środa, 24 stycznia 2018

Natura żeńskiego umysłu. Marina Targakowa

Witajcie - zajęty jestem sprawami w świecie zewnętrznym więc tłumaczenia odłożone. Stan uśpienia na blogu ratuje "Mumbi" podsyłając nowe publikacje z kanału Anki-Słowianki. Pani Targakowej zawsze warto posłuchać -choć ja osobiście mam małe zastrzeżenia do tego "kłamliwego" brania na siebie winy przez mężczyznę. Mężczyzna ma być po prostu stabilny.
Ma rację pani Marina, że jeśli oboje są "pływający" to jest to dramat. Dziś niestety najczęściej role są odwrócone - wokół widzę same kobiety- siłaczki utrzymujące swoich "syneczków". Przyczyny tego zjawiska nieraz omawialiśmy - chyba najsilniejszą jest chęć posiadania wszystkiego pod kontrolą - właśnie mam taki przykład w realu gdzie dziewczyna niańczy typa mającego już chyba pół wieku "na liczniku". Idealny dla niej jest artykuł "Twój mężczyzna jest Twoim zwierciadłem" ale chyba nie wyślę linka bo ona nie chce nic zmieniać.
EDYCJA 31 stycznia 2018: w uzupełnieniu rozmowy poniżej wklejam obiecanego mema:


49 komentarzy:

  1. Zetknęłam się kilka lat temu na youtube z takim "czytelnym" pokazaniem różnic między naturą kobiety i mężczyzny (nie pamiętam nazwiska wykładowcy, film w tutejszych klimatach), gdzie kobiecie przypisywano uczucia i emocjonalność a mężczyźnie umysł i świat idei. Kobieta pomaga mężczyźnie otworzyc serce, a mężczyzna pomaga kobiecie uspokoic emocje poprzez racjonalną, obiektywną postawę.Pamiętam że to mnie najbardziej wtedy uderzyło-ze męska "zdolnosc" to tonowanie emocjonalnosci kobiety, która moze byc dla niej (i nie tylko) zgubna, jest jak fala, przypływ, który wszystko zalewa. Nie powstrzymana w porę może nieźle namieszac, wiem z własnego doświadczenia. Tak mi to zarezonowało z powyzszym wykładem. Czy macie też takie obserwacje, ze stabilna, spokojna postawa mężczyzny w obliczu kobiecej "jazdy" emocjonalnej jest darem z niebios? Choćby to były najprostsze słowa, zwykłe objęcie, wyciszenie -działa niezawodnie i cała ta huśtawka znika...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to - znów przywołuję w pamięci cytat z filmu jaki puścili w TV w czasie świąt (nie używam TV ale w święta była u mnie matka - ona jest uzależniona od tego medium, oglądnąłem wraz z nią). Film "zatańcz ze mną" a tam Jennifer Lopez grająca nauczycielkę tańca powiada do pary swoich uczniów: TY JESTEŚ RAMĄ A ONA JEST OBRAZEM.

      Myślę, że tu bardzo pasuje.
      Jest wiele takich obrazowych sentencji - już nie wiem gdzie, może Trehlebov a może to z książki małżeństwa Maneeva i Mantak Chia:
      " kobiecość jest jak woda- bez ograniczeń zaleje wszystko". Mądra Kobieta wie o tych cechach swojej natury i INTUICJĄ! (nie umysłem) wybiera sobie mężczyznę na swoim poziomie, który będzie dla niej tą właśnie "ramą" w tańcu życia.

      Usuń
  2. Dokładnie tak jest. Dopoki mezczyzna nie uspokoi kobiety niczego jej nie nauczy ale dopoki kobieta nie zechxe przyjac spojrzec na tego mezczyzne to nawet spokoj wtedy na program nie pomoze. Na wiekszosc kobiet to zadziala bo to je zdziwi ze ktos jest przeciwienstwem ze nie chce walczyć. Ten kto nie chce walczyc i jest w tym spokojny juz wygral wojnę. Chodzi o to ze wtedy nie ma wygranych i przegranych a jestesmy my.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda - brak walki to jest "wyjście ponad". Dzisiejsza cywilizacja jest cywilizacją biblijną. Wszystko zbudowane jest na walce. Przy okazji- gorąco polecam wykłady tego pana - wczoraj jakoś znów do nich wróciłem wynajdując nowe informacje a jest tego naprawdę sporo. Łódź podwodną "Kursk" zatopili amerykanie torpedą - wszystkie wdowy i rodziny poległych żołnierzy dostały wielkie odszkodowania. Nie tylko o tym pan opowiada - początek wykładów może się wydać nieco nudny, potem sypią się konkrety:

      https://www.youtube.com/watch?v=geMRiD2vinw&t=88s

      Wschód i wszelakie koncepcje wschodnie (sztuki walki na przykład) to wygrywanie przez "niedziałanie". Jest taka opowieść gdy uczeń wyzywa mistrza na pojedynek i demonstruje sztukę jaką posiadł. Włożył miecz do płynącej rzeki i każdy liść jaki trafiał na jego ostrze był przecinany na pół.
      Mistrz się uśmiechnął- włożył swój miecz do wody i każdy liść płynący omijał ostrze miecza mistrza i płynął spokojnie dalej.

