wtorek, 26 marca 2024

Znaki zbliżającego się końca - Era Wodnika

 oryginał jest tu: https://www.youtube.com/watch?v=Lxb_yiaVlwQ

 Moi Drodzy, Wielka gra dobiega końca gracze cienia są w świetle czy tego chcą, czy nie, ale to, co JEST, zostaje ujawnione.

  Nigdy wcześniej w historii ludzkości nie było tak wiele niewykorzystanej energii, i nigdy wcześniej nie musieliśmy stawiać czoła takim atakom, destrukcyjności i podłości tych, którym teraz wszystko jest zabierane. 

  Zasłona oszustwa będzie zdarta do końca, kłamstwo i prawda zamienią się miejscami, więc wielu ludzi straci orientację. To się dzieje teraz. To oznaki nadchodzącego końca i trwającej zmiany, w której wszystko co jest nieludzkie rozpuszcza się ostatecznie.

   Rozpala się wielki ogień w tych stworzeniach, które chcą wzbogacić się i pozostać bez szwanku - w tych, którzy rozpalili światowy pożar ponieważ karma odpowiada losowi - zarówno pozytywnemu jak i negatywnemu.

   Filary starego świata już się rozpadają, Rozpoczęło się przebudzenie! Każdego dnia wzrasta moc pojedynczych ludzi a moc starych władców ulega wyczerpaniu. Rozpoczęła się rewolucja ducha, i ta rewolucja jest zaraźliwa. Coraz więcej ludzi patrzy w górę - i bierze los w swoje ręce. 

  Teraz ważne jest, żebyście pozostawali spokojni, aby czas pracował dla was, żebyście wzmacniali swoje zaufanie do sił Źródła. To jest koniec gry. 

  Nawet jeśli może się wydawać że ciemność zwyciężyła, to jest to również część iluzji, którą trzeba ujrzeć TERAZ! Uciec z tego więzienia świadomości - oto wasz cel i zadanie.  

 Coraz więcej ludzi budzi w sobie tę moc i znikają z pola widzenia zanurzając się w istnienie. Stare już nie wróci ponieważ jest rozpoznawane w każdym przebraniu - ono nie jest już stabilne i jest odrzucane przez ludzi. 

   Mnożą się znaki czasów ostatecznych, boskie światło już przenika wszystkie dziedziny życia. Zauważajcie to, zwracajcie większą uwagę na światło w ciemności niż na samą ciemność.

   Zachowanie perspektywy wśród propagandy ogólnoświatowego strachu jest sztuką. Ta umiejętność jest teraz od Was wymagana, od tych, którzy śledzicie te linie.  

 Jesteście gotowi, aby nauczyć się tej lekcji, jesteście błogosławieni i macie prowadzenie -  Bóg wam towarzyszy we waszych wzlotach i upadkach. On strzeże waszej ścieżki i działa przez Was.  

 Głęboko w Waszym sercu leży wiedza o rzeczach, takich jakimi one są - stamtąd możecie czerpać siłę, odwagę, nadzieję, pewność siebie i zaufanie. 

 Wdzięczność Wam wszystkim. 

https://www.youtube.com/watch?v=gTHLG6bfdDY


 


poniedziałek, 25 marca 2024

Nastąpiła awaria! Wasi rodzice mogą nie być tymi, których mieliście mieć?! Cameron Day.

 oryginał jest tu: https://www.youtube.com/watch?v=3AgAPuVzejU

 Witam drodzy słuchacze i subskrybenci kanału Żiciel TV,  dorastaliście z uczuciem, że jesteście tak niesamowicie różni od swoich rodziców, braci i sióstr, że najprawdopodobniej popełniliście jakiś błąd trafiając do tych ludzi, że to nie są wasi rodzice.

  Myśleliście sobie, że najprawdopodobniej jesteście adoptowanym dzieckiem - i nie mówię tu o odczuciu wyobcowania w tym szaleństwie obecnej epoki ludzkiego społeczeństwa. Mówię o czymś znacznie głębszym - o tym uczuciu że to nie są ci rodzice u których powinniście się urodzić.

  Jeśli tak myśleliście to może ten film będzie dla was bardzo przydatny, będą to bardzo ważne informacje.

  Wielu ludzi nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, ale nasza planeta jest strefą działań wojennych. Bitwy toczą się głównie w bardziej subtelnych (niewidzialnych) gęstościach naszej planety, a nie w przestrzeni trójwymiarowej wykorzystaniem armat i bomb. 

 W większości to dobrze jednak dla istot światła, które mają większą gęstość, które "wylądowały" w tym obszarze bojowych działań istnieje duże ryzyko trafienia nie do tego wcielenia - nie do tego ciała w wyniku interwencji Ciemnej Strony.

  Kiedy istota wybiera rodzinę, w której chce się urodzić to przymocowuje ona nić energetyczną do rozwijającego się zarodka. To powiązanie pozwala jej zadeklarować swoje prawa do płodu, tak aby określona dusza mogła mocniej wejść w ciało gdy dziecko zbliża się do porodu lub wkrótce po urodzeniu.

  W idealnym świecie proces ten przebiegałby bezproblemowo i bez przeszkód - jednak w takiej strefie działań wojennych jak na Ziemi, taki proces może zostać zakłócony.

   Siły ciemności nigdy nie pozwoliłyby nosicielom światła, na wcielanie się na planecie będącej pod ich kontrolą. Jednakże nie mogą uniemożliwić duszom inkarnacji i dlatego stosują inną taktykę aby zaatakować zbliżającego się nosiciela światła.

Jedna z ich ulubionych metod nazywana jest także "nabiciem guza". Zazwyczaj ta metoda jest stosowana w dniu urodzin dziecka ponieważ zwykle się dzieje tak, że wcielająca się istota nagle wchodzi w ciało niemowlęcia i ciemne siły mają w tym czasie okno szansy aby oderwać pierwotnie dołączoną nić do przeznaczonego ciała i przymocować ją dziecku urodzonemu w innym miejscu tego samego dnia.

  Wchodzącą energia wcielającej się Istoty podąża za nicią i ostatecznie zagnieżdża się w ciele dzieckarodziny, której nie wybierała. Ponieważ jest to atak sił ciemności to rodzina z którą spotyka się wcielający nosiciel światła jest wybierana na podstawie ich skłonności do surowego traktowania, niedostatków współczucia, braku uwagi i tak dalej.

