sobota, 28 czerwca 2025

Przejście nastąpiło a stary świat jest w trybie samozniszczenia - Julia Romanowa

 oryginał: https://www.youtube.com/watch?v=dExLjHkeM8w

 No cóż, przesilenie letnie właśnie minęło. Możecie wierzyć albo nie, ale rozdzielenie 3D miało miejsce i powstały dwie zupełnie nowe rzeczywistości, a raczej zakończyło się ich formowanie. 

 I powiedziałbym, że energetycznie czuje się to w ten sposób, że już ta transformacja się zakończyła i ten tunel, który był między trzecim a czwartym a może nawet i piątym wymiarem - to nie ma znaczenia. Ten tunel jest już zamknięty, czyli, że tak jak powiedziałam w poprzednim filmie, pociąg odjechał.

 Pod filmem było wiele komentarzy: „ jeden pociąg odjechał, będzie następny, a potem jeszcze jeden”. Nie, moi drodzy, to było tylko skojarzenie z pociągiem, ale jeśli kontynuować to porównanie, to nie będzie już więcej żadnych pociągów.  

 To jest tak, kiedyś pokazali zdjęcie, jak leci statek kosmiczny i jeden z jego modułów się oddziela i to wszystko, i odlatuje gdzieś tam daleko. Tak to jest - ten moduł został zużyty i po wszystkim, i odlatuje gdzieś w kosmos, w pustkę. 

 To samo stało się teraz. I to jest odczuwalne tak mocno... - myślę, że wszyscy ludzie, którzy czują energię, którzy jednak nie pozostali w trójce, ale przeszli do piątego wymiaru, czują to energetycznie. 

 Zobaczcie -  nastąpiło oddzielenie energetycznie, ale trawa pozostała zielona, ​​pelargonia kwitnąca na moim oknie jest, czerwona. To znaczy, jeśli spojrzysz zwykłymi fizycznymi oczami, nic się nie stało. Dlatego jest teraz wielu hejterów i tych, którzy jeszcze nie dorośli swoją świadomością i wiedzą - oni będą krzyczeć, że bredzisz i wszelakie podobne rzeczy. Nie obchodzi mnie to. 

  Ale kiedy zaczynasz teraz komunikować się z ludźmi - oczywiście, to już działo się wcześniej, naturalnie, to wszystko nie stało się w ciągu jednego dnia na pstryknięcie palcami. Tak nie jest. To jest taka jakby kropka nad "i", globalna kropka postawiona ostatecznie.  

Na tym koniec - nie ma już przejścia. Nie wejdziesz już teraz. Nie ma już przejścia do 5D, po prostu go nie ma. Ono zostało zamknięte. 

 Nie wiem, jaki cud musi się wydarzyć, żeby ktoś jeszcze został tam zabrany. To przejście jest już zamknięte. Dlatego, kiedy teraz rozmawiasz z ludźmi, a rozmawiałam z nimi przez ostatnie kilka dni, z tymi co tkwią w trzecim wymiarze, rozumiecie, że jest tam bardzo mało tych, którzy są w świadomości kwantowej, że tak to ujmę.

   I patrzę na nich, oni zaczynają jakieś swoje bla-bla-bla, po prostu marnują mój czas - to mnie dużo kosztuje. Nie wiem, skąd to się bierze, bo ja nie robię tego celowo, duch po prostu podpowiada i ja mówię jedno krótkie zdanie, góra 3 słowa i bach! wszystko to natychmiast zostaje zatrzymane - i wszystko zaczyna się układać w taki sposób że jest to dla mnie korzystne.

  No cóż, istnieją pionki, które pozostały w tej trójwymiarowej grze, pionki, które się tam poruszają, i są gracze, którzy już zarządzają swoją świadomością. Ja mogę zarządzać tą grą, ale już nie tam - ja tam nie jestem, nie byłam tam od dawna.  

 Ale żeby osiągnąć wystarczająco wysoki poziom, potrzebujesz energii. Potrzebujesz energii i siły wewnątrz. A propos, jak ujawnić moc świetlików, co było dla mnie zagadką przez dość długi czas - ja z tym pytaniem żyłam prawdopodobnie rok, a może nawet dłużej. 

