Pod ostatnim wpisem blogowym znów powiało "negatywnym obrazowaniem". Tkwimy w schematach negatywnego myślenia. Oto strona http://dobrewiadomosci.net.pl/13912-kiedys-zrozumiesz-ze/#comment-1286
a na niej taka wyliczanka:
EDYCJA 15 maja 2018):
w tym miejscu była skopiowana wyliczanka jaką znajdziecie (być może- o czym za chwilę) na stronie do jakiej prowadzi powyższy link.
Właśnie otrzymałem list następującej treści:
Dzień dobry,
Nazywam się XY i piszę do Ciebie jako pracownik firmy St*rway Mateusza G.Bardzo nam miło, że docenisz twórczość Mateusza, natomiast nie wyraża on zgody na kopiowanie jego twórczości na inne portale, dlatego prosimy o usunięcie posta Kiedyś zrozumiesz, że... z portalu https://michalxl600.blogspot.com/.Dziękuję za współpracę i pozdrawiam!
--
Pozdrawiam,XYJunior Social Media SpecialistTel+XXXXXXXXXX----------------
Odpowiedziałem następująco:
Dzień dobry,
No cóż - zatem rację miał jeden z rozmówców, że pan Mateusz działa kodami starej epoki ( prawa autorskie).
Wasza strata - usuwam i skreślam pana Mateusza z mojej listy osób "nowej ery".
Zatem zapominamy o panu Mateuszu a stronę "dobre wiadomości" jak najbardziej polecam.
EDYCJA 2:
Po zamieszczeniu powyżej kopii wiadomości otrzymałem właśnie kolejną w jeszcze mniej miłym tonie:
W związku z tym, że umieścił Pan na blogu https://michalxl600.blogspot.com/ treść mojej poprzedniej wiadomości, która jest przeznaczona jedynie dla osoby lub podmiotu, który jest jej adresatem i zawiera poufne i chronione informacje, informuję, że jej rozpowszechnianie, kopiowanie lub rozprowadzanie jest prawnie zabronione i może być karalne. Ta sama informacja znajduje się w stopce tej, jak i poprzedniej wiadomości.
W związku z powyższym wzywam Pana do usunięcia posta, który narusza dobra osobiste spółki St**way Sp. z o. o. Sp. k. W przeciwnym razie będziemy zmuszeni podejąć kolejne kroki prawne.
W związku z tą ostatnia informacją skorygowałem "tajemne" informacje (dostępne jak widzę w internecie - ale mniejsza z tym). Pani sobie życzy usunięcie grożąc mi krokami prawnymi. Tym samym wzbudza jeszcze większą niechęć do pana Mateusza G. Proszę uprzejmie- treści usunięte a pan Mateusz G. usunięty z naszej pamięci.
Akurat Mateusz Grzesiak...byłem kiedyś zafascynowany tym co gada. Ale sam przyznał, że zrobił sobie eksperyment. Kiedyś bardzo mocno promował NLP, teraz się od tego odżegnuje i mówi o sobie, że jest psychologiem. Polecam uważać na tego pana. Tu filmik z analizą Mateusza Grzesiaka:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=IS0Yp-lxqvQ
a więc tak jak poniżej (rozważania na temat publikacji S i Miłara) - ODDZIELAMY ŹRÓDŁO OD TREŚCI i czytamy sobie sformułowane zdania, mniejsza z tym przez kogo - Grzesiak zapewne też je od kogoś zaczerpnął. Bierzesz, "przymierzasz" i stosujesz albo odrzucasz. Ważne by patrzeć sercem i z tych "puzzli" jakie Wszechświat podrzuca nam rozmaitymi kanałami komponujemy własny obrazek.
Usuń"ODDZIELAMY ŹRÓDŁO OD TREŚCI"
UsuńZgadza się. Ja tylko przestrzegam przed Grzesiakiem.
Dopiero teraz miałem czas przesłuchać sobie materiał krytyczny do jakiego zalinkowałeś Damianie :)))
UsuńDobre- naprawdę mocne (a wyszukiwarka YT już mi podpowiada coś podobnego o panu Kiosaki. Beata nas czyta - swego czasu angażowała się w przyjazdy Kiosaki do Polski).
Wracając do opracowania Piotra Marszałkowskiego (cenię, że człowiek występuje pod nazwiskiem) i tematu Grzesiaka: te fragmenty z Grzesiakiem polecam obejrzeć wszystkim zainteresowanym tematem Sanjayi. Dla mnie gestykulacja, mimika i w ogóle pełen niezręczności ton przypomina mi obecne "wykręcanie się" S "ze zdarzeń przeszłości" właśnie - dokładnie tak jak Grzesiak chciałby wymazać swoje sekciarskie poczynania. A punktowany jest celnie i "rozpięty" na tarczy jak motyl przyszpilony igiełkami do tablicy.
p.s. czytam mimowolnie Twój poniższy post zaczynający wątek "S" i zaczynający się słowami "Post nie na temat, ale..."
UsuńNo i okazuje się jednak, że całkiem na temat moim zdaniem :)
Czytam komentarze pod tym filmem - typowe błądzenie w świecie umysłu. Wiele napisanych tam refleksji bardzo trafnych. Ogólnie tak to właśnie jest gdy radykalnie zmieniają się punkty odniesienia (ktoś tam napisał na przykład taki wywód: ".... Z drugiej jednak strony skoro w to wierzył faktycznie, podpisywał się pod tym to trudno mówić o oszustwie. Takich ślepych zaułków jest pełno w każdej dziedzinie. Błędy nie mogą powstrzymywać od działania bo są nieuniknione, bez sprawdzania nie byłoby rozwoju. Dzisiaj NFZ z naszych składek refunduje chemię pacjentom onkologicznym a już pojawiają się głosy że jest bardziej szkodliwa niż pomaga i są tańsze skuteczniejsze metody. Mam swoje zdanie na ten temat ale tak naprawdę nie wiemy kto ma słuszność. Czy jeśli za x czasu okaże się że rzeczywiście tak jest to NFZ zwróci komuś pieniądze albo życie?"
UsuńGrzesiak odpycha, ale ten pan krytykujący go też niezbyt dobry człowiek - zajadły, zapatrzony w naukę i naukowe badania, wyśmiewa możliwość wyleczenia za pomocą myśli, pewnie i inne naturalne metody leczenia również.
UsuńCiekawe co by powiedział na praktyki regeneracji nowych zębów hihi...
Tak jest! Dlatego też napisałem w poprzednim komentarzu: "typowe błądzenie w świecie umysłu."
UsuńOni tak się nieustannie miotają bo PUNKT ODNIESIENIA !! ....im się nieustannie zmienia. Brak jest twardej i niewzruszalnej bazy.
Opowiadam czasem swoim rozmówcom, że w moim rodzinnym mieście daawno temu obserwowałem drzewko - konkretnie brzozę, na oko około 1 metrową rosnącą w zabrudzonej rynnie kościoła w centrum. Ta brzózka z góry była skazana - wiadomo było, że perspektywa jej życia nie jest długa bo albo rynny wyczyszczą albo sama się od wiatru przewróci.
Nie wiem czy mój obraz dość jasny - wieczór już a dziś mam dziwne objawy jakby zaziębienia. Właśnie moczę nogi w gorącej wodzie z solą. :))
Jeśli niejasne to rano to sprecyzuję i dopełnię.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńBardzo dobry wpis - faktycznie tak jest! Kody jakimi się obciążamy tkwią w nas. Przecież skoro się rany zarastają to logiczne jest, że wszystko może się zregenerować - czemu tylko skóra? Ja z praktyki - od chirurgów bezpośrednio (ale mówione szeptem) znam opowieści, które należałoby określić mianem cudu.
UsuńPost nie na temat, ale...
OdpowiedzUsuńJędrzeju oglądałeś najnowszy filmik na kanale Sanyaji? Wspomina tam o Iwanie Carewiczu i Trehlebowie. Jestem ciekaw Twojej opinii:
https://www.youtube.com/watch?v=dPHXJ-z6w98
Co tu komentować jak nie jestem wege hahaha
UsuńDo Damiana: O! Zaraz posłucham. Skoro się odniósł do Iwana i Trehlebova to znaczy, że poczytali moje poprzednie posty.
UsuńJa nie pytana ale się wtrącę bo obejrzałam filmik :))
UsuńHa ha nawet dobre. W większości się zgadzam, ale uważam, że to typowy zabieg wrzucenia wszystkich do jednego wora, żeby ośmieszyć osoby wartościowe jak Ziemba czy Jaśkowski (oni robią dużo dobrego ) no i wypromować siebie jako osobę spoza wszelkich układów. Biedną pokrzywdzoną odepchniętą z piórkiem w...
Ocenianie kogoś po tym jaki ma brzuch jest lekko mówiąc prymitywne no i dlaczego heliocentryzm jest takim poważnym zarzutem ?
