niedziela, 26 maja 2024

Jak zabierają wam energię podczas seksu - opowiada Cudowna Wiedźma

 oryginał tu: https://www.youtube.com/watch?v=2p-TMOY9dU4

 Witajcie drodzy subskrybenci, wita Was Nadia - dzisiaj chcę opowiedzieć w jaki sposób odbierana jest wam energia poprzez seks.

 Temat jest dość drażliwy, ale prawdopodobnie zaprząta głowę wielu ludziom.  Wokół seksu stworzono bardzo, bardzo wiele mitów - bardzo podniesiono znaczenie seksu. Wszystko to prowadzi do tego, że całe życie jawnie wrogich istot takich jak na przykład Freud kręci się wokół tych spraw. Nie będzie w tym przesady jeśli powiem, że wielu ludzi uważa seks za sens życia. 

   Zastanówmy się zatem po co i dlaczego zostały stworzone te wszystkie mity. Twórcami tych mitów są rozmaite szaro - ciemne istoty istniejące na płaszczyznach niewidzialnych. Całkiem nieźle żyje im się kosztem naiwnych ludzi, którzy całe swoje siły poświęcają fizjologicznemu aktowi upodobniając się do zwierząt.

  Przypomnę, że ponad 100 lat temu Aleksander Puszkin w swoim poemacie "Eugeniusz Oniegin" powiadał:

  Rozpusta zimna w dawne wiosny
Z sztuki chlubiła się miłosnej,
Trąbiła wciąż, że sprawia cud,
Bo rozkosz czerpie, dając chłód

 (...Ale poważna ta zabawa —
Małp starych godna, których stek
Stworzył sławetny dziadów wiek.
Dziś Lowelasów zblakła sława;
Z pudrem wspaniałych peruk wraz
Pogrzebał ją zwycięski czas!)

 

     (rozdział IV  część VII   https://wolnelektury.pl/media/book/pdf/puszkin-eugeniusz-oniegin.pdf    )

   To znaczy seks nie jest miłością - jest to fizjologiczna potrzeba organizmu taka sama jak sen i odżywianie. On w pełni bazuje na aktywności hormonalnej - stąd wiedzie się mit, że miłość trwa 3 lata.

 Jest to miłość, która pojawia się na czterech dolnych czakrach, czyli tzw. chemia czyli ujrzeliśmy człowieka, coś gdzieś zaskoczyło, pstryk! i myślałeś, że to miłość ale po 3 latach stało się jasne, że nie nie to.

  Prawdziwa miłość żyje wiecznie - ona opiera się na czterech wyższych czakrach i źródło miłości jest tam absolutnie inne. Tam istnieje skłonność serca, tam są relacje duchowe, czułość, troska. Tam to jest zupełnie inaczej.  To znaczy, tam fizjologia podłącza się tylko drugoplanowo. 

 Dlaczego tamte istoty potrzebują tego wszystkiego? Wróćmy do tematu istot odżywiających się ludźmi - nawet jeśli w to nie wierzycie, ale tak jak ludzie pobierają od zwierząt żółć, tłuszcz lub życie to w ten sam sposób te istoty wykorzystują nasz dwunożny gatunek.

W momencie orgazmu uwalniana jest kolosalna ilość energii - jest to energia życiowa i energia kreatywności, ponieważ pochodzi z dwóch niższych czakr.

  W idealnych warunkach - w kochającej rodzinie pomiędzy mężczyzną i kobietą te energie mieszają się i łączą tworząc wspólny kokon oraz wzmacniają i chronią tę parę.

  Tak więc rodzina to nie adnotacja w dowodzie osobistym - Urzędy Stanu Cywilnego zostały wymyślone około 100 lat temu. Rodzina to zjednoczenie na poziomie energii i w tych rodzinach seks stanowi dopełnienie ogólnego obrazu życia.

  Na głównym tle duchowego zjednoczenia powstaje bardzo, bardzo mocna struktura, którą jest bardzo, bardzo trudno zniszczyć. Przy okazji: w takich parach bardzo często ma miejsce seks tantryczny, czyli bez fizjologii i nawet bez dotykania się - to się dzieje na poziomie ciał energetycznych (subtelnych).

  Tantra to nie orgie. Ale jeśli z jakiegoś powodu nie jesteście taką parą to już tu trafiacie pod szczególną uwagę i kontrolę różnych takich istot. I tutaj można i trzeba przypomnieć o istnieniu sukubów i inkubów - są to główne demony zajmujące się zbieraniem energii seksualnej.

 One bardzo często męczą młodych ludzi w okresie dojrzewania płciowego - ale także zagnieżdżają się w ludziach dorosłych wraz z pojawieniem się siwizny we włosach.

   To jest szczególnie niebezpieczne gdy wpadają w takie coś dziewczęta i kobiety. One się do nich przyczepiają ponieważ żeńska rozwiązłość jest przyczyną upadku społeczeństwa. Kobieta jest istotą twórczą i kiedy ją zepsuć, to ona zaczyna psuć wszystko wokół.

