podpowiedziała kanał z kilkoma bardzo ciekawymi wykładami d-ra Jerzego Jaśkowskiego. Ogladnąłem jednym tchem wykład o historii i na pewno posłucham innych wypowiedzi. Tu link bezpośredni do opowieści o szkodliwości szczepień https://www.youtube.com/watch?v=BnQ2Po5tadA
Klikając na niego mamy dostęp do innych nagrań na rózne tematy- na przykład ciekawych rozważań historycznych. Jako "sztandarowy" podaję film na tematy poruszane już u nas a więc szkodliwość szamponów, podpasek itp. Naprawdę warto.
Kochane Kobiety! Ja od roku używam chusteczek higienicznych zamiast podpasek. Przy witariańskiej diecie po roku okres również zmienia się. Poza tym polecam do poczytania Mantak Chia ona uczy jak panować nad miesiączkowaniem, energią, która się wytraca podczas menstruacji.
OdpowiedzUsuńOd ponad roku używam sody oczyszczonej, lub mieszanki ziół z mydlnicą lekarską zamiast szamponu. Włosy mam piękne i myję raz w tygodniu.
Co do szczepień zbadajcie wnikliwie temat- są naprawdę niebezpieczne
Obejrzyjcie filmik Michała o oczyszczaniu limfy (na którymś z jego kanałów) zastanowicie się 2 razy czy brać antybiotyki
zobaczcie dr Nieumywakina, który mówi o dobroczynnym działaniu wylewania na siebie zimnej wody (poniżej 11 stopni celcjusza), jak to walczy ze wszystkimi drobnoustrojami- prowokuje sekundową gorączkę :)
poleca to szczególnie ludziom chorym
zróbcie kuracje antypasożytniczą- kiedyś miałam glistę ludzką, jak byłam mała, dopiero za trzecim badaniem wyszło, że ją mam
mnóstwo pasożytów jest pod skórą Naprawdę kochani- One powodują większość chorób.
Głodówka- wspaniały lek na wszystko, stosują ją zwierzęta zawsze, gdy coś im dolega.
Jaśkowski jest jednym z wielu inspirujących ludzi! To na nas kobietach (jak i na mężczyznach ale mówię to szczególnie z naciskiem na nas, bo my rodzimy dzieci), aby utrzymać nasze ciała w doskonałej czystości
żadnej chemii na twarzach odzyskacie kolory i od razu zobaczycie, czy jesteście zdrowe- na twarzy wszystko się maluje
WSZYSTKO CO ROBICIE I CZYM SIĘ OTACZACIE MA ZNACZENIE
od kiepskiej muzyki, przez ludzi bez życia, po martwe gadżety
wszystko wymienia się na poziomie molekularnym
chodzę w spódniczkach od ponad roku- tylko!
związuję włosy jak wychodzę do miasta- zawsze!
życie się zmienia diametralnie, chrońcie się, chrońcie swoją energię!
nie golcie się! co za barbarzyństwo golić swoje włosy, one mają swoje funkcje! wystarczy poczytać trochę głębiej jak to funkcjonuje biologicznie (nie mówię tu o podręcznikach do biologii)
taki apel! do nas wszystkich!
zmieniając siebie, zmienimy to co rodzimy! natchniemy mężczyzn! kontrolujmy to do czego jesteśmy powołane! mężczyźni dadzą sobie radę w swoich zadaniach!
POZDRAWIAM WSZYSTKICH WSPANIAŁYCH CZYTELNIKÓW!
:) Dzięki za wpis- dołączam się do życzeń zdrowia! Dziś zmiana energii zodiakalnych- ja juz odczuwam przypływ sił, za oknem wiatr zmian. Będzie się działo.
