Blog ma ambicje upowszechnienia szeroko pojętej sfery obyczajowości Słowiańskiej a więc zdrowych podstaw życia rodzinnego a co za tym idzie zdrowia całego naszego społeczeństwa w nadchodzącej już nowej kosmicznej erze Wilka (Welesa).
poniedziałek, 7 marca 2016
Świat należy do tego......
Tak głosi napis na poniższym obrazku. Obrazek bardzo poprawił mi nastrój - czego i Wam życzę oczekując rychłego nadejścia wiosny.
Wasz szczerze oddany dozorca tego zakątka w internecie.
34 komentarze:
"OSTRZEŻENIE: wszystkie anonimowe komentarze bez jakiegokolwiek nicka/charakterystycznego znaku/ podpisu będą usuwane".
UWAGA TECHNICZNA: aby rozmowa miała jeden ciąg trzeba zawsze wcisnąć ";odpowiedz" pod pierwszym (przewodnim) postem zaczynającym daną rozmowę.
2.Najpoczytniejsze artykuły są dostępne po prawej w szybkich linkach pod nazwą "abecadło".
3. Ponadto w razie braku publikacji na stronie proszę o wiadomość na mail. Z jakiegoś powodu niektóre komentarze mylnie oznaczane są jako spam.
4. Wbudowana wyszukiwarka blogowa jest trochę niedokładna i omija pewne treści pomimo występujących w nim szukanych słów. Innym rozwiązaniem jest wpisanie w google, czy bezpośrednio w pasku przeglądarki frazy: site:michalxl600.blogspot.com szukanywyraz Wynikami będą wszystkie artykuły zawierające słowo "szukanywyraz" na tymże blogu.
Życzmy sobie zatem wokół też ludzi, którzy są nam przychylni, obdarzają nas szacunkiem, uznaniem i godnością. Ludżmi, którzy nas wspierają i podziwiają.
OdpowiedzUsuńAdam.
O! to, to! - wspierają i podziwiają... ludzie. (bo są i bioroboty)
Usuń:)są bioroboty i inne stworzenia "istoty" które często nie wiedzą że nimi są...
UsuńPodziwiają??? Jakoś mi to nie leży :-( Chcemy tworzyć nowych "guru"???
OdpowiedzUsuńDzień dobry- a możesz się wysilić i zadać pytanie pełnym zdaniem?
UsuńŹle trafiłem z "odpowiedź", chciałem się dołączyć do poprzedniej rozmowy :-) chodziło mi o to że słowo "podziwiają" źle mi się kojarzy w tym świecie :-) bo ludzie podziwiajacy stają się niewolnikami, a Słowianie to wolni ludzie w każdym calu ;-)
Usuńeee tam, zaraz niewolnikami. Podziwiamy na przykład czyjeś umiejetnosci i dokonania (mądre dzieci itp.) a więc świadomie dajemy dobrą energię- dzielimy się uśmiechem. Gdzie tu niewolnictwo?
UsuńRozumiem o co Ci chodzi :-) ale niestety rozwój mojej świadomości pojmuje jeszcze niektóre rzeczy i wydarzenia w dość przyziemny sposób :-( staram się mieć otwarty umysł, ale mam obawy że nic się nie zmieni, tylko jak zwykle zmieni się " Pan i władca" a my tego nie zauważymy lub będzie już za późno.
Usuń:) znajdź sobie "Dezyderatę" - ona wiele razy ustwaiała mnie na miejsce. Tam sa słowa "bądź spokojny- dąż do szczęścia". W danej chwili jesteś dokładnie tam gdzie masz być. Ten wszechświat w którym się znajdujemy posługuje się tylko jedna zasadą - spełnia wszystkie nasze zyczenia, NA WSZYSTKO ODPOWIADA 'TAK". Stanie sie wam wedłu wiary waszej mawiał Jezus. Nie poddawaj sie lękom.
UsuńJest też taka ładna przypowieść o dwóch wilkach walczących wewnątrz nas- o czarnym i o białym. Spotkałem ją nawet cytowaną niedawno w jakimś amerykańskim filmie. W znanej mi wersji wnuczka zapytała dziadka potem (gdy usłyszała tę opowieść): "a który wygrywa?" Dziadek odpowiedział: "TEN KTÓREGO TY KARMISZ". Ot i cała magia i recepta na nasze codzienne życie. zachowac spokój. W filmie "Revolver" główny bohater powiada: 'zrobił się z tego wielki problem". Usłyszał w odpowiedzi:
"nie ma problemów panie Green są tylko sytuacje".
