wtorek, 24 grudnia 2019

Leczenie człowieka to leczenie ciała i ducha,

W poprzednim wpisie zebrałem ostatnio opublikowane filmy- jest tam krótki film z Lwem Kłykowem.
    Przyjaciel właśnie przysłał 2 linki w temacie, bardzo wartościowe wypowiedzi - człowiek odważny, mówi to samo co Grinblat i Sowietow.


Tu ten sam człowiek- święteczne "prezenty" od babć i cioć:
https://youtu.be/8s3_2NrX1bw

74 komentarze:

  1. Dzięki za polecenie dobrego człowieka :)

    Bartosz poleca książkę Arnolda Ehreta i podaje hasło na RABAT na zakup tej książki oraz innych z wydawnictwa AST, podaję linka:

    https://youtu.be/V9rigm4_IkM

    Pod tym filmem ciekawy komentarz od kanału "Zdrowomyślenie A. Pierowski":

    "Produkty "wegańskie tak samo są śluzotwórcze jak odzwierzęce"...

    "Mąka np. Jest śluzotwórcza tak samo jak produkty odzwierzęce (mięsa, jajka, produkty mleczne).
    Mąka (PL) = Muka (RUS) = Mucus (śluz w ENG) :-)"

    Dodam od siebie, tak mi się skojarzyło, że pewnie od tego "mucus" wzięła nazwę popularna obecnie wśród dzieci choroba mukowiscydoza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. być może (mukowiscydoza)- "muka" to po rosyjsku też męka. ;))

      Usuń
  2. Bartosz o surowym mleku, wspomina Anastazję(Dzwoniące cedry Rosji) opowiada o Marcinie - ogromnie pozytywnym gościu :))) z kanału "Nowa siła" - polecam.

    https://youtu.be/F9fCKM-gsdY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. opowiada o Marcinie - ogromnie pozytywnym gościu :))) z kanału "Nowa siła" - polecam.

      Marcin jest trochę rozchwiany- osobiście zalecam dystans do człowieka. Zmieniał gwałtownie swoje poglądy chyba 2 razy.

      Usuń
    2. Skoro tyle powiedziałem to dodam, że moja ocena wynika z kontaktów z Marcinem (Martinem)- 2 razy zapowiadał się z wizytą i 2 razy bez słowa wyjaśnień przerywał korespondencję. Co najmniej dziwne zachowanie.

      Usuń
    3. Nie znam Martina osobiście, moje odczucia są tylko po obejrzeniu jego filmów o surowym jedzeniu.

      Usuń
    4. Michale, Aga o której wypowiada się Bartek (razem występowali w filmikach, ona jest frutarianką) usunęła sobie piersi - oczywiście z pomocą tych złych lekarzy, potem wstawiła implanty, usunęła część jelita grubego, miała zabieg in vitro niedawno, raz na jakiś czas robi sobie tomografię komputerową. Żyje w strachu przed nowotworem (ma skłonność genetyczną do tej choroby), ale śmiało korzysta ze zdobyczy medycyny.
      Martin, Bartosz i Mariusz z "odmładzania" to koledzy, jedno kółko wzajemnej adoracji.

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. Bartosz ma tatuaże? No ładne wieści- czyli to tacy "miejscy witarianie". Oglądałem dziś film z Bartoszem gdzie otwarcie powiada (ten z towarzyszką Alex zadającą mu pytania zanotowane w telefonie) i zapaliła się czerwona lampka gdy powiedział: "na święta zapominam o witarianizmie- chcę mieć miłe święta". Mówił też, że łapie się na chwytaniu po mięso- być może za szybko i z płytkich pobudek (nieduchowych) zmienił odżywianie, wspomina w tym filmie o bretharianizmie - ja też się kiedyś tym interesowałem ale ...zszedłem na ziemię. Tu mi bliższe poglądy Iwana Carewicza, że jesteśmy w tej rzeczywistości po to by utrzymywać kontakt z tym światem między innymi poprzez wymianę energii jedzeniem (pobieranie jej z otoczenia). Oddychanie to też wchłanianie wibracji przecież.
      W ogóle to Bartosz jest dość młody by tytułować się uzdrowicielem- z zasady jestem ostrożny do ludzi, którzy 100% z tego żyją a tak jest chyba (oglądałem tylko 3 filmy) w jego wypadku. No i ten jego staż od dwunastego roku życia to chyba przesadne dopisywanie sobie lat praktyki - chyba każdy z nas mógłby sobie coś takiego napisać w CV ;)

      Wychodzi zatem na to by euforyczną młodzież traktować ostrożnie, pani Butenko też kiedyś fanatycznie promowała (jak Martin) "jedynie słuszną drogę" po czym ...nastąpił długofalowy (wieloletni) efekt jo-jo.

