to trzeba nazwać) ale wewnątrz trafiają się nieustannie głębsze przemyślenia. Ujmuje mnie ta głębia spojrzenia, obrazowe myślenie - z przyjemnością podążam za jej monologami i wiele korzystam. Do tego wspaniałe poczucie humoru Daviny sprawia, że ogląda się te materiały z przyjemnością -choć we fragmentach relacji z podróży do Grecji było w pewnym momencie widać gniew i zniecierpliwienie. Moja prze-mądra Prababcia mawiała: "KAŻDY CHLEB MA DWIE SKÓRKI" co miało oznaczać, że każdy człowiek ma tę drugą - twardszą skórę (dawniej domowe chleby miały taki twardy spód, który się o wiele trudniej kroiło nożem niż tę błyszczącą skórkę zewnętrzną). No cóż - ja też w tej chwili się zniecierpliwiłem pomstując głośno na komputer, który mi się właśnie zawiesił (łącze internetowe zwalnia). Ale fajne i to, że Davina nie pozuje (bo przecież mogłaby nie zamieszczać tego materiału gdy była zmęczona i wkurzona). Kręcą reportaż "live" i to ma swoją wartość.
             Irek na kanale Daviny pojawia się (co zrozumiałe) epizodycznie ale na kanale "Tagentv" już pokazuje swoje talenty i widać, że ma chłop wiedzę 
(I PRAKTYKĘ -bardzo to cenię, jest wielu teoretyków z grubymi brzuchami czy też jakimś niepokojem w sobie). Na tym samym kanale ciekawy wykład o magnezie i tanich sposobach na jego uzupełnianie, (przemiłe są te ich przekomarzanki - dobrze się to ogląda) a tu (już z kanału Daviny) oczyszczanie wątroby.

       No dobra - mógłbym tak jeszcze opowiadać (w tej chwili ze wzruszeniem dosłuchałem tego monologu pod nazwą "morsowanie" - Davina potrafi zauważyć chwilę "tu i teraz" i to jest tajemnica tej jej żywotności i uroku, cieszy się z tego jaką ma wspaniałą rodzinę, czuje się, że promieniuje wdzięcznością do Losu a nie jakimś żalem i "narzekactwem" [wspomina gdzie indziej, że miała już taki czas za sobą chyba w Hiszpanii za czasów grania w siatkówkę]).
    W ogóle Irek z Daviną i ich misja (czytam całą masę komentarzy pełnych wdzięczności w rodzaju: "z radością was oglądam, zawsze poprawiacie mi humor") przypomina mi filmy z Iwanem Carewiczem. Davina dzięki dobremu nastawieniu wewnętrznemu, dobremu odżywianiu jest wulkanem optymizmu i życiowej siły (Iwan nieustannie powiada, że musimy zadbać o kondycję fizyczną i wzmocnić "ciało ogniowe"). Irek ze spokojem panuje na tym żywiołem :) a ona ufa Irkowi i pozwala się kierować. Wspaniały przykład tego co staram się tu popularyzować na blogu a więc zdrowych relacji małżeńskich, rodzinnych -   RECEPTA NA SZCZĘŚCIE. 

 *- słowo bogactwo (zamożność) dla każdego oznacza co innego (na całe szczęście!). 
 p.s. jest też film z porodu. W sprawach rodzinnych oboje są po prostu mistrzami świata! Myślę, że nieraz jeszcze o nich usłyszymy -ludzie nowej ery przełamujący mentalne schematy starej epoki. 
        Widziałem też dziś fragmenty uroczego filmu pod nazwą Amerykańskie "babyshower" Impreza!! gdzie padają słowa: BĘDZIEMY KOBIETAMI. 
Relacja z "babskiego wieczoru" - moje serce się RAduje, że gdzieś tam na naszej Lechickiej ziemi rozpala się ogień takich spotkań pełnych miłości i uśmiechów. 
Polecam czytelniczkom bloga. Jest tu trochę komercji ale mnie to nie razi - rozumiem, że i ta sfera naszego życia jest ważna. Davina potrafi podzielić się doświadczeniem z zakupu dobrych pieluch wielorazowych (bo czemuż by nie) a przy tym przekazać cenne przemyślenia o życiu. Przecież o to chodzi!
           Może na koniec podam link do pierwszego filmu jaki widziałem (kto prześledził link do komentarzy na poprzedniej stronie ten już go zna):