  Chodzi o to, że jeśli wypadniesz z tego stanu, to w jaki sposób wchodzić w ten stan mocy. Jest to na moim kanale Telegram. Subskrybujcie - są tam wszystkie najważniejsze praktyki,  które podaję na moim zamkniętym  kanale w Telegramie.

   Od razu ostrzegam, że nie zamierzam robić tam żadnego przytułku. Tak więc jeśli się przewróciłeś i nawet jeśli potem wstałeś i czujesz, że nie ma w tobie mocy.. 

 rozumiesz, gdzieś tam upadłeś i są instrukcje co uczynić, że ta moc bardzo szybko ponownie się w tobie pojawia. Możesz stworzyć swoją rzeczywistość, kiedy masz tę moc wewnątrz - tylko z pomocą tej mocy swojego wnętrza możesz stworzyć swoją rzeczywistość. 

 Tak więc przejrzyjmy, co się wydarzy teraz w trzecim wymiarze. Odnośnie poziomu piątego jest wszystko jasne. Widzę teraz taki obraz, że na poziomie 4 D to przejście jest w tej chwili zamykane i bardzo szybko się zamknie. To potrwa maksymalnie tydzień.

   Główna różnica pomiędzy tymi, którzy są w 3D a tymi którzy są w.. ja będę to na razie nazywać 5D , co prawda nigdy nie mówiłam o piątym wymiarze ale teraz to tak właśnie wygląda, że jest to 5D.

 Mniejsza z tym. Ci, którzy są w trójce, tam wszystko jest pod hasłem słowa "walka".  Oni to mają napisane dużymi literami na plakacie, a ci, którzy są w piątce, -  na ich plakacie jest napisane dużymi literami słowo "tworzenie".

   Wszyscy, którzy są w piątce, oni tworzą. Oni w ogóle zaczęli żyć na takim wysokim poziomie, bo oni po prostu tworzą - tworzą swoje życie. Nas uczono tego przez bardzo długi czas, i póki jesteśmy w ludzkich ciałach to ta nauka nigdy się nie skończy. Myślę, że nawet jak będziemy poza ciałem to ta nauka nigdy się nie zakończy.

  Dlatego ten stan kreacji, jest tak wysoki, tym którzy tego nie poczuli będzie to trudno objaśnić słowami.

   No i teraz co dalej będzie się działo na trzecim poziomie - będą się nasilać wszelakie konflikty zbrojne, zagrożenia wojną nuklearną i podobne. Tam będzie się nasilać ta walka - 

 a najbardziej zadziwiające jest to, że ....naprawdę nie chciałam w to wierzyć, słyszałam to od wielu przepowiadaczy, jasnowidzów, ale przymykałam na to oko. Ale wczoraj po prostu jasno mi pokazano, że już wypuścili nową wersję tego co było w 2020 roku - to paskudztwo na literę "s" - tę sztucznie wyhodowaną rzecz pod nazwą jakiegoś rodzaju "świrusa"

 Jego działanie będzie wyjątkowo silne. To naprawdę ma moc bomby jądrowej. Dlaczego mówię, że nie chciałam w to wierzyć? Ja mówiłam: „Nie, nie chcę, nie, to się nie stanie. Ja nie daję się w to wciągnąć”. Pokazano mi to konkretnie na płaszczyźnie fizycznej.  

 Wczoraj spotkałam wprost na ulicy mojego starego przyjaciela. Wyglądał, krótko mówiąc, niezbyt dobrze. Ja pierwsza się do niego odezwałam: „Co ci jest? Czy jesteś chory?" On mówi: „Tak - jestem chory”. Mówi mi: "wracam właśnie z apteki, kupiłem sobie kilogram różnych antybiotyków". 

 Patrzyłam na niego i pierwsza myśl, która przemknęła mi przez głowę - ja co prawda mu tego nie powiedziała, że tu żadne antybiotyki nie pomogą. Żadne sztucznie wymyślone środki chemiczne nie pomogą mu się wyleczyć tak samo jak żadna chemia nikogo nie wyleczyła z tego świństwa w roku 2020.