      Usuń
  3. Bartosz o czakrach i wiele ciekawych odpowiedzi na pytania:

    https://youtu.be/e2yJxwOiLFY

    OdpowiedzUsuń
  4. Akurat o Bartoszu wiem niewiele, ale wystarczy pooglądać filmy Agi, by stwierdzić, że ani ona, ani jej dzieci nie są zbyt zdrowe. Zdrowe osoby tak nie wyglądają. Dla jej dzieci chyba lepiej byłoby gdyby jadły mięso. Mariusz z Odmładzania na surowo też odpłynął i gada bzdury. I te osoby się dziwią, że Palma i jeszcze jeden gość, wypominają im to, co robią. Żeby się odżywiać samym surowym jedzeniem, to trzeba mieć sporo wiedzy, a im tego najzwyczajniej w świecie brakuje. Nie dziwi mnie też to, że sporo osób odwraca się od surojedzenia i frutarianizmu, bo wyrządzają tym sobie szkodę. Nie zdziwi mnie też, jak w końcu ktoś założy tym osobom sprawę w sądzie. Takie osoby czynią więcej szkody, niż dają pożytku, a potem wszyscy wege są wsadzani do jednego wora i uznawani za jakąś sektę lub wynaturzenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z wieloma w/w zdaniami. Trochę studiowałem witariańskie fora rosyjskojęzyczne. Ktoś kiedyś przytomnie stwierdził bywając tam w Rosji na różnorakich zlotach frutarian czy witarian, że ....ONI NIEUSTANNIE CHODZĄ GŁODNI I CIĄGLE MÓWIĄ O JEDZENIU. Chyba nawet tłumaczyłem tu jakiś artykuł gdzie powiada się, że robienie "torcików frutariańskich" i wszelakie takie "świrowanie" z pożywieniem to cecha tych "neofitów". Miałem kiedyś znajomą - taka "wojująca wegetarianka", która wyrywała innym kotlety z talerzy, to przykład zmiany diety z nieuświadomionych do końca pobudek- najczęściej z płytkiej mody a nie wewnętrznej, głębokiej potrzeby. Dla takich ludzi lepiej jest by spokojnie i bez wyrzutów sumienia (tu się z Bartoszem zgadzam- wypowiada takie zdanie) jedli mięso.

      Sprawiedliwie muszę przyznać, że ogólnie ten film z Alex nie jest zły - dla początkujących jest sporo dobrych rad, oni tam oboje powiadają o "byciu w drodze" więc może jesteśmy dla nich za surowi? Będzie z pewnością spore grono ludzi dla których będą to dobrzy nauczyciele. Jeśli ma tatuaże to widać taka jego droga jak tej pani prowadzącej (o ile miałyście rację w obserwacji) mającej jakiś permanentny makijaż i "zrobione" usta.
      Taki jest dziś ten świat - każdy z nas ma jakieś tam "rany przeszłości", które sobie zadał z własnej nieświadomości co nie znaczy, że trzeba człowieka skreślić absolutnie. Mam znajomego - byłego alkoholika, który dziś pomaga ludziom z tym problemem.

      Usuń
    2. Niektórzy mogą się z tym nie zgodzić, ale osoba jedząca mięso może być bardziej rozwinięta duchowo od wege. To wszystko zależy od tego, co się ma w głowie. Ja sam dopiero niedawno zrozumiałem, że tak jest. Weźmy na przykład Indian. Zabijali zwierzęta, ale przepraszali je za zadanie im śmierci. Podobnie jest w przypadku Eskimosów, oni po prostu muszą jeść mięso, bo nic innego w ich środowisku nie ma. Ale nawet w naszym społeczeństwie ludzie jedzący mięso często są bardziej duchowo rozwinięci niż wege. Wielu wege to niestety fanatycy, a fanatyzm jeszcze nigdy nie wyszedł nikomu na dobre. Z drugiej strony są też fanatyczni mięsożercy. Nie chciałbym się nigdy znaleźć w środku sporu między fanatycznym wege i fanatycznym mięsożercą.

      Usuń
    3. "Sprawiedliwie muszę przyznać, że ogólnie ten film z Alex nie jest zły - dla początkujących jest sporo dobrych rad, oni tam oboje powiadają o "byciu w drodze" więc może jesteśmy dla nich za surowi?"

      Niema w Polsce innych ludzi otwarcie promujących witarianizm. Oni są pionierami i przecierają szlak przy tym popełniając błędy, na których inni mogą się uczyć.

      Bartosz opowiada o książkach Ehreta i Sowietowa więc jeśli bedzie stosował się do zawartej tam wiedzy to będzie dobrze?

      Usuń
    4. A o polskiej służbie zdrowia też mało kto mówi i tu w pierwszym filmie Bartosz słusznie powiedział, że hipokryzja polskich lekarzy to już sięga zenitu. Jeśli nikt nie będzie otwarcie o tym mówił do szerszej publiczności to nic się nie zmieni i w stosunku do tego to jest mało ważne czy on ma jakieś tatuaże czy nie.

      Usuń
    5. Wszystko jest ważne, jeśli on nie szanuje swojego ciała, to mówiąc źle o lekarzach jest trochę hipokryta. Takie osoby nie wzbudzają zaufania i ludzie (podświadomie) ich nie słuchają.

      Usuń
    6. Tak Damianie, masz rację. Ja też uważam że umiarkowane jedzenia mięsa nie przeszkadza w rozwoju duchowym. Indianie są dobrym przykładem. Tak naprawdę chodzi o to by nie przejadac się, nie stosować używek i raz na jakiś czas przeprowadzać post.

      Usuń
    7. Mirmił 26 grudnia 2019 08:26


      Nie ma w Polsce innych ludzi otwarcie promujących witarianizm. Oni są pionierami i przecierają szlak przy tym popełniając błędy, na których inni mogą się uczyć.