 To pozwala siłom ciemności skutecznie neutralizować zbliżającego się żołnierza sił światła, nie tracąc tak dużo czasu i energii, aby zaatakować tego człowieka ile byłoby potrzebne, gdyby nosiciel światła urodził się w kochającej rodzinie.

  Czasami płeć ciała, w którym pojawia się ta istota jest inna od tej, którą wybrali, tworząc jeszcze większe zamieszanie i trudności dla wcielającej się istoty, ponieważ nosiciel światła, który na przykład zamiast do męskiego ciała trafił do ciała kobiety musi przez długi czas zestrajać się swoim nowym ciałem a także musi ponownie wszystko przemyśleć - a jest już w warunkach całkowitej amnezji.

 Ona musi najpierw odnaleźć siebie, przeanalizować swoją życiową drogę, odnaleźć tę wiedzę, przypomnieć sobie to co kiedyś potrafiła, przypomnieć sobie swoje zadania w tym wcieleniu i dokonawszy analizy tego wszystkiego pomóc ludziom ludzkiej cywilizacji we wzniesieniu się będąc już w żeńskim ciele, a nie w męskim.

  A to oznacza zupełnie inne lekcje i stykasz się z innymi ludźmi i sami doskonale rozumiecie, kiedy przemawiacie w imieniu kobiety lub gdy przemawiacie w imieniu  mężczyzny to jedna i ta sama informacja, jedna i ta sama wiedza jest postrzegana przez ludzi całkowicie inaczej niż z ust kobiety lub z ust mężczyzny.

  Niestety w XXI wieku w żaden sposób nie możemy pozbyć się seksizmu. Ale to już inna historia - złe wychowywanie pseudo-rodziców jest źródłem nieustannej udręki dla małych nosicieli światła i dorastają przyjmując negatywne programowanie swoich pseudo - rodziców.

 Psychiczna, fizyczna, emocjonalna a nawet seksualna przemoc - wszystko to wpływa na nosicieli światła znacznie komplikując ich pracę przebudzenia, oczyszczenia i walki z siłami ciemności.

  Czasami pseudo-rodzice nie przejawiają patologicznej agresywności, ale stale krytykują, poniżają dziecko, nie dają mu miłości, albo dziecko dorasta samo jak trawa przy drodze.

 Sytuacja energetyczna w rodzinie nie odpowiada nosicielom światła. W miarę tego jak dziecko wykazuje obiecujące zdolności para-psychiczne rodzice będą je wyśmiewać, zdając sobie sprawę, że wie ono to czego nie powinno wiedzieć w tym wieku.

 Niekiedy rodzice się go boją - dziecko to czuje, ale w żaden sposób tego nie przejawia, nikomu o tym nie mówi. Ale rodzice nie wspierają talentów dziecka i próbują u korzeni zagłuszyć te jakoby fantazje. Oni po prostu brutalnie to dzieciom wybijają z głów.

  Dzieci będące nosicielami światła mają wiele talentów, ale sami rodzice wykorzystują je już od dzieciństwa: "musisz mi pomóc, sam nic nie możesz,bez nas nie dasz sobie rady, jesteś przeciętniakiem - inne dzieci są dużo mądrzejsze i dużo bardziej utalentowane od ciebie - spójrz, co on osiągnął, widzisz jak jego rodzice są z niego dumni? A ty jesteś jakiś dziwny, kara Boska mnie spotkała. Wszystkie dzieci są jak dzieci a ty takie nie wiadomo co, ale ty możesz to wykonać lepiej niż twój brat lub siostra więc musisz mu pomóc, musisz mu pomóc w nauce, musisz mu pomóc w pracy" - i to się nigdy nie kończy.

  Kiedy nosiciel światła dorasta i rozpoczyna proces samooczyszczenia, wyzwolenia od swojej przeszłość - gdy uzyskuje jasność i równowagę to wszystko, co muszą uczynić ciemni manipulatorzy to stworzyć problem w rodzinie lub w jakiś sposób wpłynąć na agresywnych, obwiniających, osądzających pseudo-rodziców, żeby oni przyczynili się do przejścia ich dziecka na schodzącą spiralę agresji.

   W życiu osobistym panuje kompletny bałagan ponieważ dziecko nie wie jak ma żyć, brak mu punktów orientacyjnych. Ono nie może żyć jak wszyscy - dostosować się do innych także nie jest w stanie.

  Bardzo często te dzieci, po przejściu przez trudne chwile drogą prób i błędów, nabijając sobie wiele guzów poddają się i żyją złamane i nieszczęśliwe.

  Z punktu widzenia sił ciemności jest to ich najskuteczniejsza strategia zwalczania napływu nosicieli światła na planetę Ziemia. To prawie nie wymaga nakładów energii aby pobudzić przesiąkniętego ciemnością pseudo-rodzica aby dzwonił do swojego dorosłego potomstwa i aby obciążał je pełną osądów energią winy i przeciwnie - aby siły ciemności mogły zaatakować danego człowieka psychicznie  potrzeba dużo więcej czasu, planowania, energii i zasobów. 

    Gdy tylko nosiciel światła zdał sobie sprawę, co się stałomusi dokonać wyboru: albo opuścić to ciało i spróbować znaleźć nowe, albo znosić wszystko w nadziei, że później przezwycięży traumatyczne dzieciństwo.

  Ci, którzy wybierają wygnanie po prostu opuszczają ciało - umierają powodując śmierć w kołysce lub zespół nagłej śmierci łóżeczkowej, kiedy to zdrowe dziecko  nagle umiera. Nie wszystkie przypadki zespołu nagłego zgonu niemowląt są związane z tym nietypowym scenariuszem, ale niektóre z nich tak. 

 Dla tych nosicieli światła którzy są wystarczająco odważni lub zbyt pewni siebie i pozostają życie staje się codzienną rutyną w której czują się niekochani, samotni i bez wsparcia, urażeni i wyobcowani. Ich zimny dom postrzegany jest jak teren działań bojowych gdzie zawsze mogą na nich napaść - w dowolnym momencie bez jakiegokolwiek powodu, gdzie każde działanie może podlegać krytyce i doprowadzić do przekleństw lub klapsów.

