tag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post344613370091835737..comments2024-03-27T11:38:54.778+01:00Comments on Słowiańska kultura: Opowieść o szpetnym kocie michalxl600http://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-30151403669451749542015-06-29T13:49:59.221+02:002015-06-29T13:49:59.221+02:00Dziękuje za odp:). Co do ojca kaczuszki, to owszem...Dziękuje za odp:). Co do ojca kaczuszki, to owszem jest i czasem pomaga ale jak pisałeś nieraz na blogu, kobieca energia jest silniejsza;). Energia tej kobiety wyniszcza nie tlko małą kaczuszkę ale i tego mężczyznę. Obserwuję to od lat...Dziękuję za polecane książki:) na pewwno skorzystam. Choć ja nie żywię urazy do tej kobiety. Myślę, że mogło być gorzej, tzn.mogłam być na miejscu tej metalowej kaczki...nie chowam urazy, nie posiadam czegoś takiego jak nienawiść. Czuję jednak jej energię. Tu na blogu, było to nazwane nie widzialną dla oka energią ale energią, którą się czuję, tzw. energią subtelną. Ta kobieta ma bardzo silną energię. Mam przyjaciela, który jest bardzo wrażliwy energetycznie. Powiedział mi, że gdy wszedł do mnie do domu, poczuł jakby" siekiera wisiała w powietrzu". Choć z pozuru wszystko było ok, każdy był miły, itp. Ja ostatnio wpdałam na pomysł ochrony energetycznej w postaci kryształu górskiego. Mam nadzieję, że będzie mnie wspierał:). Dziękuję za rady:) Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-56555175935617044542015-06-25T20:19:24.034+02:002015-06-25T20:19:24.034+02:00No dobra - jeśli ( wczytałem się w opowieść z kacz...No dobra - jeśli ( wczytałem się w opowieść z kaczką) to problemy z mamą to mam pewną praktykę ;) . Tylko zadam pytanie - jest może ojciec tej kaczuszki? Nie da się z nim pogadać i wprowadzić w sytuację męska energię? michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-33896397890334271342015-06-25T20:15:27.233+02:002015-06-25T20:15:27.233+02:00Przeklejam dla uporządkowania -napisałaś w innym w...Przeklejam dla uporządkowania -napisałaś w innym wątku: "To co piszesz, to ja to teoretycznie wiem. Problematyczne jest to, że staram się traktować tą osobę czy osoby jak takich emocjonalnych trenerów;). Raz mi się udaję a raz nie. Problem jest w tym, ze mimo tego, że staram się ich traktować tak jak opisałam powyżej to ja stoję w miejscu, nie mogę ruszyć z miejsca. Było kiedyś takie doświadczenie z kaczkami. Jedne kaczki wychowywały się z normalną mamą kaczką a druga grupa kaczątek miała za mamę metalową kaczkę, która ciągle je dziobała. Kaczątka od normalnej mamy kaczki szybko się usamodzielniły, rozwinęły skrzydła i założyły własne gniazda. Natomiast kaczątka mechanicznej kaczki, nie mogły się usamodzielnić i były z nią, mimo tego, iż je ciągle dziobała. Na tym blogu jet dość sporo na temat energii. O zjawiskach tzw. subtelnych,itp. Dlatego postanowiłam napisać, bo być może są jakieś sposoby na toksyczną energię;). "<br /> Zupełnie nie wiem co odpisać bo nie znam nawet cienia kontekstu sytuacji. Na pewno pomogą inni czytelnicy samym dołączeniem swojej energii i dobrych myśli poprzez przeczytanie - taka wspólna modlitwa wysłana w Twoją ( waszą) stronę. Jeśli chodzi o oczyszczanie przestrzeni to ja na przykład po dość ciężkich gościach palę kadzidła z piołunu czy dziurawca. Możesz w domu stosować kadzidełka . Chyba, że w ogóle nie o to pytasz. Energetycznie - przeczytaj książkę "Radykalne wybaczanie" Colina Tippinga . Są naprawdę ciekawe pomysły, możesz też poszukać sobie książek Łazariewa- to podejście chrześcijańskie ale ogólnie mądre rzeczy facet opowiada. Są filmy ( wykłady ) z nim na You Tube. Opisz ogólnie w czym rzecz bo nie wiem. michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-56126599654098686902015-06-25T17:22:50.816+02:002015-06-25T17:22:50.816+02:00Oj- ale pytanie.