Dlaczego jestem ze starym dziadem?? || Niegrzeczna Odpowiedź




EDYCJA 11 LUTEGO:  

Davina właśnie wrzuciła do sieci film "dlaczego nie lubimy walentynek" 

Dodaję ten link bo znów od czwartej minuty Davina daje wspaniały wykład -mówi mądre rzeczy na temat podstawowych błędów w relacjach.
NAPRAWDĘ WARTO - zwróćcie na to nagranie uwagę.  

EDYCJA 17 MARCA:
Nosiłem się dość długo z tym dopiskiem. Jest coś czego moja Słowiańska dusza nie do końca akceptuje w tym ich związku - z pewnością jest to wynik moich osobistych (złych) doświadczeń małżeńskich. Ja też kiedyś byłem takim "partnerskim" mężem, Davina co prawda to Istota szczególna wyłamująca się wielu konwencjom- poza tym jest aktorką a to dość szczególne podejście do życia. W zasadzie to wszyscy tu w tym Matrixie jesteśmy aktorami.
Do rzeczy: oglądnąłem właśnie ten film- https://www.youtube.com/watch?v=crrW1CDel1Q gdzie Irek "wypuszcza" Davinę na wieczorne jazdy samochodem ze swoim i jej kolegą. Davina nawet mówi w filmie, że jest "z chłopakiem" - to mogła być jedna z wielu niezręczności językowych jakie się jej przytrafiają, nie twierdzę tu broń Boże, że ona Irka zdradza (cieleśnie) ale jakaś zdrada na poziomie energetycznym tu istnieje. Przypominam nauki pana Czułkina https://www.youtube.com/watch?v=jz_Jqdk6bKg&t=4s
Innym razem gdy Davina jedzie na sesję zdjęciowa do Warszawy (a były to ujęcia gdzie Davina pojawia się nago) Irek powiada: "niech inni też się ucieszą tym pięknym ciałem". Ja to trochę odczuwam jak handlowanie własną żoną - to nie jest do końca po Słowiańsku.
    Może tyle - musiałem wpisać to zastrzeżenie.
Tak jak pisałem - Irek wziął sobie za żonę aktorkę a więc w pewnym sensie osobę publiczną z założenia. To są osobliwe układy, nietypowe związki. Będę się przyglądał tej parze cały czas i zobaczymy co tu życie dopisze. Zresztą o ewentualnych przykrościach pewnie się nie dowiemy bo dostrzegam, że Davina delikatnie ubarwia te reportaże. Prowadzi bardzo sprytnie autopromocję - no niech tam, na zdrowie! Nie mam tego za złe. Codziennie gramy my wszyscy jakieś role.

środa, 6 lutego 2019

Lechickie Odrodzenie

  Jaruha chyba już mi kiedyś dawał znać o istnieniu strony Czcibora o takiej właśnie nazwie.

Dodaję stronę do szybkich linków po prawej.

Oto link do bardzo ciekawego artykułu o nazwie:

Czym jest rasizm dla Słowian? 

https://lechickieodrodzenie555.blogspot.com/2019/01/czym-jest-rasizm-dla-sowian.html 



niedziela, 3 lutego 2019

Jakie rzeczy zabierają energię:

źródło tłumaczenia: https://vk.com/valerialarchenko?w=wall444606179_1898

Poniższy tekst to odpowiedź Wszechświata na moje modlitwy. Mam problem z pewną osobą, kiedyś tam dojdzie do spotkania a ja naprawdę nie wiem co jej powiedzieć. Rozmyślam od kilku dni, układam w głowie jakiś dialog, pojawiają się ewentualne sceny itp.  No i nagle znajduję w skrzynce pocztowej prośbę czyjąś o dopisanie do znajomych na portalu społecznościowym. Przeglądam profil człowieka a pierwszy artykuł od razu przykuwa uwagę. Zapraszam do czytania:

1. Niezakończone, niedoprowadzona do końca dzieła.
Za każdym razem, gdy podejmujesz jakąś działalność, zaczynasz coś ale nie doprowadzasz do końca to marnujesz nie tylko zasoby materialne. W psychice podobnie jak w komputerze pozostaje zawieszenie niezamkniętego procesu, który nie jest realizowany ale cały czas pochłania uwagę i moc.
Obejmuje to: złożenie obietnicy i niespełnienie jej, zaciągnięcie pożyczki, zaczęcie dzieła i rezygnacja z niego,  wzięcie na siebie zadania ponad siły.

