tag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post2008614668364966432..comments2024-03-27T11:38:54.778+01:00Comments on Słowiańska kultura: KRÓLEWNA ŻABKA -bajkę czytają Iwan Carewicz i Królewna Łabędź michalxl600http://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comBlogger106125tag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-32472694133956600402017-01-03T18:06:58.242+01:002017-01-03T18:06:58.242+01:00:) - no dobra, niech tak będzie :) . :) - no dobra, niech tak będzie :) . michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-15454214789140516102017-01-03T17:30:26.666+01:002017-01-03T17:30:26.666+01:00Jędrzej pisze: 'my wszyscy tutaj wyszliśmy z r...Jędrzej pisze: 'my wszyscy tutaj wyszliśmy z ról "kat-ofiara" ' - niestety jestes w duzym bledzie:( nadal jestesmy ofiarami. Jesli ktos zrobi kroczek do przodu nie znaczy ze przeszedl cala droge. Powinienes napisac: my wszyscy tutaj staramy sie wychodzic z rol 'kat-ofiara' Pozdrawiam serdecznie:)Tomeknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-46475105749286502017-01-03T17:12:13.591+01:002017-01-03T17:12:13.591+01:00Z serca życzę dużo usmiechu- my wszyscy tutaj wysz...Z serca życzę dużo usmiechu- my wszyscy tutaj wyszliśmy z ról "kat-ofiara" (zajmując oczywiscie tę drugą rolę). Twój podziałna mężczyzn ciemiężycieli i uciskane kobiety jest błędny bo dotyczy istot niezależnie od płci. Sami się w relacjach pogubiliśmy ze wzgledu na brak wiedzy dlatego dziś sa one tak bolesne. <br /> Miło, że jesteś :) michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-28495150765768396682017-01-03T17:04:05.846+01:002017-01-03T17:04:05.846+01:00"Myślę, że chodzi tu o ekstrawertyczne, otwar..."Myślę, że chodzi tu o ekstrawertyczne, otwarte osoby, bardzo pewne siebie, które mają naturalne zdolności przywódcze i charyzmę."<br /><br />No widzisz - dlatego tak bardzo przypadł mi system Puszkina (Starosłowański tak naprawdę)jaki propaguje nasz Iwan czyli podziałna 3 królestwa.<br /> Na każdy z poziomów to co opisałaś będzie inaczej wyglądać- na poziomie miedzianym (materii) będzie to często buńczuczny "chojrak" - byc może nawet "mistrz królestwa miedzi". tegoż mistrza w kilku podejściach rozłoży na łopatki "książę" z królestwa serca. i tak dalej - król będzie mocniejszy ( stąd ta mądra hierarchia w kartach do gry) od księcia itd.<br />Jednak zewnętrzne manifestacje tejże mocy i odpowiedzialności na każdym z poziomów będą się różnić.<br />Haryzma z poziomu waleta nie będzie porywająca na poziomie serca czyli dla dam i książąt. <br /><br />Rozwazania można rozwijać - chciałem tylko zaznaczyć jak fałszywą wiedzę szerzy okupant. Tak jak zataił istnienie dwóch stwórców ('dzieci Boga i dzieci Pana) tak samo urządza sobie "urawniłowkę" pojęciową gdzieś tam w założeniach a potem można już opowiadać nawet i prawdziwe rzeczy ale one nie będą pasowac do układanki.<br />Głosicielom jest to oczywiscie na rękę aby nikt nie wiedział o 3 królestwach- oni chcą byc postrzegani jako równi książetom i królom stąd zamazali ten element wiedzy i sobie na tym gruncie poczynają co chcą. michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-35927104080040757182017-01-03T16:58:51.268+01:002017-01-03T16:58:51.268+01:00Dobrze skoro jesteś woźnym, to popatrzę trochę jak...Dobrze skoro jesteś woźnym, to popatrzę trochę jak spełniasz się w roli i będę parskać szczerym śmiechem, bo ponoć śmiech to zdrowie szczególnie dla tych co wyszli z roli podnóżka i potrafią być szczerze uśmiechnięci :DAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-15114525389333983872017-01-03T16:50:22.872+01:002017-01-03T16:50:22.872+01:00Witam "świezaka' w naszej przestrzeni. Ws...Witam "świezaka' w naszej przestrzeni. Wszystko o czym piszesz było juz 'maglowane" na rozmaite strony i sposoby. Jeśli masz chęć to zapraszam do lektury - najpoczytniejsze artykuły dostępne są u góry po prawej w formie zakładek o nazwie "abecadło". <br /><br />Nie obraź się proszę za takie przywitanie - może inni "tutejsi" pomogą i wejdą z Tobą w rozmowę. Ja muszę się skupic na publikacjach "ogólnych" - czekaja tłumaczenia nieskończone.