Blog ma ambicje upowszechnienia szeroko pojętej sfery
obyczajowości Słowiańskiej a więc zdrowych podstaw
życia rodzinnego a co za tym idzie zdrowia
całego naszego społeczeństwa w nadchodzącej już
nowej kosmicznej erze Wilka (Welesa).
W komentarzach pod wpisem "Prawda jest w bajkach" http://michalxl600.blogspot.com/2016/03/prawda-jest-w-bajkach.html?showComment=1459510414661#c8574155677443079368 ktoś z czytelników polecił film "Bezcenny dar". Właśnie obejrzałem- naprawdę warto. To jeden z tych filmów, które podnoszą świadomość na wyższy poziom- piękna opowieść o pełni życia ustawiająca na właściwe miejsca zaburzoną dziś hierarchię wszelkich wartości. Gdzieś tu niedawno polecałem film "Niebiańska Przepowiednia" - skojarzył mi się, być może za sprawą aktorów - zdaje się, że po części jest to ta sama ekipa a i film z nurtu tych współczesnych bajek amerykańskich wyprowadzających ludzi z materializmu ( Mr.Destiny, Interstate 60, 12,01, (taki tytuł właśnie), Dzień Świstaka, 17 Again, Częstotliwość ... i kilka innych.
A skoro o materialiźmie to nawiążę do rozmowy (też komentarze) pod wpisem http://michalxl600.blogspot.com/2016/03/iwan-i-katerina-ostatnia-czesc.html Rozmowa z Damianem i jego linki na blog "Bruneta" - Oświecony Kochanek itp. To co pięknie pokazuje powyższy film jest właśnie tym czymś czego brak w poszukiwaniach bruneta (uwieść kobietę, bawić się w życiu, brak odpowiedzialności jako mężczyzna/mąż/ojciec). Film "Bezcenny Dar pokazuje nam proces dojrzewania - z nieodpowiedzialnego chłopca w mężczyznę. Pod koniec filmu wypunktowane wszystkie "lekcje życiowe". Lewszunow (Iwan Carewicz i Księżniczka Łabędź) w tłumaczonym ostatnio wykładzie powiada, że w tym roku (w 2016-stym) mężczyźni mają dojrzeć i stać sie mężczyznami. Oba przesłania bardzo ze sobą korespondują w tej sprawie- jeśli chcemy mieć u boku prawdziwe księżniczki i królowe to sami musimy stać się księciami i królami. Innej drogi nie ma.
Polecam wrócić do komentarzy pod tamtym wpisem (Prawda jest w bajkach) bo są tam i inne podpowiedzi (propozycje filmowe) - link do filmu Kniaź Władimir na przykład.
p.s. a co się tyczy polecanego serialu "Dwa światy" oraz jego kontynuacji "W krainie władcy Smoków" (ten drugi dostępny na chomikuj.pl- ale uważajcie, bo u jednego z użytkowników od 18-stego odcinka brak polskiego lektora, trzeba sie w dalszych częściach zadowolić gorszą jakością jeśli nie trawicie wersji anglojęzycznej) to dobry nastrój mnie nie opuszcza. W lekki sposób przekazane bardzo wiele. Przemyślę sobie kilka wątków i kiedyś do nich na pewno nawiążę w jakichś opowieściach.
Wiosenne prace w pełni, zakopujemy z przyjaciółmi słupy na ich siedlisku, zakładamy siatkę ogrodzeniową by pies znał swój teren a dzikie zwierzeta nie wchodziły do ogrodu i na pole. Ukończenie tej ostatniej części filmu trwało trochę w porównaniu z poprzednimi z tych właśnie przyczyn, że moje zaangażowanie przenosi się do świata realnego. Czeka regulacja glebogryzarki a dalej siadam na ciągnik i orka ziemi. Plan na ten rok jest w zasadzie przeładowany a z pewnością zdarzą się niespodzianki, rzeczy nieprzewidywane a także jakieś wizyty. Mniej będę siedział w internecie ale obiecuję wyłapywać ciekawe zdarzenia.
