Szybkie linki do najważniejszych wpisów (abecadło) i polecanych stron

niedziela, 3 grudnia 2017

Wywiad z zadziwiającą kobietą.

 źródło tłumaczenia: http://life-move.ru/interv-yu-s-udivitel-noj-mnogodetnoj/


Irina Boczaj ma zaledwie 33 lata i jest szczęśliwą mamą aż dziewięcioro dzieci!

Przede wszystkim rozwiej proszę wątpliwości i odpowiedz na najbardziej popularne pytania: czy to twoje własne dzieci?, czy masz bliźniaczki albo trojaczki?, czy sama dałaś radę je urodzić?

 Odpowiadam, wszystkie one to moje rodzone dzieci, nie mam ani bliźniaków ani trojaczków. Wszystkie z nich rodziłam w naturalny sposób.

Irina, opowiedz nam o swoich dzieciach!

 Moja najstarsza dziewczynka Katerina ma 16 lat, dawniej bardzo lubiła rysować, jej zdjęcia były wystawiane kilka razy w Ławrze. Lubi języki (uczyła włoskiego, niemieckiego i angielskiego), teraz jej dusza jest bardziej związana z fizyką i matematyką.Druga córka Anastasia ma 15 lat, w tym roku ukończyła szkołę muzyczną w klasie skrzypiec, choć potrafi grać na fortepianie. Daniel ma 13 i gra na akordeonie.Tymoteusz ma 12, jest zaangażowany w zapasy. Oleg ma 10 lat, tutaj jeszcze nie zdecydowaliśmy, co wybrać, wiolonczela czy aikido. Irina ma 9 lat, Grigorij ma 6 lat, Tatiana ma 4 lata, a najmłodszy Jarosław ma 1 rok i 10 miesięcy.Razem: 4 dziewczynki i 5 chłopców.

Kiedy poznałaś swoją drugą połowę?

 To, co powiem, będzie bardziej jak bajka. Poznałam mojego przyszłego męża Olega w wieku 17 lat, po 4 dniach mi się oświadczył, a tydzień później pobraliśmy się.

Jak to się stało, że stałaś się mamą -bohaterką?

 Wiesz, każdy ma swoje życiowe credo. Wierzę, że w rodzinie powinno być tyle dzieci, ile daje Bóg.

Powiedz nam, w jakich warunkach mieszka twoja wielka rodzina?

 Teraz mieszkamy w 4-pokojowym mieszkaniu, które zostało przydzielone przez państwo w 2009 roku. Do tego czasu gnieździliśmy się w M-2 ale było nas wtedy mniej niż dziś. Wieczorami, gdy wszyscy przychodzą ze szkoły i przedszkola, gdzieś od 5 do 6 godzin jest dość głośno ale poza tym jest całkiem normalne. Nie narzekamy. Jest jeszcze inne mieszkanie, ale jak dotąd tylko obiecane.

Zgodnie z prawem, należy się wam samochód ...

 Jest prawo ale nie ma samochodu. Na świecie jest wiele drzwi, jak nie ma szczęścia w jednych to nie co się poddawać. Tutaj w ramach projektu "Taniec z gwiazdami" jako nagrodę dostałam samochód "Skoda Fabia", teraz jeżdżę do sklepu po artykuły spożywcze.

Irina, powiedz mi, kto pomaga ci z dziećmi?

 Tylko Bóg. Nigdy nie miałam niani ani gospodyni. Moja matka mieszka za granicą i pomaga przez telefon.

Materialnie jest bardzo ciężko?

 Radzimy sobie! Ani nasi posłowie, ani sponsorzy nie są nami zainteresowani. Mam order "Mama -bohaterka", ale nie daje on żadnych dodatkowych dopłat i korzyści. Na Ukrainie nie ma ulg dla wielodzietnej matki, otrzymuję świadczenia tylko dla małego dziecka. Płacę za przedszkole tak jak wszyscy, na same obiady szkolne wydaję 300 grywien miesięcznie, ile generalnie idzie na posiłki nawet nie chce mi się liczyć.Jakoś tak wszystko się udaje. Raz wydaliśmy pieniądze na wyprawkę dla dziecka, potem potrzebna była odzież dziecięca, wózek, łóżeczko zostaje przekazane najmłodszemu dziecku przez dziedziczenie. Najczęstsze pomagają nam zwykli ludzie. Mamy ogromne szczęście do sąsiadów. W wielu z nich dzieci powyrastały z ubrań i oddają nam.