      Usuń
    2. Jest jeszcze inna fajna opowieść. Pewien uczeń aspirował do tytułu mistrza. Ćwiczył się walczył - gremium mistrzów jednak wciąż odmawiało mu uznania. Młody się wściekał, uczył, doskonalił. wszystko na nic - mistrzowie kręcili głowami.
      Któregoś razu wysłali go po ciastka do cukierni. Uczeń jednak wrócił bez ciastek. Pytają go co się stało. Ten opowiada:
      -wracałem z paczuszką i po drodze napadły mnie jakieł łobuzy.
      - NO I CO ZROBIŁEŚ?
      - ukłoniłem się i oddałem torbę z ciastkami.

      Mistrzowie zaczęli się kulać ze śmiechu.
      W końcu jeden powiedział:
      "teraz jesteś prawdziwym mistrzem".

      Usuń
    3. Dodam, że istnieje tu pewne niebezpieczeństwo i wielu "pięknoduchów" pozuje dziś na takich właśnie "uduchowionych" i "niewalczących". Fajnie to "grał" gdzieś Iwan Carewicz podśmiewając się z takich "oświeconych".
      Chodzi o to, że w rozwoju człowieka ten stopień bycia wojownikiem jest niezbędny. Przejść na poziom "niewalczenia" można tylko odpracowując uprzednio lekcję walki. Awiessałom Podwodnyj w swoim widzeniu (przedstawieniu) powiadał, że najpierw człowiek wykształca wielkiego "czarnego" (to jego terminologia - chodziło o rozwój naszych alter -ego towarzyszących nam od urodzenia. Jeśli koleżanka z Warszawy czyta to niech da znać gdzie można poczytać tę książkę. Ciężko dziś znaleźć polskie wydanie - jej się udało. Wykonaj proszę jakiś skan i wrzuć do netu)......najpierw człowiek wykształca energetycznego wielkiego "czarnego" - żywi go a potem całkowicie rezygnuje z jego usług.
      Wojownik (mistrz) czasem musi zejść na ten poziom na moment aby pokazać komuś jak to ma być - tu chodzi o wewnętrzną odwagę, gotowość postawienia czasem wszystkiego na jedną kartę - dla ideałów które się zasila i w które się wierzy.
      Dziś natomiast jest sporo zwykłych "napinaczy" - tchórzów pozujących w rozmaity sposób. Oni sobie swój defekt i brak pewnych umiejętności biorą na sztandar i wystawiają obłudnie jako "walor". Nie o takie formy "niedziałania" chodzi. Nie wiem czy to jasno wyłożyłem.

      Usuń
    4. To jest proste tak na prawdę. Można wyciągać jakieś schematy działania i programy, przyglądać się im - oceniać. Ale jak jest w miarę mądry lub dojrzały mężczyzna i niegłupia kobieta, to w taki czy inny sposób, takimi lub innymi metodami - czasem bardzo indywidualnymi będą dążyć do harmonii, spełnienia I zgody w związku (czasem metodą prób i błędów):).
      A innym można dawać stos wskazówek i nic z tego nie wyjdzie i tak.

