czwartek, 16 sierpnia 2018

Wpływ Ojca na dziecko i na matkę.

 Ciąg dalszy wpisu: "jeśli dziecko jest chore to trzeba leczyć mamę i tatę."

źródło tłumaczenia: https://econet.ru/articles/168757-boleet-rebyonok-lechite-papu-i-mamu

Ojciec jest kluczową postacią, która wpływa na zdrowie rodziny. Powód jest bardzo, bardzo prosty: to ojciec kontroluje stan MATKI, a stan wszystkich członków rodziny zależy od matki.

 Jeśli kobieta jest ciągle wytrącona  z równowagi, nieustannie szaleje, i tak dalej - to jest to na 100% NIEDOPRACOWANIE OJCA. Podobnie jest z chorobami dziecka - one są wynikiem tegoż.
 
 Zadaniem Ojca jest NIE KRZYCZENIE  na Matkę ale uspokajanie jej ... czynić wszystko, co możliwe, aby jej BYŁO DOBRZE - lekko, spokojnie, radośnie ... W jaki sposób to czynić? W każdy.

    Rozczesz jej włosy, wykonaj masaż, rozmawiaj z nią, słuchaj, wyjaśniaj, obiecaj, że wszystko będzie dobrze, zabierz ją gdzieś, rozbawiaj, rozśmieszaj ... to ty JESTEŚ DLA NIEJ PODPORĄ, CAŁY ŚWIAT OPIERA SIĘ NA WAS drodzy ojcowie.  Jeśli mąż tak powiedział - to tak i będzie. Wszak to mąż kontroluje wszystkie wydarzenia w domu, tak jak żona kontroluje stan wszystkich i wszystkiego.

  Jeśli mąż w rodzinie nie radzi sobie z trwożliwością żony, nie rozładowuje jej niepokoju, stresu, negatywnej akumulacji, lęków to ... CHOROWAĆ BĘDĄ WSZYSCY!  A to dlatego, że stan Żony będzie oddziaływał na każdego i każdy "dostanie swoją miarkę". Co gorsza: w tym przypadku ŻONA zaczyna kontrolować wydarzenia wykorzystując energię Męża. Wtedy dla wszystkich nadchodzą prawdziwe "czasy ostateczne". Bo jeśli kobieta, która jest w stresie i niepokoju, dostaje jeszcze więcej władzy nad wydarzeniami ... to posypie się wszystko. Ona nie jest w stanie kontrolować tej mocy w ogóle.

 Jak mąż zarządza (włada) wydarzeniami dziecka? Bardzo prosto: SŁOWEM. Wypowiadając słowa w kierunku dziecka z wskazówkami na temat wydarzenia, mężczyzna wkłada W SŁOWO obraz, który jest jak "pieczęć" na dziecku. Jest to bezpośrednie programowanie jego działań. Jeśli Ojciec powiedział: "dokonasz tego, dasz radę, będziesz mógł" - dziecko to wykona. Ojciec nigdy nie powie: "nie dasz rady, nie odniesiesz sukcesu".

 Ale Matka tych subtelności nie rozumie. A jeśli ona jest w stanie niepokoju bliskim do paniki ...a wyobraźnia kobiety - ho, ho, a już przewidzieć ”wydarzeniowość" dziecka trochę dalej niż swoją nie jest w stanie. A z tego powodu stan paniki nasila się jeszcze bardziej, a słowa programujące dziecko zaczynają przybierać takie formy:

 - Upadniesz! 
 - Zachorujesz!
  "Złamiesz coś sobie!"
  - Zepsujesz to!
  "Coś ci się stanie!" 
 "Zawsze mam jakieś kłopoty z tobą!" 
.................

    Czy muszę mówić, że dziecko ma niemal gwarancję, że to wszystko się faktycznie wydarzy? A matka potem z dumą wykrzykuje: "Cóż, wiedziałam - przecież mówiłam", nie zdając sobie sprawy, że ona sama jest tego przyczyną. 

        Dlatego programowanie wydarzeń jest pracą mężczyzny, a mężczyzna musi być na to wystarczająco silny, w przeciwnym razie straci kontrolę, a przejmie ją jego żona - rezultaty zobacz powyżej. 
   Nawiasem mówiąc, kobiety w analogiczny sposób same programują alkoholików i pasożyty z w sumie normalnych mężczyzn - kiedy zaczynają przeciągać wpływ na wydarzenia na siebie (stają się "głową rodziny"). Kobieta w sercu coś krzyknęła (osobliwość psychiki - emocjonalność) - i dzieje się... 

    Dlatego kobieta nigdy nie wychowuje dzieci ( tylko Ojciec), nigdy nie naucza, nie urządza srogich rozmów i kar, nie krytykuje ... wszelaka negatywna informacja, którą kobieta "produkuje", natychmiast wraca do niej jako negatywna energia (kobieta promieniuje tym o czym mówi).  Jeśli mama mówi "jesteś taki i siaki" to własnymi rękami wpycha w dziecko część pierwszorzędnego, osobiście wyprodukowanego g**na i jeśli dziecko takie nie było to takim się stanie: chorym, głupim, bezrękim, bezgłowym ... no jak tam! - jakie epitety wymyślacie?? Pozornie to "tylko słowo" ... ach, jeśli by tylko!

