Blog ma ambicje upowszechnienia szeroko pojętej sfery obyczajowości Słowiańskiej a więc zdrowych podstaw życia rodzinnego a co za tym idzie zdrowia całego naszego społeczeństwa w nadchodzącej już nowej kosmicznej erze Wilka (Welesa).
czwartek, 18 sierpnia 2016
U kochających się par seksualne niedopasowanie się nie zdarza
- seksualne dopasowanie to jeden z komponentów relacji między mężczyzną i kobietą i pojecie to ma prawo istnienia. Ale dla przetrwania małżeństwa fizjologiczne dopasowanie zdecydowanie nie ma znaczenia decydującego. Wszak rodzina nie może być zbudowana wyłacznie na seksie. Seks bez miłości to relacje na jedną noc, które eksploatują człowieka duchowo i energetycznie. A jeśli ludzie wzajemnie się kochają to automatycznie stają się dopasowani seksualnie ponieważ seks tylko dopełnia tej głębi relacji między mężczyzną a kobietą.
- Wielu ludzi nie jest w stanie pojąć co takiego może nie pasować w seksie? Może pan to wyjaśnić na płaszczyźnie fizjologicznej?
- Na przykład u niego długość aktu płciowego to 5 minut do wytrysku a ona potrzebuje 8 minut aby osiągnąć orgazm i może tu powstać pewien brak seksualnej zgodności. On "już" a ona "jeszcze" i jeśli powtarza sie to z dnia na dzień to może to doprowadzić do załamania psychicznego. Ale przecież można doprowadzić kobietę do orgazmu nie tylko za pomocą penisa - na to istnieje wiele różnych sposobów. Mężczyzna powinien kochać kobietę a wtedy wszystko między nimi będzie tak jak trzeba.
- a czy te "różnice czasowe" są naprawdę takie sztywne i nie da sie tego jakoś zmienić?
- bez wątpienia da się! Najcześciej dostraja sie kobieta - jej jest łatwiej. Dostroić się może zarówno kobieta jak i mężczyzna. Istnieją sposoby pozwalające przedłużać to w godziny.
W Petersburgu istnieje takie zestawienie statystyczne, które mówi, że czas trwania stosunku płciowego u kobiet to 8 minut, a u mężczyzn 7 minut. Jeśli patrzeć na tę statystyke to wszystkie nasze kobiety są nieszczęśliwe ponieważ my kończymy akt seksualny minutę wcześniej zanim one osiągną orgazm ale tak nie jest. Jeśli para się kocha to wszystko u nich zachodzi normalnie - równocześnie i ze satysfakcją dla dwojga.
Kochające sie pary dostrajają się nie tylko co do czasu trwania zbliżenia intymnego ale też parametrami fizjologicznymi. Bywają sytuacje gdy kobieta ma pochwę o głebokości "n" cm a u mężczyzny członek w erekcji osiąga długość "3n" cm. To zadziwiające ale podczas zbliżenia u kobiety zachodzi wydłużenie szyjki pochwy i nie doświadcza ona żadnych bolesnych wrażeń nawet wtedy gdy mężczyzna wprowadza penisa najgłębiej. Tu wszystko bardzo zależy od osobistych relacji.
- czy możliwe jest takie samo skrócenie jeśli członek jest krótszy niż długość pochwy?
- jeśli kobieta nie kocha mężczyzny to skrócenia pochwy nie będzie a on się będzie w niej miotał "od ściany do ściany" nie rozumiejąc o co chodzi. A chodzi o to, że ona ciebie nie kocha. Ona ciebie nie "obejmuje" ani ramionami ani sciankami pochwy....
Mało tego- jeśli kobieta i mężczyzna kochają się wzajemnie to jest mało prawdopodobne, że mężczyzna cierpieć będzie na niemoc płciową. Fizjologia jest w tej kwestii rzeczą wtórną. Problem z erekcją zależy od tego czy istnieje osobisty kontakt miedzy kobietą a mężczyzną - czy pałają do siebie wzajem sympatią, czy sa sobie bliscy duchowo czy też nie.