  I to właśnie te istoty wymyśliły samotny seks i w tym celu stworzyły wiele sposobów, różnorakie sklepy z zabawkami intymnymi - niby przeznaczone dla zachowania rodziny, czaty o określonej orientacji, strony internetowe, filmy, literaturę - arsenał jest ogromny.

   I ludziom wkłada się do głów informacje, że zamiast tworzyć jakąś relację lepiej  jest kupić gumową lalkę, jakąś zabawkę, przejść do czatu aby się tam niby zrelaksować - tam nie ma problemu odpowiedzialności, ale za to te istoty pobrały pełen kosz energii seksualnej - przypomnę, że jest to energia życiowa i energia twórcza.

  Istnieje dobra przypowieść: zapytano pewnego mędrca "Czy seks bez miłości jest grzechem?"  

 Mędrzec odpowiedział: " bez miłości wszystko jest grzechem"

ale mało kto zna tę przypowieść natomiast niemal wszyscy słyszeli propagandę jakoby "seksu dla zdrowia". Tę wersję drenażu energii wymyśliły te same istoty.

A wtedy ktoś myśląc, że pomaga sobie w zachowaniu zdrowia traci życiową energię w kontakcie seksualnym z niekochanym człowiekiem. Podświadomie żaden człowiek nie jest gotów oddawać swojej energii komuś kto nie jest mu bliski - czyli, że człowiek jest wykorzystywany w formie seks zabawki. No i oczywiście energia wtedy trafia do koszyka szarej istoty.

 Dotyczy to również tak zwanego "małżeństwa z rozsądku" czyli związku dla wygody materialnej z niekochanym człowiekiem, dotyczy to także przypadku kiedy któraś ze stron nie chce bliskości ale boi się urazić swojego współmałżonka, związki jednopłciowe również przekazują energię to tego samego naczynia istot szarych.

 A co się dzieje w przypadku abstynencji kiedy brak jest duchowego partnera? Wtedy ta energia nie jest przelewana do naczynia jakiejś tam szarej istoty, lecz może być wykorzystana na jakieś pożyteczne dzieła.

  Jeśli jesteś rozwiniętym człowiekiem to wtedy może być ona transformowana w energię Kundalini - przy tym bez jakichkolwiek dodatkowych działań w rodzaju otwarcie trzeciego oka czy jasnosłyszenia itp. 

 Jeśli niezbyt intensywnie praktykujesz to ta energia może zaowocować po prostu twórczym porywem - ujawnią się wasze talenty. Czyli energia tak czy siak będzie szukała ujścia - i jeśli jej nie przelejecie w jakieś niewłaściwe miejsce to ona zacznie się przemieszczać wzdłuż kanałów i w rezultacie dojdzie do obszaru serca i będą się ujawniać wasze talenty.

 W ogóle możecie tę energię zmienić w wiele pożytecznych dla was rzeczy. Możecie ją wykorzystać na przykład w taki sposób.

------------------------------------------------

  - No wiesz, doszedłeś już do tego wieku, że powinieneś pomyśleć o przedłużeniu ludzkiego rodu. 

- dobra, wszystko rozumiem. Przecież mnie znasz - ja się nigdy nie ożenię.

 - nie ożenisz się. Przecież masz tyle krzepy, jesteś mężczyzną pełnym sił witalnych!

 - zabierz ręce.

- jak to możliwe, że jeszcze nie znalazłeś sobie kobiety?

- a ty znalazłeś?

- a co ja tu mam do rzeczy? No powiedz mi szczerze, czy nie zdarzają się tobie takie momenty gdy ciało zaczyna dominować i domaga się swojego - wtedy trudno jest pohamować i sprzeciwiać temu impulsowi! Znasz takie uczucia?

- oczywiście, że znam.

- aha, i co wtedy czynisz?

- idę rąbać drewno do szopy. A ty co wtedy czynisz?

 - dzwonię w dzwony.

- hm, a często dzwonisz?

 - o!

- dobra, do zobaczenia!

-----------------------------------------------

 - otworzę, jesteśmy już na miejscu. Co robisz!?

- czy wiesz jakie masz piękne uszy?

- zdaje się, że naszedł czas pójść spać. Spokojnej nocy.

- Spokojnej nocy.

 ---------------------------------

  Chcę spojrzeć na tę sytuację zarówno ze strony medycznej jak i ze strony powiedzmy religijnej.

Tak więc słyszałam, a nawet czytałam od lekarzy, że jeśli brak jest regularnego życia seksualnego to człowiek boryka się z wieloma chorobami - że niemalże grozi to przedwczesną śmiercią, że masturbacja lub seks z partnerem bez miłości ma korzystny wpływ na zdrowie - to są bezczelne kłamstwa, a ci lekarze nie służą ludzkości lecz istotom mroku.

 Ludzkie ciało jest tak zbudowane, że jeśli coś jest w jakiejś chwili niepotrzebne to na jakiś czas po prostu zanika jako zbędne. Oto przykład, jeśli wykonujesz coś ciekawego, jeśli jesteś głodny, dręczy Cię pragnienie, jesteś zmęczony, gdy pojawił się jakiś globalny problem to w ogóle nie jesteś zainteresowany seksem.