      Usuń
  3. "... "kłamliwego" brania na siebie winy przez mężczyznę...."
    Co miałeś na myśli pisząc te słowa ? I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zrozumiałem z wypowiedzi pani Mariny, że kobieta zadręczała się nadmiernie przerysowując jakieś swoje uchybienia (no choćby to, że ... czyni przysłowiowe "z igły widły" i nie potrafi się uspokoić złapawszy jakąś "fazę" ) i że w takim przypadku mężczyzna powinien "przegiąć" w przeciwną stronę.
      Owszem- w żartach (no... w każdym razie w nieco lekkiej formie) można coś takiego uczynić sprowadzając problem do oczywistego absurdu.
      Przychodzi mi taki przykład z rozmowy moich rodziców - mama go dziś po śmierci ojca czasem powtarza jaka rodzinną anegdotę:
      Mama coś opowiadała o jakimś samochodzie jaki widziała na ulicy, sam teraz dobrze nie pamiętam - dotyczyło chyba jakiegoś defektu, że miał zbitą szybę chyba. Mama udowadniała, że te auta są wadliwe bo coś tam, coś tam. To chyba w ogóle był moment wyboru nowego auta w rodzinie (planowali zmianę) i ojciec słuchał z uwagą co mama ma do powiedzenia. Dopytywał się jakiej marki był samochód na co mama odrzekła, że nie pamięta, że był niebieski.
      Ojciec zrezygnowany zakończył rozmowę słowami: "masz rację- w niebieskich samochodach takie defekty zdarzają się najczęściej".
      Mama dopiero wtedy ocknęła się nieco- zatrzymała słowotok i niejako "powróciła do równowagi" a rozmowa grożąca napięciem została zmieniona w formę żartu.
      Takie coś rozumiem ale nie notoryczne mijanie się z faktami i "branie na siebie" wszystkiego aby tylko żona była zadowolona. Tak być nie może. Mężczyzna powinien w umiejętny sposób rozładowywać napięcia i przywracać równowagę.

      Będę zaraz rozmawiał z mamą i zapytam o to zdarzenie w szczegółach.

      Usuń
    2. Myśle, że branie w żart napiętych sytuacji to duża sztuka:), potem z uśmiechem i spokojem można przejść do problemu... napisałeś
      "..Takie coś rozumiem ale nie notoryczne mijanie się z faktami i "branie na siebie" wszystkiego aby tylko żona była zadowolona..."
      A dlaczego, żona ma być tylko zadowolona przecież przemieniając w spokój napietą sytuację męzczyzna tez jest zadowolony bo jest spokój uśmiech i można bez emocji rozwiązać sprawę...zadowolony że we wspaniały sposób swoim spokojem i umiejątnością nie doprowadził do "wojny domowej" Madry męzczyzna wie, że rozmowa z kobietą pełną emocji robiącą z igły widły nie doprowadzi do niczego dobrego...I

      Usuń
    3. Żeńskim działaniem jest taktyka ("uspokójcie się bo powiem tacie, że źle się zachowywaliście i tata z wami porozmawia po męsku"). Kobieta działa tak, żeby zaraz, już teraz mieć rezultat- WSZELKIMI SPOSOBAMI I ZA WSZELKĄ CENĘ (dlatego bankierzy uderzają w kobiety oferując kredyty) a potem męską rzeczą jest - jak to ładnie powiadają Rosjanie: "poukładać wszystko na półeczki".
      Przychodzi Ojciec i nadaje hierarchię rozmaitym wydarzeniom dnia- coś tam się omawia, coś tłumaczy, coś wyjaśnia. To już jest taktyka czyli działanie w długich przedziałach czasowych. Kobiecie wolno niejako "zamieść pod dywan" - "potem się z tym coś zrobi". Ale mężczyzna: na nim ciąży odpowiedzialność dalekosiężnego przewidywania- jemu nie wolno tak czynić. Wszystkie takie "zamiecione pod dywan" "bomby z opóźnionym zapłonem" on powinien na czas dostrzegać i "rozbrajać" aby nie wybuchły w przestrzeni domu.
      To jest to co chciałem napisać w poprzednim poście - mężczyźnie nie wolno zanadto oddalać się od prawdy, od wytyczonej drogi - on nadaje kierunek łodzi rodzinnej i utrzymuje równowagę.
      Dziś wszystko jest na odwrót - tak jak pisze Anna XX poniżej "mężczyźni to chłopcy" - no tak jest niestety a powinno być tak jak cytując Wedy powtarzał nieraz Trehlebov: "KOBIETY SĄ JAK DZIECI". To żeńskość ma prawo do niekonsekwencji, do bycia "głupią blondynką" jak to powiada Olga Waliajewa. Jest taki film na You Tube - mnie on rozczula! - taką dziewczynę chce się przytulić, ochronić - no cudowna ona jest...
      Mam! - jest.
      Krzywdę dziewczynie zrobili - wyśmiewają się z niej a to być może jest na co dzień wspaniała Żona dzieląca się z mężem przeczuciami i swoim uśmiechem. Świat dziś oszalał. Po co jej wiedzieć gdzie jest Budapeszt?:

      https://www.youtube.com/watch?v=pB9qv4ce8Dk

      Usuń
    4. "...Krzywdę dziewczynie zrobili ..."
      nie tylko jej, przypomniał sie mi Anthony de Mello...o tym jak mówił, ze od maleńkości zaczyna się tresowanie typu jak bedzieszz grzeczna dostaniesz lizaka, jak powiesz wierszyk oklaski jak się pomylisz wysmieją cię...pamiętam...to potem wchodzi w człowieka potem zapewne nie wyjdzie nigdy na "scenę"...I.