Od czego zależy fizjologia? Od przypływu krwi. A wypełnienie członka krwią zależy od chęci "posiadania" tego człowieka, od miłości. Zawsze powiadam: jeśli nie kochasz kobiety to nawet do kina (pod słowem "kino" mam na mysli coś trochę innego) z nią nie chodź bo możesz w takiej chwili doświadczyć zaburzeń erekcji i ta pamięć pozostanie w tobie na całe życie. Lecz jeśli będzie miłość to i takie zaburzenie może zostać uleczone.
- Czyli, że nauka potwierdza istnienie miłości?
- tak, nauka potwierdza istnienie miłości.
- Niektóre młode dziewczęta uważają, że kobieta tracąca dziewictwo przed ślubem ma większe szanse na ocalenie małżeństwa - wszak ona "wiele umie w łóżku".
- To nie jest tak. Istnieje pogląd, że wszystkie prostytutki będą w przyszłości dobrymi żonami. To mit - takie kobiety na płaszczyźnie etycznej przedstawiają sobą "zniszczone pozostałości Atlantydy".A mężczyźni jako subtelnie zbudowane struktury czują kłamstwo nawet jeśli jest ono zawoalowane. Nie każdemu mężczyźnie się podoba, że jego żona czy narzeczona pokazała mu w łóżku "co to nie ona".
- ...czego nauczył ją niewiadomo kto.
- Dokładnie tak! U mnie pozostałby niesmak. Nie - nie jestem zwolennikiem seksualnych kontaktów przedmałżeńskich.
- Istnieje mit, że rozwiązłe życie seksualne (o ile nie mówić o chorobach przenoszonych drogą płciową) jest korzystne dla organizmu. W społeczeństwie panuje przekonanie, że kobieciarz, który zmienia partnerki na lewo i na prawo nie będzie miał problemów zdrowotnych. Natomiast ten kto zachowuje wstrzemięźliwość może doświadczyć "spermo-toksykozy". Co jest zatem lepsze rozwiązłość czy abstynencja?
- Jeśli wybierać między abstynencją i rozpustą to wybrałbym abstynencję. Ciało i wszystkie jego funkcje cierpią z powodu nieregularnego życia seksualnego.
- No ale ono może być i regularne ale z różnymi kobietami?
- Z różnymi kobietami także niesie problemy ponieważ inna kobieta to inna flora bakteryjna. Dziś masz kontakt z jedną florą jutro z inną a pojutrze z jeszcze inną... Spróbuj przystosować organizm i jego odporność na różne flory! To nadzwyczaj trudne! zaczynają sie przejawy dysbiozy, mężczyźni przychodzą i skarżą się, że mają otwarte rany na penisie. Przeprowadzasz badanie a tam nie ma żadnej infekcji. Obniżona odporność komórek na żołędzi penisa oraz napletka prowadzi do choroby.
- Jakie zmiany zachodzą w człowieku? Widziałem tych "donżuanów" i sa jacyś wyniszczeni- podobni do żywych trupów.
- Tak, są wyniszczeni , w ich oczach widzimy pustkę. Nie przypadkiem wielcy ludzie powiadają: "oczy są zwierciadłem duszy". A jeśli widzimy pustkę to o jakiej duszy może być mowa? Tacy ludzie są zniszczeni zarówno wewnętrznie jak i zewnętrznie.
- Często pan widzi taki obraz, że mężczyzna zabawiał się 10 lat a potem stał się dobrym mężem? Dobrym nie w sensie zarabiania pieniędzy ale wiernym i kochającym?
- czasem się tak zdarza i tacy ludzie są godni szacunku. Można to przyrównać do alkoholizmu, z ludźmi używającymi narotyków czy też z innymi tego typu wadami. Jest to problem i jeśli człowiek dał radę się go wyzbyć to po pierwsze jest on godzien wielkiego szacunku a po drugie jego plany rodzinne maja spore szanse. On pokonał sytuację - przepuścił to przez swoją krew i duszę.
- Ludzie, którzy abstynencję uważają za szkodliwą często są promotorami onanizmu. Powiadają oni, że jeśli nie możesz mieć relacji to jest to konieczność.
Czy masturbacja jest substytutem dla współżycia seksualnego?
- Onanizm jest substytutem stosunku płciowego ale oczywiscie nie jest pełnoprawnym substytutem. Nie trenuje on gruczołu prostaty tak jak to ma miejsce podczas kontaktu z ukochanym człowiekiem.