<br /><br />Ogólnie tylko powiem, że jeśli zechcesz się szczerze zagłebić w to co jest tu prezentowane to za jakiśczas poarskniesz szczerym smiechem czytając to co tu nam dziś przyniosłaś. <br /> Pozdrawiam z serca - woźny tej kawiarenki. michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-34105961385599978882017-01-03T16:29:01.243+01:002017-01-03T16:29:01.243+01:00Matka natura postanowiła już wieki temu zmieszać w...Matka natura postanowiła już wieki temu zmieszać wszystkie rasy. Zaczęła to robić od dwóch naj..bardziej dziwacznych, czyli od tzw. Słowian i tzw. Żydów. Co najlepsze, że po wiekowym zmieszaniu i zmasowaniu mogą przyglądać się sobie, jak w krzywym zwierciadle. Jedni lepsi od drugich, każde swój ogon chwali, zarówno i jedni i drudzy wychwalają na pokaz swoją kulturę i religijność, ale jak co do czego przyjdzie to są zwykłymi, smutnymi ludźmi bez wyobraźni na przyszłość. Wystarczy popatrzeć jak zachowują się Polacy na zachodzie, czyli poza granicami kraju. Nawet udają , że są innej narodowości aby odciąć się od swoich słowiańskich korzeni. O czym to świadczy? o tym że są Żydami? A może o tym że każdy Polak jest żydo- słowianinem mniej lub bardziej. Może o tym , że nawet nie wie kto był w jego drzewie rodowym od strony ojca, jak i matki 200 lat temu. Pewnie i 100 lat temu to już dla niektórych zawrotny kawał historii. Jasne, że Ci co pochodzą z szlachetnych rodzin- piśmiennych nawet z przełomu wieku to ta świadomość jest jeszcze o rodowych korzeniach. Lecz tak jak na to popatrzeć to najgorszą rzeczą jaką ludziom przytrafia się - to wojny, które odciskają swoje piętno na każdej psychice. Czy to słowiańskiej, żydowskiej, czy afrykańskiej. Dlatego wszystko przenika się, nawet rasy, bo w ten sposób natura reguluje i uzdrawia człowieka jako mieszankę różnorodnych cech genetycznych. Ponieważ to mieszanie trwa już wieki i nadal jest mało efektowne, natura miesza dalej. Wynikiem tego będzie zmieszanie płciowości skoro mężczyźni od wieków uważali się za lepszych, praktycznie zdegradowali kobietę do roli kury domowej. Wszystko było zarezerwowane dla mężczyzn, kultura, sztuka, oświata, profesje naukowe. Żeński pierwiastek natury był zdyskredytowany do rangi nałożnicy rozmnażającej się pod pozorem Pani domu jako niewolnicy Pana. Zresztą w różnych krajach ten model istnieje nadal, mniej lub bardziej zakamuflowany. Dlatego natura mądrze i perspektywicznie pokieruje genotypem mieszając wszystko co podlega ewolucji.<br />Zresztą, który prawdziwy człowiek miałaby ochotę być podnóżkiem? (pytanie retoryczne)<br />Dlatego wyodrębnianie ras, stawianie pod płotem tego, czy tamtego jest aktualnie tyleż żałosne co osobliwe, ponieważ wiem z własnych doświadczeń, jak i z opisów innych, że wszystko jest wielością w jedności, a jedność częścią wszechrzeczy. Jeśli ktoś doświadczy kiedyś tego o czym piszę wnet zrozumie, bez większych oporów, czego Wam życzę szczerze<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-88438396736409289152017-01-03T16:06:32.409+01:002017-01-03T16:06:32.409+01:00Córka Słońca 3 stycznia 2017 12:47
"Dodam j...Córka Słońca 3 stycznia 2017 12:47<br /><br />"Dodam jeszcze, że mi prywatnie Katerina nie wydaje się przesadnie wystrojona i nie przeszkadza mi, że ma odsłonięte ramiona, czy makijaż. Szczerze mówiąc nie ma to dla mnie znaczenia."<br /><br />No peeewnie, że tak!!!<br /> Ale ludzie na poziomie dzieci z królestwa miedzi przywiazują wielką wagę dla tych zewnętrznych elementów.<br /><br /> Jeden z nielicznych kabaterów jakie mi się niegdyś podobały i skecz wspaniale opisujący ten poziom myślowy jaki nam tu sie zamanifestował w pierwszych komentarzach:<br /><br />https://www.youtube.com/watch?v=zsbAGv8gbyk michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-16605927583416612492017-01-03T15:56:31.766+01:002017-01-03T15:56:31.766+01:00Córka Słońca napisała:
"Normalnym jest też w...Córka Słońca napisała:<br /><br />"Normalnym jest też według mnie, że uczniowie zastanawiają się nad słowami nauczyciela, testują je, zamiast przyjmować wszystko do siebie bez słowa sprzeciwu. Na tym opiera się w końcu zdrowomyślenie."<br /><br />Oczywiscie, że tak! To jest najlepsza rzecz jaka można ofiarować swojemu "nauczycielowi". Miałem w średniej szkole wychowacę- madry matematy, wiele mu zawdzięczam. Nauczył nas myśleć samodzielnie- bardzo cenił sobie indywidualizm, tzn. niekonwencjonalne - twórcze podejscie do wszystkiego co sam przedstawiał. Dzięki temu wiedza nieustannie jest "dopracowywana". On niejako komunikował nam: "istnieje taka, a taka zasada...." ale doskonale wiedział, że zdarzają się nowe ścieżki dla różnych rozwiązań, nowe pomysły. Przy tym przyznac muszę (a doceniam to szczególnie po czasie mając już jego lata), że zawsze traktował nas (jak na prawdziwego mistrza przystało) jako młodsze istoty ludzkie- był szacunek choc bywała różnica wiedzy- o tym zawsze profesor (tytuł grzecznościowy w średniej szkole ale w tym wypadku absolutnie zasłuzony) Piwoński chetnie z nami dyskutował. <br />Potem pamiętam człowieka mającego formalnie doktorat z filozofii- pan o nazwisku Lepianka, nie mniej ciekawy człowiek. tak samo traktował swoich studentów- byliśmy młodszymi kolegami. Rozmowy z nim nie były jednostronnym "dyktatorskim" (słuszne słowo- dyktować) przekazem ale żywym spotkaniem- wymiana energii z wielkim szacunkiem i korzyścią ..... dla obu stron jak sądzę. Wiem, że on kochał to czym się zajmował tak samo jak wspomniany prof. Piwoński. Odczuwało się w ich towarzystwie głębię relacji (ładnie mówi o tym iwan około 75 minuty- godzine temu dodałem kolejne 40 minut tekstu tłumaczenia więc mamy już 80). michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-59299635896276403372017-01-03T15:41:32.781+01:002017-01-03T15:41:32.781+01:00Córka Słońca 3 stycznia 2017 12:23
"Napisał...Córka Słońca 3 stycznia 2017 12:23<br /><br />"Napisałam tak wyraźnie, jak umiałam, że moje słowa nie były zarzutem w niczyją stronę. Nigdzie nie twierdziłam, że Lewuszow jest dyktatorem. Stwierdziłam tylko fakt, że przyjmuje rolę nauczyciela, bo to właśnie robi. "<br /><br />Fakt- teraz doczytałem, pisałaś o odpowiedzialności nauczyciela. TO TEMAT POSTAWOWY. Dlatego tyle przetłumaczyłem trehlebova i kilku innych prelegentów gdyż oni sami wiele razy powiadali: "nie wierzcie nikomu na ślepo - mi też, sprawdzajcie, myślcie". I to jest własciwe podejscie.<br /><br />Skończyłem rąbać porcję drewna a to najlepsze zajęcie dla przemyśleń- śnieg dziś, sikorki sie biją z wróblami o miejsce przy kulkach z nasionkami. <br /><br /> Wiele razy wspominałem konwencję wszelakich relacji (rozmów) ale co jakiś czas warto powtórzyć. Przypomniała mi się zasada wiecu Słowiańskiego -spotkania w kręgu, trwa rozmowa i gdy jeden mówi to reszta go pilnie słucha i tym samym dzięki swojej uwadze zasila go energią. A wiemy, że wszelaka wiedza nie jest martwa ale pobieramy ją nieustannie z pól informacyjnych- świat się przeobraża z dnia na dzień (gdzieś tam teraz miga mi w pamięci zarzut Anonima o skansem kulturowo-obyczajowy- to przecież nie tak!). Każdy dzień jest inny i NIGDY NA ZIEMi ! nie było takiego dnia- takich okoliczności jak dzisiejszy. Być może cos było podobne ALE NIGDY TAKIE SAMO. <br /> No wiedząc, że "architekt" tej rzeczywistości ustawia nas za każdym razem w odmiennych sytuacjach- lekcjach (ostatni wykład pani Szremietiewej polecam - "scenariusze ludzkie") szukamy rozwiązań dla danej sytuacji. Bycie "nauczycielem" w danej chwili - "głosem Boga" zdarza sie nieustannie. Jak wiele razy mówiłem bywamy dla siebie nauczycielami nawzajem- bywał nim dla mnie mój syn Michał mając wtedy 4 lata chyba. Świat jest nieustannie w ruchu- wszedzie pojawiają się komunikaty i znaki. To jest ta żywa bajka z jakiej zdaje sobie sprawę iwan z Kateriną. <br /> Wracając do wyżej opisanego wiecu: ktoś w danej chwili wstaje i jest (lub nie - wtedy się go "gasi", bywaja i takie przypadki) NAUCZYCIELEM w danej chwili. taka sama rolę może mieć żona odzywając się: "wydaje mi się...." i opisuje to co właśnie odczuła. <br /><br /> Oj- temat trudny poruszam i ledwie go 'nadgryzam". <br /> Ogólnie jak najbardziej jesteśmy zgodni Córko Słońca, że mądry mówca (tak go może nazywajmy) będzie brał pod uwagę opinie słuchaczy (czy też społeczności jeśli zagadnienie dotyczy szerszej perspektywy - na przykład ważnej decyzji w osadzie czy państwie). Tenże mówca- głosiciel poglądów MUSI!!! charakteryzować się tym na co słusznie zwróciłaś uwagę a więc odpowiedzialność. <br /> Jesteśmy tylko ludźmi i różnym ludziom to wziecie odpowiedzialnosci wychodzi z różnym skutkiem. tworzą się zgromadzenia czy grupy "pod wezwaniem" jakiegoś lidera, któremu w danej chwili jakas rzesza ludzi powierza swój los. Kontroluja go jednak nieustannie (to główna zasada wszelakich wieców w kręgu, okrągłych stołów króla Artura itp.) a nie ślepo wykonuja jego wolę. Gdy pojawia sie ślepe posłuszeństwo to mamy już sektę. c.d.n. michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-28823027275917575812017-01-03T15:15:49.092+01:002017-01-03T15:15:49.092+01:00martabetiuk 2 stycznia 2017 22:29