   Oznacza to, że nie masz na to czasu - ta potrzeba jest gdzieś tam daleko na czterdziestym miejscu i sztucznie tworzone stereotypy działają głównie na mężczyzn. U nich pojawia się taka myśl, że do grobu należy ułożyć się tak, aby tam w centrum nie mogli docisnąć wieka trumny a za życia aby co drugie dziecko mówiło do niego tato.

  No cóż, mężczyźni sami zaczynają się nakręcać - i niepotrzebnie bo tak naprawdę to nie jest tak istotne - o wiele ważniejsze jest znalezienie duchowego towarzysza życia z którym miło jest chociażby trzymać się za ręce.

   Czyli ma miejsce nieustanne przekazywanie energii nie tam gdzie należy a to prowadzi do wyczerpania na wszystkich frontach.  Życie naprawdę traci kolory, staje się nudne i nieciekawe i następuje poszukiwanie czegoś bardziej ekscytującego.

  O religiach mogę powiedzieć, że wszystkie religie potępiają masturbację i cudzołóstwo - czyli albo seks w rodzinie z ukochanym człowiekiem, albo w ogóle nic.

  Dziś wielu duchownych próbuje przywodzić jakieś dowody na korzyść wyżej wymienionych przejawów - że można "pójść w lewo", że każdy kolor miłości jest normalny i "szalone ręce" to też nic złego.

 Dziś już staje się jasne na czyj młyn ci księża leją wodę, w związku z tym trzeba wyciągnąć wnioski i nie pomagać im w tym.

 Podsumowując mogę stwierdzić, że seks jest przeznaczony dla wzmocnienia rodziny i rodzenia dzieci - wszystko inne pochodzi od złego.

   Nie dajcie się zwieść - nie bądźcie ofiarami wszelakich larw astralnych podążając za fizjologią. U człowieka na pierwszym miejscu stoi rozum a nie ciało. Homo sapiens oznacza "człowiek rozumny". 

  Ciało jest wychowywane przez mądrego człowieka i przyzwyczaja się do wszystkiego. Nie oddawajcie swojej energii tym, którzy widzą w was dwunożne dojne zwierzę i wykorzystują wasze nieokiełznane żądze.

  Zachowajcie tę energię dla siebie - dla pracy nad swoją świadomością, dla swojego rozwoju, dla przyciągnięcia prawdziwej miłości, a nie tej, która żyje 3 lata.

  I pamiętajcie, że wasze ciało jest świątynią Boga i nie należy jej bezcześcić. Mam wielką nadzieję, że ta informacja była dla Was przydatna, będę wdzięczna za komentarze. Dziękuję że obejrzeliście do końca. Wszystkiego najlepszego.

 https://www.youtube.com/watch?v=cIlxbje3IkY


 

sobota, 25 maja 2024

ERA WODNIKA - Dlaczego wielu ludzi czuje dziś osłabienie

 oryginał jest tu: https://www.youtube.com/watch?v=TiAy5BLxWYc

kochani, w obecnym czasie ma miejsce poważna transformacja energii i wielu ludzi nie jest jeszcze gotowych na wpuszczenie tych energii nowego charakteru do swoich ciał i w swojego życia.

  Im się wydaje, że łatwiejsze jest połączenie się z wypełnionym przez światło polem energetycznym i czerpanie sił stamtąd kontynuując swoje zwykłe życie.

  Początkowo ta kradzież pozostaje niezauważona przez nosicieli światła, ale zawsze jest ona związana ze stratą sił i energii. Wielu ludzi teraz często czuje osłabienie - czasami dzieje się to nagle, kiedy znajdą się we władaniu takich złodziei energii.

   Często jest to nieuświadomione i powoduje wielką panikę i podekscytowanie. Trzymajcie się z daleka od takich ludzi, strzeżcie się tych, którzy jawnie demonstrują swoje cierpienie i odwołują się do waszego współczucia, strzeżcie się ludzi, którzy ukrywają swoje zamiary i zabierają wam energię pod przykrywką ignorancji.

  Obserwujcie uważnie swoje otoczenie - przyglądajcie się uważnie z kim się spotykacie, z kim macie do czynienia i jakie są intencje tego kogoś, kto wkracza w wasze życie.

  Wy nie niesiecie odpowiedzialności za jego życie - nie podejmujecie za niego żadnych decyzji, nie macie z tym nic wspólnego.

   Zdystansujcie się od tego i uznajcie to za pogwałcenie waszej wolności.  Ten czas, kiedy w waszym polu magnetycznym zachodzą poważne zmiany jest dla wielu ludzi pokusą aby "stroić się w cudze piórka".

  Będące zazwyczaj odgrodzone od osobistych zmian, takie istoty rozprzestrzeniają swoje macki i w ten sposób doładowują swoje pole energetyczne.

 Podczas gdy zmiany wewnętrzne są odrzucane na ludzi posiadających światło spada niepokój, strach i dyskomfort - a ponieważ stare szablony jeszcze działają to wielu nosicieli światła pozwala osłabić się otaczającym ludziom.