  To po prostu dobry pretekst dla uderzenia bezbronnego dziecka. Chłopcy zwykle w takiej sytuacji wychodzą z domu tak wcześnie, jak to możliwe, często przed 18 -stym rokiem życia. Dziewczęta w zależności od kultury, często starają się jak najszybciej wyjść za mąż albo pójść do szkoły z dala od domu.

  Niezależnie od płci czy kultury chęć opuszczenia rodziny jest często bardzo duża. To często staje się powodem do jeszcze większej projekcji winy ze strony pseudo-rodziców. Oni żalą się na to, że dzieci ich nie lubią, choć w rzeczywistości one starają się po prostu chronić przed toksycznymi projekcjami ich pseudo- rodziców. 

Wraz z uzdrowieniem i pozbyciem się emocjonalnego bólu przeszłości poranieni nosiciele Światła muszą się odłączyć energetycznie od swoich rodziców. Im trudniejsze i bardziej bolesne dzieciństwo - tym bardziej potrzebny jest dystans. Zaczyna się to od tego, że mieszkacie w innym mieście, nie dzwonicie zbyt często i nie pozwalacie rodzicom projektować swoich problemów na siebie.

  Jeśli podczas rozmowy telefonicznej z wami projektowana jest fala negatywności, to po prostu powiedzcie: "nie mam ochoty tego słuchać" i rozłączcie się.

 Ale często nosiciele światła będąc już dorosłymi oraz akceptując i uświadamiając sobie swoją sytuację stają się dobrymi i kochającymi dziećmi, które dzień po dniu zmieniają swoich rodziców ujawniając im istotę ich aktualnych problemów lub problemów z przeszłości. One wiedzą jak uspokoić każdego, potrafią dać nadzieję i pokój.

Dla tych, którzy zetknęli się z problemami rodziców: dystans od pseudo-rodziców zależy od was i waszego wyższego ja. Po tym jak ustaliliście swoje bezpieczne granice i ciężko pracowaliście nad samouleczeniem - w waszym procesie nastąpi moment, w którym potrzebne jest przebaczenie. To przebaczenie potrzebne jest wam i waszemu spokojowi duszy.

  Nie musicie dzwonić do rodziców i mówić im, że im wybaczacie - nie wymaga to również nawiązania z nimi kontaktu, jeśli ten kontakt zerwaliście. Przebaczenie zachodzi w waszym sercu i umyśle i nie trzeba o nim mówić, aby było ono skuteczne dla waszego wewnętrznego spokoju.

  Kiedy w procesie oczyszczania dotrzecie do punktu spornego to wizualizujcie rodziców i powiedzcie im poprzez swoje wyższe ja: "wybaczam wam to specyficzne, dysfunkcyjne zachowanie".  

  Powtórzcie to tyle razy, ile konieczne i pozwólcie swojemu wyższemu ja pomnożyć energię waszego przebaczenia aby mogła ona coraz głębiej oczyszczać wasze zamrożone emocje i traumy w waszej podświadomości.

   Dla nosicieli światła jest to niezwykle ważne aby uwolnili wszystkie aspekty fałszywej samoświadomości, z którymi się zetknęli w traumatycznym dzieciństwie. Dotyczy to również tych nosicieli światła, którzy mieli dobrych rodziców. Centralna część misji trzeciego wcielenia polega na tym, aby przekroczyć tożsamość ego uformowaną w tym życiu i przypomnieć sobie nasz prawdziwy powód, dla którego tu jesteśmy a następnie podjąć działania w celu wypełnienia tej misji.

  Nie przyszliśmy tutaj aby obsługiwać fałszywą iluzję matrixa - aby zdobyć sławę czy zgromadzić bogactwo. Przyszliśmy tu aby ten cały paradygmat stał się przestarzały, aby odkryć całą prawdę o ludzkości, o tym, że jest ona gatunkiem boskim który został zepsuty przez ciemność i zło.

  Trzeba to przyznać, żeby uzdrowić naszą, ludzką traumę. Przybyliśmy tutaj aby przekształcić i odnowić fragmentaryczne DNA naszych ciał, aby pomóc innym uczynić to samo, abyśmy mogli żyć w trójwymiarowych "naczyniach" odzwierciedlających boską wewnętrzną jaźń, która jest naszą prawdziwą tożsamością.  Przyszliśmy tutaj aby pomóc uzdrowić cały ród ludzki co oznacza uzdrowienie samych siebie.

   Subskrybuj nasz kanał, daj kciuk w górę, jeśli spodobało Ci się to wideo, kliknij dzwonek, otrzymuj powiadomienia o naszych nowych filmach. Dziękuję wszystkim sponsorom kanału, dzięki Waszemu wsparciu mogę nagrywać nowe filmy i pomagać innym ludziom, a także dziękuję wszystkim tym, którzy nie boją się publikować swoich myśli w komentarzach pod filmem.

   Zawsze czekam na Was w komentarzach pod filmami. Wszystkiego dobrego i dbajcie o siebie.

https://www.youtube.com/watch?v=zoxJFhcM4YM 


 

niedziela, 24 marca 2024

Kilka sprawdzonych sposobów na osiągnięcie sukcesu - Era Wodnika

 oryginał jest tu: https://www.youtube.com/watch?v=oVRSS16w4vo

kochani, nauka udowodniła, że ​​szczęście można tworzyć. Badania przeprowadzone przez profesora Richarda Weissmana wskazują, że szczęście nie jest dziełem przypadku lecz zjawisko to jest wynikiem naszego stosunku do świata, zachowania i myślenia.

 Profesor odkrył, że szczęśliwi ludzie są z reguły bardziej otwarci dla błogosławieństw wszechświata - oni lepiej rozpoznają i wykorzystują możliwości oraz przeciwnie, pechowcy często przegapiają możliwości i kręcą się w kółko negatywnych rozwiązań nie dostrzegając możliwości wyjścia z tego kręgu.

   Dzięki odpowiednim narzędziom i prawidłowemu myśleniu możecie zmienić tę sytuację aby zaprosić do waszego życia sukces i szczęście. W tym celu trzeba rozwijać otwarte i receptywne myślenie, zamiast patrzeć na życie przez pryzmat niedoboru i ograniczeń.

