sobota, 31 grudnia 2016

Scenariusze ludzkie cz.2

Kolejny wykład pani Lory Szeremietiew. Nie tłumaczyłem jeszcze pierwszej części (patrz oznaczenie)- tych wykładów ostatnimi czasy pani Lora zamieszcza sporo. Gdzieś tu pod koniec pada pojęcie szeregów fantomowych, które jak sądzę było wcześniej wyjaśniane. Na razie nie umiem nic więcej o tym powiedzieć.
   Ogólnie prezentowane tu informacje pokrywają się z naszym Iwanem Carewiczem i paroma innymi źródłami. Dla zorientowanych poszukiwaczy niewiele nowego ale zawsze jest to naświetlenie zjawisk z innego punktu widzenia a więc cenna rzecz.

Materiał nochłonął sporo energii bo też słowna łamigłówka momentami przyprawiała o ból głowy ale sądzę, że ogólnie wykład czytelny.Jutro zacznę kończyć iwana Carewicza opublikowanego wczoraj.


piątek, 30 grudnia 2016

KRÓLEWNA ŻABKA -bajkę czytają Iwan Carewicz i Królewna Łabędź

Niniejszy zapis spotkania jest bardzo cennym materiałem - wiele tutejszej wiedzy znajduje podsumowanie. Z filmami powniżej łączą się treści zawarte w naszym blogowym "przeboju" (jak mniemam) Prawdziwa Bajka

Przypomnę jeszcze starą publikację bajki- napisy polskie są:


P.S.  Ponieważ w komentarzach niespodzianie zawrzało a przegladanie nowych wpisów jest już mocno utrudnione to zapraszam do kontynuacji rozmów na nowej stronie: https://michalxl600.blogspot.com/2017/01/nieswieta-kobiecosc.html

sobota, 24 grudnia 2016

Cofnięcie na drodze duchowego rozwoju.

Wykłady tej autorki już były i sądzę, że będą (podobały się)- pani nagrywa regularnie. ostatnio "sypnęła" do sieci sporo.
Opisywane zjawisko znane poszukiwaczom samorozwoju- zapraszam:


piątek, 23 grudnia 2016

Męskość powraca na należne miejsce?

  Wczoraj cały wieczór spędziłem na młodzieżowym portalu wykop.pl . Tam na stronę główną wybił się temat widniejący w linkach poniżej.
http://www.wykop.pl/link/3515069/jaglak-bierze-sprawy-w-swoje-rece-nie-pierniczy-sie/ 
Na tymże portalu dałem nawet kilka komentarzy (kopie poniżej) -ale po kolei:

O CO CHODZI? 

   Szczegóły zdarzeń opisane w linku jaki przesłała mi dziś znana wiernym czytelnikom nasza czytelniczka Beata:

Michał Karmowski, znany kulturysta, a także trener personalny, zrobił ze swoim hejterem coś, co powinno być przestrogą dla każdego, kto kiedykolwiek choć przez chwilę pomyśli o obrażaniu w internecie......(reszta w linku poniżej):

Znany kulturysta Michał Karmowski znalazł nastolatka, który obrażał jego rodzinę. I ukarał go w najlepszy możliwy sposób

   Skoro rano znalazłem w skrzynce długi list od Beaty w którym między innymi i o tym to uznałem, że warto skorzystać z tej podpowiedzi - stąd niniejsza publikacja blogowa.

Beata napisała między innymi:

 Dziś na Fb trafiłam na taki artykul:
http://natemat.pl/197407,znany-kulturysta-michal-karmowski-znalazl-nastolatka-ktory-obrazal-jego-rodzine-i-ukaral-go-w-najlepszy-mozliwy-sposob
Nie jestem jakas fanką kulturystow, nie znalam czlowieka, ale spodobala mi sie jego postawa- chroni swoja Rodzine i daje lekcje a nie karze finansowo- co jak powiedzial, ugodziloby w rodzicow chlopaka a nie w jego samego. Jesli unznasz, ze warto, napisz prosze cos na ten temat na blogu. Nas na blogu takie postawy nie dotycza chyba- chodzi mi o meska postawe, ktorą warto pokazać.
 Odpisałem:

