piątek, 1 grudnia 2017

DLACZEGO WARTO ZNAĆ CENĘ.

Mądra przypowieść:
Pewnego dnia przyszedł do Mistrza młody człowiek i powiedział:- Przyszedłem do ciebie, ponieważ czuję się tak żałośnie i tak bezużytecznie, że nie chcę już żyć. Wszyscy wokół mi mówią, że jestem nieudacznikiem, głupcem i idiotą. Proszę Cię, Nauczycielu, pomóż mi!
Mistrz rzucił wzrokiem na młodego mężczyznę i pospiesznie odpowiedział:"Przykro mi, ale jestem teraz bardzo zajęty i nie mogę ci pomóc." Muszę się zająć pewną bardzo ważną sprawą-" i po namyśle dodał: - "Ale jeśli zgodzisz się mi pomóc w mojej pracy, to ja z radością pomogę ci w twojej."
-" Z ... z przyjemnością, Mistrzu," - mruknął ten z goryczą zauważając, że po raz kolejny został zepchnięty na dalszy plan."Bardzo dobrze", powiedział Mistrz i zdjął z lewego małego palca niewielki pierścionek z pięknym kamieniem.
- Weź konia i goń na rynek! Muszę pilnie sprzedać ten pierścień, by spłacić dług. Postaraj się wziąć za niego jak najwięcej, a w każdym razie nie zadowalaj się ceną poniżej złotej monety! Jedź i wracaj jak najszybciej! 


      Młody człowiek wziął pierścień i odjechał. Przybywszy na rynek zaczął oferować kupcom pierścionek. Ci początkowo z zainteresowaniem oglądali jego towar ale kiedy usłyszeli o złotej monecie natychmiast tracili zainteresowanie pierścieniem. Niektórzy otwarcie śmiali się mu w twarz, a inni po prostu się odwracali i tylko jeden stary kupiec uprzejmie wyjaśnił mu, że złota moneta - to zbyt wysoka cena za taki pierścień i wszystko co może uzyskać to moneta miedziana, a w skrajnym przypadku dostanie srebrną.
Słysząc słowa starca, młody człowiek bardzo się zdenerwował bo przypomniał sobie nakaz mistrza aby w żadnym wypadku nie obniżać ceny poniżej złotej monety. Obszedłszy wokół całego rynku i proponując pierścień ponad stu ludziom, młody człowiek ponownie osiodłał konia i wrócił. Mocno przygnębiony niepowodzeniem wszedł do Mistrza.
"Mistrzu, nie zdołałem wykonać twojego zadania," powiedział ze smutkiem. "W najlepszym razie mógłbym dostać srebrną monetę, a przykazałeś wziąć nie mniej niż złotą!. Tyle ten pierścień nie jest wart."
"Właśnie powiedziałeś bardzo ważne słowa, synu!" Odpowiedział Mistrz. - Zanim spróbujesz sprzedać pierścionek, nieźle byłoby ustalić jego prawdziwą wartość! A kto może uczynić to lepiej niż jubiler? Jedź do jubilera i zapytaj go, ile zaoferuje nam za pierścień. Bez względu na to co by odpowiedział, nie sprzedawaj pierścionka, ale wróć tu do mnie. Młody człowiek ponownie wskoczył na konia i pojechał do jubilera.
Jubiler długo oglądał pierścień przez szkło powiększające, następnie zważył go na małej wadze, aż w końcu zwrócił się do młodego człowieka:"Powiedz Mistrzowi, że nie mogę dać mu więcej niż pięćdziesiąt osiem złotych monet". Ale jeśli da mi czas, kupię pierścionek za siedemdziesiąt, biorąc pod uwagę pilność tej umowy."Siedemdziesiąt monet?" - młody człowiek śmiał się radośnie, podziękował jubilerowi i rzucił się pędem w drogę powrotną.
"Usiądź tutaj" - powiedział Mistrz, słuchając ożywionej opowieści młodzieńca. "I wiedz, synu, że jesteś tym pierścieniem - cennym i niepowtarzalnym! I tylko prawdziwy ekspert może cię docenić. Dlaczego więc idziesz na bazar
spodziewając się, że uczyni to pierwszy lepszy tam napotkany?"

źródło tłumaczenia: https://vk.com/life.move?w=wall-31239753_136337





czwartek, 30 listopada 2017

Kultura aryjska. Dharma. Wiedyzm. Obowiązki warn. Istota człowieka,

Wygładzam nieco kolejny artykuł: Obowiązki warn. Istota człowieka, ewolucja. Cz.1.