  Oczekujcie dobra i obfitości wierząc, że Wszechświat zawsze działa na Waszą korzyść i pozostawajcie otwarci na wykorzystanie możliwości, które staną Wam na drodze.

  Jednocześnie nie wystarczy tylko dostrzegać możliwości ale trzeba też podejmować działania. Wykorzystywanie okazji jest jedną z największych różnic pomiędzy szczęściarzami i pechowcami.

 Tak więc przestańcie zbyt dużo myśleć i popadać w wątpienie - optymizm to potężna siła posiadająca moc przyciągnięcia dobra do waszego życia. Kiedy spodziewacie się, że wydarzy się coś dobrego to sprawicie, że stanie się to rzeczywistością.

  Oczekiwanie pozytywnego rezultatu pomoże wam stwarzać swoją rzeczywistość sygnalizując wszechświatowi, że jesteście nastrojeni na sukces i obfitość.

  A więc nawet jeśli napotkacie trudności to szukajcie ukrytych błogosławieństw i możliwości. Wybierajcie bycie szczęśliwym, praktykujcie wdzięczność i skupiajcie się na pozytywach aspektach każdej sytuacji.

 Wasza intuicja to bezpośrednie połączenie z waszym wyższym "ja",  ufajcie swojej wewnętrznej mądrości podczas podejmowania decyzji, nawet jeśli wydaje się, że nie ma to logicznego sensu.

  Sprawcie świadomą praktyką zwracanie uwagi na subtelne znaki i synchroniczność - one mogą prowadzić do Waszych marzeń. Pamiętajcie o tym, że każda przeciwność losu niesie w sobie ziarno porównywalnej lub większej korzyści.

  Zamiast skupiać się na niepowodzeniach szukajcie pozytywnych aspektów każdej sytuacji. Poprzez przyjęcie nastawienia wdzięczności będziecie mogli dostrzec zakamuflowane błogosławieństwa. 

 W ten sposób będziecie w stanie zmienić przeszkody w możliwości i przyciągnąć szczęście do swojego życia. Każdego dnia nastrajajcie się na sukces zadając w ten prosty sposób pozytywny ton na resztę dnia.

   Aby dostroić się do częstotliwości swojego marzenia możecie zastosować takie praktyki jak wizualizacja, medytacja i afirmacje tworząc potężny impuls, który prowadzi was do pożądanych rezultatów.

 Błogosławieństw wam wszystkim! 🔥

https://www.youtube.com/watch?v=EdeXdgRanC8


 

sobota, 23 marca 2024

Oznaki negatywnej energii w Twoim domu - Era Wodnika

 oryginał jest tu: https://www.youtube.com/watch?v=nkbEmP5JznM

 Moi Drodzy, Nasze domy są schronieniem, w którym odzyskujemy siły i znajdujemy ukojenie. Są jednak przypadki, gdy negatywna energia niepostrzeżenie przenika do naszej przestrzeni życiowej wpływając na nasze dobre samopoczucie, a my możemy nawet nie być tego świadomi.

  Istnieją oznaki, które mogą wskazywać na obecność negatywnej energii w waszym domu. Jedną z takich oznak jest permanentne uczucie niepokoju lub trwogi bez oczywistych powodów.

  Jeśli się okaże, że ty lub inni członkowie Twojej rodziny doświadczają niewyjaśnionego dyskomfortu to zwróćcie uwagę na energię swojego mieszkania, na trwale przejawiającą się atmosferę stresu wpływającą na emocje i dobre samopoczucie.

  Negatywna energia może objawiać się dysfunkcjami fizycznymi - bóle głowy, zmęczenie i ogólne złe samopoczucie może wskazywać na obecność negatywnej energii w waszym w domu.

  Niezwykle ważne jest wykluczenie medycznych powodów ale jeśli fizyczne wyjaśnienie nie jest znalezione to może warto sprawdzić energetyczne aspekty Waszego siedliska.

  Dom jest przeznaczony dla harmonijnych relacji, ale jeśli zauważycie nagły wzrost konfliktów lub napięcia, to może być znakiem negatywnej energii niewyjaśnione spory lub wyczuwalna atmosfera niezgody mogą wskazywać na brak równowagi w przepływie energii w waszym domu.

  Sypialnia przeznaczona dla regeneracji sił jest szczególnie narażona na wpływ negatywnej energii. Jeśli ty lub ktoś w Twoim domu doświadcza zaburzenia snu, koszmarów sennych lub ogólnego uczucia niepokoju w nocy to może warto pomyśleć o stanie energetycznym środowiska, w którym śpicie.

  Zwierzęta domowe znane są ze swojej wrażliwości na energię i zmiany w ich zachowaniu mogą wiele mówić.

  Jeśli wasze zazwyczaj spokojne zwierzę staje się zaniepokojone, chowa się lub wykazuje nietypowe zachowania bez wyraźnego powodu to może to być odzwierciedlenie negatywnej energii wpływającej na ogólną energię Waszego domu.

   Rozpoznawanie oznak negatywnej energii to pierwszy krok do przywrócenia pozytywnych wibracji waszej życiowej przestrzeni.

   Dobrze znana jest metoda oczyszczania solą. Umieśćcie miseczki z solą w różnych rogach w domu, aby sól wchłonęła i zneutralizowała negatywną energię. Po kilku dniach wyrzućcie tę sól - przejdźcie po obwodzie domu z zapaloną świecą, szczególnie w narożnikach, w których zobaczycie reakcję płomienia na negatywną energię jeśli ona jest.

  Otwórzcie okna i zaproście świeże powietrze do swojego domu. Stwórzcie pozytywne intencje dla swojego domu - wizualizujcie białe światło otaczające i ochraniające Waszą życiową przestrzeń, wypierające dowolną negatywną energię za pomocą czystych wysokich wibracji.

   Dostrajając się do subtelnych znaków i podejmując kroki w celu oczyszczenia i przywrócenia pozytywnej energii możecie stworzyć harmonijne siedlisko życiowe, ponieważ wasz dom jest waszym schronieniem i utrzymanie jego w energetycznej równowadze sprzyja zdrowszemu życiu.