"Ależ ja ...martabetiuk 2 stycznia 2017 22:29<br /><br />"Ależ ja do rolników nic nie mam, nawet powiedziałabym że ich szanuję i znieść nie mogę że na takie widowisko się decydują."<br /><br />Masz sporo racji - wspólnie z Szymonem orzekliśmy, że pierwsze 2 -3 odcinki jako tako ale potem to już była żenada w co niektórych domach. No ale jest grupa ludzi, którym to się chyba podobało- jest to program do bardzo szerokiej widowni- skład bohaterów na zasadzie "dla każdego cos miłego". Marek bardzo mądrze wykorzystał tę szanse medialną i tak jak już tu ustaliliśmy z Anią (zniknęła rozczarowana chyba) przedstawił się jako bardzo wartosciowy kandydat na męża. michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-43145302347894212002017-01-03T15:11:54.705+01:002017-01-03T15:11:54.705+01:00Napisałem:
"Pojawiła sie okazja by poznać lu...Napisałem:<br /><br />"Pojawiła sie okazja by poznać ludzi bliżej -podjąłem taką decyzję. Ludzi poznałem (i medialnie poległem wraz z Szymonem ;) )"<br /><br />Chyba nie jest aż tak źle. Wsparłem chłopaka "w ciemno" bo znamy się dość krótko i nie jest to jakiś najbliższy sąsiad 9a szkoda) ,TV zrobiła z niego jakiegoś maminsynka a to nie jest prawda- owszem, jego mama to taki powszechny dziś typ "zarządzający" ale bardzo to uwypuklono. To też element tego co pisze powyżej "Temteremte"- ktoś musiał być winny "rozpadu związku" a wiadomo z góry, że nie mogą to być kobiety bo stanową główną rzeszą klientek czyli "oglądaczy".<br /><br />Byłem tydzień temu w odwiedzinach w tamtym domu- Szymon rozwija znajomość o jakiej poinformował w odcinku świątecznym. Przyciągnęli się z Agnieszką -tą wybraną przez Łukasza do ostatniej trójki i ostatecznie pominiętą przez niego. Aga wydaje się być wartosciową dziewczyną -znajomość się rozwija. Szymon się zmienił nie do poznania- bardzo ożywił co zresztą w tym ostatnim odcinku widać. michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-26451301022506304272017-01-03T12:47:46.758+01:002017-01-03T12:47:46.758+01:00Dodam jeszcze, że mi prywatnie Katerina nie wydaje...Dodam jeszcze, że mi prywatnie Katerina nie wydaje się przesadnie wystrojona i nie przeszkadza mi, że ma odsłonięte ramiona, czy makijaż. Szczerze mówiąc nie ma to dla mnie znaczenia.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10706485946937601268noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-75509284617519263592017-01-03T12:35:07.470+01:002017-01-03T12:35:07.470+01:00Tak :-) a teraz czas podziwiać śnieg za oknem :-) ...Tak :-) a teraz czas podziwiać śnieg za oknem :-) nasze nowe kocisławy widzą go po raz pierwszy w swoim życiu :-) Gorące pozdrowienia, N. ;-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-38336132517113688892017-01-03T12:23:40.562+01:002017-01-03T12:23:40.562+01:00:) - najlepiej tego, który się z nami bawi siedząc...:) - najlepiej tego, który się z nami bawi siedząc nam na plecach - tylko jak coś siedzi na plecach to tego nie widać. Żmije są mistrzami takiej sztuczki jak w opowieści o lisicy i wilku - każą się wieźć a jednocześnie stwarzają iluzję, że to oni wiozą.<br /><br />https://www.youtube.com/watch?v=7G6uVzCz90w<br /><br />p.s. a tu wersja bajki "na nowe czasy" . Wilk zmądrzał :))<br /><br />https://www.youtube.com/watch?v=tL49Ro5GKog michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-66520270684880959322017-01-03T12:23:33.508+01:002017-01-03T12:23:33.508+01:00Napisałam tak wyraźnie, jak umiałam, że moje słowa...Napisałam tak wyraźnie, jak umiałam, że moje słowa nie były zarzutem w niczyją stronę. Nigdzie nie twierdziłam, że Lewuszow jest dyktatorem. Stwierdziłam tylko fakt, że przyjmuje rolę nauczyciela, bo to właśnie robi. Zauważ, że prowadzi on wykłady, warsztaty, wyjaśnia, tłumaczy, jest w sposób