CZ.1.
O obowi
ązkach warn (warstw społecznych).

1. WARNA SZUDRA ( Słowiańskie: smierd). Ich obowiązki to praca na rzecz wyższych warn, nie dlatego że jest to ich eksploatacją (wykorzystywaniem), ale dlatego, że oni w ten sposób przyśpieszą swoją ewolucję.  Oni nie dążą do posiadania swojego domu - są zadowoleni z tego co im dadzą inni. To ludzie bez wielkich ambicji. Oni nie mają energii potrzebnej pasożytom (obcym/ najeźdźcom Ziemi), więc nie są przez nie zbytnio dyskryminowani. Ci prości ludzie realizują swoje instynkty na wszystkich poziomach, dlatego że dopiero przyzwyczajają się do ciała ludzkiego przyszedłszy z ciała zwierzęcia.

2. WARNA WAJŚJA (Słowiańskie -wiesi, polskie-"wieśniak", czasem nazywani byli kułakami). Oni muszą nauczyć się prawidłowego stosunku (płciowego) żeby urodzić zdrowe potomstwo. Muszą się uczyć utrzymywać w porządku gospodarstwo, swój dom. Oni mają trochę więcej energii, dlatego za czasów Stalina miała miejsce kolektywizacja. Kto się nie zgadzał – jechał na "odpoczynek" do obozów.

3. WARNA KSZATRIJ (Witezie/rycerze/wojownicy). Oni umieją uporządkowywać przestrzeń swojego własnego świata, ale nie ograniczają się tylko własną bramą i dążą do uporządkowywania w skali masowej. Jeżeli będą to czynili na podstawie swojego punktu widzenia to szybko skręcą kark. Ciemni (wysłannicy sił Mroku/ Demony) boją się takich ludzi bo kszatrijowie mogą im stworzyć problemy. Dlatego kszatrijów niszczono we wszystkich epokach żeby nie utracić władzy. Rozprawa z kszatrijem przynosi demonom jeszcze więcej energii.

4. WARNA BRAMIN (Słowiańskie: żerca/Żrec). Oni już byli kszatrijami i jeżeli będzie potrzeba wykonywaniu obowiązków kszatrija to wykonają to bez problemów, ale nie będą przy tym szczęśliwi. Ta warna uporządkowuje swój świat wewnętrzny, odbierając (traktując) swoje ciało jako poddanych własnego państwa, albowiem każda komórka to "żiwatma" (najmniejsza cząstka żywa), taka sama jak i sam braman. W końcu czeka
ich transformacja, t.j. stworzenie ciała świetlistego.  Tacy ludzie mają jeszcze więcej energii, dlatego stwarza się próżnię informacyjną oraz rozprzestrzeniane są dywersje. Jako skutek takich działań– ich energia przekształca się w tanatos (energia śmierci).

Wszystkie marzenia się spełniają. W państwach Europy Wschodniej było dużo duchowych ludzi, którzy nie mając wiedzy i możliwości spełniania swoich przypisanych im (należnych z racji stopnia ewolucji duchowej) obowiązków, otrzymali Stalina, który tę duchowość  zeżarł razem z braminami (inteligencją), zostawiając w krajach smierdów (szudrów) oraz trochę mniej wajszów i kszatrijów.

Wszystkie bitwy dziś toczą się za energię, a nie za wille i miliony zielonych papierków. Mroczni wyższych szczebli swojej hierarchii wiedzą o tym, a ludzie nadal nie rozumieją, że muszą (powinni) pożytkować swoją energię na siebie a nie na obce egregory.

Jeżeli człowiek z warny wajszja pracuje na rzecz pasożyta a nie na bardziej rozwiniętą warne to jego ewolucja stoi w miejscu. O innych ja zamilczę...Każdy najpierw musi przynieść korzyść sobie, a nie flagom, organizacjom i instytucjom. Pomóc innym można WYŁĄCZNIE spełniając dharmę (obowiązki) w stosunku do swojego ciała, partnera i społeczeństwa. Pomoc jest możliwa jeżeli jesteś sprawną częścią mechanizmu ( w tym społecznego). Nie ma żadnej korzyści kiedy nerki zaczynają wykonywać funkcje serca, bo to im nie wyjdzie (nie uda się) zbyt dobrze.  Wykonując swoje obowiązki - dla pasożytów nie zostawiasz miejsca. Pasożyty pojawią się gdy mikroflora jest naruszona i immunitet (system odpornościowy) nie chce walczyć.