   Błogosławieństw wam wszystkim.

 https://www.youtube.com/watch?v=0ipMTztRiuY


 

piątek, 22 marca 2024

Zajmuj dominującą pozycję - Anna Teodorowicz. Wykład głównie dla mężczyzn.

 oryginał jest tu: https://www.youtube.com/watch?v=92KdvIrDpYI

 Jakie zasady dominacji istnieją w relacjach?  Jakie istnieją zasady, które (jeśli je znać, przestrzegać, dążyć do nich i stosować)  pozwolą na zdobycie dominującej pozycji?

  1. Po pierwsze: dominuje ten, kto nie boi się utracić, kto jako pierwszy jest w stanie zerwać, kto ceni siebie wyżej.

  Ten kto ceni siebie niżej, kto nie jest gotowy na rozstanie, kto jest gotowy poświęcić swoje interesy jest zawsze bardziej zależny, jest ofiarą - a ofiara jest bardziej zależna, ona zajmuje słabszą pozycję.

  Człowiek dominujący jest zawsze gotów zrezygnować z relacji jeśli cokolwiek będzie dla niego nie do zaakceptowania, jeśli nie jest czymś usatysfakcjonowany, on nie boi się rozstania, on postawił siebie na pierwszym miejscu i jako pierwszy jest gotowy na zerwanie.

   I ta minimalna obawa przed stratą - o ile istnieją jakieś decydujące, poważne czynniki - on jako pierwszy jest gotów podjąć decyzję o opuszczeniu danego związku.

 Taki ktoś nie będzie przekładał odpowiedzialności na partnera aby on zdecydował, aby on to uczynił. Dlaczego? Bo on się nie boi - ten kto się boi jest bardziej zależny.

  A zgodnie z tym:

 2.  druga zasada: człowiek dominujący swoje decyzje traktuje priorytetowo, jego decyzje są dla niego ważniejsze niż pozostawanie w związku. Jeśli sprawy idą w kierunku zerwania to człowiek zależny zawsze stawia relacje ponad siebie. Dla niego relacje są ważniejsze niż jakieś tam swoje priorytety, niż swoje wartości, niż jakieś tam swoje znaczące życiowo sprawy.

  Dominujący człowiek, który traktuje swoje decyzje priorytetowo bardziej siebie ceni, nie boi się iść na konflikt w obronie swoich interesów.

On nie będzie tego tolerował nie podoba mu się stan, w którym musi coś znosić - "to mi się nie podoba ale toleruję to".

 Nie zgadzam się z decyzją i poglądem towarzysza życiowego ale znoszę to, toleruję a swoje decyzje umieszczam na samym dole, czyli relacje są dla mnie większym priorytetem - to jest słaba pozycja.

  Człowiek dominujący bardziej siebie docenia, ​​nie boi się wchodzić w konflikt, nie boi się zerwania i to oczywiście jest odczuwalne na poziomie werbalnym i niewerbalnym.

  To jest pozycja dominowania, partner zależny dąży do pojednania, dąży do  łagodzenie konfliktu, ponieważ boi się utraty - u niego lęk przed stratą jest większy. 

Powtórzę to raz jeszcze: u dominującego partnera strach przed utratą jest mniejszy, on jest gotowy wejść w spór, jest gotów bronić swoich interesów. jest gotowy bronić swoich decyzji, jego decyzje mają pierwszeństwo bo ma mniejszy lęk przed utratą.

  Mężczyźni, którzy się boją konfliktu zawsze idą na ustępstwa - boją się złamać kobietę - boją się "postawić ją na miejsce", boją się nie zareagować na jej prośby,     

   Oczywiście, oni ponoszą porażkę, oni oddają dominację w relacjach kobietom. Ogólnie rzecz biorąc kobiecie podświadomie ta władza nie jest potrzebna. Ona potrzebuje u swojego boku silnego mężczyzny, potrzebuje dominującego samca i dlatego w konsekwencji ona traci zainteresowanie.

  Takie konsekwencje daje ten lęk przed konfliktem. Zawsze mówię, że potrzebna jest zdrowa agresja - należy bronić własnych opinii, bronić swoich decyzji, swoich granic i swoich potrzeb. Trzeba mieć to zdrowe poczucie własnej wartości - wiedzieć, że "nie wypadłeś sroce spod ogona", nie bać się postawić spraw na ostrzu noża, nie bać się powiedzieć kobiecie "nie" - nie bać się konsekwencji takiego stanowiska, nie bać się nazwać rzeczy po imieniu, nie bać się niespełnienia jej oczekiwań - to jest oczywiście pozycja dominująca.

   Oznacza to, że kobieta w danej chwili może poczuć się urażona, ona może ciebie obwinić ale po otrzymaniu odmowy ona się uspokoi.  Zawsze się zdarzają takie próby - ona sprawdza czy jesteś tym silnym samcem, którego ona wybrała.

  Gdy dostanie odmowę to się uspokoi lecz jeśli nie otrzyma odmowy to oczywiście w jakiejś chwili przejmie władzę. Ale w konsekwencji takich zdarzeń, w długofalowej perspektywie ona traci zainteresowanie ponieważ nie jesteś dominujący w tej relacji.

  Poważny błąd popełniają mężczyźni, którzy proszą kobietę, aby uporządkowała swoje uczucia, jeśli mężczyźni pytają: "czy ona go potrzebuje czy nie", "czy ona chce pozostać w związku czy nie". Oni oczywiście tracą swoją pozycję, tracą swoją wartość.

  Drugim błędem jest gdy mężczyźni proszą kobiety aby ona zechciała do nich wrócić.

Gdy najpierw odeszli, a potem proszą aby to wszystko cofnąć: "zawrzyjmy pokój, spróbujmy jeszcze raz, spróbujmy znowu żyć razem", albo próbują ponownie wciągnąć kobietę w związek. Gdy mężczyźni błagają o litość to przegrywają bo kobiety tracą resztki szacunku do nich - mężczyźni, którzy nie przywiązują wagi do swojej wartości tracą szacunek ze strony kobiety, one wtedy nie czują już nic poza żałosnym obrzydzeniem, mężczyźni nic w ten sposób nie uzyskają.