UsuńDzięki wielkie za udostępnienie wypowiedzi p.dr Jerzego Jaśkowskiego. Polecam również jako dość kontrowersyjną ciekawostkę Wspaniałą Rzeczpospolitą, np. http://wspanialarzeczpospolita.pl/category/etymologia/rodzina/ lub mit na temat http://wspanialarzeczpospolita.pl/2016/04/14/mit-drugiej-wojny-swiatowej-wywolanie-ataku-na-pearl-harbor/
UsuńWiedza jaką prezentuje pan Jerzy jest mi najbliższa bo w wypadku historii opiera się na przekazach słownych 9Sybiracy na przykład) a nie "obrobionej" w jakikolwiek sposób wersjii oficjalnej. Szczególnie cenię takie perełki z wiedzy współczesnej- sam rozpytują starszych ludzi, dużo rozmawiam z mamą zachęcając do opowieści itp.
UsuńMam pytanie o dokładny przepis i skład tej mieszanki ziołowej z mydlnicą do mycia włosów. Z góry bardzo dziękuję. Ola
UsuńTu na szybko znalazłem rosyjski link- może ktoś przetłumaczy
Usuńhttp://vsezdorovo.com/2012/10/soapwort-shampoo/
Jak zrobić szampon z korzenia mydlnicy lekarskiej.
UsuńObecnie modne jest używanie naturalnych środków myjących- orzechów piorących, orzechów Shikakai, glinki ghassoul. Mniejszą popularnością ( i nie słusznie) cieszy się mydlnica- roślina, której korzenie zawierają saponiny. Z korzenia mydlnicy można zrobić szampon, który dobrze się pieni i myje włosy.
Potrzebne składniki:
Sproszkowany korzeń mydlnicy 15g
Rośliny lecznicze (w zależności od typu włosow) 30g
Woda destylowana 0,5 litra
1. Odważyć korzeń mydlnicy. Do wytworzenia szamponu można użyć korzeni zmielonych, jak i zmielonych na proszek. Jesli nie stosuje się korzeni w proszku, to ich wagę można zwiększyc do 30 g
2. Zalewamy mydlnicę wrzatkiem, przykrywamy i zaparzamy. Rozdrobnione korzenie należy pozostawić na 10-12 godzin, korzenie proszku wystarczy zaparzać do kilku godzin.
3. Zaraz po dodaniu wody pojawi się piana. Zrobi się jej więcej podczas zaparzania, gdy do wody zaczną wydzielać się saponiny zawarte w korzeniach.
4.Przelewamy powstały płyn do garnka i doprowadzamy do wrzenia
5. Zdjąć z ognia, dodać zioła, dobierane w zależności od rodzaju włosów, przykryć pokrywką i odstawiamy na 30-40 minut. Dodaliśmy pokrzywy, chmielu, lipy, koniczyny.
6. Odcedzamy wywar.
7. Jeśli masz zamiar od razu użyć szamponu, nie potrzeba dodawać środków konserwujących. W przypadku dłuższego składowania należy dodać do wywaru bezpiecznych środków konserwujących, takich jak sorbinian potasu.
8. Szampon jest gotowy
Przelewamy do butelek i przechowujemy w lodówce. Przed uzyciem szampon należy podgrzać lub rozcieńczyć gorącą wodą. Nalezy wstrząsnąć szampon przed uzyciem. Szampon nadaje się do mycia włosów wszystkich typów. Włosy stają się miękkie, posłuszne, błyszczące, żywe. Przy regularnym stosowaniu, hamuje wypadanie włosów, poprawia ich wzrost.
Nie wiem czy dobrze przetłumaczone, ale może dało to jakieś wskazówki :)
:) nie mam czasu sprawdzać tłumaczenia ale tu trudno chyba coś sknocić ;).
UsuńOd siebie dodam, że cała roślina ma własności mydlace - świeże kwiaty roztarte w dłoniach sie pienią.
Co do mycia włosów. Teraz myje włosy mąką żytnią zmieszana że skrobią ziemniaczaną i wodą. Potem płukam woda z octem. Włosy są piękne, miękkie i czyste. Myje je raz na tydzień. Chodzi za mną odrobaczanie wrotyczem, ale że karmię piersią ostre detoksy są odradzane. Czy ktoś tutaj wie więcej na ten temat?