Ciężko jest dać na takie pytanie...Oj- ale pytanie. <br />Ciężko jest dać na takie pytanie korespondencyjną odpowiedź- co człowiek to przypadek. Trzeba by wniknąć dokładnie w sytuację.<br /> Rady ogólne jaki mi przychodzą do głowy:<br />1. Ludzie wokół- szczególnie ci "toksyczni" w naszym mniemaniu przyspieszają nasz rozwój ;). Sami ich sobie do tej przygody wybraliśmy - jeśli przyjmiesz to do świadomości ( bo zapominamy o tym wcielając się na Ziemi) to już będzie lżej. Przestaniesz wtedy oceniać i obwiniać innych i bierzesz odpowiedzialność za sytuację na siebie samego A WTEDY..... sytuacja ma szansę zmiany- w zasadzie to wraz ze zrozumieniem już zaczyna się zmieniać. <br />Nie wiem co za toksyczną energię opisujesz - to co widzisz to Twoja własna perspektywa zdarzeń. <br /> Oczywiście sposobów na ochronę jest kilka - najlepiej zmienić miejsce zamieszkania ;) . Rozumiem, że chodzi o najbliższą rodzinę i jakieś ciężkie do ruszenia na daną chwilę powiązania. Pomyślę. michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-59359916901138635212015-06-25T16:18:50.450+02:002015-06-25T16:18:50.450+02:00ja a propo bólu. Ja energetycznie ochraniać się pr...ja a propo bólu. Ja energetycznie ochraniać się przed toksyczną energią człowieka, ludzi, z którymi się mieszka? ja stworzyć ochronę samego siebie aby ta toksyczna energia przestawała blokować rozwój?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-9653746936647380542015-06-24T20:51:41.773+02:002015-06-24T20:51:41.773+02:00Sam się pobeczałem (jak 2 miesiące temu) , ale sm...Sam się pobeczałem (jak 2 miesiące temu) , ale smucić się nie trzeba. :) <br />Śmierć to tylko chwilowe zaśnięcie, co wieczór umieramy. - "rano" budzimy się znów i dalej uczymy. Kotek jest albo pieszczoszkiem w jakimś cudownym domu albo ma już ciało ludzkie. Miałem w życiu kilku takich przyjaciół - zwierzęta miewają rozmaite charaktery. Dla mnie ten rok jest rokiem podsumowań i wielkich przemian. Jakieś niecałe 2 miesiące temu pochowałem kotkę, która przeżyła ze mną 3 przeprowadzki i mieszkała u mnie ze 12 lat. Wiem, że była moim aniołem - ochroną. Nie przypadkiem czarownicom , magom i czarodziejom zawsze towarzysza koty. One maja szczególną rolę - moja kotka wydała na świat w moim domu 4 kocięta, wszystkim znalazłem dom . Zawirowało - ona też już po drugiej stronie. michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-12458357344124396582015-06-24T19:56:46.716+02:002015-06-24T19:56:46.716+02:00Michał bez serca dzisiaj jesteś (żartem!) ... tym ...Michał bez serca dzisiaj jesteś (żartem!) ... tym ślicznym kotem doprowadziłeś mnie do ogromnego smutku i łez.<br /><br />Teraz całkiem poważnie - dzięki!<br />Dodam, że Szekspir miał rację (w poprzednim poście).<br /><br />Pozdrawiam Cię.krystynahttps://www.blogger.com/profile/06601147712863712118noreply@blogger.com