Czekają ze 3 tematy dla bloga - jeden sygnalizowany w komentarzach pod wpisem ze złotym kotem (świat należy do tego kto jemu rad) , inne dwa wynikły z korespondencji prywatnej ale na razie nie mam twórczej weny by się za to brać. Może jak już energia słoneczna pobudzi nas i naszą matkę Ziemię do życia to z nową siłą powrócę do tych zagadnień.
A skoro o nowej energii: pewne źródła powiadają, że co roku w drugiej połowie kwietnia przez zaledwie kilka godzin w roku następuje coś.... (zupełnie jak wszędzie indziej w przyrodzie - znajdźcie sami analogie). Podobno (faktycznie zauważam i odczuwam) raz w roku nasz Ojciec - Słońce Jariło przesyła Mateńce Ziemi impuls energetyczny, rodzaj miłosnego aktu między nimi. Zjawisko trwa krótko a dzięki tej potężnej dawce energii jaką Ziemia w sobie kumuluje rozkwita potem całe życie na planecie. Rodzą się rośliny, drzewa, zwięrzęta oraz my - ludzie. Cała przyroda rozbudza się dzięki Słońcu- to ono daje życie. Mateńka Ziemia jest karmicielką i to życie potem podtrzymuje do następnej wiosny. Najprawdopodobniej chodzi o 4- te z naszych ośmiu dorocznych świąt zafałszowanych dziś (jakże by inaczej) przez naszego okupanta. Dziś (też norma dla fałszerzy naszych obyczajów- patrzcie choćby na spóźnione "Boże narodzenie) najprawdopodobniej również przesunięte w czasie abyśmy "przegapili" właściwy moment. Chodzi o "zielone świątki" - pradawne święto wiosny i płodności przypadajace mniej więcej w połowie między wiosennym przesileniem a letnią nocą Kupalną.
Całą sztuką dobrego życia każdego z nas jest nauczenie się rozważnego gospodarzenia tą częścią kapitału energetycznego jaki wiosną otrzymujemy na następne 12 miesięcy. Wielu ludzi nie zdaje tego egzaminu- podobno w tym teraz czasie (przełom marca i kwietnia) w szpitalach umiera najwięcej pacjentów, podejrzewam, że w zaciszu domowym podobnie- obserwowałem coś takiego w swoim otoczeniu. Kto umiejętnie gospodarzy otrzymaną "wiosenną wypłatą" ten w szczęściu i zdrowiu doczeka kolejnej wiosny, kolejnej życiowej przygody.
Przyznam, że ja w tym roku przesadziłem zimą z hojnoscią. W grudniu zamiast zachować rozsądek i zdrowy egoizm dałem się na pewnych spotkaniach ograbić nadmiernie z sił. Owocem tego błędu była zapaść zdrowotna w styczniu- to było niepotrzebne. Obiecuję sobie, że w przyszłym roku będę rozsądniejszy. To samo polecam wszystkim - pomaganie to duża sztuka- nie karmcie wampirów. Pomagajcie tylko tym ludziom, którzy naprawdę tego potrzebują i którzy potem są w stanie wzbogacić naszą społeczność. Pozostali (dla ich własnego dobra - aby sie przebudzili i zmienili postępowanie) niech idą "w odstawkę". Pracowici niech się bogacą i rozkwitają a symulanci i ludzie śpiący niech się otrząsną z własnych iluzji.