dosłowny nauczycielem. To co robi nie ma formy luźnej dyskusji, gdzie każdy mówi co myśli i wszyscy razem zastanawiają się nad konkluzją. Wygląda to tak, że on opowiada, wyjaśnia, odpowiada na pytania, po prostu uczy. Nie chciałam by zabrzmiało to, jakby bycie nauczycielem było czymś złym, czy pejoratywnym. To była obserwacja, nie ocena. <br /><br />Myślę też, że całkiem normalnym jest, że uczniowie oczekują, że nauczyciel będzie przestrzegał zasad, których naucza i rozumiem dlaczego mogą czuć się oszukani, jeśli tak nie jest. Dla przykładu, jeśli ktoś naucza, że właściwe jest skromne życie, to jeśli mieszka w willi i jeździ najnowszym ferrari, przestaje być wiarygodny w swych naukach. Nieistotne wówczas jest nawet to, jeśli stwierdzi, że sam jest w drodze i nie jest jeszcze doskonały. <br />To są ważne rzeczy dla ludzi, związane z ich życiem. Ludzie obawiają się, że zostaną oszukani i zmanipulowani, nabierają podejrzeń, że cała ta nauka służy jedynie czyjemuś prywatnemu interesowi. Abstrahuję tu zupełnie od tego, czy Lewuszow oszukuje ludzi, czy nie, moja wypowiedź nie odnosi się zupełnie do tego. Mówię tylko, że rozumiem dlaczego ludzie mogą mieć wątpliwości, jakie tu opisywali. Rozumiem w jaki sposób myślą. Nie jest bunt ego, ani w moim przypadku, ani innych.<br /><br />Normalnym jest też według mnie, że uczniowie zastanawiają się nad słowami nauczyciela, testują je, zamiast przyjmować wszystko do siebie bez słowa sprzeciwu. Na tym opiera się w końcu zdrowomyślenie. <br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10706485946937601268noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-21176856773466279482017-01-03T12:00:09.020+01:002017-01-03T12:00:09.020+01:00Z przeciwnej zaś strony: przypomina mi się opinia ...Z przeciwnej zaś strony: przypomina mi się opinia wyrażona na opisywanym portalu gdzie facet pisał mniej więcej tak: "nie rusza mnie kupa niemowlęcia- sam wiele razy jako ojciec przewijałem swoje dziecko. uodporniłem się ale .... na samą myśl o mleku kobiecym robi mi się niedobrze".<br /><br /> To jest ważna wskazówka. Nie wiem z czym się temu panu tak niekorzystnie kojarzy kobiece mleko - jest najwyraźniej jakaś trauma a facet zamiast sobie z tym poradzić czyni to samo co muzułmanie ze swoją nieposkromioną żądzą czyli "zakryć obiekt powodujący te wrażenia". <br /><br /> Dobrze piszesz Córko Słońca, że jest to jakieś niepojęte dla mnie społeczne tabu. Nagość stała się czymś .... sam nie wiem jakiego tu użyć słowa- ja potrafie patrzec na ludzi jak na greckie posągi, dostrzegam harmonię i budza zachwyt. Bywałem kiedyś na nagiej plaży w Rowach- graliśmy z pięknymi dziewczynami w piłkę, była kupa śmiechu, bawilismy się jak dzieci. potam naga kapiel w morzu- ciała równo opalone i piękne. <br />Dziś ludzie zeszli tak głęboko w to co lewszunow nazywa "królestwem miedzi", że momentami budzi to przerażenie- zaczynamy się zachowywać prawie jak ci prymitywni muzułmanie.<br /> Jest to patologia i jeszcze jakiś czas będziemy zmuszeni żyć z tymi chorymi ludźmi. michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-41145916896035987862017-01-03T11:47:57.198+01:002017-01-03T11:47:57.198+01:00Odnosnie karmienia piersią dodam:
Opisywałem burz...Odnosnie karmienia piersią dodam:<br /><br />Opisywałem burzliwą dyskusję w tym temacie i uswiadomiła mi ona, że dziś kilka bezwstydnych na co dzień celebrytek popisuje się dzis ponoć publicznie "jakimi to one są dobrymi matkami". Jest w tym jakaś ostentacja i narzucanie się innym -jeśli tak jest to potrafię częściowo usprawiedliwić pewien niesmak jaki ludzie wyrażają wobec tego typu sposobu bycia. Ponoć pani Mucha potrafiła w restauracji ułozyć swoje dziecko na stole i zacząć je przewijać- to już zupełne przegięcie. Obsługa jakos taktownie na to zareagowała. <br /> Jeśli faktycznie jakas niedojrzała mama czyni takie prezentacje ( a da się wyczuć te energie- zaraz podam inny przykład) to obsługa lokalu powinna byc na to przygotowana i na przykład posłużyć takiej pani serwetą czy jakąś elegancka pieluchą (wypraną rzecz jasna) wieszając ją na ramieniu pani i sugerując, że ma to czynić dyskretniej. Tak jak całować się można na różne sposoby i małe "cmok" jakiejś pary trzymającej się za ręce (czy nawet