Gruczoł krokowy (prostata) to jeden z ważniejszych organów dla męskiego zdrowia- produkuje on płynny komponent spermy. Podczas normalnego stosunku następuje sciśnięcie błony mięśniowej prostaty i kurczy się ona wyciskając swoją zawartość ze wszystkich zakątków. Następuje to dlatego, że dołącza się składnik emocjonalny. Jeśli jednak czynimy to sami ze sobą to tego składnika nie będzie- nawet przy oglądaniu porno. Podczas masturbacji tkanka mięśniowa nie pracuje z pełną mocą - coś tam wyciśnie ale znaczącą ilość pozostawia w sobie a to doprowadza do zastojów i zatorów czyli zapalenia gruczołu krokowego. Następstwem jest dysfunkcja seksualna ponieważ możliwe jest nastąpienie wytrysku przy niepełnym wzwodzie penisa. Podczas stosunku tak być nie może. To tak jak z pieniędzmi - albo je masz albo nie. tak samo jest tutaj - albo masz erekcję i nastąpi normalny akt płciowy albo nie masz erekcji.
- Podsumowując wyniki naszej rozmowy- wychodzi na to, że jeśli spotkałeś człowieka to nie trzeba myśleć o kompatybilności seksualnej ale o tym czy podobacie się sobie, jakie są między wami uczucia, czy istnieje między wami miłość i będziecie w stanie ją zachować?
- Absolutnie tak. Jest taka francuska anegdota: spotkało się dwoje młodych ludzi, którzy poszli do łóżka, a rano on mówi do niej: "moja droga, chodźmy do kina, to tak zbliża wzajemnie"
Czuje pan z jednej strony okrucieństwo sytuacji o jakiej mówi anegdota lecz z drugiej światłą myśl, którą wypowiedział rankiem ten mężczyzna? Ludziom jacy się spotkali poleciłbym po pierwsze rozważyć swoje uczucia , po drugie wyjaśnić czy kochasz czy nie kochasz - czyli, że najpierw do kina a dopiero potem do łóżka.
Trzeba sie poznać, pospacerować ze sobą, poobejmować się, pocałować, potrzymać się wzajem za rekę, popatrzeć w oczy, ogrzać się wzajemnie uczuciami. A akt płciowy powinien być już apogeum jako krzepiący (wieńczący) "szczyt" tych relacji. I lepiej będzie dla was jak to apogeum nastąpi już w małżeństwie. Taka kolejność rzeczy jest najbardziej właściwa- przynajmniej według mnie.
źródło tłumaczenia: http://pravotnosheniya.info/U-lyubyashchih-par-seksualnoy-nesovmestimosti-ne-bivaet-3627.html
21 komentarzy:
"OSTRZEŻENIE: wszystkie anonimowe komentarze bez jakiegokolwiek nicka/charakterystycznego znaku/ podpisu będą usuwane".
UWAGA TECHNICZNA: aby rozmowa miała jeden ciąg trzeba zawsze wcisnąć ";odpowiedz" pod pierwszym (przewodnim) postem zaczynającym daną rozmowę.
2.Najpoczytniejsze artykuły są dostępne po prawej w szybkich linkach pod nazwą "abecadło".
3. Ponadto w razie braku publikacji na stronie proszę o wiadomość na mail. Z jakiegoś powodu niektóre komentarze mylnie oznaczane są jako spam.
4. Wbudowana wyszukiwarka blogowa jest trochę niedokładna i omija pewne treści pomimo występujących w nim szukanych słów. Innym rozwiązaniem jest wpisanie w google, czy bezpośrednio w pasku przeglądarki frazy: site:michalxl600.blogspot.com szukanywyraz Wynikami będą wszystkie artykuły zawierające słowo "szukanywyraz" na tymże blogu.
Warto poczytać książki Mantak Chia i jego żony Maneewan na temat ludzkiej seksualności. To wiedza zgodna z naszą słowiańską :)
OdpowiedzUsuńPrawda- wspominał Trehlebov o nich. Są tam co prawda opowiesci, które mnie trochę odstręczają (homoseksualizm i jakieś takie ekstrema) ale o przepływie energii dobrze jest wiedzieć.
