tag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post5327707258812296227..comments2024-03-27T11:38:54.778+01:00Comments on Słowiańska kultura: Anthony de Mello michalxl600http://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-51170220932316906512017-07-27T22:44:19.682+02:002017-07-27T22:44:19.682+02:00Zapomniałam się podpisać, to byłam ja, KaśkaZapomniałam się podpisać, to byłam ja, KaśkaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-62516466880563507402017-07-27T22:42:29.538+02:002017-07-27T22:42:29.538+02:00Uwielbiam opowiadania Anthony`ego de Mello. Często...Uwielbiam opowiadania Anthony`ego de Mello. Często wracam do nich, czasem otwieram "Przebudzenie" na "chybił trafił". Jest w nich (w opowiadaniach) bardzo dużo mądrości życiowej, jednak dla wielu ludzi są one nudne i niezrozumiałe.<br /><br />"- Czy jest możliwe zdobycie Mądrości w ciągu jednej minuty?<br />- Z pewnością- odpowiedział Mistrz.<br />- Ależ jedna minuta to chyba za mało?<br />- To pięćdziesiąt dziewięć sekund za dużo.<br /><br />- Ile czasu trzeba, by spojrzeć na księżyc?<br />- Po cóż więc te wszystkie lata duchowych zmagań?<br />- By otworzyć komuś oczy potrzeba niekiedy całego życia. By ujrzeć - wystarczy błysk chwili." <br /><br />Anthony de Mello – Minuta mądrości <br />oświecenie, mądrość, minuta<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-6344150873146544002017-07-25T19:54:46.524+02:002017-07-25T19:54:46.524+02:00:) no wiesz.. potem te "okropne" dmuchaw...:) no wiesz.. potem te "okropne" dmuchawce i "zaraza" się rozsieje na sąsiadów. Jak tak można?<br /><br />https://www.youtube.com/watch?v=T5yiN-sGJWk michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-70496113811986742252017-07-25T18:31:40.450+02:002017-07-25T18:31:40.450+02:00ludzie to mają zryte berety, jakie zniszczenie tra...ludzie to mają zryte berety, jakie zniszczenie trawnika? jaka plaga? przeciez trawnik pelen zoltych kwiatow mlecza tak pieknie wyglada! :) i nic nie trzeba z nim robic samo sobie rosnie, a tu wjedzie jeden z drugim z halasujaca kosiarka i wszystko poniszczy, to nie ludzieMirmiłhttps://www.blogger.com/profile/16441639886628374104noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-2930279364803314422017-07-23T18:42:51.763+02:002017-07-23T18:42:51.763+02:00Pewien człowiek, niezmiernie dumny z trawnika w sw...Pewien człowiek, niezmiernie dumny z trawnika w swoim ogrodzie, zauważył nagle, że na tym trawniku wyrosło mnóstwo mleczy. I choć próbował wszelkich sposobów, żeby się ich pozbyć, nie potrafił zapobiec temu, by stały się prawdziwą plagą. Wreszcie napisał do ministra rolnictwa donosząc o wszelkich usiłowaniach, jakie był podejmował, i zakończył list pytając: "Co mogę zrobić?" Wkrótce nadeszła odpowiedź: "Radzimy Panu nauczyć się ja kochać". Ja również miałem trawnik, z którego byłem bardzo dumny, i również mnie dotknęła plaga mleczy, które próbowałem zwalczyć wszystkimi możliwymi sposobami. Tak więc nauczyć się je kochać nie było wcale łatwo. Zacząłem mówić do nich codziennie. Serdecznie i przyjaźnie. One jednak odpowiadały mi gorzkim milczeniem. Jeszcze ubolewały nad walką jaką im wytoczyłem. Prawdopodobnie miały też jakieś wątpliwości co do moich motywów. Nie musiałem jednak czekać długo, by zaczęły się uśmiechać i uzyskały spokój. Wręcz zaczęły odpowiadać na to co im mówiłem. Szybko zostaliśmy przyjaciółmi. Oczywiście, że mój trawnik uległ zniszczeniu, ale za to jak uroczy stał się mój ogród!... Stopniowo tracił wzrok, mimo że starał się tego uniknąć wszelkimi sposobami. Kiedy lekarstwa już przestały działać, dalej bronił się gwałtownie. Musiałem nabrać odwagi, aby mu powiedzieć: - Radzę ci, byś nauczył się kochać