Co ciekawe nie ma Leszka Żądło ( ciekawe dlaczego), no i jest w sumie pozytywna ocena Szydłowskiego. Kiedyś oglądałam jego filmiki, ma dużą wiedzę to fakt, ale jego atak na Marię matkę Jezusa jak i na Jezusa, jest po prostu okropny, niesmaczny i żenujący. Osoba na jakimś wyższym poziomie rozwoju tak się nie zachowuje. Więcej, Sanyaja powiedział, że Szydłowski jest spoza układu :) a on cytuje ciągle biblię starego testamentu:)
:)))) Jestem rozbawiony. Zatrzymałem film na 17 minucie. Ładna paleta, ładna! Jako tłumacz i w pewnym sensie promotor Iwana Carewicza i Trehlebova w polskojęzycznym necie cieszę się, że ta moja praca odniosła aż tak wysoki sukces i Sanjaya wypunktował ten przekaz jako 3 i 4 -ty "stopień zagrożenia" dla Lehii :))) . No pięknie - PKP bym nawet powiedział.
UsuńTrochę się męczę słuchając całości bo długie - logiki w doborze argumentów nie wiele (jak to u Sanjayi). Mówiąc o logice mam na myśli jakieś męskie usystematyzowanie tych wszystkich (większości słusznych - patrz nałogi czy grube brzuchy) spostrzeżeń. Sanjaya jest ogólnie bardzo emocjonalny - typowe cechy żeńskie i stąd ten nieład i brak ... gradacji rzekłbym (mocy) argumentów. Jest po prostu pomieszane wszystko ze wszystkim.
Przemyślę sobie na spokojnie tę pracę Sanjayi ( bo przyznać trzeba, że montując ten filmik popracowali z Mirłajem). Dopisywać się tam na razie nie chcę choć za chwilę poczytam komentarze.
Pierwsza moje myśl "na gorąco" (wydaje mi się, że trafna i potwierdzona w słowach cytowanego i tu na blogu użytkownika "concept office") - Sanjaya "usycha" z braku ATENCJI jak to powiada młodzież na portalu "wykop.pl". Ten film to gest rozpaczy bardzo podobny do typowych rozpaczliwych prób zwrócenia na siebie uwagi przez zachodzące gwiazdki medialne. Jak już nie ma się nic do zaoferowania a energia uwagi słabnie to jeszcze choćby raz trafić na pierwsze strony pisemek w rodzaju "Twój tydzień" poprzez wywołanie skandalu, ujawnienie jakichś "sekretów łóżkowych" czy coś podobnego.
Ogólnie Iwanowi i Trehlebovowi nie zarzucił nic poza "niewspieraniem" Wielkiej "Lehii" -co prawdą nie jest bo Ruscy pojęcia "Ruskij" używają zamiennie ze słowem Słowiański i tak samo myślą. Oni mówią Ruski na Jugosłowian, Polaków, Czechów - Sanjaya jako ekspert językowy powinien wiedzieć dlaczego. Trehlebov jasno to wykłada w jednym z najstarszych filmów jakie tłumaczyłem. "Rasa" (patrz choćby funkcjonujące do dziś łacińskie słowa "tabula rasa")oznacza po prostu BIAŁY. Zatem "ludzie Ruscy" to w ustach Iwanów i Aleksiejów po prostu ludzie biali - nic więcej i nic mniej.
Rusofobia najwyraźniej dająca o sobie znać w wypowiedzi (oraz "interpretacjach" znaczeń słów) Sanjayi świadczy (niestety - naprawdę szkoda) o ....ograniczeniu światopoglądowym tegoż.
Tak w ogóle to słuchając wywodu Sanjayi w tym filmie przyznać muszę rację Eterowi, że wiele tych słów i zarzutów pod adresem wymienionych postaci tyczy się i samego Sanjayi.
"Ocenianie kogoś po tym jaki ma brzuch jest lekko mówiąc prymitywne no i dlaczego heliocentryzm jest takim poważnym zarzutem ?"
UsuńDokładnie tak Mileno! Nie popieram grubych brzuchów ale absolutnym przegięciem (to co pisałem powyżej "gradacja"- moc argumentu) jest twierdzenie, że ktoś mający płaski brzuch albo promujące płaska ziemie (co to ma za znaczenie? Ja nie wiem -może faktycznie żyjemy na słoniach ALE TO W TEJ CHWILI NIE MA ABSOLUTNIE ZNACZENIA!!! szkoda czasu na grzebanie w tej sprawie. By może jest jeszcze inaczej i znajdujemy się w tej chwili w serwerze na 13 piętrze wieżowca jak w filmie "13 piętro").
Ja na te brzuchy pana Jaśkowskiego czy innych panów patrzę dobrodusznie i słucham CO MAJĄ DO POWIEDZENIA! A mówią wiele sensownego i to trzeba wyłapywać - ludzie nie są idealni i mają rozmaite słabości. Oni i tylko oni za to zapłacą - skoro ma taki pan jakiś nałóg to albo go odrzucić w całości (trzeba by wykreślić praktycznie wszelkie źródła naszej wiedzy- u każdego coś tam da się znaleźć) albo mądrze korzystać pomijaj ąc to co nam nie pasuje. Sanjaya w ogóle (potwierdzenie raz jeszcze tego co już pisałem a więc cechy żeńskie u niego) operuje wiele razy "argumentem": NIEŁADNIE WYGLĄDA. Taki zarzut można uczynić każdemu - polecam tu wykład pana Opary. Tam dość dosadnie wyjaśnił na przykładzie pani z publiczności: "ta pani nie jest ładna lub nieładna - ONA JEST TAKA JAKA JEST".
uzupełnienie - nie dokończyłem myśli.
UsuńNapisałem powyżej: Nie popieram grubych brzuchów ale absolutnym przegięciem (to co pisałem powyżej "gradacja"- moc argumentu) jest twierdzenie, że ktoś mający płaski brzuch albo promujące płaska ziemie (co to ma za znaczenie? Ja nie wiem -może faktycznie żyjemy na słoniach ALE TO W TEJ CHWILI NIE MA ABSOLUTNIE ZNACZENIA!!! szkoda czasu na grzebanie w tej sprawie. By może jest jeszcze inaczej i znajdujemy się w tej chwili w serwerze na 13 piętrze wieżowca jak w filmie "13 piętro").
że ktoś mający płaski brzuch lub promujący płaską Ziemię będzie z automatu osobą (według Sanjayi) wiarygodną.
Ech.... obejrzałem do ....miałem napisać "końca" ale to nieprawda. Obejrzałem do 20 minuty gdy napis na ekranie obiecuje serial (część następną) a następnie pod (użyję niewyszukanych słów samego Sanjayi) DEBILNĄ "muzyczkę" mamy reklamę wielu dotychczasowych (tak się domyślam bo wyłączyłem) dokonań filmowych naszego duetu Sanjaya i Mirłaj.
UsuńNa ten moment już wiem, że nie będę się dopisywał pod tym filmem - nie ma sensu dokładać swojej energii do tego "show". Mam do wykonania ule i prace ogrodnicze a ten film Sanjayi niczego oprócz wspomnianego pragnienia przypomnienia o swoim istnieniu nie wnosi.
Raz jeszcze Milena:
Usuń".....i jest w sumie pozytywna ocena Szydłowskiego. Kiedyś oglądałam jego filmiki, ma dużą wiedzę to fakt, ale jego atak na Marię matkę Jezusa jak i na Jezusa, jest po prostu okropny, niesmaczny i żenujący. Osoba na jakimś wyższym poziomie rozwoju tak się nie zachowuje. "
Był jeszcze "najazd" na Ojca Pio.
Tymi wszystkimi "argumentami" Sanjaya pogrąża się (odsłania) coraz mocniej.
Tak jak już pisałem powyżej -gdyby chcieć takimi radykalnymi ( BRAK MIŁOŚCI!!!) kryteriami oceniać wszelkie źródła wiedzy i informacji to nie zostanie nam nic! Zostanie próżnia!
W katolicyzmie tez zdarzali się ludzie, którzy doznali oświecenia i ich serce rozpaliło się miłością - wyszli poza ramy w jakich dorastali. Wystarczy poczytać choćby opowieści o świętym Franciszku.
Niemal codziennie przypomina mi się ostatnio jakieś zdanie z Dezyderaty - BARDZO MĄDRY TEKST. W tym momencie przyszły mi do głowy słowa:
"...............wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów
i wszędzie życie pełne jest heroizmu."
http://www.fuw.edu.pl/~jziel/dezyderata.html
Czytam komentarze. To jest fajne:
UsuńBlue Flowers
12 godzin temu
niektóre argumenty są faktycznie słabe bo zakładają że żeby być po jasnej stronie trzeba nie mieć wad. Masz 3 kg nadwagi ? jesteś agentem , nie biegasz ? jesteś agentem, jeszcze nie jesz całkiem wege ? jesteś agentem , nie mówisz o płaskiej ziemi ? jesteś agentem , nie nagrywasz o watykanie- okupancie ? jesteś agentem . Takie podejście - dobry/zły. Zapominacie że każdy uczy się całe życie , każdy jest na innym poziomie i z innego poziomu startował. Może miał złych doradców, może jeszcze nie zdążył czegoś się dowiedzieć itd. Część z wymienionych osób oczywiście robi z siebie bogów ale np Docent to zwykły człowiek "w drodze" jak my wszyscy. Co to nie można nagrywać filmów na youtube dzieląc się swoją drogą ku prawdzie ? Dla mnie takie osoby są bardziej inspirujące niż te co zachowują się jakby pozjadały wszystkie rozumy. Co do niektórych postaci a zwłaszcza politycznych się oczywiście zgodzę bo mam też swoje informacje na ten temat ale nie mówcie że ktoś jest agentem bo ma brzuch....