Kolejna rzecz: dominuje ten, kto jest mniej zaangażowany emocjonalnie w relacje, to emocjonalne zaangażowanie, o którym zawsze mówię jest bardzo ważne, wygrywa ten kto jest mniej zaangażowany  emocjonalnie. Przegrywa zawsze ten, który jest emocjonalnie mocniej zaangażowany.

  Zapamiętajcie kochani: dominuje ten, kto jest mniej zaangażowany emocjonalnie. Nie da się być w ogóle niezaangażowanym - tak czy siak jesteśmy sobą wzajemnie zainteresowani, ale nieodłącznym elementem mężczyzny jest spokojniejsza amplituda emocji a kobieta ma wyższą amplitudę emocjonalną.

 Zawsze o tym mówię, że kiedy macie więcej spokoju i mniej zaangażowania to jesteście w stanie porozmawiać o wszystkim z kobietą, możecie jej powiedzieć wszystko, co czujecie, ale bez tych wszystkich: "ach!" , "och!", kiedy ona wciąga was na swoje terytorium. To mówi kobiecie o tym, że może wami manipulować, że jesteście słabi, że można was złapać na poczucie winy, na udawaną urazę, wmówić wam, że coś powinniście itp. a co za tym idzie narzucić wam smycz strachu (lęku).

  Tak więc -  jak najmniej zaangażowania emocjonalnego, bo mężczyzna jest już w wyniku procesu ewolucji bardziej stabilny psychicznie, bardziej racjonalny, mniej emocjonalny, a kobiety bardziej żyją emocjami - emocje wyprzedzają ich myśli, wyprzedzają racjonalność i dlatego teraz niestety mamy wielu mężczyzn wręcz przeciwnego charakteru - tak jakby posiadali taką żeńską energię.

 Oni stają się coraz bardziej emocjonalni i odpowiednio do tego tutaj tkwi źródło i wielkich porażek. Dlatego zawsze powtarzam abyście się mniej angażowali, abyście byli bardziej emocjonalnie niedostępni, abyście tak jak to tylko możliwe utrzymywali stabilność emocjonalną - gdzieniegdzie może i nawet chłód ponieważ we wzorcach zachowań, taka pozycja pewnego chłodu emocjonalnego i obojętności  również sprawia wrażenie silnej pozycji dominującej - nic na to nie poradzisz.

Dlatego moi drodzy mężczyzna wykazujący objawy zazdrości, który krzyczy, histeryzuje, obraża się, i pokazuje tutaj takie gwałtowne emocje jest zawsze bardziej zależny - jest zawsze na słabszej pozycji.

   I dlatego zawsze wam to mówię, spokój w sytuacjach konfliktowych, spokój i stabilność, nie podnosimy głosu, nie krzyczymy, nie podnosimy ręki na kobietę, zachowujemy się inaczej. Taka gwałtowna reakcja emocjonalna mówi oczywiście o braku tego, że to ty jesteś człowiekiem dominującym w związku.

  Kolejna czwarta rzecz - dominuje oczywiście ten, kto jest bardziej samowystarczalny, ten czyje życie nie zależy od kobiety, ten dla kogo kobieta nie jest jedynym celem w życiu, dla kogo w życiu istnieje wiele filarów - wiele punktów oparcia, wiele źródeł radości i dopaminy, kto ma w życiu wiele rzeczy i dla kogo strata kobiety to nie jest katastrofa.

  To znaczy jest kobieta - wspaniale, nie ma kobiety? szkoda, ale cóż, przeżyję, to znaczy, że on sam jest taką kompletną osobowością, taki ktoś nie będzie na pozycji braku, że czegoś nie mam: "jak nie mam to nie mam - w porządku". Nie potrzebuję  kobiety aby czuć się dobrze. Nie muszą kompensować sobie czegoś kobietą bo to pozycja czucia się kimś podrzędnym.

   A kiedy jestem samowystarczalny, kiedy czuję się dobrze sam ale z kobietą jest lepiej to wybiorę tę kobietę, z którą czuję się lepiej - to jest pozycja samowystarczalności.

 Tu oczywiście znów wracamy do tego lęku przed utratą - braku strachu przed utratą nie jest dla mnie tragedią, to mnie nie zniszczy, to nie zepchnie mnie z mojej ścieżki życia, nie zmieni to moich celów. Z grubsza rzecz biorąc ona nie gra w moim życiu decydującej roli - zachowanie takich mężczyzn postrzegane jest przez swoje towarzyszki życia  jako dobra, dominująca, męska pozycja.

5. Piąty punkt, który wynika z poprzednich to niezależność, dojrzałość psychologiczna, niezależność od obecności lub nieobecności kobiety w Twoim życiu. Nie potrzebujesz żadnej kobiecej aprobaty - a szczególnie żeńskiej obecności aby zrozumieć kim jestem, czym jestem.

  Jestem niezależny od opinii kobiety - to jest rodzaj psychologicznej dojrzałości, przeszedłem przez separację - odłączyłem się od postaci kobiety. W moim wewnętrznym świecie psychologiczna postać kobiety nie wypełnia wszystkiego.

  To oznacza - „tak”, mieć kobietę jest ważne, to jest potrzebne i miłe, ale także jej brak nie będzie odgrywać szczególnej roli, tj niezależnie od wszystkiego jestem człowiekiem, jestem mężczyzną, mam swoje cele, idę swoją drogą niezależnie od tego czy ktoś chce być ze mną czy nie chce, czy czuje się urażony, obwinia mnie czy jeszcze tam coś innego.

Czyli niezależnie od wszystkiego, to jest uczucie psychologicznej wolności, to coś co mają tylko dorośli ludzie - dorosłe podejście. Ono oczywiście jest dominujące -dorosły człowiek jest niezależny, natomiast na pozycji zależnej jest dziecko, to zawsze dziecięca pozycja. Ono potrzebuję kogoś znaczącego, dorosłego, potrzebuje czyjejś obecności w swoim w życiu, aby czuło się spokojniejsze. To jest pozycja słabsza - pozycja uzależnienia.

