czwartek, 28 czerwca 2018

Kolejny film "króla" Sanjaya.


Anonim zawiadomił o kolejnym filmie https://michalxl600.blogspot.com/2018/06/zyjemy-w-dobie-braku-kultury-jezykowej.html?showComment=1530123012451#c5147105664003639150

 S. na swoim kanale prowadzi subtelną cenzurę - Wpis dokonany przeze mnie jako "michalxl600" jest widoczny tylko dla "michalxl600". Po przelogowaniu się wpisu nie widzę więc i inni czytelnicy zapewne nie.
    Skopiuję tu swoje spisane pospiesznie wypowiedzi aby Wam się lepiej czytało i aby uaktywnić linki, które podałem. Jeśli ktoś zechce zerknąć to będzie miał jedno kliknięcie mniej:

Nowy filmik JSM
Czy mężczyzna jest wyżej w hierarchii życia nad kobietą❓

https://www.youtube.com/watch?v=Fc-31P14HZY



  1. Dzięki - słucham, choć już widzę, że będzie ciężko. Jestem około 2 minuty i słyszę, że kobiety jednak władzy nie mają. Poleci zapewne ten schemat feministyczny o patriarchalizmie i podobne bzdury. ech....
  2. Nooo z tym pompowaniem w 5 minucie to się Sanjayi "pozajączkowało" - ale nie dziwota bo nie ma zdrowej praktyki. Coś tym prawdy jest ale to tak jakby oskarżał pistolet, że zabija. Pistolet sam nie strzela a ruchy tak zwane (wybaczcie) frykcyjne nie są tu nic winne. Pompa jest tylko pompą- można pompować miód a można ....wybierzcie co chcecie - szambiarka też ma pompę.
    Ufff... do 5 tej minuty poza tym znanym już skrzywieniem Sanjayi i jakimś wstrętem do zbliżeń cielesnych wszystko jest w miarę w porządku.

  3. 6 minuta " władzę nad sobą przez posty i wyrzeczenia". Znów pół prawdy. Władzę nad sobą ma ten, który miłuje (ściślej "lubuje/lubi".
    "KOCHAJ I CZYŃ CO CHCESZ" - a jak on dotarł do tego stanu lubowania - to już jest jego sprawa. Owszem - najczęściej jest to mozolna "wspinaczka" na swoją własną "wewnętrzną górę". Sanjaya tam jeszcze nie dotarł, plącze się w meandrach na poziomie umysłu - uległ bardzo subtelnej iluzji. ALE OCZYWIŚCIE WARTO GO SŁUCHAĆ BO CZĘŚĆ DROGI POKONAŁ- OD KAŻDEGO MOŻNA COŚ TAM WZIĄĆ DLA SIEBIE.
    DOBRA - SŁUCHAM DALEJ Z KRONIKARSKIEGO OBOWIĄZKU.
  4. 6 MINUTA 25 SEK.
    No i mamy Sanjayę w pełnej krasie- cały Sanjaya na tacy.
    Cytuję: "JAK TO MOŻLIWE, ŻE KOBIETY, KTÓRE SĄ OGÓLNIE MAŁO ROZGARNIĘTE........."
    ech.... typowe zarozumialstwo "samcze" przez które będziemy nadal (obie płci) pozostawać w konflikcie. NIE WOLNO MÓWIĆ TAKICH RZECZY! Dla Sanjayi droga intuicji jest na razie zamknięta i niedostępna, dla niego brak logiki to "brak rozgarnięcia". Typowy uparty osioł. Znam wielu takich domowych tyranów. Kilka tygodni temu miałem tu (mieliśmy- dotarł na Polanę) gościa - fana Sanjayi i ślepego wyznawcę - fanatycznego. 
        Z rozmów wynikałoby, że "król ma zawsze rację" a ja mu tłumaczyłem, że KRÓL (władca/mężczyzna/ "głowa" mówią powszechnie Rosjanie) MIEWA (!!!!!!) rację. "Poetą się bywa" mówi stare porzekadło. Mężczyzna jak najbardziej POWINIEN PONOSIĆ ODPOWIEDZIALNOŚĆ a z tą racją bywa rozmaicie. Mądry mężczyzna nie lekceważy żony i jej przeczuć - decyzję oczywiście podejmuje on! I on podejmuje (ponosi) wszelką odpowiedzialność.
    Oj!!! temat nie raz na różne sposoby wyjaśniany tu na blogu.