2. Okłamywanie innych i samego siebie.
Kiedy ktoś kłamie, musi zużywać dużo energii aby utrzymać fikcyjne obrazy. Ponadto przepływ energii pomiędzy czakrą gardła i czakrą serca jest "wygięty" (skrzywiony/wykręcony. Oryginał rosyjski "kriwić"). Dlatego powiada się "kręci od duszy". Ona (dusza) faktycznie wykręca się (deformuje) od kłamstwa.
         Co powinno zostać wykorzenione: hipokryzja, samooszukiwanie się, próby ukazania się kimś kim nie jesteś.

3. Obraza, zamknięcie w sobie i wszelkie inne formy samoizolacji.
Człowiek jest otwartym systemem energetycznym i jeśli go wyizolujesz to zaczyna słabnąć. Podobnie jak przy blokadzie miasta, portu lub kraju. Izoluj jakikolwiek obiekt (podmiot) fizycznie, ekonomicznie, a nawet informacyjnie, a zacznie słabnąć.
Kiedy tak się dzieje: kiedy porzucasz więzi rodzinne, zapominasz o swoich przodkach, zaniedbujesz swoją rodzimą ziemię i Ojczyznę, kiedy masz urazy do ludzi, życia lub czegokolwiek innego. Gdy dana osoba nie jest włączona do jakiejkolwiek społeczności lub grupy osób to również słabnie. Utrata komunikacji ze swoim kulturowym egregorem to także utrata energii.

4. Strach, nieufność, niepotrzebna wrogość.
Z powodu strachu i nieufności dzieje się tak samo, jak z obrazą. Ponadto zasoby energii są marnowane ponieważ ciało jest zawsze w trybie wojny i jest gotowe do walki lub ucieczki. To wyczerpujące.

5. Przeciążenie fizyczne, emocjonalne lub informacyjne, brak ruchu i kontaktu z naturą.
Kiedy człowiek obciąża się pracą lub przeżywaniem (emocjonalnym) czegoś ponad miarę to także szybko traci swoją moc. Przetwarzanie informacji przez mózg pochłania dużo energii na puste emocjonowanie się -marnowane są hormony nadnerczy co prowadzi do niewydolności nerek.

6. Niewłaściwy i niedostateczny sen.

  Jeśli śpisz w niewłaściwym czasie lub zbyt krótko to ciało nie może w pełni przywrócić sił podczas snu. Toksyny gromadzą się, biorytmy zanikają, mózg jest przeładowany niestrawioną informacją.

7. Przejadanie się, zatrucie alkoholem, papierosami, narkotykami.
To powoduje, że organizm marnuje zasoby na neutralizację i usuwanie toksyn. Przeciąża system nerwowy, nerki i jelita.

8. Nadmierna rozmowność, wewnętrzny dialog w umyśle, niepokój ("rozlatanie"/roztrzepanie).
Może ci się wydawać, że nie ma to znaczenia ale w rzeczywistości następuje utrata ogromnej ilości energii, często na próżno. To staje się bardziej namacalne po praktykowaniu milczenia.

9. Choroby, niezagojone rany, szkodliwe okoliczności zewnętrzne, pasożyty i wampiry energetyczne.
Należą do nich nieprzyjemne i szkodliwe osoby w środowisku, strefy geopatyczne, zanieczyszczenia przemysłowe, traumy i inne
obrażenia..