 -------------------------------------------------- -----
  Czy widzicie jakie to wszystko proste, drodzy Mężowie i żony? Każde z was z rozkoszą jest gotowe zrzucić wszystkie swoje grzechy na drugiego: "To mój mąż (żona, dziecko) jest takie (ach), ja nie mam z tym nic wspólnego, jestem aniołem i nie odpowiadam za to" .... hmm? 

  Twoja odpowiedzialność jest taka, jak opisano powyżej. Odpowiedzialność to chęć zmierzenia się z konsekwencjami tego, co czynisz z powierzoną tobie Mocą. Jeśli nic o tym nie wiesz i ( tym bardziej) odmawiasz zrozumienia i poznania - to twoje problemy ... i tych, którzy cię otaczają. 

  Mężczyźni, spójrzcie na swoje układy ... jak bierzesz odpowiedzialność za swoje Słowo, czy dajesz żonie miłość, czułość, opiekę, pocieszenie? W jakim stanie jest twoja żona, twoje dzieci, ty sam? Jeśli wszystko jest źle, to znaczy, że nie dopracowujesz czegoś. 

  Żony (a także samotne matki, których dziś teraz tak dużo)! Co wy "wlewacie" w dziecko? Jak często twoje dziecko choruje? Czym je karmisz - radością, miłością, akceptacją, ciepłem i komfortem, macierzyńską troską - czy też? ....

  Czym karmisz swojego męża? Jaki jest twój stan - czy jesteś zestresowana, niespokojna - czy też jesteś spokojna za jego niezawodnym plecami? Jeśli jego plecy nie są wiarygodne - to natchnijcie go tym! To potrafi każda kobieta, bardzo prostą praktyką: zacznij pokazywać swojemu mężowi, że potrzebujesz go, kiedy czujesz się źle - tylko nie przy pomocy awantury ale przejawiając czysto kobiecą słabość. Ponieważ tylko u boku słabej kobiety będzie silny mężczyzna, to jest istota męskości.  Jeśli jesteś silną kobietą - no cóż, spróbuj zachowywać się jak kobieta mądra: udawaj słabą a zobaczysz, jak zacznie rosnąć moc Męża. A jeśli jesteś silna, ale głupia ... współczuję tobie. 

  Mama może przywrócić do normy Tatę, Tato jest w stanie normalizować mamę ... a w zdrowej rodzinie - nie ma chorych dzieci! 

       Zdrowia dla Ciebie i Twojej rodziny!

 PS: I nie zapominajcie proszę o jednym niezwykle prostym ale skutecznym sekrecie zdrowia: "SŁOŃCE, POWIETRZE I WODA - WASI NAJLEPSI PRZYJACIELE". Nie jest to sugestia reklamowa: powietrze i woda dają dziecku warunki naturalne i usuwają skutki negatywnych wpływów matki, a słońce oczyszcza "konfliktowe" wydarzenia, narzucone przez któreś z rodziców. Naturalne równoważenie. Jeśli dziecko jednocześnie prowadzi aktywne życie (fizyczne) - zapewnia mu to normalny obieg limfy i usunięcie toksyn, co pozytywnie wpływa na zdrowie. "Jesteś chory - pozostań w domu" to redukcja aktywności ruchowej, która tylko pogarsza sytuację i wydłuża czas regeneracji. 
 
P.S. I pamiętajcie, że zmieniając zaledwie swoją świadomość - zmieniamy świat razem!



3 komentarze:

  1. "...zacznij pokazywać swojemu mężowi, że potrzebujesz go, kiedy czujesz się źle - tylko nie przy pomocy awantury ale przejawiając czysto kobiecą słabość. Ponieważ tylko u boku słabej kobiety będzie silny mężczyzna, to jest istota męskości.." zaczynam wątpić czy tylko to wystarczy, umiem okazać słabość, ale coraz częściej się spotykam np. z takim tekstem "no co ty dziecko jesteś, za rączkę ciebie trzeba prowadzić?"

    OdpowiedzUsuń

"OSTRZEŻENIE: wszystkie anonimowe komentarze bez jakiegokolwiek nicka/charakterystycznego znaku/ podpisu będą usuwane".
UWAGA TECHNICZNA: aby rozmowa miała jeden ciąg trzeba zawsze wcisnąć ";odpowiedz" pod pierwszym (przewodnim) postem zaczynającym daną rozmowę.
2.Najpoczytniejsze artykuły są dostępne po prawej w szybkich linkach pod nazwą "abecadło".
3. Ponadto w razie braku publikacji na stronie proszę o wiadomość na mail. Z jakiegoś powodu niektóre komentarze mylnie oznaczane są jako spam.
4. Wbudowana wyszukiwarka blogowa jest trochę niedokładna i omija pewne treści pomimo występujących w nim szukanych słów. Innym rozwiązaniem jest wpisanie w google, czy bezpośrednio w pasku przeglądarki frazy: site:michalxl600.blogspot.com szukanywyraz Wynikami będą wszystkie artykuły zawierające słowo "szukanywyraz" na tymże blogu.