No dobra- dzięki Damianie za informację o zaistnieniu tego wypracowania Sanjayi i Miłara (chyba tak powinienem pisać Miłar a nie Mirłaj - niech mi wybaczy jeśli czyta :) . W sumie Mirłaj to też ciekawie choć "łaj" -łajać" to ujadać/ szczekać a więc podświadomie opisałem, ż ejest to osoba ujadająca na Mir a więc na świat, na pokój).
UsuńCzytałem komentarze pod filmem i ktoś zauważył, że przy Iwanie Carewiczu podczas mówienia "numer 3" pojawia się cyferka "6" . Ja bardzo zwracam uwagę na takie "przypadki" - będę sobie jeszcze o tym myślał.
Do Iwana i Trehlebova w sumie żadnych zarzutów oprócz "szowinizmu" (no i mamy potwierdzenie żeńskości Sanjayi (będę w ewentualnych następnych wypowiedziach pisał "S" bo ten jego nick koszmarnie mi się pisze) i kompletnego braku zrozumienia przesłania jakie niosą obaj panowie).
OGÓLNIE FAJNA REKLAMA DLA IWANA I ALEKSIEJE TREHLEBOVA.
Bardzo się cieszę! Przy Trehlebovie S wspomina o wysokiej kulturze więc kolejny powód do radości.
Dobrego dnia!
"Zawodowy Polak 14 maja 2018 08:06
UsuńCo tu komentować jak nie jestem wege hahaha "
Ciesz się. Masz darmową reklamę :)))
michalxl600 sam widzisz że efekt lustra działa najlepiej zawsze tylko trzeba poczekać... My Ślę więc jestem wolny do myśli My Ślemy razem potrzeba trzech i one powstają najczystsze
Usuńmichalxl60014 maja 2018 09:20
"...Ja nie wiem -może faktycznie żyjemy na słoniach ALE TO W TEJ CHWILI NIE MA ABSOLUTNIE ZNACZENIA!!!..."
Czyżby...? A jak człowiek by się czuł żyjąc na płaskiej Ziemi mającej twardą podstawę a jak na Ziemi o kształcie piłeczki gdzieś w próżni? Co jego podświadomość na to? I
https://www.youtube.com/watch?v=ekZIfZyvoBc
UsuńI.
plaska ziemia to 2D, jezeli ktos operuje dorby zly, jasna strona mocy, ciemna strona mocy,to ziemie zawsze bedzei postrzegal plasko
Usuń(jesli znacie angielski wpiszcie sobie henry makow flat earth, swietnie opisuje skad w ogole ta teoria; na kartach illuminati z lat 90. tez widnieja dwie wieze, plaska ziemia a nawet wizerunek trumpa= wiadomo czyj to cyrk,w ka zdym razie my nie jestesmy malpami)
jezeli ktos postrzega swiat w 3D widzi, ze ziemia jest geoida, moze nawet w centrum wszechswiata, jesli 4D to wie, ze sa inne uklady sloneczne, w kotrych moze byc wszystko inaczej urzadzone jak na ziemi, a gdy wiecej to sie zaczyna z fraktalami, z cialami ziemi oprocz ciala materialnego itp itd
no niestety wielu jest agentow swojego ego
a reklama przednia :) trexlebowa i iwana uwielbiam ;)
pozdrawiam Jedrzej
kazdy z nas nosi w sobie czesc informacji calosci, kazdy z nas moze polaczyc sie ze zrodlem, ale dopoki nie bedziemy czysci i wolni od programow, te informacje bedziemy mniej lub bardziej przeinaczac ;)
Michał fajnie, że mamy podobne odczucia po obejrzeniu filmu. Każdy dorzuci swojego puzzla do układanki ( co zwróciło jego uwagę) i powoli wyłania się pełny obraz, taki jak jest w rzeczywistości.
UsuńOdnośnie płaskiej Ziemi to zgadzam się z Mum Bi. Już starożytni mawiali - jak na górze, tak na dole. Atom ma jądro i krążące wokół niego elektrony, podobnie układ słoneczny, a potem galaktyka,itp. tyle wiemy. Czyli wszystko się powiela, tylko w skali makro. Gdzie tu jest miejsce na płaską Ziemię? Następna ściema, wrzucona do wora razem z innymi fajnymi odkryciami, żeby ośmieszyć niewygodne sprawy. Oczywiście to tylko moje zdanie i zawsze mogę się mylić :)
"...A jak człowiek by się czuł żyjąc na płaskiej Ziemi mającej twardą podstawę a jak na Ziemi o kształcie piłeczki gdzieś w próżni? Co jego podświadomość na to? I"
UsuńNie mam pojęcia co jego podświadomość na to. Myślę, że człowiekowi byłoby obojętne czy jest na przykład gwałcony na płaskiej Ziemi czy na okrągłej.
Tak a propo wielkiego brzucha, to Sanyaja by powiedział, że mam 4 wiaderka gó...n. To jego problem nie mój.
UsuńJeszcze uzupełnienie - tak gwoli ścisłości:
Usuń"S" powiada, że "Trehlebov i Iwan są szowinistami jak to Rosjanie".
Iwan urodził się na Białorusi i stamtąd pochodzi. Dla mnie to bez większego znaczenia ale dla S być może je ma.
no wlasnie iwan urodzil sie na bialorusi i mowi o rasie dokladnie ze my jedno
UsuńMilena "Następna ściema, wrzucona do wora razem z innymi fajnymi odkryciami, żeby ośmieszyć niewygodne sprawy. " dokladnie tez tak mysle
ciekawe w co jeszcze ludzie sa w stanie uwierzyc...
Mumbee
"Damian 14 maja 2018 23:44
UsuńTak a propo wielkiego brzucha, to Sanyaja by powiedział, że mam 4 wiaderka gó...n. To jego problem nie mój. "
Jak tam lubisz :))
Stare porzekadło powiada:
JEDEN LUBI OGÓRKI A DRUGI OGRODNIKA CÓRKI ;)
Michał -"Ja na te brzuchy pana Jaśkowskiego czy innych panów patrzę dobrodusznie i słucham CO MAJĄ DO POWIEDZENIA! A mówią wiele sensownego i to trzeba wyłapywać - ludzie nie są idealni i mają rozmaite słabości. Oni i tylko oni za to zapłacą - skoro ma taki pan jakiś nałóg to albo go odrzucić w całości (trzeba by wykreślić praktycznie wszelkie źródła naszej wiedzy- u każdego coś tam da się znaleźć) albo mądrze korzystać pomijaj ąc to co nam nie pasuje."
UsuńMoże Ty patrzysz dobrodusznie, ale wiadomo, że ludzie rejestrują najpierw obraz, a dopiero potem to co ktoś taki mówi - to tworzy CAŁOŚĆ przekazu.
I słabsze osoby będące na początku drogi świadomego życia odczytują, że oczywiście trzeba dbać o zdrowie, szczepionki są złe, ale można się obżerać i wyhodować sobie obfity kałdun - jak wypowiadający się autorytet. Obraz - silniejszy niż 1000 słów.
Akurat Lewszunow też jest bardzo stanowczy jeśli chodzi o sylwetkę, sposób odżywiania. Może dlatego ludzie tak za nim idą, gdyż on żyje w prawdzie - jak wewnątrz tak i na zewnątrz. Na nauczycielach ciąży większa odpowiedzialność, bo dają przykład całym sobą, a nie tylko tym co mówią - czy tego chcą czy nie.
Nie tak dawno chyba Mumbee wypowiadała się, że grubsi ludzie są niewiarygodni i inni ich nie słuchają. To jest prawda. Najpierw trzeba uporządkować siebie, a potem z nauką do ludzi.
Ależ oczywiście, że tak! Tu już każdy widz wybiera sam.
Usuń"...życie to zbieranie doświadczeń, .."
OdpowiedzUsuńDo czego potrzebne sa Dzieciom Stwórcy doświadczenia?
A może doświadczenia sa po to by można łatwiej manipulować naszą karmą naszymi uczuciami naszym ego? Ale to chyba nam nie potrzebne jest? I
Ty jesteś bardzo ciężki przypadek :))))
UsuńWiem :)))) I
Usuń"Do czego potrzebne są Dzieciom Stwórcy doświadczenia?"
UsuńO to już pytaj "dzieci Stwórcy". Być może faktycznie im doświadczenia nie są potrzebne.
Tu na blogu gromadzą się Dzieci Boga a nie dzieci Stwórcy (wyjaśnienie różnicy podawałem we wpisie "Dzieci Boga i Dzieci Pana") - dla nas doświadczenia są ważną częścią życia.