      Świeta prawda- podobało mi się to jak mówił, że nie ma przed swoim nazwiskiem "magicznego" prof. albo dr, że jest zwykłym chłopakiem w dresie - to było dobre. Temat jaki poruszył w tym czy innym wideo o nierozumności babć i cioć bardzo ważny ale...chyba nie mamy innej rady jak zwyczajnie wytrwać przy swoim i przeczekać aż te babcie i ciocie naturalnie zejdą z areny życia. Widzę po rodzinie, że próby tłumaczenia im czegokolwiek mijają się z celem. Oj! - długo by pisać, tu problemem jest to o czym niegdyś mówił Trehlebov a więc kobiecy egoizm i ten upór godny lepszej sprawy. Babcia taka dopnie swego i potajemnie da wnusiowi - a sposób, zaręczam Wam znajdzie - kobiety (te egoistyczne) są perfekcyjne w snuciu intryg (jeśli mają taką intencję zamiast "wyjścia za mąż" i stwarzania Ładu). To jest naturalna cecha Żeńskości (energia wody) - wytrwałość, działanie małymi kroczkami. Jeśli intencje są "krzywe" to one też będą zrealizowane ...chciałem napisać "niestety" ale jeśli to wszystko przyjąć i spoglądać "z wysoka" to i tak ma się ostatecznie (męskość) władzę nad tymi "incydentami". Jeśli dzieciak nie spróbuje tych "Kinderków" to tworzy się syndrom owocu zakazanego. Może lepiej by było gdyby Bartosz przekazał tę paczkę od cioci ze ze stosownym komentarzem? Niechby dziecko samo zdecydowało, spróbowało przy nim a on Z MIŁOŚCIĄ zezwolił mu doświadczyć? Przecież taka ciocia chciała dobrze ze swojego poziomu widzenia. Jeśli dziecko tego nie pozna to w końcu poczęstują go w szkole poza jego polem widzenia.

      Usuń
    8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    9. Raz na jakiś czas - pozwolić dzieciom na słodycze.
      Ludzie w większości zapomnieli jak się czuli, gdy byli mali.

      Usuń
    10. Zgadzam się z Damianem. Ostatnio nawet z siostrą o tym rozmawiałyśmy. Wiele osób mimo że je tradycyjnie potrafi zachowa umiar i samodyscypline. Ja mam z tym ogromny problem. Tak naprawdę odzywiam się może gorzej od przeciętnego człowieka bo nie umiem sobie odmówić np słodyczy.

      A co do tych tatuażów to nie wolno skreślić kogoś tylko dlatego że jakiś posiada.

      Usuń
    11. The Klamka: "nie umiem sobie odmówić słodyczy" - no i to jest całkiem naturalne :) nie masz się czym przejmować, ponieważ najlepszym pożywieniem dla człowieka są właśnie słodkie owoce! (To cukier zawarty w owocach daje nam energię). Odżywiając się "tradycyjnie" brakuje nam właśnie tej słodkości(energii) więc sięgamy po te sztuczne słodycze :) Najlepsze do zaspokojenia tej potrzeby słodkości są daktyle i wystarczy ich niewiele bo są bardzo słodkie. Śmiało mogą zastąpić dotychczas zjadane cukierki, czekoladę, ciasto itd. Tylko jest zasada by nie łączyć cukrów z tłuszczami bo od tego się tyje.

      Usuń
    12. Zapomniałem dodać jest druga zasada: owoce należy spożywać przed głównym posiłkiem bo szybko się je trawi, żeby później nie było nieprzyjemności w brzuchu :)

      Usuń
    13. Ja też miałam kiedyś problem ze słodyczami, bo w domu były dostępne na okrągło. Potem z każdym rokiem jadłam mniej i cieszyłam się z "osiągnięć".
      Zapisywalam sobie co jem i w końcu wyeliminowałam je całkowicie.
      Daktyli nie lubię już - dla mnie są mdłe i zbyt słodkie, a ponadto podnoszą chyba poziom glukozy bardziej niż czekolada. Wystarczają mi świeże owoce.

      Usuń
    14. Najgorsze że znam zasady,np i nielaczeniu pokarmów i nie jedzeniu przed snem czy innych. Wiem co sama rzecz robi z moim ciałem i duchem. A tobie to. To chyba pewien rodzaj autoagresji czy coś.
      O ile alkochol samoistnie odszedł ode mnie tak jak i mięso (nie mam na nie w ogole ochoty) o tyle jedzenie rzeczy które mi robią źle nadal nie odpada. Muszę to przepracować.
      Owoce lubię i jem. Próbowałam witarianizmu. Ale mimo że czułam się świetnie ciągnęło mnie w złym kierunku. Tak jakby nie jestem na to gotowa.

      Usuń
    15. Telefon robi mi figle i słownik zmienił niektóre słowa...

      Usuń
    16. Przypomniałam sobie, że duża ochota na słodycze może oznaczać za mało prawdziwej słodyczy w życiu czyli miłości, albo wewnętrzne dziecko domaga się jej.
      Na pewno trzeba popracować nad sobą, bo same te zachcianki nie odejdą.