      Usuń
    5. Wybacz Michale co teraz powiem,, ale jaka krzywda tu dla niej? , ona jest głupia po prostu, czy większy honor dla Mężczyzny chronić głupiutką nienaturalną blondynkę, czy kobietę faktycznie zagrożoną stojącą nad przepaścią I potrzebującą pomocy jak np bohaterkę filmu Ki czy Placu Zbawiciela??

      Usuń
    6. Cieszę się , że nie tylko ja tak myślę...:)I jak widać ona się niewiele przejęła tym śmiechem z niej, a może powinna, może to by ją skłoniło do jakichś przemyśleń nad sobą...
      Poza tym ta przysłowiowa "głupia blondynka" to dziewczyna często powierzchowna, przeglądająca godzinami kolorowe magazyny i zainteresowana najnowszymi kosmetykami i innymi pierdółkami. Przeciwieństwem głupoty jest mądrość, a ona jest bardzo potrzebna w codziennym życiu i konsekwencja też. Tak jak pani Olga Walijewa pisze :"Mężczyzna chce być u boku mądrej kobiety." Nie przemądrzałej, ale wew. mądrej. Tak wielu mężczyzn, których znam twierdzi.

      Usuń
    7. Dokładnie jest wielu mezczyzn ktorzy chca madrych kobiet intelektualnie rowniez bo o czym literat porozmawia z dziewczyna ktora nie czyta i nie rozroznia kto to slowacki czy gombtowicz albo gwiazdozbiory czy geografia fizyka anatomia psychologia. Ale tu chodzi o warny. Dziewczyna nigdy nie powinna byc madrzejsza od swojego mezczyzny bo sie nie dogadaja nie ta wibracja. Musza sie zgadzac pod wzgledem intelektualnym. Moze znac fakty ktorych on nie zna. Chodzi o yo by byli sobie tozsami. To bardzo wazne inaczej nigdy nie będzie harmonii miedzy jing i jang. Po co jej wiedzieć gdzie jest Budapeszt? To zależy co sadzi o tym jej maz i czy to jest dla niego wazne. Bo jak tu rozmawiac o kasjopei czy syriuszu gdy jeszcze przednami Budapeszt

      Usuń
    8. Cześć :-) nie chcę dolewać oliwy do ognia i mam nadzieję, że tak się nie stanie, ale chyba Was dziewczyny poniosło. Nie znacie tej kobiety, a twierdzicie, że jest głupia, bo nie zna się na geografii zupełnie. Jak to jest możliwe? Dlatego, że nie przejmuje ją jej niewiedza? Dlatego, że dba o wygląd zgodnie z jakimiś trendami? Dlatego, że do tej niewiedzy przyznaje się bez jakichkolwiek ograniczeń wewnętrznych czy wstydu? Nie rozumiem Waszych argumentów? Przede wszystkim nie macie pojęcia kim jest ten człowiek, poznajecie ją w kilkuminutowym wycinku jej życia.
      Kiedyś byłam świadkiem, jak pewni panowie robili test na geogracię polskich miast pewnej dziewczynie. Nie miała pojęcia gdzie jest jakie miasto. Śmiali się z niej do rozpuku a one wyglądała na oszołomioną ale robiła dobrą minę do złej gry. Weszłam do akcji, niestety nie mogłam na to patrzeć. Dziewczyna studiowała potem na Politechnice. I uwierzcie mi, że była podobnie "głupia".
      Kiedyś gościłam ją w domu. Usiadła przy pianinie i zagrała pikęknu klasyczny utwór z marszu...
      Oj, chyba nie o to chodzi w tym wszystkim.
      Dodając swoje zdanie do tematu, uważam, że dziewczyna jest szczera i odważna, ma swoją własną moc, swoją własną oryginalność.
      A co do mężczyzn to jedni wolą rozmawiać o gwiazdach, inni wolą działać w biznesie, jeszcze inni rozmyślają w samotności a pewnie są i tacy co nie wiedzą gdzie jest Budapeszt - nie sądzę, że nieznajomość wszystkiego skreśla człowieka z relacji damsko-męskich.
      Pozdrowienia :-D:-D:-D
      Natalia

      Usuń
    9. Ok. W takim razie skoro się nie przejmuje niewiedzą tylko encyklopedyczną to nie potrzebuje chyba jakiejś wzmożonej męskiej ochrony..Ten silny który nie tylko swobodną I niezakompleksioną bezbronną kobietkę w loczkach broni a bardziej kobietę która faktycznie bez ochrony I miłości umiera . Ale myślę ,,że Michał po prostu odniósł się akurat do tego przypadku na filmiku..Mimo to uważam., że silniejszy nie ten który, po prostu pilnuje kobiety już zabezpieczonej a taki który pomoże w ekstremalnie trudnym położeniu Niewiasty. Ale ja się nie znam. Swobodne myśli tylko przekazuję.