Dziekuję za miłe odpowiedzi...I
UsuńNie ma nic złego w nazywaniu Boga - Stwórcą, w końcu Dobry Bóg stworzył ten piękny świat, z którego darów korzystamy codziennie.
UsuńNa blogu słowiańskim - Indianchinook polecanym w zakładkach napisane :
"Nie naruszajcie więzów Związku Rodzinnego przez Bogów poświęconych, gdyż wbrew prawu Boga-Stwórcy Jedynego postąpicie i szczęście swoje stracicie…
Nie zabijajcie dziecięcia w brzuchu matki, gdyż kto zabije dziecię w brzuchu ściągnie na siebie gniew Boga-Stwórcy Jedynego… … ”
Ja wiem, to słowo "Stwórca" jest powszechnie używane zamiennie na różnych Słowiańskich stronach. Nie jestem jakoś fanatycznie - ortodoksyjnie "zawzięty" w "prostowaniu" takich sformułowań ale często jednak korzystam z okazji by podkreślić fakt (wielu ludzi o tym wspomina więc chyba jednak fakt), że najbardziej znana na świecie (w każdym razie podobno najczęściej drukowana) księga (książka) opowiada o dwóch Stwórcach. :)
UsuńWiosną przesłuchałem raz i dość pobieżnie ten cykl wykładów (jeden wykład w częściach) obiecując sobie, że jeszcze raz go na spokojnie przeniknę i jakoś na razie nie miałem na to chwili:
https://www.youtube.com/watch?v=jMsn0SVvRVk
p.s. coś mi się wydaje, że mój kanał "michalxl600" został zgłoszony z jakichs powodów za "szerzenie nienawiści". Taki komunikat mi się wyświetla. Prawdopodobnie za przypomniany niedawno film o homoseksualizmie- potem sprawdzę.
A ja mam tu inny film : Śmierć kliniczna nastolatka - wzruszający.
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=ae6UwgmtjiM
:)) Faktycznie -poruszające. Patrzę jednak na takie dokumenty z dystansem. To, że "po drugiej stronie" -po wyjściu z ciała żyjemy nadal nie stanowi dla mnie ....nie podlega wątpliwości. Nie wiem skąd - jakoś tak urodziłem się z tym intuicyjnym przekonaniem, z śladowymi wspomnieniami być może.
UsuńWątpliwości natomiast mogą budzić konkretne -określone wizje jakie mają ludzie doznający śmierci klinicznej czy podobnych OOBE. Ujrzą tam zapewne to w co "ubierze" tamten świat ich aktualny stan wyobrażeń. Fajnie opowiada o tym film "Między piekłem a niebem".
Właśnie różnie to bywa, niektórzy nie wierzyli w życie po śmierci, nic sobie nie wyobrażali w związku z tym, a potem wielkie pozytywne zaskoczenie. Czytałam wiele takich opisów.
UsuńJa też mam tę granitową pewność, że żyjemy nadal poza ciałem.
"Między piekłem a niebem" - piękny film. Jak Chris odnajduje dzieci po drugiej stronie - to najpiękniejsze momenty dla mnie. Piosenka :
https://www.youtube.com/watch?v=HiSDjtTbqNM
Witam Was serdecznie :) widzę bardzo ciekawy temat poruszony, więc i ja coś od siebie dodam, ponieważ jestem bardzo mocno przekonana o tym, że nie umieramy. Gdyby śmierć była końcem wszystkiego, wówczas życie nie miałoby sensu. Jest bardzo ciekawa książka Dr Michaela Newtona „Wędrówka dusz – studium pomiędzy wcieleniami”
Usuń„Umierający przechodzą metamorfozę oddzielenia swojej duszy od przybranego ciała. Ludzie kojarzą śmierć z utratą siły życiowej, podczas gdy w rzeczywistości ma miejsce coś zgoła przeciwnego. W czasie śmierci tracimy ciało, ale nasza wieczna energia życia łączy się z mocą boskiej nadduszy. ŚMIERĆ NIE JEST CIEMNOŚCIĄ, LECZ ŚWIATŁEM.”
"Wędrówka dusz" to zapis sesji przeprowadzonych przez dr.Newtona z 29-ma pacjentami (wybranymi spośród setek). Autor w formie tzw. "dziennika podróży" przedstawia relację osób znajdujących się pod wpływem głębokiej hipnozy (przeniesionych w stan nadświadomości) ze swojego pobytu w świecie duchowym, czyli pomiędzy ich kolejnymi inkarnacjami na Ziemi.
Książka odpowiada na mnóstwo pytań o charakterze egzystencjalnym, począwszy od typowych:
- Co się dzieje po śmierci?
- Jak wygląda "niebo"?
- Co tam się robi?
Po te z górnej półki:
- Dlaczego teraz jest więcej ludzi na Ziemi?
- Czy liczba dusz jest określona, a może wciąż ich przybywa?
Dodatkowo realizm "Wędrówek dusz" podnosi samo podejście autora. Dr.Newton otwarcie deklaruje swój stosunek do poruszanej kwestii (ma charakter naukowy), nie chce nikogo nawracać, a jedynie skłonić do refleksji. Autor wnikliwie analizuje każdy przedstawiony w książce przypadek dochodząc do bardzo ciekawych wniosków. Warto jednak zwrócić uwagę na zdania zaczynające się od "moim zdaniem", "wydaje się" i mimo wszystko uzbroić w dystans.
http://cs4friends.eu/pliki/mn-wd.pdf
I jeszcze znalazłam w przeogromnych pokładach internetu takie stwierdzenie, które bardzo mnie przekonuje:
Usuń,,Wmówienie człowiekowi, że to właśnie on dostaje duszę, wyrządziło najwięcej zła.
Dusza dostaje nas, a nie my ją. W kolejności stworzenia, dusza stoi o stopień wyżej od nas i tam powinna pozostać. Dusze są wieczne, prastare dusze liczą sobie miliardy lat i miliony wcieleń, bardzo rzadko wcielone gdzieś dłużej niż sto lat. Aż tu nagle, około 2 tys. lat temu, ktoś strącił je z ich stanowiska i postawił na ich miejsce ich małe ograniczone wcielenia”.
- Izabela Margańska ,,Przekazy duszy”
Dzięki, przypomnę sobie - czytałam książkę Michaela Newtona, ale dawno, bo to dość stara pozycja. To jest pocieszające - "Dusze często opuszczają swoje ludzkie ciała na kilka chwil przed rzeczywistą śmiercią, kiedy doświadczają
Usuńsilnego bólu. Któż mógłby je za to winić? Niemniej jednak, pozostają w pobliżu umierającego ciała."
Ten film jest dla Was Dziewczyny Kaśka, Amelia coś o życiu po tzw ,,śmierci"
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=A0ATIfXtzE0&t=1s
Pozdrawiam Was I.
Dzięki. Szkoda, że ta pani wyłączyła możliwość dodawania komentarzy - może dlatego,że dużo byłoby negatywnych. Ja się trochę nie zgadzam z jego treścią, ciekawe co inni widzowie myślą, ale się nie dowiem...
UsuńJeśli ktoś z Was miał przeżycie z pogranicza śmierci - choćby niewielkie lub jakieś żywe, wyraziste sny o drugiej stronie to może opisze to tutaj...
Jeszcze jeden ciekawy film w tym temacie:
https://www.youtube.com/watch?v=OYWeBqAGSqM
Pani (autorka filmu) jest "na moje oko" przedstawicielką tak zwanej "cukierkowej duchowości". Bardzo ogólnie to nazywając jest to "przedszkole" tejże.
UsuńNo właśnie, wyłączenie komentarzy też o czymś świadczy, po co sobie brać na głowę jakąkolwiek krytykę, lepiej wierzyć, że może wszyscy się zgadzają.
UsuńDokładnie tak - fanatyzm.
Usuń"Linia życia"(1990r.) Każdy z bohaterów miał coś w przeszłości co należało naprawić.
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=lhiz_urvYuQ
J. Amelia17 maja 2018 09:20
UsuńSzkoda, że ta pani wyłączyła możliwość dodawania komentarzy
...no tak, ale myślę, że pani D.A.Sharma spotyka się z tyloma ludźmi o bogatej wiedzy na ten temat więc moze nie potrzebuje innych zdania...mi to nie przeszkadza, ze wyłaczone są komentarze...jest okazja, ze samemu można spróbować poczuć intuicją co jest prawdą co nie...tak myślę. Pozdrowienia ślę I.
Amelio dzięki za film. Ostatnio robię sobie na dobranoc wieczór filmowy dziś obejrzę polecany przez Ciebie film... I
UsuńJ. Amelia17 maja 2018 09:20
Usuń"Ja się trochę nie zgadzam z jego treścią"
A ja sie z wiekszością treści zgadzam , myśę ze tak może być skoro jest tak samo w Niebie jak i na Ziemi...I.
