Podczas rozmów pod poprzednimi wpisami poleciłem rozmówcy/czyni aby zapoznała się z blogiem pani Nestor (Kultura Aryjska). Link do tego bloga mamy w zestawie szybkich linków.
Pozwolę sobie zatem w ramach promocji "wygładzić" nieco jeden z jej wpisów - tym bardziej, że całkiem niedawno gościliśmy na blogu dywersantów oraz kilka zmanipulowanych pań. Blog pani Nestor polecam szczególnie tymże wojującym Damom - jest tam w kilku tematach relacja z walki jaką kszatrini Nestor przeprowadziła z pewnym dywersantem. Na blog pani Nestor trafiłem dawno temu szukając znaczenia słowa "kszatri" - wojownik. Ona jest żoną wojownika i doskonale sobie daje radę w walce. Warto zatem poczytać co na ten temat mówili nasi Przodkowie i co zapisali dla nas w Wedach:
Rodzina to komórka
społeczeństwa. Wnosząc dywersje w przeznaczenie rodziny, rujnuje się całe
społeczeństwo.
===========Część
I============
Rodzina znajduje
się pod wpływem księżyca ( kobieca planeta, kobiece rysy charakteru). To znaczy
że kobieta jest odpowiedzialna za podtrzymanie „porządku” w rodzinnie. To
strefa wpływu i realizacji dla kobiety, i nie dlatego że to "mity/niejasna
tradycja/stereotypy"!!! Tego typu dywersje rozprzestrzeniają sługi obcych (twarów- przyp. michalxl600),
dla których płeć nie ma znaczenia ponieważ sami są hermafrodytami. Ludzie podtrzymujący
takie poglądy tkwią w głębokiej niewiedzy oraz są poddawani manipulacji. Wyjaśnię dlaczego
to pole dla realizacji kobiety, dlaczego dharma kobiety jest taka a nie inna.
W rodzinnie
kobieta otrzymuje główną dozę swojej karmy. W ogóle- dharma człowieka
jest wyznaczona właściwościami psycho-fiziologicznymi oraz budową ciał subtelnych (duchowych/niematerialnych - przyp. michalxl600). Jeżeli
kobieta działa zgodnie ze swoją przyrodą to przynosi szczęście wszystkim z kim
ma do czynienia i jednocześnie sama się rozwija.
Czym jest sojusz
kobiety i mężczyzny w planie metafizycznym (ezoterycznym)? Jest to Świadomość- Yang(mężczyzna), która działa w materii-Yin(kobieta). Dlaczego Wedy rekomendują
wychodzenie za mąż za mężczyznę tej samej warny (warstwy społecznej- przyp. michalxl600) co kobieta?- Ponieważ te same cele i
poglądy na życie pozwolą kobiecie podporządkować się – materia podporządkowana
zostanie świadomości, która spełni w niej swoją misje. W Wiedyzmie kobieta nie zajmuje
się praktykami duchowymi, ascezą , itd..bo kobieta to pole dla
realizacji...jeżeli chce rozwoju duchowego – wychodzi za mąż za mężczyznę,
który praktykuje ascezy, jogę itd, jeżeli chce bogactwa – wychodzi za mężczyznę
warny "wajszja" i służy mu jako pole dla realizacji sukcesu, jeżeli chce
sprawiedliwości – wychodzi za mąż za kszatrija (wojownika), omawia z nim
kwestie jakie ich nurtują, a już on zajmuje się wykonawstwem tego mając skłonność realizowania się w społeczeństwie.
Z tego wynikają obowiązki (dharma) konkretnie ze względu na ciało, w którym
obecnie jest. Jeżeli jesteś mężczyzną – to znaczy że wszechświat potrzebuje
ciebie akurat w tej roli i twoja "żiwatma" (najmniejsza we wszechświecie cząstka żywa - przyp. michalxl600) musi się nauczyć pewnych rzeczy,
których nauczenie się jest możliwe w ciele mężczyzny. Tak samo i kobieta.
Dharma: "lepiej lub gorzej spełniać swoje obowiązki, aniżeli perfekcyjnie wypełnić cudze". Cudza
dharma to droga do piekieł (BG). Tak naprawdę negując własną naturę i
właściwości płci– wyrzekamy się Boga i ewolucji.
W dalszych częściach napiszę o obowiązkach, sile, słabościach kobiety oraz mężczyzny
i o pozytywach wynikających ze spełnienia dharmy.To obszerny temat, który muszę wyświetlić na tym blogu.
Ponieważ te same cele i poglądy na życie pozwolą kobiecie podporządkować się – materia podporządkowana zostanie świadomości, która spełni w niej swoją misje.
OdpowiedzUsuńMam taką refleksję, że wtedy to nawet nie trzeba nazywać tego podporządkowaniem, mając te same cele i poglądy, czyli poczucie misji, można po prostu zwyczajnie BYĆ SOBĄ. Mówi się też, że miłość to nie patrzeć na siebie tylko w tym samym kierunku, dodałabym, że trzymając się za ręce :)Pozdrawiam. Ania Rz.
Pięknie to ujęłaś. Jeśli jest zrozumienie "po co tu jestem" i "czego chcę doświadczyć?", "co chce osiągnąć/wnieść do tej rzeczywistości?" to jest tylko wspólny rezonans i wspólne tworzenie.
UsuńTa zasada jest przecież przepięknie podpowiedziana przez naturę - mały plemnik daje informację, kobieta (Żeńczyni) WYBIERA współtwórcę tego wielkiego dzieła jakim jest danie ciała kolejnej ludzkiej duszy. Dalej przy obopólnej zgodzie następuje miłosny akt tworzenia. On jej powierza swoją cząstkę a dalszym procesem przez długi czas zajmuje się ona. Mężczyzna zawsze jest "na zewnątrz" tego procesu - opiekuje się obojgiem, chroni, żywi. Ot- wspólne dzieło z podziałem na role.
Plemnik w stosunku do żeńskiej komórki jest mały - jego informacja jest "obleczona w materię" przez żeńskość.