      Usuń
    10. Dodając swoje zdanie do tematu, uważam, że dziewczyna jest szczera i odważna, ma swoją własną moc, swoją własną oryginalność.
      ...............(.........)..............
      Pozdrowienia :-D:-D:-D
      Natalia

      Dokładnie tak - mnie naprawdę rozczula ta jej dziecięca radość kiedy klaskała w dłonie. Fakt, że niewiele o niej wiemy - podoba mi się też ten jej "charakterek" - pewność siebie. To jest właśnie zaleta - pewność swojej żeńskiej mocy.
      Budapeszt to ja sobie znajdę sam - wolałbym taką kobiecą niż zimną "inteletualistkę" z głową nabitą bezsensownymi encyklopedycznymi informacjami i wybujałym ego.

      Uzupełnieniem jest też to co pisze "Gapa" - kwestia warn (nie raz wspominaliśmy) ma znaczenie. Ta przemiła dziewczyna najprawdopodobniej nie byłaby dobra żoną dla duchownego czy jakiegoś księcia zarządzającego sporymi włościami ale wspaniałą towarzyszką życia kogoś z innej warny.

      Usuń
    11. Intelektualistki też mają to ciepło, tyle,, że głęboko ukryte.

      Usuń
    12. Tak mi przyszło zastanowienie, może ta szczerość odwaga jest od męzczyzny...ojca brata męża kochanka, kobieta jest jak dziecko kiedy jest zaopiekowana przez męzczyznę, kiedy nie musi być intelektualistką, kiedy jest kochana zaopiekowana taka jaka jest...niewinne pięknie kobiety często rozkwitają otoczone męskimi silnymi ramionami, ich niewinnośc lubow rozkwita najpiękniej i bez jakichkolwiek granic...I

      Usuń
    13. "Anna xx 30 stycznia 2018 20:17

      Intelektualistki też mają to ciepło, tyle,, że głęboko ukryte. "

      Być może - mnie już szkoda czasu na naprawianie "Królowych Śniegu". Każda ma wybór - jeśli chce trwać w takiej "intelektualnej hibernacji" to jej wybór. Naturalnym odruchem zdrowego mężczyzny jest wybór zdrowych i otwartych relacji ze zdrową i ciepłą kobietą. Masochizm zaszczepiło nam KK -sam kiedyś popadłem w taki związek według zasady wdrukowanej mi przez tak zwane "wychowanie w moją podświadomość. Kody cierpienia, "walczenia o szczęście" i te wszystkie katolickie bzdury w rodzaju "zbawiciel cierpiał to i my musimy" kiedyś we mnie działały. Dziś to wszystko wywalam na śmietnik.

      Usuń
    14. Rozumiem,, Ciebie taka przyciąga a innego M. Targakowa...mnie taka kobieta bo jest silna, ciepła I mądra. Takie kody o cierpieniu to niepotrzebne,nigdy sama tak nie uważałam a cierpienie bierze się z krzywd I widzenia po prostu krzywdzenia innych ludzi ...ciężko udawać że tego nie ma,I tkwić w iluzjach , to ignorowanie. Jeżeli widzisz cierpienia, wiesz np. Że w ,,czerwonych latarniach" prostytutki nie są tam wszystkie z własnej woli a podstěpnie czy nawet wprost porwane z Mołdawii np. To ciężko tak być szczebiotką..wiedząc że prawda jest okrutna. Dopóki nie przeczytałam książek na ten temat to myślałam że one tam są bo chcą , bo zarabiają. Widzisz ...jaka naiwna byłam..Kobiety też muszą czasem trochę być grzmiące, a nie tylko eteryczne.

      Usuń
    15. "Budapeszt to ja sobie znajdę sam - wolałbym taką kobiecą niż zimną "inteletualistkę" z głową nabitą bezsensownymi encyklopedycznymi informacjami i wybujałym ego."

