Odnośnie Olgi Waliajewej mam mieszane odczucia bo ogólnie jej istnienie w sieci ma charakter mocno komercyjny. Zdarzyło się też, że z jej inicjatywy dostałem ostrzeżenie na kanale youtube i nie szło babie wytłumaczyć, że robię jej reklamę w przestrzeni polskojęzycznej oraz, że nie jestem żadną konkurencją dla jej biznesu. Ona się kiedyś chwaliła, że ukończyła jakieś studia matematyczne albo fizykę. Ta jej mocno rozrośnięta męska strona przebija nieustannie (poniżej choćby w sprawach zatrudnienia kobiet w pracy - no ale takie na razie mamy przeważnie realia). Nie mniej czas pokazuje, że zamieszczane przez nią treści miewają wartość (ma dobrego nauczyciela - kiedyś o tym wspominała), właśnie powróciłem dzięki czytelniczkom bloga do starego artykułu: "kobieta rodzi się doskonałą" https://michalxl600.blogspot.com/2014/11/kobieta-rodzi-sie-doskonaa.html . Kliknąłem na link źródłowy a tam ukazał się pełny tekst i uzupełnienie tego, który był kiedyś. Oto tłumaczenie całości ze strony https://valyaeva.ru/chto-oznachaet-byt-zhenshhinoj/ Artykuł poniższy uzupełnia nam również poprzednią publikację mówiącą o sposobach wychowania chłopców i dziewcząt.
Kobiety w kulturze wedyjskiej
W kulturze wedyjskiej kobiety zawsze były bardzo czczone (otaczano je dużym szacunkiem). Wszystko zaczynało się od narodzin dziewczynki. W sanskrycie „deva” oznacza boska. Uważano, że dziewczynka rodzi się już doskonała, a jej najważniejszym zadaniem jest utrzymanie swojej czystości. Jednocześnie dziewczęta są od początku z natury znacznie bliższe Bogu niż chłopcy - ponieważ są utkane ze służby i od samego dnia urodzenia starają się służyć, pomagać absolutnie bezinteresownie. To właśnie służba jest przeznaczeniem kobiety. We wszystkich tradycyjnych kulturach tak było, ale gdzie-nie gdzie nadal tak jest. Istnieje nawet kilka faktów na temat kobiecej natury opisanych w Wedach:
* Uczucia kobiety są 6 razy silniejsze niż uczucia mężczyzny
* Rozum kobiety jest 9 razy silniejszy niż umysł mężczyzny
* Kobieta jest ze służby – zawsze chce komuś pomóc
* Dziewczynka ma ogromną siłę - moc czystości, zdolną oprzeć się wszelkim złym spojrzeniom.
* Kobieta daje życie dzieciom
Nie oznacza to, że kobiety są lepsze od mężczyzn. Oznacza to, że otrzymaliśmy umiejętności potrzebne do wypełnienia naszej roli. Mężczyzna nie potrzebuje takiej siły emocji - wtedy na polowaniu może popełnić fatalny błąd z powodu podniecenia emocjonalnego. Nie potrzebuje też tak głębokiego rozumu - wtedy cały czas będzie wątpił.
A dla kobiety w jej pierwotnych obowiązkach te cechy są bardzo ważne. Emocje pomagają jej wychowywać dzieci oraz urządzać (upiększać) siebie i dom. Głębia rozumu pomaga znaleźć podejście do serca mężczyzny. Itp.
Współcześnie rzeczy (sprawy) są dalekie od pomyślności dla kobiet (jak również dla mężczyzn). Słowo „kobieta” stało się ostatnio niemal obelgą. Przede wszystkim matki boją się, że ich córki zostaną po prostu żonami i matkami. Wszędzie spotykamy protekcjonalne „no cóż, czego się po tobie spodziewać? jesteś przecież kobietą”. Przy zatrudnianiu wielu szefów decyduje się na zatrudnianie tylko mężczyzn. Itp.
