sobota, 27 września 2025

Jak żeńscy trenerzy personalni rozbijają rodziny

 oryginał: https://youtu.be/Z_mJi5F_yHo

 Kobieta żyje w rodzinie - wszystko jest kwitnąco i wspaniale, jest miłość, są dzieci - mężczyzna się o nią troszczy dlatego też ona ma coraz więcej wolnego czasu. Naczynia myje zmywarka, pranie załatwia automatyczna pralka, mężczyzna zajmuje się dostarczaniem zakupów do domu - wolnego czasu jest wiele więc kobieta zaczyna coraz więcej zaglądać do telefonu, bywa coraz częściej w sieciach społecznościowych.

  I tam rozmaici żeńscy psychologowie zaczynają jej mówić, że to w czym tkwisz to nie życie ale kompletny nonsens. Istnieje o wiele większe szczęście - pieniądze, sukces, podróże do Dubaju, na Bali, wspólne spotkania rozwoju osobistego, nieskończony jakoby duchowy rozwój .... 

A przy tobie jest człowiek, który nie pozwoli tobie osiągnąć tych wyżyn, bo przyjrzyj się uważnie jak on się zachowuje, on stosuje domową przemoc, jest tyranem, narcyzem, narusza twoje osobiste granice itd.

  " O tak! to co tu mówicie dokładnie do naszej sytuacji pasuje! Na jaką cholerę mi ta jego miłość, rodzina  - ja będę silna, niezależna i samowystarczalna, pójdę się rozwijać.

 SILNA, NIEZALEŻNA I SAMOWYSTARCZALNA. Ona zaczyna być "s, m, s" - zaczyna pracować, zarabiać, sama utrzymywać dzieci, ale to staje się bardzo trudne ponieważ bardzo dużo zaczyna na niej ciążyć odpowiedzialności, a kobiety bardzo jej nie lubią.  Dlatego też starają się w jakiś sposób ją przerzucić na inne barki i dlatego mimo wszystko gdzieś obok musi być mężczyzna.

  Kobieta nieświadomie to wszystko rozumie, dlatego też ta niby "silna, niezależna i samowystarczalna" zmuszona jest pójść gdzieś do pracy gdzie odpowiedzialność przejmuje szef.  Tak więc ona podporządkowuje się kierownikowi i za pieniądze wykonuje polecenia, które on jej wydaje. Tak czy siak jest znów zależna od mężczyzny.

 Stara się także wejść w jakąś relację osobistą z mężczyzną, ale ponieważ ma już dzieci to musi znaleźć kogoś komu wmówi, że "nie ma cudzych dzieci", że ojcem jest nie ten kto spłodził, ale ten kto wychował, zacznij mój drogi inwestować w moje dziecko - ja potrzebuję pomocy, wsparcia itd.

 Czyli, że "s,n,s" jest słaba bez mężczyzny i samej żyć się nie udaje. Cokolwiek by ona nie czyniła to potrzebuje mężczyzny, albo wielu mężczyzn z którymi takie kobiety śpią za pieniądze lub za jakieś podarunki i stają się tak naprawdę prostytutkami.

 Oto do czego doprowadzają te sieci społecznościowe kiedy kobieta słucha tego co jej opowiedzą trenerki personalne same będące samotne, rozwiedzione lub w ogóle nigdy nie były zamężne. Bo "sns" sama nie da rady - nie jest w stanie wziąć odpowiedzialności dlatego z pewnością pójdzie jakąś z tych opisanych dróg. No i pojawia się pytanie: "po co skoro w pierwszym wariancie wszystko było dobrze?"

  WERSJA POLSKA: https://www.youtube.com/watch?v=ZotZGcEZSuc

Jak pozbyć się choroby - Era Wodnika

 oryginał: https://www.youtube.com/watch?v=hig-TvFRKfg

 Witajcie moi drodzy. 

  Ostatnimi czasy coraz więcej lekarzy skłania się ku poglądowi, że źródłem najstraszniejszych chorób, w tym raka, są nasze urazy, które gromadzimy lub pielęgnujemy latami. Kiedy ktoś czuje się urażony, to stale przypomina sobie, co go kiedyś spotkało, prowadzi w myślach cichy dialog, nieustannie odtwarzając w pamięci sytuację, która miała miejsce wiele lat temu. Tworzy on w ten sposób kanał energetyczny, przez który uchodzi jego energia życiowa. 

