Już osiągnęliśmy dno

 rosyjskojęzyczny oryginał https://www.youtube.com/watch?v=645voJ8_HnE

 Kochani,  sięgnęliśmy już samego dna. Obniżaliśmy nasze wibracje do takiego poziomu poniżej którego nie ma już życia. Lęk jest zrozumiały, ponieważ ludzie oglądają wiadomości i widzą tam straszne rzeczy przytrafiające się innym ludziom.

 A ponieważ wszyscy jesteśmy połączeni to ludzie wczuwają się w to co się dzieje. Nie pozwalajcie ciemnej stronie i lękom innych ludzi wpływać na siebie Możecie być kochający i miłosierni dla tych, którzy cierpią i pozostawać w miłości, ale nie pozwalać aby strach i lęki zawładnęły Wami.

  W tym celu pamiętajcie, że nie ma przypadków, sedno w tym, że nikt nie jest niewinną ofiarą - nawet za dzieckiem jest ukryty silny, mądry duch, który przeszedł długą drogę i każda lekcja, nieważne jak surowa zawsze ma swoje przyczyny.

  Przyczyną wielu takich lekcji jest to, że w ciągu wielu wcieleń zachowanie człowieka za bardzo kłóciło się z zadaniami ducha. Człowiek coraz bardziej pogrążał się w ciemności - w najgłębsze i najgęstsze warstwy materialnego świata.

  Są to warstwy niskich energii - zniszczenia, nienawiści i wrogości gdzie relacje są samolubne, gdzie wszyscy chcą zyskać coś kosztem innego, gdzie walczą o dominację. Są to warstwy, w których odrzucana jest najbardziej boska natura świata, w której ludzie nic nie wiedzą o świetle i miłości Boga, bo światło nie przenika do tych gęstych mas ciemnej energii, gdzie oni żyją.

  W tych gęstych warstwach wciąż żyje jeszcze wielu ludzi na tej planecie - tam tak naprawdę niema życia - jest cierpienie i walka o przetrwanie.

  Cele i potrzeby ograniczone tam są do najprostszych instynktów rozmnażania, odżywianie, komfortu fizycznego i bezpieczeństwa. Tam nie wiedzą nic o życiu duchowym i duchowych dążeniach. 

 Ci ludzie są również kochani przez Boga i są również cząstkami Boga i ostatecznie dojdą do miłości i światła, ale aby przywrócić ich na ścieżkę ducha czasami niezbędne są bardzo drastyczne środki bo inne sposoby nie skutkują.

  Czasami konieczne są bardzo silne wstrząsy i cierpienie, aby człowiek wreszcie zwrócił oczy ku niebu szukając wyjścia i zaczął poszukiwać światła.

  Powiada się, że podczas bombardowania wszyscy stają się wierzący - w każdym takim wstrząsie zawsze jest zawarty potencjał do wzrostu i rozwoju, zawsze zawarte są szanse ku lepszemu. 

 Wam takie wstrząsanie nie jest już potrzebne, Wy już wybraliście swoją drogę dobrowolnie i podążacie ku miłości i światłu. Pokonaliście już spory kawał tej drogi i nie jesteście już w gęstych warstwach niskiej energii z których Wasz duch musiałby Was wydobywać poprzez silne i nieprzyjemne wstrząsy.

  Wam po prostu nie potrzeba tych okropnych rzeczy, które przydarzają się innym i dlatego Wam się one nie przytrafią i nie musicie się niczego obawiać.

  Jesteście potężni, rozmawiacie ze swoim duchem, że planujecie tylko to co dobre i tak i będzie. Nie ma przypadków - Wasz Los w Waszych rękach.

 Wdzięczność wszystkim, którzy wspierają udostępniają tę pracę.

 czytanka po polsku: https://www.youtube.com/watch?v=r0sXYU-wzO0