To wywołuje w nas burzę protestów i walczymy o nasze prawa. Tylko my same nie rozumiemy, jakich praw potrzebujemy.
Praca po 10 godzin dziennie nie uszczęśliwia kobiety, a prawo do głosowania też nie przyniosło szczęścia. Tak samo prawo do nie posiadania dzieci, nie zawierania małżeństwa, nie wykonywania prac domowych. Wszystkie te kobiety starały się udowodnić coś mężczyznom. Ale jakoś to nie uszczęśliwia kobiet.
Mężczyzn też trudno nazwać szczęśliwymi. W końcu teraz, aby być głową domu, muszą walczyć nie tylko ze światem zewnętrznym, ale także z własną żoną - walczyć z nią i udowadniać, że jest ważniejszy i lepszy. To trudne i nigdy nie ma zwycięzców w tej walce. W każdym razie oboje przegrywają. Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy? A co tak naprawdę uszczęśliwia kobiety?
Kobieta rodzi się doskonałą.
Przypomnijcie sobie małe dziewczynki - one absolutnie bezinteresownie karmią zabawki i nauczają lalki liter. Bawią się w mamy, nauczycielki, lekarzy - całe ich dziecięce istnienie przepojone jest ideą służenia. One są bardzo czułe i obdarowują wielką ilością miłości. Mają bardzo bogatą wyobraźnię i łatwo zgadzają się z ludźmi. Są przy tym bardzo bezpośrednie i czyste. Są z tym szczęśliwe - do określonego wieku kiedy to zaczyna się je wychowywać i przygotowywać do tego, że świat jest oceanem bólu w którym trzeba walczyć o przeżycie.
Przed wiekami wszyscy rozumieli, że dziewczynka rodzi się doskonałą. Nikt nie próbował jej jakoś "przerobić" czy też "okrzesać". Nauczano ją przyjmować swoją naturę kobiecości. Bardzo wiele ją chwalono a nawet rozpieszczano ale równocześnie rozwijano jej naturalne talenty, przebierano i mówiono wiele komplementów. Tak więc nauczano dziewczynkę utrzymywać uczucie osobistej godności.
Dziś wszystko dzieje się inaczej. Kobiety nie zdają sobie sprawy ze swojej pierwotnej doskonałości dlatego też cały czas starają się coś w sobie rozwijać i pracują nad sobą w sposób charakterystyczny dla mężczyzn. Stawiają sobie cele, plany, zadania i podążają za nimi trenując zaangażowanie, siłę woli, umiejętność podejmowania decyzji czyli cechy, które ze swej natury są cechami męskimi.
A wszystko zaczyna się w dzieciństwie. Zamiast chwalić córkę i rozpieszczać mama zmusza ją do nauki matematyki. Jej nieporadna pomoc domowa jest oceniana bardzo surowo: "umyłaś stół zostawiając plamy, wszystkie szklanki są tłuste, a talerzyk zbiłaś".
Tak więc od dziecięcych lat wchłaniamy ideę, że jesteśmy niedoskonałe, że lepiej byś się urodziła chłopcem, lepiej jakbyś się nie rodziła wcale, że z twojego powodu tylko kłopoty, że wiele się jeszcze musisz nauczyć. A najważniejsze: musisz się zmienić za wszelką cenę.
Takie idziemy w świat. Trzeba być mądrą i czytać wiele mądrych książek. A najlepiej obronić doktorat z mechaniki kwantowej. Musisz być silna i zdeterminowana. Musisz realizować się w biznesie. trzeba być silną a czasami brutalną. Trzeba iść po trupach i manipulować mężczyznami - wszak oni przynoszą tylko ból.
I nasza pierwotna istota gdzieś tam ginie. Mamy dziś pokolenie kobiet, które nie lubią gotować, które nie tańczą, nie śpiewają, nie kochają dzieci. Ale za to wspaniale robią interesy i zarabiają pieniądze. Czy one są w tym wszystkim szczęśliwe?