Ja wiem, że łatwo się wymądrzać- bardzo łatwo. Jedna rzecz to wiedzieć to wszystko a całkiem inna stosować w praktyce. Ale po to przyszliśmy tu na Ziemię- taka szkoła.
Jak uważasz, że masz nad sobą pana i władcę to Niebiosa go Tobie ześlą. Czuj sie wolny a nic Cię nie dosiegnie. Miałem wiele praktycznych przykładów - jak dopada mnie zły nastrój to zaczynam miec na przykład kontrole drogowe a jak utrzymuje wysokie wibracje to staje sie niewidzialny. Polecam instruktaż Jegorow 'nauka obrazowości". Masz w moim tłumaczeniu na You Tube.
https://www.youtube.com/watch?v=pHyu1yH1kgs
Usuń:))) no dzięki!!! To jest to co niedźwiadki lubią najbardziej. To moje stare klimaty muzyczne (dziś zazwyczaj jest cisza)-dawniej to było właśnie Black Sabbath, Led Zeppelin, TSA z polskich ale też Breakout, Grechuta i masa takich ulotnych. Potem był Zakk Wylde i masa podobnych - z młodszej generacji Nirvana a nawet Korn. ;)
UsuńMichale, ostatnio zagłębiam się w slowianską kulturę, czytam twojego bloga, oglądam filmy na twoim kanale i czuje, że to wszystko prawda,....
OdpowiedzUsuńLecz mam pewien problem odnośnie mojego pochodzenia, korzeni rodowych. Co do pochodzenia mojego ojca nie mam wątplwoscii- jest rodowitym Polakiem, ale jeżeli chodzi o mamę to mam już wątpliwosci.
Podejżewam, że moja mama jest żydówką.
Ojciec mamy (mój dziadek) jest rodowitym Polakiem. Przejdźmy do babci.
Babcia ma brata. On ma według mnie żydowską urodę ( czytałam artykuł poczym poznać żydów).
Babcia także ma żydowskie usposobienie. Oczywiście robiłam już wywiad. Pytałam mamę, babcię.Babcia się zdenerwowała, była zła, że się ją spytałam czy jest żydówką. Brata babci balabym sie zapytac( jest wielkim patriotą). Mama ma zydowski charakter i nawet wyglad. Moja mama sama nie wie czy jest żydówką. Przecież mama mojej babci mogła zmienić nazwisko. Moja mama wspominała cos,ze dawniej spolszczeni żydzi mieli nazwiska o końcówce ska, ski
Mama mojej babci miała nazwisko panienskie o końcówce -ska.
Czy uważasz, że tak jak wszyscy piszą żydówką jest sie po matce. Czy jeżeli jestem żydówką to mam szansę praktkowac wierzenia słowiańskie? Jak to jest?. Trehlebov bardzo źle mówi o żydach. Mówi, że są my i oni. A czy żydzi też przechodzą reinkarnację? Kim oni właściwie są?
Przepraszam za takie zawiłe pytania, ale wiem, że orientujesz się dobrze w tych tematach, a nieznam nikogo oprócz ciebie, kto sie zajmuje tymi tematami. Proszę byś odpowiedział na moje pytania w wolnym czasie:)
Z góry dziękuję.
Anna.