 Wspaniale, że zahaczasz temat Karmowskiego (Jaglaka -  wyjaśnienie w linku). Cały dzień wczoraj siedziałem na portalu z młodzieżą dopisując nawet swoje uwagi http://www.wykop.pl/link/3515069/jaglak-bierze-sprawy-w-swoje-rece-nie-pierniczy-sie/Zgadzam się 100% z tym co piszesz. Też nie popieram jakoś szczególnie kulturystyki w dzisiejszej formie (wspomaganie farmaceutykami-droga na skróty, pójście na łatwiznę) choć szanuję mimo wszystko bo trzeba przy tym wykonać jakąś pracę nad sobą.
Ale sam fakt, że "Jaglak" budzi takie poruszenie posród nastolatków - kandydatów na mężczyzn jest pozytywem, znaczy, że szukają wzorców. Jaglak dość mocno się promuje medialnie balansując nieco na granicy (to też lekcja dla niego - gdyby córka upinała warkocze to nikt by nie śmiał jej zrobić takiego fotomontażu, stała sie obiektem pożądania młodych, niepoanowanych dzieciaków).
 Hejter zapędził sie tak daleko, że opublikował fotomontaż zdjęć z pornografii - do tego dzieciecej. Z tego co wyczytałem na zalinkowanym portalu młodzieżowym były to kadry z jakiegoś filmu z 13-sto latką (obecnie ma 18 a autor filmu skazany wyrokiem)- kadry chyba jakoś zmontowane - no w każdym razie niezorientowani w możliwościach internetu ludzie widząc takie przerobione zdjęcie mogli wyciagnąć wnioski o jakichś obscenicznych ciągotach i zainteresowaniach opisywanego celebryty lub też jego córki.

  Jako podsumowanie skopiuję swoje wypowiedzi jakie wpisałem na wykop.pl
(aha, z filmu wynika, że Karmowski porozumiał się z ojcem chłopaka co bardzo mi się podoba):

Tak działają mądrzy ojcowie. Dzisiejszy problem wszelkich takich małolatów jak Maks jest niedowartościowanie- a to znów ma swoje przyczyny w wychowaniu kobiecym. Brak jest męskich wzorców, facet (szczególnie dorastający) rwie się do czynów i chce dokonać czegoś wyjątkowego. Dawniej gdy ojcowie mieli coś do powiedzenia i to rozumieli to sami inicjowali dla syna jakieś niebezpieczne przygody czy sporty. Dziś kobiety dbają o to aby było "bezpiecznie" - no i mamy. To całe zdarzenie tutaj to dobry początek dla nadania przykładu by ojcowie odbudowali swój autorytet. Matki niech się wycofają bo takie będą efekty ich opieki nad chłopakiem.
 W innych miejscach tamże napisałem:

@Demolka90: kto bedzie jego morde pamietal za pol roku? 
  takie same zakompleksione, niedowartościowane dzieciaki. I bardzo dobrze - to są wyniki maminego wychowania -fajnie, że mężczyźni (Jaglak i ojciec gówniarza) pokazali jak być powinno.
 @zio-maj:Sprawa nie jest taka prosta jak się wydaje. Jaglak dobrze to rozegrał i racja jest po jego stronie ale on sam niepotrzebnie zaangażował rodzinę w swoje celebryctwo.
   no to obaj mają naukę. Tak czy siak dobrze załatwione. Małolat sie nauczy na czym polega życie bo odleciał mocno.

wtorek, 20 grudnia 2016

Życie przecież musi brzmieć tak jak wielki piękny wiersz...

jak słusznie powiada niedoceniany współczesny wieszcz Adam Sikorski słowami utworu "Pieśń Niepokorna"
Ale żeby taki wiersz zachwycał to musi mieć swój rytm, musi być spełnione kilka warunków o które już kilka razy ocieraliśmy się w niedawnych wpisach na temat muzyki i nie tylko. Wiersz musi wpaść w rezonans z czymś co nosimy w swojej duszy- w swoim sercu- rezonować też z energią gdzieś tam z "nadajnika" wszechświata.