Kto przygotowuje jedzenie? Ile litrów barszczu musisz gotować?

 Wiesz, to chyba jedno z najbardziej powszechnych pytań. Ludzie myślą, że mamy 20 litrów zupy lub barszczu gotowanego na naszym piecu. W rzeczywistości mój mąż spożywa jeden posiłek, ja - inny, starsze dzieci lubią jedno, młodsze coś całkiem innego. Okazuje się, że każdemu musimy gotować osobno. Oczywiście na kuchence używane są wszystkie 4 palniki i oddzielny czajnik elektryczny. Tutaj, na przykład, wczoraj ze starszymi dziećmi  przygotowaliśmy ciasto i ulepiliśmy pierogów.

Jak zaczyna się poranek?

 Mamy aktywny początek dnia! Mój poranek zaczyna się od biegu. Czasem zabieram ze sobą do firmy jedno z dzieci. Bieganie, rozciąganie, zanurzanie w wodzie nad jeziorem, a potem przygotowanie śniadania. Przygotowuję "teraz  na teraz", to znaczy na 1 raz. Niewiele tu kupowanej żywności, wszystko jest domowe i świeże. Mój mąż lubi cienkie chrupiące naleśniki z ostrym nadzieniem mięsnym rano, dla mnie płatki owsiane z kawą, starsze dzieci mogą zjeść śniadanie z kanapkami, młodsi zawsze jedzą owsiankę.

Ile lat jesteś na urlopie macierzyńskim?

 Okazuje się, że mam 16 lat urlopu, 16 lat karmienia piersią z małymi przerwami. Przestałam karmić gdy byłam w 5 miesiącu ciąży.

Czy jest jakaś tajemnica, jak radzić sobie z tyloma dziećmi?

 Wraz z pojawieniem się trzeciego dziecka stało się to dla mnie znacznie łatwiejsze. Jedno dziecko jest jak kula u nogi. Nie masz gdzie się skryć - jest egoistą, który nieustannie potrzebuje uwagi. Dwoje dzieci już konkuruje ze sobą, "popisują się" przed dorosłymi, które jest lepsze. Tłum dzieci jest już zajęty sobą, dorosłym nie zawracają głowy.

Między dziećmi jest rywalizacja, walka o uwagę rodzicielską?

 Najmłodszy syn jest jeszcze zaborczy -mama jest jego i koniec. Ale z doświadczenia powiem, że kiedy dzieci dorastają to rozumieją, że mama jest wspólna. Między dziećmi nie ma zazdrości. Za ścianami domu dzieci są przyjazne i zjednoczone.

Jak sobie radzicie?

 Tak jak z jednym dzieckiem nie masz czasu -nie dajesz rady wszystkiego, tak jak z dwoma, trzema lub czterema ... tak czy siak nie dasz rady wszystkiego. Ważne jest, aby pamiętać, że absolutnie nikt nie daje rady wszystkiego.

Czego życzysz wszystkim mamom?

 Mam jedną zasadę: muszę być zadbana. Nie chodzi o pieniądze ani o czas. Mogę znaleźć tak wiele "wymówek", żeby nie robić manicure, pedicure, włosów, nie biegać, nie "robić brzuszków" ... Ale jeśli chcesz być zadbana, to będziesz. Najważniejsze jest chcieć tego!

21 komentarzy:

  1. Bardzo fajna rodzinka, szkoda, że taty nie ma na zdjęciu.
    Ja powiedziałam kiedyś w pracy, że chciałabym mieć pięcioro dzieci to popatrzyli na mnie z niedowierzaniem albo przerażeniem w oczach.

    "Wierzę, że w rodzinie powinno być tyle dzieci, ile daje Bóg."