J. Amelia17 maja 2018 11:45
Usuń... Każdy z bohaterów miał coś w przeszłości co należało ...
re inkarnacja powtórna inkarnacja czyli powtórka życia naprawienie poprzedniego życia...na tym filmie pokazano co kazdy z bohaterów miał do naprawy...ale większość ludzi na ziemi nie wie po co przyszła na świat Przecież to paranoja jest i kto to wymyślił wpóścić człowieka w zycie z niewiedzą po co przyszedł czy ma coś do naprawienia albo nie,... jedni wiedzą drudzy nie ... przychodzisz bez wiedzy bez pamięci A MASZ NAPRAWIAĆ SIĘ POPRAWIĆ, ZDAĆ KLASĘ Ale jak zdać 3 klasę jak nie masz w pamięci co było w klasie 2 i 1 Całe życie w bólu strachu cierpieniu ale masz zdać klaszę z zapomnianą wiedza!!!! Kto to wymyślił? Coś tu nie tak jest....I.
Mądrość z doświadczeń w nas pozostaje. I jakaś mglista pamięć też.
UsuńCzasem lepiej nie pamiętać, gdy było tragiczne życie, bo człowiek by w kółko o tym myślał.
Tu trochę wyjaśnione :
https://facet.onet.pl/strefa-tajemnic/dlaczego-nie-pamietamy-poprzednich-wcielen/e7kzc0b
Tutaj też sporo na temat & komentarze ciekawe :
Usuńhttps://treborok.wordpress.com/reinkarnacja-duszy-dlaczego-nie-pamietamy-poprzednich-wcielen/
Dzięki Amelio za ciekawe linki. U Treboroka nie mniej ciekawe są komentarze.
UsuńJ. Amelia18 maja 2018 23:46
UsuńMądrość z doświadczeń w nas pozostaje....
To patrząc na świat i wokoło co się dzieje niewiele tej mądrosci zostaje ludziom, a powiedziałabym ze wg mnie to raczej głupota zostaje...a ludzie po prawie przeżytym zyciu powiadają- gdybym to ja wiedział/ła wcześniej--...ile głupot ludzie wyprawiają zanim się obudzą.
Amelio dziękuję i pozdrawiam
Proszę :) Niektórzy więcej, niektórzy mniej...
UsuńTeraz dopiero widzę, że Kasia to dawna Dobromiła :)
Milena jeśli zechcesz przeczytaj dowody jakie zgromadzone są na www.tcichocki.pl w zakładce pobierz odnośnie fałszerstw wyborczych (polecam listopad 2014) przy pomocy których cyrk sejm tworzy "prawo"" dla spolegliwych cienników, pajaców i błaznów
OdpowiedzUsuńPS INFORMACJA Z PROPOZYCJĄ ROZWIĄZANIA PROBLEMU O KTÓRYM INFORMUJE JEST TYLKO WTEDY INFORMACJĄ
Dzięki ale nie skorzystam. Polityka mnie nie interesuje. Co za różnica kto rządzi? Jak mawiał chyba Trehlebov - jesteśmy ( byliśmy) w erze Lisicy.
UsuńTo ona rządziła. Można demokratycznie wybierać, ale do wyboru są zawsze tylko Lisy :)
Milena zaniechanie świętej trójcy myśl słowo działanie jest przyzwoleniem na oszustwo ,żeby móc dokonać wyboru trzeba uprzednio dokładnie sprawdzić, najlepsza metoda to porozmawiać ... mój nr. 602246781 chętnie wytłumaczę
UsuńWszystko jest względne :) Zeby istniała prawda - musi istnieć fałsz, jako punkt odniesienia.
UsuńTwoja myśl, słowo i działanie jest przyzwoleniem na oszustwo.
Teraz każdy kto czyta ten blog, może do Ciebie zadzwonić i przedstawić się jako Milena :) i nie będziesz wiedział czy to prawda :)
"Teraz każdy kto czyta ten blog, może do Ciebie zadzwonić i przedstawić się jako Milena :)"
UsuńOprócz chłopaków...
Tu na blog wchodzą raczej uczciwe osoby. I w jakim celu miałyby się podawać za kogoś innego ?
Milena Ciebie polityka być może nie interesuje, ale ma wręcz gigantyczny wpływ na Twoje życie. Ja uważam, że jak coś ma tak wielki wpływ na mnie, to choć trochę powinno mnie to interesować.
Usuń"...Ciebie polityka być może nie interesuje, ale ma wręcz gigantyczny wpływ na Twoje życie."
UsuńWszystko ma wpływ (szczególnie ideologie) na nasze życie w takim stopniu w jakim nadajemy temu czemuś znaczenie. Można się "wylogować" z systemu i żyć "na wyższym stopniu dzwonnicy" -jak to nazywa Iwan. Są tacy ludzie. Są też tacy, którzy żyją "na styku" z tą realnością i polityka ma minimalny wpływ na ich osobiste życie.
Damian, zawsze mnie to fascynuje, że ludzie muszą oglądać wiadomości, żeby wiedzieć co się dzieje. Bo jak nie będą wiedzieć to co? Co się stanie?
UsuńWtedy nie unikną nieszczęścia? Wtedy bomba atomowa właśnie tylko na nich spadnie? Wojna tylko ich dosięgnie a tych którzy o tym wiedzieli wcześniej z wiadomości nie?
To karmienie się negatywną energią strachu jest właśnie tym co napędza ten system.
Ja już nie mogę słuchać tych wszystkich dziadków i babć ciągle gadających o polityce i ziejących nienawiścią do którejś z partii i opowiadających jacy ci wszyscy politycy są głupi.
Ale to oni nami rządzą a nie my nimi, więc chyba nie tacy głupi, tylko cwani i inteligentni. Pozwalają żeby gawiedż tak myślała i się cieszyła, że jest mądrzejsza.
Oczywiście, że tak Mileno.
UsuńJest wiele "obrazków" czy porównań unaoczniających jak to wygląda naprawdę. Jest przecież bajka o lisicy, która udawała chorą i naiwny wilk ją niósł na swoim grzbiecie.
Jest na przykład prastara anegdota o gotowaniu zupy z siekierki - do bramy pewnej gospodyni zapukał włóczęga i poprosił "tylko" o garnek z wodą zapraszając gospodynię na smaczną zupę z siekiery, którą miał zatroczoną przy pasku. Pani się zaciekawiła, włóczęga urządził cały teatr, rozpalił ognisko, do wrzącej wody wrzucił obuch swojej siekiery. Ciekawość kobiety rosła, ten nadal "bajerował" twierdząc, że już , już zupa gotowa tylko niech gospodyni przyniesie jeszcze a to soli, a to pęczek ziół, a to kawałek słoniny. Na koniec z wielkim namaszczeniem wyjął "czarodziejską" siekierę i zaserwował zupę.
Tak to sie od wieków odbywa a my dajemy sobie mieszać w głowach.
Milena .... "Wtedy nie unikną nieszczęścia? Wtedy bomba atomowa właśnie tylko na nich spadnie? Wojna tylko ich dosięgnie a tych którzy o tym wiedzieli wcześniej z wiadomości nie?
UsuńTo karmienie się negatywną energią strachu jest właśnie tym co napędza ten system."""
Patrz jak Sama dajesz się wkręcać w promocję i powielanie STRACHU ....tzw. Bomba atomowa to naprawdę NAPALM rzucony na Hiroszimę i Nagasaki ( domy z tektury i papieru ) ....OGŁUPIENI ci którzy nie widzieli a UWIERZYLI bo nie sprawdzili... Wierzą w OBRAZY (malowane i pisane)a jak prawdę odkrywają to OBRAZY doznają .... jak zechcesz to zadzwoń .... do odważnych świat należy
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńOOOO JAK DZIECI https://www.youtube.com/watch?v=3XHKxzPm2UE&feature=push-lsb&attr_tag=C87iRncwyK_oR19O-6
OdpowiedzUsuńNo faktycznie.
UsuńMoże i jak dzieci, ale Eddie ma trochę racji. Gdybym był osobą publiczną, nawet tylko tak jak Eddie prowadzącą kanał na YT (a mam taki zamiar, choć nie wiem kiedy to nastąpi) i ktoś by po mnie pojechał bez uzasadnienia, to też bym nie odpuścił. Oczywiście ktoś inny może postąpić inaczej.
UsuńNie wiem co tam głosi Eddie (widziałem tylko fragment jakiegoś oświadczenia) ale uciekanie się do arbitrażu prokuratora czyli sługi tego systemu jest jak napisał Zawodowy Polak dziecinadą. Jest to oznaką, że Eddie podlega mocno jeszcze tym iluzjom Matrixa i ma dla niego znaczenie co tam jakaś zachodząca gwiazda internetu o nim powiedziała.
UsuńPrzed wojną przestrzegano kodeksu honorowego Boziewicza. Jeden z podstawowych punktów głosił słusznie, że istnieją ludzie nie posiadający tak zwanej "zdolności honorowej". Odpowiadanie na zaczepki takich ludzi to awans dla tychże i ujma dla człowieka honoru.