Cześć, uszy do góry! Trehlebov wcale nie mówi źle o żydach. Ja z konieczności przetłumaczyłem wybiórczo niewiele jego wypowiedzi jakie są w necie. Gdzieś jest taka gdzie opowiada o swoim przyjacielu - sądziedzie. On dzieli ludzi Żydów i Judejczyków. Ci pierwsi nie mogą poskromić swoich cech pasożytniczych natomiast z tymi drugimi da sie jak najbardziej normalnie rozmawiać- zazwyczaj sa to chrzescijanie. U nas w Polsce masz na przykład Romana Nachta - znajdziesz dziś jego wykłady w necie. wspaniały gość- z 10 lat temu wpadła mi w ręce jego książka "Podwójna spirala"- to był trudny dla mnie czas i jako, że przypadków nie ma to trafiła w moje rece ta książeczka. Ciepło sie na sercu zrobiło, że nie jestem jakims kosmitą i że są na świecie podobni faceci nie godzący się na wszechobecne kurestwo. Inny z Zydów prof. Filkenstein- wspaniała postac i normalnie myślący człek. Pamietam książke Leopolda Tyrmanda "Zły" (kultowa w czasach młodości moich rodziców) - podobała mi sie i dawała do myślenia. Po latach usłyszałem, że był to jeden z tych ludzi, którzy nie współpracowali z sysytemem i mieli swoje zdanie. Kilku jeszcze mógłbym wymienić. Siergiej Łazariew piszący książki (polecam) "Diagnostyka karmy"- również chcrześcijanin, koleżanka od lat robi polskie tłumaczenia tych prac (miałem przyjemność pomagać przy polskiej korekcie pierwszego tomu). Będę robił wpis partiami aby nie uciekło c,d,n,.
UsuńDobra - opublikował się więc kontynuuję: wiele wątków zahaczas, wiele razy róznym ludziom już ptrzedstawiałem swoje widzenie tych kwestii. Zazwyczaj publikowałem to w odpowiedziach pod filmami. Co do Trehlebowa jeszcze: opisywał z uznaniem kontakty z sąsiadem, dobrym sąsiadem. Nazywał go przyjacielem. facet miał korzenie żydowskie i był jak to opisuje Trehlebov dobrym, honorowym gospodarzem zyjacym z pracy rąk własnych. Kiedy indziej zadano Trechlebowowi na spotkaniu pytanie o Zadornowa- jest taki satyryk, bardzo znana postać i robi wspaniałe rzeczy dla Słowiańskiej kultury - znajdziesz go wielokrotnie w filmach Siergieja Striżaka. On tez z tego co wiem ma po jednym z rodziców pochodzenie żydowskie. Jezus słusznie powiadał: "po czynach ich poznacie". zadornow niedawno niemalże sfinansował z własnych pieniędzy wspaniały film dokumentalny o Słowiańskich korzeniach. Chciałem to nawet tłumaczyc ale nie nadążam. Trzeba ciało utrzymac też a nie siedziec ciagle w necie. Nikt z nas do końca nie może byc pewien co tam w genach - przeciez mieszanki w Polsce zdrayc sie mogły i na pewno się zdarzały.
UsuńWspomniałem o filmie "Gry Bogów" - obejrzyj jeśli nie znasz akt 6. Od niego zalcam wszystkim zapoznanie się z serią filmów Siergieja Strizaka - są na You Tube z dobrym tłumaczeniem. Pojawia się tam dr. gariajew mówiąc mądre rzeczy na temat genetyki. Jedna z książek dr-a gariajewa "Genetyka falowa" udowadnia jasno, że obok matrycy genowej istnieje matryca energetyczna 9w filmie w skrócie ładnie to wyjaśnia). W zasadzie to matryca genowa (wbrew temu czego dziś naucza sie lekarzy) jest wtórna w stosunku do matrycy energetycznej. Matryca energetyczna natomiast jest CODZIENNIE modyfikowana przez nasza świadomość i nasze uczynki- bez tego życie i ewolucja nie miałyby sensu. Mówiąc w skrócie "JESTES TYM KIM MYSLISZ, ŻE JESTEŚ". Świadomość jest fundamentem. No i spytali Trehlebova ludzie co sądzi o Zadornowie ( Zadornow jest ceniony i lubiany) na co T. Odpowiedział: "jeśli miał na starcie gorszą genetyke od mojej a mimo to duch dał radę przebić się przez geny i czyni dzis tak dobre rzeczy to jest to duch siniejszy od mojego". Z szacunkiem to p;owiedział. Ciało jest tylko pojazdem. Jest dziś wielu Słowian z dobrymi genami a zupełnie przecietnych bądź wręcz zdegradowanych duchowo i przeciwnie- bywają ludzie mający na starcie gorsze "parametry" a osiagający w grze życiowej najwyższe rezultaty. KONIECZNIE OBEJRZYJ FILM "GATTACA". To dla mnie jeden z najważniejszych filmów w życiu, wręcz utożsamiam sie z przesłaniem. bardzo ładnie tam ujety jest ten "start w zycie z dwóch pozycji". c.d.n. chyba zrobię z tej odpowiedzi cały nowy wpis na blogu bo kwestia naprawdę ważna.