      Usuń
    17. Amelia bardzo interesujące. Muszę się temu przyjrzeć głębiej.:)

      Usuń
    18. Wystarczy ok tydzień bez cukru, ale bez żadnych dodatków cukru nawet małej ilości do potraw i mija pomału uzależnienie. Potem wystarczy wytrwać w tym i cialo powraca do równowagi.
      Ale mogą wychodzić na wierzch emocje, smutek, złość np, trzeba pozwolić im na to i nie zajadać. A potem afirmacje kocham i akceptuję siebie :)

      Usuń
    19. Dziwne myślenie, że słodycze to tylko dla dzieci. A co dorosłemu się już nie należy? :)

      Usuń
    20. Pisząc o daktylach miałem na myśli świeże, równie dobre są inne słodkie owoce.

      Usuń
  5. Mam pytanie: Co myślicie o nasionach - siemię lniane i orzechy, bo Sowietow mówi, że człowiek ich nie trawi. Czy warto je jeść czy nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siemię lniane nie zmielone podobno może trochę uszkodzić jelita.
      Jem migdały i czuję że mi służą tzn mam dużo energii po nich.

      Usuń
    2. Myślę, że wszystko jest kwestią dawki- gdy się już w miarę złapie równowagę to organizm sam podpowiada. Pisałaś gdzieś to samo o imbirze i zacząłem się przyglądać swoim reakcjom. Czasem go jadam na surowo (tarty z jabłkami) a czasem go unikam.
      W ogóle "jedzenie świąteczne" to jest doświadczenie na osobny rozdział. Właśnie to ćwiczę przyglądając się co na to mój organizm- jakaś gotowana kapusta, groch czy kilka innych tego typu wynalazków.

      Usuń
    3. Ja w tym roku w Święta jem inaczej niż zwykle :), ominęłam wszystkie tradycyjne potrawy i jem mało. Ciężko było w Wigilię bo uwielbiam pierogi z grzybami i kapustą, a zrobiłam (ze swym dzieckiem) naprawdę dużo, ale zawzięłam się i lepiej się czuję pod każdym względem niż zazwyczaj w Święta.

      Usuń
    4. Mirmile ludzie są różni. Jednemu coś będzie szkodzić a drugiemu nie. Może to być związane z grupą krwi, różni ludzie różnie reagują na ten sam czynnik. Dla kogoś coś będzie alergenem, a dla kogoś innego będzie w 100% nieszkodliwe. Zobacz cykl Rody Krwi, tam jest bardzo dużo informacji, których trudno szukać gdziekolwiek indziej w internecie.

      Usuń
    5. Ja nikogo do niczego nie zmuszam. Nawet sam Bartosz powiedział, że jego filmy są skierowane do ludzi, którzy sami chcą przejść na witarianizm lub fruktarianizm a inni go nie obchodzą - niech robią co chcą.

      Dobrze znam ten cykl o rodach krwi - jest tam wiele ciekawych rzeczy ale ogólnie to całe TagenTv to jest nastawione głównie na zarabianie pieniędzy a nie na pogłębianie wiedzy. Oraz na sianie dezinformacji np. Opowieści o Ojcu Pio to jakiś stek bzdur i propagowanie kościoła katolickiego a wielu ludzi dało sie na to nabrać. Znam tagenTv bardzo dobrze, bo oglądałem ich filmy zanim zaczęli je umieszczać na youtube.

      Odnośnie różnych ludzi trzeba też wziąć pod uwagę, że nie wszyscy, którzy chodzą po Ziemi i wyglądają jak ludzie są ludźmi. To dla nich jedzenie mięsa może być dobre. Indianie - czerwonoskórzy to też "inna bajka" i nie należy ich porównywać do ludzi białych, bo posiadają inną pulę genów. Uważam, że normalny biały człowiek bez mieszanki genów jest owocożerny co potwierdza np. Arnold Ehret. Są dowody na to, że gladiatorzy odżywiali się wyłącznie roślinami i dzięki temu byli doskonałymi wojownikami to chyba o czymś świadczy? Jest wykład Trehlebowa o surojedzeniu i to do mnie przemawia - jesz trupa jesteś trupem. Powtarzam jeszcze raz, że nikogo nie namawiam poprostu wyrażam swoją opinię :)

      Usuń
    6. Przyczyny alergii dobrze wyjaśnia Michaił Sowietow w tym nagraniu:

      https://www.youtube.com/watch?v=zWRbonbeAHc&list=PLnxHtySHRfodkt-kUylaimG7cQUga3xXL&index=14&t=0s

      Usuń
    7. Myślę, że z imbirem to może być tak samo jak np. z czosnkiem i chrzanem - działają wspomagająco i odtruwająco przy trawieniu mięsa oraz gotowanych produktów. Sushi - surową rybę(surowe mięso) podają właśnie z marynowanym imbirem i z wasabi(zielony chrzan). Gdy przez jakiś czas byłem tylko na surowej diecie to nie jadłem czosnku ani chrzanu bo były dla mnie zbyt ostre - to jest dowód na to, że zmysły się wyostrzają na surowym.