przytulenie) i spacerującej deptakiem budzi tylko moje wzruszenie i ciepłe odczucia tak zachowania takie, że ... w zasadzie powinni sie już zacząć rozbierać jest dla otoczenie krępujące i taktowny człowiek nie epatuje innych swoją sferą intymną. <br /> inaczej ma się to "w wydaniu" osób bezwstydnych i zamiast wzruszenia budzi niesmak. Jeśli "mama" ostentacyjne "wywali cyc" i czyni z tego umyslnie przedstawienie to mamy zachowanie bezwstydne. Można to wszystko uczynić dyskretnie z komfortem zarówno dla siebie jak i otoczenia. nie raz widziałem mamy umiejące tak 'nawywijać", że człek nawet nie wiedział czy niemowlę trzymane na rękach właśnie jest karmione czy też po prpstu śpi przytulone. Sa specjalnej konstrukcji sukienki z jakimiś odpinanymi ramiączkami czy klapami. Trzeba chcieć.<br /><br /> ludzie się dzielą na kulturalnych i niekulturalnych. michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-90621823416900596802017-01-03T10:01:39.356+01:002017-01-03T10:01:39.356+01:00Wspominałam gdzieś wyżej, że to co opisuje temtere...Wspominałam gdzieś wyżej, że to co opisuje temteremte to problem przemocy domowej, która nie jest żadną normą, a nawet wręcz przeciwnie. Jest podobnie jak alkoholizm problemem społecznym dotykającym jakiejś tam części społeczności. Jednak, aby twierdzić, że wszyscy są alkoholikami wydawało mi się, że potrzeba więcej, niż złych doradców. Temteremte ma przecież rodziców na przykład, ma przyjaciół, którzy również mają rodziców, widzi w praktyce jak funkcjonują związki, dlatego to nie jest dokładnie jak pierwsza ciąża. Zgadzam się jednak, że wśród złych doradców można zafiksować się na jednym punkcie widzenia i po prostu nie zauważać niczego innego.<br /><br />Rzeczywiście moim błędem było założenie, że temteremte pisał na podstawie doświadczeń. Jego słowa brzmiały autentycznie, dlatego tak mi się wydawało. W każdym razie moje słowa pozostają aktualne dla tych, którzy faktycznie przeszli przez doświadczenia bycia w toksycznych relacjach. Ci którzy nie mają doświadczeń, mogą tu liczyć tylko na zapewnienia, że przemoc domowa nie jest normą i nie jest obecna we wszystkich relacjach, a jeśli już pojawia się w naszym związku, warto się od razu przed nią bronić, nie wchodzić nigdy w rolę ofiary. Warto przy tym zrozumieć, że osoba stosująca przemoc na partnerze, nie jest w stanie tak naprawdę go kochać. Nikt, kto kogoś naprawdę kocha nie będzie w stanie wyładowywać na tej osobie frustracji i agresji. Takie jest przynajmniej moje przekonanie.<br /><br /><br />Jeśli chodzi o depresję i moje doświadczenia terapeutyczne, sądzę że jest ona inna, niż egoizm. Jest złożonym stanem, w którym dominują błędne, samopotwierdzające się koła myśli, emocji i działania, dominują wadliwe przyzwyczajenia myślowe. Najczęściej osoba w depresji nie ma o tym wszystkim pojęcia i dopiero kiedy sobie to uświadamia, jest wstanie zrozumieć co się w niej dzieje i wyjść z tego stanu, przestać powielać nieuświadomione mechanizmy. Moim zdaniem więc zrozumienie jest drogą do wyzwolenia. <br />(Duży wpływ na depresję ma też stan organizmu, szczególnie niedobory ważnych substancji, jak witamina D i inne. Nie jest przyczyną, że u takich osób wychwyt serotoninowy w mózgu jest obniżony. To są wszystko ważne sygnały organizmu o uzupełnienie potrzebnych substancji.)<br /><br />Moim zdaniem zbyt dużym uproszczeniem i nieporozumieniem jest uważanie osób w depresji za osoby użalające się nad sobą i egoistyczne. Te osoby twierdzą, że nie są w stanie widzieć piękna nawet, jeśli tego bardzo chcą i wierzę, że tak właśnie jest.<br /><br /><br />Myślę, że tylko osoby które wiedzą o co w tym wszystkim chodzi, są w stanie dostrzec, że mówimy o tym samym, choć z dwóch różnych punktów widzenia. Podobnie w naszej poprzedniej dyskusji. ;)<br /><br />Pozdrowienia Córki Słońca :)<br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10706485946937601268noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-8101032462898537662017-01-03T08:45:09.955+01:002017-01-03T08:45:09.955+01:00Ps. Pięknie określił to Jędrzej: jeśli ktoś chce, ...Ps. Pięknie określił to Jędrzej: jeśli ktoś chce, żeby mu pomóc to w każdym słowie znajdzie światło nadzei, jeśli nie to każde światło "pochowa w sobie jak w