 Ludzie mściwi i agresywni, którzy długo skrywają urazy i nie potrafią wybaczać, są bardziej narażeni na choroby i krótsze życie niż ludzie życzliwi. A najbardziej destrukcyjnym stanem jest nienawiść. Zatruwa ona organizm, a jej skutki są praktycznie nieodwracalne. Zmartwienie, nienawiść, strach, a wraz z nimi ich następstwa – lęk, gorycz, nietolerancja, chciwość, zła wola oraz skłonność do osądzania i oskarżania – wszystkie te stany atakują organizm na poziomie komórkowym. 

   Podobnie, choć w nieco mniejszym stopniu do chorób fizycznych prowadzą również, próżność, samouwielbienie i chciwość . Każda choroba powstaje początkowo w umyśle. Nic w naszym życiu nie dzieje się bez myśli. Myśli są jak magnesy, które przyciągają wpływy. Myśl nie zawsze jest tak oczywista, jak na przykład: „Na pewno złapię straszną chorobę”. Zazwyczaj jest znacznie bardziej subtelna. Nie wiem, jak żyć. Moje życie to bałagan. Jestem porażką. Bóg mnie ukarze. Mam dość takiego życia. 

    Czasami mówimy okropne rzeczy, jakby żartem, nie zdając sobie sprawy, że mogą one zaszkodzić naszemu zdrowiu. Na przykład często powtarzane zdanie „Nie chcę cię widzieć” może wpływać na nasz wzrok. Wyeliminujcie ze swojego słownika zwroty takie jak „Nigdy więcej nie chcę ciebie słyszeć”, ponieważ są one niczym więcej niż sygnałem dla ciała, że nie chcemy słyszeć.  

  Zwroty takie jak „O mało nie dostałem zawału serca” lub „O mało nie dostałem udaru” wcale nie są nieszkodliwe. Są one sygnałem, że silny strach może doprowadzić do zawału serca lub udaru mózgu. Uważaj, co mówisz. Unikaj zwrotów w stylu: „Ciąży mi to jak kamień na wątrobie, mam kamień w sercu, mam kamień w gardle. Wariuję”, "To jest tak bolesne, że niemal umieram". 

     Osoby, które są wiecznie niezadowolone z siebie i otaczającego ich świata, które widzą wszystko w ponurych barwach i nieustannie martwią się o przyszłość, mogą mieć problemy ze wzrokiem. 

    Zapalenie błony śluzowej żołądka jest przypadłością ludzi niespokojnych, niepewnych siebie - tych, którzy martwią się, denerwują i byle powód spędza im sen z powiek. Skurcze są częstą dolegliwością wśród osób żyjących w ciągłym napięciu i lęku przed przyszłością, podobnie jak wrzody żołądka i dwunastnicy. Ludzie emocjonalni, drażliwi i nadmiernie reagujący nawet na drobne niedogodności chorują na tę chorobę kilkakrotnie częściej. 

 Doświadczeni specjaliści identyfikują osoby cierpiące na wrzody żołądka po ich zachowaniu, a dokładniej po ich wzmożonej nerwowości. Ludzie rozgniewani i drażliwi cierpią na choroby wątroby i dróg żółciowych. Istnieje takie określenie: "żółć go zalewa". Słownik ujmuje to tak: „człowiek z problemami żółciowymi” to człowiek drażliwy, zły.  

 Możesz rozwiązać swoje problemy zdrowotne, zmieniając swój sposób myślenia. Możesz wyleczyć niektóre z dolegliwości, które już nabyłeś, a także zapobiec rozwojowi wielu innych poważnych problemów. A wszystko to można osiągnąć poprzez zmianę myślenia.  

 Zacznij od wybaczenia. Wybacz wszystkim, także sobie. Naucz się być wdzięcznym za życie i ciesz się tym, co masz. Stan radości i wdzięczności zharmonizuje twoją energię, a wtedy nie pozostanie ani śladu choroby. 

 Aby uwolnić się od obsesyjnych, negatywnych myśli, zastosuj następującą technikę. Jeśli przypomnisz sobie coś złego, to natychmiast przerwij wewnętrzny monolog, nie pozwalając mu się nasilić. Skieruj swoją uwagę na coś przyjemnego. Włącz muzykę, obejrzyj coś przyjemnego. Zrób coś, co sprawia ci przyjemność.

   Masz moc kontrolowania depresyjnych myśli. Sam je stworzyłeś, więc sam możesz się ich pozbyć. Wyrobienie nowego nawyku, nowego sposobu myślenia, zajmuje około miesiąca, więc bądź cierpliwy i poświęć 30 dni na monitorowanie i neutralizowanie całej negatywności, która pojawia się w Twojej głowie, a rezultaty będą natychmiastowe. 

 Błogostanu Wam wszystkim.

wersja polska:  https://www.youtube.com/watch?v=VIrXs_lRh_s