   Podobno materia jaką odczuwamy to tylko mocno zagęszczone  światło - w każdym razie jest to zbiór wielu częstotliwości, przeplatanie się fal o różnorakiej wibracji, różnej aplitudzie drgań. Są w przyrodzie fale (cykle) bardzo krótkie - takie jak choćby szarpnięcie struny w gitarze. Są też bardzo długie jak  okrążenie Ziemi dookoła własnej osi, księżyc wokół Ziemi już nieco dłużej biegnie a bieg ten ma swoje oddziaływanie na nas i całą przyrodę. Jest wreszcie cykl obrotu Ziemi wokół ojczulka Słońce - na tym się chcę dziś zatrzymać zwracając uwagę, że właśnie teraz! właśnie dziś jest taki moment (będzie trwał przez kilka dni jeszcze) jak włożenie klucza do zamka patentowego. Wszystkie zapadki ustawiają się w taki sposób - w jeden jedyny i szczególny, jedyna taka kombinacja-, że możliwe jest w tym i tylko tym czasie przekręcenie klucza w zamku. Jedni ten moment zauważają i przekręcają ten swój osobisty klucz otwierając kolejne drzwi a inni zapominają (albo spóźniaja się jak już pisałem - obudzą się za kilka dni podczas fałszywych świąt kiedy to już inne klucze, do innych drzwi w tym labiryncie -film CUBE mi się w tej chwili przypomniał- jest w nim pewne przesłanie). Ci co zaśpią będą musieli poczekać kolejny rok.

  Właśnie teraz dni są najkrótsze z możliwych - wszechświat i przyroda zamiera w oczekiwaniu. Wszelkie stworzenie żywe dostanie w najbliższych dniach program rozwoju na kolejny rok (żony niech pilnie słuchają mężów w tym czasie i pomogą wspólnie wypełnić te zadania - szczegóły u pani Wasilczenko ).
Przypomnę, że w mniejszej skali (dziennej) co rano taki program rozwoju daje nam słońce wraz ze świtem- tu odsyłam do wykładów Lewszunowa- stąd bajkowe zalecenie aby co rano patrzeć w słońce, by je witać.

 Zadumajmy się teraz już - zatrzymajmy się (kto nie zna niech wróci do wpisu "gdy sie człowiek śpieszy to sie diabeł cieszy"). Co się udało wykonać w tym roku to sie udało - co się nie udało - sprawdźmy, może już jest zbędne? Może wykreślić z planów i nie brnąć w to uparcie? Przyjdą nowe zadania - wszechświat codziennie wprowadza korekty, co rano następuje pewne nowe rozdanie kart ale w tych dniach, w tej właśnie chwili!  jest coś więcej - otrzymujemy możliwość przejścia na wyższy poziom życiowej gry.

  W każdym razie (zamykając temat) wpadnijmy w rezonans z naszą własną falą, z naszym przeznaczeniem aby ten nasz wiersz brzmiał rytmicznie i zachwycał. Za mało -niedobrze ale za dużo też źle - musi być w sam raz. Ten moment - ta chwila jest jak próg startowy dla skoczka w dal. Bierzesz rozbieg i musisz się odbić od tej twardej deseczki a wtedy skok będzie efektywny , musisz trafić sciśle na jeden punkt - w tym punkcie się właśnie teraz znajdujemy. Bądźcie uważni, rozglądajcie się wokół- spoglądajcie na znaki, Bóg działa przez ludzi- może dostaniecie jakiś list? Może telefon? Może pojawi sie ktoś nowy z jakimś przesłaniem? wpadnie w oko jakiś tekst z książki czy nawet gazety albo szyldu w sklepie. Każdy z nas ma swoją jedyną i niepowtarzalną misję bez której wszechświat nie byłby kompletny. Nic nie jest przypadkiem - wszystko jest podpowiedzią. Dziś w tej chwili - zaraz, już bedziemy się wybijać do skoku w przestrzeń najbliższych 365 dni. Kto się bawił w morzu w pływanie po fali ten wie o co chodzi- gdy się uda trafić na jej właściwy punkt to kolejna fala zaniesie nas najdalej niemalże bez wysiłku z naszej strony - jeśli ustawisz się źle to może nawet cofnąć wciągając w te turbulencje niekorzystne.
Uporządkujmy co się da- szczególnie w naszych wnętrzach (do tego służy choćby chwila wyciszenia). Nie gońmy za iluzjami- to co najważniejsze jest wewnątrz nas.

  Do następnego spotkania w nowej już - noworocznej rzeczywistości - rzeczywistości z magicznych snów.

Helen Nelson-Reed

p.s. obrazek nosi tytuł: sen wszechświata:
http://www.livemaster.ru/asiaartsoul