Powiadało się dawniej: "psy szczekają a karawana jedzie dalej". S tym swoim rozpaczliwym filmem (amerykanie posługują się pojęciem "attention whore" - nie chciałem być już aż tak wulgarny ale niestety S spada już do tego pułapu) jest jak taki piesek szarpiący za nogawki. Do jednego wora wrzucił wszystkich, którzy przyszli mu na myśl licząc wyłacznie na wywołanie skandalu.
PRAWDZIWA CNOTA KRYTYK SIĘ NIE BOI - głosi stara maksyma. S się cieszy, że jego wideo nie zostało zignorowane - Eddie dał się złapać na haczyk.
Michal calkowicie sie zgadzam, sanjaya przez przypadek uczy wszystkich jak byc dojrzalymi mezczyznami i weryfikuje kto jeszcze nie jest, co baczniejsi poobserwuja i wyciagna wnioski i wlasnie tak sie wzmocnia
Usuńaczkolwiek sanjaya nie dziala w tym celu a jedynie w celu zaspokojenia swoich ego potrzeb,
w koncu jak to sam ujal jest chrystusem europy (sic!)
Mumbee
Fakty są takie, że Eddie (świadomie lub nie) bierze udział w dziecinnej przepychance w piaskownicy ("prosze pana!!! On mnie uderzył łopatką!). Przez chwilę obaj "rozbłysną" jeszcze jak po zażyciu narkotyku czy wypiciu flaszki żeby później spaść jeszcze niżej (bo jedno co zostanie zapamiętane przez widzów to fakt, że była jakaś awantura. Mało kto będzie już pamiętał o co konkretnie.
UsuńTak w ogóle to coś się dzieje w "interencie ludzkim" czyli w informacyjnym polu ogólnym (tym nieswiadomym - wspólnym). Wczoraj przejeżdżającemu obok mojej furtki rowerzyście zaczęło przeszkadzać szczekanie małego psa - dzwonił mi tu do furtki robiąc uwagi, że "zaatakowała" go mała jamniczka z krzywymi łapkami.
"...w koncu jak to sam ujal jest chrystusem europy (sic!)
UsuńMumbee"
:)) No tak - to jego bajka. Ci, którzy dołaczają do tej jego wizji są na podobnym poziomie.
Z tego, że Eddie tak postąpi może wyniknąć dobro, bo przyhamuje to Sanjayę w bezmyślnym atakowaniu wszystkich dookoła. Czasem jeden człowiek bierze na siebie ciężar działania,( nie jest to miłe latać po sądach ) aby pomóc innym...
UsuńJędrek zobacz jak ciężko jest być po prostu człowiekiem.... ale jak łatwo zostać skamlącym pieskiem do aportowania....
OdpowiedzUsuńPokusa sławy, iluzja uznania....
Usuńhttps://youtu.be/4QR43X5w7kU?t=5m31s
Powiedzcie czy widzicie ten film czy też cała zawartość kanału została zablokowana? Mam info, że do sierpnia mam jakąś karę za sianie nienawiści.
U mnie jeszcze całość się wyświetla, może od innego dnia ta kara - nie napisali ?
UsuńJeśli tak to jest to pewnie "ostrzeżenie". Widnieje adnotacja (na pewno jest widoczna dla mnie), że ...zresztą zaraz sprawdzę. Zmieniałem komputer na kilka dni -zawsze tak mam gdy są u mnie goście. Od paru chwil znów sam (ufff ...) i przejrzę wszystko dokładnie.
UsuńMoim zdaniem nie potrzebnie się ugiąłeś Jędrek a rt 54 prostytucji, 231 KK , „Kto, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, nie udostępnia informacji publicznej, podlega
OdpowiedzUsuńgrzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku” (art. 23 Ustawy o dostępie do
informacji publicznej).
aaa.... nie będziemy męczyć. Nic na siłę - być może energia płynąca przez chwilę ze strony "dobre wiadomości" oraz z naszego bloga "zabolała" tych biznesmenów.
UsuńAle dzięki za podpowiedź. Może się przydać w przyszłości w podobnych wypadkach.
O kurczę, ostro. Firma zoo, w dodatku "Junior Social Media Specialist" nie byle co, ale zagraniczna, klassa no i pewnie duża kasa :) odrazu powiało wielkim światem :) Jeszcze jakaś enigmatyczna spółka "St**way Sp. z o. o. Sp. k" ,poufne informacje, prawnicy, rzecznicy prasowi .Cholera, prawie jak w Bondzie. Michał, gdzie Ty wdepnąłeś? :))
OdpowiedzUsuńJego twórczość jest chyba rzeczywiście oszałamiająca jak i garnitury :)
Zabawne, ze jakis czas temu mialam rowniez perturbacje prawne i straszenie... ha!
UsuńMilena firma nigdy za nić nie odpowiada ale właściciel owszem
Usuń:)) zajrzałem jeszcze na stronę z której zaczerpnąłem i tam "ERROR 404"
Usuńhttp://dobrewiadomosci.net.pl/13912-kiedys-zrozumiesz-ze__trashed/#comment-1286
Zatem i oni również dostali powiadomienia "z wielkiego świata". :))
Wyszukałem sobie jeszcze stronę tego pana - faktycznie kosmos. U mnie ładuje się ona długo po czym ukazuje się showman z amerykańskim uśmiechem.
No mniejsza z nimi :)
Jędrzej proszę https://www.youtube.com/watch?v=4qk5Z6wKf4E
Usuń:))) no "grubo" - dosłownie i w przenośni. Mieliśmy tu gdzieś rozmowę o grubych brzuchach. Pan brzuchaty próbował Cię zastraszyć, sami dziś padają ofiarami upowszechnienia dóbr cywilizacji (dawniej mieli wyłączność radary, kserokopiarki wideo) -
Usuń- dzis Ty masz w ręku kamerę. :))
To jest ten film co miał 5 milionów odsłon?
Dodałem Twój film na młodzieżowej stronie. Zobaczymy co z tego wyniknie- najprawdopodobniej "zakopią" bo tam jest pełno trolli.
Usuńhttps://www.wykop.pl/link/4314357/chronic-bronic-glupoty-czy-dekret/
Wracając jeszcze do Pana Mateusza Grzesiaka, przeliczyłam go numerologicznie :) Imię jak imię - nic specjalnego, ale w nazwisku mamy na poziomie ducha liczbę mistrzowską 888 czyli biznesmen i materialista pełną gębą, co z resztą widać.
OdpowiedzUsuńNa poziomie duszy i ciała mamy 6 czyli silne ego, co też się pięknie ujawniło, jak dba o swoje interesy. No na poziomie duszy podszyte diabelską 15stką :))
Niestety cykl silnie upadkowy.
To jest ciekawe, że wszyscy ci " eksperci " od rozwoju duchowego mają w nazwie czy pseudonimie ( łącznie z Sanyaja) ósemki. Taka ciekawostka. Ale zaznaczam, ze to co piszę jest podstawą z podstaw i nie mam dogłębnej wiedzy na ten temat. Z resztą każdy może to sobie sam sprawdzić. Taka zabawa :))
To się jak najbardziej sprawdza. :)))
UsuńMoja ex też chętnie by wszystko na pieniądz przetworzyła i też ósemka z licznymi karmicznymi "krzyżykami" na dłoniach.
No cóż - gra w życie trwa.
"Mój teraz ruch, z życiem w szachy gram
Moich figur coraz mniej, patrz królowej brak....."
i tak dalej:
http://www.tekstowo.pl/piosenka,budka_suflera,szalony_ko_.html
Albo ewoluują albo ... no cóż, utrata awatara w tym Ziemskim kinie. Dekoracje na scenie zmieniają się nieuchronnie.
Dajcie spokój z tym "psychologiem".
OdpowiedzUsuńAkurat temu człowiekowi do nowej ery jest bardzo daleko.
Wdrażając wiedzę z jego książek "alpha male" i "alpha female" można sobie zrobić krzywdę. Jędrzeju, polecam się zapoznać z tymi lekturami. Szybko zmienisz zdanie, jeśli nadal masz pozytywne o tej osobie ;)
Przecież nie mam pozytywnego zdania :). To co już usłyszałem i zobaczyłem w jego wykonaniu wystarczy aż nadto.
UsuńTak sobie myślę jak szybko nastąpiła kreacja, jak szybko wszechświat odpowiedział. Nie wiecie o czym piszę? Przeczytajcie mój komentarz na samej górze. Jędrzej został postraszony i wyedytował pierwotny tekst. To może ma zabarwienie negatywne, ale nic nie dzieje się bez powodu. To nam wszystkim pokazało, że wszechświat reaguje czasem bardzo szybko.... Ja tego nie zrobiłem sam, nie mam tyle mocy jeszcze. Ale ileś osób przeczytało mój komentarz i....sprawy sie potoczyły jak się potoczyły. Potęga połączonych umysłów...a teraz dla równowagi czas na coś pozytywnego, ale ciii niczego nie sugeruję ;)
OdpowiedzUsuń:)) działa - i działać będzie coraz szybciej. Uczymy się wszyscy odpowiedzialności za własne myśli.
