piątek, 2 lutego 2018

Dlaczego na dobro odpowiadają złem? - ciąg dalszy rozmowy na temat zwierciadeł.

źródło tłumaczenia: https://vk.com/id362707813?w=wall362707813_549%2Fall

  Fragment tej przypowieści już kiedyś cytowałem ale tu jest ona dłuższa. Polecam uwadze - sam kilka dni temu miałem trochę bolesną finansowo lekcję właśnie z takiego powodu, że otworzyłem się zanadto nie przed tym przed kim można:

Zdarza się to każdemu. Jesteś dla jakiejś osoby "z całego serca i duszy", a ona w odpowiedzi odwraca się do ciebie tyłem. Ludzie zamykają oczy na nasze dobre uczynki a za nasze  szczere pragnienie by pomóc naplują tobie do duszy.
Dlaczego tak się dzieje?
Odpowiedź na to pytanie jest w tej mądrej przypowieści!
*******************************************
Pewnego dnia do drzwi starego mędrca zapukała młoda nieznajoma, która zalewając się łzami opowiedziała starcowi swoją historię.
"Nie wiem, jak dalej żyć ..." powiedziała drżącym głosem."Przez całe moje życie traktowałam ludzi tak, jak chciałam aby mnie traktowali, byłam szczera wobec nich i otwierałam przed nimi swoją duszę ...Na miarę możliwości starałam się czynić dobro wszystkim, nie spodziewając się niczego w zamian, pomagałam jak tylko mogłam. Naprawdę zrobiłam to wszystko bezinteresownie, ale w zamian otrzymałam zło i kpiny.Czuję się zraniona i jestem po prostu zmęczona ...Proszę, powiedz mi, jak mam dalej istnieć?
Mędrzec cierpliwie słuchał, a następnie dał dziewczynie radę:"Rozbierz się i przejdź zupełnie nago przez ulice miasta" - powiedział spokojnie starzec.
"Przepraszam, ale jeszcze tak nisko nie upadłam ... Musisz być szalony lub żartować sobie!" Gdybym uczyniła coś takiego to nie wiem, czego oczekiwać od przechodniów ... Być może ktoś inny będzie mnie znieważał lub maltretował ..."
Mędrzec nagle wstał, otworzył drzwi i położył lustro na stole.
"Wstydzisz się iść nago na ulicę, ale z jakiegoś powodu nie wstyd ci iść po całym świecie z nagą duszą, otwartą jak te drzwi na oścież."Pozwoliłaś wejść
wszystkim kto tylko miał chęć.Twoja dusza jest lustrem, dlatego wszyscy widzimy odbicie siebie w innych ludziach.Ich dusza jest pełna zła i wad - i właśnie dlatego widzą taki paskudny obraz kiedy patrzą na twoją czystą duszę.Brak im siły i odwagi, by przyznać, że jesteś lepsza od nich i żeby się zmienić. Niestety, potrafią to tylko ci najodważniejsi ..."

Co powinnam uczynić?" Jak mogę zmienić tę sytuację, jeśli nic zasadniczo nie zależy ode mnie? - zapytał piękna nieznajoma.
- Chodź ze mną, pokażę ci coś ... Patrz, to jest mój ogród. Od wielu lat podlewam te kwiaty o niespotykanej urodzie i opiekuję się nimi. Szczerze mówiąc, nigdy nie widziałem jak otwierają się pąki tych kwiatów. Wszystko, co miałem możność kontemplować, to piękne kwitnące kwiaty, które przywołują swoim pięknem i zniewalającym aromatem. Dziecko drogie - ucz się od natury. Spójrz na te cudowne kwiaty i czyń tak, jak one - otwieraj ostrożnie
swoje serce przed ludźmi, aby nikt tego nawet nie zauważył. Otwieraj swoją duszę tylko na dobrych ludzi.
Uciekaj od tych, którzy zrywają twoje płatki, rzucają je pod nogi i depczą. Te chwasty jeszcze nie dorosły do ciebie, więc nie pomożesz im w żaden sposób.
W tobie zobaczą jedynie brzydkie odbicie samych siebie.




9 komentarzy:

  1. Nie ma co się martwić, wszystko wraca prędzej czy później - jak to mówiły babcie: nic w przyrodzie nie zginie. Dobro dane zawsze wróci nawet zwielokrotnione, wystarczy być uważnym i się to dostrzeże, bo czasem wraca w trochę innej formie :)
    Mi parę lat temu pewna osoba, (której sporo pomogłam wcześniej) zrobiła specjalnie dużą przykrość i niedługo potem na nią spadł cios od życia. Zło wraca ze zdwojoną siłą.
    W "Anastazji" było napisane, aby nie pomagać złym ludziom bo można się niechcący przyczynić do zła w świecie albo jakoś tak... nie pamiętam dobrze, ale sens był taki mniej więcej.