mogile". Pozdrowienia, Natalia :-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-32693566620553075232017-01-03T08:01:59.879+01:002017-01-03T08:01:59.879+01:00:-) nie widzę tu traumy lecz strach przed wykonani...:-) nie widzę tu traumy lecz strach przed wykonaniem kroku. Jeszcze nie doświadczony mężczyzna boi się wejść w świat, bo otoczył się złymi doradcami. Nie da się przerabiać wewnętrznie tego co się w tym wnętrzu nie wydarzyło - czyichś traum. Temteremte pisze, że jest za młody żeby mieć takie doświadczenia ale nie jest ślepy i nie chce popełniać błędów innych. :-) obserwuje tendentcje i po męsku wyciąga logiczne wnioski :-) wcale się mu nie dziwię, ileż to spotkałam dziewcząt u progu dorosłego życia, wychodzących w świat i nie mogących się w nim odnaleźć, przerażonych opowieściami "dobrych doradców", którzy zamiast wzmacniać ducha wzmacniają wątpliwości i strach. <br />Z doświadczenia osobistego mogę przywołać historię, która być może dla młodych osób nie będzie przekładalna na ich życie ale po głębszym zastanowieniu ma podobne źródło. Kiedy byłam w pierwszej ciąży jako 21 letnia dziewczyna, młoda, pełna nadziei nagle zupełnie nieoczekiwanie pojawiły się wokół mnie właśnie takie "dobre ciotki", doświadczone, które koniecznie chciały mnie pozbawić tej irytującej beztroski i zaczęło się: kilka miesięcy wysłuchiwania jakie to straszne rzeczy mnie czekają, potworne wręcz, straszliwe i nie do opisania. Mam zwyczaj szukania alternatywy - jeśli ktoś mi coś przekazuje a nie jest to moim doświadczeniem, to żeby się nie fiksować (podświadomość rządzi się swoimi prawami i należy to uszanować) szukam tego, co jest z drugiej strony medalu i ważę temat w sobie, aż wyważę zgodnie ze swoim wewnętrznym przekonaniem. O dziwo żadna z tych pań nie puentowała swojej opowieści tym jak kończy się wiele porodów-nieopisaną euforią i szczęściem. Mimo tych wszechobecnych traum innych osób nie stały się one moim udziałem, poród był bardzo krótki choć nie całkowicie bezbolesny.<br /> To samo tyczy się wielu kwestii naszego życia - ból i cierpienie są nieodłączne ale jeśli tylko to widzieć w życiu i na dodatek tylko teoretycznie, i tylko w takim duchu się wypowiadać to traci się balans, traci się ducha. Jeśli coś jest tak uporczywe i zaczyna w nas tworzyć czarną dziurę nie ma co się w tą dziurę wpatrywać, bo znajdzie się jedynie powiększające się cierpienie i żal. Trzeba się odwrócić i prawem wahadła zobaczyć czy jest alternatywa. <br />Nie ma sensu wbijać wzrok w mrok, po to żeby ujrzeć światło, trzeba to światło świadomie zapalić a rozproszy każdy mrok.<br />A propos depresji: z doświadczenia teraputycznego wiem, że depresja to bardzo skrzętnie zakamuflowany egoizm, nigdy nie wyleczy się depresji wgłębiając się w jej traumy, cierpienia i inne jej twory, które są jak nieprzenikniony cień w psychice. Terapeuta zawsze będzie wyciągał taką osobę do światła a nie wciągał w cień i babrał się w tym razem z pacjentem. To co jest potrzebne na początku terapii to to, o czym mówi Pani Tarakowa - zobacz gdzie upadłeś - w tym kontekście ważne jest zrozumienie swojej traumy ale przenigdy nie jest to droga do wyzwolenia. To tylko kwestia wstania z miejsca a pierwszy krok zawsze należy zrobić do światła a nie w cień.<br />:-) myślę, że Kochana Córciu Słońca , wbrew pozorom mówimy o tym samym lecz innymi słowami, z innej strony :-)<br />Pozdrowienia, Natali :-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-89826473984693778832017-01-03T03:09:13.648+01:002017-01-03T03:09:13.648+01:00Dziękuję The Klamko za miłe słowa. :)
Zauważyłam,...Dziękuję The Klamko za miłe słowa. :)<br /><br />Zauważyłam, że temat publicznego karmienia piersią wzbudza niemal wszędzie bardzo gwałtowne emocje. Zwykle można usłyszeć argumenty typu: <br />- "Nie pozwolę, by ktoś inny oglądał piersi mojej kobiety"<br />- "Nie rozumiesz mężczyzn, mężczyźni są bardzo wrażliwi na widok piersi"<br />- "To jest żenujące, nie wiem co mam robić, nie mogę patrzeć, bo głupio, muszę odwracać wzrok i udawać, że nie widzę, że się rozglądam. Nie chcę takich sytuacji, to gwałt na moją wolność"<br />- "Kobieta przecież wie jakie są czasy karmienia, nie musi więc robić tego publicznie. Po co robi to publicznie? Chce pokazać, że jak ma dzieciaka, to jej wszystko wolno?"