 Ponadto: dominuje ten, kto mniej inwestuje w relacje - i nie mam tu na myśli pieniędzy a nawet nie mam na myśli uwagi lub prezentów. Mam na myśli czas i myśli - czyli jeśli cały czas myślę o tym człowieku, jeśli nie mogę zatrzymać swojego potoku myśli, jeśli ten ktoś jest cały czas w moim wewnętrznym świecie to w moim wewnętrznym świecie ten ktoś nabiera ogromnego znaczenia.

  I dlatego jego utrata jest dla mnie ważniejsza, jest dla mnie bardziej katastrofalna i dlatego jestem w bardziej zależnej sytuacji. Dlatego gdy poświęcam swój czas, gdy myślę o danym człowieku, to jestem z nim połączona - czasami o nim myślę, ale to zasadniczo zmienia mój dzień.

 Dominuje ten, kto mniej inwestuje w swojej głowie -  a nasze kobiety są mistrzyniami w układaniu najróżniejszych zagadek, one tworzą mgliste historie, mgliste statusy, piszą jakieś niezrozumiałe wiadomości.

  W ten sposób zaczepiają mężczyznę na haczyk - uzależniają go, bo dzieje się tak, że mężczyzna zaczyna rozwiązywać zagadkę i potem pisze do mnie na czacie, na kanale albo na mail pytając: "co to oznacza? co ona miała na myśli? co ona chciała przez to powiedzieć?  Proszę pomóc mi przeniknąć do jej głowy bo ja nie jestem w stanie".

  To jest wskaźnik słabej pozycji - nie trzeba myśleć, nie ma potrzeby odgadywania tego. Najważniejsze jest to, co ty myślisz o tym, o tej kobiecie, o tej sytuacji. W takiej sytuacji mężczyzna ponosi porażkę - zostaje zachwiana równowaga znaczenia. Zachwianie nie następuje gdzieś na zewnątrz lecz we wnętrzu.

  To znaczy, że przegrywasz w tej chwili, gdy zaczynasz bez przerwy myśleć o danym człowieku, kiedy w waszym świecie wewnętrznym uzyskuje on ogromne rozmiary, kiedy wypełnia on cały czas - a czas jest najbardziej niezastąpionym zasobem i dlatego właśnie im więcej czasu poświęcacie na przemyślenia słów partnera - na rozważania tego co jest naz plus i tym bardziej minus, ...

 kiedy poświęcacie czas i odpowiednio wszystko inne - to znaczy, im więcej o nim myślę, tym więcej mimowolnie inwestuję też w inny sposób - dzwonię, wysyłam SMS-y, podejmuję próby komunikacji, daję prezenty i wszystko inne - na przykład jakąś tam pomoc.

 Początkowo wszystko płynie z mojej głowy, dlatego też pod słowem "inwestycja" mam na myśli to, co myślimy w naszych głowach, tymczasowe inwestycje. Kto mniej wnosi w relację ten jest na bardziej zwycięskiej pozycji, jest na pozycji bardziej dominującej.

   Uwierzcie mi, że to wszystko jest odczytywane przez nasze lustrzane neurony - każda kobieta podświadomie wie kiedy mężczyzna się od niej uzależnił, kiedy on cały czas o niej myśli. Kobiecie ​​wystarczy tylko trochę czasu aby rozumiała jak bardzo ważna jest dla mężczyzny. I dlatego zawsze nalegam, abyście zawsze byli w stanie kontrolować swoją uwagę.

 Ten kto włada swoją uwagą - ten włada relacją. Umiejętność przekierowania swojej uwagi w inną stronę, umiejętność władania swoimi myślami, kontrolowania swojego mózgu daje pozycję decyzyjną - ona to w pewnym sensie demonstruje, jest to dominujący marker osobowości, dominujący typ osobowości.

  Czy możliwe jest wykształcenie tego w sobie? Czy da się to wytrenować? tak, oczywiście, że można. 

   No i kolejna rzecz, której ludzie wyraźnie nie dostrzegają:, dominuje ten, kto umie ocenić, kto zajmuje pozycję oceniającego.  Rola oceniającego zawsze przynależy dorosłemu a ten, który jest oceniany jest zawsze dzieckiem - to jest pozycja zależności.

  To znaczy oceniam: "czy mi ten człowiek odpowiada czy nie, oceniam jego działania i niejako daję tu albo plus, albo minus, albo pochwałę albo wyrażę krytykę, ale to ja jestem tym, kto decyduje - ja decyduję. A ten za kogo decydują inni, ten jest oceniany jako będący na bardziej przegranej pozycji.

  A co czynią tutaj mężczyźni? Wy boicie się tej negatywnej oceny. Oznacza to, że już jesteście w roli tego kogo oceniają - jesteście w roli człowieka egzaminowanego: "czy zdam ten egzamin, czy nie zdam? Czy jestem odpowiedni czy nie? Czy podołam temu czy też nie? Czy ona jest ze mnie zadowolona czy też nie? Czy zadowalam ją czy też nie? Czy jest ze mną szczęśliwa czy nie? Czy się jej podobam czy nie?"

  Taka pozycja jest już wyraźnie słaba - decyzja o tym czy ona tobie odpowiada należy do Ciebie, to ty oceniasz czy potrzebujesz tej kobiety czy nie jest ona tobie potrzebna - nie ona o tym decyduje.

  To jest właśnie ten stan wewnętrzny kiedy to ja oceniam jako dorosły, a nie, że ja jak dziecko jestem oceniany. To jest właśnie taki ważny niuans, który jest bardzo często przegapiany.

  8. Następna ósma reguła pośród zasad dominacji w związkach jest wasze wysokie, obiektywne znaczenie. Kto ma większe obiektywne znaczenie na tego popyt jest wyższy, jeśli ktoś ma poczucie własnej wartości to ma władzę w związku.

  Dominuje w relacji ten, kto ma bardzo dużo obiektywnych parametrów znaczenia - to są zarówno parametry fizyczne, jak i społeczny status, wykształcenie i rodzina, popyt na takie wsparcie osobiste - wszystko prowadzi do tego, że obiektywne znaczenie tego człowieka jest wyższe, a w związku z tym równowaga sił w relacji jest po twojej stronie, twoja pozycja jest wtedy wyższa - dominująca.