UsuńDo najprostszych tłumaczeń to nie należało ;) (musiałam szukać wnikliwie nazw roślin) A że rosyjskiego dawno nie używałam, stąd moje wątpliwości. Tutaj jeszcze wynalazłam fajną ciekawostkę: Wiele plemion pierwotnych używało nasion mydlnicy jako przynęty do łowienia ryb – powodują ich zatrucie, Od niepamiętnych czasów używano odwarów doustnie, jako odtrutkę po ukąszeniu przez węże. Pozdrawiam :)
UsuńThe Klamka: poszukaj kto suszył kurki- te żółte grzybki. Kiedyś kupiłem od przemiłej pani ogłaszającej sie na allegro. Przysłała pachnące i żółte (a to oznacza, że suszone w niskiej temperaturze- bez zbytniej utraty własności). Teraz mam zapas własnych - no a w sezonie letnim obowiązkowo grzybek albo kilka jedzonych na surowo. Kurka (pieprznik) jako jedyna niszczy nie tylko pasozyty ale wszelkie ich larwy potrafiace tkwić gdzieś pod skórą albo w mięśniach nawet i kilka lat.
UsuńWrotycz jest faktycznie ostrym lekiem- dawno temu wycofano go ze szpitali bo współcześni lekarze nie umieli policzyć dawki i bywały zatrucia (a ścislej -zbyt silna detoksykacja co na jedno wychodzi).
A odnośnie włosów to ja od jakiegoś czasu myłem szarym mydłem i spłukiwałem najpierw wodą a na koniec wodą z odrobiną winnego octu- nie jest kosztowny. Tylko, że zaobserwowałem, że mimo wszystko ocet lekko wysusza. Jesienią jedna z naszych czytelniczek przysłała mi podarunek- cud po prostu, mydło szare własnej roboty. Kilka razy myłem tak jak poprzednio płucząc na koniec szklanką wody z octem winnym ale po rozmowie z Moniką spróbowałem bez płukania. Nie wiem co to za cud ale to mydło nadaje się wspaniale do włosów bez żadnego płukania! Włosy są puszyste i .. no wszystko jak należy. Bardzo mnie to cieszy bo chłop jest z natury minimalistą - leży sobie taka wielka kostka, ładnie się mydli- raz na kilka dni (około tydzień) głowe myję (zimą zdarzało się częściej- jak wracałem z lasu spocony w grubej czapce to wiadomo- woda z góry do dołu ale w rakich razach uzywałem mydła "ledwie -co" aby się zwyczajnie odświeżyć. Nie mam pojęcia jakie ilości jest w stanie wytworzyć Monika z córką- jest to jakiś rarytas więc niewielkie. Być może się odezwie i coś potwierdzi.
UsuńO kurkach kiedyś słyszałam, muszę zgłębić temat. Ususzyłam tego wrotyczu ale chyba będę sobie robić kąpiele, bezpieczniej niż pić wywar.
UsuńMyslę, że jeśli dziubniesz sobie w homeopatycznych dawkach to nie zaszkodzi. Dosłownie małe nic- to też działa.
UsuńTeż myślę że mały kwiatuszek mi nie zaszkodzi i chyba się skuszę. Dopiero teraz miałam możliwość obejrzenia filmu, i odnośnie nie mycia włosów tylko wyczesywania- moja Babcia 91 letnia myje włosy może 2 razy w roku. Tak w roku. Codziennie za to czesze włosy i uwierzcie mi jej włosy nie są tłuste. Nie wiem czy to kwestia wieku, że skóra już nie wydziela łoju, czy właśnie tego codziennego czesania. dodam że Babcia nie używała szamponu za młodu tylko mydła szarego i octu.