      Odnośnie jeszcze spożywania mięsa - Michaił Sowietow w swojej książce "Szkoła zdrowia cz.1" podaje przykład co może zrobić z człowiekiem nadmierne jego spożycie:

      - Koreańczycy aby wykonać wyrok śmierci karmili skazanego przez około miesiąc wyłącznie gotowanym mięsem. (dochodzi wtedy do ogromnej toksykacji organizmu, z którą już człowiek sobie nie radzi i wtedy umiera)

      Odnośnie jeszcze tego, że witarianin sięgnął machinalnie po mięso(zaznaczam, że tylko sięgnął ale go nie zjadł a to wielka różnica, bo niektórzy od razu sobie ubzdurają, że jednak je mięso): myślę, że to po prostu jeszcze odezwał się stary program i przyzwyczajenie, które wciska się dzieciom przez system i rodziców a od którego bardzo trudno jest się uwolnić. To tak samo jak z dawaniem dzieciom cukierków - "o bo to jak raz na jakiś czas to nie zaszkodzi". To samo jest z alkoholem "o bo ja piję raz na jakiś czas albo od święta to mi nie szkodzi" - nieprawda trucizna to jest trucizna koniec i kropka. Jest przecież stara metoda na powolne zabicie człowieka poprzez podawanie mu małych ilości do jedzenia cyjanku albo arszeniku. To samo robi system z podawaniem(propagandą) ludziom mięsa, alkoholu, cukru, mąki i różnych chemikaliów(konserwanty, emulgatory, polepszacze smaku itd.) do jedzenia.

      Usuń
    8. Akurat Michał pisał, że Indianie są najbardziej podobni do Słowian i ogólnie bardzo im blisko do nas.

      Usuń
    9. Tak to prawda ale "prawie" robi różnicę :)

      Usuń
    10. " ale ogólnie to całe TagenTv to jest nastawione głównie na zarabianie pieniędzy a nie na pogłębianie wiedzy. Oraz na sianie dezinformacji np. Opowieści o Ojcu Pio to jakiś stek bzdur i propagowanie kościoła katolickiego a wielu ludzi dało sie na to nabrać"

      Dlatego nie polecam TagenTv jako całości tylko cykl o rodach krwi. Co do zarabiania pieniędzy, to w samym fakcie, że ktoś chce zarabiać, nie widzę niczego złego. Kwestia jest taka, czy po prostu przy tym nie oszukuje.

      "Odnośnie różnych ludzi trzeba też wziąć pod uwagę, że nie wszyscy, którzy chodzą po Ziemi i wyglądają jak ludzie są ludźmi."

      To są tylko domysły. Nie wiemy, jaka jest prawda. Jest tyle różnych teorii, że nie wiadomo, w co wierzyć a w co nie. Ja wyznaję prostą zasadę: jak czegoś nie wiem, to nie wyciągam jednoznacznych wniosków. Ciekawe jest to, dlaczego jest tyle różnych teorii. Nasuwa się prosty wniosek, że w celu dzielenia ludzi. To się sprawdza w religii i polityce, więc również dla tych szukających głębiej ktoś mógł stworzyć wiele dziwnych teorii, by i te osoby podzielić.

      "Są dowody na to, że gladiatorzy odżywiali się wyłącznie roślinami i dzięki temu byli doskonałymi wojownikami to chyba o czymś świadczy?"

      Jakie dowody? To było 2000 lat temu, przekazy z tamtych lat mogą być bardzo przekłamane. Ja nie twierdzę, że to nie jest prawda, ale patrzę na to bardzo sceptycznie.

      Usuń
    11. J. Amelia 27 grudnia 2019 11:30

      Akurat Michał pisał, że Indianie są najbardziej podobni do Słowian i ogólnie bardzo im blisko do nas.

      Gdzieś w Wedach Słowiańskich (albo Prawedach - na pewno jest o tym wzmianka w książce Trehlebova) jest mowa o tym, że kiedyś zanim wszyscy zamieszkaliśmy na Ziemi Midgard Czerwonoskórzy byli naszymi sprzymierzeńcami w wojnie galaktycznej z przedstawicielami sił Mroku. Oni mają pochodzenie jakieś inne (z innej galaktyki) ale tak jak my kochają i szanują naturę.

      Usuń
    12. Damian: "To są tylko domysły. Nie wiemy, jaka jest prawda. Jest tyle różnych teorii, że nie wiadomo, w co wierzyć a w co nie."

      Czy to bajka czy nie bajka myślcie sobie jak tam chcecie a ja przecie Wam powiadam Ufoludki są na Świecie! :D

      Już od dawna nawet dzieci o tym wiedzą, a co niektórzy mają klapki na oczach i dalej będą powtarzać, że to nieprawda:

      https://youtu.be/qb2jD8S5Ki4

      :)))

      Usuń
    13. Potwierdzeniem na to, że gladiatorzy odżywiali się wyłącznie roślinami jest bardzo prosta rzecz - pieniądze. W dawnych czasach, chociaż nawet nie tak dawnych bo to samo działo się na polskiej wsi kilkanaście/kilkadziesiąt lat temu. Otóż zwykłego prostego człowieka - chłopa nie było stać na częste spożywanie mięsa i jedli je tylko od święta a mimo to byli bardzo silni. W dawnych czasach było to samo i w dużych ilościach mięso spożywali jedynie arystokraci. Np. Podagra(dna moczanowa) była nazywana chorobą królewską i to jest związane z nadmiernym spożywaniem mięsa. Z tego można wyciągnąć wnioski, że właścicielowi niewolników - gladiatorów zwyczajnie nie opłacało się karmić drogim mięsem kogoś kto mógł za chwilę umrzeć na arenie walki.