   Powiedzcie "stop" - nie jesteście za nikogo odpowiedzialni z wyjątkiem siebie, jeśli ktoś stara się wziąć was na litość, to załóżcie sobie ​​ograniczenie i pozostańcie w swojej mocy. To zachowa was w miłości i mocy.

 Tutaj niezbędna jest przenikliwość, ponieważ mówimy o rozpoznawaniu tego co ma miejsce - tego z czym macie do czynienia.

 Kiedy cierpienie, sytuacja życiowa lub wydawałoby się czyjś tragiczny stan zaczyna was niepokoić, to wy decydujecie się coś w tej sprawie uczynić - ale nie wcześniej.

  Dlatego zachowujcie czujność, jasność i uważność kiedy takie sytuacje wdzierają się w wasze życie. Nadszedł czas ludzkiej odpowiedzialności - dlatego nie ma już więcej usprawiedliwiania własnych niedoskonałości.

 Nie ma już pozwolenia na wzbogacenie i nadużycia poprzez przywłaszczanie sobie energii innych ludzi -  i oznacza to akceptację odpowiedzialności za siebie i poprzez siebie.

   Każdy człowiek jest teraz wzywany do tego - to wy jesteście władcami swojego życia, musicie podjąć świadomą decyzję.

 Ale nie musicie odpychać swoich braci i sióstr, którzy wciąż żyją w ciemności. Nie powinniśmy nimi gardzić lub cenić mniej niż siebie, oni także są w drodze, ale każda ścieżka ma swoje indywidualne prawa - indywidualny dynamizm właściwy dla tego konkretnego człowieka. 

 Ci ludzie też znajdą światło w innym czasie i zgodnie ze swoim życiowym planem. Kochajcie tych ludzi - wysyłajcie im siłę i światło, ale zdystansujcie się. Rozpoznajcie tę różnicę i postępujcie jak samo-określająca się osobowość. 

   Unikajcie rozmów i długiego przebywania z ludźmi, którzy z wami nie rezonują. Obserwujcie ich zamiary, które zwykle są wyraźnie wyrażone poprzez niewerbalne  gesty.

   Kiedy zaczniecie postrzegać wibracje danego człowieka to dowiecie się wszystkiego o jego prawdziwych zamiarach i będziecie mogli wyciągnąć niezbędne wnioski.

 Ludzkie pole energetyczne jest materią bardzo subtelną, możecie to poczuć lub zobaczyć, a to pozwoli wam pozbyć się wielu niepotrzebnych rzeczy.

 Dopóki w waszym polu energetycznym nadal trwa praca - ważne jest, aby trzymać się z daleka od wszystkich sił sprzyjających ciemności.

  Dopiero wtedy, gdy ten proces się zakończy intencje innych ludzi i ich energie nie będą już w stanie do was dotrzeć - wtedy wasze ciało energetyczne automatycznie je odrzuca i oni w ogóle nie są mogli wam zaszkodzić.

 Ale do tego czasu bądźcie uważni - bądźcie ostrożni, uważajcie gdzie się znajdujecie, jeśli to nie jest odpowiednie miejsce, jeśli czujecie, że coś jest nie tak, to opuśćcie to środowisko.

  Jeśli niektórym ludziom wyda się to okrutne albo uznają to za arogancję to jakie to ma dla was znaczenie? Takie zachowanie wymaga wiedzy i zrozumienia - a ci, którzy na to narzekają są dalecy od tej wiedzy i zrozumienia.

  I nie ma znaczenia, że doznali rozczarowania i że ich zamiary się nie spełniły - nie martwcie się tym. W tej chwili jest to wielkie wyzwanie dla wszystkich nosicieli światła. Kiedy tak wiele nadużyć ma miejsce poprzez wyrażanie współczucia upewnijcie się, że pozostajecie skupieni zachowując swoją moc i zdolność bezwarunkowej miłości.

Błogosławieństw wam wszystkim. 

 https://www.youtube.com/watch?v=no7DCDQ0gRI


 

piątek, 24 maja 2024

Żeńskie iluzje o życiu po rozwodzie - Irina Kreines

 oryginał jest tu: https://www.youtube.com/watch?v=L7f-H3wiXUI

 Dzień dobry wszystkim, tu psycholog Irina Kreines i dzisiejszy filmik będzie poświęcony kobiecym iluzjom o życiu po rozwodzie.

 Dziś wielu psychologów doradzają wprost kobietom lub sugerują im, że jeśli wam się nie podoba wasze życie, jeśli nie podoba wam się wasz mąż to zmieniajcie wszystko - zmieniajcie życie, zmieniajcie męża...

 Bardzo często kobiety po przeczytaniu rozmaitych artykułów różnych psychologów dochodzą do wniosków, że ich mąż jest skrajnym agresorem, toksykiem czy też narcyzem - te nazwy są dziś używane gdzie się tylko da. One wyciągają wnioski, że ten mąż im zrujnował całe życie, że wszystkie kłopoty są tylko przez niego i zaczynają zmianę swojego życia od tego, że wyganiają tego swojego męża.