Jeżeli przypomnieć sobie dawne czasy, to kiedy Żerca zabijał zwierzę (były rzadkie wypadki - na przykład źrebię dla skóry na karty świętej księgi), tym samym przyspieszał jego ewolucję (odebranie życia przebiegało w ściśle określonym rytuale -było porozumienie z duszą zwierzęcia), i duch przechodził na następne życie (wcielenie) do królestwa ludzi, dlatego że służył człowiekowi. Jeżeli zwierzęta służyły ludziom z białym kolorem skóry to trafiają do białych ciał, tak samo z innymi kulturami. 
 A co z szudrą (smierdem) który pracuje na pasożyta? On uczy się być pasożytem- degeneratem.
Głowa człowieka znajduje się w Czakramie Wszechświata, to czym myślisz możesz domyślić się czym jest. Ten kto to rozumie, nie przywiązuje się do koncepcji „ja – piękna osobowość z takim ciałem”.  Bóg i on to samo. Po co się martwić, jeżeli wiesz że otrzymujesz w życiu to, co potrzebne ci dla ewolucji?

wersja dźwiękowa tekstu jest tu:




====================================
p.s. michalxl600: przypomnę filmy powiązane z omawianymi sprawami:
https://youtu.be/IuCCDVeqqBQ?t=6m34s 
https://youtu.be/rDjybBRp768?t=3m28s 
https://youtu.be/6elozVtujzQ?t=3m55s 
https://www.youtube.com/watch?v=PxDlFrld3dk&t=2s 

środa, 29 listopada 2017

Kultura aryjska. Wiedyzm -o nagości.

 ciąg dalszy przedruków z bloga pani Nestor noszącego podtytuł: "o dywersjach, ewolucji, jodze, kulturze Ariów.". Obie części o nagości łączę w jedną Jak zwykle wygładzam nieco dając w miejsca słów rosyjskich nasze polskie: http://nestorbst.blogspot.com/2012/10/nagosc-cz1.html http://nestorbst.blogspot.com/2012/11/nagosc-cz2.html



Ludzie, praktykujący jogę, zaczynają rozumieć że nagość ma znaczenie sakralne. Każdy, nawet najbardziej tępy, rozumie to podczas Dharany (koncentracji).

Ciało człowieka, to jedynie projekcja tego, jak dana istota rezonuje z Żywiołami.  I kiedy demony przez media propagują że kontemplacja nagiego ciała to grzech, niskość (poniżenie/sprawy niskie -przyp. michalxl600), sprawy nie godne to wiadomo że to kłamstwo i dywersje – to jest ich główna broń. Oni są przeciwstawni (przeciwni) pomysłom Wszech -Ojca we wszystkim. Chociaż sami adepci Lewej Ręki są diabelsko piękni, a adepci Prawej Ręki – niebiańsko piękni.

Ci, którzy nie myślą dlaczego ich pociąga nagość , mają tą pamięć na poziomie genetycznym ale dostęp do niej jest zablokowany "zombowaniem" (technikami zmiany człowieka w zombie-przyp. michalxl600). Człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego, nie myśli dlaczego go to pociąga. Przypisuje to hormonom w lepszym wypadku, albo w gorszym – uważa siebie i sobie podobnych za zboczeńców. A wszystko to dzięki mass-mediom.
Joga uwalnia (wyzwala) umysł od klisz, jeżeli prawidłowo opracowana jest Jama-Nijama. Dlatego:  „ kto poza jogą ten nie jest rozumny” – mówi Kriszna do Ardżuny w Bhagavan-Gicie. Można wyzwolić się od emanacji kłamstwa i dowiedzieć się jaki świat jest piękny i doskonały bez pokrycia go demonicznymi kłamstwami. Każdy, kto "oblewa nagość brudem" nie jest człowiekiem– to nieludzie, jak również ci, którzy dla nich pracują.
W ciele człowieka wszystko jest przeznaczone do zbierania i akumulacji energii życiowej. Czym bardziej doskonałe ciało, tym bardziej jest przystosowane do tych celów.