UsuńUCZYMY SIĘ, ŻE MA ONA MOC. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że sami wykreowali Sanjayę i że jest on wyłącznie "przepuszczonym przez szkło powiększające" tkwiącym w nich obrazem (projekcją) ICH WŁASNYCH CECH.
cyt,,Jeśli ktoś z Was miał przeżycie z pogranicza śmierci - choćby niewielkie lub jakieś żywe, wyraziste sny o drugiej stronie to może opisze to tutaj..."
OdpowiedzUsuńAmelia? a co konkretnie chciałabyś wiedzieć?
To co napisałam, ale nie że chciałabym wiedzieć - tylko jak ktoś chciałby się podzielić swoją wiedzą na temat takich przeżyć (swoich lub opowiedzianych), to byłoby fajnie...
UsuńKomu dane tego doświadczyć to zobaczy, słowa nic tu nie dadzą.
Usuńi to takie osobiste zbyt przeżycie , żeby się nim dzielić..
UsuńZ internetu - jedna z wielu relacji, ktoś się podzielił :) :
Usuń"Miałam zaplanowaną operację. Leżałam na stole operacyjnym, w narkozie. Wtem obudziłam się i wyszłam… z siebie. To znaczy moje ciało dalej leżało, ale dusza z niego wyszła. Widziałam lekarzy i pielęgniarki krzątające się wokół mnie. Usłyszałam, że mój stan jest krytyczny. Nagle poczułam, że ktoś za mną stoi. To była kobieta-zjawa. Chciała wziąć mnie za rękę, bo wyciągnęła swoją dłoń w moim kierunku. Mówiła szeptem: "Chodź ze mną, chodź ze mną". Z drugiej strony dobiegał inny, głośniejszy głos: "Nie idź, jeszcze nie teraz. Masz jeszcze tyle spraw na ziemi". Po chwili wszystko się zamazało. Obudziłam się dopiero po operacji, kilka godzin później."
"ja" - nie chcesz to nie pisz ale nie wzbraniaj dzielenia się takim doświadczeniem. Czas "sekretów" już mija.
UsuńWczoraj rozmawiałem z koleżanką - w hospicjum gdzie pracuje moja mama brakuje pielęgniarek mimo, że praca lżejsza niż na normalnych oddziałach i dobrze płatna. Koleżanka uświadomiła mi dlaczego tak jest (inna nasza wspólna znajoma poszukuje dobrej pracy -pielęgniarka właśnie). LUDZIE BOJĄ SIĘ ŚMIERCI. Nie mają wyobrażenia, są zastraszeni, nie umieramy już w domach pośród bliskich, brak jest tej żywej wiary (wynikającej z codziennego trudu i styczności z naturą jakie miała na przykład moja prababcia). Tego typu opowieści o życiu po śmierci krzepią żywych i pomagają przygotować się na przejście. Dziś panuje coś w rodzaju "religijnego ateizmu" albo "religijnej bezbożności" gdzie nie ma "czucia" (tej "wiedzy serca") na temat życia po ale jest tylko umysłowa projekcja jakichś obrazków/ wyobrażeń - starca na chmurce czy podobnych głupot.
Między innymi internet i publikacje swoich przeżyć to bardzo cenna pomoc dla bliskich. Przypomnę (skoro taki temat mamy) wszystkie dostępne filmy pod indeksem Chico Xavier. Na bazie jego książki powstał wspaniały film:
https://www.youtube.com/watch?v=9i8ciQGGu4Y
NASZ DOM
Ładnie napisane. Ja dodam, że moja koleżanka z pracy miała śmierć kliniczną przy cesarce i opowiadała wszystkim, którzy byli na to otwarci. Bardzo wyostrzyła się jej po tym zdarzeniu intuicja.
UsuńWidziała całe swoje przyszłe życie - najważniejsze przeznaczone momenty - trudności i szczęśliwe chwile...
michalxl600 napisał: "Jedyny sposób to porządkować swoje wnętrze".
UsuńCzy moglibyście się podzielić swoimi sposobami na porządkowanie własnego Wnętrza? Są różne metody, ale byłabym wdzięczna za taką praktyczną wymianą:) U mnie działa oczywiście natura:) Tarai
"Czy moglibyście się podzielić swoimi sposobami na porządkowanie własnego Wnętrza?"
UsuńPatrz na znaki :)
Każdy dzień daje podpowiedzi - wyświetla się mała lekcja. Cegła po cegiełce - każde nawet najmniejsze zwycięstwo to jak kolejny hak wbity w ścianę podczas wspinaczki.
To wszystko jest trudne i proste zarazem. Dla Kobiet BARDZO ważną praktyką duchową jest sprzątanie (tak!). Dla nas mężczyzn też ale u kobiet działanie takie ma chyba większa moc i jest w stanie uzdrawiać i porządkować życie domowników i wszystkich, którzy stykają się z przestrzenią jaka dotknęły "ładonie" (ros. dłonie) domowej Bogini Łady - wprowadzając Ład właśnie. Ten "Ład" (o ile oczywiście praktyka sprzątania przebiega w takim transie/ natchnieniu/ ze śpiewem itp) przenika głęboko energetyczne sfery (nie tylko fizyczną) i oddziałuje na wnętrze Żeńczyni (kobiety).
To jedna z podpowiedzi.
Te znaki to na przykład telefon od kogoś, świat składa się z podpowiedzi.
Dziękuje michalxl600 bardzo za Twoją odpowiedź (film "Interstate", który tutaj polecałeś widziałam już kilka razy). I wysprzątam piwnicę w najbliższym czasie:)
Usuńpozdrawiam serdecznie, Tarai
Tarai, dla mnie bardzo ważne jest odżywianie, im więcej surowego, zdrowego pożywienia tym większa harmonia i dobra energia wewnątrz i co za tym idzie na zewnątrz też się lepiej układa...
UsuńŁadnie to Trexlebow objaśnia :
https://www.youtube.com/watch?v=Xu3PP0sovRc
Tak! - pewnie, że tak. "Jestem tym co jesz".
UsuńTak samo odczuwam. Teraz dużo słońca - ono "wyciąga w górę" ale w pochmurne dni czuć to mocniej, wystarczy "zagruzować" się jakimś cięższym pożywieniem (co do mnie - mam na myśli gotowane albo na przykład solone. Czasem mi się jeszcze chce gotowanej fasoli - mam tu własną ogródkową, czasem zjem jakieś gotowane warzywa...) i od razu wibracje spadają, człowiek jakby cięższy. Wraz z tym pojawiają się niepokoje, emocje mają silniejszy wpływ. Ale ważne jest by to obserwować - przeżywać. Nasza dusza uczy się tych odczuć i sposobu "sterowania ciałem".
J. Amelia, dziękuję za odpowiedź. Tak, dbam o odżywanie już od dłuższego czasu. Nie piję kawy już od trzech lat, chociaż czasem kusi:)
Usuńmichalxl600: "ważne jest by to obserwować - przeżywać" --- chodzi o dopuszczenie tych emocji i "przepuszczenie" przez ciało, prawda?
"Teraz dużo słońca - ono "wyciąga w górę" --- aż chciałoby się mieć tego słońca przez cały rok :)
pozdrawiam słonecznie, Tarai
"... chodzi o dopuszczenie tych emocji i "przepuszczenie" przez ciało, prawda?
Usuń...................
pozdrawiam słonecznie, Tarai"
WSZYSTKO CO CZYNISZ ŚWIADOMIE JEST DOBRE
I WSZYSTKO CO CZYNISZ NIEŚWIADOMIE JEST ZŁE.
Nawet popełnienie błędów nas czegoś uczy - ważne byśmy z błędu wyciągnęli wniosek i przyjęli naukę.
"Idź i nie grzesz więcej" - powiedział Jezus do kobiety.
Jest taka mądrość - gdzieś ją tu już wpisywałem:
" Twoje błędy są twoją siłą.
Na krzywych korzeniach drzewa się trzymają mocniej".
Najgorsze jest "tkwienie w grzechu" czyli nieustanne, bezmyślne i nieświadome popełnianie tych samych błędów. Dziś większość ludzi śpi - to są bioroboty.
UsuńJezus powiedział: "wybacz im Ojcze bo nie wiedzą co czynią". Letarg i uśpienie - hipnoza i pozory życia. Zabijanie zwierząt "bo taka tradycja" i masa innych.
Cześć Tarai :-D
UsuńZ tą piwnicą to też dobry znak :-D dom jako nasze szersze ciało teź pokazuje nam co w trawie piszy :-D piwnica - stopy :-D puchną Ci nogi? A może coś z przeszłości ciągnie się za Tobą? A może trudno Ci odpuścić przeszłość albo wydarzyło się coś mocnego co nadal ma wpływ na Ciebie?