 I ja mam dla siebie takie wyzwanie, takie zadanie. Jak to powiedzieć? Może nie tyle, że to kocham, ale to takie moje hobby, aby niszczyć te wirusy. To miało początek w roku 2020 , bo wtedy mój syn przyszedł ze szkoły i zachorował. Od tego momentu zaczęła się moja praktyka i moje szkolenie w tym zakresie. 

 Moi przełożeni nauczyli mnie, jak niszczyć to cholerstwo. Nie pamiętam ilu, bo nie liczyłam, ale ujmę to następująco: wszyscy ludzie z którymi pracowałam, którzy trafili na intensywną terapię, wszyscy żyją.

   Zatem ja się tego świństwa nie boję. Wiem, że będzie mnóstwo ludzi, ustawiających się w kolejce do mnie, kiedy będę musiała leczyć to paskudztwo. Będzie trzeba ratować mnóstwo ludzi. Ta rzecz jest szczególnie niebezpieczna dla wszystkich, ale niestety szczególnie dla dzieci. Zawsze bardzo, bardzo mi żal dzieci.

   I najważniejsze zalecenie dla was to, żebyście nie dawali się ogłupić, to samo nie zniknie, a im szybciej zaczniesz to niszczyć, tym większe szanse na przeżycie. 

 W związku z tym, ponieważ ten podział  światów właśnie nastąpił - on jest bardzo jaskrawy, jest bardzo widoczny. A tak przy okazji:  3 dni przed przesileniem, miałam taki stan smutku i melancholii - no wiecie, taki stan jakbym rozumiała, że odchodzę skądś, albo jakbym z kimś zrywała i tak jakbym wiedziała, że to już na zawsze. 

 Byłam taka smutna. Jakoś te 3 dni to po prostu smutek, melancholia. A przedwczoraj, tak zaraz po przesileniu po raz pierwszy, -  no wiadomo, może nie po raz pierwszy w moim życiu, ale zaczął się pojawiać taki stan, stan nieoparty na niczym, na żadnych fizycznych wydarzeniach. To taki stan jakiegoś wewnętrznego spokoju i szczęścia.  

 To znaczy, nic się nie wydarzyło w świecie fizycznym. Nikt mi nie dał samochodu, ani pierścionka z brylantem - nie wiem co tam jeszcze podać za przykład, nie spotkałam nagle bratniej duszy, nic się takiego znaczącego nie wydarzyło, ale po prostu pojawił się taki stan szczęścia i taką wdzięczność do całego wszechświata.

   Cóż, pogoda tam jest do bani, ale cóż, niech Bóg ją błogosławi. Błogosławię za pogodę. Dziękuję za taką pogodę, wdzięczność wam, wyższe wyższe moce. Dziękuję wam ogólnie za wszystko, co dzieje się w moim życiu. 

 A co dalej? Nadal będziemy w kontakcie wzajemnym. No cóż nadal kupujemy jedzenie w tych samych sklepach. To znaczy, my z tymi ludźmi z 3D - ci, którzy są świetlikami i ci, którzy przeszli na drugą stronę - my wszyscy nadal będziemy w kontakcie z tymi z trzeciego wymiaru.

   A większość świetlików, ach, cóż, świetliki, są różne. Każdy wydaje się mieć swoje własne zadania, ale te świetliki, które mają zadania mniej więcej takie same, jak ja, czyli wyciągnąć na światło tych, którzy tam pozostali, którzy się obudzili, ale pozostali - naszym zadaniem jest nadal mieć z nimi kontakt i wyciągnąć ich stamtąd.  

 Ale jak ich wyciągnąć? Jest już po wszystkim, nie możesz już wsiąść do tego pociągu, ale to nie znaczy, że teraz ci, którzy pozostali w 3D, musicie złożyć ręce i czekać tam dokąd los was wyśle. Nie tak.

   Ale zadanie jest nadal rozwijane, ponieważ jeśli nie chcecie skończyć w kolejnym 3D, to musicie pracować nad sobą i się duchowo rozwijać - rozwijać swoją duszę, czyli gromadzić w niej coraz więcej światła. Nie po to, żeby stać się biblioteką Lenina, ale gromadzić w duszy coraz więcej światła. 