      Usuń
    14. Mirmił 28 grudnia 2019 09:21

      "...chłopa nie było stać na częste spożywanie mięsa i jedli je tylko od święta a mimo to byli bardzo silni."

      Istnieje niepodważalny dokument napisany przez Jana Słomkę (mam wydanie książkowe- to był światowy bestseller od Syberii po USA), "Pamiętnik Włościanina"- polecam:

      http://www.linux.net.pl/~wkotwica/slomka/slomka.html

      Moja mama opowiada jak to było u jej dziadków na wsi. Mięso od święta, dużo warzyw, fasoli itp. Nie było grubasów. O kondycji narodu w tamtym czasie świadczy wiele zapisków- u Słomki są opisy, że tańcowano niemal non stop 2 doby, chłop po kilku godzinach "szaleństwa na parkiecie" wychodził przed dom, kładł się w śnieg aby się ochłodzić i dalej ruszał w tany.

      Usuń
    15. Mięso było nie codziennie, ale jednak było.
      Niektórzy wykanczaja się na samych roślinach, a Bartosz i Mariusz kryyczne komentarze takich osób usuwali jako niewygodne. Bartosz nawet przyznał w filmiku że nie radzi sobie z negatywnymi komentarzami, czy coś w tym stylu.
      Nie wiem jak teraz bo tam nie zaglądam.
      Grubasy to są od spożywania nadmiaru weglowodanow pod różnymi postaciami, albo raczej węglowodany + tłuszcz.

      Usuń
    16. Mirmil, calkowicie sie zgadzam. 4 lata jestem na surowiznie, da sie, choc zalezy, gdzie sie zyje, jak pracuje itp
      Dobrze, ze jest epigenetyka, to nawet, gdy geny sa zniszczone, moznaby sie "naprostowac". Tak dzis myslalam, ze i tak na takim podtruwaniu i zatruwaniu czlowiek kilkadziesiat lat jest w stanie pociagnac.
      A z jedzeniem miesa logika jest prosta. Jezeli chcesz by na Ciebie polowano, zadawano Ci bol, garbowano Ci skore lub hodowano to prosze zajadaj, tylko nie mniej pozniej pretensji, ze boli :)
      Madry z Ciebie gosc z doswiadczeniem. Slawa!

      Usuń
    17. Chciałbym sprostować, że pisząc cukier miałem na myśli ten naturalny cukier zawarty w owocach a nie ten biały rafinowany(sztuczny)

      J. Amelia: "Grubasy to są od spożywania nadmiaru weglowodanow pod różnymi postaciami, albo raczej węglowodany + tłuszcz."

      Przecież to samo wyżej napisałem, że od spożywania cukru i tłuszczu razem - tyje się. Amelio jak byś chciała wiedzieć węglowodany to właśnie cukier. Tylko ja użyłem prostego języka pisząc poprostu cukier :)

      No i właśnie pisząc cukier to trzeba sprecyzować o jaki cukier chodzi, bo potem wychodzą takie kwiatki, że ludzie nie jedzą owoców bo wmówiono im że fruktoza szkodzi. Tylko, że naukowcy mówią o tej fruktozie wyekstrahowanej z owoców - białym rafinowanym cukrze a nie tym naturalnym zawartym podczas zjadania całego owocu - który nie szkodzi.

      Usuń
    18. Mumbee dziękuję za słowa uznania, pozdrawiam :)

      Usuń
    19. J. Amelia: "Niektórzy wykanczaja się na samych roślinach" - no jasne, że się wykańczają ponieważ ludzie nie są roślinożerni tylko owocożerni(płodożercy) i poprostu na samych roślinach brakuje im energii pochodzącej z cukrów(węglowodanów) zawartych w owocach :)

      "Bartosz i Mariusz usuwali negatywne komentarze" - negatywne w jakim sensie? Usuwali hejty i bluzgi albo jakieś głupoty to każdy szanujący jutuber tak robi żeby był porządek pod filmem. Nierozumiem w ogóle o co Ci chodzi czepiasz się poprostu aby tylko się przyczepić bez celu Amelio :)

      Usuń
    20. Cóż- odezwę się bo Mumbee kreuje się na witariankę a tak nie jest. Pisz dziewczyno szczerze, że dążysz do tego ale nie zawsze wychodzi, po Twojej stronie auta leżały opakowania po ciastkach i coś tam jeszcze. Żyjesz z mężczyzną pijącym alkohol- nie wierzę, że to nie obniża wibracji. Moja praktyka wskazuje, że BARDZO. Nie da się żyć z miesożercą i utrzymać 100% surojedzenie. Bardzo Ciebie proszę- pisz szczerze bo takie legendy na własny temat niczemu nie służą.

      Usuń
    21. Mirmił, wiem, że węglowodany to cukier, chodziłam do szkoły :)
      Używaj sobie języka jakiego chcesz i daj innym używać...
      Odpowiadałam Michałowi.

      Usuń
    22. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    23. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    24. "Czy to bajka czy nie bajka myślcie sobie jak tam chcecie a ja przecie Wam powiadam Ufoludki są na Świecie! :D

      Już od dawna nawet dzieci o tym wiedzą, a co niektórzy mają klapki na oczach i dalej będą powtarzać, że to nieprawda:

      https://youtu.be/qb2jD8S5Ki4"

      Ja też widziałem UFO. Wiem, mnóstwo ludzi puknie się w czoło. A ja ich zrozumiem, bo dlaczego ktoś miałby mi uwierzyć? Przy czym nie będę się upierał, że to był statek kosmiczny, bo tego nie wiem.