UsuńRozwinę tutaj bo wpis o tych tam "samcach alfa" wywaliłem w powietrze. Jedna z czytelniczek napisała, że tam promują "seks grecki" - ja musiałem w google sprawdzić co to za zwierz i mam dosyć.
UsuńFaktycznie faux pas - będę uważniejszy na przyszłość.
A dopisuję się w tej rozmowie bo własnie u Mantaków Chia obrzydzenie wzbudziło kilka zdań o tymże samym. Ja tego nie rozumiem i wiem skąd "to-to" się dziś tak popularyzuje. Znów twary- ich przodkowie byli obupłciowi. Z biblii wiadomo o Sodomie i Gomorze- Biedroń jest żydem. U nich jest przewazająca ilość homoseksualistów. Oni do dziś mają problem (w innym dziale Norbert podpowiedział linki- umieściłem je tutaj w wykazie po prawej jako polecane "Słowiano-Aryjskie Wedy... cz1. i cz 2.). Tam jest sporo wyjasnień. W tej samej rozmowie (gdzie to było? -jakos 2 wpisy temu, już wiem! Iwan Carewicz) ktoś inny podał link do godzinnego filmu na You Tube o podobnej treści: "skąd się wzięli żydzi".
Mam też link na pewne żydowskie forum gdzie oni otwarcie przyznają, że po dziś dzień Izrael jest mekką dla homoseksualistów.
No w kazdym razie te chore pomysły z "miłością grecką" to ich zawoalowane ciągoty. A ponieważ sporo ich dzis się między nami kręci więc i promowane to jest już oficjalnie i bezwstydnie.
Dzięki Bogom! Już myślałam, że szaleju sie najadłeś;-)
UsuńZapomnialam sie podpisac. Gabi.
Usuńdlaczego poprzedni post został usunięty, nie zdążyłem ogarnąć o co chodzi?
OdpowiedzUsuńNic nie straciłeś. Miałem zły dzień chyba- prawdopodobnie dlatego, że dowiedziałem sie o kolejnej zdradzie. Przyjaciel, dwójka dzieci, dorosły facet bardzo porządny- "żona" poszła w tango a on ma stwierdzone pół serca nieczynnego. Stan krytyczny.
Usuńok, bo zdążyłem przeczytać część miałem dokończyć, a będąc szczerym, jakoś gryzło mi się z koncepcją tego bloga.. ciężko jest czasem utrzymać się na stałym kursie jak ciągle wieje z różnych stron. Oby kolejne dni przyniosły cos lepszego.
OdpowiedzUsuńpełnia była - wszystko jest przygodą,
UsuńO tak 'Trzeba się poznać,pospacerować ze sobą, poobejmować się, pocałować, potrzymać się za rękę, popatrzeć sobie w oczy, ogrzać się wzajemnie uczuciami'
OdpowiedzUsuńBARDZO MI SIĘ TO PODOBA. PIĘKNIE NAPISANE.
I można tak dalej wymieniać: pójść razem do lasu na grzyby, na jeżyny, popracować razem w ogrodzie, razem pomilczeć, poodwiedzać swoich przyjaciół,rodzinę i znajomych, rozmawiać o wszystkim i jak najwięcej się śmiać.
RADOŚC jest moim zdaniem najważniejsza w związku. Wszelka radość. Radość wspólnego przebywania ze sobą, radość tworzenia, radość wspólnej pracy, pokonywania różnych sytuacji...RADOŚĆ.
Chcę jeszcze napisać, że mam za sobą kilka nieudanych związków, zbyt wielu partnerów seksualnych było w moim życiu. Niestety każdy związek zaczynałam od bliskości fizycznej. I każdy kończył się niepowodzeniem.
Od kilku miesięcy jestem najszczęśliwszą kobieta na ziemi:) ze wspaniałym mężczyzną, który akceptuje mnie taką jaką jestem (podobają mu się nawet moje owłosione nogi i co więcej sam mnie namawiał żebym ich nie depilowała), niczego mu nie muszę udowadniać.
Jest to zupełnie inna relacja niż te pozostałe.
Oparta na ZUPEŁNIE innych wartościach.