Piszesz: "Moja mama wspominała cos,ze dawniej spolszczeni żydzi mieli nazwiska o końcówce ska, ski" - he, he - moje też jest takie. Sądząc ponadto po dość niejednoznacznych biografiach w mojej rodzinie (po obu stronach) to jak najbardziej mieszanki genowe u mnie być mogły. No ale narodziła sie taka czarna owca ;) i nie chce do stada ( kiedyś - stosunkowo niedawno- napisałem nawet mamie w pewnym liscie, że chyba mnie podmienili w szpitalu. Zapewniała, że nie ;) ).
UsuńOj- ale tyemat zahaczyłaś. Dobra ! Umieszczę to wszystko w jednym miejscu bo jest to dylemat wielu z nas.
Uwielbiany przeze mnie lewszunow poleca film ' AWATAR". Niedawno Katerina - jego zona - wymieniła w zachwycie ten tytuł. No i zauważ, że tam głównym bohaterem a wręcz wybawcą jest mieszaniec! On "osiodła" (czy też poskromił) najwiekszego smoka. Och! o filmie "Awatar" mogę osobna opopwieść- te wzruszające sceny plemiennej jedności, szacunek dla natury- zauważ, że plemię w dżungli nosi nazwę Nawi. Czytając od tyłu "Iwan". W ogóle postaci są wzorowane na rasie kota - rosyjski niebieski. Nawet w Hollywood sa nasi pracujacy dla przebudzenia świata i "ludzi dobrej woli" jak to nazywał Jezus. Aha- Jezus, ja rozróżniam katolicyzm i chrześcijaństwo. To drugie jest w porządku a to pierwsze to czystej wody satanizm ze swą czarną magią i jedzeniem ciała oraz piciem krwi ludzkiej. mentalny kanibalizm powtarzany co niedziele i niszczący we wspomniany już sposób (dr. Gariajew) genetykę właśnie. Może tyle na razie - wpis ten jest w zasadzie zaledwie szkicem do długiego wykładu. c.d.n.
Jeszcze na zakończenie tej "sesji pisarskiej" - pytasz: "Czy uważasz, że tak jak wszyscy piszą żydówką jest sie po matce. Czy jeżeli jestem żydówką to mam szansę praktkowac wierzenia słowiańskie?".
UsuńNaprawde odważnie ogladnij Trehlebova. Wiele spraw wyjaśnia. Gdzieś tam powiada, że u nas Słowian nikt nikomu nigdy nie zagladał "w geny". Ta cała selekcja, eugenika i wszelaki rasizm to wymysły satanistów z zachodu. U NAS OD NIEPAMIETNYCH CZASÓW LICZYŁA SIE PRAKTYKA- (oweszem, czasem musiał swoją dobrą wole potwierdzic nawet i kilka pokoleń). Po prostu jeśli gra Tobie w duszy to o czym tu mowa to wszystko jest w porządku.
Kilku widzów i czytelników bloga sugerowało już kiedyś bym jakieś wykłady zaczął na ten temat. Przyjdzie na to czas ale widzę, że pisanina na blogu przestaje wystarczać w takiej chwili jak ta- w wypadku spotkania w wiekszym gronie energia jest wieksza, można bardziej sprecyzowac wiele spraw mająć jednocześnie kontakt czyli odpowiadac na najbardziej pilne kwestie.
"Trehlebov bardzo źle mówi o żydach. Mówi, że są my i oni. A czy żydzi też przechodzą reinkarnację? Kim oni właściwie są?" Sprawdzam teraz jak sobie radzi wyszukiwarka gdy się wpisze hasła: "michalxl600 6-tego dnia Bóg stworzył kobietę i mężczyznę ". Okazuje się, że net daje jakieś wyniki- poszukaj. Cytowałem tam nieraz ten fragment z biblii. W biblii jest mowa o dwóch rodzajach stworzenia - nam sie dzis opowiada wyłacznie o Adamie i Ewie ( zresztą też błędnie bo pierwszą żoną Adama była Lilith) a to tylko skrawek opowieści. faktycznie wygląda na to, że ludzkość startuje z różnorakich pozycji. Możemy wejść w grę życiową w ciele o genetyce żydowskiej, Indiańskiej, byc chińczykliem, Eskimosem czy też człowiekiem białym. Oczywiście, że żydzi sie reinkarnują. Tyle na razie - prześpię się i pomyślę jak zrobić z tego strawną wypowiedź a nie narobic bałaganu.