W tym temacie bardzo podobał mi się film "Family Man" z Nicolasem Cage. Tam chodzi nie o kobietę ale o mężczyznę ale wyraźnie widać co uczynił dokonany niegdyś niewłaściwy wybór. Możemy stanąć na szczycie góry pozostając samotnymi a to nie ma nic wspólnego ze szczęściem.
To również i moja historia - dla mnie droga powrotu do kobiecości jest bardzo długa i nie łatwa ale tylko ona daje mi prawdziwe szczęście.
Dwa problemy ("przegięcia")w życiu kobiety
Bardzo często dokądś dążymy, wspinamy się po drabinie, ale kiedy już się tam wdrapiemy na sam szczyt to zdajemy sobie sprawę, że drabina jest przystawiona do niewłaściwej ściany. Podobnie jest z rozwojem żeńskości. Jeśli się rozwijamy, pracujemy nad sobą, to prędzej czy później otrzymamy efekt. Ale jeśli nasza drabina stoi pod niewłaściwą ścianą to ten wynik przyniesie tylko ból i rozczarowanie.
Dziewczynka wychowywana jak chłopiec ma dwie główne ścieżki. Któraś tam staje się „mężczyzną”, rozwija męskie cechy charakteru, osiąga cele i prędzej czy później wpada na ideę emancypacji, że mężczyźni są bezwartościowymi stworzeniami, robią wszystko gorzej i nie są w ogóle potrzebni.
A drugie "przegięcie" (skrajność) ma miejsce, gdy kobieta się poddaje. Nie chce żyć jak mężczyzna, ale nie może też żyć jako kobieta i wtedy staje się ofiarą - ofiara męża alkoholika, ofiara przemocy domowej, ofiara dla rodziców czy koleżanek. U niej brak jest poczucia własnej wartości - zostało tak bardzo zmiażdżone w dzieciństwie.
Oba warianty są "przegięciami". Oba mają ten sam powód: niezrozumienie swojej prawdziwej istoty i twojej natury. Kobiety nie mogą być lepsze ani gorsze od mężczyzn. Jesteśmy po prostu inni, każdy z nas ma swoje własne funkcje i zadania.
Bóg stworzył nas jako kobiety i dał nam cenny dar. Ale z jakiegoś powodu nie uważamy go za wartościowy i traktujemy go byle jak. Albo wepchniemy go w najdalszy kąt, albo nawet całkowicie go niszczymy. Wszak nasze unikalne cechy możemy zrealizować tylko wtedy, gdy podążamy własną ścieżką.
Wyobraź sobie, że masz łódź i siedzisz w niej. A jeśli pływasz w niej wzdłuż rzeki, poruszasz się bardzo szybko. A jeśli zdecydowałeś się iść własną drogą - i wyszłaś z niej na ląd? Masz kilka możliwości - usiąść w niej i dalej wiosłować -a wtedy będziesz się poruszała powoli. Można iść na piechotę i załadować łódkę na plecy -ale wtedy jest ciężko i niewygodnie. Lub możesz ją porzucić i iść tam, gdzie chcesz.
Podobnie kobieta krocząca męską ścieżką będzie cały czas czuła się nieszczęśliwa. Wszak wszystko, co w niej jest, można bardzo harmonijnie wykorzystać gdzie indziej.
Ale o ile możemy porzucić łódź, to naszej natury nie. Możesz oczywiście poddać się operacji i zmienić płeć - ale nawet to nie uczyni z nas mężczyzn. Nadal będziesz potrzebować nieustannych dawek hormonów.
Ale jest też trzecia opcja. Nawet jeśli wychowano nas niewłaściwie, nawet jeśli nie byłyśmy wychwalane czy rozpieszczane, a wręcz przeciwnie, dręczono i krytykowano to mamy wybór. A wybór polega na uświadomieniu sobie swojej natury i rozpoczęciu podążania za nią.