      Ale napiszę więcej. Jest taka teoria, że żyjemy w symulacji, coś jak gra komputerowa. Tak zwany efekt obserwatora poświadcza, że może być ona prawdziwa. Ja do tej teorii dodam, że tak naprawdę istniały tylko cztery wcześniejsze pokolenia. Cała reszta pokoleń nie istniała. Nie było więc Rzymu ani gladiatorów. Jak nie było gladiatorów, to nie mogli się odżywiać roślinami, bo po prostu ich nie było. To tylko na potrzeby symulacji wymyśloną całą znaną nam historię. Brzmi to bezsensownie? Jak najbardziej. Tej tezy nie da się potwierdzić, ale nie da się też jej zaprzeczyć. A co jeśli jest prawdziwa? O to by się ludzie zdziwili. No bo jak to, tak wiele znanych nam wydarzeń nigdy się nie odbyła? Moi praprapradziadowie nigdy nie istnieli? Reasumując, nic nie jest pewne. Moja teoria może być kłamstwem, ale może być też prawdą. Jeśli jest prawdą, to wszelakie dowody historyczne biorą w łeb...

      Ja nie upieram się na siłę przy czymkolwiek. Bo nic mi to nie da. Jestem na tej planecie po to, by doświadczać i uczyć się. Nie zamykam się na żadne nawet najbardziej absurdalne teorie, bo często te absurdalne teorie po jakimś czasie stają się prawdą.

      Usuń
    25. Michal, to, ze w moim aucie byly ciastka, ktore jadl moj Maz (tak nazywam mezczyzne, z ktorym buduje rodzine, choc zadne umowy systemowe nas nie wiaza) to nei znaczy, ze ja je jadlam. Moj maz pracujac w Norwegii mial rozne epizody, z alkoholem rowniez a to, ze go nie akceptujesz Michal rowniez jest dobrze znane (i to, ze siebie wybielasz rowniez ;) )
      aczkolwiek moje 4 letnie doswiadczenie witarianskie jest faktem :)
      a Twoje oburzenie wynika z tego, ze dowartosciowalam Mirmila pomijajac Ciebie :)
      a maz moj, ktorego wspieram rok byl na witarianizmie i zboczyl z tej drogi, ale chce na nia wrocic
      alkoholu juz nie pija, ale dlatego, ze nie chce, a nie dlatego, ze sie boi
      i nie zarzeka sie, ze juz nigdy, bo to jest strach i niewola
      tak jak i ja nie mowie, ze nigdy nie zjem gotowanego, bo nei wiem co w zyciu moze mnie spotkac
      nie chce tego i zrobie wszystko by pozostac na witarianskiej sciezce (od pol roku nie jem soli :) )

      Tyle sprostowania
      Nasze relacje z Michalem po prostu nie sa tylko wirtualne a maja kontekst w pewnym konflikcie z lata, gdzie moj maz zaproponowal Michalowi bimber przez co zostalismy wyproszeni z jego domu. :)
      Juz nie bede komentowac na tym blogu, bo to nie ma sensu widac. Jednakze pozdrawiam Was wszystkich i doceniam prace, jaka kazdy z Was wklada w dobro naszej planety.
      Do Ciebie Michale te slowa rowniez pisze.
      Mam nadzieje, ze jestes szczesliwy.
      Pozdrawiam!

      Usuń
    26. Jarstwo i welniarstwo w dawnej Polsce. Komu się chce czytać niechaj czyta. Ja przeczytałam.
      https://polona.pl/item/rajstwo-czyli-blogosc-odzywiania-sie-surowemi-roslinami-niezbedne-uzupelnienie-kazdej,MTU1MDk3NzI/6/#info:metadata

      Usuń
    27. A tu druga książka. To ta jest Jarstwo i welniarstwo.
      https://polona.pl/item/jarstwo-i-welniarstwo-w-dziejach-slowianszczyzny,MTU1MDk3NjY/16/#info:metadata

      Usuń
  6. Jeśli ktoś ma wątpliwości co do Bartosza to proszę bardzo tutaj wszystko wyjaśnia:

    https://youtu.be/rMiTIUfwl3g

    OdpowiedzUsuń
  7. O sekciarstwie na weganizmie i w religii. "Jedzenie ma tylko podtrzymywać nasze życie a nie być całym naszym życiem"

    https://youtu.be/FgarRckpm3M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki- słucham, jestem na 3 minucie i dopisałem tam taki komentarz:

      Bartoszu, sekciarstwo to jest NATURALNY!!! stopień ludzkiego rozwoju. Małe dzieci są "sekciarzami" (do pewnego czasu)- rodzice są dla nich wzorcem i "Bogami". Tak to jest. Problem współczesny polega na tym, że ludzie dziś mając 30 czy więcej lat mentalnie są na poziomie kilkulatka- szukają "rodzica", autorytetu, OPARCIA bo sami nie wykształcili tego co się zowie "wewnętrznym" czy też duchowym kręgosłupem. Długi temat. Kiedyś tłumaczyłem 2 wykłady Andrieja Iwaszko ("z epoki lisa w epokę wilka na kanale Michałxl650), Andriej to ładnie wyjaśnia- tam akurat dość dużo czasu poświęcił sprawie używania alkoholu. Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Mam już połowę za sobą- ogólnie się zgadzam. W każdym środowisku są sekciarze, u Anastazjowców też.