UsuńCzytałem o takich przypadkach - powiada się, że to kwestia "nierozregulowania", które to zaburzenie powodują wszelakie współczesne szampony. Od niemolęctwa wymusza się na naszej skórze działania obronne. Pisała coś o tym beata Suchodolska - ja też od lat w ogóle nie używam mydła do mycia ciała (no... miejsca strategiczne czasem;) ) - skóra ogólnie nie jest katowana niczym innym poza szczotką i gorącą wodą. To samo jest na pewno z wydzielaniem na głowie. Przyzwyczajona skóra ma swój rytm - nie przesadza z natłuszczaniem itp. poza tym szczotkowanie włosów (czesanie ściślej - drewnianym grzebieniem) to ugładzanie ładunków elektrycznych, takie włosy nie przyciągają kurzu.
UsuńDodać tu można noszenie przez nas rozmaitej elektryzującej odzieży i w ogóle obecność urzadzeń elektryzujących wszędzie wokół (wi-fi, elektryczność, elektronika) - to z pewnością też zaburza stan elektryczności na włosach.
Pisałem powyżej o szarym mydle jakie otrzymałem w podarunku od Moniki. Napisałem do niej list z wiadomością, że bez pytania o zgodę "zareklamowałem" cud -mydło na blogu. Odpowiedź brzmi tak:
Usuń"Super Jędrzeju!!! Przecież trzeba Ludziom pomagać, bardzo się cieszę, że powiedziałeś, przecież jak coś wiemy to trzeba się tm dzielić. Jak coś potrzeba to pisz, powiem. Jeszcze mamy super... jak tu nazwać po polsku, bo trochę powiem szczerze, brzydzą mnie te tzw zagraniczne nazwy, ( nawet głupio to brzmi: "antyperspirant" syf) powiem po swojemu przeciw-potownik..."
ODPISAŁEM:
aha! To zamieść proszę coś w podanym temacie - ruch się tam uczynił.
Po czym przyszła odpowiedź:
"Na blogu nie mogę, zresztą nie tylko na Twoim, po prostu nie mogę i już:) Widocznie tak ma być. Powiem o dezodorancie najprostszym i bardzo dobrym. Soda oczyszczona, taka kuchenna, woda utleniona 3% robimy taką pastę i smarujemy pachy, myjemy zęby i stópki też to lubią."
JA: "No dobra - ale jak was skontaktować? Podac mail na blogu?"
Monika: "Zrób tak jak będzie najlepiej. Masz wspaniałych czytelników na blogu. Tak lubię czytać co Ludzie tam piszą, dużo można się dowiedzieć. Mnie nie zostaje wiele czasu na komputer w ciągu dnia...... " (potem jest jeszcze kilka zdań o wieczornych zajeciach z wnuczką.
Podaję zatem adres- kto chce niech pisze:
puchatek_habibi@wp.pl
Potwierdzam. Ja ostatnio myje wlosy i glowe co 10-17 dni. Juz nawet tego nie licze...
UsuńRoztwor sody oczyszczonej z woda a do plukania ocet ze skorek cytrusow.
Od ponad roku chyba uzywam tylko drewnianego grzebienia.
Niestety trace wiele wlosow :( Kazde czesanie czy kapiel to pek wlosow w dloniach... Podejrzewam ze to efekt stresu...
A moze mam puscic to stare, co we mnie bylo a mi nie sluzylo? Wlosow nie scinalam prawie 2 lata...
Zrobie ten szampon z mydlnicy, ktory polecacie.
Mam podobnie jak Mum Bi- wlasciwie pod Twoim postem moge sie podpisac. Z tym, ze ja uzywam kubeczka menstruacyjnego od kilku lat, dzieki czemu jestem oswojona ze swoja krwia menstruacyjna.
Kosmetykow nie uzywam tez juz kilka lat- teraz chyba 4. Piore w 95 % przypadkow w orzechach pioracych. Naczyna zmywam normalnym plynem do naczyn robionym z amwayowskiego koncentratu- choc mysle, zeby przejsc na plyn z orzechow pioracych.