 Kolejna rzecz o której nieustannie mówię jest dominacja seksualna - duży potencjał seksualny i fizyczna siła - oczywiście najlepiej jeśli w połączeniu z poczuciem własnej wartości.

  Wszyscy znamy przypadki, kiedy mężczyzna ma dobre warunki fizyczne a w kondycji seksualnej ponosi porażkę bo nie jest w stanie się powstrzymać. On posiada obiektywne dane na mężczyznę dominującego, jest dobrze zbudowany fizycznie we wszystkich aspektach ale w tej dziedzinie on zawodzi - najprawdopodobniej z powodu kompleksów, z powodu niskiej samooceny. 

 Ale jeśli jest w stanie tym władać, jeśli oprócz dobrej kondycji fizycznej i seksualnej czyli tej dobrej agresji seksualnej posiada też dobrą samoocenę, dobre granice, jeśli ma on minimalny lęk przed utratą i mniejsze zaangażowanie emocjonalne i wszystko to o czym już mówiłam to oczywiście jest to taki dobry, znaczący plus w utrzymaniu i kształtowaniu dominującej pozycji.

  Nawet jeśli nie wpływa to na jej kształtowanie to już jest dominujące. Jeśli do tego dojdzie dobra budowa fizyczna i wspomniana już zdrowa agresja, siła fizyczna to jest to oczywiście duży plus ale powtarzam: wszyscy wiemy, że są przykłady mężczyzn niezbyt silnych fizycznie lecz dominujących i odwrotnie - ktoś jest obdarzony siłą fizyczną a jego relacje się rozpadają.

 Dlatego musimy do tego dodać jeszcze dobrą samoocena, taką pewność siebie, dobre osobiste granice i wszystko to, co już powiedziałam wcześniej powinno być wzmocnione stanem wewnętrznym.

 Przyjaciele, chcę teraz powiedzieć że, to wszystko, co wam przekazałam opiera się na dobrej, trwałej samoocenie czyli potrzebna jest praca nad poczuciem własnej wartości. 

 Ponieważ to ja sam decyduję, jakich partnerów wybrać, co mi pasuje a co nie. Wasza psychika nie zostanie pobudzona przez partnera, który nie zadziała na wasze wewnętrzne programy.

  Ogólnie taką dominację można osiągnąć na 2 sposoby:

Pierwszy sposób jest taki, że możemy stanąć ponad partnerem, stajemy się lepsi od naszego towarzysza, coś osiągamy, a w konsekwencji nie umniejszamy drugiego człowieka, który najprawdopodobniej będzie starał się wam dorównać.

 Wtedy mamy dobrą możliwość posiadania godnego partnera i samemu stania ​​się lepszym - a idąc przez życie i mając u swojego boku dobrego towarzysza, wtedy mężczyzna postrzega kobietę jak dobry motywator wspierającyponieważ trajektoria ruchu jest właśnie taka:

ja jestem lepszy to i kobieta jest lepsza. Zawsze jestem lepszy. Moja dobra samoocena nie jest kosztem kobiety.

A drugi sposób jest taki, kiedy degraduję swojego partnera - kiedy go poniżamy i wtedy czujmy się wyżej, kiedy dajemy drugiemu po głowie.

  Jeśli brać to w czystej postaci to nie jest to dobrze. Dużo teraz widzę na otwartych przestrzeniach internetu kiedy promuje się dokładnie taką metodę, że należy poniżać, z dewaluować, strącić koronę, dać po głowie - ale czasami w niektórych momentach jest to w konieczne.

  Ja zdecydowanie polecam przede wszystkim metodę pierwszą, aby stać się lepszym od kobiety, czyli dominacja bo jestem coraz wyżej - kiedy nie staję się lepszy kosztem innych.

  Ale czasami możliwe jest użycie tej drugiej metody, gdy trzeba postawić swoją towarzyszkę życia na ziemi - to też jest dobre.

  Powtórzę: najlepiej stosować obie metody w połączeniu ponieważ używając wyłącznie pierwszej metody, gdy tylko my sami dążymy w górę - możemy się wypalić, możemy się zmęczyć, nie będziemy w stanie zrozumieć że idziemy złą drogą, że ta kobieta niejako daje mi kopniaki i nie muszę już tam chodzić, nie jest mi już to potrzebne, nie chcę, jestem już zmęczony, ale ona mnie kopie.

  I tutaj może się przydać drugi sposób kiedy w małym stopniu wykonujemy coś takiego - bo nie jest tajemnicą, że nasza towarzyszka życia może eksplodować, może stać się bezczelna, może się rozbuchać jej ego i dlatego czasami dopuszczalny jest taki ruch, kiedy obniżając nieco znaczenie partnerki zwiększamy naszą pozycję dominującą - wtedy taki ruch może zadziałać.

   Czyli powtórzę: te dwie metody trzeba stosować razem. Złamana kobieta też nie jest nikomu potrzebna. Kiedy nieustannie upokarzamy, poniżamy swoją partnerkę to nie możemy z całą stanowczością powiedzieć, że ja jestem dominującym.

  Tak, są tacy ludzie, którzy w ten sposób stają się dominującym partnerem, ale jestem temu przeciwna. Jestem za tym, żeby wszystko było "ekologicznie", abyśmy nie łamali kobiet ale czynili tak, żeby wszystko było na moją korzyść dla mojego dobra.

  W ten sposób dajemy kobiecie możliwość bycia słabą i żeńską, bo powtarzam że  ostatecznie wszystkie kobiety są takie same - one podświadomie chcą być słabymi, przełożyć na kogoś odpowiedzialność, pragną być kobiece, ale do tego potrzebują silnego mężczyzny.

  Jeśli on jest silny sam z siebie a nie moim kosztem, to mogę odpocząć, mogę się zrelaksować. A kiedy czasami stanę się bezczelna to dopuszczam, że mogę spotkać się ze sprzeciwem - czasami ostro, czasami nawet dość agresywnie, ale nie stale.

  Jeśli nieustannie otrzymuję ostro i brutalnie kopnięcia, to oczywiście to już nazywa się pseudo - dominacją.

 Przyjaciele - mam nadzieję, że dzisiejszy wykład był przydatny. Ściskam was wszystkich serdecznie i całuję.

 https://www.youtube.com/watch?v=zg9bqK60Pq0