      Usuń
    3. Dobra wypowiedź- cieszę się, że chce się chłopakowi nagrywać. Ma się czym dzielić i na pewno ta jego praktyka będzie wielu ludziom przydatna.

      Usuń
    4. Kierowca też się nazywa Filapek- ciekawe czy to rodzina :)))

      https://www.youtube.com/watch?v=YdBuwzRAEAw

      (oglądać do końca ;) )

      Usuń
    5. Haha! dobry wariat :)))

      Usuń
    6. W województwie śląskim sporo takich ludzi... Ten akurat to robi na sportowo, ale lata temu jechałem też w maluchu z gościem, który w pewnym momencie zaczął jechać po chodniku na chorzowskiej estakadzie, bo gdzieś tam szła jego dziewczyna...

      Usuń
    7. mam tu na podwórku takiego fiacika - surowiec do gruntownego odnowienia. Może kiedyś ... różne warianty są, albo zostanie oryginał albo jak ten na filmie jakiś tam inny silnik się przeszczepi.

      Usuń
  8. Pojawiła się w innym dziale nowa Anna - myślę, że potrzebne jej Żeńskie spojrzenie na opisane wydarzenia. Poczytajcie Wiedźmy :))

    https://michalxl600.blogspot.com/2017/12/twoj-mezczyzna-jest-twoim-zwierciadem.html?showComment=1577564504628#c8882077424896329881

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedziałem nowej Annie. Jeśli się zastosuje do tego, co napisałem, to powinna sobie dość szybko poradzić ze swoim problemem :)

      Usuń
  9. "Leczenie ciała i ducha" - ciąg dalszy, tytuł filmu: "Owoce, rak, candida"

    https://youtu.be/j_guIL5GR2o

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak ktoś zna angielski:

    Sadhguru - "5 wskazówek jak oczyścić ciało":

    https://youtu.be/6_eZjroYURU

    Sadhguru - negatywne praniczne jedzenie: czosnek, cebula, asafoetida, zielone chili - 99% ludzi myśli, że to lekarstwo ale to Ci szkodzi:

    https://youtu.be/VBEOjcUDeFM

    Sadhguru - powody aby natychmiast przestać jeść mięso:
    Tak w skrócie:

    1. Należy jeść jedzenie, które zawiera prostą informację. Owoce=prosta inf. , zwierzęta=złożona inf.

    2. Nie należy jeść czegoś co posiada emocje tak jak człowiek bo to jest kanibalizm. Jakby ktoś nie wiedział zwierzęta posiadają emocje :) Zabić zwierzę, które posiada emocje tak jak człowiek to tak samo jakby zabić człowieka. Zniszczenie rośliny to również podobne okrucieństwo(odsyłam do filmu Michał ostatnio umieścił na YT).

    3. Gdy pijesz mleko od krowy, która karmi cię nim jak matka i zabijesz krowę to tak jakbyś zabił własną matkę.

    Link do powyższego opisu:

    https://youtu.be/6MTsFJbIa7A

    =========

    Świetny kanał o tym jak być frutarianem w zimnym kraju na północy, gdzie owoce mogą być kiepskiej jakości. Gość z Norwegii - ma bujną brodę i włosy :)
    Uważa, że podstawą są banany ponieważ są tanie i łatwo dostępne w prawie każdym zakątku świata. Należy jeść słodkie i dojżałe smaczne owoce, które pozwalają się nasycić i nie czuć głodu. Kiedy jednak brak takich owoców to zjada gotowane bataty i zwykłe ziemniaki.

    1. Co je w ciągu dnia obecnie

    https://youtu.be/cUJ7tHO9I9I

    2. Co jadł w ciągu dnia

    https://youtu.be/VBEOjcUDeFM

    3. Jak obrać mango i zjeść - najprostszy sposób, jak ktoś nie zna angielskiego to również zrozumie :)))

    https://youtu.be/6SIv-rgZ31Q

    OdpowiedzUsuń
  11. 108-latek gra na akordeonie :)

    https://youtu.be/cX9_W2JZzec

    OdpowiedzUsuń

"OSTRZEŻENIE: wszystkie anonimowe komentarze bez jakiegokolwiek nicka/charakterystycznego znaku/ podpisu będą usuwane".
UWAGA TECHNICZNA: aby rozmowa miała jeden ciąg trzeba zawsze wcisnąć ";odpowiedz" pod pierwszym (przewodnim) postem zaczynającym daną rozmowę.
2.Najpoczytniejsze artykuły są dostępne po prawej w szybkich linkach pod nazwą "abecadło".
3. Ponadto w razie braku publikacji na stronie proszę o wiadomość na mail. Z jakiegoś powodu niektóre komentarze mylnie oznaczane są jako spam.
4. Wbudowana wyszukiwarka blogowa jest trochę niedokładna i omija pewne treści pomimo występujących w nim szukanych słów. Innym rozwiązaniem jest wpisanie w google, czy bezpośrednio w pasku przeglądarki frazy: site:michalxl600.blogspot.com szukanywyraz Wynikami będą wszystkie artykuły zawierające słowo "szukanywyraz" na tymże blogu.