 Płeć to instrument dla rozwoju, a dokładniej są nimi stosunki płciowe. Alieni (obcy) wnoszą już od kilku wieków dywersję że nagie ciało to grzech, brak kultury, nieprzyzwoitość. Doszło do tego że ludzie nie mają wiedzy o funkcjonowaniu i budowie własnych organów płciowym. Jak to się nazywa?? WOJNA.
Ciało to instrument, wciskają nam do głowy że podstawowa część instrumentu jest do wyrzucenia, że nie warto jej trenować, poznawać by wykorzystać PRAWIDŁOWO do celów przeznaczonych. O jakim więc zdrowym potomstwie (silnych duszach) może być mowa w takich warunkach?
Proszę spojrzeć na pół-Bogów, na rzeźby, na obrazy - przedstawiane są nagie, nie miały się czego wstydzić, przyrody się nie wstydzi, instrumentu się nie wstydzi. Wstydzić się i walczyć przeciwko przyrodzie to fobie alienów i ludzkich zombi z przemytym (spranym) mózgiem.

Nogi od od stop do kolan- pokazują fizyczne przejawienie energii, wskazują na to jaki jest kontakt z żywiołem Ziemi, nogi od kolan do anus- pokazują jak rezonuje człowiek z żywiołem Woda. Pupa, brzuch, genitalia- jak się mają kontakty z Ogniem, akurat w brzuchu ogień trawienia modyfikuje jedzenie w siłę płciową. NIE amulety itd. są głównymi arkanami, a CIAŁO – to NAJGŁÓWNIEJSZY i najbardziej mocny arkan dla przyciągnięcia różnych energij kosmosu. Tylko istoty nienawidzące człowieka mogą wydawać zakazy przedstawiania obrazów części ludzkiego ciała.
Piękno piersi i twarzy to arkan dla przyciągania żywiołu Powietrza., czym ładniejsze, tym lepsze władanie tym żywiołem. I włosy, w rosyjskim nazywane czasem KOSMY, tj. rezonans z Kosmosem czyli Eterem. Czym dłuższe i proste włosy, tym lepiej. Włosów nikomu nie wolno dotykać - są zaplecione zawsze w warkocz, oprócz okoliczności, które już opisywałam.

To jest ludobójstwo, kiedy jedni dorośli panie i panowie nakazują innym panom i paniom co mają czynić ze swoim nagim ciałem. Zakaz żeby Yang patrzyło na Yin to patologia.
Tam gdzie człowiek nie zna siebie i zasad które działają – wprowadza się dywersje, nakierowane na stopniowe- systematyczne niszczenie instrumentu lub wykorzystywanie go w niewłaściwych celach.


poniedziałek, 27 listopada 2017

Pryncypia Matrixa

Był już kiedyś podobny -krótki wpis. Na ilustracji do niego był pochód ludzi z kulami u nogi. Dziś jednak zamieszczę dwa podobne artykuły:

Telewizja - aby zawsze żyć w strachu.
Alkohol - aby uciec od rzeczywistości.
Praca (robota) - aby nie mieć czasu na myślenie.
Konsumpcja - aby zagłuszyć sumienie.
Szczepienia - aby zniszczyć odporność organizmu.
Mięso - aby zwłoki zgniły w jelitach przez
3 dni.
Kredyty - by być żebrakiem w niewoli.
Przygodny seks - aby tracić swoją energię.
źródło tłumaczenia.


==================================

PRZECZYTAJ TO! SZCZEGÓLNIE JEŚLI JESTEŚ BARDZO ZAJĘTY! 

Szatan zwołał światowy kongres demonów. W swoim wstępnym przemówieniu powiedział: "Nie możemy zabronić samodoskonalenia. Nie możemy im zabronić czytania i stawania się mądrzejszymi. Nie możemy im zabronić komunikowania się z wiedzą ich przodków. Gdy tylko nawiążą połączenie z Rodem - natychmiast tracimy nad nimi władzę. Niech więc robią, co chcą, ale ukradniemy im czas, aby zawsze byli ZAJĘCI - nie będą w stanie z rozmysłem się doskonalić. 

 Oto, co musicie czynić", powiedział diabeł. "Trzeba im przeszkadzać wszędzie i w każdym miejscu - stale utrzymujmy to połączenie przez cały dzień.