    Słucham dalej.
  5. 8 min 50 sek
    "....rządził senior rodu".
    Prawda i nieprawda. Polecam stare wykłady Trehlebova - wszystkie 3 tam gdzie siedzi w białym swetrze na kanapie. To jeden z linków:

    https://www.youtube.com/watch?v=rDjybBRp768&t=228s

    POWTARZAM (nie wiem co tam Sanjaya na koniec wydedukuje ale obawiam się, że jak zwykle koło tematu):

    MĘŻCZYZNA JEST GŁOWĄ A KOBIETA SZYJĄ

    mało kto zna drugą część tej mądrości (uwaga!!!!):

    TAM GDZIE SZYJA SIĘ PRZEKRĘCI - TAM I GŁOWA PATRZEĆ BĘDZIE.

    Jest gdzieś film z Iwanem Carewiczem w którym on to wyjaśnia pewnej młodej uczestniczce spotkania. Najprawdopodobniej było to w tym nagraniu:

    https://www.youtube.com/watch?v=YwTkIhR1R_Y

    Chodzi o to, że powtarzanie w kółko "mężczyzna ma władzę" jest PRAWDĄ CZĘŚCIOWĄ czyli.......   najgorszym z kłamstw !!!!!!!
    Żeńskość jak najbardziej władzę w rodzinie ma! Ale w inny sposób - "oddolnie"!
    Obie strony wchodzą w związek DOBROWOLNIE!!!! Pod tym względem stwierdzenie Sanjayi o równości (że to szatańska rzecz) jest prawdą. Ta równość to harmonia.
    och jej- pod tym względem S. sieje dywersję.

    Słucham dalej.
  6. :))))) około 10 minuty mowa o znaku Yin Yang.
    Widzę, że S. pilnie czyta bloga :))) - nie raz już to się potwierdzało.
    No i dobrze! Ja nie mam ambicji bycia królem. Niech powtarza- będziemy dbali o korektę. Ważne, że S. jako tako nadąża. :)))
  7. Około 12 minuty S. znów te głupoty o seksie. Człowieku!!! U nas małżonkowie kochali się co noc!!! Nie w tym problem!

    https://www.youtube.com/watch?v=eKPDljYBIAE

    PROBLEM JEST W TYM, ŻE TA ENERGIA PRZEKAZYWANA KOBIETOM JEST ŹLE UŻYTKOWANA. Oczywiście podstawowym jej celem jest płodzenie potomstwa ...ale!!!! jeśli do zapłodnienia akurat nie dojdzie (może się przecież zdarzyć to mądra Żeńczyni spożytkuje tę energię na cele domowe! Odda ją mężowi na przykład w formie pożywnego i leczniczego posiłku, uszyje dziecku koszulę itd.
    \
    A TAK W OGÓLE TO MĘSKIM ZADANIEM JEST NAUCZYĆ SIĘ WŁADAĆ SWOJĄ MOCĄ a więc nie prowokować wytrysku nasienia wtedy gdy nie ma się zamiaru płodzić dziecka.  Można się przecież zwyczajnie przytulić, połączyć - trwać tak blisko siebie, cieszyć się byciem razem, oddychać , zasilać. Wszystko to opisuje Mantak i jego żona Manneevan Chia.

  8. Minutę dalej opowieści, że jakoby kobiety u władzy to rzecz niepożądana. Potem S. podaje przykład bajki "o rybaku i złotej rybce".

    Ja już wiem co Sanjayę boli! Jest to typowy przykład profanacji o której pisała pani Nestor. Poszukiwaczom polecam poczytanie całego bloga pani Nestor (wojowniczka- żona Kszatria). Link dostępny tu po u góry prawej pod nazwą "Kultura Aryjska":

    http://nestorbst.blogspot.com/2012_11_01_archive.html

    Podpowiem, że polemika jaką tam można przeczytać (odpowiedź na zarzuty) powiązana jest z tematem na stronie "zmianynaziemi". Tam pewien profan (szudr - po Słowiańsku pierwsza warstwa społeczna czyli "wiesi" /wieśniak) zabrał się za sprawy Słowiańskie i .... dostał po łapach od Kobiety (Żeńczyni).