<br /><br />Moim zdaniem głównym problemem jest to, że jest to społeczne tabu. Sama będąc dzieckiem wielokrotnie widziałam karmiące kobiety, np. kiedy przychodziłam w odwiedziny do koleżanki, jej mama wyciągała pierś i karmiła jej młodszego braciszka. Dziś nawet bym nie pomyślała, że w tym może być coś nienormalnego. Inaczej może być jednak z osobami, które nigdy nie widziały tego. Dla nich to prawdopodobnie po prostu coś w rodzaju publicznego obnażania się.<br /><br />Media też zapewne nie pomagają. Zresztą to ciekawe, że kobieta w nich jest ukazywana jako obiekt pożądania, rzadko jako mama (choć tu mogę się mylić i generalizować).<br /> Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10706485946937601268noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-46041554025909295242017-01-03T02:35:19.191+01:002017-01-03T02:35:19.191+01:00Również nie odpowiada mi podział na samców alfa, b...Również nie odpowiada mi podział na samców alfa, beta, gamma, omega. Jednak takiej terminologii temteremte użył, przekazał ideę o którą mu chodziło w sposób zrozumiały dla mnie, to i ja odpisałam używając tego samego zbioru znaczeń. Myślę, że chodzi tu o ekstrawertyczne, otwarte osoby, bardzo pewne siebie, które mają naturalne zdolności przywódcze i charyzmę.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10706485946937601268noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-45895796338238233002017-01-03T02:29:31.809+01:002017-01-03T02:29:31.809+01:00(Nie chcę tu nikogo nazywać żmiją. To metafora. Os...(Nie chcę tu nikogo nazywać żmiją. To metafora. Osoby stosujące przemoc zawsze są osobami głęboko skrzywdzonymi, które wiele wycierpiały. Jednak to nie usprawiedliwia ich działania i nie zwalnia ich z ponoszenia odpowiedzialności za nie.)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10706485946937601268noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4738579146008262769.post-87181319089330351582017-01-03T02:20:25.067+01:002017-01-03T02:20:25.067+01:00Córka Słońca napisała:
"Z moich obserwacji w...Córka Słońca napisała:<br /><br />"Z moich obserwacji wynika, że bardzo wiele kobiet czuje się skrępowanych w towarzystwie samców alfa, ...........Myślę, że jeśli by już stawiać jakieś przypuszczenia, to raczej że przeciętna kobieta szuka mężczyzny beta. "<br /><br />A mnie bawi ten podział- co to ma być? Jakie niby kryteria mają spełciać "samcy alfa"? W którymś z poprzedznich listów do naszego kolegi o trudnym nicku (nie chce mi sie już kopiować) pisałem o "naukowych" terminach używanych jako "argumenty". <br />Jakiś tam gryzipiórek czy inny Freud (nie wiem czy wiecie ale jemu [temu "Freudu" ;) ] gniła szczęka za życia - to nie przypadek, tyle kłamstw w życiu stworzył, że w ten sposób zareagowało jego ciało) wymyśla (byc może na czyjeś zlecenie) opowieści o samcach alfa, beta. Jeśli już to można bardzo płynnie określić tak ZACHOWANIA LUDZKIE w danej chwili czy w danym etapie życia. Tchórz na wojnie często miał szansę pokonać swoje tchórzostwo. <br />Oj - mógłbym długo opisywać przykłady z mojego życia kiedy to różni "pozoranci" po bliższym poznaniu okazywali się życiowymi mięczakami bez charakteru. Potwierdza to wiele relacji pań- można znaleźć w necie. Jest taki niedoceniany film z Robinem Williamsem TOYS<br /><br />https://www.youtube.com/watch?v=cP-TU0P2Lw4<br /><br />a tamże naszkicowane co najmniej dwie postacie- "twardy" zołnierz i smieszek wytrwale dążący za swoją ideą. Jakaś kobieta w filmie określa w pewnym momencie obu panów: "ten jest na zewnątrz twardy a w śwodku miękki a ten (Willims) z wierzchu miękki a wewnątrz twardy". <br /> To potwierdza moja praktyka- najwieksze skarby kryją się często w jakichś z pozoru nieatrakcyjnych opakowaniach. Tak jakby gdzieś w papierowj torbie, w ulicznym rynsztoku ktoś porzucił diamentowy naszyjnik. Nikt go nie podnosi "bo szara torba" eee- tam.<br /><br /> Dołozyłem już 60 minut tekstu do lewszunowa- za kilka godzin będzie jeszcze wiecej. On tam to samo mówi o królewnach żabkach. Żabce wystarczy jeden iwan Carewicz. kupieckiej córce jeden mężczyzna to mało - ona się musi podobać wszystkim. michalxl600https://www.blogger.com/profile/14750246087930166159noreply@blogger.com