 W wyobrażeniach takiej kobiety są obrazy, że gdy tylko pozbędzie się swojego męża to pod jej oknem natychmiast zgromadzi się tłum rycerzy, gotowych wyjść za nią za mąż i gotowych adoptować jej dzieci, zaakceptować ją i jej mamę - po prostu wszystkich. Kobieta widząc ten tłum wybierze z tego tłumu najlepszego, najbardziej godnego, który ją poślubi i będą razem żyć szczęśliwie aż do końca swoich dni.

  A co się naprawdę dzieje? A dzieje się tak, że kobieta pozbyła się męża a rycerzy albo nie ma wcale, albo ci rycerze też są albo agresorami albo toksykami, albo kobieta musi zarabiać pieniądze aby wyżywić swoje dzieci. A wtedy nie ma już czasu myśleć o rycerzach i nie jest w stanie wyjść im na spotkanie nawet jeśli oni są.

 Koniec takich historii kobiecych rozwodów bywa rozmaity - zaraz wymienię główne warianty końca tego rodzaju historii rozwodowych:

 1. Pierwszy wariant: kobieta upewnia się we wnioskach, że wszyscy mężczyźni to dupki i w rezultacie do końca swoich dni żyje samotnie i pracuje jak mężczyzna. 

 2. druga opcja: kobieta decyduje, że pomimo tego, że wszyscy mężczyźni to dupki ale nadal interesuje ją seks - choćby dla zdrowia i wtedy ona zaczyna wykorzystywać mężczyzn, myśląc, że wykorzysta ich w taki sam sposób, w jaki oni ją wykorzystali.

   To znaczy: "mężczyźni wykorzystują kobiety, to ja też będę wykorzystywać mężczyzn do seksu - przecież nie jestem od nich gorsza".

  Ona tu nie bierze pod uwagę różnicy płci - ona wierzy, że jest równa mężczyźnie. I w rzeczywistości okazuje się, że to nie ona ich wykorzystuje, ale że oni wykorzystują ją - często jest wykorzystywana jednorazowo bo nie są już zainteresowani drugim spotkaniem. Ale jednocześnie kobieta myśli o sobie, że jest taką wspaniałą kusicielką, że jest taka fajna, że wszyscy mężczyźni są nią zachwyceni i tak dalej. To znaczy, ona nie widzi, że właściwie jedyne zainteresowanie nią to tylko łóżko i tak jak już wspomniałam zazwyczaj na jeden raz.

3. Trzeci wariant takiego końca żeńskiego rozwodu to kiedy taka szalenie seksowna i pełna temperamentu kobieta dochodzi do wniosku, że skoro seks z nią ma takie wzięcie to dlaczego by nie brać za niego pieniędzy? Wtedy ona rejestruje się na portalu Tinder, wystawia tam swój profil, organizuje spotkania z mężczyznami i bierze za nie około 450 złotych - taka jest dziś cena.

4. teraz czwarta wersja zakończenia takiej historii: kobieta uważa się za przyzwoitą i dlatego ona nie jest gotowa na spanie z dużą liczbą mężczyzn i przyjmuje jakiegoś jednego mężczyznę, z którym ona śpi i który pomaga jej w pracach domowych lub świadczy jej jakieś tego rodzaju usługi.

  I niby nie chce poślubić tego mężczyzny, "oj nie! on nie jest bohaterem jej opowieści - ona go nie potrzebuje", ale tak naprawdę sam ten mężczyzna nie chce być rycerzem tej kobiety.

   On tak naprawdę nie chce się żenić - on tak naprawdę nie chce dla niej nic czynić, jedynej rzeczy jakiej on chce to przychodzić do niej na seks, a on jest gotowy płacić za ten seks drobnymi usługami, drobną pomocą w domu - on nie chce niczego więcej a kobiecie się wydaje, że ​​ona jest taka wspaniała i nie postrzega go jako własnego męża, jak swojego rycerza.

 Wszystko, co wymieniłam, to obrona psychologiczna, którą stosują kobiety aby podwyższyć swoje poczucie własnej wartości, czyli kobiety używają takie iluzje i oszukują same siebie.

  Ale w życiu zdarza się jakaś sytuacja kiedy te wszystkie iluzje upadają i te różowe okulary przez które kobieta patrzyła na siebie rozbijają się na kawałki.

  To bardzo duży szok, bardzo duży stres dla kobiety kiedy takie iluzje zostaną zniszczone a potem może być załamanie nerwowe, depresja i energetyczny dołek.  Wszystko to może się uzewnętrznić w psychosomatyce, a także w niektórych przypadkach takie rozwianie złudzeń prowadzi nawet do samobójstwa - takie rzeczy też się zdarzają.

  A co ma czynić kobieta aby uniknąć takich sytuacji 

 1. Pierwszą rzeczą jest zobaczenie swojej sytuacji bez iluzji, czyli patrzenie na rzeczy realistycznie - widzieć rzeczy takimi, jakie są.