UsuńOj tak ja też jestem taka czarną owca.
UsuńOd małego szukanie Prawdy jest dla mnie priorytetem. Film Awatar kocham od pierwszego obejrzenia. Wszyscy się dziwią jak mogę z taką pasją oglądać 8 raz ten sam film, i wszystko się wyjaśniło;) Mój mały siostrzeniec (6lat) kiedyś zobaczył u mnie ten film i teraz zawsze kiedy do nas przychodzi pyta
"Obejrzymy Awatara?". Wogóle my jesteśmy takimi odmiencami;) On nawet mówi, że chyba jestem jego siostrzyczką, bo jestesmy tacy podobni. Ja jestem bardzo młoda mam 17 lat, ale zawsze wszyscy mówią, że mam dorosłą/starą duszę. Też trochę tak uważam. Nigdy nie miałam przyjaciół, tylko takie "służbowe" koleżanki. W grupie byłam taka nauboczu, ale w tym sensie, że gorsza;) Porostu nie mogłam sie dogadac z młodzieżą w tym języku, którym teraz ona mówi.
Bibloteczkę do przeczytania i przestudiowania mam zapełnioną.
Ale to radość tak odnajdywać prawdę puzelek po puzelku i powstaje układanka;)
Nawet nie wiesz jaką radość mi dziś sprawiłeś.
Co by to było bez Ciebie;) Filmiki, które tłumaczysz są ogromną kopalnią wiedzy.
Moim marzeniem jest żyć w takim rodzie jak Iwan. Czuje, że tak kiedyś będzie, ale jak i kiedy to nastąpi...
Bardzo serdecznie dziękuję Ci za odpowiedź.
Pozdrawiam. Ania.
*ale nie w tym sensie, że gorsza;)
UsuńTo ja dziękuję za inspirację i przesłanie energii dla sformułowania tych mysli. Dzięki temu skorzystają i inni. temat jak wspomniałem bardzo ważny i powracający wiele razy w rozmowach.
UsuńDziś działam w materii -zaraz jade zamieniać motocykl na kosiarkę więc pójdą siły na działania realne ale za kilka dni wrócę do tych treści i po rozwinieciu zrobię z tego osobny wpis na blogu. Serdeczności Aniu!
Właśnie skończyłem tekst do 3-ciej części spotkania Iwana i Kateriny. Wspomina on tam ważną rzecz- mroczni wiedzą to czego nie wiedzą "świetlisci". tak więc Awatar prawdę mówi- musi pojawić sie Łącznik- osoba znająca oba światy. To się najwyraźniej teraz dzieje.
UsuńMotocykl poszedł do ludzi- u mnie zaległa kosiarka na podwórku. Praca zespołowa bo sąsiad Jacek pomagał. Jacek z Kasią się tu właśnie przeprowadzają.
UsuńJeszcze uspokajam myśli po wczorajszym, ostatnich jazdach motorem i całej tej przygodzie ale czytam po raz kolejny to co tu nam "sie napisało".
Ania powiada: "Moim marzeniem jest żyć w takim rodzie jak Iwan. Czuje, że tak kiedyś będzie, ale jak i kiedy to nastąpi... ".
Kilka dni temu Wyzsze moce przysłały do mnie wspaniałych gości -w mój dom weszło błogosławieństwo. Pojawili się Adam z Agnieszką z dwoma córkami - Aga jest "przy nadziei" a więc stan Błogosławiony - stąd wizytę odbieram jako wspaniały znak.
Agnieszka tak samo była zdziwiona, że ja żadnych reklam nie robię, że mało kto wie..... o tym, że powoli organizuje wioskę tu na Pomorzu. Pierwszymi sąsiadami są wspomniany Jacek z żoną Kasią. Dzielni i odważni ludzie mieszkający drugą zimę w dużej przyczepie. Na razie zwozimy siatkę i słupy, niebawem zaczniemy ogrodzenie, trzena wybudować koziarnię dla kózek, kibelek itp a w maju przeciągamy przyczepę.