 "Jak tego dokonamy?", Krzyknął demon.
 „Zajmijcie ich drobiazgami i wymyślcie wiele sposobów aby zająć ich umysły wszelkiego rodzaju niepotrzebnymi sprawami. A co najważniejsze, zaszczepić trzeba w nich pragnienie dóbr materialnych i bogactwa. Niech przeniknie ich dążenie do zarabiania jak największej ilości pieniędzy - niech kupują sobie samochody, mieszkania, dacze. Niech zarabiają coraz więcej pieniędzy aby chodzić do restauracji i kawiarni, aby kupować drogie i modne ubrania, aby dokonywać kosztownych napraw i remontów w mieszkaniach oraz wyposażać je w modne meble. Stwarzajcie pokusy aby wydawali i wydawali, pożyczali i pożyczali - niech zaciągają długoterminowe kredyty a co za tym idzie wpadają w niewolę banków. A kiedy zapałają pragnieniem osobistych korzyści, dążeniem do mamony to nie będzie im już potrzebna wiedza o swoich przodkach i samodoskonaleniu.... 

Zachęcajcie ich żony by szły do pracy, a mężów - do pracy 6-7 dni w tygodniu, 10-12 godzin dziennie, aby w ogóle nie byli w stanie zaangażować się w swoje rodziny i wychowywanie dzieci. Nie pozwólcie im spędzać czasu z dziećmi, aby ich dzieci błąkały się od rana do nocy na ulicy i przebywały w złym towarzystwie, a wtedy one przestaną się uczyć i nic dobrego z nich nie wyrośnie. A wtedy ich rodziny się rozpadną i pozostaną samotni, a my za pomocą alkoholu pomożemy im pozbyć się żalu. 

Stymulujcie ich umysły - niech telewizory i komputery w ich domach stale pracują i niech spędzają jak najwięcej czasu przy telewizorze i komputerze a nie będą mieli czasu na samorozwój. Dbajcie o to aby w każdym sklepie i restauracji stale brzmiała hałaśliwa, głupia, wpadająca w ucho muzyka - to zablokuje ich umysły i zniszczy ich jedność z Rodem. Połóżcie na stołach w kawiarniach wiele czasopism i gazet. Bombardujcie ich rozum wiadomościami i reklamami 24 godziny na dobę. Niech po drogach przyciągają wzrok morza billboardów. Wypełnijcie skrzynki pocztowe reklamami, katalogami zamówieniami towarów pocztą, biuletynami i ofertami darmowych towarów, usług i fałszywych nadziei - wszelakim spamem. 

Pokazujcie w czasopismach i w telewizji szczupłe, ładne modelki, aby ich mężowie uwierzyli w zewnętrzne piękno - to jest najważniejsze by zaczęli być niezadowoleni ze swoich żon. Czyńcie tak, aby ich żony były zbyt zmęczone by kochać swoich mężów. Jeśli nie dadzą swoim mężom miłości, której ci potrzebują to mężowie zaczną jej szukać w innych miejscach. To szybko zniszczy ich rodziny! 

W Boże Narodzenie i Wielkanoc rozkojarzmy ich świątecznym zamieszaniem, koncertami w telewizji i "pijanym stołem" - niech nie uczą swoich dzieci prawdziwego znaczenia dni Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Nawet z wakacji niech wrócą zmęczeni ... Niech zawsze będą ZBYT ZAJĘCI aby wyjechać na łono natury i podziwiać stworzenia wszechświata ... śpiewające ptaki, zieloną trawę, szum potoku ...Zamiast tego wyślijmy ich do parków rozrywki, na wydarzenia sportowe, przekierujmy ich do gier, koncertów i filmów. I niech wszyscy będą wiecznie - ZAJĘCI, ZAJĘCI, ZAJĘCI!

 Zalejcie ich życie tak wieloma "dobrymi" działaniami, aby nie mieli czasu szukać sił ze wszechświata. Wkrótce będą żyć i pracować polegając wyłącznie na sobie, poświęcając swoje zdrowie i rodziny dla swoich czynów i pieniędzy. To zadziała! 

To był doskonały plan! Demony z radością wyruszyły w misję zmuszając wszystkich żyjących ludzi wszędzie, by byli bardziej zajęci i w pośpiechu - tam i z powrotem, pozostawiając im coraz mniej czasu na samodoskonalenie i czasu dla ich rodzin. Pytanie brzmi: czy diabeł odniósł sukces w swoim planie? Osądź sam! Przekaż te informacje innym, a może jesteś za bardzo zajęty by to uczynić?




No i na koniec powtórzę link do znanego już filmu z Iwanem Carewiczem: 

niedziela, 26 listopada 2017

Rodzina wg. wedyzmu. Dharma kobiety i mężczyzny.