 Wtedy macie szansę, że po opuszczeniu tego awatara, dusza nie będzie już wcielać się w jakimś innym mrocznym 3D, ale wcielać się w jakimś wyższym wymiarze -  w jakiejś wyższej "piąteczce"

, ponieważ to przejście teraz jest, moim zdaniem pierwszym przejściem w historii ludzkości - to jest zdecydowanie pierwszy raz kiedy ludzkość przechodzi przez wzniesienie. No bo istnieje inne przejście - przejście poprzez przez śmierć, poprzez wskrzeszenie takie jakiego doznał Jezus.

  A my mamy możliwość przejścia - wzniesienia się będąc nadal w tym samym ciele. Tak więc jeśli czujecie, że pozostaliście w"trójce" to pracujcie i nadal się rozwijajcie, idźcie dalej. Ja nie wiem co się stanie - być może wyższe siły wymyślą coś nowego i uruchomią jakiś dodatkowy pociąg lub coś w tym rodzaju. Ja tego nie wiem.

  Tu dopowiem jeszcze coś ciekawego: u mnie na konsultacji była pewna dziewczyna

 To jest tak niesamowite, jak szybko zaczęli przekazywać informacje, szybkość przekazywania informacji wzrasta. Dlatego ci, którzy pytają: „A co możesz Julio zaoferować na swojej konsultacji?” Nie wiem, co się tam wydarzy. Będzie tak, jak wyższe moce poprowadzą. Ale przekazują informacje tak szybko, że za godzinę pracy ze mną otrzymasz tyle, ile po prostu nigdy nie otrzymałaś w całym swoim życiu. Czy to rozumiesz?  

 Krótko mówiąc, ta dziewczyna wczoraj była po prostu niesamowita - oni bezpośrednio przekazują jej informacje. Zrozumiałą rzeczą jest, że nie będę teraz wdawać się w szczegóły,

ale jej zostało powiedziane wprost, mowa była o konkretnych działaniach fizycznych: "jeśli w ciągu 3 dni nie wykonasz konkretnych działań w świecie fizycznym, jeśli nie zrobisz tego co powinnaś zrobić to po prostu umrzesz."

  Po prostu umrzesz. To nikogo nie przeraża, prawda? Po prostu wyższe istoty mówią: „To już koniec, nie będziesz już miała więcej szans, by wyjść z tej sytuacji. Jeśli teraz nie uczynisz tego, to nie będzie już szansy, by wyjść z tej sytuacji”. To nie mówi, że ona tam umrze za 3 dni. Nie, wcale nie - to tylko ostrzeżenie, że już koniec.

   Wiecie jak to jest gdy człowiekowi, który tonie w bagnie, rzucają kij. Tutaj jest właśnie tak, jeśli nie złapiesz go teraz, to koniec, utoniesz w tym bagnie. To będzie koniec.  

 Dokładnie w ten sam sposób - takie bardzo jaskrawe przykłady. jasne konsultacje bardzo szybko przekazują energię, przekazują informacje - przy czym są to takie informacje, że.... no wiecie, to dokładnie tak jakby naprawdę rzucali linę, tak, rzucali koło ratunkowe z konkretnymi słowami: "uczyń to, a wtedy będziesz uratowany. Zrób to, wtedy się uratujesz".

   Dokładnie tak to jest - praktycznie teraz prawie wszystkie konsultacje, które prowadzę, są wszystkie mniej więcej takie. Jeśli ktoś nie jest gotowy, nie rozumie, to jak ma złapać tę linę? Jeśli dany człowiek nie rozumie lub podchodzi z jakiś sceptycyzmem? 

 Taki ktoś nigdy do mnie nie przyjdzie. On będzie na przykład twierdził, że to drogo i podobne głupstwa. Wyższe siły rzucają tobie linę za moim pośrednictwem i albo ją chwycisz i się uratujesz albo nie. Tak to jakoś jest.