To tak odnośnie marzeń życia w rodzie. Ziemię mamy piękną, odludzie w środu Pomorskich lasów.
Nawi od tyłu to Iwan. Hmm, ja kojarzę nawi jako Nawię-świat przodków.
OdpowiedzUsuńNo widzisz - to jest ta dywersja trzech masońskich klanów o jakich mówi iwan carewicz. Świat nawi jest świaqtem duchów- światem zmarłych. Tam i jedynie tam mają dostęp siły mroku. Jest to świat niższy (podświadomość) Świat naszych przodków to świat Prawi. Tam przebywają nasi Przodkowie reinkarnujący się jeszcze na Ziemi natomiast jeszcze wyższym jest świat Sławi - to jest już świat przodków wydoskonalonych na Ziemi i nie powracających (chyba, że na własne życzenie. W każdym razie oni już nie musza).
UsuńAle obserwacja ciekawa- zauważmy, że bohater przenosi się do świata plemienia Nawi zasypiając. Jest bardzo ciekawy film "INK". Tam też jest pokazane jak to sie odbywa- tam w świecie snów i duchów ma swój początek wszystko to co potem materializuje się w świecie jawnym.
Są też rosyjskie filmy "Straż dzienna" / "Straż nocna". Taka momentami lekka forma ale dużo wiedzy tajemnej.
"Czym naprawdę jest Święto Trzech Króli?
OdpowiedzUsuńJest to święto chrześcijańskie, związane z Jezusem. A opis tej historii mamy zawarty w Ewangeliach. Maleńki Jezus się rodzi w stajence (Boże narodzenie) i przychodzą do niego Trzej Mędrcy ze Wschodu żeby się pokłonić. Jezus został utożsamiony z Chrystusem i się mówi Jezus Chrystus. A Chrystus to Światło, albo kolor żółty, złoty i oznacza Słońce, więc Jezus został utożsamiony z Bogiem Słońcem, dlatego ma wszystkie podstawowe cechy bóstwa solarnego np. 25 grudnia odradza się Słońce, dlatego Bóg się rodzi, bo Bogiem jest Słońce – Chrystus. Większość wydarzeń, które opisywane są w Ewangeliach tyczą się ruchów planet na niebie, to są takie historie astralne ubrane w ludzkie historie.
Jezus Chrystus rodzi się w stajence w towarzystwie zwierząt, ponieważ Słońce porusza się po znakach zodiaku, czyli po zwierzyńcu, czyli Słońce rodzi się wśród zwierząt, ale zodiakalnych (kosmicznych). Trzej Królowie to trzy gwiazdy na niebie będące blisko siebie w linii prostej. Są one widoczne na wschodniej części nieba zaraz po zachodzie Słońca. I jeśli przez nie przeprowadzimy prostą, trafimy na jasną gwiazdę (betlejemską) i jeśli prostą pociągniemy dalej pokaże miejsce wschodu Słońca, czyli miejsce gdzie będzie rodzić się Bóg, czyli Słońce – Chrystus. W języku astrologicznym, te trzy gwiazdy będący koło siebie nazywają się Trzej Królowie. I o to jest tajemnica wiary.
Prawie wszystkie święta katolickie pochodzą od Słowian, po oczywiście „drobnej przeróbce”. Chrześcijanie tak naprawdę nie mają swoich takich prawdziwych świąt, wszystko to są plagiaty. Jezus nie jest Chrystusem. Jezus to imię własne, a Chrystus to Światłość – Słońce.
Chrześcijanie śpiewają: „Chwała na wysokości” – tak, Słońce jest na wysokości i należy Słońce chwalić. Kolejne określenie: „Światłość ze Światłości” – to się tyczy Chrystusa, a nie Jezusa, bo to się tyczy Słońca. Chrystus został ukrzyżowany, chodzi tu o krzyż astrologiczny i ukrzyżowanie Słońca – to jest określenie astrologicznie, to jest krzyż równoramienny. Na niektórych rycinach z Jezusem, który został utożsamiony z Chrystusem można ten krzyż zobaczyć.