Chrońcie swoją energię- miejcie tego świadomość. Gdy na przełomie kwietnia i maja poczujecie tę wiosenną euforię - pamiętajcie, że na tym "tankowaniu" macie dojechać do przyszłego kwietnia i dobrze planujcie różne "inwestycje". W każdym razie (bo plany w życiu to dość umowna rzecz) unikajcie sytuacji nie dających nic więcej oprócz straty - a jeśli się takie zdarzą to też nie popadajcie w przygnębienie bo to kolejna pułapka ciemnej strony mocy. Jeśli zdarzył się "błąd" to się uśmiechnijcie, podnieście, otrzepcie , z uśmiechem podziękujcie za lekcję mrocznym nauczycielom i zmieniajcie kurs na korzystniejszy dla Was. Wszystko w życiu jest lekcją. Najważniejsze to utrzymywanie czujności - ŚWIADOMOŚĆ, ŚWIADOMOŚĆ, ŚWIADOMOŚĆ jak powtarzał Osho (nie tylko on zresztą). Jeśli ma sie tę czujność i UWAŻNOŚĆ w każdej sekundzie to pomyłki nie są możliwe. Każdy dzień prowadźcie w miarę możności bez pośpiechu- "pośpiech złym doradcą" jak mówi stara mądrość ("Dezyderata" mi się w tej chwili przypomina- tam też jest o tym, dociekliwi niech poszukają tego tekstu http://www.fuw.edu.pl/~jziel/dezyderata.html ). Lewszunow gdzieś powiada, że mroczni biorą nas na zmęczenie- to też jeden z czynników popełniania omyłek życiowych a więc utraty tego kapitału życiowej energii. Przeładowywanie się niepotrzebnymi zadaniami- branie na raz zbyt wiele. Pośpiech, zmęczenie, "zaganianie" itp. - wtedy stajemy się bateryjkami dla systemu. Bądźmy czujni.
Powodzenia!
p.s. Ponawiam tą drogą (uczyniłem to już raz pod filmem) podziękowania dla Donaty, Iwony, Przemysława, Wojciecha i
Huberta za materialne wsparcie moich działań. Kupiłem dzięki Wam nowy twardy
dysk do komputera. Dzięki temu posród letnich działań będzie możność usiąść przed działającą maszyną nie marnując cennego czasu na sprawy zbędne.
Dziś trochę historycznie - prehistorycznie nawet. Poszukiwaczom gorąco polecam film "Dwa światy" . Jest tego wiele odcinków- właśnie zaliczyłem szósty. Bajka dla młodzieży, całkiem miło sie ogląda, gra aktorska nie razi. Uważam, że dociekliwi dorośli nie będą sie nudzić - jest wiele wątków (śmieszna komisja wielkich magów na przykład a więc nasze dzisiejsze realia polityczno- rządowe). Do tego wspaniałe wnętrza zamku w Książu. Dla mnie ten film jest zaskakującym odkryciem- rosjanie go docenili i stamtąd mam wiadomość by to obejrzeć. Powiada się, że są to żywcem opisane realia po wielkim potopie - szczątki wiedzy Atlantów, utrzymywanie ludzi w niewiedzy i wykorzystywanie jako niewolników. Ta seria to współpraca polsko- australijska https://pl.wikipedia.org/wiki/Dwa_%C5%9Bwiaty_%28serial_telewizyjny%29
ale podobno ma swoją kontynuację we współpracy z Chińczykami: https://pl.wikipedia.org/wiki/W_krainie_W%C5%82adcy_Smok%C3%B3w
Iwan w końcówce tej części przepięknie przedstawia nasze zasady życia małżeńskiego. Podsumowuje (nie sam, bo żona Katerina z uznaniem na niego spogląda) to wszystko co nie raz było na blogu opowiadane innymi słowami przez innych - głównie przez kobiety.
Gorąco polecam. Za kilka dni zacznę pracę nad resztą materiału.
Dla niezorientowanych (oglądających pierwszy raz) Iwan Carewicz w bajkowej nieco konwencji (dziś już nie sam jak widać) prezentuje wiele pradawnej mądrości. . Link do pierwszej części tu http://michalxl600.blogspot.com/2016/02/iwan-carewicz-i-krolewna-abedz.html Zasada w jego prelekcjach jest taka, że im bliżej końca tym weselej.
Tutaj zabawnie się robi około 30 minuty. Czeka jeszcze około 40 minut
tego spotkania
Poniżej wersja pierwotna z napisami w systemie You Tube (on- line)