    Również tak uważam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie -ludzie przez ostatnie setki lat żyli w lęku "że nie wystarczy" (w sensie, że głód w oczy zaglądnie). Rozmyślam nad tym wywiadem, wspomniała o Ławrze (świątynia), jest mowa o Bogu więc chyba ludzie religijni. Znam kilka przykładów takiego zaufania do Boga gdzie dzieci było kilkoro i skromnie ale wychowali -nikt nie głodował a i rodzice byli na miejscu i wzór dawali a nie jak dziś tato w trasie na TIR-rze i wpada 2 razy w miesiącu. Mój wujek i teść byli marynarzami - w psychologicznych nazwach chorób określa się jasno coś takiego jak syndrom rodziny marynarza, taka patologia. Dziś tych rodzin "marynarskich" jest całe morze.
      Ech - życie to niełatwa sztuka.

      Usuń
    2. Bardzo pasuje do tematu!!!!

      Pani MONIKA CHROMACKA

      Tak jak nie trawię Cejrowskiego tak gorąco polecam tę rozmowę. 8 min. życia Wam to zajmie - nie wiem czy warto pisać streszczenie. Jest o byciu matka i ogólnie o sprawach NORMALNOŚCI. Pani Monika sympatyczna, inteligentna i urodziwa :)

      https://www.youtube.com/watch?v=qioYpjgIX00

      Usuń
    3. Oj, a Cejrowski jaki młodziak, gdyby nie głos to bym nie poznała:)
      Normalne kobiety raczej tak myślą, mniej więcej, jak pani Monika.

      Usuń
    4. Pani Irina ma teraz 37 lat, bo artykuł jest z 2013 r. Znalazłam krótki film o nich z 2012 r. :

      https://www.youtube.com/watch?v=hxzLbsz8_RY

      Usuń
    5. aha - no tak myślałem, że to wszystko było przed wojną. Teraz pewnie mają trochę trudniej.

      Usuń
    6. Tutaj z naszego podwórka :
      „...Chciało ci się mieć dużo dzieci, to teraz nie narzekaj”. Padały różne słowa, niejednokrotnie o tym, że jesteśmy patologią. "

      http://www.mjakmama24.pl/rodzice/macierzynstwo/mam-piecioro-dzieci-wszystkie-planowane,566_5376.html

      Usuń
    7. O Boże! A więc dobrze kombinuję by ukryć się z rodziną w lesie. Pranie mózgów przyniosło owoce - TV święci triumfy. Po-cichutku wychować, nawet nakłamać sąsiadom, że to dzieci siostry itp.
      TU DZIAŁA PODŚWIADOMA ZAZDROŚĆ - jedno z najbardziej destrukcyjnych uczuć.

      Usuń
    8. Jak wiadomo - większość nie ma racji. Kto się w jakikolwiek sposób sprzeciwia ogólnie przyjętym normom jest narażony na krytykę, złośliwości w taki czy inny sposób. Trzeba sobie radzić i starać nie przejmować chociaż to trudne. Już samo nie picie kawy wywołuje lawinę pytań :), a co dopiero ważniejsze rzeczy.
      A niektórzy ludzie nie panują nad swoja zazdrością
      to jasno widać. Jest taki program o remontach podupadających domów :https://www.youtube.com/watch?v=YKMrYZcpf0Q

      Usuń
  2. "... nie kołysać prasą" co to znaczy nie kołysać prasą? XYZ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z końcówki artykułu "Wywiad z zadziwiającą kobietą". XYZ

      Usuń
    2. Może to jakieś urządzenie na siłowni? Nigdy nie byłam na siłowni. XYZ

      Usuń
    3. Mam! Byłaś blisko. Przy tłumaczeniu artykułu wspomagałem sie automatem google i to sformułowanie jakoś mi umknęło ale już mamy.
      " мышцы пресса" (myszcy presa)-oznacza inaczej "mięśnie brzucha". Tak więc to sformułowanie, które niemądry automat przetłumaczył jako "kołysanie prasą (kaczać pres jest w oryginale) to będzie najprawdopodobniej "robienie brzuszków". Tu film wyjaśniający wszystko i no szący takie nazwy więc na 100% o to chodzi- dzięki za spostrzegawczość. To mnie upewnia, że ktoś w ogóle czyta ;)

      https://www.youtube.com/watch?v=KTW5NjF6ejU

      Usuń
  3. Fajna rodzina :)

    Za czasów mojej babci i prababci czwórka dzieci to było bardzo mało i otoczenie się dziwiło, teraz otoczenie się dziwi, bo czwórka to bardzo dużo ;)
    Już przy trójce niektórzy są bardzo zdziwieni, jak można mieć aż tyle dzieci i że pewnie rodzina zahacza o patologię :(
    Szkoda, że teraz jest tak mało wielodzietnych rodzin.