Kult Słońca znany jest na Ziemi od tysięcy lat, a chrześcijaństwo trwa od niedawana i jest plagiatem, wyznacznikiem Ery Ryb, która się kończy wg kalendarza słowiańskiego 22 września 2016 r. W ponad 400 miastach w Polsce odbyły się orszaki ku czci święta Trzech Króli. Ci co wzięli udział nie mają pojęcia skąd te święto w ogóle jest, jest to zdegradowana forma kultu Słońca. Kościół Rzymsko-Katolicki reprezentuje Ciemną Stronę Mocy i w jego interesie jest ściemniać, a nie przekazywać rzetelne informacje o Boskim Świecie, w którym żyjemy. Słońce jest Bogiem i Życiem. Chrześcijańskie święta są oderwane od życia.
Słowianie czcili Życie, Słońce, Ziemię, Przyrodę. Czcili również Rodzinę (Święto Roda), bo to jest bezpośrednio związane z Życiem i z przekazywaniem życia. I mieli duże bogactwo świąt, które przekazywało mądrość życiową.
Czas ciemności się kończy, nastają nowe czasy – odradza się dawna kultura słowiańska.
Sanjaya, tvsanjaya.pl Nysa, 07 stycznia 2016 r."
Witojcie Gospodarzu, Witojcie Sznowni Czytelnicy - to mój 1 i 2 komentarz. Do napisania pobudziło mnie stwierdzenie Michała, że Katolicy są źli, a Chrześcijanie dobrzy - stąd powyższy cytat. Co do koncówek "ski i cki" - To są końcówki nazwisk najprawdziwszych Polaków i nie odbierze Nam ich żadne kłamliwe twierdzenie - Ski to niebo...
PS. szukałem po necie odpowiedzi na pytanie, czym jest "proroctwo Piastów" - nikt nawet nie poruszył tematu. Aż tak ta wiedza jest ukryta i zatarta? Hmmm...
UsuńOdnośnie twierdzenia Gospodarza, że "Gdzieś tam powiada, że u nas Słowian nikt nikomu nigdy nie zagladał "w geny". Ta cała selekcja, eugenika i wszelaki rasizm to wymysły satanistów z zachodu. U NAS OD NIEPAMIETNYCH CZASÓW LICZYŁA SIE PRAKTYKA - (oweszem, czasem musiał swoją dobrą wole potwierdzic nawet i kilka pokoleń). Po prostu jeśli gra Tobie w duszy to o czym tu mowa to wszystko jest w porządku. " - dokładnie tak jest i być musiało! W bardzo podobnej retoryce porusza się Czesław Białczyński. Tam Polska gdzie choć jeden Polak przebywa...
Pozdrawiam mych Braci i Siostry :)
I żeby nie być Anonimowym (bo nie wiem jak logować się z imienia na tym blogu), dodam tylko iż noszę imię Michał, choć przedstawiam się czasem jako Wilk Sarmata :)
UsuńZeby nie byc anonimowym, trzeba podac adres jakiejs strony w necie, ktora jest nasza/z nami zwiazana. Sprawdzilam teraz, ze udaje sie to z moim profilem na FB, google +, wczesniej z www, na pewno tez z profilem ba blogspot/blogger. Po prostu platforma musi moc nas polaczyc z czyms w sieci internet, wtedy nie bedziemy anonimowi...
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie jedna rzecz, może wiesz coś na ten temat, pani Łada mówiła, że jeśli się w kimś zakochujemy to, że nasza dusza i tej osoby się ze sobą dogadały i zgodziły na to, a co jeśli zakochaliśmy się w kimś bezwzajemności? Jak rozumieć takie doświadczenie?
OdpowiedzUsuńMożna sobie zadać pierwsze pytanie "co to jest miłość?" ale rozumiem, że cokolwiek dana osoba sobie pod tym słowem wyobraża jest to jakiś rodzaj więzi- jakiś człowiek nie jest nam obojętny.
UsuńSam byłem w takim związku- sądzę, że są to powiązania karmiczne. Potwierdza to wiele źródeł- w tym Wedy. Gdy Twoja lekcja w danej relacji wygasa (zrozumiesz po co w to wszedłeś/weszłaś) to relacja się kończy. Zazwyczaj były to typowe dla poprzedniej epoki związki "kat- ofiara". Dla Słowian lekcja uzyskania własnej wartość, szukania jej w sobie a nie w oparciu o innych i ich opinię o nas. Takie związki to z mojego doswiadczenia (i obserwacji świata) kompleks małej wartości własnej- mówiliśmy już o tym tutaj. Pisze o tym pięknie Karolina (link po prawej - jej blog "Niesforny Karolek").