      To nie chodzi o wiedzę encyklopedyczną, ale o wiedzę ogólną o świecie, w którym żyjemy, który nas otacza. I tez nie konkretnie o Budapeszt, to normalne, że czasem coś się pomyli jakieś miasta przypisze do innego kraju, ale ona tam o Europie też jakąś głupotę palnęła...to już dzieci małe wiedzą no i ogólne zachowanie.
      Twierdzenie, że może do męża się przytula i czule uśmiecha to już nasza fantazja, równie dobrze może upija się 2x w tygodniu albo zmienia chłopaków.......
      Kobiety, które maja wiedzę wcale nie muszą być zimne i wyrachowane tak jaki proste i kobiece nie wszystkie ciepłe, czułe i kochające. Są bardzo różne na wszystkich poziomach, trzeba czasem beczkę soli zjeść żeby na prawdę poznać osobę, czy warto się z nią wiązać.

      Usuń
    16. "Dodając swoje zdanie do tematu, uważam, że dziewczyna jest szczera i odważna, ma swoją własną moc, swoją własną oryginalność."

      Być może jest taka jak piszesz, niektórzy też coś odmiennego w niej zobaczą, a w rzeczywistości być może jest jeszcze inna...
      Czasem nic nie jest takie jak się z pozoru wydaje. Nieraz niby oschła, zamknięta kobieta okazuje się mieć bardzo dobre serce i odważa się na coś na co inni mogą tylko w marzeniach ( czytałam książkę o wywózkach na Syberię o Polce, która pojechała za wywiezionym narzeczonym rzucając swój poukładany świat - mimo, że wcześniej była chłodna i szorstka i nikt by się tego po niej nie spodziewał), a dziewczyna pozornie otwarta i ciepła naprawdę nastawiona na siebie i niewzruszona w środku.

      Usuń
    17. "Anna xx 31 stycznia 2018 11:46

      Rozumiem,, Ciebie taka przyciąga a innego M. Targakowa...mnie taka kobieta bo jest silna, ciepła I mądra."

      Co według Ciebie oznacza "kobieta silna"?
      Zamiszczałem już raz takiego mema - nie mogę znaleźć w tematach - może ktoś pamięta gdzie był ten miś z panią misiową. Mam na komputerze! - zaraz go jeszcze raz wkleję tu do tematu powyżej!

      Usuń
    18. Dla mnie silna oznacza trwanie w prawdzie I uduchowiona.

      Usuń
    19. "Po co jej wiedzieć gdzie jest Budapeszt? To zależy co sadzi o tym jej maz i czy to jest dla niego wazne. Bo jak tu rozmawiac o kasjopei czy syriuszu gdy jeszcze przednami Budapeszt"

      :) Tak to kluczowe.

      Usuń
    20. Olaboga, dwie rozsądne dziewczyny napisały prawdę o nie grzeszącej rozumem babce z filmu i co naraziły się na święte oburzenie. Bo tu bezpiecznie i wygodnie przytakiwac szefowi bloga. Samą prawdę napisały, kto z odrobina rozumu idzie do programu mając tak mały zasób wiedzy, a wiadomo, że bedzie odpytywany. Ktos napisał o kolezance , to wielka różnica byc wkręconą w jakies chamskie gierki z pytaniami , a swiadoma zgodą na udział w teleturnieju. A tu ona jest zachwycona swoim show. ARTUR

      Usuń
    21. Cześć :-) hihihihi fajny jesteś Artur! Facet, który mówi olaboga to wielka rzadkość!!! ;-);-);-)
      Nie przejmuj się :-):-):-) To tylko czyjeś zdanie, zupełnie odmienne od czyjegoś innego, a przy okazji bardzo podobne do czyjegoś innego :-):-):-)
      W sumie to doszłyśmy z Amelią do porozumienia, że każdy widzi coś zupełnie innego w tym samym :-) możesz więc ukoić swoje zmartwienie, nikt nie doznał żadnej kontuzji w wyniku zdań niepodobnych i podobnych :-):-):-)
      Pozdrowienia, Natalia :-):-):-)

      Usuń
    22. Cześć Arturze, "święte oburzenie" jest chyba tylko w Twoje wyobraźni. Widzisz mnie tam na jakimś posągu (sam mnie tam postawiłeś) i to przeszkadza Tobie normalnie czytać tutejsze rozmowy.
      Tak jak napisała Natalia - ja tylko wyraziłem swoje zdanie. To, że jestem tu w tej przestrzeni odźwiernym i sprzątaczką nie oznacza, że wyrażam tu jakieś "jedynie słuszne prawdy". Po prostu lubię dziś u kobiet "brak rozsądku". Panna z linkowanego przeze mnie filmu cieszy się jak dziecko ( i ma tę dziecięcą radość co mnie ujmuje i jest dziś rzadkością) - ona sie tak po kobiecemu cieszy, że pieniądze będą na cel charytatywny, całość traktuje jako zabawę. Przecież dzieci tak samo się zachowują. Owszem - wygląda na nieco nieporadną i chyba ktoś ją odrobinę "wkręcił" (namówił) by pojawiła się w takim teleturnieju - według mnie nie powinna się tam znaleźć. Może nie ma męskiej opieki? Ameryka to w ogóle dziwny kraj - a takie zachowania jak tej dziewczyny były przecież normą na poziomie rządowy,. To są po prostu owoce współczesnego amerykańskiego systemu kształcenia. Polecam uwadze wypowiedzi Jen Psaki - to przecież była rzecznik prasowa rządu. A Ty sie czepiasz dziewczyny w teleturnieju :)