Zawsze marzyłam o takim związku, no i proszę marzenie moje spełniło się :)
Uśmiech duży na mej twarzy :) - szczęścia Wam życze.
UsuńTo, że " U kochających się par seksualne niedopasowanie się nie zdarza" - jest we mnie od zawsze, inna opcja jest wręcz niemożliwa, bo jeśli jest Miłość jest wszystko. I ja też życzę Wszystkim Szczęścia I.
UsuńA powiedzcie, proszę, co sądzicie o związaniu się z kimś, kto był już kiedyś w związku małżeńskim lub ma dzieci. Ania Rz.
UsuńA dleczego nie?!
UsuńObecnie bardzo duzo jest pokaleczonych zarowno kobiet jak i mężczyzn z rozbitych związków. Wcale nie znaczy ,że zwiazki te miały być "zapisane"na cale życie zwlaszcza ze zawierane były w "starym systemie" czyli epoce lisa .Jeżeli tylko wyznajecie te same wartości to czemu nie? Ale jednoczesnie musisz mieć świadomość że bierzesz go z całym "dobrodziejstwem inwentarza" który miał do tej pory . Życie jest zbyt krótkie żeby rozpaprywac stare rany . Trzeba zaufać i ruszać na przód.
Gabi.
"Święte pary" mają się połączyć. Więc jeśli z jakichś przyczyn połączyły się z niewłaściwą osobą, to logicznym jest, że się rozstaną. Ania Rz. - nie ważne co my sądzimy. Masz w sobie zapisany ten obraz Tej właściwej osoby i żeby cały świat mówił że to nie to, że wg kogoś tam takie związki są "niewłaściwe" - bo i tacy "mędrcy" się znajdą to nieistotne. Ty wiesz już czy to ta osoba czy nie. Zgadzam się z Gabi, że trzeba zaufać - przede wszystkim sobie. Pozdrawiam M.
Usuń""Święte pary" mają się połączyć."
UsuńPodoba mi się to. Dziekuję "M"- zdrówka!!!
Przepraszam, tu miało być: Czy każdy jest częścią swojej "świętej pary"? Czy każdy ma swoją parę? Czy są takie cząstki, które takiej pary nie mają?
UsuńNiektóre źródła powiadają, że "małżeństwa zawiera się w niebiosach", że schodzimy tu na Ziemię rozdzielając się i szukając żmudnie. W ramach tych "ćwiczeń" wiążemy się w pary nie do końca rezonujące ze sobą- w ten sposób poprzez "tarcie" mamy możność ujrzeć swoje niedostatki. To były lekcje minionej epoki a teraz nadchodzi wiosna - złoty wiek. ma potrwac około 1600 lat i te własciwe pary sie odnajdą. Synchronia na wszelkich poziomach wymarze i uleczy wszelkie rany z poprzednich- nieudanych, kaleczacych związków.
UsuńSynchronia na wszelkich poziomach wymarze i uleczy wszelkie rany z poprzednich- nieudanych, kaleczacych związków.?
UsuńPoZdrawiam I.
Tak - tylko trzeba przejśc na wyższy poziom- prawdziwa miłość z pełnym zaufaniem - synchronia na wszyskich czakrach ;) Tu trochę o tym :) :
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=Za5xj9v653Y
A skoro Trehlebov to on powiadał, że sa dwa warunki- jeden to miłość a drugi umiejętność utrzymania kobiety w co najmniej 6 godzinnym nieustannym uniesieniu miłosnym. Mężczyzna musi władać swoją energią i to on kieduje procesem podczas takiego intymnego spotkania - wtedy wymazują się wszelakie kody telegoniczne i wszystko inne. Gdzies tam Trehlebov powiada, że w takich razach nawet przedmioty mogą się zacząc unosić w małżeńskiej sypialni - taki wir energetyczny sie pojawia. Instrukcje m/innymi w książkach Mantaka i Maeevan Chia:
https://www.youtube.com/watch?v=eKPDljYBIAE
Jeszcze dorzucę zdanko zasłyszane w filmie: "ludzkie losy łączą się pomimo dystansu czasu, spaja je zew odbijający się echem poprzez wieki" - czy nie budujące?, normalnie magiczna przepowiednia :) Pozdrawiam M.
Usuń