 2. Na drugim miejscu jest realna ocena siebie i nie słuchanie koleżanek ani mamy, które jej wyśpiewują: "kochana - ty jesteś najlepsza, najpiękniejsza, jesteś taka mądra, poradzisz sobie ze wszystkim, wszystko możesz - ten twój mąż absolutnie nie jest ciebie wart, rozwiedź się  z nim, znajdziesz dla siebie kogoś lepszego, ty tak się podobasz mężczyznom, taka jak ty w kilka chwil znajdzie sobie normalnego mężczyznę".

 Albo też mówią w ten sposób: 'po co ci w ogóle mężczyzna? wszyscy mężczyźni to dupki, nie potrzebujesz mężczyzny, sama ze wszystkim sobie poradzisz, jesteś zuch, jesteś silna - dasz radę".

  3. Musisz mieć własny, konkretny kodeks etyczny w stosunku do mężczyzn. Drogie dziewczyny, radzę wszystkim - jeśli nie macie swojego jasnego kodeksu zasad etycznych to koniecznie przemyślcie to i zapiszcie sobie te zasady, według których komunikujecie się z mężczyznami. I nie odstępujcie od tych zasad z nikim i nigdy - to będzie wasze wsparcie - wasz rdzeń, który nie pozwoli wam upaść.

  4. po czwarte, nie rozwodzicie się z mężem ze względu na mglistą "Świetlaną przyszłość".  Jeśli zdecydujecie się na rozwód, to powinnyście jasno rozumieć, że rodziny nie da się już w żaden sposób uratować - że już uczyniłyście wszystko aby  uratować rodzinę, że jeśli nadal będziecie żyć ze swoim mężem to będzie to powiedzmy szkodliwe dla dzieci, że to będzie ze szkodą dla was,

 - nie biorę już pod uwagę tak ekstremalnych przypadków kiedy mąż pije lub kiedy istnieje wiele innych rodzajów uzależnień, takich jak jest pijaństwo, narkomania, gry komputerowe, hazard i tak dalej.  Często zdarza się też, że mąż naprawdę jest tyranem, źle traktuje dzieci - ogólne w rzeczywistości istnieje wiele takich wariantów.

   Musicie wyraźnie zdawać sobie sprawę, że zostawiacie daną sytuację, bo nie możecie w niej dalej uczestniczyć. Dłuższe pozostanie jest po prostu niebezpieczne dla was i waszych dzieci - ale nie rozwódźcie się, kiedy marzycie o tym, że gdy teraz się rozwiedziecie to czeka was świetlana przyszłość i wszystko będzie pięknie.

 5. Podejmując decyzję o rozwodzie musicie być całkowicie spokojne, musicie puścić wszystkie swoje emocje - wszystkie swoje odczucia dotyczące tego procesu, tego rozwodu bo jasne jest, że kiedy jesteśmy w niestabilnym emocjonalnie stanie to możemy narobić głupstw.

  Naturalnie ten, kto jest bardziej nerwowy, bardziej emocjonalny naprawdę przegrywa, ponieważ rozumowanie nie działa dobrze i dlatego w takim stanie nie należy podejmować żadnych decyzji.

  Najpierw musicie się uspokoić, musicie dojść do siebie - skorzystać z tych wszystkich różnych technik pomagających zrównoważyć swój stan emocjonalny i tylko wtedy w spokojnym stanie podejmować jakiekolwiek decyzje i czyny.

 6.  szóste - musisz być całkowicie szczera wobec siebie. Ogólnie rzecz biorąc, bardzo niewielu ludzi jest do tego zdolnych - tu o to właśnie chodzi aby pozbyć się wszelkich złudzeń na swój temat, siebie i swojego życia, czyli patrzeć na siebie trzeźwo i nie oszukiwać się.

 7.  siódma rzecz:  zanim powiesz mężowi o swojej decyzji o rozwodzie musisz być w pełni przygotowana jak będzie wyglądało Twoje życie po rozwodzie. To znaczy, że musisz przygotować wszystko całkowicie - zarówno stronę materialną jak i emocjonalną, to znaczy całkowicie zorganizować swoje życie i dopiero wtedy skonfrontować męża z tym faktem.

  No i ostatnią rzeczą jest znalezienie prawnika - tu również zanim powiedziałaś  mężowi o swojej decyzji znajdujesz adwokata - omawiacie kwestie finansowe i dopiero wtedy powiadamiacie o swojej decyzji męża.

  Wypełnienie tych ośmiu punktów jest niezwykle trudne. Kobiecie w tak trudnym okresie zdecydowanie potrzebny jest asystent. Mama i koleżanki nie są pomocnikami, ponieważ one są zaangażowane emocjonalnie w twoją sytuację.

 Ponadto one patrzą na tę sytuację przez swoje okulary, przez pryzmat swojego życia, przez pryzmat swoich przeżyć - one nie są w stanie dać wam normalnej rady i będą to opisywać ze swojego punktu widzenia. Dlatego lepiej nie zwracać się z tym do mamy i koleżanek - no i zlitujcie się nad swoją mamą.

 Ja sama dwa razy przeżyłam rozwód i wszystkie te trudności znam od wewnątrz. Teraz pomagam kobietom przetrwać ten trudny okres - współpracuję z prawnikiem, adwokatem jest mój pierwszy mąż, z którym rozwiodłam się bardzo, bardzo dawno temu, ale udało nam się utrzymywać bardzo przyjazne stosunki i zachowujemy je już ponad 15 lat.