      https://youtu.be/QuOfD-gU9xQ?t=1m12s

      A tu "śmieszki- heheszki" z wypowiedzi Jen w wykonaniu Rosjan:

      https://www.youtube.com/watch?v=_jGVNbgTjr0

      Usuń
    23. "Anna xx 31 stycznia 2018 11:46

      Rozumiem,, Ciebie taka przyciąga a innego M. Targakowa...mnie taka kobieta bo jest silna, ciepła I mądra."
      ------------------
      "ania 1 lutego 2018 11:42

      Dla mnie silna oznacza trwanie w prawdzie I uduchowiona."
      -----------------------------------------

      Nie wiem czy druga wypowiedź jest tej samej Ani co Anna XX ale odpowiadam:
      Pani Targakowa przecież jasno przyznaje, że żeńską naturą jest zmienność i emocje. Myślę, że nie dzieliła by się taką praktyką gdyby była sama - niezamężna. Ona pozwala sobie na bycie kobietą a oparciem dla niej ("osią" - jak to nazywa Iwan Carewicz czyli Lewszunow) jest jej mężczyzna.
      Zarówno pani Kurowska (tam podobna sytuacja) jak i pani Targakowa BARDZO RZADKO występują i występowały w roli nauczycielki dla mężczyzn. Pani Kurowska w ogóle gdzieś tam orzekła, że to już ostatnia jej wypowiedź dla mężczyzn - i słusznie!
      Kobiecie samotnej "wytrwać w prawdzie" jest bardzo ciężko. Widzę to cały czas jak załamują się nieustannie "twarde postanowienia" kobiet odnośnie głodówek, ćwiczeń jogi itp. Właśnie rozmawiam z kilkoma takimi paniami - dwie z nich to katoliczki i bez tego oparcia o ścisłe ramki jakie dają jej autorytety kościelne (w zasadzie to obie dziewczyny są samotne) nie byłyby w stanie istnieć.
      Moja mama i jej przyjaciółki będące dawniej takimi niby "silnymi" kobietami dziś stanowią żer "ojca" Grzybka. Oddają machinie kościelnej wszelaki dorobek materialny swoich rodzin a przede wszystkim wspierają energetycznie tę instytucję. Złoty cielec jako żywo. Przecież to są tak żenujące sceny, że aż przykro. Taka jest natura kobieca - szuka autorytetu:

      https://www.youtube.com/watch?v=T4xF4gocpEg

      Usuń
    24. Tak Michał to ,,ja,, Anka. Nie sposób przyznać Ci racji. I z tą zmiennością to prawda..

      Usuń
    25. To dobrze faktycznie określone,że jest Osią, I w miarę stabilizuje emocjonalnie ,,chłop "

      Usuń
  4. Jasno, jasno :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie, właśnie, właśnie, to obrócenie sytuacji w żart jest takie łatwe I skuteczne, my kobiety wiemy, mamy nadzieję, że On tak postąpi,, ale często nie jest tak. Wmówili nam, że ,, facet" to duże dziecko,.trzeba się nim opiekować, chwalić I nie urazić bo się ...uwaga OBRAZI.. obrazić dzieci to owszem mogą się, ale One to tylko na chwilę , jak ta chmurka na niebie..

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak samo jak nie rozumiem , kiedy starszy człowiek stosuje dualizm- lubię, nie lubię. Zciągnął mnie tym zaskoczoną na ziemię,, bo już w ten sposób nie oceniałam ludzi...

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię czasami posłuchać...
    https://www.youtube.com/watch?v=olEWE3jX6Ts&index=14&list=RDefPW0f8nxk4
    I.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piosenka rosyjska na okrasę
    https://www.youtube.com/watch?v=wU0d0W2iyms
    I.