    Sanjaya - mówiąc o władzy (słusznie prawisz o hierarchii !) MUSISZ!!!! musisz brać pod uwagę warstwy społeczne bo inaczej wszystko pomieszasz.
    Żeńczyni z warstwy Kszatria ( po naszemu Witeź/ wojownik/ rycerz ) ma jak najbardziej prawo nauczać mężczyznę z warstwy wieśniaczej. Tak samo żona wołchwa może być nauczycielką (matką duchową) dla witezia czyli wojownika.
    Tu przypominam, że dziś w Indiach mamy wynaturzenie i podział na warstwy (kasty) jest przywilejem urodzenia się w danej rodzinie a nie jest weryfikowany PRAKTYKĄ. U nas było tak, że jeśli na przykład w chacie wieśniaczej urodził się mędrzec i swoją praktyką życiową był w stanie to wykazać to BYŁ UZNAWANY ZA MĘDRCA. I przeciwnie - głupiec z rodziny księcia był głupcem. Każdy musiał przejść życiowe egzaminy.

    Szukam teraz linka do tematu z jakim polemizuje pani Nestor ale dziwnie w internecie nie mogę znaleźć. Może zniknął- możliwe i częste. Spróbujcie to odnaleźć tutaj - są skany wypowiedzi z tamtej strony:

    http://nestorbst.blogspot.com/2012/10/dywersje-otndo-rozwoju-duchowego.html

    Dodam od siebie, że najprawdopodobniej oponentem była osoba o nicku "noone" publikująca zjadliwe głupoty i całą stronę na temat jakoby fałszu wed słowiano aryjskich. O!! To będzie trop!

    Tak- to chyba to- poznaję autorów:

    https://zmianynaziemi.pl/forum/slowiano-aryjskie-wedy?page=6

    Gdzieś tam bodaj od 4 strony włącza się do rozmowy pani Nestor. Widać tu już mój wpis i wzmiankę o tym.



  1. 14 minuta - biblia.
    Przypominam, że mieliśmy już rozważania nad księgą Genesis - Sanjaya znów jest niekompetentny. Wpiszcie tu w blogową wyszukiwarkę hasło "Dzieci pana i dzieci Boga"
    Nie ma tam nic o panowaniu nad kobietą - w każdym razie nie Bóg to mówił.Być może 'Pan"

  2. Ojejej!! Boże mój......
    Słucham początek 15 minuty i w pośpiechu dopisuję. Będę musiał przerwać bo obowiązki dnia czekają.
    Powiada S. o "władzy" .... I .... JAK ZWYKLE pitoli głupoty.
    Tu tajemnicę odsłania właśnie język ale S. jest rusofobem i nie wie, że w starosłowiańskim istniały 2 słowa WŁADZA to właśnie zarządzanie ŻEŃSKIE!!!! , tak jak on sam powiada "w ładzie". Nie zauważasz Sanjaya, że tam jest mowa o Bogini Ładzie??? Gdzie tu masz męskość?????

    Na męską formę "władania" (niestety - mamy dziś tylko to słowo - chodzi rzecz jasna o możność KIEROWANIA, wpływania na swoje losy i "nadawanie kształtu") .. na męską formę mieliśmy osobne słowo. Dziś w jęz. rosyjskim nadal funkcjonuje słowo WŁAŚĆ (włast). Stąd słowo "własność/własTność" . Ach!!! jak te feministki dziś walczą o posiadanie wszystkiego co materialne. Dawniej Żeńczyni świadoma swej mocy w przestrzeni energetycznej w ogóle nie przejmowała się takimi rzeczami - była spokojna,  że mąż "wcieli" w materię wszelkie jej marzenia.