Za rada Jędrka zbieram swoje wlosy i pale je, podobnie paznokcie, gdy je obcinam- chcoc czesto piluje je pilniczkiem.
Teraz w poscie bede miala swoja 7, tym razem 17 dniowa glodowke o wodzie. Jestem przeciwna szczepieniom i bardzo lubie i cenie dr Jaskowskiego.
Itd. itp. Dobrze, ze jest nas wiecej :)
Beata Suchodolska25 lutego 2017 10:10
Usuń.......................................
"Niestety trace wiele wlosow :( Kazde czesanie czy kapiel to pek wlosow w dloniach... Podejrzewam ze to efekt stresu..."
Miałem dokładnie tak! 20 lat temu prowadzenie zakładu, nieregularny sen, dużo wyjazdów, stres 24 na dobę - budzenie się w nocy, zapisywanie zamówień, odpowiedzialność za 12 osób, majątek, ciągłość dostaw itp. Na szczotce zostawały pęki włosów.
Zdarzyło się coś w mniejszej skali około 5 lat temu gdy podjąłem szaleńczą (udaną) próbę przeniesienia się na wieś - w nieznane i prawie bez środków do życia.Tu znów przemęczenie fizyczne , pewne zobowiązania porozciągane w czasie. Dziś tragedii nie ma- wszystko w normie.
Najbezpieczniejsze odrobaczanie to zwykłe buraki czerwone, lub kwas buraczany zrobiony własnoręcznie. Dla cierpliwych żucie ryżu surowego na czczo rano.
OdpowiedzUsuńO proszę! Czyli mój system odpornosciowy działa. ze 3 razy w miesiącu nachodzi mnie na sałatkę tartą z własnych buraków ogródkowych- już lekko przywiędły i ciężej idzie tarkowanie ale do tego jabłko, czosnku ząbek lub pół cebuli, kilka łyzek oliwy ze słonecznika i gotowe. Czasem odrobine miodu dodaję - w zależnosci od nastroju.
UsuńWitam
UsuńChciałam wypowiedzieć się na temat wrotyczu.
Sam a go zbieram latem na łąkach .
W tym roku zrobiłam z niego nalewkę no i oczywiście piję z niego herbatki . 2 łyzeczki na kubek wody , zaparzać pod przykryciem 15 min.
Jest bardzo gorzki ale to kwestia przyzwyczajenia .
Ma niesamowite właściwości . Polecam stronę dr. Różańskiego na ten temat .
Latem zlikwidowałam gniazdo os ,wieszając kilka gałązek wrotyczu. Sama byłam w szoku . Nie mówiąc o muchach. Z resztą drzewiej ;-) nasze babcie go właśnie w tych celach używały
Pzdr.
To miodzio 😉 usuwanie z organizmu pasożytów to podstawa szczególnie gdy wśród domowników są zwierzęta, które mają inne nawyki niż człowiek. Są też różne pasożyty przywleczone z innych obszarów geograficznych i nawet można mieć takiego na swoim terenie, lecz wtedy trzeba bardziej skuteczne preparaty użyć aby zadziałały
UsuńKwas buraczany zrobiłam już w tym roku dwa razy. Robiłam z myślą o zwiększeniu odporności a tu się okazuje, że przy okazji się odrobaczam. Super:)))I.
UsuńPrzygotowuję taką listę rożnych ziołoleczniczych środków, jak będą gotowe to może je zapodam albo linka do treści, bo zazwyczaj wtedy informacje są bardziej rozbudowane i sprawdzone co na co działa 😊
UsuńMoże propozycje tego pana komuś się przydadzą na jutubie jest wiele filmików
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=Q1RDNre40YU
https://www.youtube.com/watch?v=W82oQ3v1f7w
Pozdrawiam I.
O proszę! Pan Adolf Kudliński jest również znawcą ziół- w sumie nie powinno dziwić. Wygląda na to, że nadal nadaje? Swego czasu zamieścił wideo, że grozi mu więzienie za posiadanie broni.
Usuń