10. Najsilniejszy kanał marnowania energii to nadmierna aktywność seksualna.
Niska kultura w dziedzinie seksu i brak zrozumienia istoty zachodzących procesów (rozwiązły seks, częste samo-zaspokajanie się) prowadzi do tego, że człowiek przeciąża swoje największe rezerwy energetyczne, które stanowią sfery seksualne. Uzupełnienie wymaga ogromnej ilości energii i szkód wynikających z tego rodzaju marnowania energii jest najwięcej. Rozłóż ten cenny zasób ekonomicznie i mądrze.


sobota, 2 lutego 2019

WSKAŹNIKI TEGO, ŻE CZŁOWIEK PRAWDZIWIE KOCHA SAM SIEBIE:

Tekst mi się spodobał choć brak w nim konsekwencji tego co ostatnio sobie omawialiśmy a więc różnicy między duchem a duszą -pojęcia te w tekście stosowane są zamiennie. Dość częste zjawisko.
  Niemniej warto sobie poczytać:

1. On (ona) doskonale wie, że jest wieczną duszą
inkarnującą od czasu do czasu w tym materialnym świecie w celu zdobycia nowych doświadczeń, ciekawych przeżyć i wiedzy o różnorodności życia.

2. On z miłością, z szacunkiem i ostrożnie traktuje swoje ciało, kultywuje zdrowy styl życia, je prawidłowo. Dusza, która zachowuje się w ten sposób jest jak dobry kierowca dokładnie i uważnie monitorujący stan swojego samochodu.

3. Nie jest mu trudno zapytać o coś, jeśli okoliczności złożyły się tak, że jest to konieczne.

4. Może odrzucić prośbę innych, jeśli nie jest w stanie pomóc lub wie, że wykonanie tej prośby przyniesie wielką niedogodność dla niego, jego rodziny lub innych osób. A także, jeśli rozumie, że wypełniając pragnienie innej osoby, zachęca ją do pasożytnictwa.

5. Nie waha się ustalać ceny za swoje usługi i brać pieniądze na swoją ulubioną działalność życiową.

6. Nie pozwala traktować się niegrzecznie i bez szacunku, a on z kolei komunikuje się z innymi z szacunkiem i grzecznością. Unika krytyki, oskarżeń, a zwłaszcza potępienia zarówno siebie, jak i innych. Nie tłumaczy się.

7. Sam planuje i buduje swoje życie, zwraca uwagę na czyjeś opinie lub rady, ale sam podejmuje decyzje.

8. Jest bardzo uważny jeśli chodzi o czas, zdaje sobie sprawę, że minionej sekundy nie można zwrócić nawet za miliony dolarów. Unika pustych i bezsensownych rozrywek.

9. Stale zaangażowany jest w samokształcenie i samorozwój. Potrafi i lubi być sam, nie jest zależny od telewizji, papierosów, alkoholu, narkotyków i przejadania się.

10. Jego relacje z innymi ludźmi opierają się na zasadzie: ty wygrywasz = ja wygrywam. Życie jest dla niego jak taniec.

11. Żyje świadomie, nie angażuje się w samozniszczenie.

12. Akceptuje siebie takim, jaki jest. Pracuje nad swoimi niedostatkami, słabościami i rozwija swoje mocne strony, swoje talenty.

13. Zajmuje się w życiu tym, co lubi, zgodnie ze swoimi talentami i naturą. Bardzo ważne jest dla niego aby czynił to, co przynosi pożytek innym i czyni ich szczęśliwymi i zdrowymi.

14. Jest świadom istnienia siebie jako duchowy Boski pierwiastek, część Jednego Ducha i widzi we wszystkim, przede wszystkim, duszę. Jego miłość do samego siebie przejawia się w tym, że bezwarunkowo kocha wszystkich, kocha Boga. On wie, że najwyższą manifestacją miłości własnej jest szczera służba dla świata.


źródło tłumaczenia: https://vk.com/nw_earth?w=wall-39824723_246726 

Hierarchicznie najwyższe wszechobejmujące zarządzanie

Kolejny film z kanału Jan Potoczek
Tak jak poprzednio spisuję poniżej tekst wypowiadany w filmie:

(grafika na ekranie: kółko czerwone BÓG, strzałka w kier. lewego koła: BOGA NIE MA. Na kółku fioletowym napis: BÓG JEST)
Wielu ludzi na pytanie o Bogu odpowiada tak: Po co dyskutować o czymś, czego istnienia nie da się ani udowodnić, ani obalić w sposób logiczny? I faktycznie nie da się jednak każdy wewnątrz siebie daje odpowiedź na to pytanie a następstwa tej odpowiedzi odbijają się na jego dalszym życiu.
         Na stosunek do Boga poważnie wpływa środowisko, w którym wzrasta człowiek . W społeczeństwie ateistów większość dzieci zostaje ateistami. W społeczeństwie wierzących w Boga stanie się wierzącymi w Boga a w społeczeństwie agnostyków z kolei stanie się agnostykami. I tak dalej.
      Niektórzy ateiści uważają swoją pozycję za najbardziej konstruktywną, ponieważ rzekomo nie wierzą w to, czego nie można udowodnić. Mimo to wierzą w nieistnienie Boga, które również nie zostało przez nikogo udowodnione. A agnostycy wierzą w niemożliwość poznania Boga, co także nie zostało przez nikogo udowodnione.
      Tak więc nie chodzi o to, czy wierzyć lub nie wierzyć, 
             tylko o to, w co wierzyć. 

                  W otaczającym nas świecie można dostrzec hierarchię intelektów:
 -świat minerałów
 - świat roślin
 - świat zwierząt
 - człowiek.

        Intelekt niższego poziomu nie może w pełni zrozumieć wyżej stojącego intelektu. Kapusta nie zdoła pojąć, czym jest koza. Dlatego kiedy koza zjada kapustę to dla kapusty jest to niewytłumaczalna ingerencja z wyższego poziomu. Z kolei koza nie może zrozumieć czym jest człowiek.
    Czy to jednak oznacza, że ma podstawy sądzić, iż na tej kozie kończy się hierarchia intelektów? 

       A czy człowiek może mieć podobne podstawy?
W świecie obowiązuje zasada:
im bardziej skomplikowany jest system tym potężniejszy intelekt
potrzebny jest do jego zbudowania.  Do przeniesienia patyczka do mrowiska potrzebny jest intelekt o jednej mocy, do zbudowania ptasiego gniazda nieco mocniejszy, do ułożenia klocków dziecięcych jeszcze mocniejszy, do projektowania międzynarodowej stacji kosmicznej jeszcze mocniejszy.
 Zasada ta jest uniwersalna dla systemów o dowolnej skali.

                Dlaczego więc uważamy, że Wszechświat czyli najbardziej skomplikowany system jaki znamy nie  został zaprojektowany jest zarządzany bez obecności najwyższego intelektu? Czy nie jest to naruszeniem logiki?
   Od odpowiedzi na to pytanie będzie zależeć nasze życie.

 Jeśli będziemy wierzyć, że hierarchia intelektów kończy się na człowieku, albo że Wszechświat został stworzony bez udziału najwyższego umysłu, to życie raczej nie nabiera sensu. W każdej chwili może zostać przerwane, a przewlekać swoją bezsensowną egzystencję można w dowolny sposób. Rezultaty będą takie same.
      Jeżeli będziemy wierzyć, że hierarchia intelektów ma kontynuację i sięga wyżej - ponad człowieka, to wyższy hierarchicznie architekt ma swój zamysł zgodnie z którym rozwija się jego plan. Dobry architekt obowiązkowo wyznacza każdemu elementowi systemu ( w tym również człowiekowi) zarówno cele jak i środki do ich osiągnięcia. A ponieważ człowiekowi dano rozum i wolność wyboru to może on samodzielnie określić swoje cele nadając swojemu życiu sens w postaci ich realizacji.
 
 Jeśli cele życiowe i środki człowiek określa w harmonii ze sobą, ze społeczeństwem i z Kosmosem i jeśli człowiek posiada wolę do ich urzeczywistnienia, to będzie on realizował swoje cele.
 To tylko kwestia zaufania hierarchicznie najwyższemu intelektowi -
 zaufania w to, że udzielony potencjał i możliwości odpowiadają naszym osobistym dobrym intencjom.

 "Wszystko co się dokonuje, dokonuje się w najlepszy możliwy sposób
 zgodnie z obyczajami i etyką właściwą ludziom."

 "Droga zamysłu Bożego nieznana jest dlatego,
że miast ufności JEMU mamy wiarę w NIEGO."

 Inicjatywa społeczna
Wolne rozpowszechnianie mile widziane