Oczywiście nie pytam, żeby dostać odpowiedź :-) czytanie znaków, jak pisał Jędrzej, to chyba najważniejsze na ścieżce wędrowca tutaj, każdy ma swoją ścieżkę :-D to co dla jednego jest dobre drugiemu może zaszkodzić. Jeśli ktoś potrzebuje np pożywienia gotowanego i mięsa to też jest znak, to tylko nasze jakości energetyczne się objawiają. Warto pozwolić sobie na samego siebie. Wyluźnić całe ciało, bez napinania się na przepisy na rozwój duchowy, przepisy idą z umysłu. Poczuć siebie. Poczuć swoje ciało, poczuć przestrzeń, która Cię otacza, swój dom, swoich ludzi, zwierzęta, poobserwować swoje myśli, przekonania, emocje. Najpierw wyodrębnij swojego obserwatora. Naucz się siebie a wtedy nie bedziesz musiała nikogo pytać.
Nałóż długą spódnicę bez bielizny i zacznij czuć dołem, chodź na boso i zacznij czuć podłoże, na łonie natury czuj ciałem, a myśli tylko obserwuj, niech sobie płyną-jakiekolwiek by nie były, one są tylko sczytywaniem z pola ogólnego,niekoniecznie są Twoje. Potem będziesz czuć ciałem jak ktoś idzie albo jedzie do Ciebie, będziesz czuć ludzi dookoła. Potem naturalnie i płynnie się wszystko samo bedzie objawiać. Ciało Ci odpowie apetytem na pożywienie, dom zacznie być uporządkowany, jedni ludzie bedą sie odklejać inni przyklejać. Ale najpierw pozwól sobie na bycie sobą, bo Twoje źródło, jak każdej z nas, jest tuż obok, pewnie stoisz do niego odwrócona tyłem :-D nie ma potrzeby zamęczać siebie samej przepisami na rozwój, wystarczy spuścić wzrok i zobaczyć że stoisz u stóp siebie samej.
Jeśli jesteś w związku to przepisy na rozwój też nie mają za bardzo zastosowania, bo mężczyzna to przewodnik i tutaj też trzeba to u siebie ustawić w kontekście pewnego podążania, ustawienia się w takich zewnętrznych sprawach trochę jakby w jego koleinach. No generalnie długi temat i na tym blogu doskonale wyłoźony.
Dla dzieci opiekunka wpuszczająca na tory ojca.
Cała reszta tylko Twoja! :-D:-D:-D czyli ogromne światy wewnętrzne!!! Cudowna baśń!
Pozdrowienia, Natalia :-D:-D:-D
Natalia, dziękuję Ci z całego Serca za tak piękną odpowiedź. Ja również zwróciłam uwagę na tę piwnicę, o której napisałam:) Jako korzenie -chyba "ciągnie się" jeszcze dzieciństwo:) W lesie będę bardziej kierować uwagę na ciało i rozluźnienie (bo rzeczywiście jest za bardzo spięte:) I zaproszę więcej Radości!
UsuńNajpewniej tak właśnie jest: że jak się nie jest jeszcze podłączonym w pełni do swojego Źródła (albo jest się w procesie kierowania się do niego), to szuka się może za bardzo tych wskazówek właśnie „na zewnątrz”.
Pozdrawiam Cię serdecznie, Tarai
michalxl600: tę mądrość o sile w krzywych korzeniach już kiedyś właśnie "zapisałam":)
Usuńdziękuję i pozdrawiam, Tarai
Opowieści o śmierci...a jeśli tunel, który w czasie śmierci klinicznej widziła moja niejedna znajoma prowadzi do tych którzy naprawdę łapią dusze i manipulują nimi...? Co wtedy? Ludzie się przestają bać bo przyjdzie po Nich Jezus albo ktoś z rodziny a jeśli to tylko ułuda jesli to fałszywa projekcja postaci? Myślę że należy podnosić swoje wibracje stawać się coraz bardziej świadomym KIM JESTEM...to jest właściwe przygtowanie na przejście z życia do śmierci...by po tamtej stronie być swiadomym SIEBIE by odnaleźć właściwe Istoty które są nam prawdziwie przyjazne...by ŚWIADOMIE DECYDOWAĆ O SOBIE. I
OdpowiedzUsuńW ten sposób myśląc wpadamy w jakąś jedną, wielką spiralę strachu. Jasnowidz Aaron w którymś filmie ładnie mówi o tym - aby nie bać się światła. Czyste światło to dobro, gdzie pójdziemy jak nie do ŚWIATŁA, do ciemności - może o to chodzi tym co ogłaszają takie "rewelacje". Jak znajdę później filmik to wkleję.
UsuńPozdrowienia !
...Jasnowidz Aaron w którymś filmie ładnie mówi o tym - aby nie bać się światła...
Usuń...wiesz bliska mi znajoma miała jednego dnia-( to nie była śmierć kliniczna) spotkanie z "ciepłym pełnym miłości światłem w postaci Jezusa" była euforia i całkowite zauroczenie a później ta postać powiedziała żeby jadła hamburgery i lody...znajoma jest pod wpływem tej postaci jej podpowiedzi i jest jest na krawędzi shizofrenii a może już ją dopadła... dlatego mówię zeby być ostrożnym nawet wobec pięknego światła i postaci które się nam pokaża...Myślę, że warto samemu stawać się swiatłem coraz piękniejszym mocniejszym i zakotwiczyć się w sobie wtedy nie będzie spirali strachu. Pozdrawiam I
Jeśli to nie była smierć kliniczna, tylko ona kogoś przywołała w medytacji lub w inny sposób - to jest to zupełnie co innego.
UsuńSkoro Twoja znajoma nie przegoniła tego stanowczo po głupiej radzie z hamburgerami (zobacz jak szybko się zdradziła ta postać ) no to już nie wiem czym się kierowała, ale na pewno ani rozumem ani intuicją...
Pewnie, że ostrożność jest wskazana - zawsze.
Ten ktoś to wg Znajomej to był Jezus w pięknej pełnej miłości i światła energii i nic sie nie dało jej powiedzieć że to manipulacja jest, a te hamurgery lody były później gdy znajoma już "połkneła haczyk" i była posłuszna słowom docierającym do niej pewnie przez mikrofale albo inaczej...mówiła ..Jezus mi powiedział to i tamto...a na początku były same mądre dobre rady...potem zaczeła się tzw jazda...Zapatrzona od dziecka w Jezusa...jak mogła pomyśleć że ta postać to nie On tylko projekcja - mnipulacja...och jak trzeba uważać Pozdrawiam I.
UsuńTak bardzo bym chciała pomóc tylko jak??? Nic do niej nie dociera...słowa tej postaci są najważniejsze...I
Usuń"Tak bardzo bym chciała pomóc tylko jak???"
UsuńJedyny sposób to porządkować swoje wnętrze i promieniować na co dzień spokojem, harmonią, zrozumieniem, akceptacją. Tylko tyle i aż tyle.
Mam ostatnio okazję obserwować rozmaite ludzkie charaktery - wprost "festiwal" rozmaitych kreacji życiowych. W niedzielę byłem na wycieczce z fanatycznym katolikiem, rodzina cierpi a on (zapytałem go) ma marzenie: "karmić ludzi ciałem Chrystusa". Na moje oko ogromna pycha (poczucie bycia wybranym) przykryta tym całym oparem religijnym. Na co dzień zamroczenie wręcz - jakaś gonitwa, zapytany o to nie za bardzo wiedział dokąd zmierza. "Jezus go prowadzi".
Dziekuję...Staram się Szanowny Gospodarzu. I
UsuńWłaśnie otrzymałam w mailu link myślę że pomocny
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=rPkyeJgteQI
I.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiekawe
OdpowiedzUsuń"Po śmierci podróżuj szybko i daleko" -- MarekTaran w VTV1 [link w opisie]
https://www.youtube.com/watch?v=5y2taAHpwCs
I.
Świat po drugiej stronie: Łagodność i spokój :
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=Ccq3GQbPAVI
Miejsce które widziała ta pani w polecanym przez Ciebie Amelio filmiku M Taran określił niejscem pod kloszem. Myślę, że gdyby było inaczej niż świetliście pięknie i dobrze nikt nie dał by się wmanipulować w kolejne re-inkarnacje...Na Ziemi też jest pięnie było jeszcze piękniej...a manipulują ludżmi... A może w niebie pod tzw kloszem jest właśnie tak jak na ziemi? Pozdrawiam I
UsuńNie sądzę I.
UsuńA w reinkarnację nikt nas nie wmanipulowywuje, sami się zgadzamy i nakreślamy sobie plan zgodnie z tym co mamy przepracować.
Może niektórym to się nie podoba, bo narozrabiali kiedyś i muszą odpracować...
We mnie jest silna wiara, że Bóg czuwa nad wszystkim i jeśli powierzamy się Bogu to jest dokładnie tak jak powinno być. Nie mam lęku, że jakaś manipulacja po drugiej stronie na mnie czeka. I nie uwierzę w żaden klosz, może ten pan sieje zwątpienie w ludziach - tak moim zdaniem robi.
Na Ziemi jest pięknie, ale to jak tam jest... to nawet nie ma porównania pod żadnym względem.
Ty Amelio sądzisz tak ja tak....Miło pogawędzić z Tobą...choć rózne zdania mamy pozdrawiam I.
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=z4dJY93oGGI
OdpowiedzUsuńI.