Ah, wiosna, podobno dobry czas na kwitnięcie pąków miłości :) Nawet odważyłem się rozchylić płatki pewnego kwiatu i, choć zostały one na razie jedynie muśnięte, to wierzę, że będę kwitnął u jego (Jej) boku :) A i nawet bez tej osoby jakoś mi się udziela zmiana nastawienia na wiosenne i robię z innym kiedyś wydawałoby się zwiędłym kwiatuszkiem oraz pozostałymi roślinkami ciekawe rzeczy pod nieobecność Tej Wyłącznie Ważnej Róży. Wydaje się, że nagle pozytywna energia, na jaką się otworzyłem, zdaje się Otwierać mnie i Wszystkich Wokół Coraz Szerzej, Śmielej i Szczęśliwej. Ludzie, widząc przyjazną rozmowę sami z różnych powodów zagadują choćby słowem spytania o drogę, a wymiana uśmiechów czy paru zwykłych słówek daje szczęście mam nadzieję obu stronom :) Tak z niczego to szczęście, jakby powrót do Niewinności. Dziecięca, Naturalna Radość w wielu działaniach dotąd ponurych, wiele nowych się pojawiło, dotychczasowe czy to obowiązki jakoś lżej, mimo trudów daleko mi od bezproduktywnego niegdysiejszego dumania nad nimi, tak jakby strumyk, jakiemu pozwoliłem płynąć, przerodził się już w całkiem pokaźną rzeczkę - zrozumiałem w doświadczaniu, jak istotne dla mężczyzny jest wychodzenie ze strefy komfortu, a sytuacje, jakie do tej pory budziły we mnie przerażenie, nadal wywołują pewną obawę, presję czy dyskomfort (choć już mniejsza ich liczba), jednakże spróbowałem raz, kolejny, wychodziło przyzwoicie, potem coraz lepiej, nabyłem trochę nowych umiejętności przy okazji i jeżeli już zaczynam, to zwykle z typowym dla niektórych Ekstremistów kompletnym brakiem umiaru :) Pięknie jest tak dać się porwać chwili, nawet na granicy racjonalności, odsłonić prawdziwą twarz :) Ogromną rolę teoretyczną odegrały materiały, jakie przerabiałem, czytałem, słuchałem, oglądałem - ważnym fragmentem, jednym z decydujących były właśnie teksty i videa od Ciebie, Jędrzeju, naprawdę bardzo Ci dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTak jakbym pokonał pewien etap i wzbudził w sobie chęć życia na nowo - i tego Wam Wszystkim z całego Serca życzę, abyście Żyli w zgodzie z sentencją na obrazku powyżej - stosując w praktyce Potęgę Twórczej Radości :)
Arexel
:) powodzenia!
UsuńPrzyda się :)
UsuńZadziwiające, jak świat potrafi nachylić się ku Naszym oczekiwaniom, gdy działamy, różne sytuacje, "przypadki" się zdarzają, kiedy trzeba :)
Ciekawie jest np. w tym schematycznym na co dzień świecie zrobić coś prawdziwego, co robi się tylko prywatnie na obu: mówić z pasją (nawet przesadnie akcentując, ale wciąż treściwie), obnażając swoje uczucia w gronie więcej niż 2 osób, wpatrywać się w ukochaną osobę, stojąc nieruchomo w sytuacji wymagającej ruchu czy zacząć śpiewać coś przy ludziach (nie tak dawno na korytarzu szkolnym, wywijając ręką w rytm muzyki). System wariuje albo następuje Stop, ludzie nie wiedzą, jak się zachować wobec Spontaniczności, bo dawno o niej zapomnieli :) Ale, co najważniejsze, niektórzy Odpowiadają i wtedy te Podzielone Szczęście się naprawdę Docenia :)
Lewszunow kiedyś wspominał, że większość ludzi nie uważa swego życia za ciekawe, bo nie idą właściwą drogą. Zmieniajmy to :)
Arexel
Pewien mistrz zalecał: "bądźcie jak dzieci". Też ufam, że niebawem takie zachowania nie będą już nikogo dziwić.
Usuń