    "Otwieraj swoją duszę tylko na dobrych ludzi."
    Tylko to nie jest takie proste, bo na początku nie do końca wiadomo kto jest jaki - są osoby, które udają. I dopiero jak się oberwie raz i drugi to się uwidacznia prawda. Więc przy otwartym sercu, prawdopodobnie różne zranienia są nieuniknione. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie... Często druga osoba wydaje się naszą bratnią duszą, kimś, kto nigdy nas nie skrzywdzi. My nieświadomie, a nawet i świadomie ofiarujemy jej swoja dobroć, miłość, piękno. By i ta osoba czuła to dobro, które mamy w sobie. Po jakimś czasie przychodzi bolesne rozczarowanie, bo ktoś nas rani, nie docenia tego dobra. Chłopak złamał mi w ten sposób serce, okłamując i pocieszając się inną... Czy ktoś może ma jakąś mądrość, jak "poskładać" serce po takim doświadczeniu?

      Usuń
  2. Dobrze zobrazowane I zapadnie w pamięć. Szkoda, że nie uczą tego w szkole..:( Wszystko w naszych rękach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko tyle i aż tyle. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)

      -----------------------------------
      "J. Amelia 2 lutego 2018 16:11

      Nie ma co się martwić, wszystko wraca prędzej czy później"

      To fakt- większość ludzi nie ogarnia jednak tak szerokiej perspektywy czasowej i nie łącza skutku z przyczyną.

      Jest jednak wyjątek od zasady przyczyny i skutku: jeśli zdaliśmy sobie sprawę i w swoim sercu wiemy już jak powinniśmy postąpić (skrucha) to lekcja się nie powtarza. Błędy większe lub mniejsze popełnia każdy z nas "CZASEM TRZEBA COŚ UCZYNIĆ ŹLE ABY WIEDZIEĆ JAK JEST DOBRZE". Negatywne doświadczenie to tez nauka jak mówi mądra laborantka w filmie o kolorach oczu (znów wyparował mi z głowy tytuł- opowieść o dziewczynie co wcieliła się w Indiach i naukowcy ją odnaleźli poprzez bazę danych o skanach źrenic).
      Ech! dłuższy temat - nie będę sie rozpisywał bo właśnie opracowuję wykład z Iwanem. Juz jest 20 minut ale nie chce na razie prezentować bo chyba za krótko - całość ma 2 godziny.

      Usuń
  4. Może kogoś zaciekawi ten artykuł
    https://quantixx.blogspot.com/
    Pozdrawiam serdecznie I.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlaczego na dobro odpowiadają złem???
    Może poprostu inaczej nie potrafią ludzie przesiaknięci materią, ciemnymi myślami...przyszło mi na myśl że to jakby lustro pełne zła ktoś rozbił i jego kawałeczki powpadały do pięknych ludzkich serc i zamkneły je na dobre i ciepłe uczucia... Królowa śniegu i chyba coś w tym jest...I.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? (...) Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, aby usunąć drzazgę z oka twego brata. Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały" (por. Mt 7, 3. 5-6).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cytat dobry ale przydałoby się jeszcze kilka zdań komentarza od wpisującego aby wiadoma była intencja tego wpisu.

      Usuń

"OSTRZEŻENIE: wszystkie anonimowe komentarze bez jakiegokolwiek nicka/charakterystycznego znaku/ podpisu będą usuwane".
UWAGA TECHNICZNA: aby rozmowa miała jeden ciąg trzeba zawsze wcisnąć ";odpowiedz" pod pierwszym (przewodnim) postem zaczynającym daną rozmowę.
2.Najpoczytniejsze artykuły są dostępne po prawej w szybkich linkach pod nazwą "abecadło".
3. Ponadto w razie braku publikacji na stronie proszę o wiadomość na mail. Z jakiegoś powodu niektóre komentarze mylnie oznaczane są jako spam.
4. Wbudowana wyszukiwarka blogowa jest trochę niedokładna i omija pewne treści pomimo występujących w nim szukanych słów. Innym rozwiązaniem jest wpisanie w google, czy bezpośrednio w pasku przeglądarki frazy: site:michalxl600.blogspot.com szukanywyraz Wynikami będą wszystkie artykuły zawierające słowo "szukanywyraz" na tymże blogu.