swoją ślepotę. To była prawdziwa walka. Początkowo nie chciał nawiązać ze swoją ślepotą kontaktu, powiedzieć do niej jednego słowa. Kiedy wreszcie osiągnął tyle, że mógł z nią rozmawiać, jego słowa były pełne złości i goryczy. Ale nie przestawał mówić i z czasem słowa przybierały ton rezygnacji, potem tolerancji i wreszcie akceptacji aż pewnego dnia, ku jego zdumieniu, stały się słowami sympatii i ... miłości. Nadszedł dzień, w którym był zdolny objąć ramieniem swoją ślepotę i powiedzieć jej: "Kocham cię". I tego dnia zobaczyłem, że znowu się uśmiechnął. A jaki słodki był ten uśmiech! Naturalnie, stracił wzrok na zawsze. Ale jak piękna stała się jego twarz! Dużo piękniejsza niż była, nim przyszła żyć z nim ślepota.<br />Antoni de Mello<br />Śpiew ptakaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-68278073922810619232017-07-21T18:42:21.555+02:002017-07-21T18:42:21.555+02:00Pokora
Do jednego z odwiedzających, który się prz...Pokora<br /><br />Do jednego z odwiedzających, który się przedstawił jako "poszukiwacz Prawdy", Mistrz powiedział<br />- Jeśli rzeczywiście szukasz Prawdy, to musisz posiadać przede wszystkim jedna rzecz.<br />- Wiem. Żarliwość w dążeniu do Prawdy.<br />- Nie. Chodzi o niesłabnącą gotowość do przypuszczenia, że mozesz sie mylić.<br />Antoni de Mello<br />Minuta Mądrości.<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-33520486529695340612017-07-20T19:35:13.202+02:002017-07-20T19:35:13.202+02:00:) Ano właśnie! Przejrzałem wyrywkowo ten ostatni ...:) Ano właśnie! Przejrzałem wyrywkowo ten ostatni nagrany z nim wykład co to wydano w formie książki "Odkrywanie życia na nowo". Tam użył różnych porównań - między innymi zapytał publiczność czy nie uważali by za absurd gdyby ktoś powiedział, że ryby w oceanie usychają z pragnienia.<br /><br /> Dzwoniłem do mamy- odwiedzili ją akurat starzy znajomi. Z ich synami bawiliśmy się dawno temu, zmyślne chłopaki - rozmaite eksperymenty chemiczne wykonywaliśmy. No i jeden z nich - Rafał- jest dziś zakonnikiem stacjonującym obecnie w Gnieźnie. Był też w tym momencie telefonu u mamy w domu, prosiłem by pozdrowiła serdecznie. Za parę godzin gdy relacjonowała mi jak miło było zobaczyć się z nimi zapytałem czy skonsultowała z Rafałem Antoniego de Mello- zresztą sprawa chyba wyszła automatycznie bo poleciłem mamie wypożyczalnię biblioteki miejskiej i książka leżała gdzieś na stole. Rafał orzekł, że ogólnie w porządku ale, że pod koniec de Mello "odjechał w hinduizm". Tak więc strach jest nadal wszechobecny a katolicy boją się wprowadzać w życie przykazań swojego mistrza Jezusa - "po owocach poznawajcie". De Mello nadal jest przez "oficjalna linię" KK uznawany za margines i oszołoma. michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-39278882772882788932017-07-20T18:52:43.353+02:002017-07-20T18:52:43.353+02:00Świętość
Pewnemu kaznodziei, który wciąż powtarzał...Świętość<br />Pewnemu kaznodziei, który wciąż powtarzał:<br />- Musimy wprowadzić Boga w nasze życie<br />Mistrz powiedział<br />-Przecież On wciąż w nim jest.<br />Powinniśmy jedynie uświadomić to sobie.<br />Antony de Mello<br />Minuta Mądrości.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-36094441748604936622017-07-16T12:15:13.627+02:002017-07-16T12:15:13.627+02:00Czytam sobie po latach raz jeszcze fragmenty tego ...Czytam sobie po latach raz jeszcze fragmenty tego pdf-a jaki zalinkowałem powyżej - każda przypowieść budzi radość. Takie coś znalazłem:<br /><br />Nawiązywać relacje to reagować.<br />Reagować to rozumieć siebie.<br />Rozumieć siebie to być oświeconym.<br />Relacje międzyludzkie są szkołami oświecenia. michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.com