    OdpowiedzUsuń
  9. ...wokół widzę same kobiety- siłaczki utrzymujące swoich "syneczków"...
    Tak jest choć jak się szerzej rozejrzeć to coraz więcej widać żeńczyń, na szczęście. Tak smutno się stało, że kobiety stały sie jak piszesz siłaczkami, tylko dlaczego stały się siłaczkami już był artykuł na Twoim blogu, myślę, że działanie systemu to WINA jest za wszystko za tym stoją tacy którzy swoimi czarnymi podstepami czynili swoje dzieło na Żenczyniach na Mużczinach...jeśli nie spojrzy się w ten sposób to myślę, ze trudno o jakieś zmiany "nobo" jak, jak się zmienić i dlaczego przecież to postęp sprawił "równouprawnienie", wygodę- spodnie, betonowe klatki, rozryw-kę,pieniądz który sprawia ze mamy wszystko jeśli odpowiednio za nim będziemy się uganiać.
    Jesli się chce zmian, jeśli wie się po co dlaczego wszystko jest możliwe. I

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. POSTĘP....PODSTĘP tylko literka d różni te 2 wyrazy....I

      Usuń
  10. Cześć ;-)
    "a w rzeczywistości być może jest jeszcze inna..."
    Miałam na myśli jaka ona jest w tej krótkiej odsłonie :-):-):-) nie szarpnęłabym się na jej psychoanalizę po 3 minutach być może wyreżyserowanej sceny:-):-):-) tak jak napisałam, nic o niej nie wiemy
    Pozdrowienia, Natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheh, chyba nie udało mi się umieścić dobrze komentarza :-D:-D:-D
      Ps. Dzisiaj pełnia w Lwie :-D podobno wyjątkowa, bo połączona z zaćmieniem - polaryzuje się męskie z żeńskim :-D:-D:-D
      Nat :-D

      Usuń
    2. Też mam tą pełnię na uwadze dzisiaj od rana i faktycznie dużo się dzieje pod jej wpływem. Dla mnie lew pozytywny - przynajmniej to dobre :)
      Ja również miałam na myśli jaka się wydaje mi po tym krótkim filmiku, każdy ma prawo do małej oceny tak jak Michał to pierwszy zrobił, a niestety trochę też negatywów pokazała - tak jak napisałam wyżej. Do psychoanalizy to tu bardzo daleko. Nie rób z igły widły .
      Szczerze mówiąc wolałabym reżyserkę w tym przypadku ;).
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Cześć :-):-):-)
      Hahahahaha, niezła jesteś Amelia :-):-):-):-)
      Swoją drogą ciekawe jak ludzie widzą zupełnie inne rzeczy w tej samej sytuacji...
      Pełnia na kreatywność, taką prosto z serca! Mozna sie duźo dowiedzieć co w naszym sercu piszczy :-D:-D:-D
      Pozdrowienia, Natalia

      Usuń
    4. :)Pozdrawiam
      Tak zawsze bywało, że ludzie widzieli odmiennie, to zależne chyba od własnych przeżyć z różnymi osobami, sympatii, antypatii, no i jeszcze intuicji mniejszej lub większej, która w ღ "piszczy" :)

      Usuń
    5. Ciekawie kobietka mówi, trochę inaczej niż inni - w temacie astrologii i pełni z zaćmieniem, która właśnie minęła - jak może jeszcze na nas wpływać :

      https://www.youtube.com/watch?v=jQ9Aq68MhXA

      Usuń
    6. Fajne! Dzięki!
      Natalia :-D:-D:-D

      Usuń
  11. Śliczna
    https://www.youtube.com/watch?v=6syt7aum96I&list=RDMM6syt7aum96I
    Dobrego Dnia....I

    OdpowiedzUsuń
  12. Łatwiej wejść na pagórek niż na wysoką górę.Nie kazdy jest himalaistą i nie każdy chce nim być, zwłaszcza jeśli już raz jakaś góra to pokonała. A.

    OdpowiedzUsuń

"OSTRZEŻENIE: wszystkie anonimowe komentarze bez jakiegokolwiek nicka/charakterystycznego znaku/ podpisu będą usuwane".
UWAGA TECHNICZNA: aby rozmowa miała jeden ciąg trzeba zawsze wcisnąć ";odpowiedz" pod pierwszym (przewodnim) postem zaczynającym daną rozmowę.
2.Najpoczytniejsze artykuły są dostępne po prawej w szybkich linkach pod nazwą "abecadło".
3. Ponadto w razie braku publikacji na stronie proszę o wiadomość na mail. Z jakiegoś powodu niektóre komentarze mylnie oznaczane są jako spam.
4. Wbudowana wyszukiwarka blogowa jest trochę niedokładna i omija pewne treści pomimo występujących w nim szukanych słów. Innym rozwiązaniem jest wpisanie w google, czy bezpośrednio w pasku przeglądarki frazy: site:michalxl600.blogspot.com szukanywyraz Wynikami będą wszystkie artykuły zawierające słowo "szukanywyraz" na tymże blogu.