         Różnica między tymi dwoma pojęciami  jest subtelna ale jakże istotna.
    Jest taki film prelegenta z Ukrainy (zmarło się chłopu niedawno- otruty najprawdopodobniej). Może kiedyś przetłumaczę ten wykład. Jest naprawdę sporo materiałów - szczegółowych szkoleń ale na razie w polskojęzycznej przestrzeni zainteresowanie znikome.


  1. Jeszcze coś- NIESTETY!!!! Nadal cenzura u Sanjayi. Czy ja powyższym go obrażam? A może urażona się czuje pycha?

    Stara sprawa (przelogowałem się na inne konto). Wpis dokonany przeze mnie jako "michalxl600" jest widoczny tylko dla "michalxl600". Po przelogowaniu się wpisu nie widzę więc i inni czytelnicy zapewne nie.
  2. 16- 17 minuta
    "hierarchia" , że istnieje - no prawda ale "diabeł tkwi w szczegółach".
    Jeśli do swojej układanki wprowadzisz Sanjaya warny (kasty) to zaczniesz coś widzieć. Na razie mieszasz wszystko - wszystko opisujesz z poziomu szudra.
    A już podawanie koguta za wzór to już kompletna ignorancja. PRAWA KURNIKA to prawa demoniczne - to nie jest nasza hierarchia ale hierarchia ciemnej strony mocy ( "sr@j na tego, który siedzi pod tobą i patrz w tyłek tego, który jest grzędę wyżej"). Owszem - u kur też żądzą pewne ogólne naturalne zasady. Na przykład gdy do mojego kurnika zakradł się kiedyś lis to pierwsze poginęły koguty - one się rzuciły do obrony. Miło też patrzeć jak kogut wyszukuje dobry żer i zwołuje kury, pokazuje im - sam nie je. Wyraźnie opiekuje się nimi ale na tym w zasadzie porównania do ludzi się kończą.

    c.d.n.
  3. 17 min 30 kolejne głupstwa. Jak świat światem dziadek i babcia bywali nauczycielami w rodach. Owszem- wędrowni nauczyciele także byli ale to były wyjątki. Bywało tak, że (tradycja) dziadkowie po odchowaniu dzieci sami czasem ruszali na wędrówkę do nauczycieli albo na odosobnienie (dolmeny opisywane w książkach "dzwoniące cedry Rosji") i wracali już jako ludzie kompetentni do dzielenia się wiedzą. Bywało rozmaicie ale główną zasadą jak najbardziej dziadkowie przekazywali wiedzę Rodu.
    Sanjaya opisuje współczesną patologię. Dziecko jest opętane ale skąd? TAKIE ZOSTAŁO SPROWADZONE NA TEN ŚWIAT - brak jest dziś umiejętności przyciągania dobrych dusz. Dzieci płodzone są z żądzy (stąd też bolesne porody - można przecież inaczej). Normalne dziecko wzrasta w subtelnej równowadze w rodzinie- we wzajemnym szacunku, w energetycznym kokonie rodziców i całej rodziny.
        Tylko małe demony dążą do przejęcia władzy - normalne, zdrowe słowiańskie dziecko jest pomocne, uczynne i przejawia wszystkie dobre ludzkie cechy.

    18 min 20 sek. znów ten kogut. Skoro tak ci się podobają te zasady to dlaczego negujesz "pompowanie" wszystkich kur, która podleci? Bądź konsekwentny.

    18 min 50 - "system kradnie władzę".
    Człowieku - system kradnie BO MY NA TO POZWALAMY! Bo lubimy wygody jakie on oferuje, nie stać nas na wyjście z tej iluzorycznej strefy komfortu.
    Polecam film "Interstate 60" - w mieście narkomanów wszyscy są dobrowolnie i byli ostrzegani.

    19 min "nie ma czegoś takiego energia męska była rządzona (zarządzana) przez żeńską" - oczywiście, że jest ale nie tymi narzędziami co obecnie. Dąb stoi tam gdzie stoi bo wybrał takie miejsce i tam się zakorzenił.
    Krzyż (jakikolwiek - najlepiej Celtycki) jest symbolem życia. Pionowa to męskość (ogień porusza się w pionie) a żeńskość to energia działająca w poziomie - woda rozpływa się w poziomie STABILIZUJĄC męskie poczynania. Na przecięciu tych linii- energii ( dobrowolnym!) mamy życie. Krzyż ma wiele więcej znaczeń ale na razie pominę.
    Zapętliłeś się Sanjaya - wejdź na wyższe piętro dzwonnicy to zobaczysz wyraźnie. Słyszysz, że dzwoni ale nie wiesz w którym kościele. To takie wyjaśnienia małego Jasia na temat "skąd się biorą dzieci" na przykład.
  4. 20 min 30 "to jest promocja kobiet, system niszczy ...."

