WYBIERZ PRACĘ, KTÓRĄ KOCHASZ A NIE BĘDZIESZ MUSIAŁ PRACOWAĆ NAWET JEDEN DZIEŃ W SWOIM ŻYCIU. Konfucjusz
Lato w pełni (choć kilka ostatnich dni u mnie dość chłodnych). Prace przeróżne poza domem, aktywność w necie zatem niższa.
Jestem w trakcie "przesiadki" na nowe łącze internetowe ale poczekam z tym do końca wakacji bo wtedy zazwyczaj pojawiają się nowe oferty (mam sygnał od jednego ze sprzedawców, że tak właśnie będzie). Stara umowa mi wygasła- mogę przerwać w każdej chwili....ufff bo dotychczasowy dostawca opuścił się mocno w jakości usług.
Sygnał jaki dostałem powiada, że taniej nie będzie ale będą jakieś bonusy, nadto coś tam ma się powiększyć w parametrach usług.
Obecnie działający modem przestał mi nagrywać filmy - wiem, że to jego przyczyna bo podmieniałem inny. Ogarniam i te sprawy w miarę możności - mam w przygotowaniu 6 minutowy filmik z niejakim Walerym Piakinem gdzie wyjaśnia on czym jest sumienie. Może za kilka dni pokonam tę technikę i uda się zamieścić na kanale.
Rozmawialiśmy sobie niedawno o stronie niejakiego "As-Gard"- a. Pisałem, że parę pomysłów tam zamieszczonych jest zastanawiąjących ale ogólnie z koncepcją się chłop zapędził w ślepą uliczkę. On oglądnął wiele filmów- między innymi "Truman show" . Ważnym jak sądzę materiałem na jakim oparł swoją koncepcję (co do niej w dużej mierze jestem zgodny i podobne projekty czytałem u innych autorów) jest stary film z 1976 roku "świat przyszłości" z Peterem Fondą. Technicznie wiadomo - efekty z tamtych lat ale ogólnie warto sobie tę współczesną bajkę oglądnąć. Od tego czasu powstało wiele podobnych filmów (sławny Matrix czy Wyspa ).
Odnośnie różnicy między trud a robota przypomniał mi się film opublikowany przez Michała w 2012 roku
OdpowiedzUsuń"Słowianie - dzieci boże"
https://www.youtube.com/watch?v=6FIxJqpXcL4
od minuty 2:00 - najpierw jest fragment jakiegoś filmu a potem wypowiedź Hiniewicza i te jego słowa wryły mi się w pamięć :)
[o kurczę film z 2012r. to już 7 lat - szczęśliwa siódemka
- nastał szczęśliwy czas by to przypomnieć :) ]
...a i jeszcze ...7 lat, 7 miesiąc, 4 dzień miesiąca i do tego czwartek - 4 dzień tygodnia :))) i ten fragment filmu przed wypowiedzią Hiniewicza również jest bardzo ważny.
UsuńDzięki za przypomnienie o Hiniewiczu.
UsuńPrzed chwilą sprawdzałem istnienie tego filmu bo dostałem sygnał od kolegi, że z listy "Trehlebov" zniknęły jakieś publikacje.
:)
OdpowiedzUsuńCi mężczyźni napewno nie męczą sie w swej twórczości
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=9ng7SSG3TEE
dają też innym radość słuchania. Daria
Dzięki - nastrojowe i jakoś wciągające.
UsuńTen też nie jest zmęczony:
https://www.youtube.com/watch?v=nvi2PYYMa04
https://www.youtube.com/watch?v=06NUKJS2p-Q
UsuńAlexey Arkhipovsky - mistrz, geniusz! na trzech strunach gra tak pięknie :) ciekawe co by zagrał na harfie albo na gęślach?
UsuńPrawda :).
UsuńSłuchałem z nim wywiad. Pytano o początki i opowiadał, że jako mały chłopak miał grać akordeonie ale jakiś przypadek (nie pamiętam teraz szczegółów) przesądził, że wysłano go do klasy bałałajki.
Bóg rozmawia z nami językiem życiowych okoliczności - gdyby na przykład mój ojciec nie stracił rękawiczek w pociągu (kradzież- jechał oglądać miejsce na życiową przeprowadzkę) to mieszkałbym dziś w górach a nie na północy Polski. Po latach tato pojechał z mamą jeszcze raz w te rejony i mówił do mamy: "wiesz - nie wiem co mi się tu wtedy nie podobało". Zaważył w/w fakt oraz deszczowy dzień. Matka z ojcem zastanawiali się jakie propozycje przyjąć po studiach.
Zawsze jest jakieś wyjście - Vadim Zeland nazywa to przestrzenią wariantów. WSZYSTKIE !((() rozwiązania i warianty istnieją w naszej przestrzeni - my wybieramy ten lub inny.
OdpowiedzUsuńA co do pracy- doskonale to rozumiem, ja też nie umiem "pracować" ("iść do roboty"- matka często określała swoje zajęcie zarobkowe "odrabiać pańszczyznę"). Ja tak jak to ładnie rozróżnił przypomniany przez Mirmiła Hiniewicz - lubię się TRUDZIĆ a więc BYĆ TWÓRCĄ. Jeśli widzę, że dane zajęcie ma sens (poza jego ekonomicznymi aspektami) to jestem szczęśliwy i oddaję się temu bez reszty, zatapiam się w tym. Nie mógłbym natomiast wykonywać czegoś wyłącznie dla pieniędzy - typowy przykład jaki podaję zawsze w takich rozmowach: jeśli ktoś płaciłby mi nawet sporo za przesypywanie piasku z lewa na prawo a następnego dnia z prawa na lewo to rzucam takie zajęcie. Szkoda życia. Jeśli natomiast wykonuję coś co mnie ciekawi, co mnie rozwija - gdy coś poznaję nowego... wtedy wszystko jest w porządku. Dusza (Duch) bierze w tym udział.
Wczoraj przykręcałem haki do szafki kuchennej i śpiewałem sobie przy tym.
Stały czytelnik "Nikt" proszony o zaglądnięcie tu:
OdpowiedzUsuńhttps://michalxl600.blogspot.com/2019/02/jakie-rzeczy-zabieraja-energie.html?showComment=1550230842709#c3589824429587689856
https://www.youtube.com/watch?v=koPu4Mx5RxE
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki! Obejrzałem 10 minut, ciężko mi się słucha tłumaczenia -być może to wina osłabienia słuchu, czasem gorzej rozumiem kobiety czyli mowę wysokim tonem.
UsuńWrócę do filmu - bardzo cenny przekaz, fragment filmu "alfabet" wciągający - trzeba obejrzeć całość. Przypomniałaś mi film "zakazana edukacja". Warto.
Ogólnie świetne przesłanie się zapowiada bo łamie stereotypy o konieczności edukacji. Szkoła ogłupia i niszczy kreatywność. Dziś gdy mamy do dyspozycji youtube można się kształcić samemu i dużo szybciej oraz dogłębniej.
Miło by było jakby czytelnicy bloga podawali również tytuły do umieszczanych linków, bo tak to się klika w ciemno. Ostatnio ktoś pytał o jakiś filmik i nie wiadomo było tytułu bo film został usunięty więc sam link nic nie daje a tak jak jest tytuł to można poszukać filmu :)
OdpowiedzUsuńNo przepraszam, też tego nie lubię, a tak wkleiłam ....
OdpowiedzUsuńPiękne przesłanie ze znanej sentencji. I o to chodzi.
OdpowiedzUsuńZdrowia.
Arexel