  On od dawna zajmuje się procesami rozwodowymi i wiele z nich udało się zakończyć sukcesem, to znaczy następuje podział majątku, podział opieki nad dziećmi itp. więc przychodząc do mnie na konsultację możecie uzyskać nie tylko psychologiczną pomoc, ale także pomoc prawną.

  Drogie kobiety - nie rozpaczajcie, wszystkie problemy można rozwiązać. Najważniejsze to zachować spokój - zachować równowagę. Życzę wszystkiego dobrego i zapraszam do mnie na konsultację. Chętnie każdemu służę radą.

 https://www.youtube.com/watch?v=dnthS0jc3nQ


 

czwartek, 23 maja 2024

ERA WODNIKA - idą ciężkie czasy, ale wszystko będzie dobrze

 oryginał jest tu: https://www.youtube.com/watch?v=mxFo_tPXZUU

 WITAM WAS Kochani, w ostatnich kilku latach nasz świat zmienił się niepomiernie, i wiele rzeczy zostało objawionych tym, którzy mają oczy aby widzieć i serce na tyle odważne, by wiedzieć. 

   Wielu uświadomiło sobie gorzką prawdę o naszym świecie - o tym z kim go dzielimy i kto kształtował przez długie lata jego realia. Ale pośród goryczy ujawniła się wielka nadzieja, wielki potencjał, wizja innej drogi i niezliczone nowe możliwości. 

  Ludzkość dzieli się na dwa strumienie, na dwa zupełnie inne paradygmaty. I to jest w porządku. Nie musimy ciągnąć wszystkich ze sobą. Naszym wyzwaniem jest po prostu żyć swoją prawdą. Ona  wskaże nam drogę i przyniesie nam tych z którymi możemy przez to przejść. 

Ludzie będą przychodzić i odchodzić. Stare więzi znikną, a pojawią się nowe. Nie możemy się przygotować na wszystkie możliwości, ale możemy być gotowi do działania, gdy zajdzie taka potrzeba. 

  Wchodzimy w trudniejsze czasy. W zbiorowym polu ludzkości pojawia się jeszcze większy strach. Być może będziemy musieli zaakceptować pewne trudne   rozwiązania. z istotnymi konsekwencjami dla naszej przyszłości. Ale ostatecznie wszystko będzie dobrze jeśli ten wybór zostanie dokonany na podstawie wewnętrznej, wewnątrzkomórkowej wiedzy.

    Nie pozwólcie, aby strach miał ostatnie słowo! Ostrożnie rozróżniajcie tych, którzy po prostu chcą abyście się bali, i tych, którzy się dzielą przydatnymi informacjami, które pomagają poszerzać swoje możliwości.  

 Jeśli pojawia się strach, to nie wzmacniajcie go poprzez ciągłe zamartwianie się i przez apokaliptyczne fantazje.  Zamiast tego wiedzcie, że jest to po prostu jeden z odcieni w wielobarwnej palecie, z których wiele innych odcieni będzie wam lepiej  służyć.   

 Przed nami otwierają się bezprecedensowe dla naszych czasów możliwości na ponowne przebudowanie świata. Zapaść się w mroczną strefę trwogi i strachu oznacza rezygnację z życiowej szansy bycia częścią czegoś naprawdę niesamowitego.   

  Bądźcie wdzięczni za wszystko, co macie  łącznie z każdym oddechem. Uspokójcie się i przede wszystkim przy każdej okazji czyńcie to, co przynosi wam radość.

  Nie możecie wiedzieć wszystkiego – ani dobrego, ani złego.  Nastąpią wydarzenia, których w żaden sposób nie byliście w stanie przewidzieć. To po prostu życie. Pogódźcie się z tym.

   Starajcie się zawsze być skupionymi, ugruntowanymi, połączonymi z mądrością  Ziemi, która podtrzymuje całe życie. Ci, którzy mają wiarę i pokój rozkoszują się komórkową wiedzą o tym, co czynić, jak czynić i kiedy. 

Możemy być o krok do przodu, zachowywać aktywność, być spokojni i zadowoleni stale rozwiązując wszystkie zadania, jakie pojawiają się na naszej drodze poprzez odczytywanie energii danej chwili.

  Przechodzić poprzez strefy cienia za pomocą wiary, a nie widzeniem,  oznacza czcić błogosławioną tajemnicę wszystkiego, co nas czeka - nawet jeśli się martwimy jutrzejszym dniem to możemy i przetrwamy ten czas  razem.  

 Wygramy, nawet jeśli wszystko wokół nas się zawali - miłość jest piękną cechą przebudzonego serca i ona wzrośnie ogłaszając zwycięstwo. 