  Tak więc moi drodzy, gratuluję wam wszystkim tym, którzy przeszli do "piąteczki"

   Tym, którzy pozostali w trójce mówię: kontynuujcie swój rozwój. Kontynuujcie swój rozwój. Usuńcie z siebie całą negatywność. Całą tę złość, agresję, nienawiść i wszystko inne. Pozbądźcie się tego, tego wszelakiego żużlu, całej tej szlaki. Wy również będziecie mieli szansę przejść.  

 Często mówią: „jeśli się teraz obudziliście, to teraz przejdziecie”. Nie, nic takiego się nie stanie. Użyję takiego porównania: to jest z grubsza tak jakbyśmy z pierwszej klasy albo z ósmej zostali od razu przyjęci na studia - przyjęli nas warunkowo.

  Jeśli ktoś zdał egzamin to został przyjęty. Natomiast jeśli człowiek się obudził, dostał się z przedszkola lub do pierwszej klasy. to żeby dojść do klasy ósmej to trzeba się uczyć.

 Są tacy uczniowie, którzy są w stanie wyprzedzić proces nauki - zdają jakieś tam eksternistyczne egzaminy itp. ale mimo to nie będziesz w stanie w ciągu 3 dni zaliczyć materiału 10 klas szkoły bez względu na to w jakim okresie byś się nie urodził.

 Nawiasem mówiąc, mam takie skojarzenie nawet dzisiaj - od momentu mojego bardzo brutalnego przebudzenia, a obudziłam się dokładnie w 2015 roku. Byłam tak wstrząśnięta, że prawie przeszłam na tamten świat. Dokładnie 10 lat minęło, teraz jest dwa tysiące dwudziesty piąty rok. Oto te moje 10 klas. 

  A ktoś tam pisze w komentarzach: "otrzymałaś te swoje dary a teraz bierzesz za nie pieniądze". Słuchajcie, wynoście się stąd, wszyscy, dobrze? Tak więc te 10 lat to był czas codziennej, bardzo ciężkiej nauki - to były codzienne praktyki, różne nauki.

   I od pewnego momentu nie uczę się już u żadnych ziemskich nauczycieli. Mam tylko nauczycieli kosmicznych. Mam tu na myśli wyższe moce na subtelnym planie - nauczycieli na płaszczyźnie pozamaterialnej. Nie szkoliłam się z nikim innym od dłuższego czasu. 

 Ale ta nauka.... ja nie wiem, z czym można by ją porównać, to jest trudniejsze niż ukończenie jakiejkolwiek szkoły medycznej. Dlatego nie możesz przeskoczyć z pierwszej do dziesiątej klasy, ale nadal musisz dostać się do tej dziesiątej. 

 Próbuj więc, ucz się, idź naprzód. Jasna ścieżka jest najtrudniejszą ścieżką. Nie wpadnij w ciemność. Ponieważ nagrodą za jasną ścieżkę, za to gdy dotrzesz do tego, źródła, tej nieskończonej miłości..... nie ma nic bardziej wspaniałego, nic piękniejszego nie istnieje na tym świecie  -w ogóle w całym Wszechświecie, we wszystkich wszechświatach. Jakoś tak to mogę nazwać.

 Radujcie się,  Kocham Was.

 wersja polska: https://www.youtube.com/watch?v=UimzqZVJPNQ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"OSTRZEŻENIE: wszystkie anonimowe komentarze bez jakiegokolwiek nicka/charakterystycznego znaku/ podpisu będą usuwane".
UWAGA TECHNICZNA: aby rozmowa miała jeden ciąg trzeba zawsze wcisnąć ";odpowiedz" pod pierwszym (przewodnim) postem zaczynającym daną rozmowę.
2.Najpoczytniejsze artykuły są dostępne po prawej w szybkich linkach pod nazwą "abecadło".
3. Ponadto w razie braku publikacji na stronie proszę o wiadomość na mail. Z jakiegoś powodu niektóre komentarze mylnie oznaczane są jako spam.
4. Wbudowana wyszukiwarka blogowa jest trochę niedokładna i omija pewne treści pomimo występujących w nim szukanych słów. Innym rozwiązaniem jest wpisanie w google, czy bezpośrednio w pasku przeglądarki frazy: site:michalxl600.blogspot.com szukanywyraz Wynikami będą wszystkie artykuły zawierające słowo "szukanywyraz" na tymże blogu.