Kobieta, która jest Kobietą.
Gdy tylko przypomnimy sobie nasze kobiece przeznaczenie, naszą naturę to świat się zmienia. Kiedy rozwijamy poczucie własnej wartości (ale nie arogancję!) to ludzie traktują nas inaczej.
I nie możemy już traktować siebie jako materiałów nadających się do recyklingu. Wtedy wybieramy tych, z którymi się komunikujemy oraz tych, których poślubiamy. Wtedy jesteśmy w stanie stawiać granice naszym bliskim, aby nie wchodzili nam na głowę. I tylko wtedy możemy dać coś temu światu.
Co możemy dać? Najcenniejszą rzecz - siebie samą.
Kobieta pełna godności potrafi być szczęśliwa. I to szczęście jak magnes przyciąga do niej ludzi. W jej życiu pojawiają się wspaniali mężczyźni, bo lubią być blisko takiego słoneczka. Pojawiają się u niej przyjaciółki i przyjaciele - w końcu ma czym podzielić się z ludźmi. Dzieci rozkwitają obok takiej mamy – widzą, że dorosłość jest pełna szczęścia i miłości.
Taką kobietę chce się uczynić jeszcze szczęśliwszą niż jest bo ona już wie, jak być szczęśliwą. I nawet jeśli mężczyzna nie zdoła uczynić jej jeszcze szczęśliwszą to i tak pozostanie szczęśliwa! Loteria bez możliwości przegranej, w którą nie da się nie zagrać.
Taka kobieta jest w stanie uszczęśliwić tych, którzy są obok niej. Kiedy jesteś pełna, łatwo jest Ci dzielić szczęście – w końcu masz go dużo.
Trzeba tylko wziąć swoją ciężką łódź, zdjąć ją z ramion i zanurzyć w rzece, sama rzeka poprowadzi Ciebie ku Miłości i Szczęściu.
A wszystko zaczyna się w momencie, gdy zdajesz sobie sprawę, że urodziłaś się już doskonałą. I wystarczy tylko przypomnieć sobie jak to było. Swoje przeznaczenie - przeznaczenie Kobiety!
wersja dźwiękowa tekstu: https://youtu.be/8lNvIrfyFck
:) u mnie mnóstwo zajęć - godzinę temu wróciłem z lasu i znów przywiozłem 2 przyczepki gałęzi. No i jabłka z jabłonki zbieram, drabina już za krótka. Trzeba będzie pomyśleć o jakiejś dłuższej.
OdpowiedzUsuńPrzecież lato się tak nie może skończyć...
OdpowiedzUsuń:) kończy się jak każde inne. Już niedługo będzie kolejne, jeszcze tylko zima i już!
OdpowiedzUsuńTo prawda. Ale ja bardziej wole wiosnę. Za dzieciaka lubiłam lato a teraz wiosna, bo to początek wszystkiego.
OdpowiedzUsuńWczoraj przygotowując pierogi byłam w dresach - czasami tak chodziłam pod domu, bo jednak nieco "wygodniej" biegać po schodach. Coś zaczęłam być nerwowa jakaś mało cierpliwa. Od razu zostawiłam wszystko i poszłam założyć spódnicę, związać włosy i zrobić warkocz
OdpowiedzUsuńi zupełnie w innym stanie powróciłam do lepienia. Spokój, uśmiech, cierpliwość wróciły. Więcej nie założę spodni w domu.
Zajrzyj do książki "Wyzwolenie " człowieka, który nazywa się Dimitri Wereszczagin. Są tam informacje, które mogą Ci się przydać. Zresztą każdemu z Nas mogę się przydać.
Usuńnie trać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wiedze
OdpowiedzUsuń:) Bardzo proszę - jeśli zechcesz zagościć na dłużej to podpisuj się jakoś, unikniemy bałaganu :)
Usuń