Błogosławieństw wam wszystkim.

 https://www.youtube.com/watch?v=Hoq3L5X8-Iw


 

wtorek, 21 maja 2024

Totalne ignorowanie - film z kanału Maszy "Jednoprocentowej"

 oryginał jest tu: https://www.youtube.com/watch?v=DjVBc2ZA-lw

 Witam wszystkich, jeszcze raz chcę po prostu wyrazić swoje myśli. Ja w ogóle nie udzielam rad, a jeśli jestem o coś pytana to próbuję powiedzieć, co na ten temat myślę w wyniku doświadczenia życiowego lub obserwacji.

  Chcę się wypowiedzieć na temat pewnego komentarza, że podobno jeśli kobieta  przedstawia jakieś żądania to bywa nazywana "abuserem" czyli kimś kto molestuje -  w dzisiejszych czasach to modne słowo ... idiotyczne i, że w ogóle nie można jej przedstawić jakichkolwiek pretensji za niewłaściwe zachowanie - nie można żądać czegoś od niej.

  A dlaczego w ogóle brać te pretensje poważnie? Wyobraź sobie, że jakiś człowiek coś tam od ciebie żąda - no i co z tego, że żąda? Czy można od nas wymagać wszystkiego? Czy w ogóle należy traktować poważnie wszystko co ludzie do nas mówią?

  Przecież w telewizji też nam opowiadają różne bzdury - o dziwo naiwni ludzie to biorą na poważnie, nasze babcie chodzą do urn i myślą, że kogoś tam wybierają. Ogólnie obserwując ludzi rozumiem, że naiwność przekracza wszelkie normy.

   I dokładnie to samo jest w relacjach pomiędzy mężczyznami i kobietami - mężczyźni biorą na poważnie wymagania kobiet: "musisz, powinieneś" -  pośmiałeś się z tego i to wszystko. A potem czynisz swoje - to co uważasz za konieczne i słuszne.

  Nawet jeśli w rodzinie żona coś tam oznajmia to czego tu się bać? - że nie spełnisz jej zachcianek? Cóż, to po prostu głupie. I co z tego? że ona odejdzie? No to niech sobie idzie - święte miejsce nigdy nie jest puste. Jeśli ona odejdzie, to przyjdzie inna - oczywiście jeśli mężczyzna wierzy w siebie.

  A pewność siebie pojawia się bardzo łatwo, kiedy raz komuś powiedziałeś „nie” , drugi raz "nie" i tak dalej. I stopniowo dany mężczyzna staje się bardziej pewny siebie. To po prostu taka umiejętność.

  Nie można poważnie traktować tego, co żądają kobiety. One wszystkie przeważnie  po prostu opowiadają masę głupot. Szczerze mówiąc, istnieją ludzie chorzy z którymi właściwie wcale nie warto mieć jakichkolwiek relacji bo oni są psychicznie chorzy i albo potrzebuję lekarza, albo oni sami dokonają autodestrukcji, albo zmienią swoje nastawienie w wyniku ciężkich okoliczności życiowych - to już ich problemy.

 Czyli wszystko, czego żąda kobieta -  i nie ma znaczenia od kogo, nawet od dziecka, od społeczeństwa czy od mężczyzny, z którym przecież chce nadal utrzymywać relację.

  O dziwo wszystkie te wszystkie feministki chcą aby obok nich był jakiś mężczyzna, bo tak naprawdę natury nie zmienisz - one ze swej głupoty tego nie rozumieją. A trzeba im po prostu mówić "Nie" i to wszystko. 

 I one lubią właśnie takich mężczyzn, którzy ujeżdżają te dzikie konie.

  W parze to faktycznie jest tak, że jest jeździec na koniu - nie przejmujcie się tym, że porównuję żony do koni. Po pierwsze to jest alegoria, a po drugie szczerze mówiąc, jest w tym bardzo duża doza prawdy.

 Kobiety ​​kochają tylko tych mężczyzn, którzy są w stanie sobie z nimi poradzić - okiełznać te kobiety, to jest postawa relacji wzajemnych, tak ciekawie jest to wymyślone aby ograniczać ich narowistość.

 Kobiety w swej przeważającej masie są bardzo niegrzeczne, narwane i uwielbiają tych mężczyzn, którzy wiedzą, jak je ujarzmić, poskromić.  

 Dlatego nie bierzcie zbytnio pod uwagę tego, co od was wymagają. Nie zwracajcie zbytniej uwagi na te roszczenia i wszelakie pretensje i będziecie szczęśliwi, będziecie mieli spokój, pewność siebie  - i co najważniejsze (o dziwo!) będziecie mieli uwagę kobiet.

 To wszystko to tylko moja opinia, żadnych rad - to tylko moje obserwacje. Wszystkim życzę wszystkiego najlepszego - dobrego dnia, dobrego wieczora.

 Ponadto chciałabym polecić - jeśli ktoś dzisiaj będzie miał chęć na jakiś film wieczorem i szuka czegoś ciekawego to polecam bardzo ciekawy film.

  Uzyskacie zarówno przyjemność estetyczną, jak i zobaczycie ciekawy wątek o relacji między mężczyzną a kobietą - film nazywa się "Koneser" z 2013 roku - gorąco polecam. 

  Wszystkiego najlepszego dla wszystkich,  Życzę miłego wieczornego seansu filmowego.

 https://www.youtube.com/watch?v=k5s42F61eU8