    WAŻNE ROZRÓŻNIENIE, KTÓRE CIĄGLE MIESZASZ:
    wspomniałem już, że kobieta z wyższej warny ( "kasty" mówiąc językiem hindusów) jest ze swej natury bardziej uporządkowana od mężczyzny warny niższej. Taka kobieta może być nauczycielem dla mężczyzny. Puszkin miał nauczycielkę z rodu Wołchwów - Arina Radionowna.
    Kobieta (Żeńczyni) wyższa duchowo jest bardziej uporządkowana wewnętrznie od mężczyzny z warstwy niższej - on jest dla niej jak dziecko.
  5. 20 min 40 sek
    Nie masz nade mną litości. Przez ciebie Sanjaya muszę klepać w klawisze zamiast leżeć sobie na słońcu.
    "kobiety są okrutniejsze bo są z niższej hierachii życia".
    Miałem być grzeczny i wyrozumiały ale coraz bardziej mnie to bredzenie irytuje.
    Człowieku! Stare powiedzenie powiada: "DOBRA KOBIETA JEST BARDZO DOBRA ALE ZŁA KOBIETA JEST BARDZO ZŁA".
    Żeńską sferą działania jest plan niewidzialny- plan energetyczny, czasem jest zwany planem subtelnym. Nie masz do niego dostępu ani na jotę bo nie opowiadałbyś takich farmazonów. Z jednej strony werbalnie niby wspierasz żeńskość z z drugiej czasami wyłazi kompletna dla niej pogarda.
    Złe kobiety są bardziej okrutne gdyż ich narzędziem jest sfera energii wody.
    Popatrz na wielkość komórki jajowej i na wielkość plemnika, popatrz jak wielki jest dąb w porównaniu do wielkości Ziemi, która utrzymuje go w równowadze. Popatrz na Ziemię- ilość wody w stosunku do lądów to też chyba tak jak w ludzkim ciele 80% do 20%. Żeńskość ma zwyczajnie NATURALNĄ PRZEWAGĘ! Przychodzimy na ten świat przez kobiety i tak samo one są w stanie zdeptać męskość i zniszczyć - co się właśnie dzieje.

    21 minuta - nic nowego nie mówisz. Dziś w wojsku USA awansuje się chętnie kobiety na stanowiska dowódcze bo one zwyczajnie precyzyjniej wykonują rozkazy - taka ich natura. Mężczyzna jest twórcą, zastanawia się, rozważa- częściej się zbuntuje, wytycza nowe szlaki. Kobieta natomiast podąża za WYBRANYM PRZEZ SIEBIE ZA POMOCA INTUICJI przewodnikiem życiowym. Wspominasz o drzewie-  Ziemia zasila i wspiera konkretne drzewo a ono wykonuje swój program w który już mama Ziemia się nie wtrąca. Może jakoś korygować oddolnie poprzez dostarczanie pożywienia, wody czy nawet jakieś trzęsienia Ziemi. No ale to osobny temat - znów przywołam przykład: pistolet nie jest winny, że strzelił. Tak samo nóż - możesz ukroić chleb a możesz wepchnąć pod czyjeś żebra. To tylko narzędzie - cechy żeńskie mają swoją specyfikę działania i nie mieszaj ich z błotem.

    21, 40 - znów ta głupota, że kobieta reprezentuje niższą energię. Brednia nad bredniami. Obawiam się, że dalej będziesz się już tylko pastwił nad płcią Żeńską- nawet zaczynasz się robić taki bardziej zapalczywy.
    Aha - znów ten kogut (21,44).

    Nie mam sił słuchać dalej - być może potem dokończę jeśli ktoś z P.T. czytelników wesprze temat.