 Podczas rozmów pod poprzednimi wpisami poleciłem rozmówcy/czyni aby zapoznała się z blogiem pani Nestor (Kultura Aryjska). Link do tego bloga mamy w zestawie szybkich linków. 
      Pozwolę sobie zatem w ramach promocji "wygładzić" nieco jeden z jej wpisów - tym bardziej, że całkiem niedawno gościliśmy na blogu dywersantów oraz kilka zmanipulowanych pań. Blog pani Nestor polecam szczególnie tymże wojującym Damom - jest tam w kilku tematach relacja z walki jaką kszatrini Nestor przeprowadziła z pewnym dywersantem. Na blog pani Nestor trafiłem dawno temu szukając znaczenia słowa "kszatri" - wojownik. Ona jest żoną wojownika i doskonale sobie daje radę w walce. Warto zatem poczytać co na ten temat mówili nasi Przodkowie i co zapisali dla nas w Wedach:
Rodzina to komórka społeczeństwa. Wnosząc dywersje w przeznaczenie rodziny, rujnuje się całe społeczeństwo.
===========Część I============
Rodzina znajduje się pod wpływem księżyca ( kobieca planeta, kobiece rysy charakteru). To znaczy że kobieta jest odpowiedzialna za podtrzymanie „porządku” w rodzinnie. To strefa wpływu i realizacji dla kobiety, i nie dlatego że to "mity/niejasna tradycja/stereotypy"!!! Tego typu dywersje rozprzestrzeniają sługi obcych (twarów- przyp. michalxl600), dla których płeć nie ma znaczenia ponieważ sami są hermafrodytami. Ludzie podtrzymujący takie poglądy tkwią w głębokiej niewiedzy oraz są poddawani manipulacji. Wyjaśnię dlaczego to pole dla realizacji kobiety, dlaczego dharma kobiety jest taka a nie inna.
W rodzinnie kobieta otrzymuje główną dozę swojej karmy. W ogóle- dharma człowieka jest wyznaczona właściwościami psycho-fiziologicznymi oraz budową  ciał subtelnych (duchowych/niematerialnych - przyp. michalxl600). Jeżeli kobieta działa zgodnie ze swoją przyrodą to przynosi szczęście wszystkim z kim ma do czynienia i jednocześnie sama się rozwija.
Czym jest sojusz kobiety i mężczyzny w planie metafizycznym (ezoterycznym)? Jest to Świadomość- Yang(mężczyzna), która działa w materii-Yin(kobieta). Dlaczego Wedy rekomendują wychodzenie za mąż za mężczyznę tej samej warny (warstwy społecznej- przyp. michalxl600) co kobieta?- Ponieważ te same cele i poglądy na życie pozwolą kobiecie podporządkować się – materia podporządkowana zostanie świadomości, która spełni w niej swoją misje. W Wiedyzmie kobieta nie zajmuje się praktykami duchowymi, ascezą , itd..bo kobieta to pole dla realizacji...jeżeli chce rozwoju duchowego – wychodzi za mąż za mężczyznę, który praktykuje ascezy, jogę itd, jeżeli chce bogactwa – wychodzi za mężczyznę warny "wajszja" i służy mu jako pole dla realizacji sukcesu, jeżeli chce sprawiedliwości – wychodzi za mąż za kszatrija (wojownika), omawia z nim kwestie jakie ich nurtują, a już on zajmuje się wykonawstwem tego mając skłonność realizowania się w społeczeństwie. Z tego wynikają obowiązki (dharma) konkretnie ze względu na ciało, w którym obecnie jest. Jeżeli jesteś mężczyzną – to znaczy że wszechświat potrzebuje ciebie akurat w tej roli i twoja "żiwatma" (najmniejsza we wszechświecie cząstka żywa - przyp. michalxl600) musi się nauczyć pewnych rzeczy, których nauczenie się jest możliwe w ciele mężczyzny. Tak samo i kobieta. Dharma: "lepiej lub gorzej spełniać swoje obowiązki, aniżeli perfekcyjnie wypełnić cudze". Cudza dharma to droga do piekieł (BG). Tak naprawdę negując własną naturę i właściwości płci– wyrzekamy się Boga i ewolucji.
W dalszych częściach napiszę o obowiązkach, sile, słabościach kobiety oraz  mężczyzny i o pozytywach wynikających ze spełnienia dharmy.To obszerny temat, który muszę wyświetlić na tym blogu.