    Sama jestem jedynaczką i bardzo żałuję, że nie mam rodzeństwa :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem jedynaczką również i wiem, że jedynacy zazwyczaj mają więcej dzieci, mając w pamięci jak to było i jest samemu. Z podziwem patrzę na tę rodzinę.
      Z rodzeństwem też bywa różnie - niektórzy kłócą się całe życie, wieczna rywalizacja. Dobre relacje to chyba mniejszość ma - tak mi się wydaje.

      Usuń
    2. To prawda, że są rodzeństwa kłócące się przez całe życie.
      Na szczęście są też takie, które bardzo się kochają i to daje nadzieję :)
      Ja patrzę na to ze swojej perspektywy, więc może trochę idealizuję.
      Moja mama bardzo młodo zmarła.
      Została mi praktycznie tylko babcia, która szybko się mnie wyparła, gdy nie chciałam żyć tak jak ona chciała.
      No cóż, babcia to nie mama :(
      Myślę, że gdybym miała rodzeństwo moje życie wyglądałoby teraz zupełnie inaczej.
      Pod tym względem czuję się bardzo samotna. Nie mam poczucia, ze nie jestem sama, bo jest jeszcze ktoś.
      Praktycznie każdy kogo znam ma rodzeństwo. Koleżanka czy przyjaciółka to nie to samo, szczególnie jeśli mają swoje rodzeństwo.
      Takie są moje przemyślenia, może nie każdy mnie zrozumie ;)

      Usuń
    3. Ja dobrze rozumiem. Wkoło mnie też prawie same rodzeństwa. Ale nie wszystko u nich się dobrze układa, niektórzy robią "dobrą minę do złej gry", pozornie wszystko wygląda dobrze, ale w rzeczywistości tak nie jest. Kiedyś idealizowałam, teraz już widzę wyraźniej. Znam tylko nieliczne wyjątki, w których panuje miłość i szczerość.
      Współczuję Ci utraty mamy...
      Mi akurat zawsze najbliższa była babcia...

      Usuń
    4. Ja mam brata i siostrę. I choć często mamy różne zdanie na wiele tematów i bywa ciężko :-) to nie oddałbym ich za nic :-) Ostatnio nawet na imprezie przywitałem może przyszła bratową jeśli nie chcesz zwariować w tej rodzinie przygotuj się na na najlepsze i najgorsze uczucia jakie możesz sobie wyobrazić

      Janek

      Usuń
    5. Nie przepadam za kabaretem, ale ten odc. "Tak, że o - Egzamin" - krótki i fajny :)) - podobno mniej więcej tak wyglądają teraz egzaminy ustne ;)

      https://www.youtube.com/watch?v=MmtbHRsySZg

      Usuń
    6. :) no Hrabi to jedyne co tolerowałem :)
      Taką głupią to trzeba umieć zagrać. :))

      Usuń

"OSTRZEŻENIE: wszystkie anonimowe komentarze bez jakiegokolwiek nicka/charakterystycznego znaku/ podpisu będą usuwane".
UWAGA TECHNICZNA: aby rozmowa miała jeden ciąg trzeba zawsze wcisnąć ";odpowiedz" pod pierwszym (przewodnim) postem zaczynającym daną rozmowę.
2.Najpoczytniejsze artykuły są dostępne po prawej w szybkich linkach pod nazwą "abecadło".
3. Ponadto w razie braku publikacji na stronie proszę o wiadomość na mail. Z jakiegoś powodu niektóre komentarze mylnie oznaczane są jako spam.
4. Wbudowana wyszukiwarka blogowa jest trochę niedokładna i omija pewne treści pomimo występujących w nim szukanych słów. Innym rozwiązaniem jest wpisanie w google, czy bezpośrednio w pasku przeglądarki frazy: site:michalxl600.blogspot.com szukanywyraz Wynikami będą wszystkie artykuły zawierające słowo "szukanywyraz" na tymże blogu.